syn, intymność, onanizm

[mamasynkaaa]

Postanowiłam opisać tu swoją sytuację w celu uzyskania waszej porady. Mam syna który ma 8 lat. Pomagam mu w kąpieli, która najczęściej odbywa się w wannie pełnej wody a prysznic sporadycznie. Gdy go kąpie, a przynajmniej myję mu głowę, a staram się aby myciem swojego ciała zajmował się sam, od kilku miesięcy zauważyłam że dostaje erekcji mimo tak młodego wieku. Oczywiście penis nie staje jak u dorosłego faceta, ale lekko się powiększa i jędrnieje, do tego podczas kąpieli bawi się nim czyli zwyczajnie onanizuje, żadnego wytrysku nie ma ale chyba coś tam "przeżywa" bo rytmicznie to robi a potem nagle przestaje tak jakby już było po. Jest to dość krępująca dla mnie sytuacja. Oczywiście nie jest tak że ja go do wanny a on od razu to robi, ale jak np go zostawiam samego a potem zajrzę czy wszytko ok to go "przyłapuje" na tego typu zabawach. On się nie wstydzi bo jeszcze go nie odczuwa. Martwię się czy w tym wieku nawet delikatny wzwód jest prawidłowy, czy może przedwcześnie dojrzewa? Druga kwestia, czy powinnam porozmawiać z nim o jego onanizmie, skoro zaczyna tak wcześnie to co będzie jak będzie nastolatkiem:uzależnienie ? No i ostatnia sprawa granica intymności między rodzicem a dzieckiem, nie spodziewałam się być świadkiem erekcji syna i jego masturbacji, bo ten widok powinien moim zdaniem być intymny i niedostępny rodzicom. Jak temu zaradzić? Dodam, że uważam kąpiele syna 8 letniego za normalne, bo moje koleżanki nawet swoje 10 letnie dzieci, pomagają w myciu się.

[Niedopowiedzenia]

Mycie tak dużego dziecka nie jest normalne.

[201605300922]

Napisane przez mamasynkaaa

Postanowiłam opisać tu swoją sytuację w celu uzyskania waszej porady. Mam syna który ma 8 lat. Pomagam mu w kąpieli, która najczęściej odbywa się w wannie pełnej wody a prysznic sporadycznie. Gdy go kąpie, a przynajmniej myję mu głowę, a staram się aby myciem swojego ciała zajmował się sam, od kilku miesięcy zauważyłam że dostaje erekcji mimo tak młodego wieku. Oczywiście penis nie staje jak u dorosłego faceta, ale lekko się powiększa i jędrnieje, do tego podczas kąpieli bawi się nim czyli zwyczajnie onanizuje, żadnego wytrysku nie ma ale chyba coś tam "przeżywa" bo rytmicznie to robi a potem nagle przestaje tak jakby już było po. Jest to dość krępująca dla mnie sytuacja. Oczywiście nie jest tak że ja go do wanny a on od razu to robi, ale jak np go zostawiam samego a potem zajrzę czy wszytko ok to go "przyłapuje" na tego typu zabawach. On się nie wstydzi bo jeszcze go nie odczuwa. Martwię się czy w tym wieku nawet delikatny wzwód jest prawidłowy, czy może przedwcześnie dojrzewa? Druga kwestia, czy powinnam porozmawiać z nim o jego onanizmie, skoro zaczyna tak wcześnie to co będzie jak będzie nastolatkiem:uzależnienie ? No i ostatnia sprawa granica intymności między rodzicem a dzieckiem, nie spodziewałam się być świadkiem erekcji syna i jego masturbacji, bo ten widok powinien moim zdaniem być intymny i niedostępny rodzicom. Jak temu zaradzić? Dodam, że uważam kąpiele syna 8 letniego za normalne, bo moje koleżanki nawet swoje 10 letnie dzieci, pomagają w myciu się.

Pogadaj z synkiem, że takie zachowanie jest bardzo intymne i nie wolno go uskuteczniać przy ludziach, nawet bliskich, ani w miejscach publicznych, ale go nie zawstydzaj typu ,,brzydkie jest to co robisz, a fe" itd. Samą masturbacją nie masz się co martwić, wbrew pozorom dużo dzieci się onanizuje, również dziewczynek i nie wpadają w uzależnienie w późniejszym życiu, zaręczam . Z tego co wiem, wzwody zdarzają się nawet niemowlętom. Wbrew temu, co niektóre instytucje twierdzą, to jest normalne zachowanie i każdy normalny psycholog dziecięcy Ci to potwierdzi. Nie widzę nic dziwnego w pomaganiu 8latkowi w kąpieli np. przy myciu głowy, mnie też rodzice w tym wieku jeszcze pomagali.

[mary_poppins]

Napisane przez mamasynkaaa

Postanowiłam opisać tu swoją sytuację w celu uzyskania waszej porady. Mam syna który ma 8 lat. Pomagam mu w kąpieli, która najczęściej odbywa się w wannie pełnej wody a prysznic sporadycznie. Gdy go kąpie, a przynajmniej myję mu głowę, a staram się aby myciem swojego ciała zajmował się sam, od kilku miesięcy zauważyłam że dostaje erekcji mimo tak młodego wieku. Oczywiście penis nie staje jak u dorosłego faceta, ale lekko się powiększa i jędrnieje, do tego podczas kąpieli bawi się nim czyli zwyczajnie onanizuje, żadnego wytrysku nie ma ale chyba coś tam "przeżywa" bo rytmicznie to robi a potem nagle przestaje tak jakby już było po. Jest to dość krępująca dla mnie sytuacja. Oczywiście nie jest tak że ja go do wanny a on od razu to robi, ale jak np go zostawiam samego a potem zajrzę czy wszytko ok to go "przyłapuje" na tego typu zabawach. On się nie wstydzi bo jeszcze go nie odczuwa. Martwię się czy w tym wieku nawet delikatny wzwód jest prawidłowy, czy może przedwcześnie dojrzewa? Druga kwestia, czy powinnam porozmawiać z nim o jego onanizmie, skoro zaczyna tak wcześnie to co będzie jak będzie nastolatkiem:uzależnienie ? No i ostatnia sprawa granica intymności między rodzicem a dzieckiem, nie spodziewałam się być świadkiem erekcji syna i jego masturbacji, bo ten widok powinien moim zdaniem być intymny i niedostępny rodzicom. Jak temu zaradzić? Dodam, że uważam kąpiele syna 8 letniego za normalne, bo moje koleżanki nawet swoje 10 letnie dzieci, pomagają w myciu się.

Onanizm dziecięcy nie jest niczym nadzwyczajnym, już maluszki odkrywają reakcje swojego ciała na różne bodźce, nie ma w tym niczego złego - penis jest podatny na dotyk i wczesniej czy później Twój syn musiał to zauwazyć, podobnie jak dziewczynki zauważają ze dotykanie łechtaczki sprawia przyjemność. Caly dzynks w tym, że Twój syn nie wie jeszcze że to czynność intymna - dla dziecka penis i ręka to tak samo intymne części ciała, to dorośli uświadamiają im że w naszej kulturze niekoniecznie tak jest. Na razie bym to zignorowała, reagowałabym jeśli syn zacząłby się dotykac np. w towarzystwie osób trzecich, w sytuacji zupełnie pozbawionej intymności. Wtedy trzeba będzie mu uzmysłowić, że dotykanie się w intymnych miejscach to czynność, która jest prywatna i nie powinna być dostępna dla oczu innych.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez Niedopowiedzenia

Mycie tak dużego dziecka nie jest normalne.

A z tym się zgadzam zupełnie, a już ten przykład 10-latków...

[mamasynkaaa]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Mycie tak dużego dziecka nie jest normalne.

Gdy sama jeszcze byłam dzieckiem, i w wieku 10 lat pojechałam do sanatorium w góry bo chorowałam na astmę, to wszystkie dzieci były kąpane przez zatrudnione tam panie do 12 roku życia, czy ktoś chciał czy nie, trzeba było rozebrać się do naga i wejść do wanny a pani pomagała myć głowę i ciało gąbką. w oddzielnych łazienkach dziewczynki i chłopcy. Więc nie widzę raczej nic złego w pomocy mycia syna 8 letniego.

[Mijanou]

8latek już powinien potrafić myć się sam. Głowę też. Niezależnie od Twoich doświadczeń.

To, co opisujesz nie jest niczym niezwykłym. W tym wieku to jest po prostu odkrywanie swojego ciała, odkrywanie reakcji i nowych doznań. To nie jest onanizm w sensie, w jakim rozumie to dorosły człowiek. Nie powinnaś na to zwracać uwagi a jednocześnie powinnaś już mu zapewnić intymność podczas kąpieli. Serio.

[mpt]

Napisane przez mamasynkaaa

Gdy sama jeszcze byłam dzieckiem, i w wieku 10 lat pojechałam do sanatorium w góry bo chorowałam na astmę, to wszystkie dzieci były kąpane przez zatrudnione tam panie do 12 roku życia, czy ktoś chciał czy nie, trzeba było rozebrać się do naga i wejść do wanny a pani pomagała myć głowę i ciało gąbką. [...]

Bo dzieci robią to wolno i nikt w sanatoriach nie ma czasu czekac, aż się wygrzebią, wybawią i nie potopią. Ale dziecko powinno umieć myć się samo i w domu robic to w tym wieku samodzielnie. Rozumiem wypłukać dokładnie głowę na koniec, ale reszta - bez przesady.
Wytłumacz synowi, że nie powinien dotykac się przy ludziach i innym nie może pozwalac tego robic, bo to intymne części jego ciała. Tyle.

[201803080934]

mycie 8-letniego dziecka przez mamę? nope nope nope nope nope

ja odkąd pamiętam myłam się sama, wydaje mi się, że najpóźniej jak mnie mama myła to miałam maksymalnie około czterech czy pięciu lat.

a już w podstawówce, to na 100% się myłam sama!

Gdy sama jeszcze byłam dzieckiem, i w wieku 10 lat pojechałam do sanatorium w góry bo chorowałam na astmę, to wszystkie dzieci były kąpane przez zatrudnione tam panie do 12 roku życia, czy ktoś chciał czy nie, trzeba było rozebrać się do naga i wejść do wanny a pani pomagała myć głowę i ciało gąbką. w oddzielnych łazienkach dziewczynki i chłopcy. Więc nie widzę raczej nic złego w pomocy mycia syna 8 letniego.

to jakieś nieporozumienie jest! ja pierwszy raz pojechałam na kolonie w wieku 7 lat i nie do pomyślenia by było gdyby nas myły obce baby
gdyby taka sytuacja miała miejsce na pewno bym się buntowała, ponieważ byłoby to dla mnie nienaturalne, zwłaszcza z obcymi osobami


robisz z syna sierotę, skoro w tym wieku nie umie się sam umyć

[201705121341]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Mycie tak dużego dziecka nie jest normalne.

Zgadzam się, 8 latek dawno powinien wiedzieć jak się samemu umyć. Przecież takie dzieci jeżdżą już na kolonie i zielone szkoły i co, wychowawczyni będzie go kąpać? Mnie jakoś do 8 roku życia mama pomagała tylko umyć głowę bo miałam włosy do pasa, a tak to myłam się sama, rodzice tylko zaglądali czy żyję i nie utopiłam się w wannie

[paulinika]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Mycie tak dużego dziecka nie jest normalne.

Dokladnie!! Moja pieciolatka myje sie sama, jedynie w myciu glowy jej pomagam bo ma dlugie wloski.

[chwast]

Po pierwsze mycie osmiolatka jest nienormalne.

Po drugie chlopcy w tym wieku bawia sie penisem dla samej zabawy nie erotycznie, widza, ze cos sie dzieje, ale nie wiedza o co chodzi jesli nie sa uswiadomieni. Dla mnie to nic dziwnego, dziwnego jest to, ze go myjesz.

Wyslane przez tapatalk 2

[_Supernova_]

Mam 9 latka i sorry,dla mnie tez kąpanie takiego duzego dziecka normalne nie jest... Mam tez 6 latkę i tez sie sama kapie, sprawdzam tylko co chwile, czy sie nie utopiła, głowe pomogę spłukać.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez mamasynkaaa

Gdy sama jeszcze byłam dzieckiem, i w wieku 10 lat pojechałam do sanatorium w góry bo chorowałam na astmę, to wszystkie dzieci były kąpane przez zatrudnione tam panie do 12 roku życia, czy ktoś chciał czy nie, trzeba było rozebrać się do naga i wejść do wanny a pani pomagała myć głowę i ciało gąbką. w oddzielnych łazienkach dziewczynki i chłopcy. Więc nie widzę raczej nic złego w pomocy mycia syna 8 letniego.

?? Chore? Mój syn był teraz i rok temu na kolonii, wszyscy myli sie sami

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez whiteglove

Zgadzam się, 8 latek dawno powinien wiedzieć jak się samemu umyć. Przecież takie dzieci jeżdżą już na kolonie i zielone szkoły i co, wychowawczyni będzie go kąpać? Mnie jakoś do 8 roku życia mama pomagała tylko umyć głowę bo miałam włosy do pasa, a tak to myłam się sama, rodzice tylko zaglądali czy żyję i nie utopiłam się w wannie

no wlasnie,ja jeździłam od 1 klasy.
Wychowawczyni nie będzie kąpać dziecka bo będzie się bala,ze uzna się to jako molestowanie

[beznadziejny123]

Nie rozmawiaj z nim o tym skoro masz w głowie jakieś chore dewiacje.
To co robi jest normalne i instynktowne i jeśli nie będzie tego robił może w przyszłości chorować na stulejkę a to się leczy operacyjnie.

[Polizei_aufmachen]

Twój syn jest opóźniony o ile palec z 5 nie ześlizgnął Ci się na 8.

3+/10 Werter come back.

[cud nie kobieta]

Robisz problemy tam gdzie ich nie ma.


A chłopak faktycznie jest już za duży.

[Kalini]

Robisz krzywdę swojemu dziecku. Taka pewnego rodzaju separacja i wytworzenie intymności dziecka powinno nastąpić do 6-7 roku życia. Czy Twoje dziecko np. się nie krępuje gdy je myjesz? Szczególnie, że to chłopiec. Czy nie krępuje się np. tego wzwodu itd.?

Gdy sama jeszcze byłam dzieckiem, i w wieku 10 lat pojechałam do sanatorium w góry bo chorowałam na astmę, to wszystkie dzieci były kąpane przez zatrudnione tam panie do 12 roku życia, czy ktoś chciał czy nie, trzeba było rozebrać się do naga i wejść do wanny a pani pomagała myć głowę i ciało gąbką. w oddzielnych łazienkach dziewczynki i chłopcy. Więc nie widzę raczej nic złego w pomocy mycia syna 8 letniego.

I co z tego? To, że w jakimś sanatorium przekraczano granicy, nie znaczy, że jest to dobre. Czy dziecko nie ma prawa do intymności? Wyobraź sobie, że jako dorosłą ktoś Cię do tego zmusza, choć wiesz, że potrafisz sama się umyć. Owszem Ty nie widzisz nic złego w myciu dziecka, tak jak matka, którą opisałam w innym wątku, pozwole sobie zacytować:

Biedny, potem może mieć zaburzenia psychiczne. Moja wykładowczyni (psycholożka dziecięca) opowiadała kiedyś o przypadku chłopca, (leczyła go bo miał jakieś tam widoczne problemy psychiczne) którego matka myła w wieku 12 lat i miała obsesję na punkcie dokładnego wymycia tego co pod napletkiem i ogólnie czystości miejsc intymnych. Chłopiec zaczynał mieć wzwód i się podniecać, co powodowało, że zaczynał z wyrzutów sumienia fiksować.

[Figula94]

Mi też mama pomagała myć głowę w tym wieku jeszcze, ale to raczej nie jest tak, że dziecko nie potrafi, ale jest do tego po prostu przyzwyczajone, bo ja sama zaczęłam się myć jak pojechałam na wycieczkę i nie miałam po prostu wyjścia. To trochę tak, jak z moim kuzynem, jego to ubierali chyba nawet do 10. roku życia, ale to nie tak, że on nie umiał, bo zrobiłby to, gdyby musiał, ale tak to jakoś czasem jest. Za to żarcie zawsze sobie chciałam sama nożem kroić, a nigdy mi nie pozwalali...

A co do tematu... Chyba się nie wypowiem, bo nie wiem, czy to normalne, ale wychodzi na to, że tak, a przynajmniej trafiają do mnie argumenty innych.

[Karolina Maria]

Nienormalne jest mycie tak dużego dziecka, a jak nie umie (co dziwne) sam umyć głowy to można to robić po wyjściu z wanny i nie nago. Dziecko powinno kształtować swoją intymność juz jak ma te ok 6 lat bo jest w pełni rozumnym i manualnie zdolnym dzieckiem, żeby się samemu myć, załatwiać i dbać o higienę. Kompletnie nie rozumiem mycie 8 letniego dziecka. To rodzic kształtuje postawy dziecka np. postawa wobec intymności swojej i innych itd, wiec to rola rodzica uczyć dziecko być samodzielne.

To, że syn poznaje ciało to normalne, skupiłabym się raczej na relacjach z dzieckiem.

[kicek97]

Napisane przez mamasynkaaa

Martwię się czy w tym wieku nawet delikatny wzwód jest prawidłowy, czy może przedwcześnie dojrzewa? Druga kwestia, czy powinnam porozmawiać z nim o jego onanizmie, skoro zaczyna tak wcześnie to co będzie jak będzie nastolatkiem:uzależnienie ?

Ja zaczęłam w przedszkolu

[Ekahle]

Czytam że ośmiolatka myje mama i w szoku jestem. Ostatni raz kiedy pamiętam mamę kąpiącą mnie to za czasów przedszkola

[Mija62]

Autorka napisała,że pomaga mu przy myciu włosów...

choć mój 4latek od dawna sam myje

[mary_poppins]

Napisane przez Mija62

Autorka napisała,że pomaga mu przy myciu włosów...

choć mój 4latek od dawna sam myje

No wlasnie nie... Napisala, ze go kapie, a przynajmniej myje mu glowe. Czyli ewidentnie chlopal nie robi tego sam, nawet nie bardzo sam sie myje. Kosmos troche.

[Niedopowiedzenia]

Ale chłopak jest w stanie umyć sobie wlosy i dla mnie to nie jest argument.Pomoc w myciu wlosow ma sens przy długich włosach,a watpie,ze syn Autorki ma wlosy do pasa.
Poza tym wlosy mozna umyć nie bedac nago w wannie.

[chwast]

No wlasnie ja mialam dlugie bardzo wlosy i matka myla mi je same, bez kapieli

Wyslane przez tapatalk 2

[mamasynkaaa]

Tak konkretnie to nalewam mu wody do wanny, wchodzi przy mnie i sam się pluska, ja myję mu tylko głowę, i przypominam aby zamknął oczy bo sam jak próbował to często szampon dostał mu się do oka i potem go szczypał. Także przypomnę aby odciągnął skórkę w tym miejscu bo sam o tym zapominał i był niedomyty w tym miejscu. Zostawiam go samego w łazience i wychodzę, i zaglądam co jakiś czas czy wszystko jest ok, i wtedy zdarzało mi się go przyłapywać na "zabawach" i pół wzwodzie, i się trochę zmartwiłam czy w tym wieku erekcje są normalne, bo zabawy to rozumiem że naturalne choćby z czystej ciekawość. Nie nie wstydzi się on jeszcze i nie odczuwa wstydu, zresztą chciałabym wychować go aby w domu panowała luźniejsza atmosfera i nikt z domowników nie dostawał "zawału" jak zobaczy przypadkiem nago drugą osobę już w dorosłym życiu czy to dziecko rodzica, czy rodzic swoją pociechę. Uważacie, że jak matka widzi syna nago jest przekroczeniem intymność a jak ojciec to jest ok w tym wieku? Ja raczej nie rozróżniam tego, oboje jesteśmy rodzicami. Ostatnio byłam u znajomych to ich 7 letnia dziewczynka kąpała się w baseniku na ich posesji nago, przy rodzicach i przy mnie i nikt nie robił z tego tragedii, i każdy uważał za naturalne.

[mary_poppins]

Napisane przez mamasynkaaa

Tak konkretnie to nalewam mu wody do wanny, wchodzi przy mnie i sam się pluska, ja myję mu tylko głowę, i przypominam aby zamknął oczy bo sam jak próbował to często szampon dostał mu się do oka i potem go szczypał. Także przypomnę aby odciągnął skórkę w tym miejscu bo sam o tym zapominał i był niedomyty w tym miejscu. Zostawiam go samego w łazience i wychodzę, i zaglądam co jakiś czas czy wszystko jest ok, i wtedy zdarzało mi się go przyłapywać na "zabawach" i pół wzwodzie, i się trochę zmartwiłam czy w tym wieku erekcje są normalne, bo zabawy to rozumiem że naturalne choćby z czystej ciekawość. Nie nie wstydzi się on jeszcze i nie odczuwa wstydu, zresztą chciałabym wychować go aby w domu panowała luźniejsza atmosfera i nikt z domowników nie dostawał "zawału" jak zobaczy przypadkiem nago drugą osobę już w dorosłym życiu czy to dziecko rodzica, czy rodzic swoją pociechę. Uważacie, że jak matka widzi syna nago jest przekroczeniem intymność a jak ojciec to jest ok w tym wieku? Ja raczej nie rozróżniam tego, oboje jesteśmy rodzicami. Ostatnio byłam u znajomych to ich 7 letnia dziewczynka kąpała się w baseniku na ich posesji nago, przy rodzicach i przy mnie i nikt nie robił z tego tragedii, i każdy uważał za naturalne.

Mnie np. nie chodzi o kwestię nagości, tylko samodzielności - 8-latek powinien pamiętać o myciu całego ciała + potrafić myć samodzielnie włosy... Co strasznego się stanie, jeśli zrobi to sam i zapomni zamknąć oczy? Poszczypie i przestanie przecież, za trzecim razem już będzie pamiętał jak to się robi, wprawy też musi nabrać sam żeby dobrze umyć głowę. Wiem, że to nie jest przedmiot dyskusji, ale wydaje mi się że warto o tym wspomnieć, bo to po prostu robienie z syna sieroty trochę... Mycie się to absolutna podstawa jeśli chodzi o samoobsługę, domyślam się że jeszcze wielu innych rzeczy Twój syn nie robi sam, a to już duży chłopak przecież. To, że na początku coś mu nie wychodzi to nie znaczy, że lepiej to robić za niego - przez takie podejście moich rodziców wielu rzeczy uczyłam się w bólach

[truskaweczka619]

Problem z dupy. A po drugie w wieku 8 lat synek powinien myć się sam
Będzie miał 23 lata a Ty będziesz go ciągnęła za rączkę na panienki? Niech się rozwija, ma tylko 8 lat.. jak zauważy jakieś problemy ze zwodem to Ci powie - spokojnie !

[Candy_lips]

Zgadzam się, że lepiej, by mył się sam. Chociaż czasem jak umyje się takiemu 8 latkowi głowę, to nie uważam tego za coś strasznego, sama czasem jak miałam 8 lat, to czasem mama mi jeszcze umyła, co nie znaczy, że sama nie umiałam umyć. CZASEM, tak czasem, nie ciągle.

Co do onanizmu to ekspertem na pewno nie jestem hehe, ale tez uważam, że to normalne. A że dostał trochę erekcji, to pewnie też normalne, niezależnie od tego wieku. Ja pamiętam, że jak miałam 8 lat to też parę razy już dotykałam łechtaczki i też poczułam już to ciepło, jakby lekkie podniecenie, więc najwyraźniej jest to możliwe Co zabawne czasem też parę razy taką dużą lalkę co miałam potarłam o moją łechtaczkę. Dziecięca ciekawość i pierwsze poznawanie swojego ciała to jest moim zdaniem

[truskaweczka619]

Napisane przez Candy_lips

Zgadzam się, że lepiej, by mył się sam. Chociaż czasem jak umyje się takiemu 8 latkowi głowę, to nie uważam tego za coś strasznego, sama czasem jak miałam 8 lat, to czasem mama mi jeszcze umyła, co nie znaczy, że sama nie umiałam umyć. CZASEM, tak czasem, nie ciągle.

Co do onanizmu to ekspertem na pewno nie jestem hehe, ale tez uważam, że to normalne. A że dostał trochę erekcji, to pewnie też normalne, niezależnie od tego wieku. Ja pamiętam, że jak miałam 8 lat to też parę razy już dotykałam łechtaczki i też poczułam już to ciepło, jakby lekkie podniecenie, więc najwyraźniej jest to możliwe Co zabawne czasem też parę razy taką dużą lalkę co miałam potarłam o moją łechtaczkę. Dziecięca ciekawość i pierwsze poznawanie swojego ciała to jest moim zdaniem

Kazdy w swoim zyciu w jakis sposob poznawal swoje cialo ja mialam podobnie