|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2003-06-27, 12:46 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
|
Okresowe natężenie słodyczowe
Czy też wam się zdarza, że przed nagłym nieregularnym przeciążeniem miesięcznym (czytaj miesiączką) macie napady na słodycze? Ja mam straszne i to na tydzień przed. Będąc na dietce Smoczkowej wytrzymałam 2 miesiące wyłącznie podjadając "zdrowe ciasteczka".
A teraz tak mnie napadło jak jeszcze przed dietą, pochłonęłam w mgnieniu oka jedno pięterko ptasiego mleczka cytrynowego, na drugi dzień w 20 minut zjadłam cały duży kuferek "Rafaello", a później paczkę "Delicji", a jak już nic nie ma to robię kogel- mogel . Nie mogę tego opanować, jest to silniejsze ode mnie - poprostu muszę wciągnąć coś czekoladowego albo słodkiego. Czuję, że tak jak by organizm się tego domagał - to straszne . Czy można to jakoś opanować, może jakieś ziółka, nie chcę stracić efektu diety. I trochę mi wstyd tak się obrzerać słodkościami. Czy też tak macie, ciekawe czemu tak się dzieje ?!
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów! Nie dotykajcie ich telefonów! Nie czytajcie komunikatorów, maili. Nie szukajcie na siłę problemów! Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku. |
2003-06-27, 12:53 | #2 |
Zakorzenienie
|
Re: Okresowe natężenie słodyczowe
oj... rozumiem Cie, bo też tak mam
przed okresem chce mi sie jeść cały czas... no ale sama próbuje się chamować Troche silnej woli i Ci się uda Powodzenia
__________________
kocham tą piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=BboBncMCpws
...bo w końcu to przez nią w euforii złamałam nogę tańcząc |
2003-06-27, 13:05 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: Okresowe natężenie słodyczowe
witam
ja też właśnie to przeżywam ale jest ro dziwne bo czasami przed okresem mam napady na słodkie a czasami jem same paprochy tzn,chipsy ,itp. rzeczywiście to jest sraszne i trudne do zahamowania,ja też sobie to tłumaczę tym,że organizm się domaga ale mój mąż kwituje to tylko uśmiechem widząc jak wkładam 3 paczkę ciasteczek do koszyka w sklepie. teraz naszła mnie ochota na ptasie mleczko chociaz dośłownie przed 15 minutami zjadłam solidny obaid. faceci nigdy nas nie zrozumią. pozdrawiam paula |
2003-06-27, 13:08 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
|
Re: Okresowe natężenie słodyczowe
Mój mężuś mnie rozumie jak kwękam, że chce słodkie to poleci po "Rafaello" albo zrobi kisiel lub budyń z rodzynkami, orzechami, kawką posypie i cynamonkiem - żeby było słodkie jak diabli.
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów! Nie dotykajcie ich telefonów! Nie czytajcie komunikatorów, maili. Nie szukajcie na siłę problemów! Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku. |
2003-06-27, 13:35 | #5 |
Rozeznanie
|
Re: Okresowe natężenie słodyczowe
a mi kupuje Michałki
hihihi albo kolejną czekoladę |
2003-06-27, 13:36 | #6 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: Okresowe natężenie słodyczowe
Malenka napisał(a):
> a mi kupuje Michałki MICHALKI!!! Przepadam za nimi, pochlaniam je konwulsyjnie w kilogramach |
2003-06-27, 14:51 | #7 |
Rozeznanie
|
Re: Okresowe natężenie słodyczowe
ja też i moje Słoneczko dobrze o tym wie.....
|
2003-06-27, 21:51 | #8 |
Zakorzenienie
|
Re: Okresowe natężenie słodyczowe
hej ja jesetm słodyczoholikiem!!! Nie znoszę czipsów czy innych przegryzek ale ciasteczka i wafelki staną się keidyś przyczyna mojej zguby a przed okresem wpadam w istny szał pożerania, niestety, kiedy indziej jestem w stanie się pohamować ale wtedy... no way ale i nawet się nie staram, bardzo jak mnie tak ciągnie to zjadam ciutkę czegoś bo wiem że keśli odejdę z miną cierpiętnika to za pół ogdziny wrócę i wtedy zamiast dwóch ciasteczek+jednego wfelka skonsumuję 10 paczek dlatego daję upust swym żądzom
__________________
|
2003-06-27, 22:18 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 133
|
Re: Okresowe natężenie słodyczowe
Hyhy, w takim razie ja mam syndrom milkoholika .
Znajami się śmieją, że to już uzależnienie , a ja na prawde nie wyobrażam sobie dnia bez choćby rządka cudu z alpejskiego mleka . Przed okresem jestem w stanie (bez jakiegolwiek skrzywienia !) pochłonąć nawet 3 tabliczki . Dzikie żądze jednak mają swoje wady , zwą się lustra |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:05.