Rozstanie z facetem XXXVII - Strona 129 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-05-22, 20:42   #3841
magda2291
Wtajemniczenie
 
Avatar magda2291
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 784
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
t
Magda, a ja się zgadzam z Mallą co do jej słów: "A nie pomyślałaś o tym, że obok niego leży kobieta, która śpi po satysfakcjonującym stosunku? Nie brzydzi Cię to? Nie brzydzi Cię swoje własne zachowanie?". Nie chcę być niedelikatna, ale popatrz może na tę sytuację z takiego punktu widzenia. On do Ciebie pisał nad ranem na wyjeździe z narzeczoną!
Brzydzi Właśnie takich słów i takiego kopa od Was potrzebuję
__________________

Kopciuszek jest wręcz idealnym przykładem na to,
jak buty potrafią zmienić kobiece życie.


"... czasem ukruszy się dzień,
czasem życie tonami się wali..."
magda2291 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-22, 21:33   #3842
lovely_purple
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 341
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Strasznie mnie ten eks obrzydził do siebie. Oczekiwanie oddania pieniedzy, kawy, masla.. Na Boga, bylismy 4 lata ze soba, myslalam, ze znam tego czlowieka na wylot, bo praktycznie od początku zamieszkaliśmy razem. I to zerwanie przez smsa.. :/ nie dociera to do mnie chyba. Bo zadziwiajaco mi dobrze ostatnio. Troche poplacze i w ogole, ale jakos tak lepiej. Mam tylko nadzieje, ze nie bede musiala go ogladac, co bedzie trudne, bo wynajal mieszkanie na tym samym osiedlu co ja, mimo ze pracuje na drugim koncu miasta, a i w domu rodzinnym mieszkamy bardzo blisko siebie.. czuje sie jak w pulapce jakiejs.
lovely_purple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-22, 21:37   #3843
elektrycznyczajnik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 244
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez lovely_purple Pokaż wiadomość
Strasznie mnie ten eks obrzydził do siebie. Oczekiwanie oddania pieniedzy, kawy, masla.. Na Boga, bylismy 4 lata ze soba, myslalam, ze znam tego czlowieka na wylot, bo praktycznie od początku zamieszkaliśmy razem. I to zerwanie przez smsa.. :/ nie dociera to do mnie chyba. Bo zadziwiajaco mi dobrze ostatnio. Troche poplacze i w ogole, ale jakos tak lepiej. Mam tylko nadzieje, ze nie bede musiala go ogladac, co bedzie trudne, bo wynajal mieszkanie na tym samym osiedlu co ja, mimo ze pracuje na drugim koncu miasta, a i w domu rodzinnym mieszkamy bardzo blisko siebie.. czuje sie jak w pulapce jakiejs.
też mnie to zadziwia, że można być z kimś kilka lat i nie poznać tej drugiej osoby... masakra
elektrycznyczajnik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-22, 22:30   #3844
siulka
Zakorzenienie
 
Avatar siulka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 688
GG do siulka
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez elektrycznyczajnik Pokaż wiadomość
bo może jeszcze nie ma przygotowanego gruntu pod nowy związek, dlatego nie zakończył tego z tobą? ciężko stwierdzić co on ma w głowie. ciekawe kiedy się odezwie. to już tydzień jak w ogóle nie macie kontaktu, tak?
bez rozmowy się nie obejdzie, ale jak facet robi takie uniki, to chyba nie ma co się łudzić...
Tak, to już tydzień... tydzień a czuję jakby to był rok mojego płakania całymi dniami i na każde wspomnienie... czuję się jakbym w ogóle poznała innego człowieka, a teraz ktoś inny mi sprawia taki zawód...
Ale jak tak poczytałam to co piszecie, to widzę, że można i kilka lat ze sobą być i tez poznać jakby 2 różne osoby - jedną, która o nas dbała, była dobra, opiekuńcza, dawała poczucie bezpieczeństwa i drugą, która pojawiła się nagle i znikąd, jest obca i nieznana,a do tego rani, bo wygląda zupełnie tak jak ten, któremu się zaufało...

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Siulka, cześc! ja też Ci doradzę poczekać jeszcze trochę, ale (podpierając się na swoich doświadczeniach) - też mi się wydaje, ze to może za szybko, za mało czasu od rozstania z jego byłą. Sama piszesz, ze na pytanie o Wasz status powiedział, że "nie spodziewał się i nie chciał, żeby rozmowa zeszła na takie tory". Być może właśnie tak jest - zerwał z dziewczyną, zacieśnił kontakt z Tobą, ale w swojej głowie nie traktował tego jako związek, tylko jako fajne spędzanie czasu tu i teraz. Może nie chciał od razu wchodzić w nowe zobowiązania.
Miałam podobnie, z tym ze u mnie facet był ze swoją eks 13 lat. Ale sytuacja i słowa bardzo podobne. Ja po nich odpuściłam i nie pytałam już o nic, później sam z siebie określił, ze jestem jego kobieta, że jesteśmy razem, ale związek nie przetrwał.
W każdym razie = czy to niegotowość na nowy związek, czy to jakaś tęsknota za eks czy jeszcze coś innego - na razie poczekaj na jego ruch. trzymaj się dzielnie!
Tak może być, tak mi się wydaje... Natomiast nie rozumiem czemu tak nagle się to stało, grom z jasnego nieba, bez żadnego ostrzeżenia, bez okresu jakiegoś ochłodzenia relacji czy cokolwiek... Chyba dlatego tak boli, bo nie byłam na to gotowa zupełnie.
Dziękuję, staram się trzymać i czekam... być może na nic...
siulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-22, 23:40   #3845
lovely_purple
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 341
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Nie wierze w to co się dzieje... Ciągle klnę, ale tutaj się staram powstrzymać, bo mój post byłby po prostu nieczytelny. Ale może od początku, żeby nakreślić sytuację:
Jak poznałam eksa, poznałam również jego kolegę A. Nigdy nie nazwałabym ich relacji przyjaźnią, ponieważ eks ciągle jakoś śmiał się z A i miał chamskie docinki w jego stronę, ale on jakoś się tym nie przejmował i wszystko obracał w żart. Od razu złapałam z nim kontakt i traktowałam go jak swojego przyjaciela. Z eksem totalnie stracił kontakt. Gdy miałam jakiś problem zawsze do niego pisałam, o swoich smutkach, radościach... On zresztą tak samo do mnie, wiele kobiet się przewinęło u niego i zawsze to mi się w rękaw wypłakiwał i rozmawiał. Wspieraliśmy się nawzajem. Gdy eks ze mną zerwał, A z moją przyjaciółką przyjechali do mnie na tydzień. Bardzo mnie wspierali, zresztą nawet pisałam tutaj, że odżywam, że jest tak cudownie, że nie jestem sama. Przez pare ostatnich dni A zmienił się okropnie. Zaczął mnie wyzywać z byle powodu, denerwować się na mnie... Mówił, że z eksem byliśmy siebie warci.. Wiele razy powtarzał, że nie chce miec z eksem nic doczynienia, bo mnie zranił, a ja jestem jego przyjaciółką. Nawet jak przekazywał rzeczy eksa to nie odezwali się do siebie słowem. Nagle patrzę na głupim facebooku, że eks napisał post, że jest strasznie szczęśliwi i w ogóle. Spotkali się z A. Napisał, że "stara przyjaźń nie rdzewieje, tylko z czasem mądrzeje". Napisałam do niego o co chodzi, że jak to? A on mi odpisał "życie.". Tylko tyle. Kolejny cios w serce. Po prostu już to widzę, jak siedzą, śmieją się.. Jak A opowiada eksowi wszystko to, co mówiłam jemu.. Po prostu tak mnie to załamało... Tyle co pisałam, że się podnoszę, a znowu spadłam na samo dno. Nie chcę tak cierpieć, ale nie umiem tego zignorować wszystkiego. Dziewczyny jak sobie poradzić
lovely_purple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 05:15   #3846
Esia_90
Wtajemniczenie
 
Avatar Esia_90
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Milagros na fb do niego napisałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki
Esia_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 05:34   #3847
201711031014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez siulka Pokaż wiadomość
Tak, to już tydzień... tydzień a czuję jakby to był rok mojego płakania całymi dniami i na każde wspomnienie... czuję się jakbym w ogóle poznała innego człowieka, a teraz ktoś inny mi sprawia taki zawód...
Ale jak tak poczytałam to co piszecie, to widzę, że można i kilka lat ze sobą być i tez poznać jakby 2 różne osoby - jedną, która o nas dbała, była dobra, opiekuńcza, dawała poczucie bezpieczeństwa i drugą, która pojawiła się nagle i znikąd, jest obca i nieznana,a do tego rani, bo wygląda zupełnie tak jak ten, któremu się zaufało...



Tak może być, tak mi się wydaje... Natomiast nie rozumiem czemu tak nagle się to stało, grom z jasnego nieba, bez żadnego ostrzeżenia, bez okresu jakiegoś ochłodzenia relacji czy cokolwiek... Chyba dlatego tak boli, bo nie byłam na to gotowa zupełnie.
Dziękuję, staram się trzymać i czekam... być może na nic...
Siulka,bądź ostrozna.
Byłem w podobnej kabale...
Sądziłem ze wie czego chce - okazało się że nie.
Byłem stacją przesiadkowa,plasterkiem. ..
Też bywało tak u Ciebie.
Podobna 'panika' u niej.
Sam też źle znosilem takie kilkudniowe zniknięcia.

Na razie zajmij się sobą...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
201711031014 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-05-23, 07:35   #3848
maczupikczu
Zadomowienie
 
Avatar maczupikczu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: dziurawej skarpetki
Wiadomości: 1 126
GG do maczupikczu
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez lovely_purple Pokaż wiadomość
Strasznie mnie ten eks obrzydził do siebie. Oczekiwanie oddania pieniedzy, kawy, masla.. Na Boga, bylismy 4 lata ze soba, myslalam, ze znam tego czlowieka na wylot, bo praktycznie od początku zamieszkaliśmy razem. I to zerwanie przez smsa.. :/ nie dociera to do mnie chyba. Bo zadziwiajaco mi dobrze ostatnio. Troche poplacze i w ogole, ale jakos tak lepiej. Mam tylko nadzieje, ze nie bede musiala go ogladac, co bedzie trudne, bo wynajal mieszkanie na tym samym osiedlu co ja, mimo ze pracuje na drugim koncu miasta, a i w domu rodzinnym mieszkamy bardzo blisko siebie.. czuje sie jak w pulapce jakiejs.
moj tez jak mnie zostawil pierwszy raz kontaktowal sie ze mna, przychodzil, umawial sie i tak 1,5 roku nie dal mi o sobie zapomniec, az sie zeszlismy, po wspolnych 6 latach zrobil to sami z tym ze teraz sie nie kontaktuje juz
chyba najlepiej postawic sprawe jasno albo spadaj albo wracaj, nie pozwol sie meczyc
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
maczupikczu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 09:13   #3849
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez siulka Pokaż wiadomość
Kiedyś zostawił przy mnie włączonego fejsa i poszedł biegać, kusiło mnie, żeby sprawdzić, ale tego nie zrobiłam, teraz się zastanawiam czy może jednak trzeba było go sprawdzić
Z mojej strony wielki szacun za nieprzejrzenie telefonu w takiej sytuacji
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 11:18   #3850
sandrasandia
Raczkowanie
 
Avatar sandrasandia
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 369
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Dobra Dziewczyny i Pirx, dojrzałam do tej decyzji i stwierdziłam, że czas opuścić to forum dziękuję Wam bardzo za całe okazane wsparcie i pomoc, mam nadzieję, że mi również udało się kogokolwiek w tym gronie pocieszyć i postawić do pionu Żegnam Was z wyleczonym serduchem, gotowym na coś nowego Wreszcie jest mi dobrze tak, jak jest, a jakby się coś miało zmienić to myślę że też jestem na to przygotowana. Zahartowało mnie to rozstanie i obym wiecej nie popełniła błędów z przeszłości i nie wróciła na to forum znowu ze zlamanym sercem :/
Mam nadzieję, że za jakiś czas będę jak jedna z wielu Dziewczyn z tego forum i tak jak one napiszę Wam kiedyś, że prawdziwa miłość istnieję i że ja ją znalazłam. Może teraz to nie jest coś czego chcę, ale kiedyś chcialabym jednak znaleźć tę drugą połówkę ktora mnie zniesie do starości
Pozdrawiam Was wszystkich, życzę dużo dużo siły i wiary w siebie! Żeby doły zniknęły a szczęście powróciło Buziaki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez sandrasandia
Czas edycji: 2017-05-23 o 12:20
sandrasandia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 11:31   #3851
Esia_90
Wtajemniczenie
 
Avatar Esia_90
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Powodzenia Trzymam kciuki żebyś tu nigdy nie wróciła Ale jak znajdziesz szczęście to się pochwal

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki
Esia_90 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-05-23, 11:41   #3852
K_ropka
Raczkowanie
 
Avatar K_ropka
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 288
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cześć Kochane!
Wracam po mniej więcej roku. Znów z obolałym serduchem... Miałam się w zasadzie do dzisiaj całkiem nieźle. Po ostatnim rozstaniu (również dzięki forum) dość szybko doszłam do siebie, bardzo długo z nikim się nie spotykałam. Było mi naprawdę dobrze. Jakiś miesiąc temu, po namowach znajomych, założyłam sobie profil na pewnym portalu. I cóż... Kilka randek, w dużej mierze nieudanych. Aż w końcu - BANG! Od pierwszych wiadomości chemia, motyle, aż bolało ze szczęścia. Oraz niestety pewne niepokojące sygnały w tle... Dziś, po szczerej rozmowie zdecydowałam się zakończyć tę relację. Ryzyko niepowodzenia było zbyt duże. A mój (jak myślałam) mężczyzna życia nie potrafił się jasno zadeklarować, czy chce stworzyć poważny związek, czy mamy takie same oczekiwania od życia.
Wiem, historia jakich wiele. Spotykaliśmy się tylko chwilę. Tylko... kurczę, ja od 6 lat nie czułam czegoś takiego. Po raz kolejny zostało mi to odebrane. I wiecie co? Ja już kur... nie mam siły. Ani wiary. Mam do chole.y dość... Ratujcie
K_ropka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 11:56   #3853
kitka_87
Raczkowanie
 
Avatar kitka_87
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 114
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Sandrasandi, oby więcej z nas zakomunikowało tutaj taką decyzję jak Twoja! Powodzenia i dużo miłości <3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kitka_87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 14:46   #3854
Esia_90
Wtajemniczenie
 
Avatar Esia_90
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

K_ropka myślę, że wiele z nas nie ma siły. Ja nie mogę się jakoś ogarnąć. Niby już nie płacze, nie przeżywam, a jednak dalej jest ciężko. Nie wiem co przyniesie przyszłość. A ile masz lat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki
Esia_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 14:53   #3855
lovely_purple
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 341
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

To jest ku.wa niemożliwe. No nie mieści mi sie to w głowie. Publicznie na fb nazywa mnie gównem. Rozumiecie to? I jego zacny "przyjaciel", o ktorym pisalam wczesniej lajkuje po kolei wszystko. Pie.dole mam dosc. Zablokowalam jednego i drugiego. Nie moge juz, moja psychika tego nie wytrzyma. Jak ja zgrzeszylam, ze musze tak teraz pokutowac??
lovely_purple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 14:56   #3856
music_junkie
Raczkowanie
 
Avatar music_junkie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Łódź/Bełchatów
Wiadomości: 55
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Tak mowi Esia_90 kazda z nas w tej chwili czuke brak sil. A jak sobie pomysle o randkach to mnie to wszystko przeraza. Z terazniejszym bylym wiedzialam na czym stoje od poczatku, chemia byla nieziemska i on od poczatku jasno mowil ze mu sie podobam i chce sie spotykac, pozniej ze kocha itd. Nie przezywalam tego napiecie czy on jest zainteresowany czego oczekuje. Czy napisac bo czemu on nie pisze...czuje sie teoche rozpieszczona i boje sie ze tak juz nie bedzie latwo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
music_junkie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 17:34   #3857
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez lovely_purple Pokaż wiadomość
To jest ku.wa niemożliwe. No nie mieści mi sie to w głowie. Publicznie na fb nazywa mnie gównem. Rozumiecie to? I jego zacny "przyjaciel", o ktorym pisalam wczesniej lajkuje po kolei wszystko. Pie.dole mam dosc. Zablokowalam jednego i drugiego. Nie moge juz, moja psychika tego nie wytrzyma. Jak ja zgrzeszylam, ze musze tak teraz pokutowac??
Nie zastanawiaj się nad tym, tylko rozkoszuj zablokowaniem ich mord w internetach.

Będzie dobrze, to tylko durne gacie bez honoru.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 17:40   #3858
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Sandrasandia, powodzenia! dużo szczęścia życzę i dziękuję za wszystkie pozytywne słowa, które tu umieszczałaś
Siulka, to się stało tak nagle, bo nagle wypłynął temat charakteru Waszej relacji. I widać on, zamiast rozmowy, stchórzył... Typowa reakcja, łatwiej się odciąć, odizolować, niż coś tłumaczyć, patrzeć na łzy dziewczyny. Choć może się mylę, może jeszcze nie wszystko stracone.
Lovely_purple, no ten koleżka to kawał gnoja. Ale co o znaczy, ze eks Cię publicznie na fb nazywa gównem? Oni obaj mają coś z głową. Nie ma w tym Twojej winy. Przykro mi, że przez to przechodzisz. Nie łam się, jestes dzielna babka i dwóch idiotów, a nawet całe stado idiotów Cię nie pokona!
Kropka, witaj. Ja Ciebie rozumiem, też mam taki brak sił. To chyba coś normalnego... boimy się kolejny raz zaczynać od zera i mozolnie budować to wszystko
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 21:51   #3859
siulka
Zakorzenienie
 
Avatar siulka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 688
GG do siulka
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez Pirx Pokaż wiadomość
Siulka,bądź ostrozna.
Byłem w podobnej kabale...
Sądziłem ze wie czego chce - okazało się że nie.
Byłem stacją przesiadkowa,plasterkiem. ..
Też bywało tak u Ciebie.
Podobna 'panika' u niej.
Sam też źle znosilem takie kilkudniowe zniknięcia.

Na razie zajmij się sobą...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Właśnie coś mi się wydaje, że jest tak jak piszesz... Znalazł sobie zabawkę dla zabicia nudy...

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Z mojej strony wielki szacun za nieprzejrzenie telefonu w takiej sytuacji
Sama nie wiem skąd znalazłam w sobie siłę, żeby zwalczyć tą pokusę... ale tak jak mówię - w tej chwili nie wiem czy to nie był błąd, może bym się wcześniej z tego wytarabaniła...

Cytat:
Napisane przez K_ropka Pokaż wiadomość
Cześć Kochane!
Wracam po mniej więcej roku. Znów z obolałym serduchem... Miałam się w zasadzie do dzisiaj całkiem nieźle. Po ostatnim rozstaniu (również dzięki forum) dość szybko doszłam do siebie, bardzo długo z nikim się nie spotykałam. Było mi naprawdę dobrze. Jakiś miesiąc temu, po namowach znajomych, założyłam sobie profil na pewnym portalu. I cóż... Kilka randek, w dużej mierze nieudanych. Aż w końcu - BANG! Od pierwszych wiadomości chemia, motyle, aż bolało ze szczęścia. Oraz niestety pewne niepokojące sygnały w tle... Dziś, po szczerej rozmowie zdecydowałam się zakończyć tę relację. Ryzyko niepowodzenia było zbyt duże. A mój (jak myślałam) mężczyzna życia nie potrafił się jasno zadeklarować, czy chce stworzyć poważny związek, czy mamy takie same oczekiwania od życia.
Wiem, historia jakich wiele. Spotykaliśmy się tylko chwilę. Tylko... kurczę, ja od 6 lat nie czułam czegoś takiego. Po raz kolejny zostało mi to odebrane. I wiecie co? Ja już kur... nie mam siły. Ani wiary. Mam do chole.y dość... Ratujcie
Ja pitolę... naprawdę, czy te chłopy serio w dzisiejszych czasach sami nie wiedzą czego chcą?! No to przecież człowiek cierpliwość traci i wiarę w cokolwiek. Najgorsze, że w siebie też - w sobie upatrujemy błędów i siebie karzemy mentalnie za te niepowodzenia...

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Siulka, to się stało tak nagle, bo nagle wypłynął temat charakteru Waszej relacji. I widać on, zamiast rozmowy, stchórzył... Typowa reakcja, łatwiej się odciąć, odizolować, niż coś tłumaczyć, patrzeć na łzy dziewczyny. Choć może się mylę, może jeszcze nie wszystko stracone.
Sama nie wiem, czuję, że wszystko stracone, a z drugiej strony znałam go jako honorowego faceta, dojrzałego... To znaczy taki był ten którego znałam, zanim się pojawił ten, który teraz mnie rani... bo to jakby dwie różne osoby...

sandrasandia - gratuluję i zazdroszczę (ale nie w złym tego słowa znaczeniu), powodzenia!

U mnie dzisiaj jakby trochę lepiej, przesiedziałam cały dzień u kumpeli, żeby nie wracać do siebie na mieszkanie, bo ze współlokatorkami atmosfera raczej nietęga, co też daje mi kopa w dupę. Mam wrażenie, że się cieszą z mojego niepowodzenia...

EDIT: Dobra, z tym lepiej to było pozornie. Jest lepiej tylko z wierzchu bo jeszcze się nie rozpłakałam, ale zostałam sama w 4 ścianach pokoju i znowu jest słabo, bo nie mogę przestać o nim myśleć... Dlaczego on się nadal nie odzywa? Mam ochotę krzyczeć... albo płakać... albo nie wiem już co...

Edytowane przez siulka
Czas edycji: 2017-05-23 o 21:57
siulka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-05-23, 22:05   #3860
elektrycznyczajnik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 244
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

sandrasandia, nieeee iiiidź ;( będę za tobą tęsknić, serio! zawsze mnie wspierałaś dobrym słowem i super było widzieć, że ktoś tutaj ruszył do przodu i trzyma się dobrze, dawałaś mi nadzieję cieszę się, że jesteś już wyleczona i możesz opuścić ten wątek, a z drugiej strony będzie nam tu ciebie brakować
lovelypurple, jak to nazwał cię gównem? jak to napisał, bo nie rozumiem jak można się tak zachować :|
kropka, przykra sprawa...

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

siulka, znam to. jesteś ze znajomymi i jest dobrze, myslisz, że jestes ponad to, a później wracasz do pustych 4 ścian i jest masakra... niestety, musisz to przetrwać. z czasem będzie lepiej, obiecuję
elektrycznyczajnik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-23, 22:22   #3861
lipnylogin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Sandrasandia- go girl!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lipnylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-24, 03:19   #3862
lovely_purple
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 341
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez elektrycznyczajnik Pokaż wiadomość
lovelypurple, jak to nazwał cię gównem? jak to napisał, bo nie rozumiem jak można się tak zachować :|

kropka, przykra sprawa...:

Udostepnil jakas tam piosenke z youtube a pod nia napis cos w stylu, ze znasz kogos tyle lat, a potem ta osoba okazuje sie gownem. A ze ta osoba jest ukochana, ktora narobila tyle zlego.

Tylko ku.wa ze to on mnie zostawil i mnie krzywdzi, nie ja jego...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lovely_purple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-24, 05:35   #3863
lipnylogin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez lovely_purple Pokaż wiadomość
Udostepnil jakas tam piosenke z youtube a pod nia napis cos w stylu, ze znasz kogos tyle lat, a potem ta osoba okazuje sie gownem. A ze ta osoba jest ukochana, ktora narobila tyle zlego.

Tylko ku.wa ze to on mnie zostawil i mnie krzywdzi, nie ja jego...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zero klasy ma ten Twój eks i jego kumpel. Możliwe, że on nagadał temu kumplowi różnych kłamstw i stąd jego zmiana o 180. Ale nawet gdyby to powinien porozmawiać z Tobą. Przykro mi, ale nie daj im się, nie są nic warci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lipnylogin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-24, 06:07   #3864
siulka
Zakorzenienie
 
Avatar siulka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 688
GG do siulka
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez elektrycznyczajnik Pokaż wiadomość
siulka, znam to. jesteś ze znajomymi i jest dobrze, myslisz, że jestes ponad to, a później wracasz do pustych 4 ścian i jest masakra... niestety, musisz to przetrwać. z czasem będzie lepiej, obiecuję
Mam szczerą nadzieję, że tak będzie... jestem wściekła na samą siebie, że się tak rozklejam, jestem już tym po prostu fizycznie zmęczona, widzę że nawet mój organizm daje mi znaki, że jest nie halo... Czasami to już nawet wolę, żeby się już nie odzywał, ale z drugiej strony potrzebuję jakiegoś wyjaśnienia... minął kolejny dzień bez znaku życia od niego, choć widzę, że jest regularnie aktywny na facebooku jakby nigdy nic. Po prostu wypisał mnie ze swojego życia, byłam mu już niewygodna, czegoś od niego wymagałam, a on chciał tylko tych fajnych aspektów związku, bez konieczności naginania się w jakikolwiek sposób...

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:05 ----------

Cytat:
Napisane przez lovely_purple Pokaż wiadomość
Udostepnil jakas tam piosenke z youtube a pod nia napis cos w stylu, ze znasz kogos tyle lat, a potem ta osoba okazuje sie gownem. A ze ta osoba jest ukochana, ktora narobila tyle zlego.

Tylko ku.wa ze to on mnie zostawil i mnie krzywdzi, nie ja jego...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jeju, ale dupek , bardzo to dojrzałe takie rzeczy na publiczny widok wrzucać...
siulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-24, 10:31   #3865
lovely_purple
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 341
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez siulka Pokaż wiadomość
Mam szczerą nadzieję, że tak będzie... jestem wściekła na samą siebie, że się tak rozklejam, jestem już tym po prostu fizycznie zmęczona, widzę że nawet mój organizm daje mi znaki, że jest nie halo... Czasami to już nawet wolę, żeby się już nie odzywał, ale z drugiej strony potrzebuję jakiegoś wyjaśnienia... minął kolejny dzień bez znaku życia od niego, choć widzę, że jest regularnie aktywny na facebooku jakby nigdy nic. Po prostu wypisał mnie ze swojego życia, byłam mu już niewygodna, czegoś od niego wymagałam, a on chciał tylko tych fajnych aspektów związku, bez konieczności naginania się w jakikolwiek sposób...

Wiem ze to brzmi jak banal, ale wlasnie trzeba to przecierpiec.. u mnie leci trzeci tydzien i jest ciezko ale staram sie podchodzic do tego tak, ze cos sie skonczylo i teraz czeka mnie cos lepszego. Troche ciezko w to wierzyc ale da sie..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lovely_purple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-24, 14:36   #3866
Esia_90
Wtajemniczenie
 
Avatar Esia_90
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

U mnie już ponad 3 miesiące. Jest dużo lepiej niż na początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki
Esia_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-24, 15:17   #3867
siulka
Zakorzenienie
 
Avatar siulka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 688
GG do siulka
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez lovely_purple Pokaż wiadomość
Wiem ze to brzmi jak banal, ale wlasnie trzeba to przecierpiec.. u mnie leci trzeci tydzien i jest ciezko ale staram sie podchodzic do tego tak, ze cos sie skonczylo i teraz czeka mnie cos lepszego. Troche ciezko w to wierzyc ale da sie..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytat:
Napisane przez Esia_90 Pokaż wiadomość
U mnie już ponad 3 miesiące. Jest dużo lepiej niż na początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wydaje mi się, że dzisiaj jest o mały kroczek lepiej. Wróciłam do domu z pracy i jeszcze się nie popłakałam. Ale mam wrażenie, że coś we mnie rośnie (w sensie psychicznym oczywiście) i że jak jeszcze przez parę dni będę unikać myślenia o tym, to w końcu wybuchnę. Taka cisza przed burzą. Na tą chwilę staram się doceniać fakt, że mam jako taką sekundową stabilizację emocjonalną, ale wydaje mi się, że to tylko pozory. Że odepchnęłam to na chwilę z głowy, bo jestem potwornie wykończona, odczuwam totalną obojętność, jakby fala odpłynęła, ale w każdej chwili mogła wrócić ze zdwojoną siłą. Więc czekam.

Nadal się nie odzywa. 9 dni. Facebooka nawet nie włączam, wolę chyba go nie widzieć, pielęgnuję moją drogocenną chwilową obojętność póki jest.
siulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-24, 16:32   #3868
ewell21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 15
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez siulka Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że dzisiaj jest o mały kroczek lepiej. Wróciłam do domu z pracy i jeszcze się nie popłakałam. Ale mam wrażenie, że coś we mnie rośnie (w sensie psychicznym oczywiście) i że jak jeszcze przez parę dni będę unikać myślenia o tym, to w końcu wybuchnę. Taka cisza przed burzą. Na tą chwilę staram się doceniać fakt, że mam jako taką sekundową stabilizację emocjonalną, ale wydaje mi się, że to tylko pozory. Że odepchnęłam to na chwilę z głowy, bo jestem potwornie wykończona, odczuwam totalną obojętność, jakby fala odpłynęła, ale w każdej chwili mogła wrócić ze zdwojoną siłą. Więc czekam.

Nadal się nie odzywa. 9 dni. Facebooka nawet nie włączam, wolę chyba go nie widzieć, pielęgnuję moją drogocenną chwilową obojętność póki jest.
o jejku, jakbym o sobie czytała prześledziłam Twoje wpisy i mogę stwierdzic ze mam bardzo podobną sytuację. Właśnie najgorszy jest ten brak wyjaśnień i kontaktu, nie jest łatwo i czasami juz Ci się wydaje ze jest OK ale nagle znowu jest histeria. Jednak gwarantuję Ci że po którymś z kolei tygodniu nieodzywania się emocje juz trochę opadną i zaczniesz czuc się lepiej (mniej płaczu) i może nawet trochę lepiej zaczniesz rozumiec całą sytuację.

Edytowane przez ewell21
Czas edycji: 2017-05-24 o 16:36
ewell21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-24, 16:35   #3869
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez lovely_purple Pokaż wiadomość
Nie wierze w to co się dzieje... Ciągle klnę, ale tutaj się staram powstrzymać, bo mój post byłby po prostu nieczytelny. Ale może od początku, żeby nakreślić sytuację:
Jak poznałam eksa, poznałam również jego kolegę A. Nigdy nie nazwałabym ich relacji przyjaźnią, ponieważ eks ciągle jakoś śmiał się z A i miał chamskie docinki w jego stronę, ale on jakoś się tym nie przejmował i wszystko obracał w żart. Od razu złapałam z nim kontakt i traktowałam go jak swojego przyjaciela. Z eksem totalnie stracił kontakt. Gdy miałam jakiś problem zawsze do niego pisałam, o swoich smutkach, radościach... On zresztą tak samo do mnie, wiele kobiet się przewinęło u niego i zawsze to mi się w rękaw wypłakiwał i rozmawiał. Wspieraliśmy się nawzajem. Gdy eks ze mną zerwał, A z moją przyjaciółką przyjechali do mnie na tydzień. Bardzo mnie wspierali, zresztą nawet pisałam tutaj, że odżywam, że jest tak cudownie, że nie jestem sama. Przez pare ostatnich dni A zmienił się okropnie. Zaczął mnie wyzywać z byle powodu, denerwować się na mnie... Mówił, że z eksem byliśmy siebie warci.. Wiele razy powtarzał, że nie chce miec z eksem nic doczynienia, bo mnie zranił, a ja jestem jego przyjaciółką. Nawet jak przekazywał rzeczy eksa to nie odezwali się do siebie słowem. Nagle patrzę na głupim facebooku, że eks napisał post, że jest strasznie szczęśliwi i w ogóle. Spotkali się z A. Napisał, że "stara przyjaźń nie rdzewieje, tylko z czasem mądrzeje". Napisałam do niego o co chodzi, że jak to? A on mi odpisał "życie.". Tylko tyle. Kolejny cios w serce. Po prostu już to widzę, jak siedzą, śmieją się.. Jak A opowiada eksowi wszystko to, co mówiłam jemu.. Po prostu tak mnie to załamało... Tyle co pisałam, że się podnoszę, a znowu spadłam na samo dno. Nie chcę tak cierpieć, ale nie umiem tego zignorować wszystkiego. Dziewczyny jak sobie poradzić
Wiem, że Ci ciężko, ale Skarbie, zobaczysz po czasie, że pozbyłaś się dwóch problemów za jednym razem.

Pan A. - jak dla mnie taki typ co nigdy nie będzie 'samcem Alfa'. Twój ex smiał się z niego to od niego się oddalił, ale wrócił do niego, bo ex teraz śmieje się z Ciebie, a on może dać mu o Tobie najnowsze ploteczki. Serio, tacy fałszywi ludzie to jedno z najgorszych rzeczy, ktore moze spotkać człowieka. Ale, ale. Za jakiś czas exowi minie 'beka z Ciebie' i znów zacznie naśmiewać się ze swojego przydupasa.

Twój ex - koleś kłóci się o masło w lodówce, naprawdę muszę to komentować?

Więc wypłacz się, pokochaj siebie i powolutku,powolutku poszukaj sobie innego, lepszego towarzystwa!
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-24, 16:59   #3870
siulka
Zakorzenienie
 
Avatar siulka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 688
GG do siulka
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII

Cytat:
Napisane przez ewell21 Pokaż wiadomość
o jejku, jakbym o sobie czytała prześledziłam Twoje wpisy i mogę stwierdzic ze mam bardzo podobną sytuację. Właśnie najgorszy jest ten brak wyjaśnień i kontaktu, nie jest łatwo i czasami juz Ci się wydaje ze jest OK ale nagle znowu jest histeria. Jednak gwarantuję Ci że po którymś z kolei tygodniu nieodzywania się emocje juz trochę opadną i zaczniesz czuc się lepiej (mniej płaczu) i może nawet trochę lepiej zaczniesz rozumiec całą sytuację.
O to, to!

Właśnie się zastanawiam w którym momencie zapuka ta histeria - wtedy otworzę jej drzwi i powiem "Witaj siostro!" . Mam jakiś dziwny humor dzisiaj jak widać .

Próbuję traktować to w taki sposób jakby on nigdy nie istniał, albo umarł - bo z pewnością umarł dla mnie już ten, z którym byłam szczęśliwa. Na szczęście jedyne miejsce gdzie go widuję to aktywność na facebooku, ale mam nadzieję, że wkrótce zniknie gdzieś w dalszej czeluści czata i już nie będę go mieć na bieżąco przed oczami.

Całe szczęście już ze mną nie pracuje, bo to by było nie do zniesienia... Czasami się boję, że zobaczę go gdzieś na mieście i się nie pohamuję przed jakąś ekstremalną reakcją (albo wybuchnę płaczem albo mu przypie.dolę, ewentualnie rozważałam naplucie w twarz ). Unikam zapuszczania się w "jego" okolice, chociaż musiałam tam ostatnio jechać do apteki (zostawiony odpis recepty na leki na 3 najbliższe miesiące, więc nie było wyjścia) i się kitrałam jak jakiś szpieg .
siulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-08-02 10:32:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:53.