Egzaminy wstepne: ARCHITEKTURA, GRAFIKA, WZORNICTWO PRZEMYSŁOWE.

[zabciam]

Hej. Mam takie pytanie do wszystkich studentek kierunkow wyzej wymienionych badz zblizonych, zwiazanych z uczelniami artystycznymi i politechnikami. Chcialabym sie dowiedziec, jak przebiegaja egzaminy wstepne, jak to wszystko wyglada, czego konkretnie wymagaja egzaminatorzy itp. Za wszystkie informacje serdecznie dziekuje

[*agniesia*]

up!
ja co prawda mam jeszcze 2 lata ale im wcześniej się dowiem tym lepiej

[zabciam]

up up !!

[zabciam]

no jak to nie ma na wizazu zadnej studentki atchitektury itp?? No nie wierze! :P

[zabciam]

up

[Kasioola]

Mnie też to interesuje

[Neptuna]

ja juz skończyłam architekture,dostac sie nie jest łatwo-chodziłam 2 lata na rysunek ktory przygotowywał do egzminu wstępnego,egzamin na architekture był tylko z rysunku i trwał 2 dni,tak wiec koszty duze,czas,i zadnej gwarancji ze sie dostaniesz.ja skonczylam arch. na politechnice.

[boszenka69]

Mój kuzyn skończył 2 lata temu wzornictwo przemysłowe na ASP i nie może znaleźć pracy, związanej z tym kierunkiem Pamiętam, że jak próbował dostać się na ASP musiał zawieźć im kilka swoich prac...ale nie wiem co i jak dokładnie

[brzozka]

Ja jestem na 2 roku architektury krajobrazu (Akademia Rolnicza w Szczecinie) , ale to chyba już mniej związane z tematem.. W razie co odpowiem na wszystkie pytania

[rzastin]

W necie na stronach uczelni zazwyczaj dokładnie opisują rekrutację, jej etapy.

[SiSleyS]

Jestem na 4 roku architektury ale lepiej żebym się nie wypowiadała bo mogłabym Cię zniechęcić do tych studiów....

[polarna]

Moze jednak Sisley, powiesz cos?

Ja mam 16 lat, ale juz chodze na zajecia z rysunku, zeby przygotowac sie do studiow z architektury, i fajnie by bylo, gdybym czegos sie dowiedziala o tym ;]

[zabciam]

Sisley napisz cos o tych studiach i jak tam sobie radzisz, bardzo mnie to interesuje. bede wdzieczna;]

[uhahana]

To i ja podniosę

[miss venflon]

I etap egzamniów na uczelniach artystycznych to zazwyczaj teczka:-ilość prac(zazwyczaj od 20 do 40 sztuk prac dużo formatowych czyli min.100/70) oraz ich rodzaj(ile prac malarskich a ile rysunkowych)zależy od uczelni i kierunku-ja zdając egzamin na zaoczne również miałam teczkę co nie wszędzie się zdarza
II etap:egzamin praktyczny z rysunku i malarstwa bądź kompozycji-tu tez zależnie od uczelni i kierunku są wszystkie trzy bądź których z nich-na architekturze jest na pewno rysunek studyjny na egzaminie więc warto chodzić na zajęcia z rysunku architektonicznego
III etap:czasem jest rozmowa z zakresu historii sztuki,współczesnej kultury itp.
Moja rada: dowiedz się jak będa wyglądać egzaminy na konkretny interesujący cię kierunek na konkretnej uczelni-wtedy będziemy w stanie ci bardziej pomóc
Uczeszczaj na zajęcia z rysunku i malarstwa-najlepiej do różnych prowadzących-żaden cię nie zmanieruje a od każdego nauczysz się czegoś nowego-bądź znajdź studenta jakiegoś artystycznego kierunku który będzie z tobą pracował nad pracami(wersja bardzie oszczędna)

[zabciam]

Aktualnie od poł roku chodze na rysunek, malarstwo sama trenuje w domu poki co, bardziej interesuje mnie politechnika, z tego co juz sie dowiedziałam własnie egzamin jest dwu etapowy: teczka(ale to chyba tylko na ASP,bo przegladajac rozne informatory na zaden wydział na politechnice nie zauwazyłam wymogu teczki) , drugi etap: rysunek ,egzamin 2-dniowy; 1 rysunek z natury, 2 rysunek z wyobrazni na podst tekstu ktory oni sobie wymysla, np na jednym z egzaminow trzeba było narysowac z opisu dworek z Pana Tadeusza, lub jakies rozne konstrukcje geometryczne, przenikajace sie figury itp,np kula przenikajaca szescian, w ktorą wpisany jest 26-scian:/ masakra jak dla mnie no ale coz trzeba trenowac;]

Miss venflon: jezeli dobrze zrozumiałam to studiujesz na jakims takim kierunku? jesli tak to mozesz opisac dokładniej jak wygladal twoj egzamin co kazali wam rysowac, jak tam radzisz sobie na studiach no i cos ogolnie

[uhahana]

Na politechnikach nie chcą teczek - to na pewno.
Właściwie to też załamuje mnie ten egzamin z rysunku, bo ja antytalent jestem, a niewiele robię, żeby to zmienić. Tzn. jestem w połowie 2 klasy LO i wiem, że powinnam od pół roku chodzić na jakiś kurs, ale jestem z małego miasta i musiałabym dojeżdżać niestety.

No i właśnie tu moje pytanie: gdzie na Śląsku [zapewne w Gliwicach na politechnice] prowadzone są takie kursy? No i jak to wygląda?

[zabciam]

no to jestesmy w takiej samej sytuacji ja tez jestem w 2 klasie. na slasku to nie wiem ja mieszkam 80 km od Lublina i tam w 3 klasie bede dojezdzac. na razie chodze na rysunek do mdk-u. A oprocz rusynku to wymagana jest tez matura z matmy i/lub fizy. tylko "i" czy "lub"? Czy oni na to zwracaja duza uwage? bo nie wiem z czego zdawac mature. Jestem w bio-chemach i nie mam rozszerzonej matmy, wiec nie wiem czy takiej tam wymagają i czy musze w domu nadrabiac:/ szczerze mam strasznie duzo nauki i nie bardzo mi sie chce, bo jak sie nie dostane na arch zawsze zostaje jakas farmacja itp.

[uhahana]

Na politechnikach raczej zawsze matmę wymagają. Na szczęście mam rozszerzoną.
Ja celuję we Wrocław albo Gliwice, we Wrocławiu mają większe wymagania, bo chcą jeszcze fizykę i bodajże język polski i obcy, a w Gliwicach tylko matma musi być [plus oczywiście egzamin ze zdolności architektonicznych].

A jako takie wyjście awaryjne to myślałam nad inżynierią lądową albo środowiska, budownictwem, ew. logistyka albo coś w tym stylu, w każdym razie na pewno coś technicznego.
I nieraz się zastanawiam, czy jest sens w ogóle celować w tą architekturę, czy się opłaca...

PS.: Znalazłam kurs w Gliwicach, raz w tygodniu, co sobotę, nie wiem przez jaki czas. Ponad 500 zł.

[zabciam]

u nas ten kosztuje 1050 zł za 3 mc. wiec jakos tak ok 350 zł za mc... troche takoo jak to tylko w weekend po 3 godz rysunku i malarstwa, tym bardziej ze prowadzacy wymaga od wszystkich by juz doskonale wszystko umieli, nic nie wyjasniając;/

[uhahana]

Napisane przez zabciam

u nas ten kosztuje 1050 zł za 3 mc. wiec jakos tak ok 350 zł za mc... troche takoo jak to tylko w weekend po 3 godz rysunku i malarstwa, tym bardziej ze prowadzacy wymaga od wszystkich by juz doskonale wszystko umieli, nic nie wyjasniając;/

Łuu, to faktycznie sporo. Wtedy to nie dostać się to by była tragedia życiowa, gdybym tyle wyłożyła.

[miss venflon]

ja jestem na edukacji artystycznej w zakresie sztuk plastycznych-wyczekane studia-trafiłam przypadkiem za namową mojej ukochanej pani profesor z malarstwa-ja miałam i teczke i egzamin z rysunku i malarstwa(akurat były 2 martwe natury do wyboru-coś ala "mnóstwo pasków czajniczków krzesełek połamanych i tłuczonej zastawy")-jeśli się duzo pracuje i ma iskrę talentu to nie ma problemu ze zdaniem egzaminu

[zabciam]

no podejrzewam ze z dostaniem juz na te uczelnie nie byłoby problemu, tylko jakos nie bardzo chyba chce studiowac w lublinie....

[asiuk]

Napisane przez uhahana

Na politechnikach nie chcą teczek - to na pewno.
Właściwie to też załamuje mnie ten egzamin z rysunku, bo ja antytalent jestem, a niewiele robię, żeby to zmienić. Tzn. jestem w połowie 2 klasy LO i wiem, że powinnam od pół roku chodzić na jakiś kurs, ale jestem z małego miasta i musiałabym dojeżdżać niestety.

No i właśnie tu moje pytanie: gdzie na Śląsku [zapewne w Gliwicach na politechnice] prowadzone są takie kursy? No i jak to wygląda?

Kursy są prowadzone na samej politechnice. Cen nie znam, bo chodziłam prywatnie. W Gliwicach jest wielu architektów, którzy przygotowują do egzaminu z rysunku. Trzeba popytać.

Napisane przez zabciam

no to jestesmy w takiej samej sytuacji ja tez jestem w 2 klasie. na slasku to nie wiem ja mieszkam 80 km od Lublina i tam w 3 klasie bede dojezdzac. na razie chodze na rysunek do mdk-u. A oprocz rusynku to wymagana jest tez matura z matmy i/lub fizy. tylko "i" czy "lub"? Czy oni na to zwracaja duza uwage? bo nie wiem z czego zdawac mature. Jestem w bio-chemach i nie mam rozszerzonej matmy, wiec nie wiem czy takiej tam wymagają i czy musze w domu nadrabiac:/ szczerze mam strasznie duzo nauki i nie bardzo mi sie chce, bo jak sie nie dostane na arch zawsze zostaje jakas farmacja itp.

Ja też jestem po biol chemie, tylko że ja zdawałam starą maturę.
Pamiętaj, żeby wybrać kurs przygotowujący do egzaminu na konkretną uczelnię, bo, na przykład, na każdym wydziale architektury mają inne wymagania jeśli chodzi o egzamin.

[madziorlkl]

Moze jeszcze ktos potrzebuje troszke informacji co do egzaminu na architekture na politechnike?

[kasiahan]

Ja juz skonczylam architekture na Politechnice wiec jak przez mgle pamietam egzaminy
Na rysunek chodzilam przez cale liceum przez 4 lata, najpierw na ASP, pozniej do architekta,na matematyke nie chodzilam nigdzie, bo w moim liceum byla na wysokim poziomie.

Egzaminy byly ciezkie, kiedy zdawalam bylo ok.12 osob na jedno miejsce, najpierw zdawalo sie 3 razy rysunek (postac, martwa nature i abstrakcje-na podstawie jakiegos elementu, u nas byl to lisc, trzeba bylo stworzyc kompozycje przestrzenna) pozniej egzamin z matmy.

Nie wiem jeszcze jakie informacje Ciebie interesuja, ale chetnie odpowiem.

[madziorlkl]

Napisane przez kasiahan

Ja juz skonczylam architekture na Politechnice wiec jak przez mgle pamietam egzaminy
Na rysunek chodzilam przez cale liceum przez 4 lata, najpierw na ASP, pozniej do architekta,na matematyke nie chodzilam nigdzie, bo w moim liceum byla na wysokim poziomie.

Egzaminy byly ciezkie, kiedy zdawalam bylo ok.12 osob na jedno miejsce, najpierw zdawalo sie 3 razy rysunek (postac, martwa nature i abstrakcje-na podstawie jakiegos elementu, u nas byl to lisc, trzeba bylo stworzyc kompozycje przestrzenna) pozniej egzamin z matmy.

Nie wiem jeszcze jakie informacje Ciebie interesuja, ale chetnie odpowiem.

To ja mam do Ciebie pare pytan, bo wlasnie dostalam sie na architekture na politechnike i mozesz mi powiedziec czy bylo duzo matematyki? I w ogole czy te studia sa ciekawe, czy bardzo ciezkie, jakies Twoje opinie po prostu I jeszcze mozna wiedziec na ktorej politechnice studiowalas?

[kasiahan]

Napisane przez madziorlkl

To ja mam do Ciebie pare pytan, bo wlasnie dostalam sie na architekture na politechnike i mozesz mi powiedziec czy bylo duzo matematyki? I w ogole czy te studia sa ciekawe, czy bardzo ciezkie, jakies Twoje opinie po prostu I jeszcze mozna wiedziec na ktorej politechnice studiowalas?

Serdecznie gratuluje!!

Studiowalam na Politechnice Poznanskiej i matematyke mielismy tylko na pierwszym roku, tylko wlasnie nie pamietam czy przez jeden semestr czy dwa, musze sobie przypomniec. Raczej nic trudnego nie bylo: jakies calki i podobne rzeczy, jakie byly na maturze z matematyki, no troche moze bardziej rozwiniete

Jesli chodzi o same studia, to pomijajac przedmioty, ktore mnie kompletnie nie interesowaly (czyli nie przykladalam sie do nich zbytnio , np. wlasnie matematyka, geometria wykreslna, materialoznawstwo, geologia, itp) bardzo lubilam przedmioty projektowe (np. projektowanie mieszkaniowki jedno i wielorodzinnej, urbanistyka, projektowanie obiektow uslugowych, mebla, design, projektowanie detalu). To bylo dla mnie bardzo przyjemne, aczkolwiek czasem meczace i stresujace, kiedy trzeba bylo oddac projekt, to siedzialam po nocach klejac makiety i robiac plansze w photoshopie.

Bardzo milo wspominam plenery (rysukowy czy urbanistyczny), ktore odbywaly sie zawsze po zakonczeniu semestru letniego. Plenery byly bardzo rozrywkowe

Kazdy odbiera te studia inaczej, jedni wola przedmioty nieprojektowe i wtedy tak nie bardzo im sie podoba, bo na projekty polozony byl duzy nacisk, ale o to wlasnie chyba chodzi na tym kiernku i takie przedmoty byly dla mnie ciekawe, co nie znaczy, ze byly latwe.

Dpoisze jeszcze pozniej troche, bo teraz juz nie zdaze!
Pzodrawiam!

[uhahana]

kasiahan a mogę tak niedyskretnie spytać, czym się teraz zajmujesz? Czymś związanym właśnie ze skończonym kierunkiem studiów?

I bardzo Cię podziwiam, bo kilka lat temu dostać się było jeszcze trudniej, niż teraz

[kasiahan]

Uhahana, obecnie pracuje w pracowni architektonicznej, w ktorej pracowalam juz wczesniej podczas studiow, po czwartym roku sa obowiazkowe praktyki w biurze, ktore zrobilam juz wczesniej w Niemczech (studiowalam w Stuttgarcie -->stypendium Sokrates/Erasums - super sprawa), ale po powrocie do Polski pracowalam jeszcze (w tej pracowni, gdzie obecnie)dopoki nie zaczelam robic pracy dyplomowej.

Generalnie uwazam, ze na tych studiach nie ma za bardzo problemu, aby pogodzic zajecia na uczelni i praktyki w pracowni architektonicznej kilka razy w tygodniu (ktore naprawde daja jakies tam pojecie o projektowaniu i duzo ucza) a jeszcze i tak zostaje czas na zycie towarzyskie. To znaczy zalezy jak kto pracuje, czy jest sumienny przez caly semestr, czy robi wszystko na ostatnia chwile (chociaz ja naleze do tej drugiej grupy i raczej nie mialam problemow zeby jakis przedmiot zaliczyc).