zlapac faceta na dziecko-to sie jednak zdarza.

[coccinelle]

kilka dni temu bylismy na impezie u kumpla. impreza jak impreza-wychodza na jaw pikantne plotki i nie tylko plotki dotyczace znajomych blizszych i dalszych.

i jedna z takich wlasnie interesujacych ciekawostek bylo ogloszenie jednej z powiedzmy z dalszych znajomych "jestem w ciazay".

kiedy dochodzi sie do pewnego wieku, wiadomosci o kolejnych slubach i ciazach przyjmuje sie raczej, ze sie tak wyraze na luzaka.

ale...badzmy szczerzy...sa osoby, z ust ktorych taka informacja jest czyms co najmniej dziwnym. np. jesli mamy do czynienia z osoba koszmarnie brzydka, totalna idiotka czy kims innym, kogo oceniamy w sposob mniej lub bardziej negatywnie (coz...ludzie sa okrutni...pojawia sie czasem w glowie cos w sylu "kto ja zechcial...?!").

padlo pytanie dosc niedyskretne i pelne zdziwienia: "z kim?! przeciez nie masz faceta!"

odpowiedz szczera lecz dosc szokujaca "juz mam. zlapalam sobie na dziecko.".

moze normalnie bym sprawe olala, ale poniewaz popilam sobie winka, wzielo mnie na szczere rozmowy...powiedzialam, ze to przeciez glupie, ze moga byc przez to jej lapanie strasznie nieszczesliwi i ona i ten facet, ze nie moze go przeciez zmuszac do zwiazku.

uslyszalam w odpowiedzi "coz...na szczescie nie musze go zmuszac. sam czuje sie zobowiazany.".

na pytanie, czy nie wolalaby po prostu kogos z wzajemnoscia pokochac, odpowiedziala "jestes bardzo naiwna. nie wszyscy wygladaja tak jak ty. ja nie mam szans, ze taki P. spojrzy na mnie pewnego dnia i sie zakocha. ja wole zlapac faceta na dziecko niz byc do konca zycia sama".

moj TZ powiedzial, ze ona jest durna. zawsze byla durniejsza niz brzydsza i to bardziej przez to, ze jest durna musiala lapac faceta na dziecko chociaz brzydka tez jest i to do potegi i jeszcze dodal, ze ten facet tez musi byc kopniety, skoro tak po prostu uwierzyl, ze ona bierze piguly. po czym zajal sie swoimi sprawami, bo plotkowac specjalnie nie lubi.

mi jest jej troche zal.
chociaz...moze nie powinno mnie to obchodzic, bo kazdy uklada swoje zycie jak mu osobiscie pasi

ale...nie wiedzialam, ze to przyslowiowe "lapanie na dziecko" jest naprawde przez kogos stosowane. to dosc przykre, nie sadzicie?

[Fresa]

Napisane przez coccinelle

kilka dni temu bylismy na impezie u kumpla. impreza jak impreza-wychodza na jaw pikantne plotki i nie tylko plotki dotyczace znajomych blizszych i dalszych.

i jedna z takich wlasnie interesujacych ciekawostek bylo ogloszenie jednej z powiedzmy z dalszych znajomych "jestem w ciazay".

kiedy dochodzi sie do pewnego wieku, wiadomosci o kolejnych slubach i ciazach przyjmuje sie raczej, ze sie tak wyraze na luzaka.

ale...badzmy szczerzy...sa osoby, z ust ktorych taka informacja jest czyms co najmniej dziwnym. np. jesli mamy do czynienia z osoba koszmarnie brzydka, totalna idiotka czy kims innym, kogo oceniamy w sposob mniej lub bardziej negatywnie (coz...ludzie sa okrutni...pojawia sie czasem w glowie cos w sylu "kto ja zechcial...?!").

padlo pytanie dosc niedyskretne i pelne zdziwienia: "z kim?! przeciez nie masz faceta!"

odpowiedz szczera lecz dosc szokujaca "juz mam. zlapalam sobie na dziecko.".

moze normalnie bym sprawe olala, ale poniewaz popilam sobie winka, wzielo mnie na szczere rozmowy...powiedzialam, ze to przeciez glupie, ze moga byc przez to jej lapanie strasznie nieszczesliwi i ona i ten facet, ze nie moze go przeciez zmuszac do zwiazku.

uslyszalam w odpowiedzi "coz...na szczescie nie musze go zmuszac. sam czuje sie zobowiazany.".

na pytanie, czy nie wolalaby po prostu kogos z wzajemnoscia pokochac, odpowiedziala "jestes bardzo naiwna. nie wszyscy wygladaja tak jak ty. ja nie mam szans, ze taki P. spojrzy na mnie pewnego dnia i sie zakocha. ja wole zlapac faceta na dziecko niz byc do konca zycia sama".

moj TZ powiedzial, ze ona jest durna. zawsze byla durniejsza niz brzydsza i to bardziej przez to, ze jest durna musiala lapac faceta na dziecko chociaz brzydka tez jest i to do potegi i jeszcze dodal, ze ten facet tez musi byc kopniety, skoro tak po prostu uwierzyl, ze ona bierze piguly. po czym zajal sie swoimi sprawami, bo plotkowac specjalnie nie lubi.

mi jest jej troche zal.
chociaz...moze nie powinno mnie to obchodzic, bo kazdy uklada swoje zycie jak mu osobiscie pasi

ale...nie wiedzialam, ze to przyslowiowe "lapanie na dziecko" jest naprawde przez kogos stosowane. to dosc przykre, nie sadzicie?

No cóż.
Zapewnie ma inne walory-o których ani Ty ,ani Twój TŻet nie macie pojęcia .

Uroda to nie wszystko.

[mysza89]

Zgadzam sie z fresą.

[coccinelle]

Napisane przez Fresa

No cóż.
Zapewnie ma inne walory-o których ani Ty ,ani Twój TŻet nie macie pojęcia .

i w zwiazku z tym poszla do lozka z pijanym kolega na imprezie, oklamala go, ze bierze tabletki i teraz jest w ciazy.

coz...nie o jej potencjalnych walorach jest ten watek.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Fresa

No cóż.
Zapewnie ma inne walory-o których ani Ty ,ani Twój TŻet nie macie pojęcia .

Uroda to nie wszystko.

Napisane przez mysza89

Zgadzam sie z fresą.

Nic dodać nic ująć. Podpisuję się wszystkim kończynami i własną krwią pod wypowiedzią Fresy.

Dlaczego?
Dlatego że przez wiele lat szkoły byłam wg. oceny koleżanek noszących rozmiar 34-38 niesłychanie brzydka.
A żebyście widziały jak sie oburzyły gdy przyszlam na spotkanie 'klasowe' (już sporo lat po zakończeniu szkoły) z niezwykle przystojnym facetem, a jaki bulwers im się włączył gdy pokazałam im śliczny pierścionek zaręczynowy, po czym on mnie mocniej objął i pocałował...
Ech...
A pięknotkom ze szkoły do dziś uwielbiam dopiec...

[Fresa]

Napisane przez coccinelle

i w zwiazku z tym poszla do lozka z pijanym kolega na imprezie, oklamala go, ze bierze tabletki i teraz jest w ciazy.

coz...nie o jej potencjalnych walorach jest ten watek.

No ,jak widzisz-jedno z drugim ściśle się wiąże.
Wątek i jej walory-te inne.

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Nic dodać nic ująć. Podpisuję się wszystkim kończynami i własną krwią pod wypowiedzią Fresy.



Dlaczego?

Dlatego że przez wiele lat szkoły byłam wg. oceny koleżanek noszących rozmiar 34-38 niesłychanie brzydka.

A żebyście widziały jak sie oburzyły gdy przyszlam na spotkanie 'klasowe' (już sporo lat po zakończeniu szkoły) z niezwykle przystojnym facetem, a jaki bulwers im się włączył gdy pokazałam im śliczny pierścionek zaręczynowy, po czym on mnie mocniej objął i pocałował...

Ech...

A pięknotkom ze szkoły do dziś uwielbiam dopiec...

Takie podejście do życia ,a przede wszystkim do samej siebie-bardzo mi się podoba.


Nigdzie bowiem nie jest napisane,że tylko "miss" ma monopl na szczęście w życiu.

[coccinelle]

Napisane przez Fresa

No ,jak widzisz-jedno z drugim ściśle się wiąże.
Wątek i jej walory-te inne.




Takie podejście do życia ,a przede wszystkim do samej siebie-bardzo mi się podoba.


Nigdzie bowiem nie jest napisane,że tylko "miss" ma monopl na szczęście w życiu.

a mi srednio...wole byc szczesliwa dla siebie, nie na pokaz, zeby dopiec "pieknotkom".

[dra]

ja znam pare osób,które złapały faceta na dziecko,i to nie jest dobre ogólnie widać że jest ok,ale jak przyjżeć się tym sytłacją to oni nie są szcześliwi

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Fresa

Takie podejście do życia ,a przede wszystkim do samej siebie-bardzo mi się podoba.

Nigdzie bowiem nie jest napisane,że tylko "miss" ma monopl na szczęście w życiu.

A dziekuje dziekuje, recepta jest prosta: pokochać siebie.
Czasem życie i tak da kopniaka, ale hej! Każdy musi go dostać

Napisane przez coccinelle

a mi srednio...wole byc szczesliwa dla siebie, nie na pokaz, zeby dopiec "pieknotkom".

A kto powiedzial że na pokaz? Dla samej siebie! A że przy okazji moge dopieć tym które mnie maltretowały psychicznie przez całą podstawówke to drugi plus

Twoja wypowiedz jasno sugeruje, że jeśli kobieta jest brzydka, nie może być szczęsliwa. (Jeszcze słowo durna. Ekhym... cóż. Mnie klasowe piękności uważają za brzydką i głupią bo 3 lata przelezalam w szpitalu przez co mam spory poslizg w nauce, dokladnie 3 letni)
Sama dziewczyna Ci powiedziala że facet czuje się zobowiązany. Gdyby faktycznie była taka ble, miala to skryte phi i wewnetrzne fuj to facet by stwierdzil ze nie jego i wykrecil sie tylkiem. Proste.

Wpadam na imprezie, z facetem ktory mi pod zadnym wzgledem nie pasuje. Mowie mu otwarcie, że będzie ojcem. Chce pomóc i być ze mną? Okej. Nie chce? To sie pytam czy dziecku jako ojca mam wpisac NN, czy będzie chciał widywać.
Kobieta może być szczęsliwa mając dziecko i nie być z jego ojcem.

[mysza89]

ja tez pokazałam ze mozna byc szczesliwym miec kochanego tżta i wspaniałych przyjaciól na przekor tym wszystkim piekniosiom(ą?) które uwazają Cie za "głupią, durną czy brzydką" a jednak i juz.

[wenedka]

Napisane przez Fresa

No cóż.
Zapewnie ma inne walory-o których ani Ty ,ani Twój TŻet nie macie pojęcia .

Uroda to nie wszystko.

Po raz już nie wiem który zgadzam się z Fresą



I Ty się dziwisz coccinelle, że spotyka Cię krytyka na forum?

Tak, dziewczyna jest brzydka do potęgi? Durna?(Przypomina mi to teksty moich koleżanek z podstawówki)
Miło zapewne byłoby Ci czytać takie rzeczy o sobie.

[lilijcia]

Ja od trochę innej strony Co znaczy złapać na dziecko? No przepraszam ale skoro jest w ciąż to coś z kimś robiła I ten ktoś musiał się zgodzić, jakby nie chciał to, by nic nie robili i nie byłoby dziecka. "Okłamała, że bierze tabeletki", a to facet nie może włożyć prezerwatywy?Seks to sport? Idziesz do łóżka z byle kim i nie bierzesz pod uwagę, że może to mieć następstwa?? Echh tak mnie jakoś to "łapanie na dziecko" lekko wzburzyło

[Luba]

Nie wnikam. Nie wnikam jakie ona ma walory.
Ale jakies musi miec. Po prostu musi.
Bo jak inaczej wytłumaczyć to, ze facet chce z nia miec to dziecko? I chce się żenic (o ile dobrze zrozumiałam).

Nie uwierzę, ze facet chce sobie zmarnować życie z kobieta głupią, brzydką, niemiłą i ogólnie bleee, tylko z poczucia obowiązku.
W taką bajke to ja nie uwierzę, ze sa jeszcze tacy rycerze na świecie, którzy są w stanie poświęcić swoje zycie dla dobra dziecka. Ze bedzie cierpiał w milczeniu przez lata całe, żeby dziecku zapewnić pełną rodzinę. Cóż to za wzór dla innych mężczyzn

Każda potwora znajdzie swego amatora. Może i brzydka ale ma dobry charakter? A poza tym, może dla niego jest tą najpiękniejszą?
Coccinelle, to, że ktos nie podoba się Tobie i Twoim koleżankom nie jest jeszcze wiążące dla innych ludzi. Jak widac komus się ta pani spodobała...

Każdemu podoba się coś innego
Moje ulubione powiedzenie:
"Jak powiedział stary Indianin: Gdyby wszystkim podobało się to samo, to każdy chciałyby miec moja zonę"



A z takim łapaniem męża "na dziecko" to ja się spotkałam raz w życiu. Ale było to 25 lat temu i inne były czasy i myslenie ludzi, zwłaszcza na wsi.
Ludzie którzy wtedy MUSIELI się pobrać, bo rodzina nie darowała facetowi, żyją szczęśliwie do dziś jako małżeństwo. Naprawde szczęśliwie

[sylwia622]

Ja też zawsze w podstawowce i gimnazjum bylam uwazana za ta brzydka. Wszyscy uważali że nigdy nikogo nie znajde...aż tu w liceum spotkalam tego jedynego i po maturze jako pierwsza z pośród najblizszych znajomych wyszlam za mąż Z MIŁOŚCI. I teraz mam dom rodzine i szczerze wale co ktos o mnie mówi.
A Ty coccinelle zacznij myślec poważnie bo widze ze masz 23 lata a teksty i psychike mas zna poziomie 15 latki. Jest takie przysłowie " Kazda potwora znajdzie swego amatora" To prawda że dziewczyna glupio robi wiążąc sie zkims tylko dlatego że jest dziecko. Ona nie krzywdzi siebie ani tego faceta ale krzywdzi to dziecko ktore bedzie wychowywane w chorej atmosferze.

[nri]

coccinelle, tak jak zgadzam sie z wieloma twoimi wypowiedziami tak teraz uwazam, ze przesadzilas takim osobom jak twoja kolezanka mozna wspolczuc - to smutne, ze nie uporala sie ze swoimi kompleksami, ze nie zmadrzala; smutne ale nie rozumiem twojej pogardy i pewnej..wrogosci(?)

byc moze dziewczyna nie miala grupy przyjaciol, ktora by jej pomogla (zreszta widac jakich ma - takich, ktorzy ja uwazaja za brzydka i nieudolna kretynke a w takich warunkach nawet najbardziej wartosciowe osoby potrafia sie zalamac) i dziewczyna dorastala w przekonaniu, ze jest gorsza i na nic lepszego nie zasluguje;
KAZDY czlowiek ma na swoim koncie gorzkie doswiadczenia i kompleksy, ktore w pewien sposb wplywaja na nasz swiatopoglad - ty coccinelle rowniez (a jak nie to jestes ewenementem) i ze wszystkimi poradzilas sobie swietnie? nawet jesli tak, to nie uprawnia ciebie do traktowania innych z pogarda (o mozliwosci udzielenia pomocy juz nie wspominam); uwazam postepowanie tej dziewczyny za zalosne; ale twoje podejscie do niej jest imo naganne; w swoim krotkim zyciu spotkalam osoby godne podziwu i szacunku - osiagnely sukces zawodowy i osobisty na najwyzszym poziomie - i NIGDY nie widzialam by kimkolwiek pogardzaly - wrecz odwrotnie - dzielily sie z innymi swoja madroscia; osoby, ktore nie szanowaly innych zwykle osiagaly krotkotrwaly sukces i predzej czy pozniej (paradoksalnie przez swoje podejscie do innych) bolesnie spadaly na dno;

[Fresa]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A dziekuje dziekuje, recepta jest prosta: pokochać siebie.
Czasem życie i tak da kopniaka, ale hej! Każdy musi go dostać


A kto powiedzial że na pokaz? Dla samej siebie! A że przy okazji moge dopieć tym które mnie maltretowały psychicznie przez całą podstawówke to drugi plus

Twoja wypowiedz jasno sugeruje, że jeśli kobieta jest brzydka, nie może być szczęsliwa. (Jeszcze słowo durna. Ekhym... cóż. Mnie klasowe piękności uważają za brzydką i głupią bo 3 lata przelezalam w szpitalu przez co mam spory poslizg w nauce, dokladnie 3 letni)
Sama dziewczyna Ci powiedziala że facet czuje się zobowiązany. Gdyby faktycznie była taka ble, miala to skryte phi i wewnetrzne fuj to facet by stwierdzil ze nie jego i wykrecil sie tylkiem. Proste.

Wpadam na imprezie, z facetem ktory mi pod zadnym wzgledem nie pasuje. Mowie mu otwarcie, że będzie ojcem. Chce pomóc i być ze mną? Okej. Nie chce? To sie pytam czy dziecku jako ojca mam wpisac NN, czy będzie chciał widywać.
Kobieta może być szczęsliwa mając dziecko i nie być z jego ojcem.

Napisane przez mysza89

ja tez pokazałam ze mozna byc szczesliwym miec kochanego tżta i wspaniałych przyjaciól na przekor tym wszystkim piekniosiom(ą?) które uwazają Cie za "głupią, durną czy brzydką" a jednak i juz.

Napisane przez wenedka

Po raz już nie wiem który zgadzam się z Fresą



I Ty się dziwisz coccinelle, że spotyka Cię krytyka na forum?

Tak, dziewczyna jest brzydka do potęgi? Durna?(Przypomina mi to teksty moich koleżanek z podstawówki)
Miło zapewne byłoby Ci czytać takie rzeczy o sobie.

Napisane przez Luba

Nie wnikam. Nie wnikam jakie ona ma walory.
Ale jakies musi miec. Po prostu musi.
Bo jak inaczej wytłumaczyć to, ze facet chce z nia miec to dziecko? I chce się żenic (o ile dobrze zrozumiałam).

Nie uwierzę, ze facet chce sobie zmarnować życie z kobieta głupią, brzydką, niemiłą i ogólnie bleee, tylko z poczucia obowiązku.
W taką bajke to ja nie uwierzę, ze sa jeszcze tacy rycerze na świecie, którzy są w stanie poświęcić swoje zycie dla dobra dziecka. Ze bedzie cierpiał w milczeniu przez lata całe, żeby dziecku zapewnić pełną rodzinę. Cóż to za wzór dla innych mężczyzn

Każda potwora znajdzie swego amatora. Może i brzydka ale ma dobry charakter? A poza tym, może dla niego jest tą najpiękniejszą?
Coccinelle, to, że ktos nie podoba się Tobie i Twoim koleżankom nie jest jeszcze wiążące dla innych ludzi. Jak widac komus się ta pani spodobała...

Każdemu podoba się coś innego
Moje ulubione powiedzenie:
"Jak powiedział stary Indianin: Gdyby wszystkim podobało się to samo, to każdy chciałyby miec moja zonę"



A z takim łapaniem męża "na dziecko" to ja się spotkałam raz w życiu. Ale było to 25 lat temu i inne były czasy i myslenie ludzi, zwłaszcza na wsi.
Ludzie którzy wtedy MUSIELI się pobrać, bo rodzina nie darowała facetowi, żyją szczęśliwie do dziś jako małżeństwo. Naprawde szczęśliwie

Jak widać z powyższych wypowiedzi -można być i brzydką i szczęśliwą .

Uroda nie jest receptą na szczęście,jak widać.

Coccinelle-jak ją zobaczysz -pogratuluj jej ode mnie.
Życzę im wszystkiego najlepszego.

[wenedka]

Napisane przez Fresa

Coccinelle-jak ją zobaczysz -pogratuluj jej ode mnie.
Życzę im wszystkiego najlepszego.

i ode mnie też


Powtarzając po poprzednich wypowiedziach, nie mogła go ot tak "złapać" na dziecko. Jeśli by nie chciał, to żaden diabeł by go nie zmusić do wzięcia odpowiedzialności za dziewczynę i dziecko.

[Sweet_21]

Dziewczyna sama sie przyznała, ze złapała faceta na dziecko.A to najgłupsze co można zrobić,nikogo na siłę uszczęśliwić sie nie da, facet będzie z nią " z poczucia obowiązku".Takie związki przeważnie nie są oparte na prawdziwej miłości.

[Pomadka]

Napisane przez Luba

Nie wnikam. Nie wnikam jakie ona ma walory.
Ale jakies musi miec. Po prostu musi.
Bo jak inaczej wytłumaczyć to, ze facet chce z nia miec to dziecko? I chce się żenic (o ile dobrze zrozumiałam).

Nie uwierzę, ze facet chce sobie zmarnować życie z kobieta głupią, brzydką, niemiłą i ogólnie bleee, tylko z poczucia obowiązku.
W taką bajke to ja nie uwierzę, ze sa jeszcze tacy rycerze na świecie, którzy są w stanie poświęcić swoje zycie dla dobra dziecka. Ze bedzie cierpiał w milczeniu przez lata całe, żeby dziecku zapewnić pełną rodzinę. Cóż to za wzór dla innych mężczyzn

Każda potwora znajdzie swego amatora. Może i brzydka ale ma dobry charakter? A poza tym, może dla niego jest tą najpiękniejszą?
Coccinelle, to, że ktos nie podoba się Tobie i Twoim koleżankom nie jest jeszcze wiążące dla innych ludzi. Jak widac komus się ta pani spodobała...

Każdemu podoba się coś innego
Moje ulubione powiedzenie:
"Jak powiedział stary Indianin: Gdyby wszystkim podobało się to samo, to każdy chciałyby miec moja zonę"



A z takim łapaniem męża "na dziecko" to ja się spotkałam raz w życiu. Ale było to 25 lat temu i inne były czasy i myslenie ludzi, zwłaszcza na wsi.
Ludzie którzy wtedy MUSIELI się pobrać, bo rodzina nie darowała facetowi, żyją szczęśliwie do dziś jako małżeństwo. Naprawde szczęśliwie

Zgadzam się z LUbą. Zwłaszcza tekst z Indianinem pasuje jak ulał.

Tez się spotkałam z sytuacją, że dzieczyny "łapały" facetów na dziecko. No cóż, albo być albo mieć... Nie bardzo popieram taką formę "zdobywania" męża/partnera, ale to każdego wybór.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez wenedka

i ode mnie też

I ode mnie ofkors.

Napisane przez wenedka

Powtarzając po poprzednich wypowiedziach, nie mogła go ot tak "złapać" na dziecko. Jeśli by nie chciał, to żaden diabeł by go nie zmusić do wzięcia odpowiedzialności za dziewczynę i dziecko.

Poza tym coś musiało sprawić że się z nią przespał. Bo dzieci nie znajduje się w kapuscie z przyczepionymi imionami rodzicow.
W związku z tym nie wierze w "łapanie na dziecko".
Dziewczyna musiala czymś go zafascynować że taką "brzydule" złapał do łóżka. Wątpie aby to ona go zaciągneła.

[Sweet_21]

A jednak są takie kobiety, które nie mogąc poradzić sobie w związku widzą tylko jedno wyjście zatrzymania faceta przy sobie - ciąża.To sie zdarza.I nie mówie, tu o przypadku omawianym w wątku, bo nie wiem jak to dokładnie miedzy nimi było.Nie od dzisiaj wiadomo, ze sa faceci, którzy pójdą z dziewczyną do łóżka tylko dla przyjemności.No bo jak dziewczyna chętna to trzeba to wykorzystać.

[Domina]

Hmm według autorki wątku osoba niezbyt urodziwa nie może być już w ciąży?! Mało brakowało a napisałaby że takie coś to powinno w domu siedzieć, nie mieć rodziny, domu no po prostu nic jej się nie należy! Świetny sposób myślenia... nie ma co.

Może i rzeczywiście głupio zrobiła ale gdyby facet nie chciał to by z nią nie był jak to już ktoś wcześniej napisał.

Wyczuwam trochę złośliwości w poście coccinelle, ale za nic nie wiem dlaczego. To chyba nie przez zazdrość?? Mówisz że ona jest durna? Bo brzydka i ma faceta, w dodatku dziecko w drodze? Uroda to nie wszystko.. może kiedyś się o tym przekonasz.

W szkole też jestem uważana za brzydką ale nic mnie to nie obchodzi. Mam powodzenia po za nią i to jest dla mnie najważniejsze.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Sweet_21

A jednak są takie kobiety, które nie mogąc poradzić sobie w związku widzą tylko jedno wyjście zatrzymania faceta przy sobie - ciąża.To sie zdarza.I nie mówie, tu o przypadku omawianym w wątku, bo nie wiem jak to dokładnie miedzy nimi było.Nie od dzisiaj wiadomo, ze sa faceci, którzy pójdą z dziewczyną do łóżka tylko dla przyjemności.No bo jak dziewczyna chętna to trzeba to wykorzystać.

Materacem nie byliśmy.
W jego głowie żadnej z nas nie bylo, wiec nie wiemy czy pomyslal "Twarz ma brzydka, cialo też, ale to jej poczucie humoru i krągle piersi, ach schrupałbym ją na miejscu", czy tez moze "Potwor nie potwor wazne aby mial otwor".

Ale podobnie jak Luba nie wierze w bajki, że są na świecie rycerze.
Coś go skłonić do "zmarnowania sobie życia" musiało.

[anonimka85]

ojej..łapanie faceta na dziecko, ona taka brzydka i głupia a on biedactwo upił sie i padł ofiara tej kobiety...

1. dorośli ludzie wiedza ze pewne czyny mogą nieść pewne konsekwencje, pijani czy nie a z tego co napisałaś facet czuje sie odpowiedzialny za nia i za przyszłe dziecko.. czy beda szczesliwi? nie wiem ale nie ma recepty na szczescie i nie jest pewne ze jak " barbie" wyjdzie za "kena" to beda zyli długi i szczesliwie... takie rzeczy to tylko w erze.

dziewczyny a moze było inaczej - moze to on nie uzywajac prezerwatywy złapał ją na dziecko , przepraszam ale nie mogłam sie powstrzymac

ja nigdy nie miałam problemow z kolezankami w szkole, nie jestem brzydka ani wyjatkowo piekna,nigdy tez nie selekcjonowałam ludzi na tych ładnych i tych bee
kazdy ma prawo do szczescia, kazdy ma prawo do własnego wyboru...a co do szczescia - kazdy na nie zasługuje

i dołączam sie do życzeń moich przedmówczyń - wszystkiego naj naj dla przyszłej mamusi

ps. a moze to zazdrosc ze ona mimo całego tego "fuj" wreszcie bedzie szczesliwa,spotkała kogos kto chce sie z nia ozenic,zaopiekowac..podcz as gdy wszystkie salonowe pieknosci z utesknieniem czekaja na ten zareczynowy pierscionek i doczekac sie nie moga?

[Sweet_21]

Dokładnie, miałam to wczesniej napisac, że materacem nie byłam, więc nie wiem.Dlatego napisałam, nie wiem jak to między nimi było.Fakt jest taki, ze przypadki złapania na ciążę sie zdarzają.Uważam również, że każdy ma prawo do szczęścia, nieważne piękny czy brzydki, stary czy młody, bogaty czy biedny
CZytając powyższy post przyszło mi do głowy jedno: Dziewczyna wzięła sprawy w swoje ręce i oby była szczęśliwa

[myShaczeQ]

wiesz Coccinelle, czasem Twoje wypowiedzi wydaja mi sie naprawde blyskotliwe i na poziomie, ale tym razem przeszlas sama siebie. Nie bede powtarzac po przedmowczyniach, tego co zostalo powiedziane; uwazam, ze maja 100% racje.

Tak sie tylko sklada, ze kto dla jednych jest okropny i "durny" dla innych jest calym swiatem.

A pozatym nie rozumiem, dlaczego wychodzisz z zalozenia, ze nawet jesli jest brzydka, to nie ma prawa do szczescia.

Nasunelo mi sie jeszcze, ze moze ona powiedziala to wszytsko w formie zartu, ktorego Ty po prostu nie zrozumialas. Sam fakt, ze facet akceptuje to dziecko bez mrugniecia powieka swiadczy o tym, ze jednak ona musi mu sie podobac nie te czasy, zeby od razu sie hajtac, mozna sprawe rozwiazac chcociazby alimentami jak juz mu sie udowodni, ze to jego.

pomyslalas ze moze wg niej tez jestes "durna" ?

[lady Vader]

Napisane przez anonimka85

ojej..łapanie faceta na dziecko, ona taka brzydka i głupia a on biedactwo upił sie i padł ofiara tej kobiety...

1. dorośli ludzie wiedza ze pewne czyny mogą nieść pewne konsekwencje, pijani czy nie a z tego co napisałaś facet czuje sie odpowiedzialny za nia i za przyszłe dziecko.. czy beda szczesliwi? nie wiem ale nie ma recepty na szczescie i nie jest pewne ze jak " barbie" wyjdzie za "kena" to beda zyli długi i szczesliwie... takie rzeczy to tylko w erze.

dziewczyny a moze było inaczej - moze to on nie uzywajac prezerwatywy złapał ją na dziecko , przepraszam ale nie mogłam sie powstrzymac


ps. a moze to zazdrosc ze ona mimo całego tego "fuj" wreszcie bedzie szczesliwa,spotkała kogos kto chce sie z nia ozenic,zaopiekowac..podcz as gdy wszystkie salonowe pieknosci z utesknieniem czekaja na ten zareczynowy pierscionek i doczekac sie nie moga?

Znam dwa przypadki,kiedy kobieta złapała faceta na dziecko.

Nie były to przypadki seksu na jedną noc-zdarzyło się to w długotrwałych związkach,w których On nie wykazywał chęci na ożenek,albo przedłużał decyzję w nieskończoność-więc Ona postanowiła troszeczkę tę decyzję "przyspieszyć".

W obu przypadkach zakończyło się to ślubem-czy te pary są szczęśliwe?Trudno powiedzieć-raz lepiej,raz gorzej im się wiedzie-rewelacji nie zauważyłam.

Absolutnie nie pochwalam decyzji moich koleżanek-wręcz denerwowała mnie ich duma z "wzięcia sprawy w swoje ręce" -dla mnie JEST to forma oszustwa.

I tak na marginesie-a propo antykoncepcji-nie bądźmy dziećmi.Jeśli mężczyzna wierzy,że kobieta bierze tabletki to nie wiem po co ma się poczuwać do stosowania prezerwatyw-jeśli ona będzie go chciała"złapać na dziecko",to mu nawet te prezerwatywy przekłuje.

Ze swoim partnerem uzgodniłam,ze będę brać tabletki,bo są pewniejsze,poza tym gum nie lubie,tak samo jak on i większość mężczyzn na tej planecie-więc jeśli obiecałam,ze będę je brać to nie po to,by zacząć "niechcący" je zapominać.

[Aeterna]

Totalne idiotki w ciąży nie dziwią, ale mega-pasztety, przyznam, że trochę pewnie i tak.

A że każda potwora...
Normalka.

[shockwaves]

Napisane przez Sweet_21

Dziewczyna sama sie przyznała, ze złapała faceta na dziecko.A to najgłupsze co można zrobić,nikogo na siłę uszczęśliwić sie nie da, facet będzie z nią " z poczucia obowiązku".Takie związki przeważnie nie są oparte na prawdziwej miłości.

Zgadzam się. Oni na 99% nie będą szczęśliwi. Dziewczyna krzywdzi nie tylko siebie i męża, ale też dziecko. bo ono zawsze czuje, ze cos jest nie tak, ze rodzice nie kochają się prawdziwie. a co, jeśli dziecko po latach dowie się, że mamusia na nie złapała tatusia, bo powiedzmy ktoś ze znajomych wygada się? jak ono się poczuje? dziecko, to powinien być owoc miłości, powinno być CHCIANE a decyzja o jego wydaniu na świat powinna być decyzją świadomą OBOJGA rodziców. jeśli tak nie jest, niestety w przyszłości rodzą się problemy. I nie obchodzi mnie jakie ta koleżanka ma walory, a jakich nie ma - takich rzeczy się nie robi. gdybym była na miejscu tego chłopaka, wolałabym chyba płacić alimenty, a szczęścia szukać gdzie indziej. jemu współczuje bo chłopakowi przez chwilę było przyjemnie a teraz do końca życia będzie musiał płacić za swój błąd. i kto wie czy to małżeństwo się nie rozleci.

[anonimka85]

Lady Vader, z ta cała antykoncepcja...wczoraj rozmawiałam z przyjacielem, ktory ma za soba kilka przygod jedne trwały dłuzej inne krócej, i on sam powiedział ze jak zdecydował sie uprawiac sex z dziewczyna na imprezie, z przypadkowa kobieta to sam sie zabezpiecza własnie prezerwatywami, raz ze wzgledu na ew. ciążę a dwa choroby, ma taką zasade" ograniczonego zaufania."..

a co do "kontrolowanej wpadki" to fakt, zdarzaja sie takie przypadki w zwiazkach...
moja przyjaciółka własnie w taki sposob została szczesliwa mama i zona...heh.. i nikt nie mowił ze złapała swojego TŻ na dziecko

acha i doskonała metoda dla facetów którzy nie chca byc "złapani na dziecko" - abstynencja seksualna skoro te dziewczyny, be "bestie" nawet potrafia prezerwatywy przekuwać!

cały tenat jest dla mnie troche smieszny i wybaczcie takie podejscie do tego - kazdy ma swoje sumienie i wybiera własne sposoby na zycie i szczescie

ja nie chciałabym nigdy zyc ze swiadomoscia ze moj facet jest ze mna tylko z powodu dziecka..ale bądżmy realistkami - dzis nikogo do ślubu zmusic nie mozna