Relacja damsko-męska - taki jest plan.

[Michalina2024]

Hej,

Od jakiegoś czasu podoba mi się pewien chłopak.
Gdzieś sobie mignęliśmy jakiś czas temu, mieliśmy nawet małą interakcję, bo chwilę niezobowiązująco porozmawialiśmy, ale ja szybko tę rozmowę ucięłam. Z tej rozmowy absolutnie nie mógł wyczuć, że mi się podoba, że chciałabym go bliżej poznać. To był mój błąd.
Nie mamy za bardzo wspólnych znajomych, nie mamy w związku z tym możliwości spotkania się w realu tak po prostu, więc chciałabym wykorzystać fakt, że jesteśmy znajomymi na fb.
Wiem, że zmienił niedawno pracę, w lokalnej prasie serwuje dawkę informacji.
Chciałabym do niego coś napisać, zagaić jakoś, by zacząć z nim "popisać" i by później przy dobrych wiatrach skierować nasze rozmowy na takie twarzą w twarz. Kompletnie jednak nie wiem co mogłabym napisać, żeby nie było to ośmieszające dla mnie. Nie chcę wyjść na idiotkę Z jednej strony chłopak siedzi mi w głowie dobre pół roku i mam poczucie, że jak nie zacznę, to będę żałować, bo nigdy się nie dowiem, czy coś mogłoby z tego być, ewentualnie czy mogłabym zyskać dobrego kolegę.
Z drugiej strony jestem nieśmiała i nie tyle boję się odrzucenia, co tego, że pomyśli o mnie z politowaniem.
Dlatego poszukuję pomysłu, Waszych historii - inspiracji - na takie o zaczepienie dość dalekiego znajomego.

Wiem, że ludzie się tak poznają, wiem, że nie mają takich problemów jak ja Ale ciężko mi zacząć, z drugiej strony nie chcę żałować. Byłabym wdzięczna za porady!

[chmura lamp neonowych]

Napisane przez Michalina2024

Hej,

Od jakiegoś czasu podoba mi się pewien chłopak.
Gdzieś sobie mignęliśmy jakiś czas temu, mieliśmy nawet małą interakcję, bo chwilę niezobowiązująco porozmawialiśmy, ale ja szybko tę rozmowę ucięłam. Z tej rozmowy absolutnie nie mógł wyczuć, że mi się podoba, że chciałabym go bliżej poznać. To był mój błąd.
Nie mamy za bardzo wspólnych znajomych, nie mamy w związku z tym możliwości spotkania się w realu tak po prostu, więc chciałabym wykorzystać fakt, że jesteśmy znajomymi na fb.
Wiem, że zmienił niedawno pracę, w lokalnej prasie serwuje dawkę informacji.
Chciałabym do niego coś napisać, zagaić jakoś, by zacząć z nim "popisać" i by później przy dobrych wiatrach skierować nasze rozmowy na takie twarzą w twarz. Kompletnie jednak nie wiem co mogłabym napisać, żeby nie było to ośmieszające dla mnie. Nie chcę wyjść na idiotkę Z jednej strony chłopak siedzi mi w głowie dobre pół roku i mam poczucie, że jak nie zacznę, to będę żałować, bo nigdy się nie dowiem, czy coś mogłoby z tego być, ewentualnie czy mogłabym zyskać dobrego kolegę.
Z drugiej strony jestem nieśmiała i nie tyle boję się odrzucenia, co tego, że pomyśli o mnie z politowaniem.
Dlatego poszukuję pomysłu, Waszych historii - inspiracji - na takie o zaczepienie dość dalekiego znajomego.

Wiem, że ludzie się tak poznają, wiem, że nie mają takich problemów jak ja Ale ciężko mi zacząć, z drugiej strony nie chcę żałować. Byłabym wdzięczna za porady!

Jak coś wrzuci na fejsa, a będzie to dla Ciebie fajne lub ciekawe (serio, bo jak będziesz udawać, to wyjdzie na jaw i słabo), to napisz do niego i zacznij temat od tego. Jak go interesujesz, to pociągnie rozmowę. Jak nie, to nie jest zainteresowany i trudno, bywa. Z mojego doświadczenia najczęściej ludzie nie są zainteresowani czymś więcej, niż krótką i pojedynczą wymianą zdań w sieci, ale można próbować.

[skara]

Napisane przez chmura lamp neonowych

Jak coś wrzuci na fejsa, a będzie to dla Ciebie fajne lub ciekawe (serio, bo jak będziesz udawać, to wyjdzie na jaw i słabo), to napisz do niego i zacznij temat od tego. Jak go interesujesz, to pociągnie rozmowę. Jak nie, to nie jest zainteresowany i trudno, bywa. Z mojego doświadczenia najczęściej ludzie nie są zainteresowani czymś więcej, niż krótką i pojedynczą wymianą zdań w sieci, ale można próbować.

Zgadzam się, spróbuj nawiązać do jego publikacji na FB.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TheSunTheMoonTheStars]

Jeśli w lokalnej prasie są wzmianki o tym, że ten chłopak zmienił pracę, to jest duże prawdopodobieństwo, że jest na tyle znany/popularny, że sporo osób może do niego pisać i nie będziesz ani pierwszą, ani jedyną dziewczyną, która do niego podbija. Nie wspominając o tym, że może mieć dziewczynę, której nie pokazuje na FB, albo może spotykać się przelotnie z różnymi dziewczynami, których tym bardziej nie pokazuje

Podsumowując: szkoda czasu na wzdychanie pół roku do chłopaka, którego znasz tylko z FB i gazet. Zrób coś konkretnego: napisz do niego, zagadaj, zaproponuj spotkanie. Bo tak to poświęcasz energię komuś, kogo naprawdę kompletnie nie znasz.

[hanecznikova]

Napisane przez chmura lamp neonowych

Jak coś wrzuci na fejsa, a będzie to dla Ciebie fajne lub ciekawe (serio, bo jak będziesz udawać, to wyjdzie na jaw i słabo), to napisz do niego i zacznij temat od tego. Jak go interesujesz, to pociągnie rozmowę. Jak nie, to nie jest zainteresowany i trudno, bywa. Z mojego doświadczenia najczęściej ludzie nie są zainteresowani czymś więcej, niż krótką i pojedynczą wymianą zdań w sieci, ale można próbować.

Wydaje się to byc najlepszy plan z tego co można wykombinować w obecnej sytuacji. Śledzić trzeba czy dodaje coś co Ciebie też interesuje i wtedy zacząć przekładać do na głębszą znajomość, o ile będzie zainteresowany.

[CiemnookaTajemnica1]

Jak sam nie zagada nie zaprosi to nie ma sensu latać za facetem

[Aelora]

Napisane przez TheSunTheMoonTheStars

Podsumowując: szkoda czasu na wzdychanie pół roku do chłopaka, którego znasz tylko z FB i gazet. Zrób coś konkretnego: napisz do niego, zagadaj, zaproponuj spotkanie. Bo tak to poświęcasz energię komuś, kogo naprawdę kompletnie nie znasz.

Zgadzam się z poprzedniczkami, zagadaj do niego kiedy udostępni coś na Facebooku albo odnośnie jego publikacji, ale jeśli nie będzie kontynuować rozmowy albo nie zaproponuje spotkania daj sobie spokój i nie trać czasu na myślenie o niedostępnym facecie. Może ma kogoś, może dużo pracuje i nie ma czasu, może nie myślał o Tobie tyle co Ty albo pamięta, że Wasz kontakt uciął się więc uznał że nie jesteś zainteresowana. Spróbuj i odpuść, jeśli jego reakcja nie będzie entuzjastyczna.

[pseudofeministka]

Napisane przez Michalina2024

Hej,

Od jakiegoś czasu podoba mi się pewien chłopak.
Gdzieś sobie mignęliśmy jakiś czas temu, mieliśmy nawet małą interakcję, bo chwilę niezobowiązująco porozmawialiśmy, ale ja szybko tę rozmowę ucięłam. Z tej rozmowy absolutnie nie mógł wyczuć, że mi się podoba, że chciałabym go bliżej poznać. To był mój błąd.
Nie mamy za bardzo wspólnych znajomych, nie mamy w związku z tym możliwości spotkania się w realu tak po prostu, więc chciałabym wykorzystać fakt, że jesteśmy znajomymi na fb.
Wiem, że zmienił niedawno pracę, w lokalnej prasie serwuje dawkę informacji.
Chciałabym do niego coś napisać, zagaić jakoś, by zacząć z nim "popisać" i by później przy dobrych wiatrach skierować nasze rozmowy na takie twarzą w twarz. Kompletnie jednak nie wiem co mogłabym napisać, żeby nie było to ośmieszające dla mnie. Nie chcę wyjść na idiotkę Z jednej strony chłopak siedzi mi w głowie dobre pół roku i mam poczucie, że jak nie zacznę, to będę żałować, bo nigdy się nie dowiem, czy coś mogłoby z tego być, ewentualnie czy mogłabym zyskać dobrego kolegę.
Z drugiej strony jestem nieśmiała i nie tyle boję się odrzucenia, co tego, że pomyśli o mnie z politowaniem.
Dlatego poszukuję pomysłu, Waszych historii - inspiracji - na takie o zaczepienie dość dalekiego znajomego.

Wiem, że ludzie się tak poznają, wiem, że nie mają takich problemów jak ja Ale ciężko mi zacząć, z drugiej strony nie chcę żałować. Byłabym wdzięczna za porady!

Zacznij pierwsza normalna rozmowe na fb typu co slychac , jak mija dzien, bez zadnego wyskakiwania, ze on Ci sie podoba. Zobaczysz czy bedzie chetny na rozmowe, na kontakt czy ewentualnie spotkanie.

[Michalina2024]

Dzięki dziewczyny.

Nie nastawiam się na nic. Ale z drugiej strony nie chcę żałować, że się nie odezwałam. Wiem, że jest singlem, dlatego te kwestie mnie nie powstrzymują.

Chyba tylko ta moja nieśmiałość. Ale w sumie od zwykłej rozmowy nie można wyjść na idiotkę

[pseudofeministka]

Napisane przez Michalina2024

Dzięki dziewczyny.

Nie nastawiam się na nic. Ale z drugiej strony nie chcę żałować, że się nie odezwałam. Wiem, że jest singlem, dlatego te kwestie mnie nie powstrzymują.

Chyba tylko ta moja nieśmiałość. Ale w sumie od zwykłej rozmowy nie można wyjść na idiotkę

Od zwkłej rozmowy nie, dlatego proponuje normalnie zacząć kontakt, wybadac teren, a pozniej zobaczyc

[Natalie_Alex]

Napisane przez Michalina2024

Hej,

Od jakiegoś czasu podoba mi się pewien chłopak.
Gdzieś sobie mignęliśmy jakiś czas temu, mieliśmy nawet małą interakcję, bo chwilę niezobowiązująco porozmawialiśmy, ale ja szybko tę rozmowę ucięłam. Z tej rozmowy absolutnie nie mógł wyczuć, że mi się podoba, że chciałabym go bliżej poznać. To był mój błąd.
Nie mamy za bardzo wspólnych znajomych, nie mamy w związku z tym możliwości spotkania się w realu tak po prostu, więc chciałabym wykorzystać fakt, że jesteśmy znajomymi na fb.
Wiem, że zmienił niedawno pracę, w lokalnej prasie serwuje dawkę informacji.
Chciałabym do niego coś napisać, zagaić jakoś, by zacząć z nim "popisać" i by później przy dobrych wiatrach skierować nasze rozmowy na takie twarzą w twarz. Kompletnie jednak nie wiem co mogłabym napisać, żeby nie było to ośmieszające dla mnie. Nie chcę wyjść na idiotkę Z jednej strony chłopak siedzi mi w głowie dobre pół roku i mam poczucie, że jak nie zacznę, to będę żałować, bo nigdy się nie dowiem, czy coś mogłoby z tego być, ewentualnie czy mogłabym zyskać dobrego kolegę.
Z drugiej strony jestem nieśmiała i nie tyle boję się odrzucenia, co tego, że pomyśli o mnie z politowaniem.
Dlatego poszukuję pomysłu, Waszych historii - inspiracji - na takie o zaczepienie dość dalekiego znajomego.

Wiem, że ludzie się tak poznają, wiem, że nie mają takich problemów jak ja Ale ciężko mi zacząć, z drugiej strony nie chcę żałować. Byłabym wdzięczna za porady!

Skoro jest w miarę znany w Twojej okolicy, to może zapytaj się go o jakieś wydarzenie, event, koncert, np. czy był albo czy się wybiera i jak mu się podobało/ co o tym myśli. W taki lekki, niezobowiązujący sposób. Jak odpisze, to będziesz mogła kontynuować i zapytać się, co u niego itd. Jak też mu się spodobasz, to pociągnie rozmowę.

[hanecznikova]

Daj znać, girl jak tam u Ciebie i czy zrobiłaś jakiś krok