Mamusie marcowo-kwietniowe 2009 część III - Rozpakowywanie !!

[monix0]

Napisane przez jastinada

gdyby dziewcze popatrzyło na listę to by już dawno zauwazyło,że Raspberry Cię już dawno temu wpisała,niestety nie podzieliłaś sie z nami danymi,typu imię i wiek i dlatego jestes niekompletna na liście...

Ała po gołym tyłku to boli....
Chciałam się usprawiedliwić...
Przecież ja ciągle nadrabiam bo piszecie jak szalone, dlatego umknęło to mojej uwadze, ale dziękuje za cynk że jestem...niekompletna
Monika, Gliwice, 27
I dziękuje Raspberry za dopisanie

[alkamor]

niemożliwe!!!od 20 min nikt nic nie napisał

[monix0]

Napisane przez alkamor

niemożliwe!!!od 20 min nikt nic nie napisał

też się dziwie, ale widocznie moje wypociny tak na dziewczyny dzialaja albo wszystkie jedzą hmm......smacznego!!
edit: Mam pytanie
Czy Wam też wszystko z rąk leci?

[alkamor]

Napisane przez monix0

też się dziwie, ale widocznie moje wypociny tak na dziewczyny dzialaja albo wszystkie jedzą hmm......smacznego!!

A dziękuję....ja też jem...tzn jem i produkuje....bo smażę naleśniki ale nie wytrwałam do końca z jedzeniem i w międzyczasie

[Malpka]

Napisane przez monix0

też się dziwie, ale widocznie moje wypociny tak na dziewczyny dzialaja albo wszystkie jedzą hmm......smacznego!!

ja tam jeszcze w pracy pół godzinki a zjadłabym już obiadek bo mi kiszki grają marsza jakoś dzisiaj wyjątkowo moge do was zaglądać w pracy więc pozostają mi tylko zaległości z wczoraj bo dzisiaj jestem na bieżąco
no ale coś czuję ze po 16 sie rokręcicie a ja do 22 bede bez dostępu do kompa

[Charlotte]

Napisane przez Jaga1111

Ja dzis czuje sie tak samo jak wczoraj.....psychika mi siada powoli....i to mowie powarznie.....A Korcia zeby mnie pocieszyc to tak skacze w brzuszku ze co 30 mnut lata do wc.... Jeszcze znow mnie Jarek wkurzyl bo zaczol cos tam rano pobąkiwać ze ,musi wyjechac do warszawy na 2 dni......: mad: ale chyba zmienil zdanie jak sie na neigo wydarlam.....

Wiesz co Jaga, trochę współczuję temu Twojemu mężowi... albo on faktycznie taki straszny jest, albo to Ty przesadzasz.. albo po prostu tak to opisujesz, a tak naprawdę jest zupełnie inaczej i wcale się tak bardzo nie kłócicie. Bez przesady, ciąża to nie choroba, to normalny stan, ja też mam problemy, skracająca się szyjka, skurcze, biorę leki na podtrzymanie i jeszcze cukrzyca mi się przypałętała, ale ja i mój mąż jesteśmy w tej ciąży jak jedno! Ani on mnie nie zawodzi, ani ja na niego się nie wydzieram za byle bzdury (zresztą w ogóle się na niego nie wydzieram, bo nie zasługuje). Też wyjeżdża w delegacje - taką ma pracę i chyba nas utrzymuje tak? Sam sobie przecież wyjazdów nie wymyśla. Tym bardziej, że mam obok całą rodzinę i moją i Jego, z tego co pisałaś, Ty też. Więc w razie czego nie jesteśmy same.. współczuję Twojemu, bo wygląda to tak, jakby był całkowicie przez Ciebie zdominowany.
Może powinnaś być dla niego łagodniejsza, to obojgu Wam pewnie byłoby lepiej na duszy..
I przypadkiem nie odbieraj tego jako ataku, to tylko moje zdanie na podstawie forum, które czytam od miesięcy, ale przecież obok Was nie jestem

A mi grozi CC Bo mam cukrzycę ciążową a do tego dziecko ostatnio na usg wyszło sporawe, a ja jestem wąska W niedzielę mam dokładne badania, pomiary dziecka i mnie, to będzie coś więcej wiadomo W niedzielę też odstawiam prawdopodobnie leki podtrzymujące, a buziaczek jak odstawiła, to za 2 tygodnie urodziła
No i nie muszę już leżeć

Gratuluję wszystkim mamusiom, które już urodziły!!!!

[jastinada]

Mi leci dużo rzeczy z rąk ciojda się ze mnie zrobiła,istotnie paralityk!!!!!!!!!

[alkamor]

A wracając do kwestii jedzenia to kurczę boję się piątkowej wizyty u ginki....tzn boję się samego momentu wejścia na wagę...ostatnio mam taki apetyt, że lepiej nie mówić....najgorsze jest to, że on mnie często dopada wieczorem...na noc!nie ma litości skurczybyk!! ja zjadam ostatnio non stop dwie kolacje.Jedną z mężem i przed samym snem drugą...ale nie mogę inaczej bo mi w brzuszku burczy i jak do tej pory miałam 11,5 kg na plusie tak teraz nie wiem do ilu skoczy


A tak w ogóle to właśnie się przekonałam, że my to nie mamy równo pod kopułązerknęłam, że mamuski styczniowo-lutowe założyły ostatnią(teraźniejszą) część 10.11.2008 r i mają 4269 postów a my ostatni mamy założony 2.01.2009 r i mamy 4417 postów i jak policzyłam (wiem wiem nie mam co robić ) to wyszło, że one średnio produkują 46 postów dziennie przy czym MY produkujemy ich 113!!

[gosiunia22]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

Gosiunia co z kotkiem?

Wczoraj dostał kroplówkę i zastrzyki, dzisiaj niestety znów wymiotował Siedzi biedak taki osowiały... no i znowu wieczorem mąż pojedzie z nim do weterynarza. Chciałabym wiedzieć, co mu jest, bo jakoś nie podoba mi się diagnoza, że to zwykła niestrawność :/ Miesiąc temu przechodził to samo i pomógł mu dopiero antybiotyk. Mam nadzieję, że będzie dobrze, bardzo się o niego martwię

Napisane przez raspberry69

Ok dawno nic nie dawalam oto MY jakies 10 min temu :

Kolejna modelka

Napisane przez buziaczekk

No to wklejam

Śliczności

Napisane przez ...:::kizia:::...

aha, no tak
jak coś to na porodówkę turlu, turlu
a to wczorajsza ja i synek (uwaga, jest w brzuszku)

Jaki zgrabny brzusio

Napisane przez jastinada

zamówilam mojemu TŻowi na walentynki rękawiczki i przyszły...problem w tym ,że za przesyłkę zapłaciłam 8zł a ktoś mi ją przysłał za 4 zł i nawet nie raczył poinformować,że przesyłka będzie tańsza...gdyby mi gość dał znać,że przesyłka ma niższe koszty,to już bym machnęła ręką,bo to przecież tylko 4 zł,ale jak gość ma takich klientów 10dziennie i od każdego zciągnie po 4 zł za free,to ma 40zł w kieszeni za oszustwo.I co Justynka napisała do Pana ładny e-mail,bardzo kulturalnie,że chyba nie chcieli mnie okraść tylko się wkradła jakaś pomyłka i prosze o przelew ze zwrotem nadpłaty za przesyłkę,jeśli nie wystawiam negatywa z opisem kradzieży...wiecie co ,no dostałam szału,ja płace za paczkę a Pan mi przysyła list,który szedł w dodatku dość długo...normalnie ludzie sobie jaja robią...

Jasti, biedaczko, Ty to masz pecha - raz pościel nie ta, teraz jakiś zdzierca z Allegro... ech, dobrze, że jesteś obrotna i w kaszę nie dasz sobie dmuchać

Napisane przez Charlotte

A mi grozi CC Bo mam cukrzycę ciążową a do tego dziecko ostatnio na usg wyszło sporawe, a ja jestem wąska

Charlotte, napisz w którym jesteś tygodniu, ile waży maluch i gdzie jesteś wąska... chodzi o obwód bioder? Pytałam moją ginekolog, czy jak mam cukrzycę, to jest to wskazanie do cc, ale ona powiedziała,że w moim przypadku - nie A najchętniej to bym się wywinęła od porodu siłami natury, bo boję się najbardziej o nawrót szczeliny odbytu...

[monix0]

Napisane przez alkamor

A wracając do kwestii jedzenia to kurczę boję się piątkowej wizyty u ginki....tzn boję się samego momentu wejścia na wagę...ostatnio mam taki apetyt, że lepiej nie mówić....najgorsze jest to, że on mnie często dopada wieczorem...na noc!nie ma litości skurczybyk!! ja zjadam ostatnio non stop dwie kolacje.Jedną z mężem i przed samym snem drugą...ale nie mogę inaczej bo mi w brzuszku burczy i jak do tej pory miałam 11,5 kg na plusie tak teraz nie wiem do ilu skoczy

Też się bałam, a nie było źle. Tyle, że ja mam już 20 na +, więc Tobie do Nas daleko Wydawało mi się, że największy apetyt ma się w połowie ciąży i zachcianki, a u mnie wszystko zwaliło się na sam koniec .
Mój Tż 2 dni temu był przerażony, podobno jem gołąbka na 2 gryzy i teraz dziwnie na mnie zerka, aż wstydze się jeść, tak mnie zmontował...
A sam ciągle głodny i przez niego jem za 3:-P
p.s. całe szczęście, że mam na kogo zwalić
edit: no i wszystko już jasne, czemu ja ciągle muszę nadrabiać po kilka stron...
Czy ja dobrze widziałam ????
Mamuś styczniowo lutowych jest 70, a Nas 27????

[spicegirl]

Dzisiaj zajelo mi 'tylko' pol godziny, zeby nadrobic, to chyba rekord. Az sie wystraszylam, ze tak malo stron bo wszystkie poszlyscie rodzic.
Widze, ze jednak napedzilam wam stracha grozba naklepania 10 stron - tym razem wam odpuszcze, macie jeszcze jedna szanse, nastepnym razem nie ujdzie wam na sucho Napisze caly dlugi wywod, a potem was wszystkie przepytam.

A dzisiaj zapowiada sie wspanialy dzien. Co prawda jestem w pracy i jest pelno roboty, bo 5 osob nie ma, ale wczoraj dopadlam wreszcie w sklepie polskim kaszke ryzowa z bananami i wlasnie wcielam cala miche, az sie zakleilam Od 2 miesiecy na nia poluje (dzieki wam )
A po pracy ide z kolezankami na kolacje i do kina, taki babski wieczor.
Dobra, zabieram sie za odpowiadanie:

Napisane przez jastinada

ja myślałam,że już wrócicie do domku i będziesz nas codzień zasypywac nowymi zdjęciami,bo buziaczekk coś mało sie Dawidkiem chwali

Tak Justynko, bo one przy noworodkach nie maja nic lepszego do roboty jak nas tutaj zabawiac...

Napisane przez buziaczekk

No to wklejam

Boze jaki on piekny ! Zawsze jak na niego patrze to sobie mysle, ze moja Julcia juz tez gdzies takiej wielkosci jest...

Napisane przez ...:::kizia:::...

a to wczorajsza ja i synek (uwaga, jest w brzuszku)

O jaki slodki, zgrabny, malutki

Napisane przez alkamor

był wczoraj czy przedwczoraj temat staników do karmienia.A ja się właśnie zastanawiam....taki stanik to lepszy z fiszbinami czy bez ??

Na szkole karmienia mowili, zeby bez fiszbin, bo moga blokowac kanaly 'mleczne'... Ja mam wszystkie takie miekkie bawelniane bez fiszbin, ale, co tu ukrywac, biust fantastycznie to w nich nie wyglada... Wiec te do karmienia nosze po domu i do spania, bo wygodnie, ale poki co w dzien nosze z fiszbinami, dla efektu

Napisane przez SoNeRa

ps oglądam serie tych filmików i jestem przerażona trzeba zapytać spicegirl czy tak jest w USA rzeczywiście.
http://www.youtube.com/watch?v=bFH9R...eature=related

zaraz obejrze i dam znac.

Napisane przez Judy_21

No cosik właśnie dzisiaj tempo pisania mniejsze
Spicegirl będzie szczęśliwa

W rzeczy samej, jestem szczesliwa

Napisane przez sweetylily

Witam
Dotychczas nie udzialalam sie w tym watku wiec chyba pora zaczac;]
Jestem w 30 TC termin mam na 2 kwietnia ;]
A w brzuszku chowa sie Kubuś ;]

Witajcie razem z Kubusiem ! Lepiej pozno niz wcale

Napisane przez alkamor

30 tc a Ty się do nas nie zgłosiłaś :atya ty:Nie no

Moze probowala, tylko nie dala rady slowa wtrynic przez was gaduly jedne

Napisane przez monix0

Co do kręgosłupa to piłka tenisowa jest boska, mi pomaga..
Pokazali Nam to na szkole rodzenia...Tż bierze piłeczkę i ładnie nią jeździ po pleckach, zataczając kółka itp , byle nie jeździć po kręgosłupie....polecam może pomoże Ci taki masaż

u nas na szkole rodzenia mowili, ze niezastapiony przy porodzie jest nastepujacy wynalazek:
3 pilki tenisowe wlozone w skarpete, zeby sie taki walek zrobil, i tym mozna masowac, przede wszystkim plecy, ale tez cale cialo.

[sija]

Witam, melduję się nadal w 2-paku.
Znowu muszę w częściach czytać

Napisane przez anadun

OK pomyśle, na razie mam jedno pytanie - czy skoro nasze dzieci mają się rodzić w kwietniu, czy konieczna jest gondola? Moze lepiej w dobrą spacerówkę zainwestować i wystarczy?

Ja mam spacerówkę rozkładaną na płasko i dość dobrze obudowaną z fajnymi "wywietrznikami" i z takim wyjmowanym nosidłem zamiast gondoli

Napisane przez buziaczekk

No to wklejam

jaki słodki, do schrupania. A na ostatniej fotce to tak poważnie wygląda.
a możesz mi powiedzieć u kogo kupowałaś pościel (jeśli jest z allegro)?

Napisane przez buziaczekk

zobacze co dzis polozna powie, bo kazala mu dawac wode z glukoza do picia pomiedzy karmieniami, ale on tego pic nie chce, wypil raz i wiecej nie ruszy!

Po tych wszystkich narzekaniach jak dziewczyny piły glukozę na badania to się nie powinnaś dziwić, że mały nie chce jej pić

Napisane przez alkamor

Wiecie co mi się przypomniało?? Jak właśnie szwagierka urodziła (a to jest mojego męża bratowa) to praktycznie wszyscy twierdzili, że mały jest podobny do mojego męża Jaką on wtedy minę robił

a moja siostrzenica wygląda jak ja jak byłam mała i się czasem siostra pyta swojego męża czy jest pewien z kim ma to dziecko

Napisane przez ...:::kizia:::...

a to wczorajsza ja i synek (uwaga, jest w brzuszku)

serio masz tam dzidziusia? śliczny brzuszek

Napisane przez alkamor

ehh...kręgosłup mnie już boli od tego siedzenia przy kompie

Może w końcu będzie mniejsza produkcja na forum

Odnośnie pieluszek, bo widzę, że ten temat dziś wałkowany od rana: mi się też wydaje, że z tetrowymi wcale nie jest taniej, bo i wody sporo idzie i proszku a jeszcze jak doliczyć czas potrzebny do prasowania.... masakra. Siostra jakiś czas używała (pare lat temu) ale w końcu przerzuciła się na pampersy. Hihihi ale do tej pory nie mogę zapomnieć jak suszyła pieluchy w zimie na balkonie - przy zdejmowaniu ze sznurka bałam się, że je połamię - tak marzły

No to lece czytać dalej

[Charlotte]

Napisane przez gosiunia22

Charlotte, napisz w którym jesteś tygodniu, ile waży maluch i gdzie jesteś wąska... chodzi o obwód bioder? Pytałam moją ginekolog, czy jak mam cukrzycę, to jest to wskazanie do cc, ale ona powiedziała,że w moim przypadku - nie A najchętniej to bym się wywinęła od porodu siłami natury, bo boję się najbardziej o nawrót szczeliny odbytu...

Ja jutro kończę 35tc, czyli jeszcze jestem w 35, ale w niedzielę, jak będzie mierzonko, będę w 36. Gin powiedział, że do masy dzidziusia trzeba będzie jeszcze dodać 1kg i to będzie mniej więcej waga porodowa.
Wiesz co, nie tyle w biodrach "wszerz" tylko "wzdłuż" hmm nie wiem jak to opisać. Wstępnie mój gin. obmacał mnie (ale w ubraniu! ) że jedną rękę położył tak jakby pod brzuchem, na łonie już właściwie, a drugą tak nad pupą, na kości ogonowej mniej więcej (ja stałam bokiem do niego) no i powiedział, że bardzo drobna jestem, a nie chce mnie męczyć 15h tylko po to, aby na końcu potwierdzić, że dzidziuś nie przejdzie
Oboje jednak, i lekarz i ja, wolimy SN, więc w niedzielę dokładnie mnie zbada/zmierzy jakimś aparatem, nie wiem jakim, i zmierzy dziecko, główkę itd. No i powie co i jak proponuje. Czy jest sens próbować, czy nie. A że wiem, że to lekarz doświadczony, to chyba mu zaufam

A czemu Ty wolisz CC? Jej, ja to się zaczęłam właśnie teraz bać, CC to przecież operacja, krojenie tkanek, mięśni Moja koleżanka ostatnio miała i mówi, że 3 tygodnie dochodziła do siebie Dlatego z jednej strony wolałabym SN, ale z drugien, SN też się boję!!!!! Porażka

Trzymam kciuki za Twojego kotka! To straszne, jak zwierzątka chorują, są przecież takie bezbronne ik niewinne, nie wiedzą co się dzieje i dlaczego

[alkamor]

Napisane przez Charlotte

A mi grozi CC Bo mam cukrzycę ciążową a do tego dziecko ostatnio na usg wyszło sporawe, a ja jestem wąska W niedzielę mam dokładne badania, pomiary dziecka i mnie, to będzie coś więcej wiadomo W niedzielę też odstawiam prawdopodobnie leki podtrzymujące, a buziaczek jak odstawiła, to za 2 tygodnie urodziła
No i nie muszę już leżeć

Fajnie, że już nie musisz leżeć a o co właściwie chodzi z tym, że "za wąska"?bo wiesz cukrzyca cukrzycą....zanka też miała i prosze jak sobie dzielnie poradziła

Napisane przez spicegirl

A po pracy ide z kolezankami na kolacje i do kina, taki babski wieczor.

Ale masz fajnie

Napisane przez spicegirl

Moze probowala, tylko nie dala rady slowa wtrynic przez was gaduly jedne

o co Ci chodzi bywa


A swoją drogą zapomniałam Wam na śmierć o czymś napisać....to było już z jakiś tydzień temu.....wieczorem małżonek mówi do mnie, że jak się położymy już do spania to musimy porozmawiać....Na początku miałam ochotę mu powiedzieć, że nie ma mowy i na żaden mecz nie pojedzie .....bo sądziłam, że tu o to chodzi.Ale nie.....więc jak sie położyliśmy to on do mnie, że on się boi czy on sobie poradzi jak się Kubuś urodzi....byłam w szokuNa początku to nie wiedziałam co mu powiedzieć ale oczywiście powiedziałam, że napewno i że ja przecież też będę się musiała wszystkiego nauczyć bo jeszcze nigdy nie byłam mamą jakby nie zauważył...Ale wiecie co....wcale się nie zmartwiłam tym pytaniem.Wręcz przeciwnie.Bo (może jestem naiwna) ale pomyślałam sobie, że to jednak jest oznaka odpowiedzialności....że on może rzeczywiście będzie mi pomocny a nie tylko będzie patrzył z boku na przewijanie etc.

[basia85]

uf witam mamuśki właśnie skończyłam nadrabianie i niestety musze uciekać bo za dużo czasu mi to zajęło i nawet niezauważyłam która juz godzina a ja obiadu dla męża jeszcze niezrobiłam a powinnam jużśc bo jestem umówiona.
piekne brzuszki macie kobity normalnie takie zgrabniutkie
witam nową mamusie z Kubusiem w brzuszku
jastinada współczuje tych problemów z allegro goń gnoja gdzie pieprz rośnie!!!!
buziaczek twój synus jest cudowny przystojaniacha zniego że hoho
ja jutro mam wizyte u gin trzymajcie kciuki żebym wkońcu poznała płeć mojego maleństwa i żeby wszytsko było wporządku
a za te pomysły wasze kulinarne to powinnyście dostać porządne klapsy bo człowiek sobie wymyslka coś na obiad a wy zawsze musicie pokrzyżowac smaki hehe
miłego popołudnia mam nadzieje ż ezdąże wszystko zrobić i jak wróce to mam nadzieje że dużo do nadrobienia nie będzie pa

edit acha ten filmik z porodówki niebardzo mi się podobał najabrdziej zdziwiła mnie obecność tego dziecka na rękach tatusia przecież taki widok może odbić się jej na psychice w dodatku że to chyba dziewczynka.

[monix0]

Napisane przez alkamor

A swoją drogą zapomniałam Wam na śmierć o czymś napisać....to było już z jakiś tydzień temu.....wieczorem małżonek mówi do mnie, że jak się położymy już do spania to musimy porozmawiać....Na początku miałam ochotę mu powiedzieć, że nie ma mowy i na żaden mecz nie pojedzie .....bo sądziłam, że tu o to chodzi.Ale nie.....więc jak sie położyliśmy to on do mnie, że on się boi czy on sobie poradzi jak się Kubuś urodzi....byłam w szokuNa początku to nie wiedziałam co mu powiedzieć ale oczywiście powiedziałam, że napewno i że ja przecież też będę się musiała wszystkiego nauczyć bo jeszcze nigdy nie byłam mamą jakby nie zauważył...Ale wiecie co....wcale się nie zmartwiłam tym pytaniem.Wręcz przeciwnie.Bo (może jestem naiwna) ale pomyślałam sobie, że to jednak jest oznaka odpowiedzialności....że on może rzeczywiście będzie mi pomocny a nie tylko będzie patrzył z boku na przewijanie etc.

Słodko! Dla mnie też to wyraz odpowiedzialności...mój tż o nic nie pyta, niczego się nie boi, tak jakby w myślach już miał,że go w ogole w domu nie będzie o nie!!!tak łatwo się niewywinie. Na szkole rodzenia to gadał jak nakręcony, a teraz mu przeszło, ciekawe dlaczego?
Mnie zawsze rozczulali tacy Tż, którzy się interesują i chcą wiedzieć co i jak...
Charlotte trzymam kciuki!!
edit: Czy czop śluzowy zawsze jest przekrwiony???

[alkamor]

Napisane przez monix0

Słodko! Dla mnie też to wyraz odpowiedzialności...mój tż o nic nie pyta, niczego się nie boi, tak jakby w myślach już miał,że go w ogole w domu nie będzie o nie!!!tak łatwo się niewywinie. Na szkole rodzenia to gadał jak nakręcony, a teraz mu przeszło, ciekawe dlaczego?
Mnie zawsze rozczulali tacy Tż, którzy się interesują i chcą wiedzieć co i jak...

Ale wiesz....już zresztą pisałam kiedyś o tym powiedzeniu, że " kobieta zostaje matką w momencie kiedy się dowie, że jest w ciąży a meżczyzna zostaje ojcem kiedy zobaczy dziecko". Poza tym wiesz....faceci ogólnie są skryci (oczywiście są wyjątki) mnie mój też zaszokował ta rozmową....ale na szczęście pozytywnie

A gdzie jest emilka????

[buziaczekk]

[quote=e.m.i.l.k.a;1091083 4]nadrobiłam
no ale przy okazji pobawiłąm się z Adriankeim smyranie w piętę zdecydowanie mu się podoba - mam nadzieję, że to pięta a nie łokiećchociaż w sumie co za różnica

Tim3Pink za nadrabianie

Buziaczekk Twój maluszek jest przecudny - ale bym go wyściskała
a o co chodzi z tymi odwiedzinami po terminie porodu? jest taka zasada czy Wy sami tak stwierdziliście? bo ja myślę, że to jest bardzo mądrze tylko się zastanawiam skąd ten pomysł....


Chodzi o to ze mlody jest wczesniakiem z niska waga co powoduje ze jest duzo mniej odporny niz noworodki urodzone w terminie i z wysoka waga! A dodatkowo panuje grypa i nie mam zamiaru co chwile wpuszczac do niego jakichs ciotek, wujkow, kolezanek itp, bo wkoncu ktos go zarazi.....dlatego zdecydowalismy ze poczekamy z odwiedzinami do terminu porodu wtedy bedzie mial 5 tygodni, zreszta polozna nam to samo powiedziala ze mamy poczekac do tego terminu tak samo te sztuczne mleka dla wczesniakow musi pic jeszcze do czasu kiedy mial sie urodzic potem mozna zmienic na proszkowane pod kontrola lekarza

[basia85]

alkamor to słodkie że twój mąz się tak przejmuje rolą która go czeka ja od mojego to musze siłą wyciągać co czuje.
dobra teraz już serio uciekam papapa

[monix0]

Napisane przez alkamor

Ale wiesz....już zresztą pisałam kiedyś o tym powiedzeniu, że " kobieta zostaje matką w momencie kiedy się dowie, że jest w ciąży a meżczyzna zostaje ojcem kiedy zobaczy dziecko". Poza tym wiesz....faceci ogólnie są skryci (oczywiście są wyjątki) mnie mój też zaszokował ta rozmową....ale na szczęście pozytywnie

A gdzie jest emilka????

W tym powiedzeniu coś jest rzeczywiście ( gdybym chciala przeczytać cały wątek od początku, obawiam się, że nie zdążyłabym się dopisać do niego, bo byłabym już rozpakowana)
Dlatego też rozczulają mnie tacy mniej skryci, albo takie rozmowy
Emilki nie widzialam

[alkamor]

Napisane przez buziaczekk

Chodzi o to ze mlody jest wczesniakiem z niska waga co powoduje ze jest duzo mniej odporny niz noworodki urodzone w terminie i z wysoka waga! A dodatkowo panuje grypa i nie mam zamiaru co chwile wpuszczac do niego jakichs ciotek, wujkow, kolezanek itp, bo wkoncu ktos go zarazi.....dlatego zdecydowalismy ze poczekamy z odwiedzinami do terminu porodu wtedy bedzie mial 5 tygodni, zreszta polozna nam to samo powiedziala ze mamy poczekac do tego terminu tak samo te sztuczne mleka dla wczesniakow musi pic jeszcze do czasu kiedy mial sie urodzic potem mozna zmienic na proszkowane pod kontrola lekarza

Uważam, że to z odwiedzinami jest bardzo rozsądne.....Boże ja już sobie wyobrażam te odwiedziny i to jak każda ciotka wie wszystko najlepiej...w zasadzie to się dotyczy rodziny TŻta bo ja u siebie w mieście to tylko mama,tata, siostra....


tzn emilka dzisiaj była ale chwilkę...a to raczej dziwne

[monix0]

[quote=buziaczekk;10913296]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

Chodzi o to ze mlody jest wczesniakiem z niska waga co powoduje ze jest duzo mniej odporny niz noworodki urodzone w terminie i z wysoka waga! A dodatkowo panuje grypa i nie mam zamiaru co chwile wpuszczac do niego jakichs ciotek, wujkow, kolezanek itp, bo wkoncu ktos go zarazi.....dlatego zdecydowalismy ze poczekamy z odwiedzinami do terminu porodu wtedy bedzie mial 5 tygodni, zreszta polozna nam to samo powiedziala ze mamy poczekac do tego terminu tak samo te sztuczne mleka dla wczesniakow musi pic jeszcze do czasu kiedy mial sie urodzic potem mozna zmienic na proszkowane pod kontrola lekarza

I bardzo dobrze!!!!!!, zresztą ja tez bym chciala żeby mnie odwiedzano dopiero po tyg, lub dwóch, a nie w trakcie nauki przystawiania do piersi, uczenia się wszystkiego itd.
Dawidek jest przecudowny

[buziaczekk]

[quote=sija;10912944]Witam, melduję się nadal w 2-paku.
Znowu muszę w częściach czytać



Ja mam spacerówkę rozkładaną na płasko i dość dobrze obudowaną z fajnymi "wywietrznikami" i z takim wyjmowanym nosidłem zamiast gondoli



jaki słodki, do schrupania. A na ostatniej fotce to tak poważnie wygląda.
a możesz mi powiedzieć u kogo kupowałaś pościel (jeśli jest z allegro)?



Po tych wszystkich narzekaniach jak dziewczyny piły glukozę na badania to się nie powinnaś dziwić, że mały nie chce jej pić


Ja kupowalam caly zestaw 13 czesci

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=539690831

ale materac inny tutaj jest piankowy a ja wzielam gryka-pianka-kokos i doplacalam 43 zl

Co do glukozy to te ilosci ktore mysmy pily a ktore ja malemu mieszalam to jest duuza roznica ale polozna po dzisiejszej wizycie powiedziala ze jak nie chce to mu nie dawac, a zoltaczka schodzi pepek tez zaczyna odpadac pomalu - wkoncu w czwartek go bedzie wazyc, kazala nam jutro isc z nim do przychodni do lekarza na kontrole i zwazyc go, ale stwierdzilismy ze za wczesnie zebym po przychodniach sie z nim wluczyla! Pojdziemy pod koniec przyszlego tygodnia a wage ona zabierze ze sobą w czwartek jesli jutro sie nie pojawimy w przychodni, a pozatym moj tz nie da rady sie urwac z pracy

[gosiunia22]

Napisane przez Charlotte

Ja jutro kończę 35tc, czyli jeszcze jestem w 35, ale w niedzielę, jak będzie mierzonko, będę w 36. Gin powiedział, że do masy dzidziusia trzeba będzie jeszcze dodać 1kg i to będzie mniej więcej waga porodowa.
Wiesz co, nie tyle w biodrach "wszerz" tylko "wzdłuż" hmm nie wiem jak to opisać. Wstępnie mój gin. obmacał mnie (ale w ubraniu! ) że jedną rękę położył tak jakby pod brzuchem, na łonie już właściwie, a drugą tak nad pupą, na kości ogonowej mniej więcej (ja stałam bokiem do niego) no i powiedział, że bardzo drobna jestem, a nie chce mnie męczyć 15h tylko po to, aby na końcu potwierdzić, że dzidziuś nie przejdzie
Oboje jednak, i lekarz i ja, wolimy SN, więc w niedzielę dokładnie mnie zbada/zmierzy jakimś aparatem, nie wiem jakim, i zmierzy dziecko, główkę itd. No i powie co i jak proponuje. Czy jest sens próbować, czy nie. A że wiem, że to lekarz doświadczony, to chyba mu zaufam

A czemu Ty wolisz CC? Jej, ja to się zaczęłam właśnie teraz bać, CC to przecież operacja, krojenie tkanek, mięśni Moja koleżanka ostatnio miała i mówi, że 3 tygodnie dochodziła do siebie Dlatego z jednej strony wolałabym SN, ale z drugien, SN też się boję!!!!! Porażka

Trzymam kciuki za Twojego kotka! To straszne, jak zwierzątka chorują, są przecież takie bezbronne ik niewinne, nie wiedzą co się dzieje i dlaczego

Mnie lekarz nie macał , chociaż ginekolog powiedziała, że mam "drobną szyjkę macicy, bo cała jestem drobna". Ale zaraz dodała, że dzidziuś waży tylko 2 kg (to był 1 dzień 34 tc.), więc urodzę naturalnie. A porodu boję się ze względu na przebytą szczelinę odbytu - czyli pęknięcie odbytu aż do mięśnia (leczyłam się 1,5 roku) na skutek silnego parcia (niestety miałam zaparcie). Z dwojga złego wolę szew na podbrzuszu niż w odbycie Nie wiem, co robić...

[sija]

Napisane przez sweetylily

Witam
Dotychczas nie udzialalam sie w tym watku wiec chyba pora zaczac;]
Jestem w 30 TC termin mam na 2 kwietnia ;]
A w brzuszku chowa sie Kubuś ;]

witam nową mamuśkę

Napisane przez SoNeRa

sexu mi się chcę

a niedawno mówiłaś, że prawie od początku Ci się nie chce

Napisane przez alkamor

niemożliwe!!!od 20 min nikt nic nie napisał

prawdziwy rekord

Napisane przez Charlotte

A mi grozi CC Bo mam cukrzycę ciążową a do tego dziecko ostatnio na usg wyszło sporawe, a ja jestem wąska W niedzielę mam dokładne badania, pomiary dziecka i mnie, to będzie coś więcej wiadomo W niedzielę też odstawiam prawdopodobnie leki podtrzymujące, a buziaczek jak odstawiła, to za 2 tygodnie urodziła
No i nie muszę już leżeć

trzymam kciuki za badania

Napisane przez alkamor

A tak w ogóle to właśnie się przekonałam, że my to nie mamy równo pod kopułązerknęłam, że mamuski styczniowo-lutowe założyły ostatnią(teraźniejszą) część 10.11.2008 r i mają 4269 postów a my ostatni mamy założony 2.01.2009 r i mamy 4417 postów i jak policzyłam (wiem wiem nie mam co robić ) to wyszło, że one średnio produkują 46 postów dziennie przy czym MY produkujemy ich 113!!

Napisane przez monix0

edit: no i wszystko już jasne, czemu ja ciągle muszę nadrabiać po kilka stron...
Czy ja dobrze widziałam ????
Mamuś styczniowo lutowych jest 70, a Nas 27????

niedługo wszystkie sie pozamieniamy w komputerowe zombie

Napisane przez spicegirl

u nas na szkole rodzenia mowili, ze niezastapiony przy porodzie jest nastepujacy wynalazek:
3 pilki tenisowe wlozone w skarpete, zeby sie taki walek zrobil, i tym mozna masowac, przede wszystkim plecy, ale tez cale cialo.

ciekawa informacja

Napisane przez alkamor

więc jak sie położyliśmy to on do mnie, że on się boi czy on sobie poradzi jak się Kubuś urodzi....byłam w szokuNa początku to nie wiedziałam co mu powiedzieć ale oczywiście powiedziałam, że napewno i że ja przecież też będę się musiała wszystkiego nauczyć bo jeszcze nigdy nie byłam mamą jakby nie zauważył...Ale wiecie co....wcale się nie zmartwiłam tym pytaniem.Wręcz przeciwnie.Bo (może jestem naiwna) ale pomyślałam sobie, że to jednak jest oznaka odpowiedzialności....że on może rzeczywiście będzie mi pomocny a nie tylko będzie patrzył z boku na przewijanie etc.

dla męża skoro ma takie obawy to bardzo dobrze o nim świadczy
mój ostatnio mówił z takim rozmarzeniem i przejęciem, że się już nie może doczekać, kiedy będzie mógł się zająć kąpaniem córci

Monix nam na szkole rodzenia mówiła położna, że czop może być podbarwiony takimi jakby nitkami krwi (w niewielkich ilościach) i to jest normalne. Dopiero gdyby się pojawiła "żywa" krew to już trzeba jechać na izbe i to najlepiej na sygnale, bo może się łożysko odklejać.

[alkamor]

Napisane przez sija

dla męża skoro ma takie obawy to bardzo dobrze o nim świadczy
mój ostatnio mówił z takim rozmarzeniem i przejęciem, że się już nie może doczekać, kiedy będzie mógł się zająć kąpaniem córci

No proszę jak nam mężowie "dorastają"

[rudalbn]

Napisane przez alkamor

A swoją drogą zapomniałam Wam na śmierć o czymś napisać....to było już z jakiś tydzień temu.....wieczorem małżonek mówi do mnie, że jak się położymy już do spania to musimy porozmawiać....Na początku miałam ochotę mu powiedzieć, że nie ma mowy i na żaden mecz nie pojedzie .....bo sądziłam, że tu o to chodzi.Ale nie.....więc jak sie położyliśmy to on do mnie, że on się boi czy on sobie poradzi jak się Kubuś urodzi....byłam w szokuNa początku to nie wiedziałam co mu powiedzieć ale oczywiście powiedziałam, że napewno i że ja przecież też będę się musiała wszystkiego nauczyć bo jeszcze nigdy nie byłam mamą jakby nie zauważył...Ale wiecie co....wcale się nie zmartwiłam tym pytaniem.Wręcz przeciwnie.Bo (może jestem naiwna) ale pomyślałam sobie, że to jednak jest oznaka odpowiedzialności....że on może rzeczywiście będzie mi pomocny a nie tylko będzie patrzył z boku na przewijanie etc.

ojejciu jak fajnie, mój nie ma takiego podejścia może mu się zmieni ... mam nadzieje ....


buziaczekk niunio cudny napatrzeć się nie mogę


hmmmm co ja jeszcze miałam napisać ... nie pamiętam bo czytam was w pracy na raty i co chwilę ktoś przychodzi i mnie rozprasza a cięzko się skupić
jak sobie coś przypomnę to doskrobię ...

[monix0]

Napisane przez sija

Monix nam na szkole rodzenia mówiła położna, że czop może być podbarwiony takimi jakby nitkami krwi (w niewielkich ilościach) i to jest normalne. Dopiero gdyby się pojawiła "żywa" krew to już trzeba jechać na izbe i to najlepiej na sygnale, bo może się łożysko odklejać.

No właśnie ja nie wiem czy to czop bo zadnych niteczek nie widziałam, ale coś wyszło w dużej ilości...
Jak się cytuje te kawałeczki ,na które chce się odpowiedzieć?

[alkamor]

Napisane przez monix0

No właśnie ja nie wiem czy to czop bo zadnych niteczek nie widziałam, ale coś wyszło w dużej ilości...
Jak się cytuje te kawałeczki ,na które chce się odpowiedzieć?

Ojej a coś Ci wypadło??bo jakoś przeoczyłam tego posta

[sija]

Napisane przez alkamor

No proszę jak nam mężowie "dorastają"

Może i dorastają, ale i tak mam w planach na pierwsze urodziny córci kupić jej kolejkę elektryczną żeby się mogła z tatusiem bawić albo żeby tatuś mógł się bawić...

Napisane przez rudalbn

ojejciu jak fajnie, mój nie ma takiego podejścia może mu się zmieni ... mam nadzieje ....

Zmieni się, zmieni, tylko mu powiedz, że przecież sama sobie tego dzidziusia nie zrobiłaś więc on też się musi zajmować

Monix no ja tym bardziej nie wiem ponoć u każdej to może inaczej wyglądać. Jeśli Ci chodzi o to, żeby odpowiadać tylko na fragment czyjejś wypowiedzi, to ja robię tak, że przy czytaniu sobie zaznaczam tymi plusikami do wielocytowania wypowiedzi, a później w edytorze jak odpowiadam, to z zaznaczonych wypowiedzi wycinam części i zostawiam tylko to, na co chcę odpowiedzieć.

Buziaczku śliczna ta pościel, szkoda tylko że sprzedawca nie ma akurat w sprzedaży organizerów w kompletach lub oddzielnie no nic, poszukam czegoś innego