Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane)

[kamila901]

Napisane przez ogwiazdka

Upss, ja też nie mam plastikowych - mam drewniane. Dobrze tylko że mój TŻ był u mnie tylko kilka razy, może jeszcze nie zauważył?

Nastepnym razem zaslon zaslony, moze nie zauwazy

[SleepingBeuty]

trzeba byc naprawde nienormalnym zeby wymyslic taki powod zerwania

[lucy007]

Napisane przez Aivilo

Ty się nie śmiej, moja mama ma w pracy koleżankę, której mąż nigdy nie widział bez makijażu. Przed snem robi poprawki w makijazu, kładzie się spać pomalowana, po czym rano wstaje przed mężem, zmywa to nocne i od razu maluje się w łazience na nowo.
Była bardzo zdumiona, jak się dowiedziała, że inne panie tak nie robią, ale twierdzi, że jak mąż ją zobaczy bez tego mejkapu, to ją zostawi (że niby taka brzydka).

Ja w szoku byłam... A małżeństwem są ładnych pare lat.

A myślałam, że już mało rzeczy w życiu jest mnie w stanie zdziwić , toż to szok Poza tym nie wiem, jak ta pani, ale ja wolę pościel pachnącą proszkiem i płynem do płukania, a nie wytartym pudrem i podkładem z poprzedniego dnia...

Napisane przez Ninedin

Mnie nie chiało się już z nim rozmawiać, bo to była coraz bardziej męcząca znajomość. Powiedziałam, że mam męża Kolega odebrał telefon, gdy on dzwonił i kazał się mu odwalić od żony Dał sobie wtedy spokój.....

No i go pobiłaś jego własną bronią

Napisane przez LuvMSI

haha, dziewczyny ale to ma dwie strony- moja pożal sie boże znajoma, zerwała z chłopakiem bo... nie miał plastikowych okien
no i przecież nie będzie z kimś takim być

[sam1988]

z tym malowaniem kobiet to wam powiem jako facet że lepiej mniej jak więcej

powody zerwania z powodu plastikowych okien, picia wody bliżej nie określonym sposobem, oraz kapci

Ninedin uważam że ucieczka przed ,,lepsza" niż po - przynajmniej nie będzie musiała mieć przeprowadzonego rozwodu, słabe pocieszenie wiem


a ja zaczynam sie zastanawiac, kto gorszy? faceci czy laski....

moja kumpela była w zwiazku z facetem, straszym kilka lat, byli ze soba chyba 2 lata, ona go potrezbowała tylko do seksu, mowiła ze on w domu ma syf i po co jej taki facet, skoro o dom nie umie zadbac to o swoja rodzine tez nie bedzie potrafił dbac...poznałą innego kolesia, zaczeli sie spotykac, smsy, telefony, ale...facet zareczony, kilka tygodni przed slubem...
ona nic sobie z tego nie zrobiła....zerwała z tym swoim, z tym nowym sie spotykała...zapytała, dlaczego nie zerwie ze swoja narzeczona...,,bo kiedys jej obiecałem ze sie z nia ozenie..
dzien slubu....on pisze do mojej kumpeli,tesknie, bla bla bla
podróz poslubna-tesknie, tesknie, załuje ze nie jestem tu z toba...
i tak to trwało trwało az mama tego faceta powiedziała swojej synowej ze on chyba ma kochanke bo ona zna swojego syna i widzi jego zachowanie, ona zaczeła sprawdzac komórke i sie zdziwiła...co zrobił facet? kupił kom na karte zeby zona nie wiedziała, mojej kumpeli podał numery, z których jego zona mogłaby do niej dzwonic, zeby czasem nie odebrała a zonie nagadał ściem....
ale w koncu i tak sie wszystko wydało....komedia....
kilka spraw rozwodowych, orzeczenie o winie, na ostatnia laska przyszła juz z dosc widocznym brzuchem bo chciałą zrobic mezowi na złosc i przespała sie z kims, wpadła...KOMEDIA

najlepsze jest to, ze kiedy pytałysmy kumpeli, jak sie z tym wszysktim czuje, czy warto, to mowiła ze to jego zycie i jego decyzje, ,,mnie tez by nikt nie oszczedził...
qrwa jak filmie..i jak tu komus zaufac...

no niestety cynizm wszech obecny w obu płciach, w historii Ninedin gość nie pojawił się na ślubie, w Twoim pojawił i jaki galimatias z tego wyniknął

też się zastanawiam nad tym zaufaniem do ludzi

[Ninedin]

ja zwyczajnie nie potrafię zrozumieć dlaczego ludzie nie potrafią sobie wprost powiedzieć o co chodzi
Dla mnie ktoś kto ucieka w dniu ślubu ma coś z głową nie tak, jak trzeba
Po co brnął w to wszystko? Ślub planuje się z dużym wyprzedzeniem i jest czas żeby się wycofać Nawet wymyśleć jakiś beznadziejny powód do zerwania.
Drewniane okna

[mmalinowa]

Napisane przez Aivilo

I mój też! Na dodatek uważa, ze bez makijazu jestem i tak najpiękniejsza na świecie, myslicie, ze jest zboczony...?

przypomniała mi się pierwsza noc z TŻ, jak wieczorem przeżywałam co to będzie jak mnie rano bez makijażu zobaczy, taką zaspaną, rozczochraną, niefajną, śmiał się ze mnie a potem wstaje rano, a on się na mnie patrzy i tekst "aleś Ty brzydka" taki rozanielony uśmiech i powiedział że taką brzydulę to on chce codziennie rano oglądać


a tak btw jak już temat zszedł na makijaże nocne itd... moja koleżanka śpi ze swoim w pełnym makijażu (zawsze!) i co najlepsze... z push-upem na sobie, bo stwierdziła że jak ją jej facet zobaczy w koszulce, że ma taki mały biust to jej nie zechce jak dla mnie - patologia

[lucy007]

Napisane przez mmalinowa

a tak btw jak już temat zszedł na makijaże nocne itd... moja koleżanka śpi ze swoim w pełnym makijażu (zawsze!) i co najlepsze... z push-upem na sobie, bo stwierdziła że jak ją jej facet zobaczy w koszulce, że ma taki mały biust to jej nie zechce jak dla mnie - patologia

A ten push-up to tak już do końca jej dni? Powodzenia i sukcesów

[Ninedin]

sex też uprawia w tym "puszapie"?

[mmalinowa]

Napisane przez Ninedin

sex też uprawia w tym "puszapie"?

nie pytałam domyślam się że tak ...

[xxSHINeexx]

Napisane przez mmalinowa

nie pytałam domyślam się że tak ...

Biedny ten jej facet

[mmalinowa]

Napisane przez xxSHINeexx

Biedny ten jej facet

on to wie opisywałam go kiedyś... jak sie dostawia do jej koleżanek, mnie również ale cóż... każdy ma taki związek jaki sobie zbuduje, co nie?

[Ninedin]

Napisane przez mmalinowa

nie pytałam domyślam się że tak ...

dobry wygląd ważna rzecz

[LadyCurly]

Dla mojego ex miarą miłości były poświęcenia. Ciągle szukał okazji żeby sprawdzić czy się dla niego POŚWIĘCĘ (tak, nienawidzę tego słowa), oto jedna z nich:
Po kąpieli, umyciu włosów itp, itd, kładę się do łóżka. Dostaję sms od niego "przyjdziesz do mnie?" ja mu odpisuję, że nie, jestem w łóżku w piżamie, jest późno, pada deszcz, rano musze wcześnie wstać a tak poza tym mam mokre włosy. "A jak po ciebie kawałek wyjdę to się spotkamy chociaż na chwilę?" Ja na to, że nie ma takiej możliwości, że wole sie jutro spotkać. a on na to: "nie stać cię na żadne poświęcenia wobec mnie, ja tylko chciałem cie zobaczyć, a ty nic się nie poświecasz, nie kochasz mnie!"
zwątpiłam

[Ninedin]

A on nie mógł się poświęcić i przyjść do Ciebie?

[cynamonowe]

Napisane przez mmalinowa

a tak btw jak już temat zszedł na makijaże nocne itd... moja koleżanka śpi ze swoim w pełnym makijażu (zawsze!) i co najlepsze... z push-upem na sobie, bo stwierdziła że jak ją jej facet zobaczy w koszulce, że ma taki mały biust to jej nie zechce jak dla mnie - patologia

Cycki mnie bolą na samą myśl spania w biustonoszu

[ogwiazdka]

Napisane przez kamila901

Nastepnym razem zaslon zaslony, moze nie zauwazy

A jak mnie rzuci bo mam zasłony a nie rolety?

[LadyCurly]

Napisane przez Ninedin

A on nie mógł się poświęcić i przyjść do Ciebie?

nie, bo nie lubił mojej współlokatorki więc przychodził do mnie nie będzie

[Ilsa Lund]

Napisane przez LadyCurly

nie, bo nie lubił mojej współlokatorki więc przychodził do mnie nie będzie

za to Ty musiałaś polubić chodzenie z mokrą głową

[natalka92]

Napisane przez elunka88

A ja Wam powiem że ostatnio tyle razy pośrednio słyszałam o facetach mających żonę, dzieci i ... kochanki że aż
A najgorsze jest to że to kochanki to moje znajome... (i proszę mnie nie oceniać przez ich pryzmat) jedna z pracy sypia juz z drugim żonatym.... jedna ze szkoły spotyka się z żonatym który podobno się w niej zakochał...ja bym takich wykastrowała...po co się chajtali....

Wydaje mi się, choć nigdy nie miałam z czymś takim do czynienia (dzięki Bogu), że faceci zdradzają dla seksu a kobiety z miłości. xP

[kamila901]

Napisane przez cynamonowe

Cycki mnie bolą na samą myśl spania w biustonoszu

[always me]

Napisane przez ogwiazdka

A jak mnie rzuci bo mam zasłony a nie rolety?

ojj, to zmien szybko!

przeczytalam sporo tych histori i ... mam dosc xD wiem, kobiety tez potrafia okropnie sie zachowywac, ale tutaj skupiamy sie na facetach, wiec wniosek taki: niektorzy sa niereformowalni

[ropuszyca]

Napisane przez ogwiazdka

A jak mnie rzuci bo mam zasłony a nie rolety?

Och, nie! A ja mam często firanki w nieładzie, co teraz!
Za każdym razem jak czytam historie z tego wątku to cieszę się, że nie mam czego tutaj napisać

[Pariii]

Napisane przez Ninedin

sex też uprawia w tym "puszapie"?

macie rację, biedny ten jej facet

Napisane przez cynamonowe

Cycki mnie bolą na samą myśl spania w biustonoszu

ahahahahah, mnie też

[kodeine]

Moja historia z ex.

Znalismy sie krótko. Przystojny, szarmancki można rzec ideał. Pewnego razu znajoma powiedziała mi ze jest ze mna ponieważ załozył sie z kolegą, że będzie ze mną przez jakis okres czasu i jeśli mu sie uda dostaje 200zł od kumpli. Na początku przezyłam szok i stwierdziłam, ze to jest niemożliwe. Otwarcie zapytalam go czy to prawda miałam nadzieję ze zaprzeczy, ale niestety potwierdził. Rozstaliśmy się a ludzie mieli o czym gadać.

[black_sky]

Zaglądam na ten wątek już od pewnego czasu i naczytać się nie mogę. Aż strach wychodzić z domu, by nie spotkać takich ludzi, na jakich niektóre z Was trafiły.

Ja nigdy nie byłam w poważnym związku, mimo to miałam parę dość "ciekawych" sytuacji z facetami w roli głównej. No i jedna, która miała miejsce dość niedawno, wciąż przyprawia mnie o ból głowy.
Niczego nieświadoma, słuchająca muzyki, stałam na przystanku czekając na autobus. Akurat tego dnia wyskoczyła mi opryszczka, a że na dodatek było zimno, to opatuliłam się potężnym szalikiem. No i nagle przede mną staną mężczyzna- żul (około 60 lat, obskurnie ubrany, itp.) i coś do mnie mówił, a że nic nie słyszałam, ze względu na muzykę, poprosiłam, by powtórzył (żałuję, że w ogóle się do niego wtedy odezwałam).
Żul: Chce panienka może kupić perfumy? (w tym momencie spojrzał na swoją "żulowską" siatkę- zapewne był tam jedynie alkohol i nic więcej)
Ja: Nie, dziękuje.- i dalej słuchałam muzyki. Po chwili zauważyłam, ze owy mężczyzna wciąż stoi na przeciw mnie i coś mówi.
Ja: Coś jeszcze?
Żul: Ja tylko chce na panienkę sobie popatrzeć?
Ja: Słucham?! Wybaczy pan, ale ja nie chce, żeby się pan na mnie patrzył- no i zaczęłam uciekać z jednego końca przystanku na drugi. Niestety tenże pan nie dawał za wygraną, krzycząc, że przecież on nie robi nic złego i chce sobie na mnie tylko popatrzeć. W końcu nie wytrzymałam i krzyknęłam coś w stylu:"Odwal się pan ode mnie. Mam gdzieś pana potrzeby". Niestety, on nic sobie z tego nie robił, wręcz przeciwnie, domagał się bym zdjęła szalik i pokazała mu całą twarz, powtarzając w kółko, że chce sobie tylko na mnie popatrzeć. Mówił coś jeszcze w stylu: "Wspaniałe są słodkości życia... musi panienka tego spróbować..."(z kontekstu wywnioskowałam, że chodzi mu o seks) i właśnie w tym momencie nadjechał mój autobus. Myślałam, że ucałuję kierowcę!
Najgorsze jednak jest to, że tego dnia na przystanku stała cała masa ludzi i nikt, kompletnie nikt nie zareagował.

[anyolek]

black_sky- moja przyjaciolka kilka lat temu swiadkowala podobnej sytuacji- tzn na zaludnionym przystanku autobusowym, w centrum miasta, godzina szczytu, kiedy to ludzie koncza prace. Ogromny facet podszedl do dziewczyny, przewrocil ja i zaczal...hmmm... 'wykonywac ruchy frykcyjne', coby to 'ladnie' okreslic.
NIKT, absolutnie nikt nie zareagowal, choc, powtarzam- przystanek byl pelen ludzi. Wkoncu z niej 'zlazl', a bidulka, chyba w szoku, poprostu otrzepala sie, wstala i wsiadla w pierwszy autobus, ktory nadjechal.

[cherry pie]

ludzka znieczulica ; /

[Tycikata]

Napisane przez Aivilo

Ty się nie śmiej, moja mama ma w pracy koleżankę, której mąż nigdy nie widział bez makijażu. Przed snem robi poprawki w makijazu, kładzie się spać pomalowana, po czym rano wstaje przed mężem, zmywa to nocne i od razu maluje się w łazience na nowo.
Była bardzo zdumiona, jak się dowiedziała, że inne panie tak nie robią, ale twierdzi, że jak mąż ją zobaczy bez tego mejkapu, to ją zostawi (że niby taka brzydka).

Ja w szoku byłam... A małżeństwem są ładnych pare lat.

Dziewczyny Wy sie śmiejcie.. ja jak spałam z moim ex zachowywałam się podobnie tzn nie poprawiałam sobie akurat makijażu na noc, ale rano zamykałam się w łazience, zmywałam stary makijaż i od razu się malowałam na nowo.. nie wiem dlaczego tak robiłam, bo z obecnym TŻ od samego początku czułam się swobodnie ze wszystkim, nie dość że bez makijażu mnie widzi, to i widział też w stanie całkiem zapłakanym z czerwonymi zapuchniętymi oczami i rozmazanym tuszem po policzkach zamiast na rzęsach..to i pamiętam złapał mnie wtedy mocno i dał dużego buziaka w ten mój brudny policzek i powiedział: jaka Ty jesteś piękna

Napisane przez anyolek

black_sky- moja przyjaciolka kilka lat temu swiadkowala podobnej sytuacji- tzn na zaludnionym przystanku autobusowym, w centrum miasta, godzina szczytu, kiedy to ludzie koncza prace. Ogromny facet podszedl do dziewczyny, przewrocil ja i zaczal...hmmm... 'wykonywac ruchy frykcyjne', coby to 'ladnie' okreslic.
NIKT, absolutnie nikt nie zareagowal, choc, powtarzam- przystanek byl pelen ludzi. Wkoncu z niej 'zlazl', a bidulka, chyba w szoku, poprostu otrzepala sie, wstala i wsiadla w pierwszy autobus, ktory nadjechal.

Bosz...będąc na miejscu tej dziewczyny chyba miałabym uraz do końca życia..

[Asiunka89]

Czytam ten wątek od przed wczoraj xD naprawde niezle są niektóre historie, moze nie byly smieszne w momencie kiedy się działy..
Ja ze swoim ex tez mialam pare ciekawych histori.

1. Bardzo często zdarzało się, że umawiał się ze mną na 17. Ja wykapana, wyszykowana, wymalowana, ubrana czekam. 17.00 (albo lekko po) dzwoni i tekst typu: "noo umawialismy się na OKOŁO 17, więc dzwonie Ci powiedzieć ze bede po 20" jak z boruta wyskakiwałam to mówił "Ale przecież zadzwoniłem! To chyba też się liczy?"

2. Studiujemy na studiach dziennych, wiec nie mamy czasu na jakas tam powazna prace. Więc on wpadl na pomysl rozwozenia pizzy. Ok. Żadna praca nie hańbi. Więc kiedyś przyszłam do niego, i tak jezdzimy, jezdzimy, no i dojechalismy, on poszedl dac to żarcie - dziewczyna (odbiorca) stala przed klatka. Nie wiem.. byli moze ze 20 metrów ode mnie. Ja ich widziałam i oni mnie. Po 2 dniach okazalo się, że dał jej wtedy swój numer telefonu, przepisali cale dwa dni, i gdyby nie to ze w "wersjach roboczych" coś zostało nigdy bym się nie dowiedziała. No i jego tekst "Ale przecież się przyznałem!! to chyba najważniejsze!" heh ciekawe co by było gdybym nie zobaczyła tego w wersjach roboczych ;]

3. Zawsze chciał mnie wkurzyć.. w ten sposob ze chciał wywołać we mnie zazdrość. Jak jechalismy samochodem, zawsze ogladał się na inne "foczki" jak on to mówi. Więc: Parking.. Parkujemy xD idą takie dwie.. krótka kiecka, szpile ze 15 cm, kabaretki, on patrzy.. cofa... cofa... no.. i latarnia xD oczywiscie to byla jakims cudem MOJA wina ;]

Mnóstwo było takich rzeczy. Albo jak ze mną zerwał, albo ja z nim, nie pamietam dokladnie ( bo mysmy ze sobą zrywali raz na 3 -4 tygodnie ;]) Zerwał w sobote, w poniedziałek polazl się "pożalić" do mojej "koleżanki" we wtorek był na "piwie" z koleżanką z pracy, a w czwartek kleczał przede mną i mówił "nie moge bez Ciebie żyć!!! Byłem z nimi i zrozumiałem, że to nie to!!" Dobre dobre xD

[peearl]

Napisane przez Asiunka89

Czytam ten wątek od przed wczoraj xD naprawde niezle są niektóre historie, moze nie byly smieszne w momencie kiedy się działy..
Ja ze swoim ex tez mialam pare ciekawych histori.

1. Bardzo często zdarzało się, że umawiał się ze mną na 17. Ja wykapana, wyszykowana, wymalowana, ubrana czekam. 17.00 (albo lekko po) dzwoni i tekst typu: "noo umawialismy się na OKOŁO 17, więc dzwonie Ci powiedzieć ze bede po 20" jak z boruta wyskakiwałam to mówił "Ale przecież zadzwoniłem! To chyba też się liczy?"

2. Studiujemy na studiach dziennych, wiec nie mamy czasu na jakas tam powazna prace. Więc on wpadl na pomysl rozwozenia pizzy. Ok. Żadna praca nie hańbi. Więc kiedyś przyszłam do niego, i tak jezdzimy, jezdzimy, no i dojechalismy, on poszedl dac to żarcie - dziewczyna (odbiorca) stala przed klatka. Nie wiem.. byli moze ze 20 metrów ode mnie. Ja ich widziałam i oni mnie. Po 2 dniach okazalo się, że dał jej wtedy swój numer telefonu, przepisali cale dwa dni, i gdyby nie to ze w "wersjach roboczych" coś zostało nigdy bym się nie dowiedziała. No i jego tekst "Ale przecież się przyznałem!! to chyba najważniejsze!" heh ciekawe co by było gdybym nie zobaczyła tego w wersjach roboczych ;]

3. Zawsze chciał mnie wkurzyć.. w ten sposob ze chciał wywołać we mnie zazdrość. Jak jechalismy samochodem, zawsze ogladał się na inne "foczki" jak on to mówi. Więc: Parking.. Parkujemy xD idą takie dwie.. krótka kiecka, szpile ze 15 cm, kabaretki, on patrzy.. cofa... cofa... no.. i latarnia xD oczywiscie to byla jakims cudem MOJA wina ;]

Mnóstwo było takich rzeczy. Albo jak ze mną zerwał, albo ja z nim, nie pamietam dokladnie ( bo mysmy ze sobą zrywali raz na 3 -4 tygodnie ;]) Zerwał w sobote, w poniedziałek polazl się "pożalić" do mojej "koleżanki" we wtorek był na "piwie" z koleżanką z pracy, a w czwartek kleczał przede mną i mówił "nie moge bez Ciebie żyć!!! Byłem z nimi i zrozumiałem, że to nie to!!" Dobre dobre xD

Co za koleś