Włochy - wizażanki z Włoch cz.II

[mmarcepan]

Principessina najlepsze zyczenia urodzinowe dla Flavcia!!

Napisane przez cuciola

Eeee tam krzywda mu sie nie stanie jak przez tydzien posiedzi z moja rodzinka! A przeciez zawsze sobie dobrze poje, wieczorem wychodzimy ze znajomymi np na kregle zeby nie nudzil sie siedzac przy piwku na milczaco. Tak zadko latamy ze bez przesady. A tu glownie chodzilo o ta jego nijaka sytuacje z praca.
No wlasnie zelazna dlon pomaga bo jakbym miala czekac az on zadecyduje to buona notte To bym sobie poleciala za 500 euro, zamawiajac na ostatni moment.


juz zmienil zdanie...powiedzial mi ze mam racje, przynajmniej bilet tanszy i bedzie na pl weselu a bardzo chcial zobaczyc jak jest (hehe tylko sie martwi ze bedzie bigos i barszcz a on niezupny i niewarzywny). No i juz pytal co bedziemy ciekawego robic i czy pojedziemy do Krakowa. (zakochal sie w nim)
Facet po prostu na bezrobociu jest zmierzly

princi na miesiac w Pl nigdy nie bylam. Wolalam wrocic przed Ferragosto bo zawsze tu cos ciekawego robimy ze znajomymi.A nie chce tez tesciow miesiac psem obarczac bo tez nie wszedzie moga z nim jechac.
No i ja we wrzesniu mam dalej egzaminy wiec nie moge sobie bimbac miesiac Ok moglabym ksiazki zabrac ale i tak potem robie ciekawsze rzeczy.
W maju beda na uczelni "porte aperte alle imprese" moze tam sie uda jakis nowy kontakt zdobyc bo firmy to jednak nie to samo co male biura. Dobrze tez ze tz robi ten kurs certyfikatora zawsze tym tez moze dorobic. Budzet na razie jako tako sie trzymie..


tak zdjec nie mam ale byly podobne do tej i tej

no tak to jest jak sie chlopa zostawi. Ja dzis bylam w bibliotece a jak wrocilam to nawet lozko nie bylo poscielone i tapparelle opuszczone. Ciemno jak u murzyna.

Fajnie ze Tz juz sie przekonal do wyjazdu

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3396058 4]a wlasnie wy tez w domu macie tapparelle opuszczone? tutaj widze, ze prawie w kazdym domu maja niektore okna pozaslaniane. to w domu czlowiek chyba sie czuje jak w jaskini [/QUOTE]

Napisane przez cuciola

nie no to 1 rzecz ktora robie jak wstaje. Ale tz widocznie postanowil ze ciezko mu ta czynnosc wykonac bo i tak ciagle w jednym pokoju siedzi jak jest w domu, w ktorym akurat nie ma tapparelle. Jaskiniowiec.
Mi tesc mowil ze on sie dziwi jak my w pl w bloku mozemy z normalnymi oknami spac- Tu to sie wszyscy boja o wlamania.

Ja mam tapparelle zawsze ale to zawsze opuszczona gdy mnie nie ma w domu...choc w sumie nie pomoglo mi to zbytnio uchronic sie przed wlamaniem Tak naprawde do odslaniam ja tylko w kuchni gdy sie maluje a tak to zupelnie nie potrzebna mi jest otwarta tapparella - zwykle wychodze z domu gdy jest ciemno i wracam gdy jest juz ciemno

[aragosta]

Flavcio wszystkiego naj naj naj..... AUGURI!!!!!!

[sjoanna]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3395324 7]to prymule moga kwitnac 2 razy? ja juz praktycznie zaprzestalam podlewania, bo myslalam, ze nie beda kwitnac, wiec po co, zwlaszcza jak na zime chyba te rosliny wyschna...


wiadomo, ze Twoj Tz nie sprzatal. kazdy chlop jest taki sam [/QUOTE]

Ja juz je tez zaczelam ograniczac i nie podlewalam czesto ale maz jak sobie przypomnial to podlewal no i pojedyncze kwiatuszki powychodzily jeszcze.

Caly zeszly tydzien nic nie robil - przyznal sie wczoraj wieczorem.

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3396058 4]a wlasnie wy tez w domu macie tapparelle opuszczone? tutaj widze, ze prawie w kazdym domu maja niektore okna pozaslaniane. to w domu czlowiek chyba sie czuje jak w jaskini [/QUOTE]

Ja tam jak jestem w domu i nie pada to zaraz wszystkie do gory podnosze.
Choc tesc mowil zeby opuszczac bo slonce niszczy kolory.
Ciekawe ze w Polsce nie jest wszystko wyblakle a okna mam na poludnie.

Napisane przez różowiutka

Dziekuje Wam za wskazowki - a co do Ponzy - byla tam ktoras z Was? Godna polecenia?

Zastanawia mnie tez czysto odnosnie zwiedzania - warto kupic wczesniej wejsciowki w internecie czy moze na miejscu sa jakies znizki albo laczone bilety? Szczerze mowiac, nie wiem od czego zaczac planujac takowy wypad.

A i jeszcze jedno - myslicie, ze lepiej poruszac sie metrem czy moze tymi autobusami typowo do zwiedzania? Ktore maja wyznaczone trasy przy najwazniejszych zabytkach.

Ja bym jezdzila metrem - kupujesz bilet jednodniowy i jezdzisz ile chcesz.

Zobacz sobie http://www.rome.info/metro/ np Schody Hiszpanskie sa pod stacja metra Spagna. Linia A. Troszke na piechotke przejdziesz od tej stacji i masz Fontanne di Trevi. Albo wysiadasz na Barberini - to jedna stacja dalej - wedlug mnie sie nie oplaca jechac bo troche spaceru nie zaszkodzi. A mozesz dojsc dalej jak chcesz. Do Panteonu i dalej do Piazza Navona. Ja kiedys sobie taka trase zrobilam z jeszcze wtedy nie mezem.
Dalej linia A masz Watykan - wysiadka na stacji Ottaviano San Pietro.
Na linii B masz Coloseo - czyli Koloseum. I niedaleko od niego jest Forum Romanum!
Poza tym nie ma biletow do Watykanu czy do innych wymienionych przeze mnie miejsc oprocz Koloseum - ale bylam tam dosyc dawno i strasznie drogo bylo.

Obeszlam te wszystkie miejsca majac przy sobie mala mapke z McDonalda.
Teraz jak przylecialam na Ciampino to okazalo sie ze nie tylko zrobili ladne lazienki ale tez postawili kiosk z informacja dla turystow. Wzielam sobie mapke.

Kiedy sie wybierasz? Znasz jakis jezyk obcy - najlepiej byloby znac troszke wloskiego. Pewnie pisalas ale przeoczylam.

Napisane przez cucciola79

AUGURONI FLAVIO!!!!!!!
cucciolanie martw sie kochana moj Tz tez nie przepada za Polska mowi ,ze tam nic nie ma ciekawego no i racja bo ile razy mozna wracac do miejsca w ktorym sie juz bylodla nas jest ok bo rodzinka,znajomi wracamy chetnie a dla nichno ale w koncu sie zdecydowal i pojedziecie razempoza tym tak jak mi sie wydaje Ty Twojemu fajnie czas zawsze organizujesz

Dlaczego wracac tam gdzie sie bylo.
Po odwiedzeniu rodzinki mozna zrobic sobie wycieczki gdzies dalej w ladne miejsca.
Pokazac mu ze Polska to jednak ciekawy kraj.

[cucciola79]

sjoannatroszke pozwiedzalismy w poprzednich latach ale jakos nie bardzo mu Pl do gustu przypadlaJa tez chce jechac w tym roku a on wymysla ze lepiej do Pragiojj tak to juz jest z tymi facetami

[sjoanna]

No Wlochow w Pradze jest duzo.

Ale i u nas piekne stare miasta sa - Gdansk, Wroclaw, no i Krakow oczywiscie.

Mojemu mezowi w Polsce nie przypadl do gustu - upal. Tak, nie zartuje.
Jednego roku tak bylo goraco ze stwierdzil ze czuje sie lepiej podczas upalow w Latinie
Ale to tylko tak zeby mial na co narzekac.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez cuciola

nie no to 1 rzecz ktora robie jak wstaje. Ale tz widocznie postanowil ze ciezko mu ta czynnosc wykonac bo i tak ciagle w jednym pokoju siedzi jak jest w domu, w ktorym akurat nie ma tapparelle. Jaskiniowiec.
Mi tesc mowil ze on sie dziwi jak my w pl w bloku mozemy z normalnymi oknami spac- Tu to sie wszyscy boja o wlamania.

zlodziej, jak bedzie chcial, to i z tapparella sobie poradzi. a ja zauwazylam, ze robia tak tez ludzie mieszkajacy w bloku na wysokich pietrach, wiec to chyba nie o to chodzi. moze lubia przebywac w ciemnosci...

Napisane przez różowiutka

Dziekuje Wam za wskazowki - a co do Ponzy - byla tam ktoras z Was? Godna polecenia?

Zastanawia mnie tez czysto odnosnie zwiedzania - warto kupic wczesniej wejsciowki w internecie czy moze na miejscu sa jakies znizki albo laczone bilety? Szczerze mowiac, nie wiem od czego zaczac planujac takowy wypad.

A i jeszcze jedno - myslicie, ze lepiej poruszac sie metrem czy moze tymi autobusami typowo do zwiedzania? Ktore maja wyznaczone trasy przy najwazniejszych zabytkach.

ja z tego autobusu nie korzystalam, bo bylismy we 2 i wyszloby drogo, chyba 50 euro, ale nie jestem pewna. lepiej metro i nogi

Napisane przez sjoanna

Choc tesc mowil zeby opuszczac bo slonce niszczy kolory.

ciekawa teoria

[principessina]

dziekuje slicznie za zyczonka

no to moj maz jakis nietypowy, bo b. mu sie w Pl podoba, Krakow uwielbia, w Zakopcu to chcialby chalupke sobie kupic Dziewczyny mezom trzeba zorganizowac czas, w sensie na chwilke do rodziny a pozniej jechac gdzies dalej i zwiedzac, my juz na przyszle wakacje zplanowalismy polskie morze i pozniej promem do Kopenhagi

alcon u mnie z kolei sluby sa rano i obiad zaczyna sie tak ok.14tej i wyzerka do nocy myslalam ze w Reggio podobnie bo to tez poludnie

sjoanna jak bylo, co nawiozlas ja w przeciwienstwie do Ciebie zastalam mieszkanko odmalowane i wysprzatane, tylko musze na miejsce rzeczy poukladac

my mamy okiennice, jak wychodzimy to zamykamy, no i w poludnie jak bardzo grzeje to przymykamy, taparelle chronia przed nagrzaniem mieszkania

mam nadzieje, ze uda mi sie jutro lub pojutrze pojechac do miasta, bo nie mam co na sobote zalozyc

[cuciola]

Czesc kobietki, ja dzisiaj kolejny dzien przesiedzialam nad ksiazka w bibliotece

Sto lat dla Flavcia najlepszego podroznika i smieszka Ale ten czas zlecial, dopiero co princi pisala ze nie moze wlosow farbowac

Dlaczego wracac tam gdzie sie bylo.
Po odwiedzeniu rodzinki mozna zrobic sobie wycieczki gdzies dalej w ladne miejsca.
Pokazac mu ze Polska to jednak ciekawy kraj.

no i wlasnie my tak robimy bo i ja zawsze chetnie tez sobie pozwiedzam, bo az w tylu miastach to nie bylam.
A rodzinke mam mala i blisko wiec szybko ich zawsze obskocze
Moj Tz tez zakochal sie w Zakopcu zima i w Krakowie poza tym bylismy jeszcze w Dolinie krakowsko-czestochowskiej ogladac zamki, w Wieliczce, w Pszczynie. Teraz znow pora na nowe miejsca, wesele bedzie w Istebnej a para mloda jest z Katowic wiec zamowila tez nocleg. Moze byc ciekawie

princi tez mojego kiedys wyciagne nad Baltyk ale to chyba lepiej prosto leciec samolotem bo jakbym miala ze Slaska jechac to sie niedotelepie
Ale tz ma wymowke ze tam to na pewno wieje skoro wszyscy parawany ustawiaja
Ile sie plynie do Kopenhagi?

Idziemy dzis na American Pie

[różowiutka]

Napisane przez sjoanna

Ja bym jezdzila metrem - kupujesz bilet jednodniowy i jezdzisz ile chcesz.

Zobacz sobie http://www.rome.info/metro/ np Schody Hiszpanskie sa pod stacja metra Spagna. Linia A. Troszke na piechotke przejdziesz od tej stacji i masz Fontanne di Trevi. Albo wysiadasz na Barberini - to jedna stacja dalej - wedlug mnie sie nie oplaca jechac bo troche spaceru nie zaszkodzi. A mozesz dojsc dalej jak chcesz. Do Panteonu i dalej do Piazza Navona. Ja kiedys sobie taka trase zrobilam z jeszcze wtedy nie mezem.
Dalej linia A masz Watykan - wysiadka na stacji Ottaviano San Pietro.
Na linii B masz Coloseo - czyli Koloseum. I niedaleko od niego jest Forum Romanum!
Poza tym nie ma biletow do Watykanu czy do innych wymienionych przeze mnie miejsc oprocz Koloseum - ale bylam tam dosyc dawno i strasznie drogo bylo.

Obeszlam te wszystkie miejsca majac przy sobie mala mapke z McDonalda.
Teraz jak przylecialam na Ciampino to okazalo sie ze nie tylko zrobili ladne lazienki ale tez postawili kiosk z informacja dla turystow. Wzielam sobie mapke.

Kiedy sie wybierasz? Znasz jakis jezyk obcy - najlepiej byloby znac troszke wloskiego. Pewnie pisalas ale przeoczylam.

Dziekuje za odpowiedzi dziewczyny.
Znam angielski, wloskiego niestety nic a nic - co mnie nieco martwi. Dziekuje za tak szczegolowe rozpisanie, z pewnoscia sie przyda.

[alcon]

Już wróciłam, o 2 byłam w domu

Napisane przez principessina

dziekuje slicznie za zyczonka

no to moj maz jakis nietypowy, bo b. mu sie w Pl podoba, Krakow uwielbia, w Zakopcu to chcialby chalupke sobie kupic Dziewczyny mezom trzeba zorganizowac czas, w sensie na chwilke do rodziny a pozniej jechac gdzies dalej i zwiedzac, my juz na przyszle wakacje zplanowalismy polskie morze i pozniej promem do Kopenhagi

alcon u mnie z kolei sluby sa rano i obiad zaczyna sie tak ok.14tej i wyzerka do nocy myslalam ze w Reggio podobnie bo to tez poludnie

sjoanna jak bylo, co nawiozlas ja w przeciwienstwie do Ciebie zastalam mieszkanko odmalowane i wysprzatane, tylko musze na miejsce rzeczy poukladac

my mamy okiennice, jak wychodzimy to zamykamy, no i w poludnie jak bardzo grzeje to przymykamy, taparelle chronia przed nagrzaniem mieszkania

mam nadzieje, ze uda mi sie jutro lub pojutrze pojechac do miasta, bo nie mam co na sobote zalozyc

Spóźnione auguri dla Flavisia

Spodziewałam się,że trzeba będzie czekać,aż młodzi sobie fotki porobią,ale 1,5 godziny spóźnienia i trzymanie gości bez szklanki wody to przesada. Mam nadzieję,że kolejne wesela,będą lepsze, bo szykują się przynajmniej dwa.

Mój A. gdy mnie nie ma to też sobie używa, jestem pewna,że w ogóle nie sprząta i żywi się totillas, ravioli i gniocchi. Jednak dzień przed moim powrotem sprząta, pierze i próbuje wszystko doprowadzić do porządku. dla Twojego Męża.

Napisane przez cuciola

Czesc kobietki, ja dzisiaj kolejny dzien przesiedzialam nad ksiazka w bibliotece

Sto lat dla Flavcia najlepszego podroznika i smieszka Ale ten czas zlecial, dopiero co princi pisala ze nie moze wlosow farbowac


no i wlasnie my tak robimy bo i ja zawsze chetnie tez sobie pozwiedzam, bo az w tylu miastach to nie bylam.
A rodzinke mam mala i blisko wiec szybko ich zawsze obskocze
Moj Tz tez zakochal sie w Zakopcu zima i w Krakowie poza tym bylismy jeszcze w Dolinie krakowsko-czestochowskiej ogladac zamki, w Wieliczce, w Pszczynie. Teraz znow pora na nowe miejsca, wesele bedzie w Istebnej a para mloda jest z Katowic wiec zamowila tez nocleg. Moze byc ciekawie

princi tez mojego kiedys wyciagne nad Baltyk ale to chyba lepiej prosto leciec samolotem bo jakbym miala ze Slaska jechac to sie niedotelepie
Ale tz ma wymowke ze tam to na pewno wieje skoro wszyscy parawany ustawiaja
Ile sie plynie do Kopenhagi?

Idziemy dzis na American Pie

Mój jest natomiast zakochany w Polsce. Uwielbia nasze miasta: Wrocław, Gdańsk, Poznań, Toruń. Lubi chodzić po muzeach, jeść na mieście( jest taniej) pić piwo w ogródkach Raz zabrałam go na molo w Spocie, to było w lutym. Wiał straszny wiatr(mimo,że mieliśmy czapki uszy nam zamarzały), morze było wzburzone, ciemnozielone, brzeg lekko przymarznięty, na falach bujały się kry. Ta odmienność go zachwyciła.Potem poszliśmy na gorącą herbatę z cytryną. Każdemu o tym opowiada-mimo,że widział morze też latem.Jak mamy możliwość jedziemy posłuchać choćby szumu i pospacerować po plaży. Lubi też chodzić na spacery z psem do lasu, bo nie raz spotkał sarny, albo zające. Raz w pogoni za sarniakiem zgubił się i wrócił po 4 godzinach. Poza tym staramy się odwiedzać zamki czy to krzyżackie czy polskie. Malbork to jego faworyt. Jak ma przyjechać -mój tata zawsze organizuje dla niego party, zaprasza swoich braci i moich kuzynów. Jeśli jest pogoda często grają w piłkę na pobliskim boisku ( sport zawsze integruje),a potem popijają zimne piwko. Czasem mnie śmieszy jak prowadzą rozmowy w łamanym ang, polskim i języku ciała Generalnie nie ma oporów z jego strony jeśli chodzi o wyjazdy do Pl.

Wrzucam kilka fotek z RC.

P.S. Marcepan - reggio na Ciebie czeka

[mmarcepan]

alcon, slub byl w rc czy pod rc...bo tak mi sie wydaje ze chyba rozpoznalam jedno miejsce ale moze sie myle
Mam nadzieje ze RC na mnie czeka ja juz sie nie moge doczekac
Mi sie na ten rok tez szykuja dwa wesela - jedno 14 sierpnia (niestety) a drugie 12 grudnia - oba w Kalabrii

Napisane przez różowiutka

Dziekuje za odpowiedzi dziewczyny.
Znam angielski, wloskiego niestety nic a nic - co mnie nieco martwi. Dziekuje za tak szczegolowe rozpisanie, z pewnoscia sie przyda.

Milego zwiedzania Rzymu

[alcon]

Napisane przez mmarcepan

alcon, slub byl w rc czy pod rc...bo tak mi sie wydaje ze chyba rozpoznalam jedno miejsce ale moze sie myle
Mam nadzieje ze RC na mnie czeka ja juz sie nie moge doczekac
Mi sie na ten rok tez szykuja dwa wesela - jedno 14 sierpnia (niestety) a drugie 12 grudnia - oba w Kalabrii

ślub był w Campo Calabro' .

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

alcon, a te slodkosci to byly na slubie do zjedzenia?

dla mnie wyprawa nad polskie morze to jak podroz na ksiezyc wszystko przez stan polskich drog, jako ze jestesmy niestety zdani na auto ... a w jakim miescie mieszka Twoja rodzina? widze, ze zwiedziliscie troche Polski, no ale Wy z Niemiec macie blizej

ladna z Was para

[różowiutka]

Napisane przez mmarcepan

Milego zwiedzania Rzymu

dziekuje

[sjoanna]

Napisane przez principessina

no to moj maz jakis nietypowy, bo b. mu sie w Pl podoba, Krakow uwielbia, w Zakopcu to chcialby chalupke sobie kupic Dziewczyny mezom trzeba zorganizowac czas, w sensie na chwilke do rodziny a pozniej jechac gdzies dalej i zwiedzac, my juz na przyszle wakacje zplanowalismy polskie morze i pozniej promem do Kopenhagi

Ale fajna wyprawa sie szykuje!
Moj tez uwielbia Zakopane i Krakow a tam kawiarnie Starbucks.

sjoanna jak bylo, co nawiozlas ja w przeciwienstwie do Ciebie zastalam mieszkanko odmalowane i wysprzatane, tylko musze na miejsce rzeczy poukladac

Taki maz to skarb - moj stwierdzil ze tak - mozemy kupic wiecej kwiatow ale ja nigdzie nie jade tylko sie bede nimi i nim oczywiscie zajmowac.

Przywiozlam nowo zakupione tenisowki, sukienke i 3 bluzki.
Do tego pare rzeczy, ktore nie zmiescily sie w walizkach do tej pory.
No i wyroby mojej mamy - pasztet i pierogi a do tego kupiona dobra swojska kielbaska.

Niestety zdjec nie zalacze bo cos mi komputer nie widzi telefonu podpietego kabelkiem.
I nie wiem dlaczego.

Napisane przez cuciola

Moj Tz tez zakochal sie w Zakopcu zima i w Krakowie poza tym bylismy jeszcze w Dolinie krakowsko-czestochowskiej ogladac zamki, w Wieliczce, w Pszczynie. Teraz znow pora na nowe miejsca, wesele bedzie w Istebnej a para mloda jest z Katowic wiec zamowila tez nocleg. Moze byc ciekawie

Wieliczka tez zaliczona - bardzo sie podobala i zamek w Olsztynie - ten po drodze do Czestochowy.

Wesele bedzie goralskie?

Napisane przez różowiutka

Dziekuje za odpowiedzi dziewczyny.
Znam angielski, wloskiego niestety nic a nic - co mnie nieco martwi. Dziekuje za tak szczegolowe rozpisanie, z pewnoscia sie przyda.

Przypomnialo mi sie jeszcze cos.
Jesli interesuja cie muzea to warto isc do Muzeow Watykanskich.
W ostatnia niedziele miesiaca wejscie darmowe ale trzeba sie pojawic wczesniej bo sa dlugie kolejki.
No i lepiej Watykanu nie zwiedzac w srody - bo audiencja generalna wiec i tlumy turystow.

Napisane przez alcon

Spodziewałam się,że trzeba będzie czekać,aż młodzi sobie fotki porobią,ale 1,5 godziny spóźnienia i trzymanie gości bez szklanki wody to przesada. Mam nadzieję,że kolejne wesela,będą lepsze, bo szykują się przynajmniej dwa.

Mój A. gdy mnie nie ma to też sobie używa, jestem pewna,że w ogóle nie sprząta i żywi się totillas, ravioli i gniocchi. Jednak dzień przed moim powrotem sprząta, pierze i próbuje wszystko doprowadzić do porządku. dla Twojego Męża.



Mój jest natomiast zakochany w Polsce. Uwielbia nasze miasta: Wrocław, Gdańsk, Poznań, Toruń. Lubi chodzić po muzeach, jeść na mieście( jest taniej) pić piwo w ogródkach Raz zabrałam go na molo w Spocie, to było w lutym. Wiał straszny wiatr(mimo,że mieliśmy czapki uszy nam zamarzały), morze było wzburzone, ciemnozielone, brzeg lekko przymarznięty, na falach bujały się kry. Ta odmienność go zachwyciła.Potem poszliśmy na gorącą herbatę z cytryną. Każdemu o tym opowiada-mimo,że widział morze też latem.Jak mamy możliwość jedziemy posłuchać choćby szumu i pospacerować po plaży. Lubi też chodzić na spacery z psem do lasu, bo nie raz spotkał sarny, albo zające. Raz w pogoni za sarniakiem zgubił się i wrócił po 4 godzinach. Poza tym staramy się odwiedzać zamki czy to krzyżackie czy polskie. Malbork to jego faworyt. Jak ma przyjechać -mój tata zawsze organizuje dla niego party, zaprasza swoich braci i moich kuzynów. Jeśli jest pogoda często grają w piłkę na pobliskim boisku ( sport zawsze integruje),a potem popijają zimne piwko. Czasem mnie śmieszy jak prowadzą rozmowy w łamanym ang, polskim i języku ciała Generalnie nie ma oporów z jego strony jeśli chodzi o wyjazdy do Pl.

Wrzucam kilka fotek z RC.

Faktycznie - dlugo sie focili - ja nie lubie jak para mloda znika wiec i nie robilam sobie zdjec w dniu slubu.

Te desery to w sklepie byly czy na weselu?
Na patykach to chyba takie ciasteczka?
Ladnie wygladaja - dobre sa?

My w Sopocie bylismy w lipcu. I na Hel statkiem poplynelismy.
Ale nawet palca do wody nie chcial wlozyc i przygladal sie jak ci Polacy tacy porozbierani moga chodzic.

Ale potem mi powiedzial ze chetnie jeszcze raz by tam pojechal.


Dzisiaj byla u mnie znajoma Polka.
Zrobilam pozne sniadanko dla nas dwoch - placuszki z ricotty wedlug przepisu Nigelli ale go zmodyfikowalam. Dodalam sok i sorke z pomaranczy i poslodzilam miodem. I przepis jues juz moj.

[principessina]

alcon Ty na fotce to ta w mini???

mmarcepan a jak jedziesz do Reggio autem? kiedy dokladnie bedziesz?

ja dzis jestem na wykonczeniu, nieprzespana prawie cala noc, teraz Flavio oplul mnie i siebie sliwka, taki jest marudny, mialam sobie wlosy umyc chyba juz dzis nie dam rady, ide zmywac...

[różowiutka]

Napisane przez sjoanna

Przypomnialo mi sie jeszcze cos.
Jesli interesuja cie muzea to warto isc do Muzeow Watykanskich.
W ostatnia niedziele miesiaca wejscie darmowe ale trzeba sie pojawic wczesniej bo sa dlugie kolejki.
No i lepiej Watykanu nie zwiedzac w srody - bo audiencja generalna wiec i tlumy turystow.

Dobrze wiedziec Ja jednak bede tam od soboty wieczor do wtorku wieczor. Na Watykan przeznaczylam poniedzialek, mam nadzieje, ze nie utkne w kolejkach. Mysle wlasnie nad kupieniem wejsciowek przez Internet i zastanawiam sie czy warto.
Na Koloseum na pewno kupie bo ponoc przy tym jest darmowe Forum romanum.

[cuciola]

Dzisiaj normalnie bylo lato

alcon ale fajne foteczki! Piekna z was para

Wesele bedzie goralskie?

wesele bedzie tu ponoc maja byc gorale i oscypki a reszta jak to Pm orzekla, to bedzie spontan

[principessina]

ah zapomnialam cuciola do Kopenhagi troche sie plynie, moze lepiej samolotem a to ta Twoja kolezanka robi wesele goralskie? fajnie

alcon we Wloszech nie ma zwyczaju robienie zdjec slubnych innego dnia niz w dniu slubu

[alcon]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;3402468 9]alcon, a te slodkosci to byly na slubie do zjedzenia?

dla mnie wyprawa nad polskie morze to jak podroz na ksiezyc wszystko przez stan polskich drog, jako ze jestesmy niestety zdani na auto ... a w jakim miescie mieszka Twoja rodzina? widze, ze zwiedziliscie troche Polski, no ale Wy z Niemiec macie blizej

ladna z Was para [/QUOTE]

dziękujemy ,

te wszystkie słodkości obfociłam w cukierni, nie mogłam się napatrzeć a na weselu były podobne.

Jak dziewczyny pisały można z It bezpośredni do Gdańska samolotem polecieć. Jestem "z tamtych" okolic , więc mam niedaleko do morza.

Napisane przez sjoanna

Przywiozlam nowo zakupione tenisowki, sukienke i 3 bluzki.
Do tego pare rzeczy, ktore nie zmiescily sie w walizkach do tej pory.
No i wyroby mojej mamy - pasztet i pierogi a do tego kupiona dobra swojska kielbaska.

Niestety zdjec nie zalacze bo cos mi komputer nie widzi telefonu podpietego kabelkiem.
I nie wiem dlaczego.

Wieliczka tez zaliczona - bardzo sie podobala i zamek w Olsztynie - ten po drodze do Czestochowy.

Faktycznie - dlugo sie focili - ja nie lubie jak para mloda znika wiec i nie robilam sobie zdjec w dniu slubu.

Te desery to w sklepie byly czy na weselu?
Na patykach to chyba takie ciasteczka?
Ladnie wygladaja - dobre sa?

My w Sopocie bylismy w lipcu. I na Hel statkiem poplynelismy.
Ale nawet palca do wody nie chcial wlozyc i przygladal sie jak ci Polacy tacy porozbierani moga chodzic.

Ale potem mi powiedzial ze chetnie jeszcze raz by tam pojechal.

hehhe... pasztet - mój ulubiony !

Te na patykach to lody w polewie pistacjowej i czekoladowej. Pychaa...

Napisane przez principessina

alcon Ty na fotce to ta w mini???

mmarcepan a jak jedziesz do Reggio autem? kiedy dokladnie bedziesz?

ja dzis jestem na wykonczeniu, nieprzespana prawie cala noc, teraz Flavio oplul mnie i siebie sliwka, taki jest marudny, mialam sobie wlosy umyc chyba juz dzis nie dam rady, ide zmywac...

si Princi.
Flaviś rozrabiaka,czemu on nie chce spać? budzi się jeszcze do jedzenia? może przepływ energii nie taki w pokoju? próbowałaś przestawić mebelki?

Napisane przez cuciola

Dzisiaj normalnie bylo lato

alcon ale fajne foteczki! Piekna z was para

thx

jeszcze nigdy nie byłam na góralskim weselu.

Napisane przez principessina

ah zapomnialam cuciola do Kopenhagi troche sie plynie, moze lepiej samolotem a to ta Twoja kolezanka robi wesele goralskie? fajnie

alcon we Wloszech nie ma zwyczaju robienie zdjec slubnych innego dnia niz w dniu slubu

Kopenhaga piękne miasto, jest na mojej liście "do odwiedzenia" , ale wiele osób mi mówiło,że drogo... ale co tam przynajmniej raz zobaczyć trzeba... zazdroszczę...

trochę bez sensu z tymi fotkami, no ale tradycji im zmieniać nie będę.

[cuciola]

ah zapomnialam cuciola do Kopenhagi troche sie plynie, moze lepiej samolotem a to ta Twoja kolezanka robi wesele goralskie? fajnie

no takie calkiem goralskie to chyba nie bo kapeli goralskiej nie bedzie a z rodziny nikt goralem nie jest. Ale ponoc wyjdzie ich taniej niz jakby robili w zwyklej restauracji w Katowicach, a przynajmniej bedzie "cos innego i ciekawego"

princi Flavcio chce ci dac do zrozumienia ze mu sie bardziej w Pl podobalo bo pewnie mial czas wiecznie zajety i nie marudzil

[mmarcepan]

Napisane przez alcon

ślub był w Campo Calabro' .

Myslalam ze to Villa San Giovanni, nie pomylilam sie tak bardzo

Napisane przez principessina

alcon Ty na fotce to ta w mini???

mmarcepan a jak jedziesz do Reggio autem? kiedy dokladnie bedziesz?

ja dzis jestem na wykonczeniu, nieprzespana prawie cala noc, teraz Flavio oplul mnie i siebie sliwka, taki jest marudny, mialam sobie wlosy umyc chyba juz dzis nie dam rady, ide zmywac...

Tak, tak jezdzimy samochodem Tzn. pierwszy raz jechalam z Melo (Tz) samochodem w zeszle wakcje i nawet sie nie zmeczylam, tylko 13 godzin i bylo z glowy
Mysle ze w ty roku wyjedziemy z MI 31 lipca wieczorem, wracam 17 samolotem do Mediolanu, bo juz 18 wylatuje do Gdanska

Napisane przez różowiutka

Dobrze wiedziec Ja jednak bede tam od soboty wieczor do wtorku wieczor. Na Watykan przeznaczylam poniedzialek, mam nadzieje, ze nie utkne w kolejkach. Mysle wlasnie nad kupieniem wejsciowek przez Internet i zastanawiam sie czy warto.
Na Koloseum na pewno kupie bo ponoc przy tym jest darmowe Forum romanum.

Zarezerwuj sobie zdecydowanie caly dzien na Watykan, a wlasciwie to na same Muzea...

Napisane przez cuciola

Dzisiaj normalnie bylo lato

alcon ale fajne foteczki! Piekna z was para


wesele bedzie tu ponoc maja byc gorale i oscypki a reszta jak to Pm orzekla, to bedzie spontan

Ale fajowo Z checia bym poszla na takie weselicho

Napisane przez alcon

dziękujemy ,

te wszystkie słodkości obfociłam w cukierni, nie mogłam się napatrzeć a na weselu były podobne.

Jak dziewczyny pisały można z It bezpośredni do Gdańska samolotem polecieć. Jestem "z tamtych" okolic , więc mam niedaleko do morza.



hehhe... pasztet - mój ulubiony !

Te na patykach to lody w polewie pistacjowej i czekoladowej. Pychaa...



si Princi.
Flaviś rozrabiaka,czemu on nie chce spać? budzi się jeszcze do jedzenia? może przepływ energii nie taki w pokoju? próbowałaś przestawić mebelki?



thx

jeszcze nigdy nie byłam na góralskim weselu.



Kopenhaga piękne miasto, jest na mojej liście "do odwiedzenia" , ale wiele osób mi mówiło,że drogo... ale co tam przynajmniej raz zobaczyć trzeba... zazdroszczę...

trochę bez sensu z tymi fotkami, no ale tradycji im zmieniać nie będę.

Piekna z Ciebie kobieta Alcon
Ja praktycznie zawsze latam do Polski do Gdanska, w sumie mi najwygodniej

Napisane przez cuciola

no takie calkiem goralskie to chyba nie bo kapeli goralskiej nie bedzie a z rodziny nikt goralem nie jest. Ale ponoc wyjdzie ich taniej niz jakby robili w zwyklej restauracji w Katowicach, a przynajmniej bedzie "cos innego i ciekawego"

princi Flavcio chce ci dac do zrozumienia ze mu sie bardziej w Pl podobalo bo pewnie mial czas wiecznie zajety i nie marudzil

A ok Dzis wybieral sie do Pavii ale tylko na 2 szybkie rozprawy

Chyba jednak sierpniowy slub kalabryjski mnie ominie Bo sie zeni kolega Tz ale w sumie mnie nie zna, i chyba nawet nie wie ze Tz ma narzeczona W ogole dziwny jest ten zwyczaj ze sie nie zaprasza ludzi z osobami towarzyszacymy...
Aczkolwiek ja sie ciesze bo nie bede musiala wydawac pieniazkow

A tak w ogole to przezylam szok wlosowy...przez cale moje zycie wierzylam ze mam (niestety) proste jak drut wlosy...coz mylilam sie...mam fale jak ta lala!
DLACZEGO NIE ZACZELAM AKTYWNIE CZYTAC WIZAZU TAK Z 5 LAT TEMU?! No ale nic przynajmniej bede mogla za jakis czas, na moim slubie, trzasnac lokiem
A tak w ogole to ktora z Was jest wlosomaniaczka Chetnie bym sie powymieniala opiniami co do wloskich kosmetykow

[cuciola]

Ciekawi mnie to co napisalas o wlosach. Tez bede musiala poczytac bo kiedys fajnie mi sie falowaly wlosy a teraz mam proste. Nie jestem wlosomaniaczka ale czego uzywasz do wlosow?

[paulinka1128]

Napisane przez mmarcepan

A tak w ogole to ktora z Was jest wlosomaniaczka Chetnie bym sie powymieniala opiniami co do wloskich kosmetykow

ja zaczelam niedawno czytac ten watek, jak bylam w turynie ogladalam olejki do wlosow koszt 19€, nie wiedzialam co wybrac i wkoncu przejrzalam oferte z rossmana i moja mama mi kui olejek za 9zl i wysle z kilkoma innymi rzeczami.
Ale chetnie wyproboje jakies wloskie kosmetyki, ja narazie kupilam szampon rumiankowy ale tylko raz go urzylam wiec nawet nie mam duzo do powedzenia.

[sjoanna]

Cuciola - bylam w Istebnej ze dwa razy w zyciu. Ale miejsce (przynajmniej na zdjeciach) piekne

Marcepan - no to ja w koncu nie wiem jakie mam wlosy.
Mialam kiedys takie druty ze az nawet domowo robiona trwala (oj dawno, bardzo dawno temu) mnie nie zlapala.
Na walkach po calej nocy meczarni nic nie widac bylo a co zostalo cudem zakrecone znikalo po godzinie.

A teraz wydaje mi sie ze sa bardziej podatne.
Jak jest wilgotno, albo podczas deszczu - nawet jak mi wlosy nie zmokna to sie potrafia zakrecic w delikatne fale.
Teraz ma taka opaske plastikowa z H&M i od niej tez mi sie wlosy podkrecaja troche.

A do wlosow uzywam tylko szamponu i odzywki.
Nic - nawet pianki czy lakieru nie mam.
Czaje sie na potraktowanie ich oliwa ale wychodzi ze mnie len patentowany.
Dzisiaj sobie peeling zrobilam i maseczke nalozylam - chodzilam 20 min w bialej sciagajacej masce i tylko myslalam co zrobie jak ktos mi zadzwoni do drzwi.

[mmarcepan]

Napisane przez cuciola

Ciekawi mnie to co napisalas o wlosach. Tez bede musiala poczytac bo kiedys fajnie mi sie falowaly wlosy a teraz mam proste. Nie jestem wlosomaniaczka ale czego uzywasz do wlosow?

Napisane przez paulinka1128

ja zaczelam niedawno czytac ten watek, jak bylam w turynie ogladalam olejki do wlosow koszt 19€, nie wiedzialam co wybrac i wkoncu przejrzalam oferte z rossmana i moja mama mi kui olejek za 9zl i wysle z kilkoma innymi rzeczami.
Ale chetnie wyproboje jakies wloskie kosmetyki, ja narazie kupilam szampon rumiankowy ale tylko raz go urzylam wiec nawet nie mam duzo do powedzenia.

Cuciola probowalas metody CG? Ja w ten sposob pielegnuje wlosy od wrzesnia i sie poprawily o 100% - nigdy nie mialam takich ladnych wlosow! A do tego sie teraz kreca A do tego ta pielegnacja jest bardzo tania w porownaniu z takimi "normalnymi" sklepowymi produktami

To tak na poczatek polecam odzywke Splend'or al cocco - bardzo fajna odzywka za cene Euro 1,39 , no i szampon z seri gabbiano esselunga (to ta ekologiczna), no i szampon dla dzieci esselunga
paulinka1128 jakiego olejku szukalas? Chcialas olejowac? Bo super olejki do wlosow znajdziesz w kazdym zielarskim, tak za6 euro masz juz fajny olejek, albo w sklepach ze zdrowa zywnoscia typu naturasì - ja biore te zwykle spozywcze, np. sezamowy , i jest dwa w jednym bo moge go uzywac do wlosow, do mycia twarzy (stosuje OCM) i do wloskow A na poczatek to mozna sie zaprzyjaznic z oliwka z oliwek, ktora pewnia kazda z nas ma w domu
Jak cos sluze pomoca

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez sjoanna

Cuciola - bylam w Istebnej ze dwa razy w zyciu. Ale miejsce (przynajmniej na zdjeciach) piekne

Marcepan - no to ja w koncu nie wiem jakie mam wlosy.
Mialam kiedys takie druty ze az nawet domowo robiona trwala (oj dawno, bardzo dawno temu) mnie nie zlapala.
Na walkach po calej nocy meczarni nic nie widac bylo a co zostalo cudem zakrecone znikalo po godzinie.

A teraz wydaje mi sie ze sa bardziej podatne.
Jak jest wilgotno, albo podczas deszczu - nawet jak mi wlosy nie zmokna to sie potrafia zakrecic w delikatne fale.
Teraz ma taka opaske plastikowa z H&M i od niej tez mi sie wlosy podkrecaja troche.

A do wlosow uzywam tylko szamponu i odzywki.
Nic - nawet pianki czy lakieru nie mam.
Czaje sie na potraktowanie ich oliwa ale wychodzi ze mnie len patentowany.
Dzisiaj sobie peeling zrobilam i maseczke nalozylam - chodzilam 20 min w bialej sciagajacej masce i tylko myslalam co zrobie jak ktos mi zadzwoni do drzwi.

No wiec powiem Ci jak odkrylam ze mam wloski falowane: umylam wloski tak jak zawsze, nalozylam odzywke, splukalam, po czym wgniotlam zel z alosu equilibra, wlosy ulozyly sie w fale i tak im juz zostalo mozna tez ugotowac sobie zelu z siemienia lnianego , wgniesc go we wlosy, i zostawic do wyschniecia...Czasami sie tak dzieje ze prostowlose, np. pod wplywem zmian hormonalnych staja sie falowane albo krecone, jest nawet taki watek na kreconowlosym

[principessina]

elo Dziewczyny wczoraj wolalam o pomstne do nieba, Flavio wieczorem nie chcial w ogole spac, wykapalam go i jeszcze mi kupe zrobil do recznika, wiec bylismy obydwoje w kupie i wszystko dookola, myslalam ze zwarjuje...naszczescie nocka byla niezla, obudzil sie tylko raz, wiec od rana pelna energii wzielam sie za sprzatanie, jeszcze mi zostaly kurze, a po spacerku musze siebie doprowadzic do porzadku, bo wygladam jak upior, na spacerze bede straszyc

sjoanna ja jak np. jestem w szlafroku lub z maska na twarzy, co ostatnio rzadko sie zdarza, bo nie mam czasu, to poprostu nie otwieram drzwki gdy ktos dzwoni
ja tez uzywam tylko szamponu i maski do wlosow, nie mam ani pianek ani lakieru, czasem na wakacjach uzywam pianki, wtedy sa takie bardziej falujace i nic nie musze z nimi robic zreszta i tak malo co z nimi robie, czasem nawet nie susze, no ale byl okres, gdy bardzo wypadaly wtedy uzywalam b. duzo roznych specyfikow, ampulek, olejkow, rycyny, jajka naszczescie lysa nie zostalam, choc byly chwile grozy

mmarcepan a mam ten zel z aloesu equilibria, a on jest do wlosow? ja go do ciala czasem uzywam i co podoba Ci sie w Reggio? my bylismy na wakacjach w tamtym roku w okoliach i nasza noga wiecej tam nie postanie, Calabresi w ogole nie umieja obchodzic sie z turystami, a knajpy czy bary to w ogole lata 70te pamietaja i taka sama obsluga bylismy tez kilka razy w gorach, bo mamy niedaleko i taka sama beznadzieja, tylko krajobrazy ladne no ale w to lato jedziemy na Sycylie, wiec i tak przez Calabrie musimy przejechac

a nie wiem czy Wam pisalam, ze rezygnowalismy z urlopu w Chorwacji, bo autem za daleko zeby jechac przez cale Wlochy a prom z kabina kosztuje prawie 700 euro, wiec troche sporo, zarezerwowalismy na tydzien apartament nad morzem w taorminie i na drugi tydzien kolo syrakuz, nigdy nie bylismy na Sycylii, wiec chetnie pojedziemy, jedyna moja obawa to to ze moze byc mega goraco czy moze na wybrzezu bedzie troche wiaterku byla ktoras z Was?

alcon Flavcio sie tak budzi bo ida mu teraz trojki i czworki, cierpi strasznie z powodu tych zabkow, non stop gryzie piastki
co do Kopenhagi to naprawde droga, bylam kiedys, ale to bardzo bardzo dawno temu, a mielismy jechac we wrzesniu, ale akurat zaszlam w ciaze i nie polecielismy, nawet bilety stracilismy, ale mialam pietra, bo to byl dopiero 2gi miesiac...najtanszy hotelik i to bez sniadania znalezlismy 70 euro za osobe! no i samo przemieszczanie sie drogo drogo, moze dopracy tam wyjedziemy?

no zmykam jajeczko robic synkowi, a moze mnie ktoras w wakacje odwiedzi?

[mmarcepan]

Napisane przez principessina

elo Dziewczyny wczoraj wolalam o pomstne do nieba, Flavio wieczorem nie chcial w ogole spac, wykapalam go i jeszcze mi kupe zrobil do recznika, wiec bylismy obydwoje w kupie i wszystko dookola, myslalam ze zwarjuje...naszczescie nocka byla niezla, obudzil sie tylko raz, wiec od rana pelna energii wzielam sie za sprzatanie, jeszcze mi zostaly kurze, a po spacerku musze siebie doprowadzic do porzadku, bo wygladam jak upior, na spacerze bede straszyc

sjoanna ja jak np. jestem w szlafroku lub z maska na twarzy, co ostatnio rzadko sie zdarza, bo nie mam czasu, to poprostu nie otwieram drzwki gdy ktos dzwoni
ja tez uzywam tylko szamponu i maski do wlosow, nie mam ani pianek ani lakieru, czasem na wakacjach uzywam pianki, wtedy sa takie bardziej falujace i nic nie musze z nimi robic zreszta i tak malo co z nimi robie, czasem nawet nie susze, no ale byl okres, gdy bardzo wypadaly wtedy uzywalam b. duzo roznych specyfikow, ampulek, olejkow, rycyny, jajka naszczescie lysa nie zostalam, choc byly chwile grozy

mmarcepan a mam ten zel z aloesu equilibria, a on jest do wlosow? ja go do ciala czasem uzywam i co podoba Ci sie w Reggio? my bylismy na wakacjach w tamtym roku w okoliach i nasza noga wiecej tam nie postanie, Calabresi w ogole nie umieja obchodzic sie z turystami, a knajpy czy bary to w ogole lata 70te pamietaja i taka sama obsluga bylismy tez kilka razy w gorach, bo mamy niedaleko i taka sama beznadzieja, tylko krajobrazy ladne no ale w to lato jedziemy na Sycylie, wiec i tak przez Calabrie musimy przejechac

a nie wiem czy Wam pisalam, ze rezygnowalismy z urlopu w Chorwacji, bo autem za daleko zeby jechac przez cale Wlochy a prom z kabina kosztuje prawie 700 euro, wiec troche sporo, zarezerwowalismy na tydzien apartament nad morzem w taorminie i na drugi tydzien kolo syrakuz, nigdy nie bylismy na Sycylii, wiec chetnie pojedziemy, jedyna moja obawa to to ze moze byc mega goraco czy moze na wybrzezu bedzie troche wiaterku byla ktoras z Was?

alcon Flavcio sie tak budzi bo ida mu teraz trojki i czworki, cierpi strasznie z powodu tych zabkow, non stop gryzie piastki
co do Kopenhagi to naprawde droga, bylam kiedys, ale to bardzo bardzo dawno temu, a mielismy jechac we wrzesniu, ale akurat zaszlam w ciaze i nie polecielismy, nawet bilety stracilismy, ale mialam pietra, bo to byl dopiero 2gi miesiac...najtanszy hotelik i to bez sniadania znalezlismy 70 euro za osobe! no i samo przemieszczanie sie drogo drogo, moze dopracy tam wyjedziemy?

no zmykam jajeczko robic synkowi, a moze mnie ktoras w wakacje odwiedzi?

Ja tego zelu uzywam do wloskow - umyj wloski tak jak zawsze, na koniec, w mokre wlosy wgniec zel i zostaw do wysuszenia - wloski beda sie lepiej falowaly

Ja Calabrie uwielbiam i mam same dobre doswiadczenia, no ale mnie traktuja prawie jak miejscowa bo Tz to calabrese Z dugiej strony bylam np w Tropei i tam uwazam ze turysci sa traktowani ok Dla mnie Sycylia jest dokladnie taka jak Calabria W tym roku pewnie tez zatrzymam sie troche na Sycylii, pewnie w Taorminie

[alcon]

Napisane przez principessina

mmarcepan a mam ten zel z aloesu equilibria, a on jest do wlosow? ja go do ciala czasem uzywam i co podoba Ci sie w Reggio? my bylismy na wakacjach w tamtym roku w okoliach i nasza noga wiecej tam nie postanie, Calabresi w ogole nie umieja obchodzic sie z turystami, a knajpy czy bary to w ogole lata 70te pamietaja i taka sama obsluga bylismy tez kilka razy w gorach, bo mamy niedaleko i taka sama beznadzieja, tylko krajobrazy ladne no ale w to lato jedziemy na Sycylie, wiec i tak przez Calabrie musimy przejechac

a nie wiem czy Wam pisalam, ze rezygnowalismy z urlopu w Chorwacji, bo autem za daleko zeby jechac przez cale Wlochy a prom z kabina kosztuje prawie 700 euro, wiec troche sporo, zarezerwowalismy na tydzien apartament nad morzem w taorminie i na drugi tydzien kolo syrakuz, nigdy nie bylismy na Sycylii, wiec chetnie pojedziemy, jedyna moja obawa to to ze moze byc mega goraco czy moze na wybrzezu bedzie troche wiaterku byla ktoras z Was?

Mnie się podoba w Calabresi to, że są bezpośredni. Fakt - o turystyce nie mają zbytnio pojęcia i nie doceniają jej znaczenia dla tego regionu. Baza noclegowa jest dość słaba i droga. Mówią słabo po angielsku, no może w okolicach Tropei trochę po niemiecku, bo tutaj przyjeżdża sporo Niemców. Im dalej jedziesz tym gorzej. Począwszy od tej ich autostrady w wiecznej budowie, poprzez te ich niedokończone budynki z wystającym cementem i widocznymi cegłami, skończywszy na zaśmieconych plażach. Czy u was też tak zalegają śmieci? Podpalone samochody obok kontenerów, albo skutery? Albo powszechnie walające się papiery? Jak pierwszy raz tam przyjechałam to jadąc samochodem mniej więcej z takim wyrazem twarzy : Jedyna rzecz, na której się znają to kuchnia. Żeby nie rodzina to jedna wizyta by mi tam wystarczyła. Naprawdę szkoda tak pięknego miejsca...

A propos języków obcych. Jesteśmy w Scilli, w barze. Klientami są Rosjanie. Próbują zamówić herbatę.
Rusek: Czaj pażałsta!
Camariere: Che cosa? Non capisco!
Rusek: Aj wud lajk e ti.
Cameriere: ???? cosa?
Rusek: Okej , Cola e Fanta!
umierałam ze smiechu.

Princi nie wiem jak w Taorminie będzie, ale w Reggio jest dość gorąco, jednak najgorzej jak jest wysoka wilgotność, wtedy jest ciężko. Przy suchym powietrzu da się wytrzymać. ( Oczywiście to rzecz względna, bo mój teść zawsze czuje gorąco i siedzi z klimą ustawioną na 17 stopni). hehe... ja też mam obiecaną w tym roku Taormine i isole eolie, może gdzieś na plaży się spotkamy będę 16-31 sierpnia

[mmarcepan]

Napisane przez alcon

Mnie się podoba w Calabresi to, że są bezpośredni. Fakt - o turystyce nie mają zbytnio pojęcia i nie doceniają jej znaczenia dla tego regionu. Baza noclegowa jest dość słaba i droga. Mówią słabo po angielsku, no może w okolicach Tropei trochę po niemiecku, bo tutaj przyjeżdża sporo Niemców. Im dalej jedziesz tym gorzej. Począwszy od tej ich autostrady w wiecznej budowie, poprzez te ich niedokończone budynki z wystającym cementem i widocznymi cegłami, skończywszy na zaśmieconych plażach. Czy u was też tak zalegają śmieci? Podpalone samochody obok kontenerów, albo skutery? Albo powszechnie walające się papiery? Jak pierwszy raz tam przyjechałam to jadąc samochodem mniej więcej z takim wyrazem twarzy : Jedyna rzecz, na której się znają to kuchnia. Żeby nie rodzina to jedna wizyta by mi tam wystarczyła. Naprawdę szkoda tak pięknego miejsca...
A propos języków obcych. Jesteśmy w Scilli, w barze. Klientami są Rosjanie. Próbują zamówić herbatę.
Rusek: Czaj pażałsta!
Camariere: Che cosa? Non capisco!
Rusek: Aj wud lajk e ti.
Cameriere: ???? cosa?
Rusek: Okej , Cola e Fanta!
umierałam ze smiechu.

Princi nie wiem jak w Taorminie będzie, ale w Reggio jest dość gorąco, jednak najgorzej jak jest wysoka wilgotność, wtedy jest ciężko. Przy suchym powietrzu da się wytrzymać. ( Oczywiście to rzecz względna, bo mój teść zawsze czuje gorąco i siedzi z klimą ustawioną na 17 stopni). hehe... ja też mam obiecaną w tym roku Taormine i isole eolie, może gdzieś na plaży się spotkamy będę 16-31 sierpnia

Caly problem w tym ze calabresi wcale nie chca miec turystow w Calabrii
W kazdym razie mam nadzieje ze uda Wam sie pobyt na Sycylii.
Alcon na jakiej wyspie bedziesz? Juz wiesz??