|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2003-04-25, 16:42 | #1 |
Przyczajenie
|
problem z tarczycą
Mam do Was kochane wielką prośbę! Zawsze miałam problemy z tarczycą-niedoczynność. Jakby tego było mało pojawiły się na jej prawym płacie guzy, trzy-w tym jeden bardzo dorodny, bo wielkośći orzecha włoskiego. Biorąc pod uwagę wyniki moich badań, funkcję tarczycy, wiek (28 lat) i chęć posiadania potomka, powinnam go wyciąć i to możliwie szybko. To opinia lekarzy a ja jestem skłonna się do niej przychylić. Ale w opozycji stoi moja rodzina i kilka znajomych osób, które są przekonane, że jest jakieś inne rozwiązanie, mniej drastyczne niż skalpel, że da się z tym żyć, że mi przejdzie, że mogą mi krzywdę tylko zrobic tym zabiegiem. I tak zrobię to co będę uważała za stosowne, po serii kolejnych badań... Ale mam do Was prośbę. Może któraś z Was, albo z Waszych znajomych miała podobny problem. Napiszcie proszę o tym. Tarczyca nęka podobno co trzecią kobietę, tylko w różnych wydaniach, niedoczynność, nadczynność, guz chłodny, gorący, itd. Z góry dziękuję za pomoc
|
2003-04-25, 18:02 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 278
|
Re: problem z tarczycą
Serdecznie Ci wspolczuje. Myslalam, ze problemy z guzkami maja raczej cierpiacy na nadczynnosc. Ja z kolei borykam sie z Haszimoto - niedoczynnoscia tarczycy, kt. daje obawy jak przy nadczynnosci. Guzkow na szczescie nie mam, ale do konca zycia musze co rano zazywac hormony... Znam natomiast osoby, ktore usunely guzki, funkcjonuja normalnie a blizna z czasem blaknie - zreszta, mozna ja ukryc pod apaszka, golfem lub koralikami. Z tego co wiem, guzki moga zezlosliwiec i dlatego sie je wycina. Coz, z hormonami nie ma zartow - na pewno doskonale o tym wiesz, bo potrafia dac w kosc. 3maj sie, pozdrawiam))
|
2003-04-25, 18:15 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 148
|
Re: problem z tarczycą
Kochanie,a czy miałaś biopsję tych guzów,czy to nadal jest niedoczynnośc tarczycy pod postacią wola guzowatego?
Kolejna sprawa:po operacji często trzeba przyjmować nadal leki,aby zapobiec "odrostowi" wola,poza tym kobieta z nad- lub niedoczynnością tarczycy sprawia zagrożenie dla rozwoju dziecka,nie mówiąc o tym,że wiele kobiet z taką choroba ma problemy z zajściem w ciążę a czsem donoszeniem jej. Jedno jest pewne-wole samo nigdy nie ustąpi,czasami zmniejsza się nieco pod wpływem przyjmowanych leków,ale myslę,że ten etap masz już za sobą. Mam trzy znajome z pracy po takim zabiegu i jedną,ktora tak,jak Ty nie może się zdecydować. Te,które się zoperowały są zadowolone z tego,ta czwarta ciągle ma problemy ze swoim zdrowiem. Na pewno nie zawsze wszystko jest świetnie po zabiegu,bo w końcu to jest zabieg operacyjny,ale jeżeli masz wątpliwości wybierz się ze swoimi wynikami do jeszcze 2-3 innych specjalisów (weź ze sobą USG,wyniki hormonów,bad.ogólne-morfologia itp.,jeżeli była robiona-wyniki biopsji),wtedy może będziesz bardziej pewna,czy naprawdę trzeba i warto się zoperować. Trzymaj się,głowa do góry [img]icons/1glaszcze.gif[/img] |
2003-04-25, 18:45 | #4 |
Przyczajenie
|
Re: problem z tarczycą
Dzięki za opinie, czekałam na nie z niecierpliwością. Mam zrobione wszystkie badania USG, TSH III , biopsję, scyntygrafię. Byłam u trzech endokrynologów, których pierwszym zdaniem po obejrzeniu wyników i mnie było-najlepiej wyciąć. Najbardziej boję się tego zagrożenia związanego z ciążą. Dlatego myślę, że zdecyduję się na zabieg w ciągu 2 miesiecy, bo jeszcze muszę się zaszczepić przeciw żółtaczce. Ja mam takie przeczucie, że to będzie właściwa decyzja, ale jak słyszę histerię moich rodziców, to mi ręce opadają...Dzięki
|
2003-04-25, 20:00 | #5 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Re: problem z tarczycą
Leczę sie na nadczynność.
Mój endokrynolok podkreśla że nieleczona tarczyca rujnuje cały organizm np.serce... Jeżeli lekarze mowią wyciąć lepiej posłuchj ich,po co sie męczyć, moja mama miala zabieg ponad 10 lat temu i jest zadowolona...ja też myslę o zabiegu ale na jesień jakoś nie mam ochoty leczyć rany gdy będzie ciepło. Myslę że nikt z twojej rodziny nie ma chorej tarczycy, bo gadają takie rzeczy no i nie zdaja sobie sprawy jak taka tarczyca potrafi męczyć. Buziaki
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2003-04-26, 15:46 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
|
Re: problem z tarczycą
Kilka tygodni temu została u mnie stwierdzona niedoczynność tarczycy, na razie niewiele mogę powiedzieć na temat tej choroby z własnego doświadczenia. Natomiast moja sąsiadka miała operację wiele lat temu i jest zadowolona że się jej poddała.
Trzymam kciuki [img]icons/icon40.gif[/img] |
2003-04-26, 15:49 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 839
|
Re: problem z tarczycą
Catherine napisał(a):
> Coz, z hormonami nie ma zartow - na pewno doskonale o tym wiesz, bo potrafia dac w kosc. 3maj sie, pozdrawiam)) W jaki sposób hormony dają w kość? Hormony biorę od około 30 dni, mam brać 5 miesięcy i powtórzyć badania i wtedy się okaże czy mam brać nadal czy przestać. |
2003-04-26, 16:49 | #8 |
Zadomowienie
|
Re: problem z tarczycą
Wprawdzie tez mam problemy z tarczyca.. nawet jakis czas temu bralam odpowiednie leki.. ale chcialam napisac o mojej mamie.
Kilka lat temu lekarz stwierdzil, ze powinna sie ona poddac operacji, bo leczenie i podawanie lekow na nic nie pomoze.. a ze moja mama do szpitali i lekarzy chodzi tylko w ostatniej ostatecznosci [img]icons/icon12.gif[/img] to tak minelo juz z 10 lat. Ostatnio dostala skierowania na badania, no i znowu uslyszala ze nie ma ani nadczynnosci, ani niedoczynnosci tarczycy, tylko ze ma guzki na tarczycy i trzeba by je usunac operacyjnie. Jej 2 kolezanki przechodzily podobne operacje i jedna z nich swietnie sie czuje, nawet nie ma sladu po operacji, zero blizn itd. Natomiast druga.. kazdego dnia musi przyjmowac wapno, bo w trakcie operacji uszkodzono jej przytarczyce (gruczol wydzielający hormon o nazwie parathormon, odpowiedzialny za utrzymywanie prawidłowego stężenia wapnia we krwi) A niedobor wapnia we krwi powoduje z kolei tężyczkę - przykurcze niektorych grup miesni. No i teraz to mojej mamy wołami nikt nie zaciagnie do lekarza, nie mowiac o operacji.. No i jeszcze babcia mowiaca "dziecko nie idz na zadna operacje, jak Cie nic nie boli to najwazniejsze" Moze pokaze mojej mamie ta dyskusje, bo Wasze glosy odnosnie operacji sa pozytywne... Aha Maryna, znalazlam stronke dot. tarczycy. Moze sie przyda. http://www.tarczyca.med-centrum.pl pozdrawiam [img]icons/icon40.gif[/img] |
2003-04-26, 18:37 | #9 |
Przyczajenie
|
Re: problem z tarczycą
Dzięki, juz przejrzałam tę stronkę. Bardzo mi pomogła. A dzisiaj odwiedziłam moich rodziców i spokojnie wytłumaczyłam im, że ta operacja jest mi potrzebna. Myślałam, że będa nerwy i nie daj Boże płacz. Ale rozmowa przebiegła spokojnie, co jest dla mnie też bardzo ważne. Zrozumieli.Teraz to już tylko badania i przygotowania. Dzięki za wszystkie miłe słowa.
|
2005-09-18, 13:16 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: Re: problem z tarczycą
ja mam za to Graves Basedov'a na przemian nadczynnosc i niedoczynnosc,. hormony biore od 7 lat a jestem 20-latka. Tarczyca ubezwlasnowolnia czlowieka. Serce wariuje (puls 140 po wstaniu z lozka to norma) paznokcie, wlosy, cera, samopoczucie, waga itd.hormony maja naprawde wielki wplyw na organizm a nieleczona tarczyca moze spowodowac wielkiie problemy. Ja mam guzki na obydwu platach nieshkodliwe. Lekarz powiedzial ze siem wchlona ale nie beda mialy czasu poniewaz w pazdzierniku mam operacje
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:17.