2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.II

[waniliaania2009]

Napisane przez Szczęśliwa

Moja Dagmara ciągle podnosi się do siadania: jak mam ją w pozycji półleżącej na kolanach, podczas jedzenia, na leżaczku a nawet jak leży na płasko. Dźwiga głowę i ramiona i częsc pleców. Powinnam jej na to pozwalać? Bo ciągle się siłuje i widzę, że aż jest tym zmęczona.

moj tez tak robi, ale nie mamy na to wplywu ze dzieciaczki beda tak robic.... az w koncu za kilka miesiecy usiada same


A tak wlasnie odnosnie tych kup. Moj Dawid robi jedna dziennie zawsze ale czesto kupa jest zielona. Czasami zolta. Pytalam lekarza to powiedzial ze jezeli nie ma sluzu, nie smierdzi ostro i nie ma biegunek to ok. Zawsze taka ma i nic z tym nie robie. Nie wiem czy dobrze czy nie..... Wasze dzieci maja same zolte kupy? moj robi taka konstystencji kremu nivea. (sory za szczegolowy opis )

niuniuniau - 1 stroj lepszy

[Paula SHIN]

Napisane przez cellaris

Oświeć mnie kochana...czyli:
1.otwieram słoiczek, 2.wywalam jego zawartość do miseczki tyle ile potrzebuję, 3. dodaję 2 łyżeczki kleiku ryżowego (suchego?), 4.mieszam 5.karmię dzidzię tak?
W sumie fajny pomysł,wtedy jedzenie jest bardziej tresciwe i "obiadowe"

Ja zrobilam inaczej. Umylam i sparzylam wrzatkiem jablko i marchew. Marchew ugotowalam na parze (maly kawalek), jablko obralam i pokroilam. Zmiksowalam jablko i marchew blenderem na papke. Lacznie wyszlo mniej wiecej tyle ile jest w sloiczku (moze troche wiecej).
Zrobilam 60ml mleka (normalnie dla malego) i sypnelam ok. 2 lyzki kleiku ryzowego. Zmieszalam razem z papka i gotowe wyszlo sporo wiecej niz w sloiczku dlatego nie dalam mu calego, po tym wypil prawie 100ml herbatki, i padl spal 4 godziny. Co jest dziwne, bo wczoraj poszedl spac o 22 i wstal dzisiaj o 12. wiec o 12 butelka, o 15 obiadek (skonczyl jesc gdzies o 15:40) i sen do 19:15

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez waniliaania2009

moj tez tak robi, ale nie mamy na to wplywu ze dzieciaczki beda tak robic.... az w koncu za kilka miesiecy usiada same


A tak wlasnie odnosnie tych kup. Moj Dawid robi jedna dziennie zawsze ale czesto kupa jest zielona. Czasami zolta. Pytalam lekarza to powiedzial ze jezeli nie ma sluzu, nie smierdzi ostro i nie ma biegunek to ok. Zawsze taka ma i nic z tym nie robie. Nie wiem czy dobrze czy nie..... Wasze dzieci maja same zolte kupy? moj robi taka konstystencji kremu nivea. (sory za szczegolowy opis )

Moj ma czesto smierdzace, zielone, ciemno zielone, w gorszych czasach bywaly ze sluzem, ale odkad mu daje jablko i marchewke to sie polepszylo (tzn nie ma sluzu). Wiec lekarka mowi, ze niestety tak juz jest i trzeba przeczekac.

[waniliaania2009]

Paula SHIN - a z butli to dajesz czy lyzka?

[Paula SHIN]

lyzeczka

[Szczęśliwa]

Napisane przez Paula SHIN

spal 4 godziny. Co jest dziwne, bo wczoraj poszedl spac o 22 i wstal dzisiaj o 12. wiec o 12 butelka, o 15 obiadek (skonczyl jesc gdzies o 15:40) i sen do 19:15

4 godziny snu w dzień- wow, wow, wow!!! u nas nie było czegoś takiego od urodzenia.
Chociaż dzisiaj był rekord i 2 godziny snu w dzień

[ycnan]

Weronisia, kurcze, to mnie nastraszyłaś troszkę tą stulejką... Boryskowi pediatra zawsze ogląda siusiaka i naciąga tą skórę i nic nie mówiła, więc chyba jest ok
A Pascal waży odpowiednio do swojego wieku Będzie gdzieś w 25 centylu

Szczęśliwa, Borysek też ostatnio bardzo dużo się podciąga i dźwiga główkę. Nawet na leżaczku próbuje

No i muszę się "pochwalić", że dziś Borysek usiadł sam Wprawdzie trzymał się moich dłoni, ale dźwignął się samodzielnie. I tak fart, że zauważyłam, bo oglądałam akurat tv z nim na udach/brzuchu (był na pół leżąco). Podałam mu tylko dłonie, by mi się nie zsunął i nie spadł. W pewnym momencie poczułam, że nie dotyka mojego brzucha, patrzę, a ten sobie siedzi Wariat mały

[martucha84]

Napisane przez Zuziczka

Co do soczkow to uwazajcie dziewczynki- dzieci sie do tych kupnych bardzo przyzwyczajaja! i nie chca sie odzwyczaic! a one slodzone i w ogole drogie!

dlatego polecają rozcieńczać z wodą

Napisane przez Weronisia

Nie było mnie cały dzień, więc tylko tak krótko napiszę.

trzymam kciuki za Pascalka!! mocno!!

Napisane przez Szczęśliwa

Moja Dagmara ciągle podnosi się do siadania: jak mam ją w pozycji półleżącej na kolanach, podczas jedzenia, na leżaczku a nawet jak leży na płasko. Dźwiga głowę i ramiona i częsc pleców. Powinnam jej na to pozwalać? Bo ciągle się siłuje i widzę, że aż jest tym zmęczona.

Pat też tak robi, a w leżaczku podciąga się za zabawki, ale mu nie daje

Napisane przez Paula SHIN

Ja zrobilam inaczej. Umylam i sparzylam wrzatkiem jablko i marchew. Marchew ugotowalam na parze (maly kawalek), jablko obralam i pokroilam. Zmiksowalam jablko i marchew blenderem na papke. Lacznie wyszlo mniej wiecej tyle ile jest w sloiczku (moze troche wiecej).
Zrobilam 60ml mleka (normalnie dla malego) i sypnelam ok. 2 lyzki kleiku ryzowego. Zmieszalam razem z papka i gotowe wyszlo sporo wiecej niz w sloiczku dlatego nie dalam mu calego, po tym wypil prawie 100ml herbatki, i padl spal 4 godziny. Co jest dziwne, bo wczoraj poszedl spac o 22 i wstal dzisiaj o 12. wiec o 12 butelka, o 15 obiadek (skonczyl jesc gdzies o 15:40) i sen do 19:15

wowwww super podoba mi się muszę jutro wypróbować gratuluje snu!!
a u nas w dzień rekord jest 3h snu

[ycnan]

Paula SHIN, chyba skorzystam z twojego sposobu przyrządzania obiadku dla młodego

[hagar1]

jeśli chodzi o kupę to moje dziecko, jak już zrobi, raz na tydzień, to zawsze żółtą ale śmierdzi strasznie.

weronisia - to źle że kupy malucha śmierdzą???? z tego co wiem to taki kwaśny smrodzić to coś normalnego

ostatni jak mała zrobiła kupę to też trochę śluzu było, powiedziałam o tym lekarzowi ale jakoś nie zrobiło to na nim wrażenia, nawet tego nie skomentowała. a kupa była dość dziwna bo trochę wodnista i trochę gęsta.

teraz moja córcia cały czas postękuje w ciągu dnia, najbardziej jak na brzuszku leży, stęka, skrzeczy, tak jakby przeciskała coś ale kupki w pieluszce nie ma. nie wiem jak jest ulżyć. niestety chyba będzie trzeba poczekać aż samo wszystko z czasem się wyreguluje. zastanawiam się jeszcze nad podawaniem regularnie jakiegoś probiotyku.

mam jeszcze pytanie. karmicie dzieci przed czy po kąpieli??? ja od kilku dni karmię po, żeby małą wyciszyć i uspokoić przed snem, żeby jej się zasypianie dobrze kojarzyło, kąpiel-cycuś-sen (niestety z tym ostatnim to tak różowo nie jest ) ale zawsze po kąpieli mała jeszcze nie jest głodna, bo od ostatniego karmienia minęło zazwyczaj ok. półtora godziny. a wy jak robicie???

[ycnan]

martucha84, a czemu nie pozwalasz Patrykowi się podciągać? Przecież w wieku 6 miesięcy dzieci już siedzą. Kiedy ma trenować, jak nie teraz?

[pandziolka]

u nas też dzisiaj prawie 2 godziny snu w dzień nie wiem co mu się stało
a odnośnie kup to u nas od baaaardzo dawna kupki są zielone albo zielono-żółte i śmierdzące tak specyficznie.dzisiaj Wojtek pierwszy raz dostał soczek jabłkowy i zrobił 2 żółte kupki,aż w szoku byłam...

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez ycnan

No i muszę się "pochwalić", że dziś Borysek usiadł sam Wprawdzie trzymał się moich dłoni, ale dźwignął się samodzielnie. I tak fart, że zauważyłam, bo oglądałam akurat tv z nim na udach/brzuchu (był na pół leżąco). Podałam mu tylko dłonie, by mi się nie zsunął i nie spadł. W pewnym momencie poczułam, że nie dotyka mojego brzucha, patrzę, a ten sobie siedzi Wariat mały

mój siostrzeniec jest 2 m-ce starszy od Wojtka i cały czas próbuje się podnosić (a Wojtek to już w ogóle najchętniej to by wstał i już biegał tak się zrywa).no i teraz jak byłam u ortopedy na usg bioderek to pytałam czy można pomagać mu się dźwigać.odpowiedź brzmiała :'absolutnie nie'.zresztą to właśnie szwagierka mojej siostry opowiadała nam jak ona się cieszyła,że jej 4-miesięczna wtedy córa starała się podnosić do siedzenia.no i oni oboje jej pomagali,bo przecież taka silna i w ogóle.no i niestety doprowadzili do tego,że miała problemy z kolanami i musieli chodzić na rehabilitacje z małą.i dopiero wtedy się dowiedzieli,że to przez wczesne sadzanie małej.z drugim dzieckiem byli uważniejsi i wszystko jest ok.zwrócili nam na to uwagę na chrzcinach mojego siostrzeńca,bo właśnie wtedy wszyscy się zachwycali jak pięknie już umie siadać.
czasami przez nie wiedzę można zrobić krzywdę takiemu maluchowi...sama o tym nie wiedziałam.
więc póki co ja Wojtkowi nie pomagam i moja siostra też przestała pomagać Filipkowi.to taka rada z życia wzięta,ale każdy zrobi jak uważa

[naked21]

Paula- podziwiam, ze Ci się chciało mnie tyle energii kosztuje karmienie tego plującego gagatka, że jakbym miała sama mu przygotowywać posiłki i potem oglądać tą skwaszoną minę i plucie to bym chyba zwariowała

hagar- ja karmie zawsze PO co do maty- ja sobie życia nie wyobrażam już bez maty i leżaczka

Martucha, Szczęśliwa- ja jak najbardziej pozwalam małemu chwilkę siedzieć mały aż się do tego rwie i jest taki z siebie dumny siedząc. Uważam że nie należy w tej kwestii przesadzać.

ycnan wczoraj myslałam, że sie posikam z opisu wzwodu Boryska. No to jest mały AS co do napletka, ja delikatnie odciągam podczas kąpieli, żeby mu wyczyścic fujarkę, a raz na parę dni ściągam skórkę, tak jak pokazała i nakazała lekarka

Martucha- strasznie Wam zazdroszczę tego basenu! u nas niestety nie ma takich zajęć dla maluchów buu

[cellaris]

Napisane przez Paula SHIN

Ja zrobilam inaczej. Umylam i sparzylam wrzatkiem jablko i marchew. Marchew ugotowalam na parze (maly kawalek), jablko obralam i pokroilam. Zmiksowalam jablko i marchew blenderem na papke. Lacznie wyszlo mniej wiecej tyle ile jest w sloiczku (moze troche wiecej).
Zrobilam 60ml mleka (normalnie dla malego) i sypnelam ok. 2 lyzki kleiku ryzowego. Zmieszalam razem z papka i gotowe ...

O dobry pomysł, muszę spróbować

Napisane przez ycnan

Szczęśliwa, Borysek też ostatnio bardzo dużo się podciąga i dźwiga główkę. Nawet na leżaczku próbuje

No i muszę się "pochwalić", że dziś Borysek usiadł sam Wprawdzie trzymał się moich dłoni, ale dźwignął się samodzielnie. I tak fart, że zauważyłam, bo oglądałam akurat tv z nim na udach/brzuchu (był na pół leżąco). Podałam mu tylko dłonie, by mi się nie zsunął i nie spadł. W pewnym momencie poczułam, że nie dotyka mojego brzucha, patrzę, a ten sobie siedzi Wariat mały

Marta też się podciąga i siada jak jest dokładnie w tej samej pozycji co opisujesz.

Napisane przez hagar1

. zastanawiam się jeszcze nad podawaniem regularnie jakiegoś probiotyku.

Ja podaję Biogaję i sprawa z kupkami się w miarę uregulowała, dodatkowo działa ona uodparniająco (podobno),a moja marta tylko na mm więc w okresie zimowo-wiosennym się przyda.

[Paula SHIN]

Napisane przez hagar1

mam jeszcze pytanie. karmicie dzieci przed czy po kąpieli??? ja od kilku dni karmię po, żeby małą wyciszyć i uspokoić przed snem, żeby jej się zasypianie dobrze kojarzyło, kąpiel-cycuś-sen (niestety z tym ostatnim to tak różowo nie jest ) ale zawsze po kąpieli mała jeszcze nie jest głodna, bo od ostatniego karmienia minęło zazwyczaj ok. półtora godziny. a wy jak robicie???

Ja kapie mniej wiecej po 3 godzinach od ostatniej butelki, tak ze jak tylko wyjdzie z kapieli to dostaje butle. Zazwyczaj zaraz po wyjsciu strasznie placze, bo robimy tak od poczatku i kiedy czasem sie poznie chwile z butla to jest ryk

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez martucha84

wowwww super podoba mi się muszę jutro wypróbować gratuluje snu!!
a u nas w dzień rekord jest 3h snu

Napisane przez ycnan

Paula SHIN, chyba skorzystam z twojego sposobu przyrządzania obiadku dla młodego

Napisane przez cellaris

O dobry pomysł, muszę spróbować

Powodzenia

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Ale powiem Wam, ze pomimo tego, ze to karmienie lyzeczka tyle czasu zajmuje, to bardzo je lubie Maly robi czasem komiczne miny. Usmiecha sie, a jedzenie wylatuje mu bokami, albo niby sobie gryzie, ale tak szeroko buzie otwiera, ze nie moge smiechu powstrzymac. Chwile sie spoznie to raz otwiera ladnie buzie, a innym razem zaczyna plakac (jak tylko wsadze lyzeczke do buzi to koniec "placzu").

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez naked21

Paula- podziwiam, ze Ci się chciało mnie tyle energii kosztuje karmienie tego plującego gagatka, że jakbym miała sama mu przygotowywać posiłki i potem oglądać tą skwaszoną minę i plucie to bym chyba zwariowała

Szczerze Ci powiem, ze to tylko tak zle wyglada ale np. gdybym chciala zrobic marchewke z ziemniakami to myje, sparzam wrzatkiem, kroje, wstawiam do parowaru, ustawiam czas i gotowe. Pozniej zostaje tylko zmiksowanie i podanie

[martucha84]

Napisane przez ycnan

martucha84, a czemu nie pozwalasz Patrykowi się podciągać? Przecież w wieku 6 miesięcy dzieci już siedzą. Kiedy ma trenować, jak nie teraz?

bo nam rehabilitantka zabroniła, tzn siedzi u mnie na kolanach i jest ok ale powiedziała że Pat ma jeszcze poczekać z tym podciąganiem się , nie wnikam, aczkolwiek on to i tak robi nawet w łóżeczku łapie się szczebelków i ciągnie..
zapytam w poniedziałek pani na zajęciach czemu ale mówiła coś o tej obręczy barkowej że coś tam z mięśniami jak ciągnie rękami nie wiem dopytam

Napisane przez naked21

Martucha, Szczęśliwa- ja jak najbardziej pozwalam małemu chwilkę siedzieć mały aż się do tego rwie i jest taki z siebie dumny siedząc. Uważam że nie należy w tej kwestii przesadzać.

Martucha- strasznie Wam zazdroszczę tego basenu! u nas niestety nie ma takich zajęć dla maluchów buu

no ja go sama sadzam u siebie na kolanach ale podciągać się na rękach mu niby nie wolno, jak pisałam ycnan - zapytam rehabilitantki czy to przez te napięcie w obręczy barkowej czy jak
szkoda że u was nie ma zajęć, my jesteśmy napaleni i to bardzo

Napisane przez Paula SHIN

Ale powiem Wam, ze pomimo tego, ze to karmienie lyzeczka tyle czasu zajmuje, to bardzo je lubie Maly robi czasem komiczne miny. Usmiecha sie, a jedzenie wylatuje mu bokami, albo niby sobie gryzie, ale tak szeroko buzie otwiera, ze nie moge smiechu powstrzymac. Chwile sie spoznie to raz otwiera ladnie buzie, a innym razem zaczyna plakac (jak tylko wsadze lyzeczke do buzi to koniec "placzu")

też to uwielbiam

[Szczęśliwa]

Napisane przez hagar1

mam jeszcze pytanie. karmicie dzieci przed czy po kąpieli???

Ja po. Kąpiel, ubieranie, jedzonko i spać.

Napisane przez cellaris

Marta też się podciąga i siada jak jest dokładnie w tej samej pozycji co opisujesz.

u nas też, jak trzymam ją w pozycji półleżącej- jej plecki do mojego brzucha to non stop się dźwiga. Podaję jej palce żeby nie spadła, ale nie podciągam jej tylko daję do trzymania- nic nie pomagam to chyba krzywda się nie dzieje. Podnosi się na tyle na ile ma sił, bez żadnej mojej pomocy.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

i przypomniało mi się;

BORDOWA- wszystkiego naj, naj, naj z okazji urodzin!!!!!

[naked21]

ojej, to ja również dołączam do życzeń
Bordowa, 100 lat!

[ninaad]

Napisane przez ycnan

No i muszę się "pochwalić", że dziś Borysek usiadł sam

wow

Napisane przez hagar1

weronisia - to źle że kupy malucha śmierdzą???? z tego co wiem to taki kwaśny smrodzić to coś normalnego
do niedawna pachniały kwaśno ale odkąd podaję małej kaszkę ryżową, zapach się zmienił- i to raczej nie jest zmiana na lepsze
mam jeszcze pytanie. karmicie dzieci przed czy po kąpieli??? ja od kilku dni karmię po, żeby małą wyciszyć i uspokoić przed snem, żeby jej się zasypianie dobrze kojarzyło, kąpiel-cycuś-sen (niestety z tym ostatnim to tak różowo nie jest ) ale zawsze po kąpieli mała jeszcze nie jest głodna, bo od ostatniego karmienia minęło zazwyczaj ok. półtora godziny. a wy jak robicie???

ja karmię po kąpiel- wychodzi jakieś 3 h po poprzednim karmieniu, czasem mniej trochę.

[pandziolka]

bordowa 100 lat

[Paula SHIN]

Napisane przez martucha84

też to uwielbiam

Ciekawe kiedy nam sie to znudzi

[Klarissa]

Napisane przez hagar1

mam jeszcze pytanie. karmicie dzieci przed czy po kąpieli???

Po. Mała je o 17-stej, kąpiemy ją o 19-stej i wtedy je ok. 19.15 - 19.30. Spokojnie zdąża zgłodnieć.

[Paula SHIN]

Widze ze o wiele wiecej na facebooku piszemy

[Lenka*]

Napisane przez hagar1

wczoraj kupiłam małej herbatkę hippa uspakajającą i wypiła całe 100 ml. coś muszą dawać do tych herbatek bo moje dziecko zwykłych ziołowych jakoś nie chciało pić. a może ona po tej herbatce tak źle spała??? możliwe to???

możliwe
ja też tę herbatkę kilka dni temu kupiłam

Napisane przez gabisun

Lenka zwolnienie na ból kręgosłupa to przeważnie miesiąc

Nie wiedziałam, że można

Napisane przez niuniuniau

Dziewczyny karmiące tylko piersią wszystkie podajecie dzieciom herbatki? Ja do tej pory małej nic więcej nie podawałam prócz wody ale to dwie łyżki żeby kupal poszedł. Powinnam ją dopajać?

Ja podaję, mimo że mówią żeby nie dopajać. U nas w mieszkaniu jest bardzo ciepło, małej chce się pić, wypija szybko tyle ile jej podam, na kupki też to pomaga. No i jak się rozszerza dietę to już chyba wskazane dopajać?? Tak mi się wydaje, zwłaszcza po naszej przygodzie z marchewką..

Aha - ja te herbatki bardzo mocno rozcieńczam, jak jest napisane 1 łyżeczka herbatki na 100 ml to ja daję MAX 1/2 łyżeczki. A podaję rumiankową z Bobovity i Uspokajającą Hippa.

Napisane przez Szczęśliwa

Ja tak właśnie robię, nie biorę na ręce od razu jak płacze (a wiem, że jest to zwykły objaw odłożenia z rąk) ale nie zostawiam, a jestem z nią. Śpiewam, mówię, głaszczę, grzechotka idzie w ruch itp. Jak nie uspokoi się przez dłuższą chwilę a płacz przechodzi w ryk to biorę na ręce, wyciszam i znów odkładam.

Ja jak odkładam Małą do łóżeczka a wcześniej była u mnie dłuższą chwilę na rękach to zaczyna się krzywić i wiem że zaraz zacznie marudzić, ale wystarczy szybko jej włączyć konika albo karuzelkę i od razu się uspokaja, dosłownie 2-3 sekundy. Czasem jej śpiewam jak ją odkładam to w ogóle nie zauważa że ją kładę U nas płacz w ciągu dnia to naprawdę rzadkość Do Martyny wystarczy się uśmiechnąć i już banan na buzi

Napisane przez Zuziczka

Co do soczkow to uwazajcie dziewczynki- dzieci sie do tych kupnych bardzo przyzwyczajaja! i nie chca sie odzwyczaic! a one slodzone i w ogole drogie!

Ja właśnie stwierdziłam, że rezygnuję z soczków.. Małej jabłkowy w ogóle nie podszedł. Rozcieńczyłam go mocno (2/3 wody), a i tak był bardzo słodki! Martynka jest przyzwyczajona do prawie niesłodkiej herbatki, więc może ten sok jest dla niej za mocny. Będę podawać same owoce, a do picia herbatki i już.. Po co ma się przyzwyczajać do słodkiego picia.

A co do drożyzny to masz rację... To jest masakra jakaś.

Napisane przez hagar1

zastanawiam się nad kupnem małej maty edukacyjnej. myślicie że warto zainwestować w taką zabawkę??? czy to zbędny gadżet?? jakie maty polecacie?

jak najbardziej ja dostałam matę w gratisie z wózkiem i nie pamiętam jakiej firmy, ale to jest bardzo fajna "zabawka". Potrafi zająć dziecko na dłuższą chwilę. Ja Martynkę kładę na macie jakieś 30 min dziennie, leży sobie i łapie grzechotki, gada do nich Przywieszam jej też inne zabawki z łóżeczka i ma frajdę, bo to wszystko nad nią wisi, a ona się przygląda. Ja jestem bardzo zadowolona z maty!

Napisane przez cellaris

Oświeć mnie kochana...czyli:
1.otwieram słoiczek, 2.wywalam jego zawartość do miseczki tyle ile potrzebuję, 3. dodaję 2 łyżeczki kleiku ryżowego (suchego?), 4.mieszam 5.karmię dzidzię tak?
W sumie fajny pomysł,wtedy jedzenie jest bardziej tresciwe i "obiadowe"

co do kleiku RYŻOWEGO to dzisiaj wyczytałam żeby unikać dawania dzieciom, które mają problem z kupką, bo zatyka.. lepiej dawać kukurydziany podobno. Jak jest to nie wiem, bo na razie kleiku nie daję jeszcze

Napisane przez Szczęśliwa

Moja Dagmara ciągle podnosi się do siadania: jak mam ją w pozycji półleżącej na kolanach, podczas jedzenia, na leżaczku a nawet jak leży na płasko. Dźwiga głowę i ramiona i częsc pleców. Powinnam jej na to pozwalać? Bo ciągle się siłuje i widzę, że aż jest tym zmęczona.

Martynka też tak robi, zwłaszcza jak ją trzymam na kolanach, ale w sumie nie pomyślałam, że to może niedobrze

Napisane przez Paula SHIN

Ja zrobilam inaczej. Umylam i sparzylam wrzatkiem jablko i marchew. Marchew ugotowalam na parze (maly kawalek), jablko obralam i pokroilam. Zmiksowalam jablko i marchew blenderem na papke. Lacznie wyszlo mniej wiecej tyle ile jest w sloiczku (moze troche wiecej).
Zrobilam 60ml mleka (normalnie dla malego) i sypnelam ok. 2 lyzki kleiku ryzowego. Zmieszalam razem z papka i gotowe wyszlo sporo wiecej niz w sloiczku dlatego nie dalam mu calego, po tym wypil prawie 100ml herbatki, i padl spal 4 godziny. Co jest dziwne, bo wczoraj poszedl spac o 22 i wstal dzisiaj o 12. wiec o 12 butelka, o 15 obiadek (skonczyl jesc gdzies o 15:40) i sen do 19:15

aha, czyli jabłko się daje surowe? bo myślałam że też trzeba gotować, że na początku nie daje się nic surowego

Napisane przez hagar1

mam jeszcze pytanie. karmicie dzieci przed czy po kąpieli??? ja od kilku dni karmię po, żeby małą wyciszyć i uspokoić przed snem, żeby jej się zasypianie dobrze kojarzyło, kąpiel-cycuś-sen (niestety z tym ostatnim to tak różowo nie jest ) ale zawsze po kąpieli mała jeszcze nie jest głodna, bo od ostatniego karmienia minęło zazwyczaj ok. półtora godziny. a wy jak robicie???

U nas też tak: kąpiel - jedzenie- sen.. tylko że czasem mała jest bardzo głodna już przed kąpielą i bardzo marudzi, pcha łapki do buzi, a po kąpieli jest już tak wygłodniała że łapczywie je i krztusi się.. w takich sytuacjach karmię ją króciutko przed kąpielą (albo daję herbatkę), tak żeby nie miała pustego żołądeczka i wtedy już po kąpieli spokojniej je.

[NIKaP-n]

Napisane przez niuniuniau

Wczoraj na szybko zrobiłam fotki małej w ewentualnych strojach na chrzciny. Który lepszy?

Co do @ to dalej nie mam i mam nadzieję że jeszcze długo nie będę miała.

Biały

Napisane przez hagar1

co do tego że dziecko nas terroryzuje to ja mam mieszane uczucia. to prawda że maluchy szybko się do dobrego przyzwyczajają np do noszenia na rączkach i potem leżeć nie chcą tylko płaczą aby na ręce jej wziąć. ale czy to jest terroryzowanie, hmmmm, same ich tych roączek nauczyłyśmy one tylko wołają o to co im się podoba, jak każdy człowiek, chcą tego co dla nich najlepsze a umieją tylko płaczem o to poprosić. oczywiście nie wolno dać się dziecku zdominować i pozwolić aby ono nasz ustawiało. jednak nie jestem za zostawianiem dziecka samego jak płacze, nawet na chwilkę, myślę że to nie jest dobry sposób i może więcej złego niż dobrego przynieść. można dziecko przetrzymać jak wyje bez powodu ale myślę że wtedy trzeba przy nim być, głaskać, mówić że wszystko ok itd. te pierwsze miesiące dla rozwoju malucha są najważniejsze, teraz się uczy tego czy może na nas liczyć a to jest najważniejsze dla dziecka. myślę że zostawianie malucha samego daje mu zły komunikat. oczywiście dziecko musi uczyć się samodzielności i przekraczania swoich ograniczeń. trzeba to wszystko jakoś wyważyć. kurcze nie jest to łatwe. ja tam tak czy siak płaczu mojej małej znieść nie mogę. jak marudzi to ją przetrzymuję ale jak się zanośi to ją przytulam i już. myślę że lepiej za często dziecko przytulać niż za mało

Moim zdaniem, to żaden terroryzm (ło matko, co za porównanie).
Dziecko nie zna innego sposobu na komunikację jak pomiaukiwania, płacz, marudzenie (ale też uśmiech
itd). Jak Pawełek płacze, to biorę Go na ręce, tylko, że On raczej nie płacze. Owszem, gdy Go odkładam, zdarza się, że marudzi (nawet próbuje popłakać), biorę Go wtedy na ręce. Sprawia mi to ogromną przyjemność, świadomość, że może na mnie liczyć. jego buźka zaraz nabiera innej minki i jest nam dobrze. Nie nadużywa tego, są dni, gdy lubi dłużej poleżeć, posiedzieć w bujaczku, ale jednak ramiona mamy są the best.
podnosi się sam, a jak jest w bujaczku to napina plecki i brzuszek wyciaga do mnie- że mam Go zabrać
ostatnio był u mamy na rękach, a ja wrócilam ze sklepu to się tak wygiął i rączkę wyciągnął, że chce iść do mnie... szok.

Napisane przez ninaad

hehe- ja też nie lubię zapachowych- ani pieluch, ani chusteczek. A do pampersów zraziłam się na początku, jak kupiłam 1 i mała poobcierała sobie nóżki od gumek

Ja też nie lubię, nawet podpasek i wkładek
przepis mniaaaaaaaaamuśny, wypróbuję na bank
Dobrze, że już z Malą lepiej

Napisane przez Paula SHIN

Maly dzisiaj na obiad dostal jablko z marchewka i kleikiem ryzowym, strasznie sie zajadal czasami jak sie usmiechnal to jedzenie mu wylatywalo i smiesznie wygladal
Pielegniarka nam doradzila, zeby dawac kleik, zeby sie nauczyl ze jak obiadek jest to juz nie ma mleka, zeby mu nie rozepchac zoladka (on potrafil zjesc sporo jablka i do tego cala butelke ) i wyszlo ladnie, zjadl jedzonko, wypil picie i poszedl spac. W miedzyczasie bylo troche placzu za mlekiem, ale dal sie oszukac piciem.

Też skorzystamy. Sam kleik Go nie interesuje

Napisane przez ninaad

fakt- część deserków, soczków i innych tego typu produktów dla niemowląt jest słodzone- ale na szczęście nie wszystkie

Bierzemy tylko nie słodzone, a wszystkie herbatki też robimy z połowy porcji wsadu.

Napisane przez waniliaania2009

NIKaP-n a ja znowu bardzo lubie pomaranczowe pampersy i te chysteczki pomaranczowe. Nie przeciekaja u mnie i nie wiedze roznicy pomiedzy zielonymi czy bialymi Dla mnie sa super i zapach tez mi bardzo odpowiada! Ale moze kazde dziecko ma inna pupke

Dobrze, że tyle tego jest, że każda coś dobierze. Pawcio jest duży, więc może na Jego figurę takie wyciete nie pasują porównaj z niebieskimi pampkami- jakie te są wycięte.
A może one bardziej dziewczynkom pasują?

Napisane przez Weronisia

Nie było mnie cały dzień, więc tylko tak krótko napiszę.
Byłam dziś z Pascalem na szczepieniu i od razu zapytałam o ten napletek. No i lekarz stwierdził, że Pascal ma stulejkę i nie wolno mi tego ruszać. Jeśli mu samo sie to nie naprawi, to w wieku 3-4 lat bedzie to zoperowane. Ale na siłę nie wolno odciągac tej skórki, bo jego dziurka jest za mała i mogę mu zrobic krzywdę.
Odciąga się tylko dzieciom, którzy mają dość dużą dziurkę, ale nie trzeba tego robić.
A więc co lekarz to inna opinia.
No tak czy siak ja Pascalowi nie mogę tego ruszać.



Aha! Pascalcio waży 5700g. Jak na 3 m-ce to jest bardzo mało, ale z drugiej strony przy jego długości ok. 58 cm, to waga jest akurat.

Kochana my też mamy stulejkę niemowlęcą i ona do roku jest normalna i wcale nie znaczy, że będą później problemy. Ale po ok 5 m-cu można delikatnie ruszać (nie przeciskać przez dziurkę, tylko tak troszkę naciskać do dziurki) podczas kąpieli- wtedy jest rozluźniony peniol i może z czasem się po prostu rozrusza na tyle, że zejdzie, stopniowo

A waga- jak dla mnie normalna. W 3 mcu podwaja wagę urodzeniową dziecko, dobrze pamiętam? i to jest ok

Napisane przez Szczęśliwa

To nie tak mało, Dagmara dwa dni przed skończeniem 3 miesięcy ważyła 5800 i to jest na 25 centylu, więc nie jest źle.

Moja Dagmara ciągle podnosi się do siadania: jak mam ją w pozycji półleżącej na kolanach, podczas jedzenia, na leżaczku a nawet jak leży na płasko. Dźwiga głowę i ramiona i częsc pleców. Powinnam jej na to pozwalać? Bo ciągle się siłuje i widzę, że aż jest tym zmęczona.

jw opisałam, wciąż Młody walczy

[IlonaN2]

Hagar ja karmie po kąpieli zawsze i wtedy mały usypia potem się budzi po jakiś 2 h dojada i śpi już do 2 a czasem do 4 A kąpiel jest o 19

Piszecie o siadaniu Mój Franek ma 2.5 miesiąca i czasem jak leży na plecach czy boku to podnosi głowę i barki Jak to lekarz zobaczyła to w szoku była I zabroniła mu pomagać Jest zdecydowanie za mały A już się dźwiga

Franek nie dał dziś pospać Tak jak pisałam miałam wczoraj gości i wyszli kolo 24 i co Franek jak nigdy się obudził Szok bo zawsze to najwcześniej o 2 No ale co przebrała go zjadł i liczyłam że pośpi do rana a gdzie am o 3.15 się obudził potem o 6 ahh a mnie bania boli

Dziś jadę do dentysty Podejmę decyzję cóż tym zębem na miejscu Ale czuję że go usunę bo boli mnie już dziąsło nad nim No zobaczymy Zawsze się bałam dentysty jak cholera a teraz się ciesze bo się z domy wyrwę

[hagar1]

hej mamuśki,

czyli mówicie że warto zainwestować w matę, no to zaczynam poszukiwania. mam nadzieję, że to będzie dla małej jakieś urozmaicenie. choć mi się zdaje że karuzela nad łóżeczkiem spełnia podobną funkcje.

dziś moje dziecko znów budziło się co niecałe 2 h w nocy
nie wiem dlaczego tak ma. jak był mniejsza o wiele lepiej spała, właśnie zajrzałam do notesu w którym zapisywałam godziny jej snu jak miała miesiąc. wtedy potrafiła po 3-4 h spać w nocy. dlaczego teraz tak nie jest nie wierze że jest tak często głodna, w dzień je co 2-2.30 a w nocy byłaby głodna co 1.40 trochę to dziwne.

Napisane przez pandziolka

u nas też dzisiaj prawie 2 godziny snu w dzień nie wiem co mu się stało

moje dziecko dziennie śpi 2-3 h. rzadko zdarza się więcej. 2-4 drzemki po 30-40 minut i jedna dłuższa na spacerze.

IlonaN2 powodzenia u dentysty, mam nadzieję że wszystko będzie ok.

[gabisun]

Napisane przez ycnan

No i muszę się "pochwalić", że dziś Borysek usiadł sam Wprawdzie trzymał się moich dłoni, ale dźwignął się samodzielnie. I tak fart, że zauważyłam, bo oglądałam akurat tv z nim na udach/brzuchu (był na pół leżąco). Podałam mu tylko dłonie, by mi się nie zsunął i nie spadł. W pewnym momencie poczułam, że nie dotyka mojego brzucha, patrzę, a ten sobie siedzi Wariat mały

pięknie Kinia też kombinuje i chwyta co się da żeby się podciągnąć

Co do prób siadania, dziecko po skończonym 4 miesiącu mozna próbować podciągać za rączki, ale bez przesady, bo przeciąża się obręcz barkowa ( tak jak pisała martucha) po prostu za duży ciężar spoczywa wtedy na stawie, już lepiej jak samo kombinuje z pozycji półleżącej i powinno się dziecku pozwolić na to

Szczęsliwa nie zabraniaj małej tego siłowania, ona trenuje już do siadu, to jest jedyny sposób, żeby wyrobiła sobie siłę w mięśniach. To nie jest tak, że dziekco przez 6 miesięcy cały czas leży na płasko a potem bach! i siedzi to długi proces, do którego prowadzi cała ta gimnastyka jaką nasze dzieciaki teraz wykonują

Jeszcze z tą gimnastyką to młoda robi tak jakby mostek żeby zobaczyć coś co jest za jej głową

Jeszcze się wypowiem z tym terroryzowaniem...kurcze kto ma przytulić moje dziecko jak tego potrzebuje jak nie ja? Nie potrafię sobie wyobrazić, że dziecko płacze bo potrzebuje bliskości a ja to sobie olewam Jesteśmy dla dzieci na tym etapie najważniejsza osobą i czasami potrzebuje się po prostu przytulić, mówił mi o tym nawet lekarz jak mnie zszywał

Co do noszenia jeszcze to młoda jest noszona sporo...przeważnie przez dziadka zwiedzają całą chatę, pokazuje je lustro ( które mama musi codziennie myć bo są poodbijane małe łapki ) często bawimy się jak mała jest u mnie na kolanach, ale też dużo czasu przebywa w leżaczku, na kocyku jak sobie ćwiczymy i robię jej "matę edukacyjną a'la Klarissa" więc sama sobą też potrafi się zająć. Kurde to ,że dziecko chce być bliżej mnie to znaczy, że mnie wykorzystuje

[waniliaania2009]

Napisane przez NIKaP-n

Dobrze, że tyle tego jest, że każda coś dobierze. Pawcio jest duży, więc może na Jego figurę takie wyciete nie pasują porównaj z niebieskimi pampkami- jakie te są wycięte.
A może one bardziej dziewczynkom pasują?

tyle ze ja mam chlopca i dla mnie pomaranczowe pampki sa super. Porownywalam tez i nie widzialam duzej roznicy. Dla mnie sa identyczne jak te niebieskie czy biale
Moze od pupy zalezy jaka bobo ma


A Dawidek poszalal dzis w nocy. Obudzil sie o 2 i nie chcial zasnac.....w koncu o 3 dalam butle (a od miesiaca mi cala noc przesypia). Dalam jesc, zjadl, dostal czkawki a potem zachcialo mu sie bawic.... az musialam go wziasc do lozka i wpychalam skoczka az zanal chyba 4:30. Masakra jakas!!!! Niech taka noc sie juz nie trafi!!!! Pierwszy raz w zyciu cos takiego wymyslil. Bo zawsze spal ladnie ;(


A co jest z tym podnoszeniem dziecka pod paszki? wolno czy nie?

[IlonaN2]

Dziwczyny Franek trzy dni kupy nei zrobił dziś jest 4 (no ale może zrobi) czy jak nei płącze a brzuch ma miękki to powinnam jakoś działać?

No i od kilku dni boli mnie chyba nerka jak byłam w ciąży to miałam ciągle krwinki w moczu i byłam u urologa ale kazał przyjść po ciąży bo w ciąży nie mógł mi zrobić jakiegoś tam badania a podejrzewa schodzący piasek ,albo w gorszym przypadku kamień Muszę oddać mocz do badania Jak nie urok to sraczka...

[kasienka1701]

Napisane przez Weronisia

Kasienka1701 ty pisałaś, że twoje dziecko też nagle zrobiło luźną kupke, ale cię to nie niepokoi, bo kolor jest bez zmian. A inne objawy ma? Np. te nitki, śluz?

U nas nie ma sluzu,kupka jest po prostu bardzo rzadka.Zapach ma typowo kupkowy(mdły).Myśle,że u nas to może mieć związek z tym,że zaczęlam małej podawać sok z marchwi.

Szczęśliwa moja Gabrysia też sie tak dźwiga,nawet jak na płasko leży to podciąga główkę.Widocznie dzieci na tym etapie tak mają Pozwalam jej na tyle,an ile sama jest w stanie zrobić,nigdy nie ciągnę jej za ręce.

Napisane przez hagar1

dziś moje dziecko znów budziło się co niecałe 2 h w nocy
w dzień je co 2-2.30 a w nocy byłaby głodna co 1.40 trochę to dziwne.

Twoje dziecko na pewno nie jest głodne,ono po prostu ma problem ze snem i jak przy stawiasz je karmisz to sie uspokaja i to pomaga mu zasnąć.Możesz spróbować podawać smoczek,bujać etc.
Nie jesteś sama z tym,że dziecko Ci kiepsko śpi.U mnie też jest tragedia....No chyba nawet mało powiedziane.MOja mała w dzień jako tako,czasem uspię ja w leżaczku,czasem sama w łóżeczku przy suszarce,ale po kąpieli nie ma mowy.Ręcę i koniec.Problemem jest to jak chcemy ja odłożyć.Od razu oczy jak 5 złotych i ryk.I już próbowaliśmy ją przetrzymywać,głaskać,prz ytulać,odkładać,smoczek itp i nic. I jak zaczniemy o 19,to zazwyczaj dobija północ,a my dalej nie wiemy co z tym dzieckiem zrobić ,bo nie śpi.Już nawet kołyskę kupiliśmy,ale to niewiele pomaga.U nas karmienie nocne to max dwa razy,ale co z tego...Nie wiem kiedy nasze dziecko zacznie normalnie sypiać...