2018-08-24, 11:23 | #31 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Cytat:
Ja Ciebie absolutnie rozumiem i w pełni z Tobą zgadzam. I w ogóle niepotrzebnie się tłumaczysz, bo rozmawiamy na temat 'dlaczego jeszcze tu jesteśmy zamiast stąd spieprzać', a Ciebie przecież to nie dotyczy |
|
2018-08-24, 11:27 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8562135 6]Mnie to bardziej jednak dziwi dlaczego nie ma jeszcze dużych strajków, protestów na dużą skalę. Tylko wszyscy gęba w ciup i najwięcej o czym myślą, to emigracja. I narzekanie w internecie. To jest dla mnie fenomen.[/QUOTE]
Może po prostu nie każdy jest patriotą? A emigracja wcale nie musi - i z tego co widzę w swoim otoczeniu najczęściej nie jest - negatywna. Może być pozytywna - niezależnie od tego jak dobrze by tu nie było, wolę żyć gdzie indziej i być kimś innym. Po prostu. |
2018-08-24, 11:29 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8562522 6]Ja Ciebie absolutnie rozumiem i w pełni z Tobą zgadzam.
I w ogóle niepotrzebnie się tłumaczysz, bo rozmawiamy na temat 'dlaczego jeszcze tu jesteśmy zamiast stąd spieprzać', a Ciebie przecież to nie dotyczy [/QUOTE] Dotyczy mnie, bo w obecnej sytuacji politycznej, chętnie bym stąd dała dyla. Pierwszy raz w życiu. :/ Co jest dramatem, ze dorosłemu, ustawionemu, nie cierpiacemu biedy człowiekowi, jest tak źle we własnym kraju, że by najchętniej wyjechał w diabły.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2018-08-24, 11:30 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Tu mam całą rodzinę, nie wyobrażam sobie widywać ich kilka razy w roku. Jestem słaba z języków obcych - jakbym naprawdę musiała, to bym jakoś pewnie dała radę, ale póki nie muszę, to nie chcę. Poza tym mam tu jakieś perspektywy może nie na luksusowe, ale przyzwoite życie.
Ja znam kilka osób niezadowolonych z emigracji. Wśród moich znajomych zadowoleni są najczęściej ludzie którzy wyjechali do krajów skandynawskich. Reszta albo wróciła po 2-4 latach, albo chce wrócić. Najwięcej wraca z USA, Niemiec, Anglii. Nie powracali ci, którzy jechali tam, bo dostali jakąś konkretną propozycję, albo ci, którzy i tutaj za dużo nie mieli i pracowali na budowach, sprzątali, pracowali jako kelnerzy/barmani itp. Reszcie było trudno się wybić, być daleko od rodziny, płacić kosmiczne kwoty za wynajem mieszkania/pokoju czy za ubezpieczenie zdrowotne, itp. |
2018-08-24, 11:32 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 866
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Ja nie wykluczam, że wyjadę (mieszkałam za granicą, wróciłam i żałowałam), ale wpierw chciałabym pozbyć się pewnej nieruchomości, która dałaby fajne pieniądze na start.
|
2018-08-24, 11:34 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8562534 6]Może po prostu nie każdy jest patriotą? A emigracja wcale nie musi - i z tego co widzę w swoim otoczeniu najczęściej nie jest - negatywna. Może być pozytywna - niezależnie od tego jak dobrze by tu nie było, wolę żyć gdzie indziej i być kimś innym. Po prostu.[/QUOTE]
Też nie uważam, że jak się gdzieś przyszło na świat, to tam trzeba umrzeć. Jednak ta rozmowa toczy się w pewnym konkretnym kontekście. Nie rozmawiamy o tym, czy emigracja jest zła czy dobra. Tylko dlaczegośmy jeszcze stąd nie spieprzyli z tego chorego kraju. |
2018-08-24, 11:36 | #37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Czemu tu jestem? Bo ja totalnie lubię Polskę. Lubię nasz język, kulturę, historię, przyrodę. Wzrusza mnie widok łaciatej krowy pasącej się na łące i stogu siana. Spotkałam tu mnóstwo fajnych i mądrych ludzi. Chyba tylko wojna byłaby w stanie mnie stąd wygonić. (Co nie oznacza, że wykluczam pomieszkanie rok czy dwa w Azji w ramach życiowej przygody). Bardzo lubię też Warszawę, klimat tego miasta, choć chętnie pomieszkałabym też kilka lat w Trójmieście i może gdzieś w górach. Pomysł, że miałabym to wszystko rzucać przez coś tak błahego jak kłótnie polityczne wydaje mi się absurdalny.
|
2018-08-24, 11:37 | #38 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
W obecnej sytuacji politycznej trzyma mnie w kraju tylko praca męża oraz dużo zwierząt, które trudno byłoby wszystkie zabrać za granicę.
siła spokoju
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2018-08-24, 11:42 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8562555 6]Też nie uważam, że jak się gdzieś przyszło na świat, to tam trzeba umrzeć.
Jednak ta rozmowa toczy się w pewnym konkretnym kontekście. Nie rozmawiamy o tym, czy emigracja jest zła czy dobra. Tylko dlaczegośmy jeszcze stąd nie spieprzyli z tego chorego kraju.[/QUOTE] Właśnie - kontekst jest trochę taki, że do emigracji skłaniają pewne chore zachowania władzy. To absolutnie straszne, że gromadka oszołomów może popsuć atmosferę i porządek całego kraju. Oni by się nawet ucieszyli, gdyby każdy, kto się z nimi nie zgadza - wyjechał. Wtedy zostaliby tylko zwolennicy władzy i można by robić wszystko co się chce. Ja mam już dosyć tego, co się dzieje. Masowy protest przydałby się na jakieś otrzeźwienie. Ale czy ich cokolwiek otrzeźwi? |
2018-08-24, 11:44 | #40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8562555 6]Też nie uważam, że jak się gdzieś przyszło na świat, to tam trzeba umrzeć.
Jednak ta rozmowa toczy się w pewnym konkretnym kontekście. Nie rozmawiamy o tym, czy emigracja jest zła czy dobra. Tylko dlaczegośmy jeszcze stąd nie spieprzyli z tego chorego kraju.[/QUOTE] Zatem sama się na to nie łapię, bo akurat tak czasowo wypadło, że moja emigracja pozytywna przypada na trzeci rok tych nieszczęsnych rządów. Gdyby rządziło PO czy Biedroń nic by to nie zmieniło. Natomiast na pytanie "dlaczego ludzie jeszcze stąd nie spieprzyli" parę odpowiedzi przychodzi mi do głowy: - bo rodzina (jak ktoś ma pod opieką starszych, schorowanych rodziców to dużo trudniej to wszystko zorganizować, albo po prostu jest rodzinnym człowiekiem i lubi mieć bliskich pod ręką - chyba natalia tak wyżej pisała) - nieznajomość języków - wykształcenie i doświadczenie średnio przekładalne na życie gdzie indziej i trzeba by zaczynać wszystko od nowa - brak odwagi, bo to jednak ryzyko, nie każdy chce czy wręcz jest w stanie - i chyba najliczniejsza grupa - "bo jakoś to będzie", "przetrwaliśmy komunistów, przeżyjemy i kaczystów". No okay, może nie dzieje się najlepiej, ale tragedii nie ma, nie ma co się przejmować. - no i na deser może patrioci, którzy bardzo kochają ten kraj i chcą o niego walczyć. Kompletnie tego nie czuję, ale tych osób szkoda mi najbardziej, że to, co jest dla nich tak ogromną wartością, jest im w biały dzień odbierane (kto ma prawo być 'prawdziwym Polakiem'), dewastowane, rozkradane. |
2018-08-24, 12:03 | #41 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Jest jedna rzecz uparcie i totalnie ignorowana przez osoby dyskutujące w takich wątkach. PiS wygrał w demokratycznych wyborach i ciągle cieszy się dużym poparciem, więc może być po prostu tak, że większości Polaków te rządy się po prostu podobają.
|
2018-08-24, 12:08 | #42 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Cytat:
A sondaże robione dla tvpis jakoś mnie nie przekonują. |
|
2018-08-24, 12:10 | #43 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Cytat:
Chodziło mi o to, że rozumiem argumenty które podajesz i podzielam je. Nie chcę jednak wpędzać Cię w poczucie winy czy coś. W ogóle o to mi nie chodzi, żebyś TY akurat się tłumaczyła. Chcę tylko tak ogólnie uzmysłowić ludziom, że mamy to na co pozwalamy. Też biernością. I tyle. Cytat:
Wygrana i poparcie w okolicach 30 % spośród tych, którzy głosowali (a głosowało trochę ponad 50 % uprawiononych), to chyba nie jest większość ? A poza tym demokracja nie polega na tym, że nawet jeżeli coś/kogoś popiera realna większość obywateli, to mniejszość ma trzymać gębę na kłódkę i można nią pomiatać jak się chce. Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2018-08-24 o 12:12 |
||
2018-08-24, 12:14 | #44 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8562642 6]Nie wiem jakim cudem 18% to większość (tyle Polaków de facto zagłosowało na PIS) + część z nich już się od tego odżegnuje i zapowiada, że nigdy więcej (sama mam takich znajomych - tak, dowód anegdotyczny, ale nie mam powodów przypuszczać, by były to tak strasznie odosobnione przypadki). Ludzie widzą co się dzieje i części naturalnie to pasuje, ale wielu z tych, ktorzy zagłosowali na 'mniejsze zło' od tego złego peło pluje sobie teraz w brodę.
A sondaże robione dla tvpis jakoś mnie nie przekonują.[/QUOTE] Nie śledzę za bardzo tematu, ale aż poszukałam sondaży. Najnowszy z tego miesiąca znalazłam zrobiony przez IBRiS. PiS 38%, PO 25%. Zresztą idą wybory samorządowe i wcale się nie zdziwię, jak PiS znowu wygra. |
2018-08-24, 12:16 | #45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Cytat:
Od kiedy 38 % poparcia to większość społeczeństwa ? To jest znacznie mniej niż połowa. Czy coś się zmieniło w matematyce ostatnio ? Też się nie zdziwię, oczadziały lud wszystko łyknie. Ale - oby nie. |
|
2018-08-24, 12:18 | #46 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Z ciekawości, jak definiujesz "wygraną" dla wyborów samorządowych? Najwięcej głosów w wyborach do sejmików wojewódzkich zsumowane dla wszystkich sejmików? Wygrana w największej liczbie sejmików? A może w radach powiatów? W radach gmin? A może najwięcej wójtów, burmistrzów, prezydentów miast? Ja przyznam, że nigdy nie umiałem określić, kto wygrał wybory samorządowe w całym kraju, bo trudno jest mi wybrać miarę.
|
2018-08-24, 12:33 | #47 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Cytat:
Cytat:
|
||
2018-08-24, 12:40 | #48 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Cytat:
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8562660 6]Od kiedy 38 % poparcia to większość społeczeństwa ? To jest znacznie mniej niż połowa. [/QUOTE] Nieprawda. Rację ma Macintosh. Sondaże estymują to samo, co mierzą wybory, czyli (liczba głosujących na partię X)/(liczba oddanych głosów ważnych), a nie (liczba głosujących na partię X)/(liczba uprawnionych do głosowania w społeczeństwie). |
|
2018-08-24, 12:57 | #49 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Tak, wiem, co to większość, też chodziłam do podstawówki. Przepraszam. Źle się wyraziłam i wprowadziłam niepotrzebny zamęt. Powinnam użyć określenia "największa część głosujących". W demokracji tyle wystarczy, aby wybrać partię rządzącą. Nie trzeba mieć więcej niż 50%.
Edytowane przez megamag Czas edycji: 2018-08-24 o 13:04 |
2018-08-24, 12:58 | #50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Bo nie chcę być sama, a tu mam prawie wszystkich.
Poza tym nie orientuję się, co znowu wymyślili, siedziałam sobie na urlopie w Bieszczadach i miałam wszystko w się dupie. W sumie nadal mam, nie będę nadrabiać prasówki, bo po co Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka |
2018-08-24, 13:04 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Hmmm ciekawi mnie czy to by było zgodne z prawem i w ogóle, żeby nakazać iść wszystkim do głosowania pod karą grzywny?
Bo niektórzy nie chodzą na wybory z lenistwa, albo bo mają ciekawsze zajęcie tego dnia czy coś Ja np. ostatnio nie poszłam, bo byłam u TŻ-a i mi się nie chciało jechać do mojego miasta tylko po to, aby oddać głos. |
2018-08-24, 13:12 | #52 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85627686]Hmmm ciekawi mnie czy to by było zgodne z prawem i w ogóle, żeby nakazać iść wszystkim do głosowania pod karą grzywny?
Bo niektórzy nie chodzą na wybory z lenistwa, albo bo mają ciekawsze zajęcie tego dnia czy coś Ja np. ostatnio nie poszłam, bo byłam u TŻ-a i mi się nie chciało jechać do mojego miasta tylko po to, aby oddać głos.[/QUOTE] Zmuszanie ludzie to byłby bardzo zły pomysł. Jak ktoś idzie na wybory, to zwykle wie, czemu idzie. Jakby kogoś zmusić, pewnie zaznaczyłby cokolwiek i dopiero zaczęłyby dziać się w tym kraju dziwne rzeczy. (Poza tym, że to na pewno nie byłoby zgodne z prawem). Uczestnictwo w życiu politycznym to też jest coś, do czego trzeba dorosnąć, i jak ktoś nie dorósł, to lepiej, że nie idzie. |
2018-08-24, 13:13 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85627686]Hmmm ciekawi mnie czy to by było zgodne z prawem i w ogóle, żeby nakazać iść wszystkim do głosowania pod karą grzywny?
Bo niektórzy nie chodzą na wybory z lenistwa, albo bo mają ciekawsze zajęcie tego dnia czy coś Ja np. ostatnio nie poszłam, bo byłam u TŻ-a i mi się nie chciało jechać do mojego miasta tylko po to, aby oddać głos.[/QUOTE] Wtedy w ogóle byłyby cuda na kiju. Większość ludzi nie ma bladego pojęcia o polityce. Teraz też dużo ludzi ma tyle pojęcia, ile zobaczy w telewizji, ale lepsze to niż nic. |
2018-08-24, 13:18 | #54 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Przez Was zamiast pracować szukam informacji o frekwencji wyborczej. Chciałam sprawdzić, czy statystycznie udział w wyborach zależy od wykształcenia. Na razie nie znalazłam, ale znalazłam taką ciekawostkę z ostatnich wyborów parlamentarnych:
EDIT Znalazłam. http://www.isp.org.pl/files/20145849...1263374709.pdf Streszczenie: Chętniej głosują starsi niż młodsi, mężczyźni niż kobiety, bogatsi niż biedniejsi. Im wyższe wykształcenie, tym wyższa frekwencja (niby ma sens, bo powinni mieć większą wiedzę na temat tego, za co w ogóle odpowiadają poszczególne organy). Z raportu wychodzi też, że najchętniej głosują renciści, dopiero potem studenci/uczniowie i pracujący. Najmniej chętnie bezrobotni i pozostający w domu. Jeśli chodzi o historyczne podziały, największa frekwencja jest na terenie byłego zaboru austriackiego (wcale nie pruskiego). Częściej głosuje miasto niż wieś i ludzie praktykujący (religijni) niż niepraktykujący. Edytowane przez megamag Czas edycji: 2018-08-24 o 13:31 |
2018-08-24, 13:30 | #55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Cytat:
Ale to nie znaczy, że większość ten szajs popiera, a od tego zaczęłaś. Że nam to umyka w rozmowie, że większość Polaków jest zadowolona z obecnych rządów. Sondaże na to nie wskazują, a wiele osób popełnia ten sam błąd co Ty. Wydaje się im, że skoro większość społeczeństwa zadowolona, to o co ten hałas tych co hałas podnoszą. Nie dajmy się sami zapędzić w kozi róg. |
|
2018-08-24, 13:42 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 730
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Dokładnie tak. Większość moich znajomych tak żyje. Ja też m.in. z tego powodu nigdy nie rozważałam emigracji. Poza tym prawie wszyscy moi znajomi, którzy wyemigrowali wrócili po kilku latach twierdząc, że tam czują się obco, przeszkadzają im różnice kulturowe, tęsknią za rodziną. Niestety część z nich musiała emigrować ponownie bo w Polsce mogli liczyć tylko na najniższą płacę z powodu kiepskiego wykształcenia i braku kwalifikacji.
|
2018-08-24, 13:45 | #57 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8562844 1]Ale to nie znaczy, że większość ten szajs popiera, a od tego zaczęłaś. Że nam to umyka w rozmowie, że większość Polaków jest zadowolona z obecnych rządów. Sondaże na to nie wskazują, a wiele osób popełnia ten sam błąd co Ty. Wydaje się im, że skoro większość społeczeństwa zadowolona, to o co ten hałas tych co hałas podnoszą. Nie dajmy się sami zapędzić w kozi róg.[/QUOTE]
Nie popełniam błędu. Założyłam, że największa część głosujących głosuje na PiS, plus że sporo nie głosuje (jakaś połowa społeczeństwa), co ja odbieram jeśli nie jako zadowolenie, to co najmniej obojętność (bo przecież nie sprzeciw, wtedy by poszli). 38% z 50% głosujących to będzie jakieś 19% wszystkich plus te 50%, które ma wyje.ane i nie głosuje ---> 69% Polaków, którzy nie są przeciw. Takie uroki demokracji, większość zadecydowała i ja to szanuję. |
2018-08-24, 14:00 | #58 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Cytat:
Bierność to jest bierność. To nie jest ani za, ani przeciw. To jest brak udziału. Nie wiem jakim cudem wliczasz ich do niebędących przeciw i doliczasz ich do tych, którzy są za. Poza tym nie każdy kto jest przeciw idzie głosować. Tak samo jak nie idzie głosować każdy kto jest za. Ludzie nie uczestniczą w życiu publicznym z tysiąca powodów. Ale głównie z lenistwa i głupoty. Takie uroki demokracji, że spośród głosujących, najwięcej zagłosowało na PiS. Ja też to szanuję i nie mam do nich pretensji, że tak głosowali. Pretensje mam do tych, którzy tę władzę dostali i to jak ją realizują nie ma nic wspólnego ani z demokracją ani z państwem prawa. I tego nie szanuję. |
|
2018-08-24, 18:15 | #59 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
No dobra to teraz argumenty
"bo tu mam dobrą pracę" - no to jak tu ma się dobrą, to za granicą znajdzie się taką samą. może lepszą. "bo tu mam rodzinę" - nie żyje wiecznie. druga sprawa, mało znam osób które mają blisko do swojej rodziny. niektórzy członkowie mojej rodziny mieszkają tak daleko że szybciej pojechać na lotnisko i do londynu lecieć niż do nich. "język" - jak się go nauczyć jeśli nie wyjeżdżając za granicę. w Polsce można opanować podstawy a potem człowiek rzucony na głęboką wodę jeśli będzie chciał to się utrzyma na powierzchni. "bezpieczeństwo" - ja tu się nie czuję bezpiecznie. w ogóle. owszem, nie czuję się zagrożona zamachem terrorystycznym ale czekam aż zamkną granice "jestem za stara" - znam osoby które po odchowaniu dzieci wyjechały za granicę na przykład do Skandynawii, żeby dorobić się tam Szwedzkiej czy Norweskiej emerytury. ---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ---------- Cytat:
Do USA czy Rosji bym nie emigrowała, ale Szwecja, Norwegia, Kanada, Austria - czemu nie? No ten argument to od czapy jest ---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ---------- [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8562135 6]Mnie to bardziej jednak dziwi dlaczego nie ma jeszcze dużych strajków, protestów na dużą skalę. Tylko wszyscy gęba w ciup i najwięcej o czym myślą, to emigracja. I narzekanie w internecie. To jest dla mnie fenomen.[/QUOTE] Ale o co ja mam protestować? W sensie, cóż ja bym miała oprotestowywać z kim i po co? ---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85623106]Wolę sobie ponieść w twoim mniemaniu porażkę niż poświęcić życie walce o coś, co wg moich doświadczeń i tak się nie uda.[/QUOTE] To tak jak ja. Mogę ponosić porażki w mniemaniu obcych internautów do woli, to mi ma być dobrze, to ja wychowam i nakarmię dzieci, to ja zostanę z Polską emeryturą na starość. No ale ważny żeby jakaś Makintosh nie powiedział/a mi, że odniosłam porażkę ---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ---------- [1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;85623551]Mam tu firmę.Nie chce mi się zaczynać od początku..[/QUOTE] To jeden z niewielu argumentów który rozumiem. Jeśli ma się naprawdę FIRMĘ budowaną od lat, z pracownikami, strukturą, a nie jednoosobową działalność gospodarczą która jest bo jest, to faktycznie - mi by było żal zostawiać. ---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ---------- [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8562379 1]Gdyby tam myślało pokolenie naszych rodziców, to byśmy dalej tkwili w głębokiej komunie. Twój wybór. Jak również to co uznasz za porażkę. Może w twoim mniemaniu dać się wykurzyć z kraju oszołomom, to sukces. Nie wnikam.[/QUOTE] No i dostałabym za darmo trzypokojowe mieszkanie zamiast odkupować je i spłacać 30 lat na kredyt do tego państwową pracę a na studiach żyłabym i żywiła się za pół darmo. Błagam tylko nie zaczynaj stękania gloryfikującego pokolenie naszych rodziców które to podobno rzucało się masowo na barykady bo wali taką Wellman że zaraz padnę ---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ---------- Cytat:
Może i dostaniesz ścierą w ryj za granicą na sam początek oraz ochłap. Ale minie 10 lat, minie 15 lat i... I wdrożysz się, zaczniesz zarabiać i funkcjonować. Będziesz miała EMERYTURĘ. Poza przeżeraniem kasy na bieżąco w Polsce, tak w szerszej perspektywie to co tu niby jest czego nie ma za granicą? ---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ---------- [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8562555 6]Też nie uważam, że jak się gdzieś przyszło na świat, to tam trzeba umrzeć. Jednak ta rozmowa toczy się w pewnym konkretnym kontekście. Nie rozmawiamy o tym, czy emigracja jest zła czy dobra. Tylko dlaczegośmy jeszcze stąd nie spieprzyli z tego chorego kraju.[/QUOTE] Bo takie jest pytanie postawione w tym wątku. Taki jest TYTUŁ wątku, jak masz z tym problem, to idź gdzie indziej. Ja po prostu codziennie wstaję rano dymam na cudzy kapitał w obcej spółce która rzuca mi ochłap, na starość będę żreć gruz ze żwirem o ile dożyję, a po drodze rozkradną wszystko co mam bo śmiem pracować. Po prostu jest mi tu niesamowicie źle. Jest mi w tym kraju bardzo źle od pewnego czasu do tego jestem coraz bardziej przerażona starością. Nie tylko moją, także moich rodziców. No fajnie, pracują, ale co będzie za 15 lat? Kto im finansowo pomoże jak wyliczą im emerytury 800 zł? Po prostu wszystkie argumenty o pozostaniu w tym kraju umarły, a ja dalej tu siedzę. I nie wiem dlaczego. |
||
2018-08-24, 18:18 | #60 | |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: Czemu jeszcze tkwimy w Polsce.
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:39.