Psy niebezpieczne. Lista ras agresywnych-czy taki diabeł straszny jak go malują?

[chocolate_brown]

balabym sie zostac sama w domu z taka bestia !

[Bu$ia]

niema sie czego bać moj brat kupil go jak mialam 6 lat wiec nie wyobrazam sobie zycia bez niego

[Angel@]

Bu$ia PRZEŚLICZNY! Można się zakochać od pierwszego wejrzenia Mam bzika na punkcie tych "groźnych mordek".

[Bu$ia]

Napisane przez Angel@

Bu$ia PRZEŚLICZNY! Można się zakochać od pierwszego wejrzenia Mam bzika na punkcie tych "groźnych mordek".

dzieki gdyby wiedzial co piszesz napewno bylby dumny z siebie ja tez lubie takie pieski mają mordki jak takie krokodylki

[sky]

To tylko i wyłącznie wina właściciela zwierzęcia. Przecież zwierzęta są praktycznie bezbronne! Jak się zwierzę wychowa tak się będzie zachowywac.

[Angel@]

Napisane przez Bu$ia

ja tez lubie takie pieski mają mordki jak takie krokodylki

Dokładnie jak krokodylki. Z resztą ja na swojego już od dawna mówię krokodylek

[Bu$ia]

Angel@ hehe no ja tez na niego tak mowie dokladnie, owlosiony krokodylek pozdrawiam Twoja psinke! a co masz amstafa?

[Angel@]

Amstafa miałam kilka lat temu, teraz mam perro de presa canario:

[Bu$ia]

sliczny piesio pozdrawiam!

[Angel@]

[Klaudia_21]

Napisane przez Angel@

Amstafa miałam kilka lat temu, teraz mam perro de presa canario:

Perro de presa canario-spelnienie moich marzen .Zazdroszcze okropnie.To naprawde wyjatkowe psy.Kocham sie w tej rasie.Napisz cos wiecej o swoim psie-ile ma lat,z jakiej hodowli go masz??I wiecej zdjec
Przepraszam za brak polskich liter ale to nie moja wina

[Angel@]

Klaudia nie masz pojęcia jak się cieszę że spotkałam tu kogoś, kto się kocha w tej rasie tak samo jak ja. Mało jest ludzi, którzy wogóle znają tą rasę a tu proszę
Moja miłość do perro de presa canario zaczęła się 7 lat temu, kiedy na wystawie po raz pierwszy w życiu zobaczyłam te psy (to była miłość od pierwszego wejrzenia). Ponad wszystko na świecie zapragnnęłam mieć takiego psa . Teraz moje kochanie ma już 5,5 roku.
To naprawdę wyjątkowa i niepowtarzalna rasa.
Jeśli planujesz zakup takiego psa i chcesz się dowiedzieć czegoś więcej napisz do mnie na priv.
Wklejam fotki o które prosiłaś:

[Angel@]

I jeszcze kilka jak był malutki (ale te są kiepskiej jakości)

[Kasia_L]

Tu Kasia_L - właścicielka małego, czarnego kundelka. Wątek porusza wiele interesujących kwestii, do których pragnę się po krótce odnieść.

Napisane przez Taverney

[...]Ale pies to nie laleczka, której zachowanie zależy tylko od człowieka. Pies to ZWIERZĘ, silnie instyntkowne i sytuacjach zagrożenia, czy stresu nie reaguje jak przyuczony, tylko instyntkownie, jak zwierzę. I nie należy o tym zapominać. To, jak się psem pokieruje, jest ważne, czy zwierzę ukształtuje się na układnego, przyjacielskiego psiaka, czy też na agresywnego. Bo agresja i instyntk myśliwego w psie jest, człowiek może go tylko nieco utemperować, skanalizować w odpowiednim, nieszkodliwym kierunku. Nie należy jednak zapominać, że instyntk psa gdzieś w nim pozostaje, nawe jeśli mamy wrażenie, że zdołaliśmy go 'ucywilizować'.

Masz rację . Moim zdaniem nie należy bezgranicznie ufać psu, bo jak pokazują doświadczenia ludzi, często ten kredyt zaufania jest zbyt duży.

Napisane przez primavera

Sama mam psa-ale obcych się boję; często gdy wybierzemy się z TŻ na spacer czy rowery np do parku- to leci na nas ujadając jakieś "bydlę" i szczerzy kły, a daaaaleeeko za nim beztroski właściciel nawet nie widzi całej sytuacji, albo widzi ale nie raczy zawołać psa do siebie...

Mam bardzo podobnie. Spacerując po lesie, nad rzeką właściwie mam oczy dookoła głowy, mając nadzieję, że zobaczę psa pierwsza. Widok puszczonego luzem pitbulla, amstaffa, jak i innego dużych rozmiarów psa sparaliżowałby mnie .

Abstrahując od ras niebezpiecznych, nawiązując jednak do kwestii zachowania właścicieli.Pewnego dnia właśnie nad rzeką miałam przyjemność face to face ale z owczarkiem niemieckim, rzecz jasna bez smyczy i kagańca. Szczęście, że byłam z moim TŻ, bo jedyne co byłam w stanie zrobić na widok warczącego psa z wyszczerzonymi kłami, w pozycji do skoku w moją stronę, to stanąć nieruchomo wtulona w TŻ. Właścicielka zamiast podejść, przypiąć tego psa, pobiegła sobie wgłąb łąki, nawołując psa, co na niewiele się zdało. Kiedy już udało się jej psa skierować w swoją stronę, nadal go nie przypięła, po czym pies rzucił się w stronę innego człowieka, najspokojniej w świecie idącego.
Czy mam przybierać słynną pozycję żółwia czy kamienia na widok agresywnego psa . Wolałabym jednak, żeby właściciele przestrzegali zasad i pilnowali swoich pupili.

Napisane przez Angel@

Poza tym uważam, że skoro powstała taka lista, to również właściciele psów z tej czarnej listy powinni przechodzic badania psychologiczne, bo ich stosunek do zwierzęcia jest w tym wypadku najistotniejszy

Jestem za. Tylko cały czas pozostaje problem tzw. psów przypominających amstaffy, pitbulle itp., które w istocie nimi nie są (powiedzmy na liście nie figurują jako dana rasa) a stanowią potencjalne zagrożenie .

[haallka]

Angel... jakie cudo... jest sliczny ech... ja od zawsze choruje na pieska z tych "groznych" ras to cudowne uczucie miec taka bestyjke w domu i czuc do niej pelne zaufanie... cztery lata temu juz bylam zdecydowana ze kupie sobie takiego pieska jak Twoj i trach... trafil mi sie moj Czruś.. maly szczeniak, ktory mial isc do uspienia, bno jego mamusia dobermanica... niechcacy zaprzyjaznila sie z owczarkiem niemieckim sasiadow... no i przygarnelam te mieszanke wybuchowa jest cudowny, chociaz nieco dziwnie wyglada ale jak tylko bede miala wiekszy dom od razu kupie sobie drugiego

[Klaudia_21]

Napisane przez Angel@

Klaudia nie masz pojęcia jak się cieszę że spotkałam tu kogoś, kto się kocha w tej rasie tak samo jak ja. Mało jest ludzi, którzy wogóle znają tą rasę a tu proszę
Moja miłość do perro de presa canario zaczęła się 7 lat temu, kiedy na wystawie po raz pierwszy w życiu zobaczyłam te psy (to była miłość od pierwszego wejrzenia). Ponad wszystko na świecie zapragnnęłam mieć takiego psa . W Polce nie było jeszcze wtedy hodowli tej rasy więc zamówiłam sobie pieska w Hiszpanii. 1,5 roku na niego czekałam ale się w końcu doczekałam. Teraz moje kochanie ma już 5,5 roku.
To naprawdę wyjątkowa i niepowtarzalna rasa.
Jeśli planujesz zakup takiego psa i chcesz się dowiedzieć czegoś więcej napisz do mnie na priv.
Wklejam fotki o które prosiłaś:

Ja pierwszy raz zobaczylam canario jakies dwa lata temu.Bylam na spacerze w parku chorzowskim,siedzialam i saczylam piwko a tu nagle przed moimi oczami taki cudny widok-piekny,pregowany canario.To byla milosc od pierwszego wejrzenia.Wczesniej jak wiekszosc tez nie mialam pojecia o istnieniu tej rasy.W przyszlosci na pewno zdecyduje sie na zakup canario,ale to daleka przyszlosc-narazie mieszkam z rodzicami i jakikolwiek duzy pies odpada a tym bardziej z tzw.listy ras niebezpiecznych.Rodzicow mam pod tym wzgledem zacofanych.
Po raz kolejny powtarzam-cudny ten Twoj pies.Napisz cos jeszcze o jego charakterze,mialas jakies szczegolne trudnosci w wychowaniu??
I jeszcze jedno pytanie:bywasz moze na molosy.pl??

[Angel@]

Klaudia żadnych problemów wychowawczych z nim nie miałam. Jak był mały to stronił od ludzi. Nie chciał przebywać w towarzystwie, musiał być sam. Teraz z kolei jest bardzo towarzyski. Przytula się do każdego, kogo napotka na swojej drodze. Jest bardzo posłuszny (słucha wszystkich domowników bez wyjątku). To bardzo inteligentne psy, nawet nie musiałam specjalnie go tresować pod względem wielu rzeczy. Jak coś spsoci, to spuszcza łeb i patrzy błagalnym wzrokiem - chociaż nigdy w życiu nie został skarcony. Jest bardzo żywy i wszędzie go pełno. Ta rasa nie może przebywać w zamknięciu, musi mieć dużą powierzchnię do biegania. Jest bardzo odporny na choroby, upały, mrozy, ogólnie mało wymagający. Ufam mu w 100%. W przyszłości chcę kupić jeszcze jednego psa tej rasy.
P.S. Otarłam się kidyś o tą stronkę ale raczej tam nie bywam.

[Angel@]

Napisane przez haallka

Angel... jakie cudo... jest sliczny ech... ja od zawsze choruje na pieska z tych "groznych" ras to cudowne uczucie miec taka bestyjke w domu i czuc do niej pelne zaufanie... cztery lata temu juz bylam zdecydowana ze kupie sobie takiego pieska jak Twoj i trach... trafil mi sie moj Czruś.. maly szczeniak, ktory mial isc do uspienia, bno jego mamusia dobermanica... niechcacy zaprzyjaznila sie z owczarkiem niemieckim sasiadow... no i przygarnelam te mieszanke wybuchowa jest cudowny, chociaz nieco dziwnie wyglada ale jak tylko bede miala wiekszy dom od razu kupie sobie drugiego

Naprawdę wzruszyłam się po przeczytaniu tego. Na Twoim miejscu zrobiłabym dokładnie tak samo. Mi też udało się ocalić życie 2 pieskom w podobny sposób. Jednego właściciel chciał uśpić bo był bardzo chory - wzięłam go i wydałam kupę kasy na leczenie ale się udało i mieszkał u mnie 8 lat. A drugiego znalazłam przywiązanego przy drodze, zabrałam go i oddałam na wychowanie koleżance, która marzyła o psie (ma go do dziś)
Super że trafiłaś na tego psiaka w odpowiednim momencie.
A kanara jeszcze kiedyś możesz mieć - trzeba tylko bardzo chcieć - i to wystarczy

[Beata321]

Mam bardzo groźnego psa rasy owczarek kaukaski... To jest największa pieściocha, jaką w życiu widziałam.

[Taverney]

A ja mam bardzo groźnego psa bojowej rasy.
To jamniczkek miniaturka, a tyle w nim waleczności i gotowości do obrony swoich właścicieli, że nie jeden już uciekał oszczekiwany przez Nusię.
Ona ma chyba poczucie misji, bo wystarczy, że zbliży się do niej ktoś obcy, a zachowuje się jak wielki dog, a nie jak potulna maluda.

[haallka]

to ja wrzucam foty mojej miesznki wybuchowej kochany czrus mix owczarka niemieckiego z dobermanem...

[Angel@]

Świetny jest. Nie potrafiłam sobie wyobrazić jak może wyglądać mieszanka dobermana i owczarka niemieckiego a tu takie cudo. Najbardziej podoba mi się jego długa mordka i oczy ma takie słodkie (bo mojemu to lepiej w oczy nie patrzeć).

[haallka]

oj niektorym faktycznie w oczka patrzec nie wolno, ale moj cudak jest kochany, chociaz bywa agresywny, ale tylko w stosunku do mezczyzn

[Klaudia_21]

Napisane przez Angel@

Klaudia żadnych problemów wychowawczych z nim nie miałam. Jak był mały to stronił od ludzi. Nie chciał przebywać w towarzystwie, musiał być sam. Teraz z kolei jest bardzo towarzyski. Przytula się do każdego, kogo napotka na swojej drodze. Jest bardzo posłuszny (słucha wszystkich domowników bez wyjątku). To bardzo inteligentne psy, nawet nie musiałam specjalnie go tresować pod względem wielu rzeczy. Jak coś spsoci, to spuszcza łeb i patrzy błagalnym wzrokiem - chociaż nigdy w życiu nie został skarcony. Jest bardzo żywy i wszędzie go pełno. Ta rasa nie może przebywać w zamknięciu, musi mieć dużą powierzchnię do biegania. Jest bardzo odporny na choroby, upały, mrozy, ogólnie mało wymagający. Ufam mu w 100%. W przyszłości chcę kupić jeszcze jednego psa tej rasy.
P.S. Otarłam się kidyś o tą stronkę ale raczej tam nie bywam.

A tak sie zastanawialam czy marzy Ci sie drugi canario.W koncu co moze byc wiekszym szczesciem dla posiadacza i milosnika rasy niz jej kolejny przedstawiciel??

[KESIKA]

Kid wszystko zależy od właściciela.
Jak źle wychowa psa to i pies będzie zły...
A jak pies żyje w domowej, miłej,
kochanej atmosferze, to nic nikomu nie zrobi....
Racja, ale i pies mósi mieć odpowiedni charakter.

[Angel@]

Napisane przez Klaudia_21

A tak sie zastanawialam czy marzy Ci sie drugi canario.W koncu co moze byc wiekszym szczesciem dla posiadacza i milosnika rasy niz jej kolejny przedstawiciel??

Właśnie dla mnie nie ma większego szczęścia niż kolejny canario. Może nawet wezmę parkę? Zobaczymy jak to wyjdzie, zakup planuję jesienią

[haallka]

no to Ci sie juz mala psia rodzinka zrobi a moze z czasem jakies male

[Klaudia_21]

Napisane przez Angel@

Właśnie dla mnie nie ma większego szczęścia niż kolejny canario. Może nawet wezmę parkę? Zobaczymy jak to wyjdzie, zakup planuję jesienią

Ja tak na priv sie zapytam o szczegoly,zeby nie zasmiecac tematu

[...:::chin:::...]

nasza amstafka jest kochaniutka! kazdy pies moze byc niebezpieczny, znalam nawet groznego jamnika

[Iwonna]

Napisane przez Angel@

(bo mojemu to lepiej w oczy nie patrzeć).

Ciekawi mnie dlaczego?