Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

[despa]

Monika, ja osobiscie lubie bodziaki hmowskie. Czesto są promocje 3za 2 mozesz se wybrać z bodziaków z krotkim, dlugim dresami (getrami).

[moni_ka.g]

Dziękuję za odpowiedzi w sprawie bodziaków. Jak wcześniej były te kupony na 20% zaopatrzyliśmy J. właśnie w bodziaki z długim (3za2), bluzę, 2-pak bluzek z krótkim i długim a teraz znowu potrzebuje ciuchów więc przydałaby się jakaś promocja.

[scarlett26]

Nie pomogę, poza jednymi skarpetkami chyba nie mamy ani jednego ciucha z H&M, bodziaki mamy smykowe, nextowe z lumpków, primarkowe, pepcowe i kilka biedronkowych.

Ciuchy Z nabywam ostatnio głównie na allegro.

[megi-megi]

Hej -tak nieśmiało się witam. Podczytuję często (BYou mnie już wyczaiła). Ciężko się wibić - banał. Powróciłam jak syn marnotrawny, gdy córa dała mi popalić swoim charakterkiem i myślę: mam potwora! sama sobie go zrobiłam I miałam nadzieję, że Wasze też zbuntowane, rzucają wszystkim, rozlewają itd. A tu przysłowiowa D.U.P.A.
Tasia - myślę, że póki w miarę ciepło możesz na małe dystanse, na plac zabaw brać jedno do wózka, drugie na nóżkach. Chusta i drugie dziecko to może być ciężka sprawa - Kalina miała z 4 tygodnie w chuście, a Igor nawiał mi na plac zabaw i chował się w rurach i tych małych domkach - byłam bezradna.

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Pani - za Was trzymam mega kciuki. Oszczędzający tryb życia... ta ... z małym dzieckiem. Niewykonalne. Tylko możesz jak T. w żłobie leżeć i leżeć. Kurka. Kciuki!!!!!!!!!!!!!

[Tasia34]

Napisane przez megi-megi

Hej -tak nieśmiało się witam. Podczytuję często (BYou mnie już wyczaiła). Ciężko się wibić - banał. Powróciłam jak syn marnotrawny, gdy córa dała mi popalić swoim charakterkiem i myślę: mam potwora! sama sobie go zrobiłam I miałam nadzieję, że Wasze też zbuntowane, rzucają wszystkim, rozlewają itd. A tu przysłowiowa D.U.P.A.
Tasia - myślę, że póki w miarę ciepło możesz na małe dystanse, na plac zabaw brać jedno do wózka, drugie na nóżkach. Chusta i drugie dziecko to może być ciężka sprawa - Kalina miała z 4 tygodnie w chuście, a Igor nawiał mi na plac zabaw i chował się w rurach i tych małych domkach - byłam bezradna.

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Pani - za Was trzymam mega kciuki. Oszczędzający tryb życia... ta ... z małym dzieckiem. Niewykonalne. Tylko możesz jak T. w żłobie leżeć i leżeć. Kurka. Kciuki!!!!!!!!!!!!!

O, hello!
Co do wozka i nozek - problem bedzie z zejsciem z 2 pietra - przyslowiowy wilk, koza i kapusta... :/

[despa]

No musze to powiedzieć.

Megi! ☠☠☠☠a, wreszcie jesteś spowrotem!!!!!!

[megi-megi]

Napisane przez despa

No musze to powiedzieć.

Megi! ☠☠☠☠a, wreszcie jesteś spowrotem!!!!!!

Mądrego to i przyjemnie posłuchać

[despa]

Napisane przez megi-megi

Mądrego to i przyjemnie posłuchać

Wariatka

Nie znikaj juz.

Jak Igor?

[megi-megi]

Tasia, ja jak czasem muszę i Kalinę i coś nosić, to niosę ją pół piętra, każę stać i się nie ruszać i idę po wózek czy co tam mam i tak w kółko. Stoi i czeka. Ale przyznaję, że dla mnie to wyczyn wyjść z dwójką taką małą. Kalina by i czekała jakbym 2 piętra niosła, ale wolałabym nie ryzykować - nigdy nie wiem, kiedy jakiś szalony pomysł jej zaświta, a przy dzieciach zakładam, że w każdej chwili może być wielkie bum.

Dzisiaj pomyślałam, że czas odstawić małą od cycka. Czas ją wyekspediować z naszego łóżka... normalnie nie chce mi się. Leniwie też podchodzę do kwestii pozbycia się pampersów. Taka małoambitna matka ze mnie się zrobiła. No ... ale prezenty mikołajowo -= gwiazdkowe już w szafach są. Teraz będę leżeć i pachnieć przed świętami.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Despa - Igor to Igor. Ciężko porównywać do innych 4,5 letnich dzieci, bo jest po prostu inny. Ładnie mówi zdaniami - nieskomplikowanymi. Czyta, chociaż skrajnie nie lubi. Ostatnio z tz kłócimy się czy na obrazku jest gołąb czy wróbel i pytamy Igora, mówi, że gołąb i pokazuje nam słowo "gołąb" w tekście pod obrazkiem. To takie oczywiste Zaczął wchodzić w interakcje z innymi dziećmi, opiekuje się w przedszkolu innymi dziećmi integracyjnymi, np. koleżanką z porażeniem mózgowym. Zadziwia mnie czasem. Oczywiście miewa też dla nas niezrozumiałe i ciężkie zachowania. Widać, że myśli inaczej. Cała nasza przyszłość to wciąż wielka niewiadoma. Chociaż już niemal pewne, że będzie odraczany i nie pójdzie do szkoły jako 6 latek, a może i dużo później. Wolę nie planować tak daleko.

[Tasia34]

Napisane przez megi-megi

Tasia, ja jak czasem muszę i Kalinę i coś nosić, to niosę ją pół piętra, każę stać i się nie ruszać i idę po wózek czy co tam mam i tak w kółko. Stoi i czeka. Ale przyznaję, że dla mnie to wyczyn wyjść z dwójką taką małą. Kalina by i czekała jakbym 2 piętra niosła, ale wolałabym nie ryzykować - nigdy nie wiem, kiedy jakiś szalony pomysł jej zaświta, a przy dzieciach zakładam, że w każdej chwili może być wielkie bum.

Dzisiaj pomyślałam, że czas odstawić małą od cycka. Czas ją wyekspediować z naszego łóżka... normalnie nie chce mi się. Leniwie też podchodzę do kwestii pozbycia się pampersów. Taka małoambitna matka ze mnie się zrobiła. No ... ale prezenty mikołajowo -= gwiazdkowe już w szafach są. Teraz będę leżeć i pachnieć przed świętami.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Despa - Igor to Igor. Ciężko porównywać do innych 4,5 letnich dzieci, bo jest po prostu inny. Ładnie mówi zdaniami - nieskomplikowanymi. Czyta, chociaż skrajnie nie lubi. Ostatnio z tz kłócimy się czy na obrazku jest gołąb czy wróbel i pytamy Igora, mówi, że gołąb i pokazuje nam słowo "gołąb" w tekście pod obrazkiem. To takie oczywiste Zaczął wchodzić w interakcje z innymi dziećmi, opiekuje się w przedszkolu innymi dziećmi integracyjnymi, np. koleżanką z porażeniem mózgowym. Zadziwia mnie czasem. Oczywiście miewa też dla nas niezrozumiałe i ciężkie zachowania. Widać, że myśli inaczej. Cała nasza przyszłość to wciąż wielka niewiadoma. Chociaż już niemal pewne, że będzie odraczany i nie pójdzie do szkoły jako 6 latek, a może i dużo później. Wolę nie planować tak daleko.

Brawa dla Igorka
A z wozkiem - to moge go zniesc najpierw, dzieci na chwilke beda w mieszkaniu w lozeczkach. Ale potem jak z obojgiem naraz zejsc na dol..? Przeciez nie zniose jednego i nie zostawie na dole Bo z K. wole za raczke schodzic jeszcze, a do Ani oby rak potrzebuje... Chyba ze... Ania w chuscie i Krzys za raczke po schodach, na dole Ania z chusty do wozka... Przemysle

[megi-megi]

Napisane przez Tasia34

Brawa dla Igorka
A z wozkiem - to moge go zniesc najpierw, dzieci na chwilke beda w mieszkaniu w lozeczkach. Ale potem jak z obojgiem naraz zejsc na dol..? Przeciez nie zniose jednego i nie zostawie na dole Bo z K. wole za raczke schodzic jeszcze, a do Ani oby rak potrzebuje... Chyba ze... Ania w chuscie i Krzys za raczke po schodach, na dole Ania z chusty do wozka... Przemysle

Moim błędem było założenie, że Anię w wózku znosisz. Jak na moment do zniesienia to może nosidełko jakieś - szybciej będzie. Jakby co mogę Ci odstąpić, bo mam - na pewno szybkie, chociaż nie na długo dla malucha... przesiąkłam szkołą chustowania.

[moni_ka.g]

Nie wyobrazam sobie spacerow z dwojka. J. niby sam wchodzi i schodzi po schodach (trzymajac sie barierek albo sciany) ale troche go asekuruje na wszelki wypadek, za to na spacerze lata jak opetany, najchetniej na ulice. Czesto chodzimy na spacery z siostra, jestesmy we 2, mamy 2 dzieci (jedno w gondoli) i nie jest latwo. Mala chce spac, J. szalec na placu zabaw a obok roboty i glosno. W kazdej chwili mozemy sie rozdzielic, ale gdyby to bylo rodzenstwo to nie wiem jak funkcjonowac??

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Tasia - moja siostra czasem tak znosila wozek: dziecko w chuscie a ona po schodach powoli zjezdzala pustym wozkiem, na dole dziecko do wozka i na spacer. Ja czesto J. za reke (albo sam idzie) a druga reka spuszczam wozek po schodach. Nie zostawie go na polpietrze bo nie slucha sie, albo by wpadl w histerie albo lecial za mna albo sam na spacer polecial..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[oliwka__]

Napisane przez moni_ka.g

powiedzcie mi jak z jakością bodziaków z h&m? muszę kupić J. bodziaków z krótkim, a nie chcę już tesco, smyka, itp. z h&m ma bodziaki z długim, ale nosi je na tyle krótko, że ciężko mi powiedzieć jak z jakością. i wiecie może czy są w h&m jakieś promocje? 3 w cenie 2 albo coś w tym stylu? jakieś kupony 20% jak niedawno były? cokolwiek?

Monia my mamy bodziaki, kiedyś spiochy z hm dosyć długo służyły aż dziury na palcach się nie porobiły wg mnie jakościowo są ok lepsze niż smykowe

[Malpka]

Hej
bylismy wczoraj w warszawie pochodilismy po Lazienkach ale fajnie bylo. Tasia szkoda ze sie nie wybralas moze bysmy sie poznaly jakos

Napisane przez Tasia34

Tz byl z Krzysiem w parku, ja zostalam z Ania, bo raz, ze niefajna pogoda, dwa, mam straszne bole plecow... W nocy nie moglam spac z bolu, probowalam sie jakos ulozyc i w kazdej pozycji bolalo... Promieniuje mi na nogi tez. Chyba jeszcze do ortopedy trzeba sie przejsc bo nie dam rady obslugiwac towarzystwa...

Demeter - gratuluje 8 mca! Alez to zlecialo...

tez mialam podpowiedziec zeby Krzys zaczekal na dole, u nas Karol zawsze sie chowa za sciane a jak ja schodze to mnie straszy

Napisane przez megi-megi

Tasia, ja jak czasem muszę i Kalinę i coś nosić, to niosę ją pół piętra, każę stać i się nie ruszać i idę po wózek czy co tam mam i tak w kółko. Stoi i czeka. Ale przyznaję, że dla mnie to wyczyn wyjść z dwójką taką małą. Kalina by i czekała jakbym 2 piętra niosła, ale wolałabym nie ryzykować - nigdy nie wiem, kiedy jakiś szalony pomysł jej zaświta, a przy dzieciach zakładam, że w każdej chwili może być wielkie bum.

Dzisiaj pomyślałam, że czas odstawić małą od cycka. Czas ją wyekspediować z naszego łóżka... normalnie nie chce mi się. Leniwie też podchodzę do kwestii pozbycia się pampersów. Taka małoambitna matka ze mnie się zrobiła. No ... ale prezenty mikołajowo -= gwiazdkowe już w szafach są. Teraz będę leżeć i pachnieć przed świętami.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Despa - Igor to Igor. Ciężko porównywać do innych 4,5 letnich dzieci, bo jest po prostu inny. Ładnie mówi zdaniami - nieskomplikowanymi. Czyta, chociaż skrajnie nie lubi. Ostatnio z tz kłócimy się czy na obrazku jest gołąb czy wróbel i pytamy Igora, mówi, że gołąb i pokazuje nam słowo "gołąb" w tekście pod obrazkiem. To takie oczywiste Zaczął wchodzić w interakcje z innymi dziećmi, opiekuje się w przedszkolu innymi dziećmi integracyjnymi, np. koleżanką z porażeniem mózgowym. Zadziwia mnie czasem. Oczywiście miewa też dla nas niezrozumiałe i ciężkie zachowania. Widać, że myśli inaczej. Cała nasza przyszłość to wciąż wielka niewiadoma. Chociaż już niemal pewne, że będzie odraczany i nie pójdzie do szkoły jako 6 latek, a może i dużo później. Wolę nie planować tak daleko.

Brawa dla Igora cudny chlopak

[BYou]

Oliwka a Tobie chodzi o tą kurtkę pomarańczowo turkusowa? To z decathlonu z que coś tam

Malpko ostatnio mi się śnił Karol i Jego skarpety

Megi zostań juz

[pani22ka]

Napisane przez klementyna1

PAnika jak żyjesz?

spoko. mama jest to jak pączek w maśle

Rocznicowy rodzinny spęd? torty, itp?

Napisane przez oliwka__

I wiadomo kto w twoim brzuszku zamieszkuje?

, uparcie krzyżuje nogi.

Napisane przez moni_ka.g

powiedzcie mi jak z jakością bodziaków z h&m?

lubię. rosną z T.

Napisane przez megi-megi

I miałam nadzieję, że Wasze też zbuntowane, rzucają wszystkim, rozlewają itd. A tu przysłowiowa D.U.P.A.

jaka doopa? to mamy dwie doopy choć moja matka uważa, że mam najgrzeczniejsze dziecko świata zastanawiam się czy to kwestia chwilowości (jej opieki nad T.), czy ja nie mam skali porównawczej

Napisane przez megi-megi

Oszczędzający tryb życia... ta ... z małym dzieckiem. Niewykonalne.

no T. nie kumaty w kwestii litości dla mamy.

Napisane przez Tasia34

problem bedzie z zejsciem z 2 pietra - przyslowiowy wilk, koza i kapusta... :/

Napisane przez megi-megi

Czyta, chociaż skrajnie nie lubi.

WOW. uczyliście? sam załapał?
pięknie sobie radzi a opiekuńczość mnie wzrusza. zawsze.

Napisane przez BYou

Malpko ostatnio mi się śnił Karol i Jego skarpety

[Malpka]

Napisane przez BYou

Malpko ostatnio mi się śnił Karol i Jego skarpety

)

[Tasia34]

Co tu takie pustki?
Ania dopiero niedawno zasnela... Ja sie wykapalam i jeszcze jem mala kolacje bo umieram z glodu. Ale zaraz padne na twarz

[oliwka__]

Napisane przez BYou

Oliwka a Tobie chodzi o tą kurtkę pomarańczowo turkusowa? To z decathlonu z que coś tam

Malpko ostatnio mi się śnił Karol i Jego skarpety

Megi zostań juz

BYou a wstaw fotki kurteczek ja małej tez muszę kupić kurtki póki co zaopatrzylam ja w buty kozaki i takie przejściówki ceny butów powalają mnie skutecznie na kolana, wybór masakryczny jak cena w miarę normalna to brak rozmiar albo oczo☠☠☠nywszedobylski róż, on i moje dziecko ma tak wysokie podbicie ze więcej niż połowa butów odpada na starcie. Aa i oprócz tego ze wysokie podbicie to gruba noga ma dziecko przerabiane ze po matce nogi odziedziczyło nie po ojcu matka grube łydki wiec i dziecko tez kupiłam jej kozaki w sumie miała sobie sama wybrać z dwóch par które chce i wzięliśmy szare nawet mi się wybór córki spodobał bo szare to tak brudu widać nie będzie pobiegalo dziecko w domu w kozaczkach na bosa stopke ściągam a tam cały zamek wzdłuż odciśnięty wżynal się w nóżek wiec wymieniliśmy i teraz czekamy aż przyjdą bo sklep musi sprowadzić z innego sklepu z Wrocławia bo rozmiaru w Pń nie mieli.
Kupno butów i kurtki dla małej to dla mnie najwieksza katorgą nie umiem wybrać ani się zdecydować.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Tasia widzę że Ania daje popalić u nas wlasńie tak Aniela chodziła spać teraz na szczęście to wynagradza matce o 19 idzie spać o 7 wstaje wszyscy zadowolenia, on prawie tataw soboty i niedziele troszkę marudzi

[eluśka87]

Napisane przez OtTakaJa

Hej

Trzymam kciuki aby udało się w miarę bezboleśnie


BYou - 3bit

Dobrze, że już po. Dacie radę

U nas to samo. A jak wypije co ma wypić to jest krzyk 'jece' (jeszcze)

Za dużo masz na głowie
Udanego weekendowania

Kciuki oby jednak poszło lepiej niż zakładasz

Nie dziękuję..

Dzisiaj moje dziecko całą noc się kręciło, coś machał przez sen rozmawiał.. wczoraj były dzieci i tyyle wrażeń, noc nie udana

A dzisiaj mamy rocznicową kolację, może szybko pójdzie spać

[kasia86bgo]

A Milus usnol mi wczoraj o 17.15 ledwo com do busa wsiadla ( bylam z nim u znajomej - wiecie 120 metrow na dole do biegania wyszalalo mi sie dziecko ). Spal w wozku jak weszlam na klatke szybko ja na gore pampka mleko uszykowac - przebudzil sie zmina pampka i do spania dalej.
Obudzil sie o 3.20 kolejne mleko i pobudka o 6.30.


Ja w pracy ruch sie robi a nas malo
Byle do 15.30 hihi


Jeszcze 2 nocki i mama orzylatuje


Kocham Cie Emilianku <3.

[Tasia34]

Powoli wysiadam. Fizycznie i psychicznie (to drugie chyba bardziej).

[BYou]

Eluśka spełnienia marzeń!!!

Oliwka ja ZOsi kupiłam przejściowe takie emelki idealne dla wysokiego podbicia:
http://emel.com.pl/PL/shoe,4258,25,0.html
kurtki to:
decathlon:http://www.decathlon.pl/kurtka-turys...d_8225699.html tylko my mamy fioletowo-niebieską
zara:http://www.zara.com/pl/pl/dzieci/nie...6p1984890.html
parki z pepco i kurtki zimowej z decathlonu nie mogę znaleźć na necie ale wstawię zdjęcia

[Demeter]

Napisane przez Tasia34

Powoli wysiadam. Fizycznie i psychicznie (to drugie chyba bardziej).

A co sie dzieje?
Trzymaj się!

Eluska udanej rocznicy

[oliwka__]

BYoute Emelki sama chciałam kupić Anieli ale mimo iż nosi rozmiar 20 to ich na nogę nie włożyła a 21 nie było wiec kupiłam inne w naturino ale z emelkow myśle czy by jej nie kupić jeszcze takich http://emel.com.pl/PL/shoe,5154,3,0.html lub te http://emel.com.pl/PL/shoe,4468,3,0.html a te co pokazywalas to chyba na wiosnę kupie bo mi się strasznie podobają tyle ze tym kolorze http://emel.com.pl/PL/shoe,4487,3,0.html a na ta parka z zary myślałam tylko nad czerwona choć czerwony mi do niczego nie pasuje

Tasia jai tak ciebie bardzo podziwiam, ja jakbym teraz miała dwójkę to bym już na jakimś specjalnym oddziale się znajdowała tak wiec pełen szacunek
Trzymam kciuki i wciskam cieplutko

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Eluska udanego wieczorku rocznicowego

[Luna0]

Napisane przez megi-megi

Hej -tak nieśmiało się witam. Podczytuję często (BYou mnie już wyczaiła). Ciężko się wibić - banał. Powróciłam jak syn marnotrawny, gdy córa dała mi popalić swoim charakterkiem i myślę: mam potwora! sama sobie go zrobiłam I miałam nadzieję, że Wasze też zbuntowane, rzucają wszystkim, rozlewają itd. A tu przysłowiowa D.U.P.A.

mój zbuntowany, rzuca wszystkim, wylewa-po złości jak powiem że ma kubek odłożyć itd. nie jesteś sama
Super że Igor taki opiekuńczy


U nas masakra. W weekend przyplatało sie zapalenie krtani więc "spaliśmy" z wykręconym numerem na pogotowie. Mam już dośc, w dzień w dzień sama do 22, zero spacerów bo jak? Świruje już. I Kamil dziecko które prawie nie płacze zmieniło się w wiecznie płaczące o nic. Na ręce chce albo na dół albo na kolana, albo uciec jak najdalej. Co sekunde coś innego i wszystko z przeraźliwym płaczem

[despa]

Napisane przez Luna0

mój zbuntowany, rzuca wszystkim, wylewa-po złości jak powiem że ma kubek odłożyć itd. nie jesteś sama
Super że Igor taki opiekuńczy


U nas masakra. W weekend przyplatało sie zapalenie krtani więc "spaliśmy" z wykręconym numerem na pogotowie. Mam już dośc, w dzień w dzień sama do 22, zero spacerów bo jak? Świruje już. I Kamil dziecko które prawie nie płacze zmieniło się w wiecznie płaczące o nic. Na ręce chce albo na dół albo na kolana, albo uciec jak najdalej. Co sekunde coś innego i wszystko z przeraźliwym płaczem

Lunka a czy jak teraz jest chłodniej to lekarka Wam nie pozwolia wychodzić? Chłodniejsze powietrze jest dobre dla krtani.....


Megi- dla Igora.

[oliwka__]

Napisane przez Luna0

mój zbuntowany, rzuca wszystkim, wylewa-po złości jak powiem że ma kubek odłożyć itd. nie jesteś sama
Super że Igor taki opiekuńczy


U nas masakra. W weekend przyplatało sie zapalenie krtani więc "spaliśmy" z wykręconym numerem na pogotowie. Mam już dośc, w dzień w dzień sama do 22, zero spacerów bo jak? Świruje już. I Kamil dziecko które prawie nie płacze zmieniło się w wiecznie płaczące o nic. Na ręce chce albo na dół albo na kolana, albo uciec jak najdalej. Co sekunde coś innego i wszystko z przeraźliwym płaczem

Lunka te nasze bąble maja taki etap dużo siły
u mnie to samo tylko mama i mama jak coś to rzut płaski udąwany płacz krzyk rozpacz itp. Ostatnio tz stwierdził ze ona zostanie aktorka dramatyczna wszystkie role pierwszoplanowe jej. Stoi kolo mnie i udaje ze placZe zakrywa twarz raczkami i histeria czarna rozpacz ja w ogóle nie zwracam na nią uwagi a ona co chwile delikatnie rozchyla rączki albo odkrywa jedno oko i patrzy na mnie czy ja reaguje w końcu już niewytrzymala i siadła na podłodze znowu wielki ryk z jedna łezka ręce zakrywają twarz co chwile podgląda i znowu rzut na glebę i powtórka w końcu wstała uśmiechnęła się i poszła się bawić gdy tż ze śmiechu już z niej nie mógł wytrzymać

U nas tez katar i kaszel bardzo brzydki chyba trzeba będzie iść do lekarza ale zobaczę jak jutro będzie najwyżej w środę się przejdę jak będzie gorżej póki co gorączki brak a noce spokojne, wiec taka choroba nie choroba zaraziłam Ja bo sama chodziłam smarkata.

[Luna0]

Despa po weekendzie kaszle mokro tylko przy płaczu wiec jeszcze trzymam w domu. Na antybiotyku jest więc lepiej nie ryzykować. Do niej też nie idę bo mi się jeszcze czymś zarazi znów.
Zaczął się sezon grzewczy więc u nas choroby. Także ciągle nawilzam powietrze a i tak ciężko 40% otrzymać

Oliwia no dokładnie. Ja mam wrażenie że dla niego lepiej jak nie zwracam uwagi bo szybciej się uspokaja. I sobie trochę mam do zarzucenia że laatalam na każdy jęk to się zrobił taki histeryk
Zdrowka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

A i kaszel to pewnie splywajacy katar oby nic się nie rozwinęło

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eluśka87]

Dziękuję dziewczyny...

Megi brawa dla IGORKA

Tasia dużo siły, co się dzieję.. zmęczenie rozumiem... ja przy synku czasem wymiękam.. do tego.. mój mały od kilku dni jak usłyszał, że nie bęzie cici to woła.. wczoraj byli moi rodzice wołał jak mu się przypomniało.. w nocy poszlam do toalety i tez tylko wstalam i płacz mama, cici.... i zawodzi, moze zeby ... hmmm nie wiem juz dlugo mu sie wybijaja wybic nie moga, od kilku dni, nocy tak jest...

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Byou super kurteczki napaliłam się na jedną.. ja w sumie szukam teraz bucików i kurteczki... no i sama nie wiem co wybrać... :roll eyes: