VIPy na celowniku

[cattt]

zastanawiam sie jakie "sławne osobistości" zdarzyło wam sie spotkać i w jakich okolicznościach..
Ostatnio widziałam Wojewódzkiego (matko on ma chyba ze 4 metry !!!!.Ja mam 174 cm wzrostu i czułam sie przy nim jak karzełek...Wojewódzki kroczył dumnie po ulicy z szyderczym usmieszkiem na twarzy..Ja sobie pomyślałam "No tak brakuje jeszcze tylko tłumu rozbrykanych piszczących nastolatek z notesikami i długopisami."

[Ananke]

W Katowicach na przejściu dla pieszych mijałam się z Joanną Bartel (tą ze "świętej wojny" o ile dobrze pamiętam). Jak zawsze pogodna machała do kierowcy autobusu
Pare lat temu w Zakopcu, jechałam busikiem z...i teraz właśnie nie wiem który to pan był albo polityk Olechowski, albo satyryk Pietrzak

[oceania]

Ja rok temu we wrześniu widziałam Pawła Piskorskiego - razem z Młodymi mieliśmy iść z nim na ale spotkanie (to był zjazd delegatów PO z zach-pomorskiego) się przedłuzyło, i miałam ostatni pociag, więc... Do dziś nie mogę tego odżałować
A w ostatnią środę miłałam przyjemność uścisnąć dłoń Donalda Tuska. Zamieniłam z nim kilka słów. Muszę stwierdzić, że zawsze wydawał mi się bardzo wysokim osobnikiem, a w rzeczywistości jest prawie mojego wzrostu (czyli ok. 170cm). Do dziś przeżywam to spotkanie - było to dla mnie ogromne przeżycie. Tusk jest dla mnie największym autorytetem

[Ines1985]

No ja widzialam troche tych VIPów. Az nie sposob spamietac, bo niektorych to dawno. Ale z tych ktorzy najbardziej wbili sie w moja pamiec to:
Bogusław Linda - w C.H. Land obok ktorego mieszkam
Krzysztof Kowalewski- Również w Landzie
Paweł Deląg- raz w Kazimierzu Dolnym, raz obok mojego bloku jak krecili serial Tygrysy Europy (bylam wtedy dzieckiem i poproszono mnie i moich kolegow abysmy grali w pilke w tle )
Adam Fidusiewicz- w klubie Nemo (smiesznie tanczy )
Karolina Borkowska- w KDT w centrum warszawy
Ojciec Karoliny Borkowskiej (zapomnialam jak ma na imie)- w Landzie
Agata Mlynarska-_w Landzie
Dariusz Kordek- w Landzie
Tadeusz Ross- tez w Landzie
Jolanta Fraszynska- pod jakims teatrem...Nie pamietam jak sie nazywal (jest nizsza ode mnie )
Taki aktor z "Samego Zycia" co gra Irka - calkiem niedawno na poczcie w Landzie
Marcin Prokop z MTV/Idola- jak krecili jakis program w metrze (strraaasznie wysoki)
Paulina Holtz- raz w Sephorze w centrum a raz kolo Łazienek
Kaja Paschalska- na moim osiedlu
Tomasz Hajto- pilkarz- w Galerii Mokotow
Aleksandra Woźniak - rowniez w GM
Katarzyna Laskowska (nie wiem czy nie przekrecilam nazwiska- ta co prowadzila "Debiut")- w GM w sephorze
K.A.S.A.- w Łebie
Krystyna Janda- byla na nadaniu imienia w moim L.O.
Daria Trafankowska- dawno temu na moim osiedlu jak sie spieszyla na nagranie "Szalonych Liczb" (czy jakos tak... Taki teleturniej dla dzieci kiedys byl). Ja ja zaczepilam bo przeprowadzalam jakas ankiete do szkoly... To znaczy zaczepiajac ja nie wiedzialam ze to ona . Dopiero po chwili sie zorientowalam. Powiedziala ze bardzo jej sie spieszy ale w biegu odpowiedziala na moje pytanie
Przemysław Saleta- w Landzie (kurcze, wlasnie dochodze do wniosku ze mieszkam obok niezlej kopalni Vip-ów )
Elzbieta Jedrzejewska- na Kabatach w sklepie ze zdrowa zywnoscia

To chyba tyle, reszte musialabym sobie intensywnie przypominać. Ale wymienilam zdecydowana wiekszosc

[Gonia1]

W sierpniu tego roku, gdy wracaliśmy z gór, zatrzymaliśmy się żeby zjeść obiad w przydrożnej restauracji. Za jakieś pół godziny zjawił się tam pan Krzysztof Rutkowski wraz ze swoją umundurowaną ekipą. Nie było żadnej akcji tylko jedzenie obiadu.

Kilka lat temu nad morzem widziałam Tadeusza Sznuka ("Jeden z dzisięciu").

W W-wie w zeszłym roku widziałam Małgorzatę (chyba dobrze pamiętam imię ) Prokopiuk.

Kiedy byłam bodajże w 7 kl. podstawówki, wygrałam 1-dniową wycieczkę do W-wy (w konkursie polonistycznym). Inni laureaci tego konkursu też jechali. Było spotkanie z kilkoma politykami i.... razem z koleżanką wręczałam kwiaty panu Leszkowi Millerowi w podzięce za spotkanie.

[Gonia1]

Wybacz, Ines, moje ignoranckie pytanie ale nie jestem z W-wy,więc mam prawo nie wiedzieć... Co to jest ten Land?

[Justy]

Gonia1 napisał(a):
> Co to jest ten Land?
średniej wielkości centrum handlowe w dzielnicy mokotów.

[cheetah]

Gonia1 napisał(a):
> Wybacz, Ines, moje ignoranckie pytanie ale nie jestem z W-wy,więc mam prawo nie wiedzieć... Co to jest ten Land?

Land to centrum handlowe na ulicy Walbrzyskiej, przy metrze Sluzew

Cheetah

[Justy]

cattt napisał(a):
> zastanawiam sie jakie "sławne osobistości" zdarzyło wam sie spotkać i w jakich okolicznościach..

Kasię Kowalską, Huberta Urbańskiego, Tadeusza Rossa oraz Pawła Deląga- jako moich pacjentów w aptece (czyli też romawiałam z nimi ) ). był jeszcze jeden piosenkarz i jeden aktor, ale "ze starszego pokolenia" i oczywiście nie pamiętam jak sie nazywaja. Agnieszkę Włodarczyk na Poczcie Głownej. oraz część obsady serialu "Na wspólnej" bo kręcą go obok mojego domu.

[Ines1985]

Gonia1 napisał(a):
> Wybacz, Ines, moje ignoranckie pytanie ale nie jestem z W-wy,więc mam prawo nie wiedzieć... Co to jest ten Land?

Ja mysle ze niejedna osoba z Wawy tez nie wie co to jest Land . Bo to takie byle co... C.H. = Centrum Handlowe A Land to jego nazwa. Ale nie ma tam zupelnie nic ciekawego. Wiekszosc z tych osob ktore tam spotkalam byly tam po prostu goscinnie na otwarciu.

[Anahstasia]

W związku z pracą w jednej ze stacji telewizyjnych w zasadzie co rusz kogoś znanego poznaję. Ostatnio byli to Małgorzata Potocka, Artur Barciś, Daniel Olbrychski, Emilia Krakowska (fantastyczna osobowość Krzysztof Hołowczyc, Magda Mołek i Olivier Janiak, Edward Miszczak, Szymon Majewski... W zasadzie długo by wymieniać. Praca w TV ma właśnie tę zaletę, że przebywa się wśród znanych ludzi i za kulisami poznaje ich prawdziwe oblicze. Dzięki temu zmieniło się moje zdanie na temat wielu ludzi, których do tej pory uważałam za wizytówkę polskiej sceny medialnej.
Najbardziej niezapomnianym dla mnie przeżyciem było jednak spotkanie z Normanem Davisem, kiedy po promocji jego książki 'Powstanie 44' udzielił mi prywatnego wykładu historycznego Kocham historię, a Norman Davies jest nie dość, że wybitną osobowością, to prywatnie niesamowicie wesołym i ciepłym człowiekiem
Pozdrawiam

[ANKA20]

Ja widziałam Joanne Bartel i jej męża ze świętej wojny gdzieś w Katowicach
Korwina - bo był u nas na uczelni :P

Ostatnio jak szłam w Katowicach obok hotelu "Monopol" to trafiłam na przyjazd reprezentacji Anglii, nikt sie ich o tej porze nie spodziewał, więc było mało ludzi. Stanęłam sobie dwa metry od busu i oglądałąm jak sobie z niego wychodzą

[Martaa2]

Ja podobnie jak Anastahsia pracuję w mediach, więc ogromną część vipów widuję na codzień,niektórych znam osobiście bo zetknęliśmy się na gruncie zawodowym.nie jestem w stanie nawet ich wymienić. Powiem wiec tylko kto zrobił na mnie najlepsze i najgorsze wrażenie. Ostatnio bardzo miłe odczucia miałam po spotkaniu z Ewą Gawryluk, lubię także wszystkie prezenterki TVP, Bardzo sympatyczni są Radek Pazura i jego żona Dorota, Małgosia Potocka , Dorota Stalińska, Ewa Kuklińska. Natomiast niesympatyczna i z manierami " gwiazdy" jest Steczkowska , Groniec jest kompletną niemową i bardzo dziwne są córki Niemena.

[klarus20]

kilka raz spotkalam tzw. 'gwiazdy' i bylam naprawde rozczarowana, o ile agnieszke wlodarczyk uwazalam zawsze za ideal urody, po zobaczeniu jej w jednym z warszawskich klubow kompletnie zmienilam zdanie. Gdybym byla mezczyzna napewno bym sie za nia nie obejrzala

[koculek]

>> agnieszke wlodarczyk uwazalam zawsze za ideal urody
Agnieszka nigdy mi się nie podobała

A ja spotkałam
Wiktora Zborowskiego i Ryśka z Klau w Pogorzelicy
Olafa Lubaszenko przy Teatrze Nowym w Poznaniu
Krystynę Feldman wiele razy na ulicy
Norbert (z filmu M jak miłosc) też Teart Nowy
wiecej ludzi nie pamiętam i proszę o wyrozumiałość

[cheetah]

Agnieszke Wlodarczyk widzialam wiele razy w "Malej Czarnej". I nigdy nie zrobila na mnie jakiegos wiekszego wrazenia z petem w reku

Natomiast moge sie podpisac pod wypowiedzia dotyczaca Steczkowskiej. To jest dopiero malpa, a to jej dziecko rozpuszczone jak... Eh, kiedys widzialam jak w Lazienkach rzucalo w wiewiorki kamieniami. Tzn. nie wiedzielismy, ze to dziecko Steczkowskiej, wiec moj P. zwrocil dziecku uwage, ze nie powinno rzucac kamieniami w zwierzatka [szczegolnie, ze my je wlasnie karmilismy]. Jak na nas wyskoczyla, ze jak smiemy zwracac jej dziecku uwage, co my sobie myslimy i w ogole nie wiemy kim ona i jej dziecko jest.. Myslalam, ze zaraz ja rzuce kamieniem, ale bynajmniej nie w slodka wiewiorke. A moj P. jej powiedzial, ze kimkolwiek nie jest to jej dziecko nie powinno rzucac kamieniami w zadne zwierzatko, bo to swiadczy o braku wychowania.

Od tego momentu niecierpie tej baby A jakos mamy nieszczescie spotykac ja na spacerach, ona na 20 cm szpilkach, ojciec wiecznie gadajcy przez telefon, a dziecko "gdzies".

A w Warszawie nie trudno spotkac kogos z ekranow telewizora. Bardzo czesto mozna spotkac 'gwiazdy' i 'gwiazdki' robiace zakupy w centrach handlowych. Albo gwiazdki jezdzace samochodami, albo probujace. Kupi sobie taka wielka prawie-ze ciezarkowe i nie umie tym jezdzic. Zdarzylo mi sie miec prawie stluczke z Malgorzata Potocka, bo nie umiala zapanowac nad swoim wielgasnym, zlotym samochodem.

Cheetah

[lucille]

A ja widziałam:
Grzegorza Turnaua
Bryana Scotta
Aleksandra Domogarowa
Artura Dziurmana
Dorotę Segdę
Piotra Bałtroczyka
Annę Dymną

wszystkich na Rynku lub w jego okolicach

[Martaa2]

Nawiązując do wypowiedzi Cheetah, wyobraź sobie,że Steczkowska będąc kiedyś zapraszona jako gość programu, zażyczyła sobie zwrotu pieniędzy za dojazd. Wszyscy myśleliśmy,że ona może będzie jechała z jakiegoś koncertu w Polsce- natomiast ta bezczelna baba przyniosła rachunek na 10 zł z taksówki, trasa-centrum Warszawy- Woronicza, mało tego kazała sobie również dać kasę na powrót do Centrum. Kompletnie żenująca sytuacja, jeszcze się targowała jak na bazarze, straszny brak klasy. Przy tym jest wyjątkowo odpychająca, niesympatyczna- przy wejściu do studia była akurat wycieczka , to trzeba było ją wprowadzać do tyłu drogą pożarową, bo sobie nie życzyła spotkania z pospólstwem. A, głupia jak but i infantylna jest też Edyta Górniak i wcale się nie dziwię,że media ją wzięły na cel- ta to dopiero numery wyczyniała- potrafiła się umówić na wywiad w Sheratonie, zamówić najdroższe żarcie po czym po zjedzeniu i udzieleniu wywiadu- ulatniała się jak sen złoty, zostawiając dziennikarza z gigantycznym rachunkiem.

[Iwonalodz]

Ja widuję często Bronisława Wrocławskiego, bo pracuję niedaleko Teatru Nowego. Czasem widuję w centrum Łodzi Michała Urbaniaka i Leona Niemczyka oraz Michała Fajbusiewicza. Kiedyś na Pietrynie widziałam Natalię Kukulską, Annę Majcher, Anitę Lipnicką i założyciela Varius Manx, niestety nie pamiętam jak się nazywa widziałam też grupę Blue Cafe, wokalistka jest rzeczywiście malutka. Rutkowskiego i Jego patrol także i w Funaberii kiedyś Frytkę W W-wie jak byłam w kinie to widziałam Hannę Smoktunowicz, jest niska, drobna i robi moim zdaniem piorunujące wrażenie w przeciwieństwie do Katarzyny Skrzyneckiej, która dla mnie jest przysadzista i nie zbyt wysoka i sprawiająca wrażenie nie wiadomo kogo W centrum smignęła mi kiedyś Grażyna Szapołowska i co tu dużo mówić słowo dama pasuje do niej idealnie Pół dnia nie mógłam zapomieć o tym Jej śmignięciu obok mnie nie wiem czy to charyzma, urok, to coś ???
Więcej osoób chyba nie pamiętam

[Qava]

K. Rutkowski jeszcze nie dawno mieszkal pare domow dalej i widywalam go codziennie jezdzacego swoim dziwnym autkiem.

no i wogole mieszkam w lodzi a tu jak sie wyjdzie na piotrkowska to w sumie zawsze mozna spotkac np malajkata albo jakies *gwiazdy* polskiego filmu. jak jeszcze chodzilam do szkoly to bywalysmy z koleznakami na sztukach zaliczeniowych studentow filmowki i mozna bylo sobie pogadac z profesorami typu machulski.

ale chyba najdziwniejsze spotakania z VIPami przezylam w windzie hotelowej w Cancun. hotel organizowal jakis bal dobroczynny i krecilo sie po nim duzo jakis dziwnych ludzi z amerykanskich serialow klasy B (np ta kobieta ktora grala w serialu *niania* jesli dobrze pamietam), kroliczki playboya(boze ja naprawde kiedys wierzylam ze to sa inteligentne kobiety ktore chca byc slawne, ale ojej ja sie naprawde pomylilam) i wygasle gwiazdy rocka(alice cooper).

[WioletaM]

10 lat temu w kawiarnii w Gliwicach widziałam Macieja Orłosia.
Cztery lata temu w Międzyzdrojach widziałam Andrzeja Suprona, Irenę Szewińską, Krzysztofa Ibisza, Marcina Dańca (mam nawet z nim zdjęcie), Anitę Lipnicką. Reszty nie pamiętam.

[anastacja]

mi najbardziej utkwił w pamięci z osób sławnych, które widziałam Michael Jeakson ... a widziałam tak to parę innych słynnych osobowości, szczerze mówiąc żadna na mnie większego wrażenia nie zrobiła. Jednak zdięcia przerabiane komputerowo w tych wszytskich gazetkach robią swoje ...
pozdr.
Ana

[Anahstasia]

To ja takie bardzo negatywne doświadczenia mam z Danielem Olbrychskim. Jego kontrakt przewidywał nagrania do 21.00. Potrzebowaliśmy kilku dodatkowych ujęć, koniecznych do zapowiedzi i jego ponownego wejścia, żeby zrobić kadry na publiczność. Zajęłoby to bagatela, 15 minutek. On powiedział, że jego kontrakt tego nie obejmuje i zwyczajnie opuścił studio. Jak najbardziej sytuacja byłaby zrozumiała, gdyby o tym poślizgu zadecydowała ekipa. Natomiast to sam Olbrychski spóźnił się ponad pół godziny i właśnie przez niego, wszystko się poopóźniało.
Kolejną 'gwiazdką', która zupełnie nie szanuje nikogo jest Krzysztof Ibisz. Za to rewelacyjnie współpracowało mi się z Tomaszem Lisem - perfekcjonista i profesjonalista w każdym calu
Pozdrawiam

[Gonia1]

Iwonalodz napisał(a):
> Ja widuję często Bronisława Wrocławskiego, bo pracuję niedaleko Teatru Nowego. Czasem widuję w centrum Łodzi Michała Urbaniaka i Leona Niemczyka oraz Michała Fajbusiewicza. Kiedyś na Pietrynie widziałam Natalię Kukulską, Annę Majcher, Anitę Lipnicką i założyciela Varius Manx, niestety nie pamiętam jak się nazywa

To pewnie Robert Janson.

[kyo18]

Anahstasia widze ze masz swietna prace w telewizji

ja widzialam
zespół blue cafe w gdyni na bulwarze
zygmunta haizera w gdyni
krzysztofa krawczyka na molo w sopocie
eweline flinte w sopocie

[paula78]

hey
co do steczkowskiej to rzeczywiscie głupiutka małpa ,bedac z 3 temu lata na lotnisku przed odprawa stałm za nia ,byl to luty ,mróz ,ze hey a ona w krótkich spodenkach rajstopki ,kozaki na 20 cm obcasie i krótki kozuszek :0 pani móiw :"poprosze paszport " a ona :"a le po co ,wie pani kim ja jestem ?"
pani mówi :"owszem wiem ale musze to potwierdzic bo take sa procedury dla każdego" na to steczkowska z ryjem do niej ,że co ona sobie mysli ,ze by ja tak traktowac jak kazdego klienta ,z eona jest gwiazda światową i nie musi nikomu pokazywac paszportu .

w końcu przyszedł pan chyba wyżej postawiony i poprosił ja na rozmowę .

widziałam tez piotra zelta ,boszsze jemu strasznie pasuje rola w 13 posterunku

pozatym ewe gawryluk z męzem i dzieckiem ,mąz wygląda jak chłopiec a ona jakoś tak staro .

no i pizza z urbańskim ,jest przystojniejszy w życiu prywatnym niż w tv

spotkałam tez szymborską w empiku ,stało obok i przeglądała książeczki ,w jednym momencie sięgnełyśmy po tą samą ,spojrzałam i oniemiałam ,pani sie usmiechnęła i stwierdziłą :"dzieli nas znaczna różnica wieku a mamy podobny gust"

moim sąsiadem jest grześ szwałko z raz ,dwa trzy -pozyczył nam cukier za czasów studneckich


pzdr
paula

[Martaa2]

No popatrz jak to sie ludzie zmieniają- jak Ibisz pracował jeszcze na Woronicza to naprawdę cieszył się dobrą opinią,że miły, grzeczny i wszystkich szanuje. Za to Lis był powszechnie nienawidzony, jak wyjechał do USA to była wielka feta z tego tytułu,zresztą podobnie wyjątkowo arogancka i odpychająca była ta jego żonka Kinga Rusin.
Przypomniało mi się jeszcze,że niekorzystne wrażenie zrobiła na mnie jeszcze Foremniak ( też gwiazdorskie maniery)i Kayah.

[Martaa2]

U Steczkowskiej te kuse stroje to normalka, dekolt do ziemi,sztuczny cyc, obcasy na 20 cm ( chyba laska ma jakiś kompleks wzrostu) mini albo krótkie majtasy, mężuś też jakiś przestylizowany, dobrali się jak w korcu maku. Chociaż chyba nie do końca- bo on ponoć woli facetów.

[Anahstasia]

Ja Krzysztofa Ibisza miałam okazję poznać podczas przygotowywania pierwszej edycji Baru. Tak więc było to już po opuszczeniu przez niego TVP. To co mam mu do zarzucenia to fakt, iż na równi ze sobą stawiał tylko gwiazdy wysokiego formatu. Współpracowników tworzących program traktował jak powietrze, a przecież od odpowiedniej ekipy zależy lwia część sukcesu programu. Pomimo tego, iż przez długi okres czasu widzieliśmy się codziennie, nigdy nie odpowiedział na moje 'Dzień Dobry'. Chociaż oficjalnie przedstawieni zostaliśmy sobie przez kierownika produkcji.
Kingi Rusin nie poznałam, natomiast tak jak wspomniałam Tomasz Lis mi zaimponował. Faktycznie jest trochę despotyczny, ale nie wynika to z jego złego charakteru, ale pragnienia dopięcia wszystkiego na ostatni guzik. Po prostu wszystko musiało chodzić jak w zegarku. Praca z nim wymagała maksymalnego skupienia i zmęczenie odczuwałam dopiero po powrocie do domu. Natomiast podczas kręcenia np. 'Mojej krwi' ciężko utrzymać pełną koncentrację i bywają chwile, kiedy człowiek się zwyczajnie nudzi
Pozdrawiam

[Anahstasia]

Faktycznie praca daje dużo różnych możliwości, zresztą dlatego cenię media, że rozwijają w wielu kierunkach i są nieobliczalne. Aczkolwiek kiedyś zamiast przygotowywać jakiś program, bardzo chciałabym sama go poprowadzić