Kręcące się włoski po farbowaniu - co z nimi zrobić?

[alex-no]

Proszę doświadczone w farbowaniu Wizażanki o pomoc!

Po ostatnim farbowaniu zauważyłam mnóstwo pojedyńczych, mocno falujących włosków.

Z natury mam cienkie, IDEALNIE proste i gładkie włosy, więc wygląda to tragicznie. Na początku je przycinałam w miejscu, gdzie zaczynały się najsilniej odginać, ale mam wrażenie, że jest ich coraz więcej. W przeciagu ostatnich 3 miesiecy farbowałam 3 razy włosy - (2 nieudane i ostatnie kilka dni temu - rozpaczliwa próba powrotu do naturalnego koloru). 1. mi się nie totalnie spodobało, więc chciałam wrócić do naturalnego, ciemnego brazu, no i teraz mi się to mniej więcej udało. Mniej więcej, bo wyszło za ciemno, więc płuczę włosy w rumianku z kilkoma kroplami cytryny, po jakichś 5 minutach moczenia myję włosy i nakładam odżywkę lub maskę.
Nie wiem, czy te upiorne "loczki" to efekt farbowania (raczej tak), czy płukanki. To pewnie włosy spalone, dobrze myślę?
Czy jeśli będę je odżywiać, to się wyprostują? I przede wszystkim, co robić, żeby ich nie przybywało? Wygląda to naprawdę źle, bo całość póki co jest bardzo gładka, ale tych pojedyńczych skrętów zrobiło się sporo i wyginaja się jak szalone...
Używam maski waxa, biovaxa, odżywki rumianek&len joanny i czasem odżywki do włosów brązowych z tesco (rzadko, bo same silikony, ale ślicznie nabłyszcza...). Cos odjąć, dodać?
Błagam, poradźcie, jak odratować włosy!
PS. Rzecz jasna więcej farbować nie mam zamiaru, nie suszę, nie krecę, nie prostuję.

[ta_figa]

Całe smarkate życie miałam proste jak druty, twarde, nieskręcalne na dłuższy czas włosy. Np spałam w papilotach, zdjęte o 15:00 a o 17 zostawały lekkie fale. Dorosłam sobie i się cieszę, że włosy same z siebie lekko mi falują. Czyżby z ciągłego już farbowania?
Ciekawa jestem

[playboykaa77]

moze to sprawka rumianku? ja tez plukalam rumiankiem nadwalo mi to fajne zlote refleksy ktore zreszta nadal mam a nie plucze juz jakis czas ale po tym wlasnie rumianku wlosy mi sie puszyly byly jakies takie suche wiec przestalam i wrocilo do normy, moze odstaw rumianek na jakis czas

[mysia m]

wiesz to zalezy czy to są loczki czy spalone włosy, bo one sie baaardzo róznią spalone to takie pokarbowane, szorstkie a skręcajace mają regularny zakręt w litere S lub dalej.

Moze zmienia Ci sie struktura włosów, moje tez tak zaczynały. Miałam proste druty a potem stopniowo przybywało taki skręconych. Teraz jak mam włosy dłuzsze niz do połowy szyi, to mam fale.

Spróbuj pougniatac włosy wg wskazowek na zakreconym, moze dołaczysz do ich grona

[alex-no]

Napisane przez mysia m

wiesz to zalezy czy to są loczki czy spalone włosy, bo one sie baaardzo róznią spalone to takie pokarbowane, szorstkie a skręcajace mają regularny zakręt w litere S lub dalej.

Moze zmienia Ci sie struktura włosów, moje tez tak zaczynały. Miałam proste druty a potem stopniowo przybywało taki skręconych. Teraz jak mam włosy dłuzsze niz do połowy szyi, to mam fale.

Spróbuj pougniatac włosy wg wskazowek na zakreconym, moze dołaczysz do ich grona

Nie, pokarbowanych miałam dosłownie kilka, i faktycznie były dziwne w dotyku, jak włosie pedzla, a te, o których piszę, po prostu sie odwijają, zarówno takie kilkucentymetrowe, jak i długie. Nic, odstawię rumianek i poprzestanę na szorowaniu ich szamponem przeciwłupieżowym, bo jednak lepiej się czuję w gronie ulizanych
Chciałabym jednak wiedzieć, co może być tego przyczyną - czy farby z amoniakiem, czy domowe eliksiry, żeby więcej tego błędu nie powtórzyć...

[alex-no]

A jednak to są spalone włosy faluje ich coraz więcej, część z nich robi sie karbowana i sztywna. wycinam ich ile mogę, ale to błędne koło, codziennie ich przybywa. nie ma mowy o ścieciu, bo paradoksalnie końcówki są w miarę ok, włoski są spalone na całej długości, takze musiałabym się zgolić na łyso
Błagam, pomóżcie, co można zrobić, żeby nię nie zwijały i nie karbowały? Teraz już codziennie używam waxa, ale nie widzę poprawy. Dodatkowo kilkucentymetrowe włosy, które w duzej liczbie odrosły mi po ciężkim leczeniu zeszłego lata, STOJĄ kilka cm na baczność, po oczym się wyginają... Mam cieniutkie i b. miękkie włosy, więc nie mam pojęcia, co trzyma je w pionie...

[mysia m]

to mi raczej z opisu wyglada na zmiane struktury wspominas zo cięzkim leczeniu, a to ma duzy wpływ na włosy. Moje zaczeły sie krecic po porodzie. Zaczeło sie od pojedynczych jakby pokarbowanych.

włosy wygladaja jak powyginane co pare centymetrow, gdy maja za duzo nawilzaczy, jak im dostraczysz protein, czyli budulca, to powinny sie poskrecac , a moze to było na odwrót, poradz sie na watku dla zakreconych, poczytaj tam. Idealny balans pomiedzy proteinami a emolientami załatwi sprawe.

nie wierze ze masz spalone włosy od samego czubka

z natura nie wygrasz, protownica załatwi Ci włosy. Lepiej byc loczkiem z klasą niz na siłe ulizaną.

[Meadow]

a ja wiem o co Ci chodzi, te włosy jak są mokre to się skręcają i nie da się ich czesaniem ani na mokro przyklapywaniem doprowadzić do porządku, a na sucho tylko prostownicą i to jeszcze ciężko, ja mam taki jeden kosmyk od przesady z eksperymentowaniem z kolorem to tylko trzeba dac odrosnąć im bez farby, innej rady nie ma

[alex-no]

Napisane przez Meadow

a ja wiem o co Ci chodzi, te włosy jak są mokre to się skręcają i nie da się ich czesaniem ani na mokro przyklapywaniem doprowadzić do porządku, a na sucho tylko prostownicą i to jeszcze ciężko, ja mam taki jeden kosmyk od przesady z eksperymentowaniem z kolorem to tylko trzeba dac odrosnąć im bez farby, innej rady nie ma

Niestety, tak właśnie jest Teraz zaczęły garściami wypadać, praktycznie wszystkie włosy, które znajduję (a jest ich naprawdę masa), są poskręcane, proste dzielnie trzymają się głowy. te pokarbowane już niemal wszystkie wypadły, ale niemal pół głowy mam włosków z wywijającymi się koncówkami - jeśli one wypadną, to zostanę po prostu łysa Czy jest sens ociażać końcówki jedwabiem etc? Bo przez to, że podwijają się włoski każdej długości, wygladam jak miotła - gładź i masa pojedyńczych sterczących kudłów... Czy w ogóle jest jakaś szansa, że one się wyprostują? Z oczywistych względów nie jestem w stanie ich ściąć... Moze olejowanie coś da? Jeśli tak, to jakim olejkiem? Po rycynowym zawsze mi strasznie wypadały...

[mysia m]

to moze jednak zetnij? na pewno to odciazy znacznie włosy, nawet te całkiem poniszczone. moze jakas krótka pazurkowana zawadiacka fryzruka przypadnie Ci do gustu? nie da sie zregenerowac ekstremalnie zniszczonych włosów, tym bardziej ich koncowek.