Magiczne dwa słowa. Które z Was pierwsze wyznało, że kocha?

[Kurczeeli]

.....

[blue _eyes]

Nigdy nie powiedzial, ja tez nie. Nie mam odwagi. Czasami pojawiaja sie watpliwosci...

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

On . Ja nigdy tego nie powiedziałam (nikomu). Do niedawna myślałam, że ja nic do niego nie czuję... Żyłam sobie tak w tej nieświadomości chyba z rok (), aż zdałam sobie sprawę, że może ja "tak" kocham? Nie muszę rzucać się komuś na szyję, nie muszę nazywać misiaczkiem, wysyłać sms-ów co 2 godziny o treści "tęsknię"... Zdałam sobie sprawę, że często kiedy byłam w jakimś miejscu z kimś innym, myślałam o "nim", miałam myśli, aby to "on" tu właśnie był . Ciągnie mnie do niego, nie jak do kolegi .

Nie wiem, czy kiedykolwiek powiem te słowa. Chyba wolałabym to wyrazić czynami, zawsze to się dla mnie bardziej liczyło

[Poison27]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;4782353]On . Ja nigdy tego nie powiedziałam (nikomu). Do niedawna myślałam, że ja nic do niego nie czuję... Żyłam sobie tak w tej nieświadomości chyba z rok (), aż zdałam sobie sprawę, że może ja "tak" kocham? Nie muszę rzucać się komuś na szyję, nie muszę nazywać misiaczkiem, wysyłać sms-ów co 2 godziny o treści "tęsknię"... Zdałam sobie sprawę, że często kiedy byłam w jakimś miejscu z kimś innym, myślałam o "nim", miałam myśli, aby to "on" tu właśnie był . Ciągnie mnie do niego, nie jak do kolegi .

Nie wiem, czy kiedykolwiek powiem te słowa. Chyba wolałabym to wyrazić czynami, zawsze to się dla mnie bardziej liczyło [/quote]


Mam tak samo, uchodzę wręcz za 'zimną', zbyt stonowaną itd.. TŻ pyta dlaczego nie mowie do niego kochanie, misiu itp, ale ja po prostu cieplo o nim myślę, a myślę non stop, pragnę jego dobra ponad moje i nie potrafię tego do końca okazać. Ale wiele jest słodkich parek, którzy ciągle wiszą na telefonie, gderają do siebie ale nic nie czują.
Wiem jednak że jestem zbyt chłodna i to moj duuży problem Tzn nasz, bo rozumiem że kazdy chce usłyszeć miłe słowo, a czynami nie zawsze da się pokazać jak bardzo zależy. Myślę, że to kwestia wychowania, bo nigdy nie słyszałam żeby rodzice do siebie powiedzieli kochanie a i do mnie odnoszą się z duużym dystansem

[Yóu si di na]

Mój TŻ powiedział mi to pierwszy... musial poczekać pare miesięcy aż mu odpowiem. Troszeczkę zaczynał już mieć wątpliwości czy ja cokolwiek do niego czuję, ale nie chciałam mówić tego na siłę tylko po to żeby go uspokoić. I w końcu powiedziałam, nigdy nie zapomnę jak się ucieszył Myślałam ze mnie zadusi!

[ladybird.]

W moim przypadku to TŻ pierwszy powiedział, że mnie kocha Byłam w szoku po tym wyznaniu, bo tak naprawdę nie spodziewałam się tego po nim. Sama powiedziałam mu to dopiero kilka miesięcy później, kiedy już byłam pewna swoich uczuć.

[ja :)]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;4782353]On . Ja nigdy tego nie powiedziałam (nikomu). Do niedawna myślałam, że ja nic do niego nie czuję... Żyłam sobie tak w tej nieświadomości chyba z rok (), aż zdałam sobie sprawę, że może ja "tak" kocham? Nie muszę rzucać się komuś na szyję, nie muszę nazywać misiaczkiem, wysyłać sms-ów co 2 godziny o treści "tęsknię"... Zdałam sobie sprawę, że często kiedy byłam w jakimś miejscu z kimś innym, myślałam o "nim", miałam myśli, aby to "on" tu właśnie był . Ciągnie mnie do niego, nie jak do kolegi .

Nie wiem, czy kiedykolwiek powiem te słowa. Chyba wolałabym to wyrazić czynami, zawsze to się dla mnie bardziej liczyło [/quote]

Mi również On. Ja nie odpowiedziałam od razu. Jakby na to nie spojrzec to magiczne słowa i nigdy nikomu wczesniej tego nie powiedzilam. Minelo troche czasu zanim sama tez mu to powiedzialam. I w ciagu naszego zwiazku te dwa magiczne słowa pojawily sie moze dwa lub trzy razy. Zgadzam sie z capuccino, że od słów ważniejsze są czyny i to co czuje sie w srodku. Oczywiscie miłe słowa przyjemnie słyszeć, ale wg mnie one powinny być tylko dopełnieniem czynów i całokształtu. Taki ot, mały gratis

[kaja_789]

U mnie też On zrobił to pierwszy i zanim doczekał sie w odpowiedzi tego samego nie powtórzył tego nai razu. Czekał... aż się doczekał Za to teraz nie musi już czekać Mówie mu to kiedy mam na to ochotę i odwrotnie

Są różne związki jedni wręcz milczą a inni mówią sobie o wszystkim ale osobiście nie chciałabym doczekać takiego momentu w swoim związku kiedy będzie mi głupio powiedzieć mu to co czuje, bo On przecież nigdy nie mówi jak jest mu źle...

[ziubejek]

ja powiedziałam pierwsza-nie byłam pewna swoich uczuć i komplikacji związanych z naszym związkiem,ale nie żałuje i mam nadzieję,że mimo trudności wszystko przetrwa
Pozdrawiam

[avlee]

hmm. mój TŻ chciał powiedzieć już po 3 tygodniach. powiedział...po 4. i chciał, żebym też mu mówiła, wręcz irytowało go, że nie mówię. ale ja tak naprawdę poczułam, że kocham jakieś 5 miesięcy później . a teraz właściwie rzadko to sobie mówimy, zamiast tego istnieje szczereg gestów, spojrzeń, zachowań które to zastępują...a nawet przebijają

[natalia88]

Mój TŻ [bardzo wyczekany z resztą] powiedział mi, ze mnie kocha niedawno, po 2 miesiącach bycia ze sobą, podczas gdy bylismy nad morzem, poparzyło go słonce i w nocy prawie majaczył, wtedy mi to wyznał, z tym, ze ja mu nie uwierzyłam. Na drugi dzien zabral mnie na molo i... powtórzył Jeszcze mu nie odpowiedziałam, ale wkroce tak sie stanie;];]

[czarownicafromvenus]

Ja chetnie bym to zorbila pierwsza bo czuje ze kocham mojego TZ, ale nie chce zostac w pewnien sposob odrzucona. Wiem ze od niego tego nie uslysze, kiedys rozmawialismy na ten temat i on stwierdzil ze on moze to tylko raz powiedziec jednej jedynej osobie z ktora bedzie juz awsze bo takie rzeczy mowi sie tylko jeden soobie. i jesli to juz powie to kolejny raz juz sie nie zdarzy. ehh wychodzi na to ze chyba uslysze to w dniu zareczyn. ale do nich bardzo duzo czasu. jestesmy ze soba prawie pol roku.....
Niby wiem ze mu na mnie zalezy ze jest szczesliwy jak z nikim innym ale ja tez chcialabym uslyszec to magiczne slowo, niby jestem szczesliwa a jednak.....


ja cie kocham a ty mnie?ehhh

[blue _eyes]

Napisane przez czarownicafromvenus

Ja chetnie bym to zorbila pierwsza bo czuje ze kocham mojego TZ, ale nie chce zostac w pewnien sposob odrzucona. Wiem ze od niego tego nie uslysze, kiedys rozmawialismy na ten temat i on stwierdzil ze on moze to tylko raz powiedziec jednej jedynej osobie z ktora bedzie juz awsze bo takie rzeczy mowi sie tylko jeden soobie. i jesli to juz powie to kolejny raz juz sie nie zdarzy. ehh wychodzi na to ze chyba uslysze to w dniu zareczyn. ale do nich bardzo duzo czasu. jestesmy ze soba prawie pol roku.....
Niby wiem ze mu na mnie zalezy ze jest szczesliwy jak z nikim innym ale ja tez chcialabym uslyszec to magiczne slowo, niby jestem szczesliwa a jednak.....


ja cie kocham a ty mnie?ehhh

Ja tez nie uslyszalam a minely juz prawie dwa lata Kiedys powiedzial ze nie mowi kobietom ze kocha. Nie znam dokladnje historii jego przeszlosci w zwiakach, ale cos sie stalo, ktos go zranil.. Jest nam dobrze, widze ze sie stara, ze mu zalezy. Ja nie mam odwagi poki co ale sa takie chwile ze mam ochote mu to powiedziec. Gleboko wierze,ze kiedys bedziemy mowic sobie to codziennie

[DarkLilly]

Ja jeszcze tego nie usłyszałam.Jesteśmy razem 4,5 miesiąca,więc to nie tak długo i wcale mi się nie śpieszy,żeby usłyszeć te słowa.Wiem,że mu na mnie bardzo zależy.Wspiera mnie zawsze,wiem,że w razie czego zawsze będzie po mojej stronie,ufam mu,mogę na niego zawsze liczyć.A najpiękniejszym wyznaniem miłości są dla mnie jego czyny.Mój TŻ mieszka 10km ode mnie.Ale jeśli mu powiem,że mi smutno i mi go brak,to przejdzie te 10km pieszo,żeby chociażby na te 30min być ze mną.
On jedyny wie o mojej bulimii, i robi wszystko,żeby mi pomóc.Mogę zadzwonić do niego w środku nocy.
Dla mnie to są wyznania miłości.

[kejti1987]

Ja też tego nie powiedziałam, mój TŻ też nie. Jesteśmy razem 8 miesięcy, więc myślę, że może być jeszcze trochę za wcześnie na takie wyznania. Chociaż czasem mam ochotę wielką przybiec do niego, wskoczyć mu na głowę i powiedzieć, że go kocham

[justi699]

Napisane przez ladybird.

W moim przypadku to TŻ pierwszy powiedział, że mnie kocha Byłam w szoku po tym wyznaniu, bo tak naprawdę nie spodziewałam się tego po nim. Sama powiedziałam mu to dopiero kilka miesięcy później, kiedy już byłam pewna swoich uczuć.

Miałam identycznie

[justyla122]

Napisane przez justi699

Miałam identycznie

ja też tak samo

[nailpolish]

pierwszy powiedział mój TŻ siedzieliśmy sobie a On 'sabinko... kocham Cię' ale mnie wtedy zatkało, ja dopiero po dwóch miesiącach powiedziała mu, że też go kocham, wtedy się upewniłam, że to 'TO'.
a TŻ powiedział mi to po 4 miesiącach jaka byłam wtedy szczęśliwa (i nadal jestem ) pierwsza osoba, która powiedział im tak słodko, że mnie kocha

[Laurieen]

TŻ powiedział mi pierwszy "kocham cię". Nie pamiętam już ile musiał czekać na odwzajemnienie tych słów. Pamiętam jednak moment, w którym mi to wyznał. Wiedziałam, że chce to zrobić i próbowałam go odciągnąć od tego pomysłu, a jak następował ten moment naciągnęłam jak dziecko kaptur na głowę, odwracałam wzrok, bo się bałam, wstydziłam, czy sama już nie wiem, dlaczego to zrobiłam

[kolezankaa]

mój TŻ pierwszy powiedział po 8 miesiącach znajomości w tym 6 bycia razem :P czyli po pół roku i ja mu powiedziałam to samo
pamiętam jak mu łezka poleciała.. i powiedział: "nawet nie wiesz ile mnie to kosztowało, by Ci to powiedzieć" i powiedział jeszcze, że jestem jego pierwszą dziewczyną której to powiedział miał wcześniej z którą był 8 miesięcy, ale ona tego nie usłyszała.. no pomijając koleżankę której to powiedział jak miał 10 lat
kocham go strasznie

[2018070520180950]

on

[nyna1604]

Hmmm powiedzialam to jako pierwsza nie wiem czy dobrze czy źle ale w każdym razie nie wytrzymałam :P

[żurawinka]

On po miesiącu, ja dojrzałam do tego po dziewięciu

[Rogusia_007]

On

[nagi_aniolek]

on, niedlugo pozniej ja.

[BlackAngel]

dobrze nie pamiętam, ale to byłam chyba ja

[zoffen]

x

[Lexie]

Ja pierwsza powiedziałam, że się zakochuję, ale on pierwszy powiedział, że kocha
Leżeliśmy wtedy w łóżku, stęsknieni, przytuleni, bo wcześniej wyjechał na święta do swojej rodziny. I spojrzał mi głęboko w oczy i to powiedział. Wciąż pamiętam, jak mi w tamtym momencie wszystko w środku zatrzepotało I odpowiedziałam mu tym samym, od razu
Teraz często mówimy sobie, że się kochamy

[aajjii]

Napisane przez Rosa

Mój TŻ pierwszy wyznał mi miłosc i to w dzien moich 18 urodzin

mi tak samo

[bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb]

On pierwszy powiedział W zimny lutowy wieczór, jak siedzieliśmy oboje na ławce w parku.. Najpierw pocałował mnie powoli, ale namiętnie, później spojrzal w oczy i powiedział: "kocham cię" Ja oczywiście odpowiedziałam, że ja też go kocham Nigdy nikomu tego nie powiedziałam.. Bo nigdy nie czułam się tak dobrze, jak z moim ukochanym TŻ-tem