2010-10-08, 08:45 | #2491 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2254487 6]
Kaguya, mieszkasz może na Litwie?[/QUOTE] TAK |
2010-10-08, 08:56 | #2492 |
Konto usunięte
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2254942 4] (...)
A na wege faceta to już podświadomie się naparłam. Jeśli nie znajdę.. hm, "gotowego", to nie zawaham się użyć wszystkich moich wpływów, aby namówić i przekonać faceta do wegetarianizmu. To akurat jest bardzo ważne w moim życiu [/QUOTE] Nie przesadzasz trochę? Nie ma co zmieniać ludzi na siłę Ja jestem naprawdę wdzięczna mojemu TŻ, że mnie nie zmusza do przejścia na wegetarianizm- nie byłam, nie jestem i szczerze wątpię bym kiedykolwiek została wegetarianką. Mieszkamy razem więc i tak mięsa zazwyczaj nie jem, bo chociaż kocham gotować, nienawidzę przyrządzać mięsnych potraw (wegetarianin spadł mi z nieba, 'normalny' facet musiałby jeździć na obiadki do mamusi po mięcho ). Cholera mnie bierze, jak raz na ruski rok kupię sobie paluszki rybne, a ten mi narzeka, że mu śmierdzi Więc jakby miał mnie tak nagabywać jak Ty zamierzasz swojego przyszłego partnera, po prostu wyrzuciłabym go za drzwi |
2010-10-08, 10:23 | #2493 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Zgadzam się z Indescriptible , sama choc jestem wege z kilkunastoletnium stażem nie zmuszam innych do zmiany diety.
Nie uważam aby zmienianie ludzi na siłę było dobre i fajne. Sama, gdyby ktoś mnie zmuszał do czegokolwiek wiem, że postapiłabym, ze zwykłej przekory- odwrotnie Zachęcać- TAK, zmuszać- NIE!!! A juz wybór partnera, w zależności, czy jest wege czy nie... coz- nie moja bajka.
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2010-10-08, 12:06 | #2494 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
''gotowego'' haha
Tatty Ty jesteś jeszcze młoda to możesz wybierać ja już 25 lat na karku, w styczniu 26
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
2010-10-08, 12:31 | #2495 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
O, w życiu bym nikogo nie zmusiła do wegetarianizmu!
Przyznam, może mój.. plan, nie jest zbyt neutralny, tolerancyjny do granic, ale bynajmniej nie zamierzałabym nikogo zmusić do wegetarianizmu, zwłaszcza Jego Co innego namawiać, czy też bardziej zachęcać, pokazać, jak smaczne dania można sporządzić, o czym pewnie w niejednym domu pojęcia nie mają, czy też otwarcie powiedzieć, że jest to dla mnie ważne, uzasadnić dlaczego. Raczej o tego typu wpływy miałam na myśli w poprzedniej wypowiedzi, niż teatralne okrzyki w stylu: "O mój Boże, czy Ty naprawdę przyniosłeś do domu szynkę?! Jak mogłeś?! Jesteś bezduszny! etc., etc..". Poglądy mam jakie mam, ale do takich zachowań mi jeszcze daleko. Tak po prostu się zastanawiałam, bo mam sporo rodziny na terenie Litwy, i można powiedzieć, że sama jestem po 1/4 Litwinką. No, może mniej niż po 1/4, bo z językiem cienko.. Mama już nie pamięta praktycznie, i ja niewiele zdążyłam załapać. Takie same podstawowe podstawy. Ale po maturze biorę się w garść i poprawię się w litewskim |
2010-10-08, 14:53 | #2496 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 51
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
A jeszcze propos imprez wegańskich - od jakiegoś czasu jeżdżę na Fluff Fest (hardcore punk, hardcore, grindcore) - rzadko się zdarza tak fajna masowa impreza, na której wszystkie stoiska są vegan (włącznie z lodami).
__________________
I'm vegan. Yes, I do get enough fibre. No, my shoes aren't leather. Yes, I do have a life. |
|
2010-10-08, 16:09 | #2497 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja z crk mam miłe wspomnienia -bo odbywała się tam pierwsza impreza suspension zresztą to prężnie działajaćy kulturalnie squat
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO |
2010-10-08, 16:39 | #2498 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: jest takie miejsce na mapie;)
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja tez chcialam zrobic dredy sobie tzn nie na calej glowie - moje wlosy sie do tego nie nadaja, ale z tyly tak;] w ogole zaczely mi wlosy wypadac i nie wiem czy to brak witamin czy po prostu tak jakos (maie tez wypadaja). szkoda mi ich, bo lubie w sumie te loki
ja zanim przeszlam na wegetarianizm nawet nie zwracalam uwagi na inne osoby nie jedzace miesa - kumpel, jego dziewczyna i jeszcze jeden kumpel. tyle wiedzialam. potem poznalam mojego bylego, okazalo sie ze tez nie je miesa, jego kumpli i okazuje sie ze troche osob sie juz w to wkrcilo wlasnie na punkowych lub reggae koncertach sporo ich. to mile w sumie co do skłotu o ktorym wspominalam - chyba chca go rozebrac wiec pewnie cos bedzie sie dzialo... oby postawili na swoim ludzie
__________________
intensywnie, prawdziwie warto KAROLina
|
2010-10-08, 22:36 | #2499 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
na pewno jest więcej wegetarian w srodowiskach reggae itp itd ale mi się marzy taki przeciętniak który z pozoru nie różniłby się od innych, tak jak ja, żeby miał krótkie włosy i nie przynależał do żadnej subkultury...
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
2010-10-09, 10:16 | #2500 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
tatty --> fajnie
a mnie sie oczywiscie marzy klimatyczny facet wege |
2010-10-09, 10:41 | #2501 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Zawsze to ciekawiej w związku, jak druga osoba ma zbliżone zainteresowania albo po prostu podobnie patrzy na świat. Bo o czym bym rozmawiała chociażby z jakimś blokersem? Nie wyobrażam sobie tak skrajnej pary
A i jeszcze jedno mnie interesuje - mieszkasz na Litwie od urodzenia czy przeprowadziłaś się? Ciekawską osobą jestem z natury |
2010-10-09, 13:40 | #2502 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
od urodzenia, cała moja rodzina tutaj mieszka, choc mam jakies tam korzenie w PL
ja nie wyobrazam sobie zycia z kims, kto nie sluchalby podobnej muzyki co ja (muzyka to moje zycie), nie chodzilby ze mna na koncerty, nie jadl wege obiadkow i rozumial mojej obsesji na punkcie Japonii i anime wybredna jestem |
2010-10-09, 14:16 | #2503 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Fakt, wymagania spore
Ja mam zdecydowanie mniejsze, ale miło widziane są zdolności kulinarne u faceta. Na dłuższą metę jest to męczące, że nie dość że do pracy chodzić to jeszcze gotować.. |
2010-10-09, 15:42 | #2504 |
Konto usunięte
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2257353 7]Fakt, wymagania spore
Ja mam zdecydowanie mniejsze, ale miło widziane są zdolności kulinarne u faceta. Na dłuższą metę jest to męczące, że nie dość że do pracy chodzić to jeszcze gotować..[/QUOTE] To, że facet ma zdolności kulinarne w cale nie oznacza, że będzie gotować Mój potrafi gotować i to całkiem dobrze, ale szczerze mówiąc wolę, żeby tego nie robił bo bałagani przy tym za pięciu , a zmywanie zostawia sobie na wieczór, czyli najprościej mówiąc, ja to wszystko sprzątam bo nie mogę wytrzymać w bałaganie... EDIT: Właśnie zauważyłam, że kolejny raz Cię cytuję- to wygląda normalnie jakbym się na Ciebie uwzięła Podkreślam, że to zwykły przypadek Edytowane przez 201804271242 Czas edycji: 2010-10-09 o 15:45 |
2010-10-09, 18:20 | #2505 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Osaczona bynajmniej się nie czuję z tego powodu
Słyszałyście może o akrylamidach? http://pl.wikipedia.org/wiki/Akrylamid Tak dzisiaj przeglądałam zagadnienia chemiczne i natrafiłam na artykuł. Co prawda chipsów ziemniaczanych i kawy nie spożywam, ale chleb i ciastka częściej mi się zdarza.. Rezygnować raczej mi się nie chce, prędzej zacznę sama chleb piec, nawet niezły mi wychodzi |
2010-10-09, 18:32 | #2506 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 51
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
__________________
I'm vegan. Yes, I do get enough fibre. No, my shoes aren't leather. Yes, I do have a life. |
|
2010-10-10, 10:07 | #2507 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
GoVeg - konkubent mi się kojarzy z jakimś więziennym grypsem
co do Akrylamidu to skoro jest w tych produktach, to każdy człowiek go spożywa... i chyba nie ma rady, chyba że ktoś chce wyeliminować owe skladniki (podejrzewam, że jest on także w innych produktach poddanych obróbce cieplnej). Ja już i tak wielu rzeczy nie jem i znajomi czasem pytają: to co Ty w ogóle jesz?? Nie jem zwierząt, mam alergię na krowie mleko (rownież jogurty i ser źle na mnie działają), soję, ograniczam (prawie wykluczyłam) cukier i sól.... nie jadam fast foodów, ciast, ciastek :P rzeczywiście, jak porównam mój styl życia kiedyś i teraz, to jestem w szoku.
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
2010-10-10, 11:03 | #2508 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
juz nie wiem co napisac
|
2010-10-10, 12:38 | #2509 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 424
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Dziewczyny polecam Wam pyszne danie, które dziś wypróbowałam (pochodzi ze strony Zwegowani, ale zostało przeze mnie trochę urozmaicone):
Chrupiąca zapiekanka GRATIN z cukini:
Cebulę kroimy w piórka i podsmażamy na patelni wraz z ziołami, cukinią i pokrojonymi na plasterki pieczarkami i posiekanymi ząbkami czosnku. Czyli robimy farsz. Następnie wykładamy jego pierwszą warstwę do naczynia żaroodpornego, na to plasterki pomidora (surowego). Potem starty ser. Wierzch zapiekanki wykładamy warstwą sera oraz bułką tartą (wcześniej lekko sprażoną na oliwie). Zapiekankę pieczemy w temperaturze 200°C aż do jej zarumienienia się. Trwa to śreednio 15-20 min. Pamiętajcie aby nie włączać nawiewu w piekarniku, ponieważ bułka się przypali.
__________________
Go Vegetarian |
2010-10-10, 16:44 | #2510 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Zapomniałam pójść dzisiaj na dzikie róże Trzeba nasuszyć na cały rok. Nie lubię witaminy C w tabletkach, a cytrusami nie chce się truć. W końcu tyle w nich chemii...
Właśnie posiliłam się świeżo robionym(jakieś 2 godzinki) białym serem, który przywiozłam od babci. Co do Akrylamidu to chyba muszę się zacząć pilnować. Od bachora uwielbiałam chipsy i nic innego nie chciałam jeść. Jak już kupię piekarnik to sama będę robić chleb i inne wypieki |
2010-10-11, 07:22 | #2511 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Bardzo poręczny dodatek w kuchni, potrafię na niego znaleźć x zastosowań. Ostatnio na jakiś rodzinny zjazd gotowałam w nim masowo ryż.. Co do akrylamidu - rzeczywiście może w przyszłości zaszkodzić. Do tej pory jakoś nie miałam oporów robić sobie kanapki z chlebem ze sklepu, o ile składu nie miał fikuśnego. Teraz dochodzę do wniosku, że jednak bezpieczniej będzie przyrządzić chleb samodzielnie. W końcu i tak dużo jego nie jem, więc nie będę musiała przesadnie dużo spędzać czasu w kuchni. Szczęście moje, że do kawy nie mam pociągu. Źle reaguję na kofeinę po prostu, siostra mówi, że zaczynam wtedy po ścianach skakać. A po 2-3 godzinach mogłabym usnąć na stojąco. Takich rozrywek nie potrzebuję |
|
2010-10-12, 00:26 | #2512 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ---------- [1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2259969 7] Szczęście moje, że do kawy nie mam pociągu. Źle reaguję na kofeinę po prostu, siostra mówi, że zaczynam wtedy po ścianach skakać. A po 2-3 godzinach mogłabym usnąć na stojąco. Takich rozrywek nie potrzebuję [/QUOTE] kurczę, żeby kofeina tak na mnie działała ja w ogóle nie czuję różnicy po wypiciu, tzn nie jestem senna ale żeby jakieś wybitne rzeczy się ze mną działy, to nie
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
|
2010-10-12, 05:58 | #2513 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Masz zamiar te róże (płatki?) ususzyć i co, potem wrzucać do herbaty? Bo siedzę i się zastanawiam Swoją drogą to z płatków róż można zrobić 'po domowemu' naprawdę dobre wino lub konfiturę (też z płatków) |
|
2010-10-12, 09:46 | #2514 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja tam pije 3 kawy dziennie, z mlekiem i cukrem, bo mi smakuje. a jesli rano nie wypije, to glowa mi peka, chyba to juz uzaleznienie. za to z dnia na dzien rzucilam palenie
|
2010-10-12, 10:19 | #2515 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
ja też próbowałam przestać pić kawę z rana, i około 11 głowa mi pękała i nie przestała do czasu, kiedy wypiłam kawę... ech
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
|
2010-10-12, 16:14 | #2516 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: jest takie miejsce na mapie;)
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a ja w końcu dzisiaj dostałam moje wege glany! zacne są
rzucanie palenia jakoś mi nie wychodzi. tzn nie pale od dłuiej przerwy. czyli od około 10:40. w sumie to juz ponad 6 godzin:P pokłociłam się z mamą (m.in o wegetarianizm) i tak pomyslalam 'zapalilabym'. wiec moze byc ciezko...
__________________
intensywnie, prawdziwie warto KAROLina
|
2010-10-12, 16:33 | #2517 |
Konto usunięte
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
syllwi- piszesz, że po tym gdy dowiedziałaś się, jak zwierzęta cierpią będąc zabijane, przestałaś jeść mięso (domyślam się, że ten "dokument o cielaczkach" był właśnie w tych tematach). A jeśli Ci powiem, że rośliny też cierpią?
Zorganizowano już wiele badań potwierdzających tę tezę. Nie dość tego, są w stanie "pamiętać" i "reagować", a nawet przekazywać sobie nawzajem informacje. Teraz przestaniesz jeść rośliny? (joke ) Swoją drogą, ludzie kiedyś nie wiedzieli, że zwierzęta cierpią (ból u ryb też stosunkowo niedawno odkryto..). Zwierzęta jednak (w tym ludzie), mają o tyle dobrze, że jest u nich możliwa szybka śmierć- np. poprzez ścięcie głowy. Gdy roślinę zetniesz nawet u nasady- będzie jeszcze jakiś czas cierpieć, usychać.. |
2010-10-12, 22:42 | #2518 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ---------- Nie wiem kiedy odkryto, że ryby czują cierpienie, dla mnie to było raczej oczywiste od zawsze, jeśli coś żyje i nagle to coś zabijamy, to istota żywa cierpi. Miałam taki pogląd od małego, więc nie wiem skąd twierdzenie, że niedawno dopiero odkryto ten fakt. Rośliny nie cierpią. Nie posiadają układu nerwowego, więc nie czują. Nie mają też mózgu, który by te cierpienie odbierał.
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
|
2010-10-13, 08:38 | #2519 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
no właśnie, ja też tym się kieruję poza tym, rośliny za pomoca fotosyntezy są pokarmem dla wszystkich zywych istot, więc nielogiczne byłoby ich niejedzenie nawet gdyby czuły ból, bo inaczej bysmy wyginęli, nie? ech, już mi się mózg przegrzał
|
2010-10-13, 15:59 | #2520 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a ja się jeszcze w szkole uczyłam o fototropizmie i temu podobnych sprawach, którymi przeciwnicy wege próbuja nas dobić, że niby rośliny cierpią itp. gorąco polecam.
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:51.