Shemreolin w ciąży! 2 kreski!

[Shemreolin]

Wróciłam od lekarza

USG nie było, mam zrobic badania krwi i stawic sie na USG za 1,5 tygodnia. Po rozmowie z lekarzem wyszło, że jestem najprawdopodobniej w ciazy dwutygodniowej Normalnie czadowo, tak wczesnie to wyryłam!!

nawet wiem, kiedy skubańca poczelismy, jakos 15-16 października. CHolera tylko jakie mysmy perwersy wtedy odstawiali!! Nasze dziecko bedzie zdemoralizowane.

Tak czy siak, wieść głosi, że dłuzej zyją plemniczki żeńskie, za to chłopaki sa szybsze. Jakby tak podsumować, to owulację powinnam mieć ok. 23-24 października. Skubana kijanka jakoś przetrwała tyle dni.

Załozę się, ze to mała taterniczka. Miała buty-raki, zestaw kilofów i zapas wody mineralnej. No i oczywiscie puderniczkę i zestaw do demakijazu i pielegnacji cery. I pięła sie pięła do góry, az w końcu dotarła na swój mały chromosomowy Mount Everest, a tam wbiła swój kilof na dobre i zaznaczyła terytorium.

Prawdziwa feministka. Oł jeee!

A TZ dalej łudzi sie, ze to chłopak.

No własnie, i te moje mdłości to tylko ze strachu były. hehehe

Tylko, ze jesli ja jestem w ciaży dwa tygodnie, tzn, ze termin mam na połowę lipca, a to oznacza, ze dzieciak będzie Rakiem.

Czy jest jakiś wątek lipcowy?

[Shemreolin]

Acha... ja moze sfotografuję te majtki żebyscie mogły otoczyć je kultem.

Tak... kiedys wsadzę je w ramkę i dam mojemu dziecku na pamiątkę. żeby wiedziało czym sie najlepiej ciazę rozpoznaje.

[jaga_2001]

Napisane przez Shemreolin

Wróciłam od lekarza

USG nie było, mam zrobic badania krwi i stawic sie na USG za 1,5 tygodnia. Po rozmowie z lekarzem wyszło, że jestem najprawdopodobniej w ciazy dwutygodniowej Normalnie czadowo, tak wczesnie to wyryłam!!

nawet wiem, kiedy skubańca poczelismy, jakos 15-16 października. CHolera tylko jakie mysmy perwersy wtedy odstawiali!! Nasze dziecko bedzie zdemoralizowane.

Tak czy siak, wieść głosi, że dłuzej zyją plemniczki żeńskie, za to chłopaki sa szybsze. Jakby tak podsumować, to owulację powinnam mieć ok. 23-24 października. Skubana kijanka jakoś przetrwała tyle dni.

Załozę się, ze to mała taterniczka. Miała buty-raki, zestaw kilofów i zapas wody mineralnej. No i oczywiscie puderniczkę i zestaw do demakijazu i pielegnacji cery. I pięła sie pięła do góry, az w końcu dotarła na swój mały chromosomowy Mount Everest, a tam wbiła swój kilof na dobre i zaznaczyła terytorium.

Prawdziwa feministka. Oł jeee!

A TZ dalej łudzi sie, ze to chłopak.

No własnie, i te moje mdłości to tylko ze strachu były. hehehe

Tylko, ze jesli ja jestem w ciaży dwa tygodnie, tzn, ze termin mam na połowę lipca, a to oznacza, ze dzieciak będzie Rakiem.

Czy jest jakiś wątek lipcowy?

Zawsze mozesz zalozyc jako pierwsza

[Sathi]

Shem jesteś niemożliwa.
Kurcze następna pudernica nam przybędzie.
fajosko

[Anett_]

Załozę się, ze to mała taterniczka (...)

Przesympatycznie Opisujesz całe wydarzenie, Shemreolin.
Gratuluję i życzę powodzeia, spokoju i zdrowia

Życzę bishojo lub bishonen

[paula00]

Gratuluje!!
cudnie sie Ciebie czyta... mowisz to wszystko z takim spokojem i zartem... czuje sie jakbym ksiazke czytala ...

[Roksana S.]

Hej Shemreolin
Bardzo Ci gratuluję i życzę zdrowia Tobie i dzidzi, musisz się dobrze odżywiać ( oczywiście nie mam tu na myśli jedzenia za dwoje ) i dbać o siebie, ciepło się ubierać, nie latać w kurtce do pasa, żeby chronić nerki i jajniki.
Ale kazanie walnęłam
Piszesz, że dzidziuś pojawi się na świecie w lipcu, to tak jak mój synek, ale on już załapał się na bycie lwem a nie rakiem.
Bardzo zabawnie opisujesz całą sytuację.
Wiem jak jesteś podekscytowana, ja też szalałam z radości i czułam się tak jakbym znała jakąś wielką tajemnicę o której inni ludzie nie mają pojęcia mam na myśli to, że jak zrobiliśmy z moim TŻ test ciążowy ( przechowujemy go cały czas w drewnianej szkatułce, nawet niedawno mąż zajrzał do tego testu i przybiegł do mnie mówiąć "zobacz, dwie kreseczki nadal tu są" ) to dopiero po około 2 tygodniach powiedzieliśmy rodzicom i rodzeństwu, a znajomi, koleżanki dowiedziały się gdzieś tak pod koniec 3 m-ca. Więc przez 2 tygodnie od testu tylko my dwoje znaliśmy naszą wielką tajemnice, najważniejszą na całym świecie.
Dla mnie cały okres ciąży był cudownym czasem, nie miałam kompletnie żadnych problemów z ciążą, wszystkie badania idealne, ginek się śmiał, że ciąża jest "książkowa", przytyłam tylko 12 kg i bardzo szybko odzyskałam zgrabną figurę. Nie mam żadnych złych wspomnień z porodówki. Czasami miałam jakieś malutkie humorki ( jak przysłowiowa baba w ciąży ) ale pokazywałam je tylko mężowi a nie np koleżankom w pracy, uważam, że kobiety które w pracy pokazują humory i np wyżywają się w ten sposób na podwładnych są....żałosne.....w tym stanie powinnyśmy "godnie" się zachowywać ( dziewczyny, które pokazywałyście humorki w pracy - nie chciałam was obrazić, uważam, że ciąża to sprawa prywatna, intymna a praca to praca )
Ale najważniejsze, że mój synek jest zdrowy jak ryba, ma prawie półtora roku a jeszcze nigdy nie chorował, nigdy nie miał nawet malutkiego katarku.
To wspaniałe uczucie być mamusią.
Kiedy pierwszy raz mój mały powiedział do mnie "mama" - rozpłakałam się ze szczęścia, ze wzruszenia. Kiedy sam zaczął chodzić też się poryczałam itd.
Coraz częściej zaczynam myśleć o drugim dziecku i marzy mi się drugi synek
Pozdrawiam Cię i trzymaj się cieplutko

[Fresa]

Napisane przez Mona Lisa

Poczytywałam Cię często-gęsto na Twoim blogu, więc czuję się, jakbym Cię doskonale znała. A teraz dzidziuś... Za kilka lat oddaj to wszystko do druku, będzie bestseler

Ja też,ja też znam Shem z jej bloga .Niesamowita osoba.

Napisane przez Shemreolin

Wróciłam od lekarza

USG nie było, mam zrobic badania krwi i stawic sie na USG za 1,5 tygodnia. Po rozmowie z lekarzem wyszło, że jestem najprawdopodobniej w ciazy dwutygodniowej Normalnie czadowo, tak wczesnie to wyryłam!!

nawet wiem, kiedy skubańca poczelismy, jakos 15-16 października. CHolera tylko jakie mysmy perwersy wtedy odstawiali!! Nasze dziecko bedzie zdemoralizowane.

Tak czy siak, wieść głosi, że dłuzej zyją plemniczki żeńskie, za to chłopaki sa szybsze. Jakby tak podsumować, to owulację powinnam mieć ok. 23-24 października. Skubana kijanka jakoś przetrwała tyle dni.

Załozę się, ze to mała taterniczka. Miała buty-raki, zestaw kilofów i zapas wody mineralnej. No i oczywiscie puderniczkę i zestaw do demakijazu i pielegnacji cery. I pięła sie pięła do góry, az w końcu dotarła na swój mały chromosomowy Mount Everest, a tam wbiła swój kilof na dobre i zaznaczyła terytorium.

Prawdziwa feministka. Oł jeee!

A TZ dalej łudzi sie, ze to chłopak.

No własnie, i te moje mdłości to tylko ze strachu były. hehehe

Tylko, ze jesli ja jestem w ciaży dwa tygodnie, tzn, ze termin mam na połowę lipca, a to oznacza, ze dzieciak będzie Rakiem.

Czy jest jakiś wątek lipcowy?

Serdecznie gratuluję i jestem pod wrażeniem w jaki sposób przekazujesz swoje emocje(w tym wątku) - bardzo spontanicznie ,aż miło się czyta i czekamy na następne odcinki .

[kajasia222]

Shem!! Moje gratulacje!!

[manolita]

Shem , gratuluję !!! Najpierw pomyślałam, ze to kolejny żart, ale jednak to prawda. Dużo zdrówka dla Ciebie i "fasolki" w brzuchu.

Hehehe... nareszcie będziesz mogła kupować czarne ubranka dla dzieciaka


Ty weż normalnie zacznij książki pisać. Rzesza fanów Twojej literatury będzie na pewno ogromna. Lubię czytać Twoje posty

[Scarlet_17]

Gratulujeuwielbiam czytać takie wątki Shem,powinnas pisać książkiA z tymi majtkami jasnowidzacymi()t o o co chodzi?Bo nie wiem,a bardzo mnie to zaintrygowałoI jestem za zamieszczeniem ich zdjęciamoze to dobry pomysł na nowy avatar?

[Shemreolin]

Scarlet... wkleje ci tekst z mojego bloga Wpis z 22.09.2006

"Wczoraj wróciłam do domu wcześniej i oczywiście zasnęłam jak kamień, uprzednio mierząc sobie temperaturę w pewnym intymnym miejscu tak dla pewności. Odnotowałam 37,2C czyli albo ciąża albo owulacja. Łukasz dzwonił do mnie trzy razy na komórkę a mnie to nie obudziło. Komórka leżała tuż koło mnie. Dopiero jego uporczywe dzwonienie do drzwi mnie obudziło. Zachciało mi się potem strasznie zjeść tiramisu i pojechaliśmy do pizzerii spotkać się ze znajomymi. Objawy ciążowe jak nic! :P Zaczęłam odczuwać niepokój.

Przed snem zdjęłam łachy i zmywałam tapetę z twarzy, a Łukasz był w łazience. Zmywam sobie, zmywam i tak patrzę, a na brzuchu od łona do pępka widnieje na maksa ciemna kreska. Zrobiło mi się gorąco, bo wiadomo, że takie krechy występują u kobiet w ciąży. Od razu odechciało mi się mieć dzieci i być w ciąży, zaczęłam myśleć co do cholery teraz ja mam zrobić. Zaczęłam sobie obściskiwać biust, patrzeć czy mi się nie powiększył, czy obwódek jakiś nie ma. Ale jakoś normalnie wyglądał.

No nic... stwierdziłam, że muszę powiedzieć Łukaszowi, że chyba jestem w ciąży, a rano zrobię sobie test. Mężczyzna wyszedł z łazienki, a ja do niego "Jestem w ciąży! Zobacz, mam kreskę na brzuchu! Wcześniej jej nie było!". A on tak patrzy na mnie... patrzy i mówi "Agata, ty ciemniaku, przecież ty dzisiaj miałaś na sobie majtki z pionowym szwem na przodzie i ci się odbiło". Dorwałam się do moich gatek, patrzę, no rzeczywiście.

Znowu zrobiło mi się słabo... z mojej własnej głupoty. :P"

[KasiaKatarzynka]

kurde Shem, gratulacje



a wątek będę śledziła, oj będę

[Malinka_Malwinka]

Napisane przez Shemreolin

No i oczywiscie puderniczkę i zestaw do demakijazu i pielegnacji cery.

Nie będzie Ci podbierać kosmetyków

[Shemreolin]

No oczywiscie, że nie będzie, ona juz ma swoje. Wody płodowe to przecież mega kosmetyk. Aż jej zazdroszcze... moze poproszę lekarzy by mi troche odlali do słoika na przyszłosć.

[Scarlet_17]

Napisane przez Shemreolin

Scarlet... wkleje ci tekst z mojego bloga Wpis z 22.09.2006

"Wczoraj wróciłam do domu wcześniej i oczywiście zasnęłam jak kamień, uprzednio mierząc sobie temperaturę w pewnym intymnym miejscu tak dla pewności. Odnotowałam 37,2C czyli albo ciąża albo owulacja. Łukasz dzwonił do mnie trzy razy na komórkę a mnie to nie obudziło. Komórka leżała tuż koło mnie. Dopiero jego uporczywe dzwonienie do drzwi mnie obudziło. Zachciało mi się potem strasznie zjeść tiramisu i pojechaliśmy do pizzerii spotkać się ze znajomymi. Objawy ciążowe jak nic! :P Zaczęłam odczuwać niepokój.

Przed snem zdjęłam łachy i zmywałam tapetę z twarzy, a Łukasz był w łazience. Zmywam sobie, zmywam i tak patrzę, a na brzuchu od łona do pępka widnieje na maksa ciemna kreska. Zrobiło mi się gorąco, bo wiadomo, że takie krechy występują u kobiet w ciąży. Od razu odechciało mi się mieć dzieci i być w ciąży, zaczęłam myśleć co do cholery teraz ja mam zrobić. Zaczęłam sobie obściskiwać biust, patrzeć czy mi się nie powiększył, czy obwódek jakiś nie ma. Ale jakoś normalnie wyglądał.

No nic... stwierdziłam, że muszę powiedzieć Łukaszowi, że chyba jestem w ciąży, a rano zrobię sobie test. Mężczyzna wyszedł z łazienki, a ja do niego "Jestem w ciąży! Zobacz, mam kreskę na brzuchu! Wcześniej jej nie było!". A on tak patrzy na mnie... patrzy i mówi "Agata, ty ciemniaku, przecież ty dzisiaj miałaś na sobie majtki z pionowym szwem na przodzie i ci się odbiło". Dorwałam się do moich gatek, patrzę, no rzeczywiście.

Znowu zrobiło mi się słabo... z mojej własnej głupoty. :P"

dziękuje

[Ines1985]

Napisane przez Bellatrix

Zdjęcie testu ciążowego... Trzeba przyznać, że tego jeszcze nie było
P.S. Łojezu! Jasnowidzące majtki! Klękajcie, narody!

Proponuje wątek: Pokażcie swoje testy ciążowe

A jasnowidzące majtki to po prostu hit tego roku . Shem, na macierzyńskim bedziesz miala troche czasu zeby napisać ksiązke . Bardzo nas tym uszczesliwisz

Napisane przez Shemreolin

No oczywiscie, że nie będzie, ona juz ma swoje. Wody płodowe to przecież mega kosmetyk. Aż jej zazdroszcze... moze poproszę lekarzy by mi troche odlali do słoika na przyszłosć.

Wariatko ty .
Gratuluje z całego serca

Oliwia to bardzo ładne imię

Ale jaja normalnie Shem w ciąży

[CinnaMoon]

Ze względów praktycznych jestem zainteresowana sposobem konserwacji takich wód płodowych... Chętnie odkupię, tylko mi powiedz, gdzie to trzymać? W zamrażarce?

[anew]

Rewelacyjna wiadomość! Gratuluję!
Ta mała osóbka w brzuszku będzie się teraz do Ciebie mocno przytulac, bo zimne wieczory przed wami... dlatego mozesz poczuć mdłości ;P
Będzie super maluch. Gratuluje i pozdrawiam!

[iza251]

SORKI Shem za pytanie - czy jestescie po ślubie? Tak z ciekawosci nie to,że jestem jakąś dewotą

[agabil1]

Shem, gratuluję

[evangeline]

Napisane przez Shemreolin

HAHHA! no miałam! Ale to był ryzyk fizyk. jestewśmy razem już 5 lat i jak widać wpadka to zadna wielka tragedia. A tak sie bzykneliśmy kilka razy jak LPR chciał no i prosze. Zaraz dostanę od Giertycha list gratulacyjny.

I kurde... becikowe! Normalnie wyczes! Pojadę na Seszele z dzieckiem u cyca!

Gratulacje Shem!

[Shemreolin]

iza251, nie jestesmy małżeństwem. A teraz razem stwierdziliśmy, że żadnego ślubu nie bedzie. I tak "połączy" nas dziecko, a ślub weźmiemy bo sie kochamy, a nie dlatego że jestem w ciąży. I tak mieliśmy brać tylko ślub cywilny, bo ja jestem niewierząca. Tzn. jestem ochrzczona i mam komunię, ale bierzmowania juz nie. Moja rodzina sie nie wtrąca w moje decyzje, nie wiem jak będzie z rodzina Łukasza. Tak czy siak... w tym kraju opłaca sie być samotną matka. Bym miała jakies cuda i zasiłki i łatwiej przedszkole dostać.

A i tak sie pobierzemy pewnie, ale to z włąsnej woli i dlatego, że sie kochamy.

[sykutka]

A tak z ciekawości pytam: zamierzasz ochrzcić swoją Shemkę albo Shemka?

[Madziorka]

Napisane przez Shemreolin

Tylko, ze jesli ja jestem w ciaży dwa tygodnie, tzn, ze termin mam na połowę lipca, a to oznacza, ze dzieciak będzie Rakiem.

Czy jest jakiś wątek lipcowy?

albo lwem

[Shemreolin]

No własnie... to jest dobre pytanie. Chyba ochrzczę. W sumie jak dla mnie to jest to głupie narzucać wiarę małemu dziecku. Ale podejrzewam, że rodzina TZ miała by nam mocno za złe gdybysmy tego nie zrobili. Zobaczymy jak to bęzie. Najpierw zobaczę jak zareagują na wiesć o dziecku i czy będą nalegać na ślub. Wyczuję jak dalece siega ich tolerancja. Bo jego rodzina ejst bardziej religijna niz moja, chociaż tak naprawdę to nie aż tak bardzo.

[Doridee]

Przede wszystkim gratuluję z całego serca
Jeszcze niedawno czytałam Twoje wypowiedzi w wątkach o macierzyństwie a tu proszę WSPANIALE!!! Życzę duuuużo szczęści i zdrówka!!!

Wiesz my też nie jesteśmy małżeństwem, nasza córeczka urodziła się 15 sierpnia. Też zawsze powtarzam, że za mąż (cywilny) wyjdę z miłości a nie z powodu dziecka - co oczywiście nie znaczy że partnera nie kocham
Też nie jesteśmy wierzący ale ochrzciliśmy Alę... Co dalej (komunia, bierzmowanie itd. ) to już zdecyduje sama

[annfas]

Shem gratuluje Ci z całego serducha Jak zobaczyłam ten wątek to aż oczy przetarłam

Jak spojrzałam ile osób go czyta to zrobiłam to samo

w tym momencie 18


http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=152136&page=2
tu są czerwcówki

[Malutka466]

Shem gratulacje

Wątek czyta sporo osób dziecko bedzie sławne na wizażu pewnie jak mamusia. :P

[callinecka]

GRATULUJE SERDECZNIE trzymam kciuki oraz śledze wątek