Brakuje wam miłości ??

[manirax1]

Nie wiem czy był już taki wątek ale zawsze warto spróbować.

Przeglądam forum od jakiegoś czasu trochę na nim sie udzielam, jest masa tematów pt. :chce być sama, rozstania, powroty, bzdety itp.
Jak już każda/y z was ochłonie po rozstaniu, byćmoże zapomni, zaleczy złamane serce i zechce żyć na nowo,

nasuwa sie jedno zasadnicze pytanie ??

Czy brakuje wam miłości ze strony drugiej bliskiej wam osoby, czy macie ochotę wyć do księżyca z oczami pełnymi łez, że brak mi ciebie mężczyzno/kobieto i nie w sensie byłego TŻ tylko ogólnie w sensie miłości, partnerstwa.

[naranja]

tak, brakuje mi miłości.

"czy brakuje wam miłości ze strony drugiej bliskiej wam osoby, czy macie ochotę wyć do księżyca z oczami pełnymi łez..." Zdecydowanie tak.

[wielkanocnybaranek1410]

oj tak ;p

[Broniecka]

Napisane przez wielkanocnybaranek1410

oj tak
tym bardziej że czuje że się nie doczekam...
cięzko jest samej... I szczerze mówiąc nie wierze osobom samotnym które powatarzają w kółko jak im jest samym dobrze...
Ja już wariuje dziewczyny naprawde... eh.

A czego Ci tak właściwie brakuje, jak nie masz faceta? Bo ja niedługo będę świętować drugą rocznicę singlowania i naprawdę lepiej być nie może No pomijając sesję i przeziębienie

[Myszunia19]

mi tez brakuje milosci... brakuje tej waznej osoby z ktora mozna dzielic zycie...

[pigigel]

Czasen brakuje..
Chyba jeszcze nie wyję do księżyca. Staram się zajmować sobą, robić to co lubię i do czego nie potrzeba mi faceta. Uśmiecham się, bo przecież nikogo nie przyciągnie zgorzknienie i wieczny grymas.
Ale ogólnie to czekam i chyba tylko czekam. Nie robię raczej nic, bo po wielu rozczarowaniach brak już chęci.

[Flofferek]

Napisane przez Myszunia19

mi tez brakuje milosci... brakuje tej waznej osoby z ktora mozna dzielic zycie...

tak samo jak Myszunia baaardzo mi brakuje miłości, chciałabym się zakochać, ale nie potrafię, zdaję sobie sprawę, że nie trafiłam na TEGO pana, no ale ileż można... i nie ukrywam, nie jestem szczęśliwą osobą a pamiętam jak się czułam będąc z eks, całkiem inne życie... no cóż...

[iustitia]

Mnie brakuje, ale bliskości, poczucia bezpieczeństwa i takich rzeczy, nie chcę mieć faceta "na siłę", wolę czuć, że uczucia nie są naciągane czy traktowane trochę na wyrost. Ale jasne, każdy czasami odczuwa samotność, ale przepisy na szybkie jej zwalczenie nie są zbyt fajne i satysfakcjonujące.

[Marza1Dudz]

mi też czasem brakuje miłości pomimo, że mam dobrego męża.....jestem romantyczką a on realistą.....często szukam przez to dziury w całym...hm...

[tequillaaaaaa]

a mi nie brakuje
dobrze mi ze sobą , samą
moim zdaniem
żeby żyć w związku, najpierw trzeba nauczyć się żyć samemu

[wielkanocnybaranek1410]

...

[TmargoT]

Napisane przez tequillaaaaaa

a mi nie brakuje
dobrze mi ze sobą , samą
moim zdaniem
żeby żyć w związku, najpierw trzeba nauczyć się żyć samemu

potrafię życ sama,ale czasem smutek dopada i sam-otność.

[Monikazuzas]

Najgorsza jest samotność która dopada mimo tego że jest się w związku.....jesteś z kimś a mimo to czujesz się samotna.....

[TmargoT]

Napisane przez Monikazuzas

Najgorsza jest samotność która dopada mimo tego że jest się w związku.....jesteś z kimś a mimo to czujesz się samotna.....

przybij łapke

[Tycikata]

Brakuje mi bardzo...
Jeszcze mając 19 lat cieszyłam się będąc singielką..mogłam się bawić, flirtować do woli, i podobało mi się to...nigdy wcześniej nie miałam chłopaka "na poważnie"
Dopóki...nie poznałam JEGO... świat mi się obrócił o 360 stopni... a teraz już nie jesteśmy razem a mi...brakuje właśnie takiej osoby(nie byłego!), tej jedynej, dla której jestem wszystkim, która mnie kocha, wspiera, poprostu jest tam dla mnie...

[Mascara]

bardzo mi brakuje milosci, a milosc moze mi dac tylko ten facet... ten ktory mnnie rzucil, ktorego kochalam calym sercem, tylko przy nim potrafilam sie czuc tak w ten sposob, strasznie brakuje mi milosci, a najgorsze jest to ze nie moge juz bez tej jego milosci zyc i normalnie funkcjonowac, ja pie**le ale sie porobilo...

[karo69]

Mi jak na razie nie brakuje miłości. jesteśmy ze sobą rok i 3 miesiące i jak na razie dużo uczucia i miłości. Ale chciała bym by ten stan trwał jak najdłużej. Wiem że niema na to żadnej recepty ale boję się że to wygaśnie i przeminie i się posypie.

[QsQs]

Napisane przez wielkanocnybaranek1410

(...) kiedys słyszałam ze tak jak ludzie są powołani np do kapłanstwa, to są tez tacy ktorzy powołani są do samotności...AAA PRZERAŻAJĄCE!!!

Przykre
ja jestem powołana do samotności a jednocześnie brakuje mi miłości. Bolesna dychotomia

[Ponura]

Miłości? Ani trochę. Czasem brakuje mi fizyczności, ale na to są sposoby.

Zostałam wybitnie stworzona do zycia w pojedynkę nie martwiąc się, czy kogoś zajmuje, co robię, z kim i o której wrócę do domu.

Oczywiście rozumiem, że pytanie było o miłość do partnera. Moja odpowiedź nie obejmuje miłości do rodziny i przyjaciół.

[michaska90]

tak brakuje mi miłości. Jestem osobą dla niezwykle wrażliwą,uczuciową i emocjonalną. I nie pomaga, tylko przeszkadza to w życiu... Od kiedy pamiętam płakałam w poduszkę, bo nie byłam z kimś na kim mi zależało itd. Obecnie jestem na odwyku od P. czyli od kogoś kto na to nie zasługiwał... I wstyd sie przyznać, ale płaczę po nocach bo tęsknie za nim, za jego dotykiem, słowami...

[kiniaczeq]

A mi nie, mam za sobą dziwne pseudozwiązki, więc teraz wreszcie oddycham.

[stargazer]

Tak, bardzo brakuje. Nie fizyczności, ale zrozumienia, uwagi, tego, żeby moje uczucia były komuś potrzebne i przez kogoś odwzajemniane. Chciałabym przestać myśleć, że widocznie nie zasługuję na miłość, skoro do tej pory nikt nie umiał mnie pokochać. Chciałabym by ktoś, zakochując się we mnie, potwierdził moją wartość. Chciałabym przeżyć trochę tego niedzisiejszego romantyzmu, długich rozmów i wspólnych spacerów. Czasem rzeczywiście chce mi się wyć do księżyca z tego powodu

[campari]

ponad pol roku uwolnilam sie ze zwiazku,w ktorym to wlansie brakowalo mi milosci... i od tej pory brakuje mi jej.. nie mowie, ze jakos obsesyjnie. lubie bycie singielka, ale czasami czuje potrzebe przytulenia do kogos kogo sie kocha, kogos takiego, kto zwalczy moj atak czulosci...

[bitter]

Napisane przez Tycikata

Brakuje mi bardzo...
Jeszcze mając 19 lat cieszyłam się będąc singielką..mogłam się bawić, flirtować do woli, i podobało mi się to...nigdy wcześniej nie miałam chłopaka "na poważnie"
Dopóki...nie poznałam JEGO... świat mi się obrócił o 360 stopni... a teraz już nie jesteśmy razem a mi...brakuje właśnie takiej osoby(nie byłego!), tej jedynej, dla której jestem wszystkim, która mnie kocha, wspiera, poprostu jest tam dla mnie...

przepraszam, ale w ramach walki z wiatrakami czyli używania wyrażeń których się nie zna: o 360 stopni to znaczy o zero przecież, jeśli coś się zmieniło to raczej o 180?

[niczka87]

Napisane przez stargazer

Tak, bardzo brakuje. Nie fizyczności, ale zrozumienia, uwagi, tego, żeby moje uczucia były komuś potrzebne i przez kogoś odwzajemniane. Chciałabym przestać myśleć, że widocznie nie zasługuję na miłość, skoro do tej pory nikt nie umiał mnie pokochać. Chciałabym by ktoś, zakochując się we mnie, potwierdził moją wartość. Chciałabym przeżyć trochę tego niedzisiejszego romantyzmu, długich rozmów i wspólnych spacerów. Czasem rzeczywiście chce mi się wyć do księżyca z tego powodu

rękami i nogami się pod tym podpisuję :P a tak na poważnie to tak brakuje mi miłości ! gdzie mój księciunio, mój romeo?? )) hehe

[Tycikata]

Napisane przez bitter

przepraszam, ale w ramach walki z wiatrakami czyli używania wyrażeń których się nie zna: o 360 stopni to znaczy o zero przecież, jeśli coś się zmieniło to raczej o 180?

aaaa ciągniesz za język hehe niech Ci będzie

[kocinka84]

Mi brakuje miłości, a ponadto czuje się samotna.
Mam faceta, ale co z tego jak widujemy sie raz na tydzień lub na 2 tygodnie.
Dzieli nas tylko 24 km. On od 0,5 roku nie pracuje bo nie może pracy znaleźć. Kasy nie ma, matka mu nie chce dawać.
Ja za to studiuje, raczej juz kończę studia w marcu mam obronę pracy. Przyjeżdżam do niego ile to możliwe. Miałam do niego jechać w ten weekend ale nie chce mi się. On nawet nie wspomina nic o spotkaniu o tym, aby sie spotkać. Mam dosyć wspominania kiedy się spotkamy;/ Jak się nie widzimy z 3 tyg o dopiero o tym mówi, takto cisza. Nie ukrywam czuje się bardzo samotna, brakuje mi miłości.
rozmowa przez gg czy skype za dużo nie daje, ja bym chciała bliskość 2 człowieka ;/
Coś czuję że jak on znajdzie robotę to nawet nie będzie się kiedy spotykać, weekendy praca, ja tez praca i wszystko zginie ;(

[NiEBiE]

Napisane przez Monikazuzas

Najgorsza jest samotność która dopada mimo tego że jest się w związku.....jesteś z kimś a mimo to czujesz się samotna.....

Napisane przez TmargoT

przybij łapke

Mogę też przybić?

[ygerna]

Napisane przez Myszunia19

mi tez brakuje milosci... brakuje tej waznej osoby z ktora mozna dzielic zycie...

dokładnie myślę tak samo nie jestem zdesperowania, nie szukam miłości na siłę, ale czasami kuje mnie z zazdrości w środku jak widzę pary zakochanych na ulicy pocieszam się, że gdzieśtam jest ten mój wybranek i kiedyś wreszcie na siebie wpadniemy

[_Emi_]

Czasem mi brakuje. Zależy od tego jak między nami się układa.