Przyjaciółki z kafeterii

[oliwka74]

A nie mówiłam! Gdybyś miała jajka to kto wie czy na obiad ostatecznie nie było by co innego niż pomidorowa eeeeeeeeeeeeeeehehe

No ja piekę na czwartek na bal Kalejdoskop, bo zrobiło to ciasto wrażenie wyglądem i smaczne jest no a potem na sobotę piekę na festyn i chyba też zrobię ten Kalejdoskop a co tam. Na tym festynie to co roku są takie pyszności i z ciast i grilla i grochówa wojskowa, że nic już na weekend nie piekę.

[Mon247]

Czy to taki ciasto dabrowko? Nie pamietam czy wstawialas link
http://passionfruit.blox.pl/2012/06/...wkami-lub.html

[grazka34]

..

[oliwka74]

No nie. To ciasto co ja robię jest z gazety i nie mogę znaleźć zdjęcia w necie. Ono wygląda jak duża babeczka krucha nadziana masą karpatkową/budyniową z owocami na wierzchu i całość zalana galaretką tylko tak, aby stworzyła ona taką glazurę a nie zalała wszystkiego grubą wastwą. Na koniec wkładam pomiędzy wystające owoce listki mięty dla dekoracji.
Załączam zdjęcie babeczki, która jest miniaturką tego ciasta w wyglądzie

[oliwka74]

grażko ostatnio robiłam z winogronami ciemnymi, bananem i brzoskwinią z puszki + listki mięty. Można dać teraz truskawki, brzoskiwnie, banana - grunt, aby było kolorowo.
Samo ciasto proste jak budowa cepa i szybko się robi.

[Mon247]

A to inne ciasto ,ale wyglada pysznie ,no no . smakowicie .Musze sprobowac .Podeslij przepis jak mozesz .
Nie grazko ,nie mam checi na grochowke ,co wiecej ,chyba wiem po czym mam mdlosci ,mysle sobie ze oprocz pigulek zjadlam salatke warzywna od piatku i ta mieszanka zadzialala namnie niezbyt .Pewnie salatka mimo dobrego smaku juz zaczela isc w kierunku nieswiezej ,dzis smrodze jak skunks ,wiec to salatka byla winowajca
Fotke Ci moze pozniej podesle ,nie mam checi na fb zagladac ,zwykle robie to raz na pare dni a dzis nie mam ochoty wybitnie .

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez oliwka74

grażko ostatnio robiłam z winogronami ciemnymi, bananem i brzoskwinią z puszki + listki mięty. Można dać teraz truskawki, brzoskiwnie, banana - grunt, aby było kolorowo.
Samo ciasto proste jak budowa cepa i szybko się robi.

To ja jeszcze raz poprose o budowe cepa ,

[oliwka74]

OK, zeskanuję z domu i ci prześlę na maila.

Głowa mi zaraz eksploduje ale coś jest z ciśnieniem, bo oprócz mnie słyszałam dwie osoby co się na ból głowy i senność skarżą.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

No proszę Mon ma jeszcze mdłości...niby sałatka...aaaaaacha

[grazka34]

...

[oliwka74]

Być może, że jest ono z Poradnika, bo ja go czytam co miesiąc

Grażko, jak mi mąż cyknął zdjęcie na plaży w niedzielę to też o mało nie zeszłam na zawał...

No uciekam doma, pa

[tesanna]

Ach dziewczyny omlet mmmmm............ pycha, chyba sobie zrobię, ale w ciąży nie jestem, na obiad mam pomidorową z ryżem
Mon a rybka wczoraj była sobie niczego
Deszcz przestał lać, teraz pada
Weronika miała dzisiaj wyśmienity humor, a miałam jeszcze pod opieką Krzysia i jego kolegę też Krzysia bo byli dzisiaj na koncercie, który skończył się wcześniej, wrócili przemoczeni, a rodzice w pracy
Dąbrówko a mnie dzisiaj głowa nie boli chyba przeszło na Ciebie, nie tylko deszcz i humor mi dopisuje, to może przejść na Ciebie
Mon podam Ci mailem namiary na Olensję na facebooku, często podaje bardzo smutne sprawy, które warto propagować, jak choroba dzieci, na przykład, czy dzisiaj zaginięcie 4 latki chyba w Wrocławiu
Dziewczyny z tymi zdjęciami to niestety ale siedzi nam to w głowie, wczoraj byli znajomi i pokazywali zdjęcia z urlopu, obydwaj wychodzili fatalnie ale w ogóle nie robili z tego problemu, wyszli jak wyszli i spoko, a na pustyni ubrali ich w odpowiednie stroje na burzę piaskową, wyglądali okropnie, to z tego najbardziej się śmiali..... ot co, tak trzeba
No to biorę się za tą swoja pomidorówkę a na kolację może omlet????
Pa.

[Mon247]

Bez sciemy tesso ,pomidorowa na kolacje ? U mnie takze ,ale na obiado-kolacje

Masz racje na zdjeciaqch wychodzi sie zwykle paskudnie ,nie cierpie zdjec ,zawszemam takie miny ze az mnie odpycha a co dopiero innych .Noooo ,chyba ze jest sie przystojnaikiem /slicznotka ,ktporemu w kazdej minie dobrze ,np moj mlody .Nawet jak sie najbardziej wykrzywi to i tak fajnie wychodzi ,no i masz tu sprawiedliwosc .

Grazko to masz znajoma z tekstami mojego tescia ,pisalam kiedys ze jak on taki tekst rzuci ze ktos "ladnie sobie wyglada "to juz wiesz wszystko i na temat .Wiec ja wole tam jezdziec w "mizernej "postaci ,bo wtedy tylko slysze "ale Ty musisz jesc " . No a mi do wygladu dziecka trzeciego swiata dalekoooooo .
Zdjecia Ci podeslalam .

Dabrowko gdzies widzialam cos podobnego do tego Twojego kalejdoskopu ,tylko nie kumam gdzie .Kto wie czy nie mam w ulubionych zaznaczone ...
Ale podeslij swoj ,sprawdzony .Az mam smaka .
Ja jednak stawiam na rolade na weekend bo mam 2 napoczete sloilki z lemon curdem wiec trzeba wykorzystac resztki .Oprozniam tez lodowke ,musze jakies ciasto z bananami zrobic bo mam chyba z 8 zamrozonych !
Ale to moze za tydzien ...
W piatek stawiam na smieciowke ,czyt warzywna zupke i racuchy z jablkami ,nie ma zmilu ,po nocach mi sie snia .A rolada w dwa dni sie rozejdzie jak nic ,bo mlody lubi cytrynowy posmak w ciescie .my takze .

[tesanna]

Mon pomidorówka była na obiad....
ale narobiłaś mi smaku -racuchy z jabłkami .....hhhmmm i co teraz?

[Mon247]

Tesso -Teraz to trzeba je zrobic . Za mna juz tydzien chodza i po nocach mi sie snia te racuchy z jablkami i cukrem pudrem
Pomidorowka pycha ,niestety mlody stwierdzil ze mu nie smakuje za bardzo i zjadl pol talerza i poszedl ,wrrrrrrrrrrr
Wiec ja mam jeszcze na jutro obiad .
Dzis wzielam sie za chrabine : obstrzyglam ,wypachnilam szamponem odswiezajacym w sprayu i sie od niej oderwac nie moge ,nie zeby miala cos przeciwko .

U Was zapowiadaja fale upalow tropikalnych ,musze dzis obejrzec pogode ,pewnie u nas bede tropikmalne.... opady.

[tesanna]

Nie strasz, nie strasz, tropikalne upały to gorsze od tego deszczu, będę zdychać
No robimy racuchy, na kolację ostatecznie zjadłam chleb z pomidorem, nie chciało mi się nic robić, a teraz idę do wanny pod prysznic i do łożweczka
Spokojnej nocy pa.pa.

[paprak]

Wiecie, ze ja pomidorowki nie jadlam od dziecinstwa! Ale grochoweczke Grazki to bym zjadla Az moze sama ugotuje grochowke blizej weekendu chociaz taki skwar u nas, ze na goraca zupe w ogole nie mam ochoty. Zajadamy sie hummusem z pelnoziarnista pita, surowymi warzywami i marynowana cebulka czerwona.

Mon chalupka coraz piekniejsza A i fajnie, ze macie troche placu na podworku zeby pogrillowac czy sie popluskac. Ty nie gadaj, ze zle wychodzisz na zdjeciach bo bardzo fajnie wygladasz Ja to jak patrze na twoje foty to mi sie wydaje, ze stara baba ze mnie. Jakas zmeczona jestem a ty wygladasz tak swiezo
Dziewczyny powalily mnie Wasze teksty dzisiaj - Grazki, ze ja serce boli jak na swoje zdjecie patrzy a Dabrowki, ze o malo na zawal nie zeszla obejrzawszy fotke, ktora jej maz strzelil Mialam troche smiechu w pracy
A swoja droga, to jak mowi Tessa, czasem sie glupio wyglada ale pewne sytuacje wymuszaja taki wizerunek. Ja nie moge jak patrze na swoje foty w kasku ale jak wspominam wspinaczke to juz mi sie bardziej podobaja. A ze sie wyglada jak w wiaderku na lbie to juz inna sprawa Poza tym kask uchronil mnie tym razem przed uderzeniem w skale glowa wiec juz nie wydaje mi sie on taki zabawny jak wczesniej.

Mon zaciekawilas mnie ta siostra na FB Az po twoich znajomych zerknelam ale nie wiem ktora to No mam nadzieje, ze o mnie tak nie myslisz bo ja tez wrzucam foty co drugi dzien Ja to nawet sobie chce tlo zmieniac raz dziennie do kolejnych wakacji z poprzednich ale nie chce mi sie wybierac fot i jak mi maz cos naszykuje to zmieniam a jak nie to nie. I mi podeslij fote siostry bo jak Grazka sie usmialam

Tess, ja tez pamietam jak kupowalam teletubisie mojej pierwszej siostrzenicy i zarazem corce chrzestnej

Chyba czas u mnie na jakas kolacje i mam nadzieje dzis odpoczac sobie troche bo akurat sroda to jakies przesilenie srodkowo-tygodniowe.

Stosuje te odzywki co kupilam na przemian juz ze 4 dni i bardzo jestem zadowolona, niestety tylko mi nie pasuje, ze nie sa naturalne a ja mam troche swira na tym punkcie. No ale jajka nie dam rady wcierac w glowe bo mi smierdzi i jak sie splukuje to zostaja farfocle A pisalam wam, ze juz mydlo w kostce przerabialam na plynne?

No ide na pinterest szukac jakiejs inspiracji na kolacje Chec mam niby na zwykle jajo sadzone ale to duzo roboty bo mezowi musialabym jajecznice smazyc bo on nie zje plynnego zoltka

[grazka34]

...

[oliwka74]

Mon przepis dla ciebie - miałam zeskanować ale mąż późno wrócił a ja u mnie w domu nie wiem jak to się robi na tym sprzęcie, który mamy.
Na spód i wylepienie boków:
- 250 g mąki
- 150 g masła
- jajo
- 2 łyżki śmietany
- łyżeczka proszku do pieczenia

Krem:
- gotowy krem karpatkowy lub:
- 2 szkl. mleka
- 5 żółtek
- 2 łyżki mąki
- 3/4 szkl. cukru
- 1/2 łyżeczki aromatu waniliowego

Wierzch:
- owoce różne, byle by było kolorowo
- 1 torebka galaretki np. cytrynowej (rozpuścić z mniejszej ilosci wody niż na opakowaniu)

Posiekać masło z mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia, dodać jajo i smietanę. Szybko zagnieść ciasto i wylepić nim formę (dno i boki). Nakłuć ciasto i pieć w 200C do lekkiego zbrązowienia.

Ugotowac krem karpatkowy zgodnie z przepisem albo zrobić tak:
żółtka utrzeć z cukrem na kogiel-mogiel, z aromatem dodać mąki i wymieszać na gładką masę. Mleko zagotowac i wlać masę cienjkim strumieniem energicznie mieszając. Gotować ok. 5 min.

Przestudzoy krem wylać na upieczone ciasto, rozłożyć na nim owoce i zalać tężejącą galaretką. Wstawić do lodówki.

Zrobić w tortownicy z odczepianymi bokami, bo inaczej będzie trudno kroić i wyciągać ciasto.
Ciacho jest kolorowe i bardzo ładnie się prezentuje udekorowane dodatkowo listkami mięty.

Mon- ty wiesz....też bym sobie takie racuchy zjadła, mmmm.
Z bananów możesz koktajl owocowy zrobić na jogurcie czy kefirze i dodać jeszcze jakieś owoce - młody nie wypiłby?
A ja też chcę miss fb zobaczyć!

rewelacjo - tak, tak ty się z nas śmiej. Ja naprawdę wyszłam jak waleń leżący na ręczniku - masakra jakaś

tesso - nie marudzimy, słońca nam potrzeba....a szczególnie wam, przecież u was ciągle pada. U mnie popadało chwilę wczoraj ale jak dojechałam do domu to śladu po deszczu nie było i znowu piękne, niebieskie niebo i słońce w pełnej krasie i tak jest i dzisiaj yeeeeee

grażko - jeny, jeny pyszny obiad a teraz są młode ziemniaczki to trzeba jeśc takie rarytaski - pyszne w swej prostocie.

[grazka34]

..

[oliwka74]

Mmmmm ale pyszne to ciacho grażko musi być i też proste jak budowa cepa - trzeba będzie je zrobić.
To zdjęcie zrobił mi swoim telefonem ale kazałam mu je usunąć - daj spokój, jeszcze by kto zobaczył ?!
Ja też jestem kwadratowa, bo mam taką budowę bez talii - zresztą sama zobaczysz w lipcu co ja ci tu będę się rozwodzić. A co ja tam schudłam, raptem 4 kg - jakbym schudła 14 to by było coś więcej widać...a taaaaaaaaak to

[Mon247]

Czesc


No i Wy przestancie mnie tu z mlodymi ziemniaczkami meczyc i dreczyc ,ja tez chceeeee.
Ja dzis dalek pomidorowe bede wciagac ,a co .
U nas powrot do rzeczywistosci angielskiej ,czyli mzawki i ponuro ,ehh .


Dabrowko ruszylas na kijki ? Ja nie wiem czy dzis bede biegal ,cos mnie kolano cmi .Sprobuje ,ale jak bede je odczuwac to dam spokoj dzis bo nie chce odnowic kontuzji .
A w tym kremi karpatkowym nie ma maselka ? Nie spotkalam takiego przepisu .Smakuje jak karpatkowy ? Bo ja tutaj to nie mam szans kupic gotowca ,a samk mi zawsze podchodzil bardzo ... Oh ,wiem juz co zrobi na przyszly weekend .A na kolejny bedzie pawlowa z bialek ,jupi .Juz za nia tesknie .Mniam.

Grazko tak ,sama ja strzyge ,juz mam wprawe teraz to krocej to zajmuje ,kolo godzinki.Ale sunia sie nie broni bo mysli ze to rodzaj pieszczot ,nie chcialabys widziec jej pozycji ,lezy na boku i drzemie albo kladzie sie z cycami do gory ze mam jej kudly na klacie i brzuchu tez obciac ,no i lapki ,tego nie lubi akurat i probuje mi zabrac lape aby dac jej spokoj .Ale jest juz lepiej ,wiec z czasem moze i to przestanie ja denerwowac .

Tesso no masz racje ze Tobie pracy przybywa a mlodzi siedza na bezrobociu .ale nie pije tu do Ciebie ,o nie ,ale ogolnie ile jest takich firm gdzie trzymaja emerytow a mlodym nie dadza pracy .Moj ojciec nieraz sie pieni jak maja pozegnanie kolegi ,ktory odchodzi na emeryture ,a nastepnego dnia kolega wraca bo bedzie sobie dorabial jeszcze .No i mowi ze jako emeryt nie moze sie kolega przemeczac ,wiec robi na pol gwizdka ,a reszta musi nadrabiac robote .PS Moj ojciec jeszcze ma kilka lat do emerytury i stal sie oststnio bardzo drazliwy na tym punkcie .
Ale taka jest prawda ,ze powinni dac szanse mlodym ludziom .System jest chory

Rewelacjo nie przesadzaj ,Ty staro wygladasz i zmeczona ??,dla mnie to Ty tryskasz energia ,jestes mloda ,naturalna ,swieza i bardzo inteligentna, i ambitna .Wzorzec jak dla mnie .
Fajnie ze Ci sie podoba moja chata ,dziekuje .A masz racje ze ogrod to jest ta wisionka na deserze ,zwlaszcza ze jest bardzo sloneczny , przez co go bardzo uwielbiam .

Tesso buziaczki .Zapomnialam Ci napisac ze masz nie lada zadanie z rozszyfrowaniem tych tekstow Werki . Ale lubisz puzzzle a mala daje Ci wyzwania aby znalezc skad ma powiedzonko .Choc nie nudzisz sie przy takim skarbie .


Ide na spacer ,zobacze co wyjhdzie z tego .Do pozniej kobietki .pa

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

A co ja tam schudłam, raptem 4 kg - jakbym schudła 14 to by było coś więcej widać...a taaaaaaaaak to [/QUOTE]




Wlasnie chcialam napisac ze wyslalam ,a tu taki tekst .No jak mam teraz biegac ? Dostane kolki jak mi sie przypomni ten tekst dabrowki

Banofee pie nie robilam ,podejrzewam ze bedzie bardzo slodkie ,raczej na zimne dni sie nada bo na lato to mdlace troszke .A z mrozonych bananow nie wyjdzie i tak bo maja byc zwieze .Czaje sie od kilku lat na to ale mysle czy ten moj mlody orzel to zje ???????//
Proste jest ,nie da sie ukryc ,dlatego anglicy je uwielbiaja ,bo nie wymaga rzadnych zdolnosci i robi sie w kilka minut ,zwlaszcza jak kupisz gotowy karmel

Ide ,pa

[oliwka74]

Mon ja nie ma u was młodych ziemniaczków to ja pakuję je w paczkę i wysyłam do cię - co ty na to?

A gdzie tam ruszłam?! Nie dość, że nie ruszyłam to jeszcze wczoraj obżarłam się czekoladą Nasz przyjaciel rodziny jest marynarzem i przywiózł nam całą pakę słodyczy Cadbury. Wpomniałam mu, że będąc w UK objadałam się nimi i zawsze mi bardzo smakowały a u nas tej marki nie ma no to mi przywiózł kurde i czekoady i cukierki czekoladowe różne - cały worek .
Pogoda wczoraj była wymarzona na kije ale jak się dosiadłam i włączyłam sobie nagrane filmy tak już nic mi się potem nie chciało - głupia baba
Dzisiaj się opamiętałam i jem znowu tak jak jadłam i idę na kije, bo jak dalej tak będzie to znowu wszystko zaprzepaszczę. Nic tylko dać mi
Dla mnie to ten gotowy krem karpatkowy bardziej smakuje jak budyniowy krem. Nawet nie pamiętam czy ja dawałam masło. Pierwszy raz robiłam masę z torebki, raczej robię sama ale, że mi się spieszyło to sobie ułatwiłam.
Grunt, że świetnie się komponuje z owocami i tą galaretką i całość jest naprawdę smaczna.

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Mon zapomniałam dodać, że ty to jesteś wszechstronna kobieciną: i psa ostrzyże, i taras, ściany pomaluje, samochód posprząta, ugotuje, upiecze........cyborg nie kobieta!

[Mon247]

No dabrowko mowisz ze cyborg-baba ??
Zycie zmusza do nauczenia sie roznych spraw i radzenia sobie samej .
Ales mi przypomniala ze samochod mialam odkurzyc i umyc
Ehhh ,kurde a myslalam ze bedzie dzis luzik .

Co do czekolady to chcialam doniesc Tessie no i jak sie okazuje i Tobie takze ,ze wczoraj poszlam w slady Tessy ktora kiedys pisala ze miala chec na czekolade to kupil i zjadla cala az ja zemdlilo .... No ja wczoraj tez po dluuuuugim czasie zzarlam cala czekolade z rodzynkami i orzechami ,pycha .
Nie wiem gdzie tu zdrowy rozsadek ale moj pewnie poszedla sie przeleciec gdzies bo nie zadzialal na czas .
No ale nic ,nie am co plakac nad rozlanym mlekiem . Dzis bieg zaliczylam ,kolano nie dokuczalo
Ale to chyba nie tylko my mialysmy taki dzien bo moj chlop wieczorem sie zwierzyl przez komorke ze ma nowa diete ,co masz zjesc jutro zjedz dzis ,mowi ze jak tak dalej pojdzie to bedzie glodowal na koniec tygodnia bo wciaga wszystko jak odkurzacz. Usmialam sie .A do tego skora mu schodzi po opalaniu to sie usmialam ze supie sie dziadek ,

No zaszczepilas mnie tym ciastem .nie ma zmiluj ,za tydzien stanie na moim stole .Mniam .
Pamietam ze kiedys kupowalo sie podobne urocze babeczki ,takie jak na fotce ktora wstawilas .Az wolaly aby je pozrec

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Dabrowko robilas takie cudo???????
http://ugotujmyto.pl/chlebki-nadziewane-gutap/

Jeju zjadlabym od razu .
Zapisuje do ulubionych do wyprobowania w najblizszej przyszlosci .
A wszystko wina grazki bo mi podstawia strony z zarciem ,no mas z!!

[oliwka74]

Świetnie...... wczoraj widzę że czekolada była górą...ale czas się opanować kobiety, bo potem będziemy znowu stękały jakie to grube jesteśmy.

Nie robiłam tego cuda ale tez bym z chęcią zjadła
Zaraz sobie obaczę ten blog, co tam jeszcze ciekawego mają.

[Mon247]

Ja go wlasnie obaczam

[grazka34]

...

[Mon247]

Co do pyrkow to mamy smaczne ,tylko ja nie mam w domu ,i dlatego rozpaczam .Nie ma co porzesadzac z wysylaniem ,nie jest zle .

[oliwka74]

No ciekawy blog - wrzuciłam w ulubione i kilka przepisów zaraz druknę.

Zaraz zobaczę czy Mon przysłała mi sis to zobaczę o kim mowa.

grażko - ehhhhhhh, wiesz jak ja kiedyś wyglądałam. Mój Boże: 50 kg, cycki jędrne, ciało sprężyste.....no ale nic to nie ma co gadać i jak to mówi Mon rozpaczać nad rozlanym mlekiem. Dzieci się wynosiło, urodziło, wykarmiło, czas leci, więc i ciało się zmienia i już. Tylko ta waga mogła by nie dawać mi tak w ciry i być nieco mniejsza a nie co zjem to zaraz to widac na wadze.

[grazka34]

...

[oliwka74]

Mon masz z siostrą podobne rysy ale jesteście zupełnie różne..ona to taki cukiereczek a ty typ sportowy. Ja w życiu nie ubrałabym się tak na różowo i ciebie też nie widzę w takim stylu ale jej to pasuje.

Nooo grażko ja bym tam cycków jak koza nie chciała mieć
( Mon niezłe te twoje teksty).
Ciebie głowa boli i ja bym poszła spać najchętniej.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Przed chwilą wpadła do mnie koleżanka, która od stycznia odchudza się tą dietą co wam kiedyś na maila przesłałam. Schudła 11 kilo ale ona przy wzroście 158 ważyła już ponad 90 kg. Jeszcze nic nie widać po niej. Chodzi tez na kijki niemal codziennie.

[Mon247]

Ufff,samochod czysty .misja wykonana .Mialam dzis jeszcze fugi w kuchni i korytarzu wyczyscic ale tak mi sie chce jak swini orac za przeproszeniem wiec chyba zastosuja zasade co masz zrobic dzis zrob pojutrze ,bedziesz miala dwa dni wolnego

Ide pomidorowke podgrzac .I mysle za mam makaron ,mlodemu zrobie kurzy cyc z pieczarkami w sosie io zje z makaronem i buraczkami albo z groszkiem ,o tak ,wlasnie ,z groszkiem bo lubi .
A ja moze zjem makaron z pesto i z feta ,hmmm .No nie widzi mi sie jesc pomidorowe na lunch i na kolacje ,wiec jutro reszte dojem co sie zostanie . (Wcale nie jest fajnie nie lubic marnowac jedzenia ,dlatego doooopy rosna kwadratowe )

Ale macie teksty z tymi figurami ,nie ma co sie stresowac .
Nie slyszalyscie o szkodliwosci promieni slonecznych,siedzacego trybu zycia ,zgubny wplyw wszelkich udogodnien no i najwazniejsze : grawitacja !!!!
Dabrowko A co do znajomej Twojej to troche kijowo ze po zgubieniu ponad 10 kg czyli 1/9 ciala nadal nie widac .Oh ,bym sie wsciekla . Ja to juz po kilosie straconym chce widziec roznice
Dabrowko ja nie wyskoczylabym w rozowych ciuchach jak landryna ,o nie !
Masz racje.