2007-11-25, 12:18 | #301 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
Cytat:
Oczywiście dziewczyny macie rację, ja wiem, że policja pukająca do jego drzwi to byłoby najlepsze rozwiązanie, ale... posiedź rok sama w domu, nie mając żadnych znajomych w okolicy to zrozumiesz o co mi chodzi z tym, że WOLAŁABYM ich nie wzywać... |
|
2007-11-25, 12:31 | #302 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
Yola , ja od 3 lat siedzę sama w mieszkaniu i miałam mega hałasujących sąsiadów pod sobą. Rozumiem Cię, bałam się, ale wezwałam. Pomogło.
|
2007-11-25, 12:37 | #303 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
Cytat:
No, właśnie fajnie się poucza innych, ja sama się ciągle tą policją odgrażam, a potem jakoś nie umiem się przełamać.. Byłam właśnie w aptece po stopery I tak po drodze myślałam, że nie mogę się dać zastraszyć, jeśli stopery i ta rozmowa nie pomogą to muszę to zrobić. Żeby tylko starczyło mi odwagi - tak, nie mam tej odwagi i nie uważam, żeby to był powód do wstydu przed wami. Na początek popytam w pracy może ktoś ma znajomego policjanta.... |
|
2007-11-25, 12:42 | #304 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
No właśnie, niech znajomy policjant Ci doradzi, może być nawet znajomy ze Straży Miejskiej. Obojętne. Jeśli się nie znajdzie, to może wybierz się na rozmowę do dzielnicowego, też Ci doradzi co robić...
|
2007-11-25, 13:16 | #305 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
Może to głupi pomysł(), ale może warto zainstalować w domu kamerę(nawet taką zwykłą zostawic wlączoną na kilka godzin jak są te hałasy) i nagrać kiedy sąsiad się tłucze i w razie czego będziesz mieć dowód np. przed Policją
__________________
Trance is essential for my life
|
2007-11-25, 13:36 | #306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
No to nieladnie sie ten pan zachowuje. Niestety sama mam ostatnio pecha na takich natrafiac, co oszukuja, ze nie oni, co zwalaja ewidetnie swoja wine na innych. Wlasciwie to zwykle chamstwo.
Niektorzy sa tak zapatrzeni na swoj interes, ze kompletnie olewaja swoje otoczenie. Taki egocentryzm skrajny. Najprosciej sie odsunac od sily razenia takich osobnikow, co w Twoim przypadku moze byc trudne, bo w koncu mieszkacie obok siebie. Wiec silna interwencja strazy miejskiej, upomnienia od wlascicielki kamienicy, to dobry kierunek dzialan. Stoper to bardzo dorazne rozwiazanie. |
2007-11-25, 14:36 | #307 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 330
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
No ale jeśli są to tylko odgłosy remontu to co może zrobić Straż Miejska albo Policja?Każą mu odłożyć młotek i wiertarke?
|
2007-11-25, 14:53 | #308 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: wstyd się przyznać... Starachowice ... ;)
Wiadomości: 360
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
Cytat:
Pomysł z nagraniem jest dobry Ustawiłabym kamerkę na zegarek i niech pokazuje w jakich godzinach się tłucze. Też miałam upiornych sąsiadów. Nie potrafili normalnie zamykać drzwi tylko zawsze nimi trzaskali. Nawet w środku nocy więc Cię rozumiem i współczuję |
|
2007-11-25, 15:05 | #309 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
Ja bym poszła do niego w trakcie ciszy nocnej i powiedziała, że jeżeli się nie uciszy, to wzywasz policję. I zadzwoniłabym na policję. Jak zrobi tak znowu, to znowy tel. na policję. W końcu wlepią mu mandat, jeden, drugi, piąty... w końcu się uspokoi Innej rady nie ma. Facet z tego co piszesz jest złośliwy, więc co masz do stracenia? Jak się będzie odgrażał, to też zgłoś na policję, bo istnieje coś takiego jak groźby karalne To jest przegięcie, żeby we własnym domu spokoju nie mieć Ostatnią rzeczą, jaką bym zrobiła to kupno stoperów do uszu To nie Ty masz gonić po aptekach, żeby mieć trochę ciszy tylko on ma przestać. Pamiętaj nie daj się trzymam kciuki
Ja mam jeszcze gorszego sąsiada, bo nie dość, że się tłukł w nocy, robił imprezy, to jeszcze na moim podwórku znajdywałam butelki po winie. Raz jak złapałam nerwa, to rzuciłam mu tą butelką w okno Innym razem siatka śmieci wylądowała w moim ogródku. Rozrzuciłam je wszystkie po jego podwórku. Oduczył się. Za każdym razem jak hałasował w nocy tłukłam w ścianę i przestał. Zrobiłam za to piękny odwet. Słyszałam, że długo imprezował do rana, jak tylko wszystko umilkło o 6 rano wzięłam kartkę papieru, zapaliłam ją i zgasiłam, a że mam w każdym pomieszczeniu czujniki przeciwpożarowe, włączyły się dosłownie wszystkie! Hałas był nie do zniesienia, sama zeszłam oglądać TV na inne piętro Po jakichś 40 min wzięłam młotek i zaczęłam bardzo głośno i powoli zaczęłam wbijać wielgachnego gwoździa we wspólną ścianę, chyba z 40 min się tłukłam (mam drewniane ściany więc hałas dobrze się niesie Potem przytaskałam deske do krojenia i tłukłam po niej 2 młotkami naraz, potem włączyłam odkurzacz i muzykę na maxa i wyszłam z domu W końcu dał sobie spokój Od tamtego czasu spokój
__________________
|
2007-11-25, 15:06 | #310 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 479
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
Telefon na policję itp wyeliminuje hałasy nocne, a co z dziennymi? :/ Mam sąsiada, który gra na flecie codziennie po 2-3 h po 19. Wracam z uczelni i nie mogę odpocząć/pouczyć się, bo ten hałas uniemożliwia skupienie się na czymkolwiek. Gdyby to jeszcze była jakaś konkretna muzyka, ale to jest ciągle ćwiczenie tej samej sekwencji albo melodii. Ciężko mi nawet stwierdzić, skąd dochodzi ten dźwięk, bo w bloku jest dużo mieszkań. Z jednej strony rozumiem, że ta osoba musi ćwiczyć, ale z drugiej moja cierpliwość się powoli kończy.
|
2007-11-25, 20:31 | #311 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
Cytat:
Yola, już wiesz co masz zrobić? Napisane przez Broniecka: Cytat:
Policja może się wykpić, bo to jeszcze nie cisza nocna, ale na początku załatw to polubownie. Porozmawiaj z artystą-muzykiem, przecież tez masz prawo do ciszy na naukę. W takich przypadakch policja też czasem interweniuje, bo taki permanentny hałas też jest zabroniony. Ale jak mówię, najpierw poważna rozmowa z grajkiem. |
||
2007-11-26, 19:58 | #312 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
Dziękuję dziewczyny za wszystkie rady, najrozsądniejszą jest oczywiście policja i jak hałas nocny ponownie mnie wybudzi po prostu to zrobię. Trochę dodałyście mi odwagi do tego> a tak sobie nawet myślę, a co mi tam robi za różnicę czy policjanci odwiedzą go bo trzaska, czy dlatego, że ja jestem wariatką Może sie wypierać - i tak się dowie, że żarty się skończyły.
Ta noc była spokojna, on reaguje jak ja się awanturuję, tyle że po jakimś czasie historia się powtarza. Oblabobla nie zgadzam się z Tobą, że stopery to ostatnia rzecz - może dla Ciebie skoro sprawiła Ci satysfakcję taka zemsta na sąsiedzie - po części popieram, ale ja jestem inna albo po prostu nie mam teraz na to czasu i nerwów. Musiałabym wstać o 3 w nocy i rąbać, żeby zrobić na nim wrażenie, ale wolę sie wyspać Zresztą hm... rzuciłaś sąsiadowi butelką w okno bez żadnych konsekwencji? Póki co zatyczki zapewniły mi za grosze wspaniałą popołudniową drzemkę, a mnie chodzi o spokój, a nie zemstę czy wychowywanie żula z góry. Wstawałam w nocy i biegałam do niego z awanturą albo waliłam pięścią w sufit to pomagało na moment, ale leżałam potem z bijącym sercem i nie umiałam zasnąć. Po prostu chcę wypocząć po pracy i każdy sposób jest dobry, a dla mnie szczególnie ten który kosztuje mnie najmniej nerwów. |
2007-11-26, 20:38 | #313 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Dom
Wiadomości: 1 292
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
Cytat:
btw. współczuję.. ten facet musi być ostro nawiedzony skoro przychodzi do Ciebie i gdy stoi w drzwiach to w tym momencie coś u niego w domu hałasuje może on ma to zaprogramowane, na pilota? jeżeli jeszcze raz będzie hałasował podczas ciszy nocnej - to tak jak mówiłaś - dzwoń na policję, nie chodź do niego, nie proś, tylko łap za słuchawkę. trzymam kciuki
__________________
* * u're my afrodisiac ♥ |
|
2007-11-26, 22:55 | #314 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 46
|
Dot.: RATUNKU!!! Sposób na sąsiada
http://torrenty.org/torrent/161833
to tak pol zartem pol serio ale nawiazujac do tematu :-P |
2008-01-24, 21:29 | #315 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2
|
upiorna sąsiadka ;/
Mam do Was pytanie moje drogie, czy zdarzyło Wam się kiedyś mieć problemy z sąsiadką? Ja mam taki problem. Wścibska, niewychowana baba która naprawdę nie ma chyba nic lepszego do roboty, tylko wieczne siedzienie w oknie o obgadywanie całej dzielnicy. Ostatnio uwzięła się na mnie. Nie wiem skąd wyszperała szczegóły z mojego życia i teraz pół bloku o tym wie. Nie mam pojęcia, czym jej podpadłam. Ostatnio zrobiła mi awanurę za to, że zbyt głośno schodziłam po schodach. Eh, to jest nie do zniesienia.
Czy Wy też macie upiorne sąsiadki? Jak sobie z tym radzicie? Mam nadzieje, że wątek się rozwinie. |
2008-01-24, 21:54 | #316 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 4 053
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
kurcze ... ja bym zrobiła straszną awanturę na klatce :/ ale babsko nie zazdroszczę. Ja na szczęście nie mam takich upiornych sąsiadów, wkurzają mnie czasami sąsiadki siedzące na ławeczce przed klatką jak jest ciepło ale jakoś dawałam radę, po prostu nudziły się i obgadywały ludzi :/ teraz jedna leży w szpitalu i ma raka
|
2008-01-24, 22:31 | #317 |
Raczkowanie
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
U mnie też istnieje "laweczkowy klub plotkarski" ale nie mialam nigdy z nimi wiele do czynienia (moze o tym nie wiem:P ).
Mam za to sąsiada, tkóego hobby jest wiercenie, wbijanie gwoździ itp. glownie gdy chcę iść spac:P A co do Twojej sąsiadki...Może warto spróbować kofnrontacji w cztery oczy? Zapytaj sie wprost, ale grzecznie, dlaczego CIę nie lubi i interesuje się Twoim żcyiem. A potem grzecznie, ale dobitnie powiedz, że sobie nie życzysz.. |
2008-01-24, 22:42 | #318 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 83
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Sąsiadki to chyba przeklenstwo kazdego.
Drzwi w drzwi mieszka kobieta z pozoru sympatyczna, jak daleko siegam pamiecia baba ciagle u nas siedzi! Wstaje rano wystarczy ze przejde do kuchni juz wali w drzwi pod byle pretekstem, to nie ma cukru to jaki mam obraz w tv bo chyba cos z anteną robia no bez przesady zaczyna maraton od 7 rano przy dobrych wiatrach jak wyczaji jakas zywa istote u mnie w domu. To nic ze siedzi w oknie i ma wszystkich na muszce wystarczy ze moi rodzice wyjda z domu, ledwo drzwi zamkna a ta leci z pytaniem czy jest mama bo wydaje jej sie ze ma numer do kogos tam, a jak chce jej pomoc to mowi ze przyjdzie pozniej, po godzinie powtorka z rozrywki z pytaniem czy potrafie rozwiazac zadanie jej corce bo ona nie radzi sobie z matematyka no szlag tarfia czlowieka. Jedyna metoda na jaka wpadlam ostatnio po wyjsciu rodzicow zamykam drzwi wlanczam muzyke i udaje ze nie slysze. tego sie zniesc nie da!!
__________________
Flames to dust
Lovers to friends Why do all good things come to an end... |
2008-01-25, 00:06 | #319 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 234
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
myślę, że zrobiłabym jej awanturę.
u nas baby, które siedzą na ławeczkach nazywamy 'siatką szpiegowską'.
__________________
"Bo na twych stopach chodzi szczęście moje!" Leopold Staff |
2008-01-25, 00:17 | #320 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: często się zmienia :P
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Współczuje, mnie sasiądki nie nachodzą ale za to mam coś lepszego. Sąsiad z dołu dzwoni co jakiś czas na policje po 22, że zakłucamy ciszę nocną. Nie ważne czy jest impreza czy nie. Zgłosił też na policje, że na balkon wrzucilyśmy mu wiadro wody, w celu jak to sam określił "zagrożeniu jego zdrowiu". Pomijając fakt, że jest to fizycznie niemożliwe żeby cokolwiek rzucone z mojego balkonu trawiło na jego. Jedyny sposób to ignorowanie go do czasu aż mu się sama noga podwinie.
|
2008-01-25, 14:36 | #321 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków/Katowice
Wiadomości: 447
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Ja nie utrzymuję żadnych kontaktów z sąsiadami. Zawsze tak było, nie ważne gdzie mieszkałam. Nie wiem, czemu.
Teraz mam wkurzających sąsiadów - niemal codziennie się głośno kłócą, mają zwyczaj robienia prania w nocy (odgłos tłukącej się wirującej pralki o 1 w nocy należy do raczej "średnich" przyjemności) a raz o mało nie zdeptałam pijanego sąsiada śpiącego na wycieraczce... i wcale nie było to w Sylwestra. Masakra!
__________________
|
2008-01-25, 14:45 | #322 | |
Zadomowienie
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Cytat:
za to teraz kiedy mieszkam w bloku moi sasiedzi z gory codziennie jak rozkladaja sobie lozko o 23 musza skrecac go wkretarka. mowie wam, codziennie o 11 w nocy slychac przez pare minut wkretarke. jeszcze o tej porze nie spimy wiec nie przeszkadza nam to za bardzo, ale smiesznie brzmi
__________________
|
|
2008-01-25, 14:49 | #323 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków/Katowice
Wiadomości: 447
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Wiertarką?? Nieźle.
Może kiedyś im się w końcu rozwali...
__________________
|
2008-01-25, 15:00 | #324 |
Zadomowienie
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Saha i to jaką... ostatnio jak wychodziłem z ojcem z klatki, obsiadły nas inne sąsiadki i zaczęły wypytywać sie kiedy ślub? :| usłyszały to od sąsiadki, która mieszka z nami na jednym pietrze... już jesteśmy do tego przyzwyczajeni, ze notorycznie podsłuchuje i rozpuszcza cudowne plotki... kilka razy nawet przyłapałem ja podsłuchiwaniu ależ szybko uciekała, haha mało co klapuszki jej sie nie zapaliły <lol2>
jestem za tym żeby takie sąsiadki, zamurowywać w mieszkaniach kiedy śpią haha chciał bym zobaczyć wyraz twarzy takiej co sie budzi otwiera drzwi a tuuu zonkkkk
__________________
Mężczyźni piją z trzech powodów |
2008-01-25, 23:07 | #325 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 234
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Sławku, najgorsze jest to, że one nigdy nie śpią ! zawsze jak coś usłyszą to biegną do drzwi lub okna. zależy skąd dobiega odgłos...
__________________
"Bo na twych stopach chodzi szczęście moje!" Leopold Staff |
2008-01-26, 00:03 | #326 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 118
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Również mam wątpliwą przyjemność, mieszkakać w jednym bloku z pewną ''miłą'' starszą panią Przeszkadza jej dosłownie wszystko np. za głośno puszczona muzyka (oczywiście tylko w jej przekonaniu). Rozumiem gdyby na prawdę głośno była puszczona i to w czasie ciszy nocenej, ale jeżeli puszczam muzykę w południe i w miarę normalnie(skoro innym sąsiadom to nie przeszkadza) to nie rozumiem jej oburzenia i wydzwaniania do nas na tel. domowy.
Bez komentarza pozostawię jej kulturę...raz odebrał tel. mój brat i usłyszał następujący tekst: ''ścisz tą muzykę Ty gnoj** bo Ci kark skręce'') Sporym problemem dla niej był fakt, że mój kolega pomagał mi wynosić MÓJ rower z piwnicy, zrobiła mi wtedy dziką awanturę jak mogę wprowadzać obce osoby do piwnicy. Innej sąsiadce skarżyła się, że słyszy nawet odgłosy gg(pomijająć,że u mnie nikt nie ma ich włączonych.) Przeszkadzają jej również wszytkie dzieci bawiące się na podwórku. Raz zrobiła awanturę ojcu jedego z dziceci, że zerwał gałązke z drzewa A i mojej sąsiade, też się oberwało kiedy usłyszała, że jest narkomanką i wraca do domu po nocach robiąc hałas na klatce schodowej( ja nigdy tego nie słyszłam, a oczernianie kogoś w taki sposób, bez jakichkolwiek dowodów i przesłanek mogących to potwierdzić, uważam za kompletny brak szacunku dla drugiej osoby i brak kultury). Dobra...koniec narzekania |
2008-01-26, 00:27 | #327 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Hum hum, ja proponuję parę razy zbiec ze schodów głośno tupiąc. ;-)
Chyba, że masz zwierzątko (szkoda, by jakis świr coś mu zrobił w ramach odwetów) albo masz jeszcze kilka kłopotliwych i sekretnych szczegółów. No co zrobisz, jak masz głupka w bloku? Spróbuj może po prostu olać. |
2008-01-26, 00:55 | #328 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
to i ja pożalę się na moją uroczą sąsiadke, która mieszka pode mną. tej pani przeszkadza niemal wszystko: słuchanie muzyki, niedomykanie drzwi od klatki, siedzenie na ławce jednak najbardziej nie lubi gdy ktoś kąpie się lub robi pranie po godzinie 22. nie jest w stanie zrozumieć, że ktos może ciężko pracować do późna i po całym dniu jedyne o czym marzy to kąpiel. Na początku jej reakcją było pukanie w sufit (moją podłogę), donośne pukanie. gdy to nie skutkowało zaczęła wzywać policję. Codzienne interwencję stały się normalnym zjawiskiem.czasem pani przylatywała na wieczorną wizytę głośno wyzywając całą moją rodzinę.pewnego razu otworzył mój brat a na klatkę wybiegł mój pies, który fakt faktem wyglądał groźnie jednak był łagodny jak owca (wszyscy sąsiedzi o tym wiedzieli i nikt się go nie bał). Sąsiadka zadzwoniła po policję, twierdziła, że mój brat szczuł ją psem ten babsztyl po prostu uwziął się na mnie i moich bliskich. kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam jej żeby się odczepiła bo inaczej spalę jej chałupę. zachowanie niezbyt kulturalne jednak skuteczne. kobieta w końcu się odczepiła, teraz jednak lubuje się w plotkach na mój temat, ostatnio dowiedziałam się, że min. biję moją babcię współczuję wszystkim dziewczynom, które maja taki problem bo czasem to na prawde piekło
|
2008-01-26, 01:33 | #329 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Czepianie się muzyki* czy niedomykania drzwi od klatki za bardzo mnie nie dziwi. Tym, którzy mieszkają na parterze, ciągnie.
*Chyba, że chodzi o niezbyt głośne, zwyczajne dźwięki, a pani preferuje ciszę jak w muzeum. |
2008-01-26, 09:25 | #330 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków i okolice
Wiadomości: 505
|
Dot.: upiorna sąsiadka ;/
Ja mam bardzo kulturalnych sasiadow mogloby sie wydawac, ale sa to zupelnie beztroscy ludzie:/ nie przejmuja sie NICZYM, nawet tym ze ich rozmowy slychac u mnie w domu <mieszkam we wlasnym domku jednorodzinnym...>. Autentycznie! ich rozmowy to jest czysty wrzask. I warto dodac, ze nie sa to klotnie, to po prostu normalne rozmowy...
Najstarszy synalek czasem puszcza taki łomot wystawiajac głosniki za okno, ze trzesie sie caly moj dom! Sa jednak zabawne sytuacje zwiazane z tym, kiedys slyszalam siedzac sobie we wlasnym pokoju;P: " M., facet od mrożonków przyjechał..." ;P polski jazyk trudna jazyk |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:27.