|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2006-09-20, 20:05 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Podejrzenia podparte intuicją
Witajcie dziewczyny, bardzo dawno nie było mnie na wizazu. Praktycznie od kwietnia, sama się dziwie, że tak dużo czasu minęło.
No i jak już wróciłam, to wróciłam z problemem, więc myślę, że mi pomożecie. Chodzi oczywiście o faceta. Mój TŻ wyjechał bardzo daleko, zobaczymy się dopiero na Boże narodzenie. Wiem, że tam, gdzie jest ma wiele zajęć, obowiązków i praktycznie cały dzień ma zajety, ale zaczynam się martwić, a raczej zaczynają mnie martwić nasze wieczorne rozmowy. Nie mówi, co u niego, zawsze zbywa mnie tym, ze jak zwykle to samo śniadanie, zajęcia, obiad, zajęcia, kolacja, spanie... Przed snem zawsze wysyłamy sobie sms-y i tylko wtedy w tych sms-ach pisze, ze mnie kocha. Zazwyczaj tekst jest podobny "idę juz spać, dobranoc, kocham Cię" Przed wyjazdem obiecał mi, ze żadna inna, tylko ja, ze nie spojrzy na inną kobietę, a mnie coś zaczna gnębić moja intuicja, czuję, że coś idzie nie w tą stronę, w którą powinno. Jak tylko zaczynam ten temat, to od razu jest rozdrażniony, wczoraj nawet się rozłączył, więc żeby tak niemiło nie żegnać się na dobranoc zadzwoniła jeszcze raz i przeprosiłam za moje podejrzenia. A wiem, ze cos wczoraj było nie tak. Dzwoniłam na jego komórkę i długo nie odbierał, nagle w słuchawce słyszę pikanie i na wyswietlaczu pojawia się napis "abonent zajęty". Jak się w końcu dodzwoniłam po chwili to stwierdził, że mu komórka padła. Ale wyciagłam z niego, że wraca z sali gimnastycznej, wiec nie miał jak jej naładować. Tłumaczył sie, ze jak była chwilę wyłaczona to sie trochę podładowała i pewnie chwilę może rozmawiać. Ja wiem, nie chodzi mi o mechanizm komórek i o to jak działają ale aiem, ze to nie było "padnięcie" tylko po prostu odrzucił połączenie. Zaczynam sie martwić. A tu jeszcze trzy miesiące. Poradźcie, zjedźcie mnie, jeśli moje podejrzenia są bezpodstawne. Chciałabym wierzyć, że nie dzieje się nic złego... |
2006-09-20, 20:28 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 660
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
hmm wiesz jak to faceci, może sie nic nie dziać a Ty odczuwasz inaczej. ale jednak kobieca intuicja... moze napisz mu smsa co Cie meczy, skoro nie chce o tym gadac i napisz mu ze niech Cie zapewni ze wszystko jest okej. jak bedzie krecil, no to wtedy nie odpuszczaj!
__________________
"Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona..."Gillian Flynn – Ostre przedmioty |
2006-09-20, 20:37 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 42
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
Justyskaa ile minęło czsu od jego wyjazdu?
|
2006-09-20, 21:02 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
inaczej tęskni ten, kto czeka, a inaczej ten oczekiwany
wiem, bo to ja wyjechałam i to na pół roku. oczywiście, że tęskniłam i to bardzo, jednak fakt, że musiałam zmierzyc się z zupełnie nową sytuacją, dać sobie radę w innym otoczeniu powodował, że myśl o ukochanej osobie raczej podtrzymywała na duchu, a nie pogłębiała smutek z powodu rozłąki. z tego powodu czas upływał mi szybciej, myślałam, miałam nadzieję, że podobnie myśli mój TZ. teraz wiem jak było mu ciężko. żałuję, że nie zapewniałam go jeszcze częściej że go kocham, bo on tego potrzebował- czekając na mnie w tym naszym codziennym życiu- bardziej niż ja, jak gdyby przeniesiona do innego świata, który szybciej sie kręci. może i podobnie jest z wami? twoja wyobrażnia pracuje, bo ty czekasz, drżysz na myśl, dlaczego nie odpisuje od razu, czy nie myśli o innej... nie bój się powiedz mu, że brakuje mu ciebie, tesknisz, niepokoisz się. jeśli się kochacie to ta miłość na odległość przetrwa. i powiedz mu, że masz nadzieje, że po powrocie ci tę rozłąkę wynagrodzi
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię. .... Das also war des Pudels Kern! |
2006-09-20, 21:58 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 660
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
Fioletto całkowicie sie zgadzam
__________________
"Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona..."Gillian Flynn – Ostre przedmioty |
2006-09-21, 01:05 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
Intuicja intuicją, ale sama logika wskazuje na to,że koleś coś kręci.
1)Denerwuje się i rozłącza, gdy temat robi sie dla niego niewygodny -tyyypowy objaw, prawda w oczy kole. Penie wyłożył ci jeszcze, jaka to jesteś wstrętna i głupia, że go tak bezpodstawnie oskarżasz... 2)Odrzuca połączenie gdy dzwonisz- to już chamstwo Tak czy siak- przykra sprawa. :/ |
2006-09-21, 09:05 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 191
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
trudno ocenić ale w życiu zdarzają się naprawdę rózne zbiegi okoliczności które my kobiety odczytujemy "ahaa on kogoś ma","on napewno już mnie nie kocha",na Twoim miejscu byłabym czujna ale napewno trzeba być ostrożnym z oskarżeniami-bo to może stać się męczące jeśli chłopak jest czysty;poprostu dałabym czas szasowi a między czasie mówiła,pisała tak jak dała przykład Fioletto...a mogę Cię zapewnić że jeśli to jest prawdziwe uczucie,prawdziwa miłość to wszystko się tak poukłada żeby było ok.-więc się nie martw-bo jeśli to jest to co ma być to będzie mimio wszystko,mimio wyjazdu,oddalenia czy coś w tym rodzaju,głowa do góry i za dużo o tym nie myśl bo nie potrzebnie się nakręcasz i rózne rzeczy przychodza Ci do głowy,wyluzuj troszkę i zajmij się czymś co nie pozwoli Ci się zbyt często zastanawiać co i jak,dlaczego tak jest...niech rozsądek,trzeźwosć umysłu i cierpliwość wezmą górę-czasem czas jest najlepszym doradcą,jak to mówią:"mądrość przychodzi z czasem jeśli się pospieszysz jej blask Cię oślepi" iii jeszcze jedno najważniejsze! słuchaj tylko tego co mówi Ci serca głos-jeśli będziesz robić to co czujesz,co Ci podpowiada serce nie będziesz miała do siebie pretensji -bo gdyby co to zrobiłas tak jak chciałaś...
__________________
"Mówią, że, kiedy rodzi się człowiek z nieba spada dusza i rozpada się na dwie połowy... Jedna z nich trafia do kobiety druga do mężczyzny... Natomiast całe życie polega na odnalezieniu tej drugiej połowy... połowy swojej własnej duszy... połowy samego siebie..." |
2006-09-21, 10:22 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: moja słodka tajemnica....
Wiadomości: 616
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
justyskaa rozumiem Cię bardziej , niz jesteś w stanie to sobie wyobrazić.... Intuicja bywa mylna ale też jej nie lekceważ.....przemysl natomiast swoje kolejne ruchy ( o ile oczywiście jesteśmy w stanie to zrobic bo często mamy 100 wyjść awaryjnych a sytuacja w realu nie przewiduje 101 ). Zaufaj swojej intuicji ale nie pozwól ponieść sie emocjom. Nie zarzucaj go pytaniami i wyrzutami ale daj mu do zrozumienia, że jest dla Ciebie najważniejszy i mu ufasz. Chociaz miedzy Bogiem a prawdą, z ta ufnością bywa różnie....znam facetów , którzy słysząc od swojej partnerki słowa "ufam Ci", nie byliby w stanie zdradzić czy jakos inaczej się "sponiewierac" bo sumienie by ich zagryzło, ale jest też drugi typ na zasadzie "ufa mi i niech tak będzie, bez podejrzen i czepialstwa"....tak więc raz jeszcze odwołaj sie do swojej intuicji....nie zamartwiaj sie więc na zapas bo zgryzota z pewnością nie skróci czasu oczekiwania na ukochanego...
__________________
"...Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego..." Marek Aureliusz
|
2006-09-21, 15:42 | #9 |
Raczkowanie
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
poczekaj troche i zobacz czy dalej tak sie dziwnie zachowuje.... ale ja znam tyle przykładów ze juz nigdy nie uwierze zadnemu facetowi w 100%.niestety....
|
2006-09-26, 19:02 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
dziękuję Kochane za odpowiedz.
Co do nas to jesteśmy lałżeństwem, od czterech lat. Mój TZ wyjechał niecały miesiac temu, więc z jednej strony wydaje mi się, że to jeszcze za krótki okres, zeby ,yśleć o zdradzie, a z drugiej ta cholerna intuicja. Niby wszystko jest okej, właśnie rozmwaiamy na gg, ale ten jakiś niedosyt pozostaje, bardzo go kocham i nie chciałabym stracić, piszę mu to, mówię, myślę, ze weźnie sobie to do serca... |
2006-09-26, 19:32 | #11 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 860
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
MI sie zdaje,że te Twoje obawy są bezpodstawne.Twój TŻ ma dużo zajęć i myślisz,że chciałoby mu sie szukać innej? Myśle,że nie. Jak pewnie dobzre wiesz faceci mają troszke inny świat niż my kobiety. Dla nas coś jest oczywiste a dla nich wręcz przeciwnie.Jesteś przewrażliwiona tą całą sytuacją i stąd te Twoje obawy..Zajmij sie czymś byś nie myslała co chwile " a czy on przypadkiem nie rozmawia z jakąś inną kobietą?" Poprostu...zaufaj mu a to chyba wystarczy.3maj sie i badź dobrej myśli.Zobaczysz jak wróci Twoje obawy tak sie szybko rozejdą jak szybko naszły
__________________
Nikt mnie nie poznał i nie zna mnie za dobrzE Nie ważne co osiągnę,co stworzę,co zrobiĘ Dla ślepych głupców pozostanę taka samA Nigdy przed nikim głowy nie złożĘ Nigdy przed nikim nie padnę na twarZ Tutaj..czy w piekle..do końca z honoreM Taka już jestem..i to właśnie jA |
||
2006-09-27, 15:28 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
domyslam sie, ze nie ejst Ci wesolo z powodu wyjazdu i tego ze nie mozesz zobaczyc co twoj mezczyzna robi tak naprawde. Ja jednak mysle, ze po pierwsze - miesiac to za malo, zeby pracaujac znalezc sobie ot tak kochanke po drugie jest zawalony praca i nie ma ochoty wyznawac Ci czulosci przez telefon, moze nie potrzebuje tego robic, bo pojechal do tej pracy dla Was, zeby bylo Wam lepiej i przyjmuje za pewnik, ze jest to sposob na pokazanie swojego uczucia do Ciebie a jesli juz musisz cos zrobic z niepewnoscia... postaw na jego honor. Npisz mu meska ze jesli cos bedzie nie tak, jak chcialabys zeby bylo, to z szacunku do Ciebie i tego co jest miedzy wami, powinien Ci powiedziec o wszystkim. A przynajmniej powiedziec ze byla ta druga. Mam nadzieje ze takich slow sie nie doczekasz sciskam mocno
|
2006-09-27, 19:12 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
Wiecie, coraz bardziej zaczynam sie przekonywać, że macie rację, może to rzeczywiście bezpodstawne podejrzenia. I jedno wyjaśnienie - TZ nie pracuje tylko sie uczy, doszkala sie w swojej pracy to taki wyjazd typu delegacja
Najbardziej wczoraj wieczorem wpieniło mnie to, że okazało sie że w sobotę zrobili sobie wypad ze współlokatorami. Nie wszyscy wyjeżdżają na weekendy do domu bo to trochę daleko, więc zazwyczaj zostają Ci, którzy mają najdalej no i Ci, którzy zostali poszli na imprezę. Od 23:00 do 3:30. Ja rozumiem, ze chcieli się rozerwać i w ogóle, ale TZ przed wyjazdem obiecał, ze na zadną imprezę nie pójdzie. Rozumiem, ze tam taka impreza to chyba jedyna rozrywka, wiec wybaczyłam. W dodatku dowiedziałam sie, że za tydzień we czwartek przyjeżdża do domu na weekend, więc to mocieszenie, spędzimy kilka dni razem. |
2006-09-28, 09:27 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 44
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
Witam wszystkie panie, a zwłaszcza Justyskee. Wypowiem się z pozycji faceta, będę szczery i niesolidarny. Kilka miesięcy, to przydługawy czas-okres. Kobiety potrafią czekać latami, a z facetami różnie to bywa... I staż małżeński nie ma tu znaczenia. Nazywając rzeczy po imieniu, najwięcej zdrad zdarza się podobno po pierwszym i w siódmym roku małżeństwa? Więc myślę, że żaróweczka, byłaby wskazana...
Pozdrawiam |
2006-09-28, 10:56 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
Dlaczego od razu oskarżanie o zdradę?? Takie bezsensowne nakręcanie się.
Justynka, masz jakieś KONKRETNE podstawy do tego, żeby tak twierdzić?? Intuicja nie jest racjonalnym argumentem (w sądzie coś takiego nie przechodzi ) Czy Twój facet DAŁ CI JAKIŚ POWÓD, żebyś straciła do niego zaufanie?? Telefon - nie jest żadnym dowodem. A powiem, Ci, że jeśli prowadzisz z nim rozmowy na temat tej Twojej intuicji ... to uwierz mi, że po prostu nie są one dla niego miłe. I mogą przynieść wręcz odwrotny skutek. Przecież jemu też nie jest łatwo, a Ty mu dajesz do zrozumienia, że mu nie ufasz. Postaw się w jego sytuacji - jekbyś się czuła jakby On Cię bezpodstawnie oskarżał?? A to, że twierdzi iż w kółko u niego to samo jak dzwonisz- to pomyśl - a co Ci ma powiedzieć?? Ja mieszkam daleko od faceta i jak pyta się mnie co słychać (a nic się ciekawego nie wydarzyło) to mówie mu "po staremu" i nie opisuje dnia z dokładnoscią do tego co zjadłam na obiad Mnie się wydaję, że wszystko jest w porządku, to tylko chora, kobieca wyobraźnia sprawia, że zaczynasz się martwić. Jeśli będziesz miała jakiś konkretny powód - wtedy możesz dopiero zacząć mu nieufać, jednak na razie troszkę przystopuj. A jak wróci, możesz z nim delikatnie porozmawiać i wywnioskować z jego reakcji co i jak a co do chodzenia na imprezy - NIE zabraniaj mu!! Prawda jest taka, że gdyby chcial CIę zdradzić to spokojnie mógłby to zrobić w Polsce i to nie na imprezie. Zakazy, nakazy zazwyczaj przynoszą odwrotny skutek - grunt to ZROZUMIENIE I ZAUFANIE!!
__________________
"You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..." |
2006-09-28, 11:36 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
Cytat:
zgadzam sie również z tym, że nie ma sensu zabraniać chodzenia na imprezy. (w ogóle zabranianie czegkolowiek nie pasuje mi do związku, partner, mąż nie jest naszą własnością) grunt to zaufanie. kiedy ja studiowałam za granica, nie wyobrażałam sobie sytuacji, żeby mój TZ nie pozwolił mi się spotykać ze znajomymi. opowiadałam mu o nich, sam ich poznał, kiedy do mnie przyjechał i nie miał podstaw do jakichś obaw, nie mówiąc o podejrzeniach. takie zarzuty, czy choćby aluzje są na dłuższą metę przykre. o wiele lepiej jest zapewniach ukochanego o uczuciu, no i niech pamięta, że czeka na niego w kraju wyjątkowa kobieta to dopiero będzie sie spieszył z powrotem
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię. .... Das also war des Pudels Kern! |
|
2006-09-28, 12:06 | #17 |
Rozeznanie
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
zgadzam sie z Fioletto w tym punkcie. moj TZ dwa razy byl za granica a teraz ja wyjechalam i on czeka. oboje sie zgadzamy ze latwiej jest byc 'away' niz siedziec i czekac, w klimacie takim jak wlasny dom, wlasne miasto, wlasna ulica, gdzie zawsze wszystko robilo sie razem, jadlo, spalo, ogladalo dvd, chodzilo na spacery... dla Twojego TZ to nowe miejsce, a kazda przydrozna laweczka, czy jego kanapa albo piekarnia gdzie kupuje bulki nie kojarzy mu sie z Toba, bo nie ma w mozgu utworzonego takiego swoistego lancucha skojarzen, jak np. na tej kanapie czasem sie kochalismy, a tutaj kupowalem sniadanie dla zony. a Ty widzisz jego plyte cd, mecz na euro sport albo jego koszulke w szafie i ciagle myslisz jak zle ze go nie ma. znam to z autopsji co prawda nie mieszkalam z TZ ale spedzalismy cale dnie razem, wiec tez bylo baardzo trudno. teraz ja jestemza granica, tesknie, ale nie w taki sposob jak TZ. no i go kocham, on mnie, cale zycie przed nami wiec kilka miesiecy nie zrobia roznicy...
__________________
HoW HiGh? So HiGh ThAt I CaN KiSs ThE sKy!!!! http://www.myspace.com/killahmouse trynna be optimistic but have realized i really hate chips&fish nowadays. . . i'ma do somethin!!!!!!!!!!!!!! |
2006-09-30, 16:10 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
Justyssko- poki co nie masz sie jeszcze czym przejmowac. Rozlaka, nawet miesieczna oddala niestety troche ludzi. Czasami niektorzy sie mecza, jesli nawet ich ukochana osoba ciagle dzwoni lub pisze smsy, czuja sie nadmiernie kontrolowani. Moze po prostu mial zly dzien i wolal byc sam..
Z drugiej strony znam to uczucie. Juz kilka razy bylam w podobnej sytuacji i niestety moja intuicja sie nie mylila Nie wiem jak, ale po prostu wyczuwam to, ze cos zlego sie dzieje.. Teraz jestem z kims kogo jest pewna i nawet jak nie odbieral telefonu, nie mialam nigdy takich podejrzen co do niego. Najlepszym wyjsciem bedzie poczekac i zobaczyc co bedzie jak wroci.. Jesli bedzie zachowywal sie normalnie to pewnie nie ma sie co martwic |
2006-10-02, 10:23 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
niby nic przez ostatnie dni sie nie działo, ale zbliza się jego przyjzazdy do domu na kilka dni. To juz we czwartek, ja sie strasznie cieszę, ale widzę, po prostu widzę, ze on unika tego tematu jak ognia. Widzę w nim jakąś niecheć. Nie wiem, czy to spowodowane jest tym, że dawn w domu nie był i w ten sposób ujawnia się jego rozgoryczenie, tęsknota, ale jak na razie wyczuwam, że jest po prostu drażliwy jeśli tylko wchodzimy na ten temat. I tak już od dwóch dni, a wczoraj nawet na mnie nawrzeszczał, że wałuje ten temat non-stop. Czy wałkuję? Raczej nie. Dzis ma pisać podanie o przepustkę więc wydaje mi się, ze to normalne, że chcę być przekonana, ze nic nie stoi na przeszkodzie naszemu spotkaniu. A on mi tu wyjeżdża z tekstem, ze jak będzie to będzie a jak nie to nie, w końcu w każdej chwili może mu sie zepsuć samochód.
On nigdy tak oschle mnie nie traktował, od jakiegoś czasu w rozmowach brakuje słowa kocham Cię, a nawet jak ja mu to powiem pierwsza to nie wysila się nawet na to, zeby powiedzieć, ze on też. Zauważyłam też, że nie chce mu się samemu pisać sms-ów, które zawsze wysyłamy sobie przed snem, tylko kopiuje jakiś fragment z tego co ja mu napiszę i takie cos mi wysyła. Nie wiem, w dodatku ja staję sie coraz bardziej zniechęcona do spotkania z nim, bo co będzie jeśli coś rzeczywiscie jest nie tak, jeśli tutaj też bedzie mnie tak oschle traktował? Nie wytrzymam tego. Nie chcę mu co chwila mówic, że widzę, ze coś jest nie tak., bo zazwyczaj kończy sie to tym, ze odkłada słuchawkę. Zapewniać o swoich uczuciach non-stop tez nie chcę, bo to go podobno wkurza, mówi, ze on jest pewny mojej miłosci i nie musi tego słuchać a ja też powinnam wiedzieć, że on mnie kocha i nie widzi potrzeby mi tego mówić. Dziewczyny, co mam zrobić, co mam mysleć?!! |
2006-10-02, 13:35 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Podejrzenia podparte intuicją
Justyskaa, współczuję,chyba nie ma nic gorszego niz taka niepewność i oczekiwanie.Niby wszystko ok, ale w duszy jakis głos mówi Ci ,że coś jest nie tak.Poprostu to czujesz.Zgadzam się z dziewczynami, które pisały ,że nie można się nakręcać i zaraz wyobrażać sobie najczarniejszego scenariusza,ale...zachowa nie Twojego męża jest dla mnie trochę dziwne.Wydaje mi się,że może się coś dziać.Niekoniecznie jest to inna kobieta,może Twój mąż ma jakis inny problem.Faceci,gdy mają kłopoty nie lubią zazwyczaj o tym gadać,często wtedy odsuwają się, milkną, stają się bardziej oschli ,zamykają się.My-kobiety odczuwamy to często jako odrzucenie,osłabnięcie miłości itp.Nie wiem jak jest w Twoim wypadku,ale moim zdaniem "coś jest na rzeczy" i warto o tym z mężem otwarcie porozmawiać przy najbliższym spotkaniu,ja bym tak zrobiła.Acha i nie dac się zbyć słowami typu "daj, spokój zdaje Ci się".Powodzenia
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:41.