Rozstanie z facetem XXXI

[ThinkOrange]

Napisane przez kawa_o

mój eks ma w znajomych wszystkie swoje byłe i niedoszłe oprócz mnie

ehh faceci... :/

nagle dodał ją do znajomych. jak się zejdą to to będzie dla mnie niezły cios, bo ona mu psychikę zniszczyła, a ja byłam wierna. Jesli się zejdą, to będzie to dla mnie znakiem, że mnie w gruncie rzeczy nie kochal, ze zawsze mimo wszystko ona miala u niego specjalne miejsce w glowie.

Jesliby tak bylo, to będę się czuła oszukana...

[kawa_o]

Napisane przez ThinkOrange

ehh faceci... :/

nagle dodał ją do znajomych. jak się zejdą to to będzie dla mnie niezły cios, bo ona mu psychikę zniszczyła, a ja byłam wierna. Jesli się zejdą, to będzie to dla mnie znakiem, że mnie w gruncie rzeczy nie kochal, ze zawsze mimo wszystko ona miala u niego specjalne miejsce w glowie.

Jesliby tak bylo, to będę się czuła oszukana...

lepiej o tym nie myśl,ja raz tez widziałam po rozstaniu,ze eks dodał do znajomych siostre takiej laski,która coś do niego miała gdy był ze mna, a mi wmawiał,ze maja kontakt wirtualny i sie nie widzieli nigdy,ale gdyby tak było to by nie znał jej siostry,a potem jeszcze mi pisał,że leci akurat do ego miasta gdzie one mieszkają na jakiś zabieg niby...teraz nie mam go w znajomych i nie wchodzę,przynajmniej się nie nakręcam...

[ThinkOrange]

Napisane przez kawa_o

lepiej o tym nie myśl,ja raz tez widziałam po rozstaniu,ze eks dodał do znajomych siostre takiej laski,która coś do niego miała gdy był ze mna, a mi wmawiał,ze maja kontakt wirtualny i sie nie widzieli nigdy,ale gdyby tak było to by nie znał jej siostry,a potem jeszcze mi pisał,że leci akurat do ego miasta gdzie one mieszkają na jakiś zabieg niby...teraz nie mam go w znajomych i nie wchodzę,przynajmniej się nie nakręcam...

Ja mam exa w znajomych, bo się w przyjaźni rozstaliśmy, że tak powiem. Chociaż wiadomo, że przyjaciółmi nie jesteśmy, bo od razu po zerwaniu nie można się silić na przyjaźć, gdy jedna osoba kocha. Ale gadalismy normalnie, gdy do niego musialam zadzwonic, nowe zdjęcie na fejsie zalajkowal, no niby jest ok.
Ale to, że nagle ją dodał do znajomych, to po prostu jest takie dziwne, nienaturalne, no bez sensu...
Usunęłam go z oznaczenia ,,najbliższy znajomy" kilka dni temu bo miałam cały czas powiadomienia, gdy coś zrobił i uznalam, ze co go będę stalkować. Ale przeglądam tablicę a tu takie coś. No po prostu jestem zbita z tropu...

[CheriCheriLady2]

A ja dowiedziałam się,że mój kolega,którego poznałam przez exa skoczył dziś z dachu.Masakra jakaś,nie mogę w to uwierzyć.To był bardzo dobry kumpel byłego,chciałabym teraz go pocieszyć,wesprzeć...Ale w sumie od tego ma nową.
Ech,jakie to życie jest kruche i niepewne :/

[ThinkOrange]

To prawda, życie jest kruche... :/
ostatnio tu i ówdzie słyszę o samobójstwach wśród znajomych znajomych... takie dziwne...

[Just2]

Napisane przez ThinkOrange

Myślę, że czasem nie warto robić z siebie jakieś misjonarki, która całą swoją energię poświęca na leczenie faceta z depresji. Od tego są psycholodzy i psychiatrzy.

Kompletna prawda. Tylko my takie kobity jesteśmy, że chcemy pomuc, zaopiekować się...

No ale przyszła do mnie koleżanka z butlą wina. Pośmiałyśmy się i od razu lepiej

Przeraża mnie najbliższych kilka tygodni ale wierzę, że dam radę! Nie mam wyjścia...

[CheriCheriLady2]

Napisane przez ThinkOrange

To prawda, życie jest kruche... :/
ostatnio tu i ówdzie słyszę o samobójstwach wśród znajomych znajomych... takie dziwne...

Dokładnie...Ja tak samo.Ale najczęstsza przyczyna to narkotyki lub alkohol...
A ja jutro idę spotkać się z chłopakiem,który napisał do mnie na fb tydzień temu.Ot tak po prostu,fajnie mi się z nim pisze,to czemu nie Aczkolwiek trochę się boję

[KuQ]

Napisane przez CheriCheriLady2

Dokładnie...Ja tak samo.Ale najczęstsza przyczyna to narkotyki lub alkohol...
A ja jutro idę spotkać się z chłopakiem,który napisał do mnie na fb tydzień temu.Ot tak po prostu,fajnie mi się z nim pisze,to czemu nie Aczkolwiek trochę się boję

Właśnie o to chodzi, odżyć na nowo Mam nadzieję, że opowiesz jutro jak było

[OpusPocus]

Napisane przez CheriCheriLady2

Dokładnie...Ja tak samo.Ale najczęstsza przyczyna to narkotyki lub alkohol...
A ja jutro idę spotkać się z chłopakiem,który napisał do mnie na fb tydzień temu.Ot tak po prostu,fajnie mi się z nim pisze,to czemu nie Aczkolwiek trochę się boję

Znałaś go wcześniej, czy tak po prostu napisał obcy chłopak ? (wybacz jeśli już to gdzieś pisałaś i mi umknęło :P)

[KuQ]

Razem z CheriCheriLady2 założymy wątek "Podniosłam się po rozstaniu!!!" i będziemy czekały, aż będziecie do nas po kolei dołączały

[ivy_chance]

Napisane przez KuQ

Razem z CheriCheriLady2 założymy wątek "Podniosłam się po rozstaniu!!!" i będziemy czekały, aż będziecie do nas po kolei dołączały

Czekam

[Just2]

Napisane przez KuQ

Razem z CheriCheriLady2 założymy wątek "Podniosłam się po rozstaniu!!!" i będziemy czekały, aż będziecie do nas po kolei dołączały

Chciałabym być już 'po tamtej stronie' a to dopiero początek Ale czekajcie na mnie!

Właśnie się dowiedziałam, że po tym jak mnie wczoraj zostawił pojechał do kolegi i tak się upił i zćpał, że wyszedł od kumpla z domu i zniknął na 3 h i jego kumpel musiał własną narzeczoną z łózka wyrywać żeby go pojechała szukać bo się wkurzył i poszedł 'na marsz' jak to on.
Jak o tym myślę, ile razy mi zrobił coś takiego to aż

Nie chce go kochać. Nie chce go kochać. Nie chce go kochać!!

I wrzucił na facebooka to zdjęcie jego kompletnie porozrywanych spodni po tej eskapadzie : https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.n...48402403_n.jpg
Z komentarzem jaka to świetna noc była chociaż gdzie był i co robił to nie wie.

Dobrze, że chociaż on się dobrze bawił...

[KuQ]

Napisane przez Just2

Chciałabym być już 'po tamtej stronie' a to dopiero początek Ale czekajcie na mnie!

Właśnie się dowiedziałam, że po tym jak mnie wczoraj zostawił pojechał do kolegi i tak się upił i zćpał, że wyszedł od kumpla z domu i zniknął na 3 h i jego kumpel musiał własną narzeczoną z łózka wyrywać żeby go pojechała szukać bo się wkurzył i poszedł 'na marsz' jak to on.
Jak o tym myślę, ile razy mi zrobił coś takiego to aż

Nie chce go kochać. Nie chce go kochać. Nie chce go kochać!!

I wrzucił na facebooka to zdjęcie jego kompletnie porozrywanych spodni po tej eskapadzie : https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.n...48402403_n.jpg
Z komentarzem jaka to świetna noc była chociaż gdzie był i co robił to nie wie.

Dobrze, że chociaż on się dobrze bawił...

Nie no, jak ambitnie, serio. Jakbym widziała eksa swojej przyjaciółki

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Ja tylko żartowałam z tym wątkiem :P

[Just2]

Napisane przez KuQ

Nie no, jak ambitnie, serio. Jakbym widziała eksa swojej przyjaciółki

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Ja tylko żartowałam z tym wątkiem :P

Nie no wiem wiem. Ale łatwiej z myślą, że jest tam jakaś nadzieja na bycie już 'po tym wszystkim'

[Izabela990]

Hej dziewczyny! mam 24 lata i rowniez od 4 miesiecy probuje sobie jakos poukladac zycie, bo facet mnie zostawil, chociaz po czesci zasluzylam sobie na to.

Bylam w zwiazku 3 lata, ale potem poznalam 'mojego' muzyka i dla niego zostawilam mojego bylego chlopaka, chociaz wydawalo mi sie to najlepsza decyzja w zyciu. Znajomi mowili, ze odzylam, ze wreszcie jestem szczesliwa z nowym facetem. Coz, po 4 bardzo intensywnych miesiacach przyszlo bardzo intensywne rozstanie. Najpierw sie cieszylam, potem przyszla depresja, potem na sile probowalam sobie znalezc kogos nowego zeby zapomniec o nim.
Niestety, dziwnym trafem zawsze trafiamy na siebie, czy to w klubie, czy na ulicy. I takie 'spotkanie' (ucieklam, nie chcialam aby mnie zobaczyl, i tak by mnie zignorowal) pare tygodni temu, uswiadomilo mi, jak bardzo jeszcze sie nie podnioslam od tego rozstania.

Moze wydawac sie to smieszne, ale te 4 miesiace byly najbardziej intensywne, ale tez rujnujace mnie sama. Czuje sie bardzo samotna, ale staram sobie jakos z tym radzic...Tylko ten strach, ze go znow zobacze, nie jestem na to gotowa, unikam naszych wspolnych miejsc. Czesto o nim mysle, a nie chce A co najgorsze, 70% to moja wina, ze ode mnie odszedl, chociaz nigdy nie nazwal mnie moja dziewczyna, to byl wierny, dobrze mnie traktowal, ale ja zawsze chcialam wiecej...Byc moze to rowniez karma, w koncu zlamalam serce innemu facetowi po to aby byc z muzykiem

[ThinkOrange]

Napisane przez Just2

Kompletna prawda. Tylko my takie kobity jesteśmy, że chcemy pomuc, zaopiekować się...

No ale przyszła do mnie koleżanka z butlą wina. Pośmiałyśmy się i od razu lepiej

Przeraża mnie najbliższych kilka tygodni ale wierzę, że dam radę! Nie mam wyjścia...

Tak trzymać
Zrelaksuj się i będzie dobrze
Czas pomysleć tylko o sobie

Napisane przez CheriCheriLady2

Dokładnie...Ja tak samo.Ale najczęstsza przyczyna to narkotyki lub alkohol...
A ja jutro idę spotkać się z chłopakiem,który napisał do mnie na fb tydzień temu.Ot tak po prostu,fajnie mi się z nim pisze,to czemu nie Aczkolwiek trochę się boję

Uuu, powodzenia na spotkaniu

[KuQ]

Napisane przez Just2

Nie no wiem wiem. Ale łatwiej z myślą, że jest tam jakaś nadzieja na bycie już 'po tym wszystkim'

Ja też nie wierzyłam dziewczynom, kiedy pisały, że takie załamanie mija

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez Izabela990

Hej dziewczyny! mam 24 lata i rowniez od 4 miesiecy probuje sobie jakos poukladac zycie, bo facet mnie zostawil, chociaz po czesci zasluzylam sobie na to.

Bylam w zwiazku 3 lata, ale potem poznalam 'mojego' muzyka i dla niego zostawilam mojego bylego chlopaka, chociaz wydawalo mi sie to najlepsza decyzja w zyciu. Znajomi mowili, ze odzylam, ze wreszcie jestem szczesliwa z nowym facetem. Coz, po 4 bardzo intensywnych miesiacach przyszlo bardzo intensywne rozstanie. Najpierw sie cieszylam, potem przyszla depresja, potem na sile probowalam sobie znalezc kogos nowego zeby zapomniec o nim.
Niestety, dziwnym trafem zawsze trafiamy na siebie, czy to w klubie, czy na ulicy. I takie 'spotkanie' (ucieklam, nie chcialam aby mnie zobaczyl, i tak by mnie zignorowal) pare tygodni temu, uswiadomilo mi, jak bardzo jeszcze sie nie podnioslam od tego rozstania.

Moze wydawac sie to smieszne, ale te 4 miesiace byly najbardziej intensywne, ale tez rujnujace mnie sama. Czuje sie bardzo samotna, ale staram sobie jakos z tym radzic...Tylko ten strach, ze go znow zobacze, nie jestem na to gotowa, unikam naszych wspolnych miejsc. Czesto o nim mysle, a nie chce A co najgorsze, 70% to moja wina, ze ode mnie odszedl, chociaz nigdy nie nazwal mnie moja dziewczyna, to byl wierny, dobrze mnie traktowal, ale ja zawsze chcialam wiecej...Byc moze to rowniez karma, w koncu zlamalam serce innemu facetowi po to aby byc z muzykiem

Przypomniało mi się, jak w poprzedniej części wątku któraś z dziewczyn napisała - "Karma to taka wredna suka" Ech, tak już bywa z tymi artystami...

[CheriCheriLady2]

Napisane przez KuQ

Właśnie o to chodzi, odżyć na nowo Mam nadzieję, że opowiesz jutro jak było

Jasne! Miałam kontakt z wieloma kolegami,ale żaden mnie nie zaintrygował.A ten,owszem.Pisze dłuugie smsy i ciągle mam z nim o czym pisać Nawet go opiszę! 25 lat,pracuje jako kierowca empeków, niestety ale łysy ale spoko,nie będę oceniała po wyglądzie

Napisane przez OpusPocus

Znałaś go wcześniej, czy tak po prostu napisał obcy chłopak ? (wybacz jeśli już to gdzieś pisałaś i mi umknęło :P)

To drugie Myślałam,że go oleje jak każdego,ale tak fajnie mi się z nim pisze,wydaje się być bardzo interesującym facetem

Napisane przez ThinkOrange

Uuu, powodzenia na spotkaniu

Dziękuje !

Ale zainteresowanie moim spotkaniem

[kawa_o]

A mi dzis jeden gosciu na badoo napisal,ze zerwal z dziewczyna bo mu mowila,ze bu chciala z nim byc ma zawsze i sie czepiala...nie wiem czy mial na mysli slub czy co,ale oni na serio sa popaprani skoro maja takie myslenie. Odrazu przyszlo mi na mysl,ze eks dopiero zmoenil zachowanie jak mu pisalam,ze chcialabym do niego pojechac, pamietam,ze od tej rozmowy zaczal mnie zlewac,az w koncu zerwal.czy ja na serio tak wiele wymagalam,nie wiem...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

A jesli chodzi o karme to chyba cos s tym jest,chociaz ja nie zycze nikomu zle,to taka dziewczyna z mojego otoczenia miala meza,ktorego zdradzala i zostawila, a teraz ma drugiego meza ,ktory pije i podnosi reke na nia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[KuQ]

Napisane przez CheriCheriLady2

Ale zainteresowanie moim spotkaniem

Az jestem zazdrosna, bo opadlo zainteresowanie moim spotkaniem A tak na powaznie- tez bym chciała, zeby to bylo juz jutro Chociaz dzisiaj moje mysli pobiegly znow na chwile do eksa. Bylam na koncercie poezji spiewanej i skojarzyl mi sie z nim wiersz:
Precz z moich oczu!... posłucham od razu,
Precz z mego serca!... i serce posłucha,
Precz z mej pamięci!... nie,
tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.
Ech, zawsze bedzie mial jakis swoj prywatny, zakurzony pokoj w moim sercu.

[CheriCheriLady2]

Napisane przez KuQ

Az jestem zazdrosna, bo opadlo zainteresowanie moim spotkaniem A tak na powaznie- tez bym chciała, zeby to bylo juz jutro Chociaz dzisiaj moje mysli pobiegly znow na chwile do eksa. Bylam na koncercie poezji spiewanej i skojarzyl mi sie z nim wiersz:
Precz z moich oczu!... posłucham od razu,
Precz z mego serca!... i serce posłucha,
Precz z mej pamięci!... nie,
tego rozkazu
Moja i twoja pamięć nie posłucha.
Ech, zawsze bedzie mial jakis swoj prywatny, zakurzony pokoj w moim sercu.

To jutro ja i Ty będziemy zdawały relację Mój też.Pierwsza miłość...Nie ma jak zepsuć humor na noc,koleżanka do mnie,jak tam z byłym,a ja,że nijak a ona,że widziała na fb fotki jego z nową,że wstawił nowe.Od razu poczułam stres taki w środku i teraz zdenerwowana siedzę...do dziś czuje się jak zdradzona.

Coś dla Nas ...
"Nie wierz mu w słowa, że jeszcze się zmieni
Jak to zrobi skoro już Cie nie docenił?
Wiem, że trudno, o kimś takim zapomnieć
Ale z czasem przecież byłoby jeszcze gorzej
Popatrz teraz w przyszłość, odrzuć wszystkie wspomnienia
Nie poddawaj się, nie masz nic do stracenia".

[OpusPocus]

Napisane przez CheriCheriLady2

Jasne! Miałam kontakt z wieloma kolegami,ale żaden mnie nie zaintrygował.A ten,owszem.Pisze dłuugie smsy i ciągle mam z nim o czym pisać Nawet go opiszę! 25 lat,pracuje jako kierowca empeków, niestety ale łysy ale spoko,nie będę oceniała po wyglądzie



To drugie Myślałam,że go oleje jak każdego,ale tak fajnie mi się z nim pisze,wydaje się być bardzo interesującym facetem

To powodzenia! Moja znajoma miała identyczną sytuację - napisał do niej na fb zupełnie obcy chłopak, z zupełnie innego miasta - a teraz od ponad roku są razem

A byłym się nie przejmuj!

[669e69e2f5981f9bf18d1cc5d2c5fe858ddc42c4]

Witajcie!!! Niestety ale musze dołączyć sie do Waszego wątku ;(


Sent from my iPhone using Tapatalk

[OpusPocus]

[1=669e69e2f5981f9bf18d1cc 5d2c5fe858ddc42c4;4620821 6]Witajcie!!! Niestety ale musze dołączyć sie do Waszego wątku ;(


Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]

Może opowiesz w skrócie co się stało?

[669e69e2f5981f9bf18d1cc5d2c5fe858ddc42c4]

To moj dzisiejszy wątek, opisalam w nim całą historię

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=756834#


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Izabela990]

Napisane przez kawa_o

[/COLOR]A jesli chodzi o karme to chyba cos s tym jest,chociaz ja nie zycze nikomu zle,to taka dziewczyna z mojego otoczenia miala meza,ktorego zdradzala i zostawila, a teraz ma drugiego meza ,ktory pije i podnosi reke na nia

Jest, jest...Bo im bardziej o tym mysle, to tym bardziej sobie uswiadamiam, ze ten zwiazek i tak nie mial przyszlosci i tak...Chociaz do tego dlugoletniego faceta i tak bym nie powrocila. Nie bylo miedzy nami zadnej chemii just po 1,5 roku bycia razem. Ja zawsze wszystko musialam inicjowac, chociaz on byl dobrym dla mnie. Malo o nim mysle i zycze mu jak najlepiej, po prostu nasze charaktery do siebie nie pasowaly.

A muzyk tak mi zawrocil w glowie, ze teraz musialam zrezygnowac z polowy mojego zycia, tylko z obawy, ze go znow zobacze. Ale ktora dziewczyna by nie chciala piosenek pisanych specjalnie dla niej, szalonych nocy i dni...Mam nauczke, od muzykow trzymam sie z daleka

[pati949414]

Do tej piosenki zatańczyliśmy po raz pierwszy. I chodzi mi jak głupia po głowie cały czas.

Oficjalnie nie zakończyliśmy żadnej znajomości, po prostu on się przestał odzywać (nawet jak przychodzi do mnie do pracy!!) to ja też nie będę gorsza i milczę. Tak jak on zakończył pierwszy raz przez smsa stwierdziłam (wiem, że zachowanie gimnazjalistów), że podziękuję za wszystko, miłe wspomnienia, które jednak będą w mojej głowie i to, że jednak lepiej nam osobno, widocznie tak wyszło. Nie mogłam się oprzeć żeby nie wspomnieć o tym, że dostał drugą szansę, ale ją zaprzepaścił na własne życzenie.

Dziś też porozmawiałam szczerze z jego siostrą. Uważałam ją za wścibską, ale w dniu dzisiejszym pomogła mi naprawdę wiele zrozumieć i otworzyła mi oczy. Boli mnie jak cholera, że P. nie ma przy mnie, odkąd wróciłam do domu łzy spływają mi z oczu, ale dam radę. Nie muszę stanąć na nogi dziś czy jutro. Ale kiedyś na pewno będzie mi lepiej.

[seedofwonder]

Napisane przez blondi880

Ja przeciągałam rozstanie z facetem 3 tyg. Dawałam mu czas na przemyślenia on nawet sam go chciał... a po tym czasie powiedział że mnie już nie kocha i nigdy nie będzie ze mną.
Wkońcu pozwoliłam mu odejść, chociaż mi strasznie cieżko( Myślę o nim, tęsknie. Niestety on (przeciwnik dyskotek i wszelkich imprez) zaczął z kolegami jeździć na imprezy, zadaje się z jakimiś małolatami
Myślicie że on wogóle już też o mnie nie myśli? Jest szcześliwy i kompletnie zapomniał o mnie po 4 latach związku ze mna??

Praktycznie taka sama sytuacja u mnie. Ja odeszłam od niego, ale z nadziejami, że jednak to się jakoś wszystko poukłada.

Napisane przez KuQ

Z racji, że ja chyba jestem na tym wątku najdłużej, podam kilka zaskakujących faktów:
1. KAŻDA z nas była po rozstaniu załamana.
2. KAŻDA z nas miała plany i nadzieje związane z poprzednim facetem.
3. KAŻDA po rozstaniu czuła, że już nigdy nie spotka kogoś, kogo pokocha/już nigdy nikomu nie zaufa.
4. KAŻDA miała huśtawki - kiedy po miesiącu zaczynała odżywać, nagle błahostka sprawiała, że wszystko wracało do stanu, w jakim było tuż po zerwaniu.
5. Czy chcecie, czy nie - czas leczy rany. Niektórzy potrzebuję go więcej, inni mniej, ale on i tak zawsze robi swoje.

Kiedy eks odszedł, byłam pewna, że straciłam jedyną prawdziwą miłość swojego życia. Byłam całkowicie przekonana, że dla mnie wszystko się skończyło. Dziewczyny! Weźcie się w garść! Ból minie!!!
To normalne, że z dnia na dzień się nie zapomina... Ale miesiące lecą

Racja. Musimy być dzielne


Mnie wczoraj totalnie rozwalił mój ex.
Słuchajcie.
W końcu do niego napisałam, bo już nie wiedziałam na czym stoję. Czy mam to traktować jak rozstanie, separację. Czy mam się jeszcze, że tak powiem "pilnować" i czekać na niego.
W rozmowie był bardzo zimny i wyrachowany. Napisał, że on też poczuł ulgę.
Nadmienił też, że to nie ja z nim zerwałam, tylko razem zerwaliśmy i żebym nie traktowała tego tak, jakbym mu dała szansę. Że ja mu łachy nie robię.
Że może mnie nie szanował, bo jest dziwnym człowiekiem.
Że nie jest niżej ode mnie w hierarchii...
Że teraz jakoś kobiety mu nie mówią, że ich nie szanuje (bo pewnie tam stroszy piórka przed nimi).
I generalnie tylko mnie tą rozmową zirytował totalnie i bardzo płakałam, bo sam coś mówił o przerwie, ale że może jednak o rozstaniu...
Wiecie, bawił się mną!
Dopiero potem coś tam dodał, że jeszcze w głębi duszy mnie kocha i w sumie to już sam nie wie i że może jednak przerwa.

A potem... tu już pobił wszystko moim zdaniem.
Podczas naszej rozmowy na fb, wtedy gdy gadaliśmy o tak waznych rzeczach, on grał jakies swoje foto z 2laskami i jakies serduszka namalowane :O Tak jak nigdy nic nie wgrywa na fb, tak teraz...
Boże...co za typ...

[CheriCheriLady2]

Napisane przez OpusPocus

To powodzenia! Moja znajoma miała identyczną sytuację - napisał do niej na fb zupełnie obcy chłopak, z zupełnie innego miasta - a teraz od ponad roku są razem

A byłym się nie przejmuj!

Dziękuje ano właśnie zaprosił mnie na majówkę ale za tydzień matura,więc nigdzie nie jadę.Staram się uwierz mi,w sumie rzadko o nim myślę,tyle,że od tygodnia śni mi się codziennie.
Kurde boje się tego spotkania,to już o 16

[seedofwonder]

Napisane przez CheriCheriLady2

Dziękuje ano właśnie zaprosił mnie na majówkę ale za tydzień matura,więc nigdzie nie jadę.Staram się uwierz mi,w sumie rzadko o nim myślę,tyle,że od tygodnia śni mi się codziennie.
Kurde boje się tego spotkania,to już o 16

Moja kumpela też teraz poznała kolesia przez fb, czy fotkę i na razie jest zadowolona