muj kraj taki pienkny

[Luba]

Napisane przez favianna

A w ogole rozpatrywalas?

Przed wyborami



Nie no, tak serio to rozpatrywalismy, za jakies pare lat. Dzieci pokoncza studia, pojda z domu, co tu bedziemy siedziec, w Polsce rodzina, przyjaciele, bedziemy se imprezy robic
Ale jak tak czytam, to kurcze, moge nie dac rady w Polsce, sil mi nie starczy, zeby ogarnac wsio

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Luba

Przed wyborami



Nie no, tak serio to rozpatrywalismy, za jakies pare lat. Dzieci pokoncza studia, pojda z domu, co tu bedziemy siedziec, w Polsce rodzina, przyjaciele, bedziemy se imprezy robic
Ale jak tak czytam, to kurcze, moge nie dac rady w Polsce, sil mi nie starczy, zeby ogarnac wsio

To nie jest kraj dla starych czy chorych ludzi. Jedno starcie z tzw. z przeproszeniem 'służbą zdrowia' i się odechciewa żyć.
Tym bardziej na starsze lata bym tu nie wracała, w życiu.

[azadon]

jesli chodzi o służbę zdrowia:
miesiąc temu z dnia na dzień rozłożyła mnie choroba. Gorączka 39,8 stopni, kaszel, bole mięśnim, głowy - ogólnie wszystko, co pojawia się przy mocnej grypie.

Zadzwoniłam do pracy, że nie przyjdę. Dzwonię do przychodni. Najbliższy termin - za 9 dni. Mówię, że mam gorączkę. Za 9 dni. Mówię, że potrzebuję zwolnienia do pracy. Usłyszałam, że mogę przyjść i "ładnie zapytać" (słowa babeczki przy telefonie), czy mnie przyjmie bez rejestracji.
Zwlokłam się z łóżka i poszłam. Żeby się dostać w ogóle do gabinetu, żeby zapytać o to, czy mnie przyjmie, musiałam przejść batalię ze starszymi kobietami, bo JAK TO TAK, BEZ KOLEJKI?!! TAK, KAŻDY MÓWI, ŻE TYLKO NA CHWILĘ, TYLKO O COŚ ZAPYTAĆ!"
W końcu podeszła rejestratorka i w moim imieniu poprosiła kobiety, żebym mogła wejść. Pani doktor z wielkim niezadowoleniem się zgodziła, z zastrzeżeniem, że muszę czekać na koniec kolejki.
No ok.
I czekałam 4 godziny, w końcu się rozplakałam z bólu mięśni, głowy (tabletki, które wzięłąm wychodzac z domu przestały działać), zadzowniłam do tżta, zeby przyszedł, bo mam wrażenie, że zaraz odlecę.
Kilka razy ktoś zaproponował, że mnie wpuści bez kolejki, ale zawsze znajdował się ktoś inny, komu to nie pasowało i robił awantury.
Wizyta trwała 2 minuty. Osłuchanie, objawy, recepta, l4, do domu :/


Żeby nie było: dzwoniłam wcześniej, żeby dopytać o możliwość wizyty domowej i tego dnia już nie było szans, a i w nastepnych nie było gwarancji, że się załapię...



I jak dostaję pasek wypłaty i widze, ile mi złodzieje zabierają, to aż mi się nóż w kieszeni otwiera..

[201604301943]

Taka mi się 'piękność' przypomniała - SANEPID... Czepiają się o wszystko w małych instytucjach, na to co dzieje się w dużych, państwowych przymykają oko.

NFZ i ZUS to chyba najgorsze instytucje świata
A Poczta Polska nie lepsza. Nie tylko obsługa klienta, ale i traktowanie pracowników woła o pomstę.
I jeszcze koleje, które robią wszystko, żeby ludzi zachęcić do zakupu własnego samochodu. Jak słyszę, jak to wspaniale jest, bo mamy Pendziolino, to mi się nóż otwiera w kieszeni - owszem, z dużych miast gdzieś pojechać bywa spoko, ale podróże do tych mniejszych są z roku na rok gorsze.

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5340559 1]To nie jest kraj dla starych czy chorych ludzi. Jedno starcie z tzw. z przeproszeniem 'służbą zdrowia' i się odechciewa żyć.
Tym bardziej na starsze lata bym tu nie wracała, w życiu.[/QUOTE]
Nie ma czegoś takiego jak "służba zdrowia"

[marianna144]

Napisane przez azadon

jesli chodzi o służbę zdrowia:
miesiąc temu z dnia na dzień rozłożyła mnie choroba. Gorączka 39,8 stopni, kaszel, bole mięśnim, głowy - ogólnie wszystko, co pojawia się przy mocnej grypie.

Zadzwoniłam do pracy, że nie przyjdę. Dzwonię do przychodni. Najbliższy termin - za 9 dni. Mówię, że mam gorączkę. Za 9 dni. Mówię, że potrzebuję zwolnienia do pracy. Usłyszałam, że mogę przyjść i "ładnie zapytać" (słowa babeczki przy telefonie), czy mnie przyjmie bez rejestracji.
Zwlokłam się z łóżka i poszłam. Żeby się dostać w ogóle do gabinetu, żeby zapytać o to, czy mnie przyjmie, musiałam przejść batalię ze starszymi kobietami, bo JAK TO TAK, BEZ KOLEJKI?!! TAK, KAŻDY MÓWI, ŻE TYLKO NA CHWILĘ, TYLKO O COŚ ZAPYTAĆ!"
W końcu podeszła rejestratorka i w moim imieniu poprosiła kobiety, żebym mogła wejść. Pani doktor z wielkim niezadowoleniem się zgodziła, z zastrzeżeniem, że muszę czekać na koniec kolejki.
No ok.
I czekałam 4 godziny, w końcu się rozplakałam z bólu mięśni, głowy (tabletki, które wzięłąm wychodzac z domu przestały działać), zadzowniłam do tżta, zeby przyszedł, bo mam wrażenie, że zaraz odlecę.
Kilka razy ktoś zaproponował, że mnie wpuści bez kolejki, ale zawsze znajdował się ktoś inny, komu to nie pasowało i robił awantury.
Wizyta trwała 2 minuty. Osłuchanie, objawy, recepta, l4, do domu :/


Żeby nie było: dzwoniłam wcześniej, żeby dopytać o możliwość wizyty domowej i tego dnia już nie było szans, a i w nastepnych nie było gwarancji, że się załapię...



I jak dostaję pasek wypłaty i widze, ile mi złodzieje zabierają, to aż mi się nóż w kieszeni otwiera..

współczuję...
nie wiem jak to jest z dorosłymi (czy wypisują l4) ale jest cos takiego jak nocna/swiateczna opieka zdrowotna. korzystałam pare razy jak sie do pediatry z chorym maluchem nie dostałam, zreszta w "swojej" sprawie tez.
to jest od godz 18 ej w dni robocze a w swieta cały czas. NIE MA KOLEJEK!!!!!!!!

[stotek]

Kolejki moga sie zdarzyc, ale ja tez wole chodzic na nocną opieke. Bo nawet, jak są kolejki, to nie ma sztucznych tlumow zrobionych przez schorowane babinki, ktore przyszly po recepte, ale sobie jeszcze chetnie pop!erdola z lekarzem.
I tak, na nocnej przyjmuja doroslych i wypisują L4.

[azadon]

Napisane przez stotek

Kolejki moga sie zdarzyc, ale ja tez wole chodzic na nocną opieke. Bo nawet, jak są kolejki, to nie ma sztucznych tlumow zrobionych przez schorowane babinki, ktore przyszly po recepte, ale sobie jeszcze chetnie pop!erdola z lekarzem.
I tak, na nocnej przyjmuja doroslych i wypisują L4.

bedę wiedziec

chociaż mam nadzieję, że już nigdy mnie nie spotka taka sytuacja

[aer]

w maju zrobilam sobie cos w kostke. w zwiazku z czym chcialam pojsc po skierowanie do ortopedy - zapisy przez telefon do mojej internistki - czs oczekiwania 3 tygodnie lub walka z babciami przed 6 rano o numerek.

[201604181004]

dokładnie, też latam na nocną opiekę. nie na pogotowie z chirurgiem rentgenem etc tylko nocny punkt przyjęć

[201605301111]

ja tez zazwyczaj ide na nocną opieke
zazwyczaj z bólem brzucha, zawsze mi lekarz wypisuje "podejrzenie wyrostka" i dawaj do szpitala na chirurgie na badania, jakieś zastrzyki i kroplówki
i jakims cudem tam jest zawsze mało ludzi w nocnej przychodni
mam wrażenie że tak ogólnie to niewiele osób wie, ze cos takiego istnieje i idą od razu na sor z bylegunwem, bo jak ide z tej nocnej przychodni na tę chirurgie to tam w kolejce tłumy

[stotek]

Ja sama do niedawna nie wiedzialam, ze w nocy/w swieta mozna sie dostac do lekarza

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez metal_fish

Taka mi się 'piękność' przypomniała - SANEPID... Czepiają się o wszystko w małych instytucjach, na to co dzieje się w dużych, państwowych przymykają oko.

NFZ i ZUS to chyba najgorsze instytucje świata
A Poczta Polska nie lepsza. Nie tylko obsługa klienta, ale i traktowanie pracowników woła o pomstę.
I jeszcze koleje, które robią wszystko, żeby ludzi zachęcić do zakupu własnego samochodu. Jak słyszę, jak to wspaniale jest, bo mamy Pendziolino, to mi się nóż otwiera w kieszeni - owszem, z dużych miast gdzieś pojechać bywa spoko, ale podróże do tych mniejszych są z roku na rok gorsze.


Nie ma czegoś takiego jak "służba zdrowia"

Pewnie, że nie ma. Bo ani tam nie ma ludzi z powołaniem, ani o zdrowie nie chodzi tym, którzy są.

[201604301943]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5341437 1]Pewnie, że nie ma. Bo ani tam nie ma ludzi z powołaniem, ani o zdrowie nie chodzi tym, którzy są.[/QUOTE]
Jest opieka zdrowotna, a nie służba zdrowia
Ludzie nie zdają sobie sprawy, że większość zażaleń, jak to w Polsce wygląda, należy kierować do ministerstwa i NFZ, a nie lekarza.

[201605090949]

Ja raz w nocy byłem ze złamaną ręką to czekałem dosyć długo, parę osób było przede mną.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez metal_fish

Jest opieka zdrowotna, a nie służba zdrowia
Ludzie nie zdają sobie sprawy, że większość zażaleń, jak to w Polsce wygląda, należy kierować do ministerstwa i NFZ, a nie lekarza.

Zawsze sie tak [cenzura] bez sensu byle gadać, czy dzisiaj zrobiłaś wyjątek ?

[201604301943]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5341501 7]Zawsze sie tak [cenzura] bez sensu byle gadać, czy dzisiaj zrobiłaś wyjątek ?[/QUOTE]

Speszjal for ju

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez ZaleszczotekKsiazkowy

Ja raz w nocy byłem ze złamaną ręką to czekałem dosyć długo, parę osób było przede mną.

U mnie w mieście jest nocne czy tam całodobowe pogotowie dentystyczne i wygląda to tak, że w starej kamienicy, w zatęchłym gabinecie wyposażonym w sprzęt pamiętający jeszcze gomułkowski PRL, dyżuruje głucha i przyślepawa babuleńka chyba z osiemdziesięcioletnia, która zanim zacznie obrabiać ofiarę zwaną pacjentem, daje na full Radyjo i jechane. Kto raz tam zawitał, robi wszystko żeby nigdy w życiu już nie potrzebować doraźnej pomocy dentystycznej. Zawsze to jakaś wartość.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5341511 5]U mnie w mieście jest nocne czy tam całodobowe pogotowie dentystyczne i wygląda to tak, że w starej kamienicy, w zatęchłym gabinecie wyposażonym w sprzęt pamiętający jeszcze gomułkowski PRL, dyżuruje głucha i przyślepawa babuleńka chyba z osiemdziesięcioletnia, która zanim zacznie obrabiać ofiarę zwaną pacjentem, daje na full Radyjo i jechane. Kto raz tam zawitał, robi wszystko żeby nigdy w życiu już nie potrzebować doraźnej pomocy dentystycznej. Zawsze to jakaś wartość.[/QUOTE]
Kto takiej babulinie daje forse, zeby w ogole prowadzila taka placowke? U mnie w miescie rodzinnym babka, pediatra po 70tce jezdzila w karetce, Bog jeden raczy wiedziec w jakim celu.

[201604301943]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53415216]Kto takiej babulinie daje forse, zeby w ogole prowadzila taka placowke? U mnie w miescie rodzinnym babka, pediatra po 70tce jezdzila w karetce, Bog jeden raczy wiedziec w jakim celu.[/QUOTE]
Brakuje lekarzy w Polsce, więc pewnie biorą kogokolwiek...

[ladybird1395]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5341511 5]U mnie w mieście jest nocne czy tam całodobowe pogotowie dentystyczne i wygląda to tak, że w starej kamienicy, w zatęchłym gabinecie wyposażonym w sprzęt pamiętający jeszcze gomułkowski PRL, dyżuruje głucha i przyślepawa babuleńka chyba z osiemdziesięcioletnia, która zanim zacznie obrabiać ofiarę zwaną pacjentem, daje na full Radyjo i jechane. Kto raz tam zawitał, robi wszystko żeby nigdy w życiu już nie potrzebować doraźnej pomocy dentystycznej. Zawsze to jakaś wartość.[/QUOTE]

Czy mieszkasz może w Toruniu? :p
U mnie jest taka sama babuleńka, z radyjkiem. Raz u niej byłam to mi zęba wykruszyła, teraz dzięki niej muszę mieć usuwany chirurgicznie ♥

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez metal_fish

Brakuje lekarzy w Polsce, więc pewnie biorą kogokolwiek...

No tak, w koncu lepiej wziac babcie stojaca jedna noga w grobie, niz zachecic lekarzy do zostania w kraju. Az pozwole sobie zacytowac tytul watku "muj kraj taki pienkny".

[201604301943]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53415853]No tak, w koncu lepiej wziac babcie stojaca jedna noga w grobie, niz zachecic lekarzy do zostania w kraju. Az pozwole sobie zacytowac tytul watku "muj kraj taki pienkny".[/QUOTE]
Ostatnio próbowali zatrzymać młodych lekarzy zmieniając im nazwę egzaminu końcowego, żeby przestał być z automatu uznawany w krajach UE Niestety okazało się, że nostryfikacja dyplomu to formalność i nie zatrzyma to emigracji... Jakoś nikt nie wpadł, że można nie tylko utrudniać wyjazd, ale może ułatwiać zostanie w kraju

[laisla]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5341501 7]Zawsze sie tak [cenzura] bez sensu byle gadać, czy dzisiaj zrobiłaś wyjątek ?[/QUOTE]

A co to ma być

[201701300929]

podoba mi sie tez prorodzinna polityka rzadu, co tam otworzyc zlobki czy stworzyc mlodym dobre warunki do tego ,zeby miec rodzine - najlepiej dajmy ludziom zasilki po 500zl na dziecko-w koncu tak jest latwiej...

lubie tez rzadowy rpogram pomocy MDM - najwieksza pomoc dla rodzin z trojka dzieci,bo przeciez kazdy wie ,ze najpierw robi sie trojke dzieci a potem kupuje mieszkanie

[camillie]

Kwestia niemarnowania żywności przez restauracje, sklepy, jest chyba jedyną ze spraw na którą KAŻDY obywatel tak samo się zapatruje ale NIC nie da się zmienić. Polityka..........

[Anethka]

Napisane przez metal_fish

Ostatnio próbowali zatrzymać młodych lekarzy zmieniając im nazwę egzaminu końcowego, żeby przestał być z automatu uznawany w krajach UE Niestety okazało się, że nostryfikacja dyplomu to formalność i nie zatrzyma to emigracji... Jakoś nikt nie wpadł, że można nie tylko utrudniać wyjazd, ale może ułatwiać zostanie w kraju

A po co? Ludziom nie może być za dobrze .

[dacn]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5341437 1]Pewnie, że nie ma. Bo ani tam nie ma ludzi z powołaniem, ani o zdrowie nie chodzi tym, którzy są.[/QUOTE]

Mam dla ciebie super rozwiązanie, powołaj się sama. Idź na studia medyczne, zostań super lekarzem z mega empatią, po dziesięciu dyżurach w nocnej pomocy i na SORze pogadamy ponownie.

Napisane przez metal_fish

Jest opieka zdrowotna, a nie służba zdrowia
Ludzie nie zdają sobie sprawy, że większość zażaleń, jak to w Polsce wygląda, należy kierować do ministerstwa i NFZ, a nie lekarza.

Jednak do ludzi to nie dociera wolą przemieloną papkę z wybiórczej i wrzaski, ahhh złodzieje tyyyle mi zabierają.Większość społeczeństwa nie rozróżnia składki zdrowotnej od chorobowej od emerytalnej od podatku , bo po co się zastanowić na co odciągają nam co miesiąc 1/3 pensji.
Składkę mamy jedną z najniższych w Europie( i znaczny % społeczeństwa co jej nie opłaca wcale), dostęp do lekarzy jeden z lepszych mimo ich małej ilości. Zarządzanie funduszami mamy post komunistyczne, stąd dostęp do sprzętu i leków słaby.

Powinno u nas być jak w krajach cywilizowanych- dowolność wyboru ubezpieczyciela zdrowotnego i wyboru wysokości składki, zamiast monopolisty ale żaden polityk nie ma dość jaj, żeby to wprowadzić.

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53415853]No tak, w koncu lepiej wziac babcie stojaca jedna noga w grobie, niz zachecic lekarzy do zostania w kraju. Az pozwole sobie zacytowac tytul watku "muj kraj taki pienkny".[/QUOTE]
U nas praca lekarza jest opłacana, zwyczajnie kiepsko. Dodatkowo jest przekonanie że musi być lekarz do wszystkiego i tak jest bo lekarz jest zwyczajnie tani.

W krajach gdzie lekarz zarabia sensowne pieniądze w karetce jeżdżą ratownicy medyczni ( co ma dużo sensu, gdyż po wypadku księżnej Diany przeanalizowano metody i sensowność dwóch kierunków działania na miejscu wypadku; maksymalna pomoc na miejscu i zabezpieczenie pacjenta oraz jego szybki transport do szpitala), to u nas lekarz dobiera okulary i odbiera fizjologiczny poród.

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Napisane przez Nocna Nimfa

podoba mi sie tez prorodzinna polityka rzadu, co tam otworzyc zlobki czy stworzyc mlodym dobre warunki do tego ,zeby miec rodzine - najlepiej dajmy ludziom zasilki po 500zl na dziecko-w koncu tak jest latwiej...

lubie tez rzadowy rpogram pomocy MDM - najwieksza pomoc dla rodzin z trojka dzieci,bo przeciez kazdy wie ,ze najpierw robi sie trojke dzieci a potem kupuje mieszkanie

Znowu kopiujemy niemieckie pomysły ale od d. strony. Tam kindergeld działa, inaczej będzie u nas.

[Mijanou]

Napisane przez dacn

Mam dla ciebie super rozwiązanie, powołaj się sama. Idź na studia medyczne, zostań super lekarzem z mega empatią, po dziesięciu dyżurach w nocnej pomocy i na SORze pogadamy ponownie.

Niestety, przyznaję Ci rację, Dacn. Kto nie ma w rodzinie lekarza, temu ciężko zrozumieć, że i empatia ma swoje granice. Granice zwyczajnej fizycznej wytrzymałości.

I nie wiem, czy chciałabym, żeby diagnozę stawiał mi lekarz po dziesięciu nocnych dyżurach pod rząd.

[blue3]

Napisane przez Mijanou

Niestety, przyznaję Ci rację, Dacn. Kto nie ma w rodzinie lekarza, temu ciężko zrozumieć, że i empatia ma swoje granice. Granice zwyczajnej fizycznej wytrzymałości.

I nie wiem, czy chciałabym, żeby diagnozę stawiał mi lekarz po dziesięciu nocnych dyżurach pod rząd.

Nikt nikomu nie przystawia pistoletu do głowy i nie zmusza do dyżurów 10 dni pod rząd, to zwykła chęć zarobku powoduje, że lekarze biorą więcej dyżurów, bo mają możliwość zarobić i z tego korzystają

[dacn]

Napisane przez blue3

Nikt nikomu nie przystawia pistoletu do głowy i nie zmusza do dyżurów 10 dni pod rząd, to zwykła chęć zarobku powoduje, że lekarze biorą więcej dyżurów, bo mają możliwość zarobić i z tego korzystają

Tak chęć zarobku lub "bierzesz 10 dyżurów na SORze lub tu nie pracujesz". Z drugiej strony negatywnie przedstawiane są zarobki lekarzy( oczywiście brutto i na kontrakcie) a nikt nie pisze już negatywnie o zarobkach prawników, architektów czy bankowców.