|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2008-07-31, 15:50 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
|
Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Wiem dziewczyny, że jest kilka podobnych wątków, ale mam straszną potrzebę wygadania się, poza tym mój problem jest chyba jednak troszkę inny .
Odkąd pamiętam nigdy nie miałam dobrego kontaktu z mamą. Nie wiem z czego wynikało to kiedy byłam młodsza, ale po prostu czasu spędzonego z nią nie wspominam za dobrze. Kiedy miałam 12 lat ( czyli 7 lat temu ) moja mama wyjechała do Holandii do pracy bo mieliśmy kłopoty finansowe ( duży kredyt, którego spłata przerosła możliwości mojego taty, który do tej pory sam utrzymywał dom). Pamiętam, że wcale za nią nie tęskniłam, mimo, że przez ten wyjazd spadło na mnie dużo obowiązków i często byłam w domu z młodszym bratem. Kiedy przyjeżdżała do domu raz na 1,5 miesiąca specjalnie mnie to nie cieszyło. Nie potrafiłam z nią rozmawiać o ważnych dla mnie sprawach, a wiadomo,że 12/13 lat to okres ważny dla każdej dziewczyny: pierwsza miesiączka, pierwszy stanik . Nie miałam do niej zaufania, a ona nie potrafiła tego uszanować. Rozmawiała o moich intymnych sprawach przy całej rodzinie - wujkach kuzynach ciotkach i nie widziała w tym nic złego. Nie mówiłam jej nic o sobie więc starała się na siłę czegoś sie dowiedzieć - grzebała w moich szafkach, podsłuchiwała moje rozmowy, czytała sms'y. To trwało kilka lat i spowodowało, że jeszcze bardziej się na nią zamknęłam. Każdy jej przyjazd wiązał się dla mnie z kłótniami w których zaczęły pojawiać się wyzwiska w stosunku do mnie. Pamiętam jak pojechałam z nią i bratem do naszej babci na kilka dni. Po jakimś czasie oboje bardzo chcieliśmy już wrócić do domu, do taty. To nie był żaden wielki problem bo wystarczyło wsiąść w autobus i po 20 bylibyśmy na miejscu. Jednak to nie zgadzało się z jej planem, więc zrobiła mi awanturę i usłyszałam, że jestem niedorobiona i popier****na. Od tamtego czasu takie "czułe słówka" słyszę przy każdym jej przyjeździe do domu. Potrafi iść ze mną przez centrum miasta i wyzywać mnie przy obcych ludziach, albo moich znajomych. Kiedyś za każdym razem płakałam, teraz staram się maksymalnie od niej odsunąć i nie mieć z nią nic wspólnego. Problem jednak w tym,że ona wtedy skarży się innym, że jestem taką niewdzięczną córką i chodzę obrażona 24 na dobę. Nikt tak naprawdę nie wie co sie dzieje między nami. Próbowałam ostatnio porozmawiać o tym z moim tatą, z którym mam myślę super kontakt, ale jakoś nie przechodzi mi to przez gardło. Poza tym boję się,że on tego nie zrozumie. Mama zachowuję się w stosunku do niego tak samo - wystarczy drobiazg który jej się nie spodoba i już wybucha, ona jeździ po nim jak po łysej kobyle a on za każdym razem jej wybacza. Na dodatek kiedyś będąc u niej na wakacjach widziałam jak facet którego przedstawiła mi jako swojego szefa kładł ręce na jej kolanach a ona je odsuwała i mówiła po holendersku " Nie teraz. Moja córka patrzy". Pewnie myślała,że nie zrozumiem, ale to język bardzo podobny do niemieckiego i angielskiego, więc szybko załapałam o co chodzi. Jestem więc pewna na 100 %, że zdradzała mojego tatę i to nie był jednorazowy incydent. Zazdroszczę tym wszstkim dziewczynom , które mają w swoich mamach oparcie. Ja robię wszystko, żeby się od niej oddalić i nie mieć z nią nic wspólnego. Idę na studia od października i mam nadzieję, że szybko wyprowadzę się z domu. Nie będę już od niej zależna finansowo. Przeraża mnie to, że z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie kocham mojej matki. Nie życzę jej źle ani nienienawidzę ale jest mi obojętna jak obcy człowiek. Chciałabym żeby zniknęła z mojego życia. A nawiasem mówiąc, gratuluję każdemu, kto dotrze do końca
__________________
;-) |
2008-07-31, 16:16 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 308
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
trudna sprawa. moze sprobuj porozmawiac z ojcem? moze zauwazyl co sie miedzy wami dzieje ale boi sie odezwac? jedno jest pewne: dopóki z nim nie porozmawiasz to sie nie dowiesz co o tym mysli. powiem Ci ze ja tez nie mialam najlepszych stosunkow z rodzicami (co prawda nie wyzywali mnie, nigdy nie bili). mimo iz bylam juz formalnie dorosla to oni traktowali mnie troche jak dziecko (choc uwazam sie za osobe bardzo odpowiedzialna i sumienna!). wszystko zmienilo sie gdy wyjechalam na studia i w ciagu roku potrafilam spotkac sie z nimi z 5 razy. jestes juz dorosla, poradzisz sobie. wiem, to przykra sprawa.. ale na ojca widze mozesz liczyc wiec chyba nie jest tak najgorzej
|
2008-07-31, 16:20 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Jaka jest taka jest,ale jest twoja matka. Sorry,ale nic mielgo napisac nie moge. Moja mama nie zyje od 11 lat i dałabym wiele,zeby z nia porozmawiac. Matka jest tylko jedna i zawsze bedzie.
|
2008-07-31, 16:30 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Przeczytałam . Nigdzie nie jest powiedziane, że matka musi byś najlepszą przyjaciółką córki, tak więc nic na siłe. Nie będe Ci radzić -porozmawiaj z Nią i powiedz co Cię boli - bo sądze, że nic z tego by nie wyszło.Twoja matka ma charakter jaki ma i już go się nie zmieni. Chociaz kto wie, gdyby się jej postawić z tatą i wygarnąć to by zrozumiała - może:
Sądze jednak, że powinnaś porozmawiać o tym z tatą, chociaz wydaje mi się, że daje sobą również pomiatać, więc nie wiem czy się jej przeciwstawi. Za mało napisałaś , wiec nie bede tworzyć teorii wyssanych z palucha na temat stosunków panujacych w Twojej rodzinie Nie wiem czy mam współczuć czy gratulowac dystansu do tego wszystkiego - choć sądze, że nie jest on łatwy.W każdym bądz razie powodzenia na nowej studenckiej drodze zycia |
2008-07-31, 17:29 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Za każdym razem kiedy próbuje z ojcem o tym porozmawiać to on stwierdza,że owszem - mama kompletnie nie ma racji, zrobi źle, nie okazuje w ogóle szacunku, ale trzeba jej wybaczyć i koniec Gdyby to sie zdarzyło raz, to bym wybaczyła. Matka jaka jest taka jest - niby tak, ale ja jestem zdania, że jeżeli ktoś w ogóle nie stara się tej miłości utrzymać tak jak ona - bo według mojej mamy jej zachowanie jest zupełnie normalnie i ona nie widzi w sobie żadnego błędu - to niestety ale wygasa. Często się mówi o tym, że matkę i dziecko łączy miłość bezwarunkowa, i jakakolwiek by ta matka była to trzeba ją kochać. Ja uważam, że jeśli między dwojgiem ludzi nie ma zaufania, szacunku, przyjaźni to nie może być mowy o miłości, obojętnie czy to rodzic i dziecko, czy mąż i żona itp.
Czasami nachodzą mnie nawet takie myśli, że ona jest chora psychicznie Wiem, że to może zabrzmieć dziwnie, ale nie potrafię znaleźć innego wytłumaczenia. Nie ma mowy o żadnej rozmowie z nią, bo ona w ogóle nie przyjmuje do wiadomości, że cokolwiek robi źle, nie ma zamiaru chodzić na kompromisy, nie słucha argumentów. Wystarczy, że coś jest nie po jej myśli i wybucha tak nagle i z taką agresją, że mimo tego,że jestem od niej wyższa o kilka cm i silniejsza to się jej po prostu boje. A te myśli o jej hipotetycznej chorobie wiążą się też z tym, że miewa różne dolegliwości, bóle np. ręki czy kręgosłupa chociaż jest w 100 % zdrowa. Lekarze robili jej rezonanse, prześwietlenia, przeróżne badania w prywatnych i państwowych klinikach i wszyscy orzekają, że jest zdrowa. A ona ciągle narzeka, że taka jest biedna bo coś ją boli. Ostatnio nawet poszła do lekarza z bolącą ręką a lekarz odesłał ją do psychiatry, co ona oczywiście olała . Bardzo często zdarza się też, że kiedy ja coś osiągam, jestem w czymś lepsza niż ona to bardzo ją denerwuje, i stara się za wszelką cenę tak odwrócić sytuację żeby pokazać, że ona ma przewagę.Natomiast potrafi wypomnieć mi moje najbardziej bolesne porażki - np. że nie dostałam się kiedyś do wymarzonego liceum, przez co przeżywałam ogromną traumę i wpadłam w depresję. Nie muszę chyba wspominać jak to działało przez wiele lat na moją samoocenę - teraz już się uodporniłam i walczę o to, żeby już nigdy nie stracić poczucia własnej wartości. Chciałabym jak najbardziej ograniczyć jej obecność w moim życiu. Widywać się od święta bo ona jest idealnym przykładem na to, że niekiedy z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciu ( nawet tą najbliższą ).
__________________
;-) |
2008-07-31, 18:53 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 283
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Mam troche podbny problem...
Tylko ze onajest tutaj, mieszkamy wspolnie. Potrafie z nia porozmawiac na rozne temety itp. - bynajmniej tyle.. ale ona o byle jakie głupoty na mnie sie drze, traktuje mnie nie sprawiedliwie, wyzywa mnie, uznaje ze "dramatyzuje", przy ludziach na ulicy potrafi mnie wyzywac, pomiata mna i nbajlepsze sa te jej czułe słówka "zamkninj pysk bo ci wypier... smarkulo za***a.." Wszyyscy uważaja mnie za winna, ponieważ nie daje sobą tak pomiatac, sie wyzywac i dlatego sie stawiam. Ona przy calej rodzinie, przy wsyztskich opowiada jaka ja to jestem rozkapryszona, że sie buntuje, że mam ten okres dojrzewania, że jestem wielka damą . No ale na prawde ona zawsze cos do mnie ma! Jest taka chamska w stosunku do mnie.. no poprostu MASAKRA! Co ja mam zrobic?? Gdy wyzywa mnie, pomiata, obwinia, mam sie stawiac czy cicho bcy i ma byc dalej jak jest..? POMOCY! |
2008-07-31, 19:05 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 159
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
moja stara codziennie od ku** mnie wyzywa mam podbna sytacje ale chyba ejsczze bardziej gorsza
|
2008-07-31, 19:42 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Wiadomości: 191
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Jeśli chodzi o chorobę psychiczną, to moim zdaniem jest to możliwe. Sama w rodzinie mam osobę chorą na schizofrenię i objawy się zgadzają. Wybuchy kłótni, krzyki, przekleństwa, wymyślanie chorób, bólu. Skoro także lekarz zgadza się z twoją opinią i wysłał ją do psychiatry to coś jest na rzeczy. Potrzebujesz znalezienia autorytetu, który będzie potrafił zmusić ją do zbadania się. Z tą chorobą można normalnie zyć a leki naprawde potrafią wiele zmienić.
__________________
|
2008-07-31, 20:03 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Cytat:
Identycznie to samo co u mnie Moja matka za każdym razem jak jej mówię, że nie ma prawa się do mnie odzywać w taki sposób stwierdza, że nie jestem jakąś wielką damą i nie będzie mnie przepraszać. Współczuje Ci strasznie, że masz to codziennie. Ja na szczęście tylko kilkanaście dni co 2 miesiące . Powiem szczerze, że sama nie wiem tak do końca jak mam się zachować wtedy. Do tej pory zawsze siedziałam cicho, a później płakałam. Teraz się stawiam i też kończy się moim płaczem . Kiedy jest spokój staram się jej unikać, jestem uprzejma ale chłodna. Trzymam ją jak najbardziej na dystans żeby nie miała okazji do kolejnej awantury.
__________________
;-) |
|
2008-07-31, 20:07 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 283
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Też czasem płacze poprostu same łzy leca, bo nie lubie, jest mi przykro jak ktos tak do mnie mówi.
Właśnie - nie będzie mnei przepraszać! Fakt ze ja jestem coraz starsza i nie chce, nie dam sie tak traktować.. w porówanniu do niej zawsze bede ta młodsza i boje sie ze bedzie zawsze mnie tak wyzywac, poniżać.. |
2008-07-31, 20:21 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Cytat:
A łzy lecą mi nawet jak z całej siły próbuje sie opanować . Po prostu mimowolnie, bo jest mi przykro, że w moim własnym domu, którym ją się zajmuję kiedy jej nie ma, ktoś mówi mi takie rzeczy, jakby nie należało mi się ani trochę szacunku. Ja myślę, że jedyne wyjście z takiej sytuacji to wyprowadzić się jak najszybciej
__________________
;-) |
|
2008-07-31, 20:38 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 283
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Boli mnie i to cholernie boli...! Właśnie.. ja tez cały czas w domu robie.. sprzątam, ide na zakupy, gotuje.. i zero szacunku!!
Niby na pozór jest ok! Ale w domu to przezywam koszmar. Wole sie czasem wcale nie odzywac bo niby ja zawsze cos powiem, zrobie nie tak i sie zaczyna.. |
2008-07-31, 20:43 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Takie bole,to moga byc nerwobole,wiele by na to wskazywało,lęki,zaawansow ana nerwica. Ale oczywiscie musialby to stwierdzic specjalista.
|
2008-07-31, 20:51 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Cytat:
IDENTYCZNIE mam Nie odzywam się żeby tylko nie sprowokować, ona zaczyna a i tak idzie na mnie, że wyskakuję na nią z gębą
__________________
;-) |
|
2008-07-31, 20:54 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 15
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Rozumiem Was dziewczyny doskonale ponieważ sama przez to przechodziłam.
Teraz sama jestem mamą -mam 3 córki(22,19,13 lat)z którymi mam super kontakt ponieważ przysięgłam sobie że nigdy nie będę dla swoich dzieci taka jak moja matka była dla mnie(w sumie jest do tej pory) Przyzwyczaiłam się do tego i już mnie to tak nie boli,po prostu staram się olewać ten brak szacunku do mojej osoby bo nic innego nie można zrobić-Wam radzę to samo. |
2008-08-01, 13:52 | #16 |
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
moja matka jest mi bliska ale dopiero jak się wyprowadziłam urodziłam dzieci wydoroślałam zmądrzałam może zawsze taka była tylko ja tego nie chciałam taki bunt
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
2008-08-01, 14:02 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Mam DOKŁADNIE tę samą sytuację (z wyjątkiem zdrady - chyba), tylko w drugą stronę. Mnie to "tatuś" tak umila życie, za to za mamą stoję murem i z nią mam rewelacyjny kontakt. Więc doskonale rozumiem i współczuję.
__________________
Może to jej urok... a może to Photoshop http://www.suwaczek.pl/cache/c817e680de.png http://www.suwaczek.pl/cache/f0213a49a4.png |
2008-08-01, 18:37 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Na-Razie-Nie-Polska
Wiadomości: 143
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
z moja Mama zlapalam lepszy kontakt dopiero w momencie gdy sie wyprowadzilam (nie musze dodawac ze w zasadzie ucieklam z domu ponad 10 lat temu) - nie mowie ze jest on cudowny,typu 'mama to moja najlepsia psiapsolecka od serduszka',ale jest ok. Przedtem bylo tragicznie,moze nie w takim stopniu jak zalozycielka watku - ale ponizanie,wysmiewanie,tro che przemocy fizycznej (pasek wiszacy na haczyku w kuchni) - no,byla jazda jednym slowem.
Powiedzialam sobie ze bede miala dzieci dopiero gdy swiadomie wybacze Wlasnej Mamie i spojrze na to wszystko z dystansem. Osobiscie uwazam ze Mamy tak naprawde chcialy wbrew jakiejkowliek logice dla Nas najlepiej - a wiec wyciaganie tego wszystkiego z przeszlosci(w moim przypadku z przeszlosci) nie ma sensu - Ona tego tak nie widziala,Ona nie chciala zle,beda tylko lzy i oskarzenia,w niczym to nie pomoze. Probowalam. Mam wiele szacunku do Wlasnej Mamy i na swoj sposob Ja kocham - ale nigdy nie chcialabym wyladowywac swoich frustracji na moim dziecku czy budowac poczucia wlasnej wartosci na czyichs lzach.
__________________
''...wszystko to samo tylko nie kocha się nigdy jak przedtem...'' |
2008-08-01, 19:45 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 181
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Nie potrafiłam z nią rozmawiać o ważnych dla mnie sprawach, a wiadomo,że 12/13 lat to okres ważny dla każdej dziewczyny: pierwsza miesiączka, pierwszy stanik . Nie miałam do niej zaufania, a ona nie potrafiła tego uszanować. Rozmawiała o moich intymnych sprawach przy całej rodzinie - wujkach kuzynach ciotkach i nie widziała w tym nic złego. Nie mówiłam jej nic o sobie więc starała się na siłę czegoś sie dowiedzieć - grzebała w moich szafkach, podsłuchiwała moje rozmowy, czytała sms'y. To trwało kilka lat i spowodowało, że jeszcze bardziej się na nią zamknęłam. Każdy jej przyjazd wiązał się dla mnie z kłótniami w których zaczęły pojawiać się wyzwiska w stosunku do mnie
skad ja to znam, jak dostałam 1 okres to mama nie umiala ze mna porozmawiac o tym i byla bardziej zestresowana ode mnie, przez co nie chcialam uzywac podpasek nie chcialam nosic stanika w ogole nie umiala do mnie dotrzec, paplala do ojca wciaz o tych problemach a ja sie jeszcze bardziej zawstydzałam...a teraz po kilku latach mamy baaaardzo chlodny stosunek, ciagle z nia mieszkam, ona teraz by chciala byc moja przyjaciolka chcialabym zebym sie je j opowiadała o problemach o facetach - nigdy w zyiu, nie mam zaufania zreszta dosc pozno -ok moich 20ur] przypomniała sobie ze ma corke ktora by chciala miec w matce oparcie, nigdy nei nadrobi juz tego czasu... czasem zaluje ze mam taki kontakt z matka, ale moze lepiej ze nie wie co robie jest bardzo konserwatywna i pewnie by sie załamała. Wiekszosc moich decyzji jej zdaniem była zła, wiec po co jje bede mowic o tym co u mnie i jakie mam decyzje i problemy do podjecia skoro zawsze była na NIE :/ |
2008-08-01, 20:50 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Cytat:
W ogóle ostatnio moja ukochana mamusia stwierdziła, że SZATAN MNIE OPĘTAŁ bo nie chcę z nią jechać na wakacje.
__________________
;-) |
|
2008-08-01, 21:10 | #21 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 181
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Cytat:
mimo tego bardzo jak kocham, nie okazujemy sobie tego, uczuc nie ma przytulania cieplych slow co sie odbija na kontaktach mesko damskich [tez taka troche zimna jestem chociaz sie staram] jezeli cos jest nie po jej mysli to jest foch. Wiem ze kiedys jej zabraknie...i szczerze mowiac wolalabym umrzec pierwsza, nie chce myslec ze jej nie ma... |
|
2008-08-01, 21:30 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 279
|
Dot.: Mama najlepszą przyjaciółką ? NIGDY W ŻYCIU !
Między mną i moją matką nigdy nie było i nie ma bliskości fizycznej, zresztą ja nie czuję takiej potrzeby w stosunku do niej. I też odbija się to na moich stosunkach z innymi ludźmi ale w drugą stronę TŻ mi to rekompensuje w ogromnym stopniu, i czuję, że kiedy sama będę mamą zrobię wszystko, żeby moje dzieci wiedziały dobrze co to czułość i ciepło
__________________
;-) |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:50.