Już nam mija roczek, czas postawić pierwszy kroczek! Urwisy V-VI. 2010r. cz. V. :)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bydgoszczanka

Jestem ciekawa jak Lusia prześpi noc w swoim nowym pokoju

I jaaaak???

Napisane przez kropka75

[/COLOR]Jak śpią Wasze dzieci?

Daniel zasypia wiercąc się, sto razy siada, przekłada się z lewej na prawą, na brzuch, wzdłuż, poprzecznie i tak kwadrans. Zwariować można. A najlepsze gdy już jest mocno padnięty, wtedy nie ma czucia jeszcze do tego wszystkiego, potrafi tak walnąć głową w moją brodę np. że gwiazdy widzę. Wczoraj zostałam trzy razy uszczypnięta i raz dostałam w łuk brwiowy.

A w nocy to robi kilometry. Co chwila inny bok, inna pozycja, na poduszce, obok, na brzegu łóżka, na środku. Ja się przekładam z jego obu stron, zależnie gdzie mam miejsce zostawione. Potrafi tak kilka razy w nocy miejsca sobie szukać, czasem siada, czasem na leżąco wędruje...

Też tak macie, czy on jakiś wybitnie wędrujący jest?

Tak samo srajka się tak wierci, że szok.

Napisane przez biankaaa

Przecież ta drabina się prosi, żeby na nią wejść

Prawda?

A miałam pisać, Agatka też takie zabawy kocha, jak Wit

Działka teściów to cudne miejsce zabaw, dziecko mam tak czarne potem, że normalnie Murzinka

[araczki]

Migotka, dobrze, ze z kregoslupem juz lepiej. Uwazaj na siebie dziewczyno

Silpe, buziol dla Gabi. Niech codziennie bedzie lepiej. A lozeczko, ja nie wiem, dla mnie sa prawie takie same

Margo, pytalas o przedszkole. Roznie bywa ale widac, ze zmierza w lepsze Nie ma juz placzu przy zostawianiu jej tam ale radosci tez nie ma. Mam nadzieje, ze poki co. Odkrylam, ze nie lubi byc tam wozona rowerem przez meza.
Codziennie panie zdaja nam relacje i coraz mniej jest placzu czy marudzenia za to smielej protestuje jak cos jej nie pasi
Ladnie je (juz w domu sma karmi sie lyzeczka - roznie jej wychodzi) i przesypia 2h (dzieki temu nie spi juz w domu).
A moj stres juz minal.

Napisane przez velluto

, a teraz mój budzik dzwoni co dzien bezlitośnie o 5.20 i w tym tkwi największy problem

o, to nasze budziki dzwonia o tej samej porze. Moj o 6.20 ale biorac pod uwage zmiane czasu miedzy PL a Fin, wstajemy tak samo.
Chociaz marne to pocieszenie dla Ciebie

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28841123]
Agata się wspina (w tle porządki generalne u cioci, ręce mojej mamy) http://www.youtube.com/watch?v=5v18zhK6hIs[/QUOTE]

ma chyba kluczyk w dloni, pewnie chciala szafke otworzyc

Napisane przez Magdi555

Dołączam jeszcze mojego urwisa i lecę spać bo padam

sliczne zdjecia!
Lepiej wrzuc wiecej weneckich

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;28843535]córka sąsiadki tak miala. kiedyś ubrala ja ładnie w nowa sukienke i poszły do kościoła, na mszy młoda zaczęła sukienka machac, dźwigać, ludzie się gapia, palcami pokazuja, sasiadka zerka na swoją 2-letnia córke, a ona bez majtek pod spodem. rozebrała sobie majtki jeszcze przed wyjściem do kościoła i schowała do kaloszy. [/QUOTE]

Napisane przez kafuniax

Hej Dziołszki melduję, że nie mam interntu u mamy, ale czytam was na komórce
Szczepanowi idą ząbki, masakra, łazienka jeszcze nie skończona, gość sie strasznie chrzani, dużo pije i ogólnie jestem na etapie, że chyba go jak przez weekend nie skończy. Ogólnie masakra, ale cieszę się że tu jednak jestem...

buziak dla Szczepanka za szybkie przebicie sie zabkow.
Goscia gon, niech konczy bo musisz nam pokazac swoja nowa lazienke

Napisane przez kropka75

Jak śpią Wasze dzieci?

Malvina wklada nogi miedzy szczebelki i tak jej wisza przez cala noc. Wyciagam je czasami ale zaraz wklada z powrotem. Pozniej zmienia miejsce w lozeczku, powedruje to tu to tam ale nogi zawsze jej stercza na zewnatrz..
*
Ja jeszcze nie bede wyciagac szczebelkow z lozeczka. Niech spi a nie wedruje
Mala od urodzenia spi w swoim pokoju wiec nie musze na szczescie jej przyzwyczajac do zmiany miejsca.
Spi rowniez cala noc slicznie, a od kiedy chodzi do przedszkola i ma jedna drzemke nie chce przed snem ogladac ksiazeczek jak kiedys tylko pokazuje raczka lozeczko, to ja klade a ona sobie zasypia...

[Silpe]

madgi no właśnie można łazic bez konca .. i wszedzie jest pieknie ,
byłam raz - to był prezent dla małża na 5tą rocznice ślubu i tak nam sie marzy wrócic tam z Gabi
choc u nas to wątpliwe , jesli chodzi o Włochy - wszedzie jest pieknie i zawsze podczas wypraw zamiast do obranego celu zachaczalismy o inne miasto które nas urzekło
Podczas jazdy do wenecji nadrobiliśmy 500 km tyle było do zwiedzenia niby po drodze

szukałam wczoraj ofert na wyjazdy, wyloty - tak mnie naszło a nóż coś wykombinujemy
i wyczytałam że dziec do drugiego roku życia przelot jak i pobyt ma za darmo
ale - no własnie przelot za darmo ale na kolanach rodzica - kto to wymyślił
w samolotach wszystkie rzeczy muszą byc zabezpieczone i pochowane - turbulencje i takie tam .
to ja sie pytam jakie zabezpieczenie ma dziecko na kolanach rodzica

[araczki]

Napisane przez Silpe

szukałam wczoraj ofert na wyjazdy, wyloty - tak mnie naszło a nóż coś wykombinujemy
i wyczytałam że dziec do drugiego roku życia przelot jak i pobyt ma za darmo
ale - no własnie przelot za darmo ale na kolanach rodzica - kto to wymyślił
w samolotach wszystkie rzeczy muszą byc zabezpieczone i pochowane - turbulencje i takie tam .
to ja sie pytam jakie zabezpieczenie ma dziecko na kolanach rodzica

Ja tez bylam raz w Wenecji. Mialam kiedys wloskiego chlopaka
A dwa dni temu rozmawialismy z mezem aby wybrac sie wlasnie tam na jakis jesienny weekend wykorzystujac punkty za przeloty. Moze sie spotkamy

Co do przelotow to prawda, ze maluchy do 2 rz lataja za darmo na kolanach ale sa dopinane do pasa rodzica. Ja przypinam Mal tylko przy starcie i ladowaniu a jak jest wolne miejsce obok to stewardessa pozwala siedziec/spac/stac tam dziecku.
Torbe podreczna mozna wlozyc pod poprzedajacy fotel, ja tam trzymam zarcie i inne duperele dla dziecka.

[Magdi555]

Napisane przez Silpe

madgi no właśnie można łazic bez konca .. i wszedzie jest pieknie ,
byłam raz - to był prezent dla małża na 5tą rocznice ślubu i tak nam sie marzy wrócic tam z Gabi
choc u nas to wątpliwe , jesli chodzi o Włochy - wszedzie jest pieknie i zawsze podczas wypraw zamiast do obranego celu zachaczalismy o inne miasto które nas urzekło
Podczas jazdy do wenecji nadrobiliśmy 500 km tyle było do zwiedzenia niby po drodze

Ale romantycznie Piąta rocznica dopiero przed nami Ja z kolei ponad 3 lata temu rzuciłam papierochy i systematycznie (zaparłam się) przez rok odkładałam tą kasę na drugie konto i zabrałam Męża na 30 urodziny na narty w Alpy Fakt drogę musiał sam zapłacić ale kwatery i skipassy już go nie interesowały Ehhh, jakie to były beztroskie czasy
Z tego co piszesz to niezłe z Was łaziki - też uwielbiam zwiedzać. Mnie zauroczyła Pienza - to takie małe miasteczko w Toskanii - cudne Ale i tak moim faworytem jest Chorwacja, szczególnie wyspa Hvar.

Z tymi przelotami to jakaś paranoja. Moja koleżanka właśnie niedawno wracała z Irlandii z 3 miesięczną córeczka i szukała nosidełka właśnie na podróż bo dziecko trzyma się na rękach

[basiak]

Napisane przez araczki

Malvina wklada nogi miedzy szczebelki i tak jej wisza przez cala noc. Wyciagam je czasami ale zaraz wklada z powrotem. Pozniej zmienia miejsce w lozeczku, powedruje to tu to tam ale nogi zawsze jej stercza na zewnatrz..
*
Ja jeszcze nie bede wyciagac szczebelkow z lozeczka. Niech spi a nie wedruje
Mala od urodzenia spi w swoim pokoju wiec nie musze na szczescie jej przyzwyczajac do zmiany miejsca.
Spi rowniez cala noc slicznie, a od kiedy chodzi do przedszkola i ma jedna drzemke nie chce przed snem ogladac ksiazeczek jak kiedys tylko pokazuje raczka lozeczko, to ja klade a ona sobie zasypia...

skąd Wy macie takie grzeczne dzieci???

U nas jest masakra z zasypianiem. Często trwa to nawet 2 h. Jest siadanie, wstawanie, wariowanie, śmichy-chichy, rzucanie się po łóżku, ogólnie szał...W rezultacie i tak kończy się na rękach, bo bez utulenia, śpiewania itp...nie zaśnie. Owszem, zdarza się czasem, że zasypia położony w łóżeczku, ale to bywa tak mniej więcej raz na 2 tyg.
Dodam, że jak nasze dzieci były mniejsze i większość z Was miała tu problemy z usypianiem, moje dziecko było wtedy anielsko grzeczne. Teraz z wiekiem jest coraz gorzej

Jeśli chodzi o wiercenie podczas snu, to nawet nie. Wędruje tylko zazwyczaj w górę łóżeczka, wciska gdzieś tam głowę i tak zostaje Chociaż pozycje różne dziwne też są.

[farminka]

A ja dzisiaj nawet wyspana, bo mały sukces za nami- Lenka spała od 21 do 8 rano bez pobudek Chyba jakieś święto dzisiaj
A teraz coś z czego muszę się wygadać, bo mi się płakac chce jak o tym myslę, a jak się podzielę to zawsze trochę ulży. Uwaga będzie przykre, więc jak macie słabe nerwy to możecie nie czytać A mianowicie kilka dni temu rozmawiałam z sąsiadką i opowiadała mi o swoim siostrzeńcu 2-letnim, że niepokoją się, bo chłopiec ostatnio zaczął chodząc dotykać przedmiotów przed sobą, wyciągać rączkę, tak jakby tracił wzrok. Dodatkowo mówił, że kłuje go oczko. Postanowili pójść do okulisty, a "cudowna" okulistka powiedziała, że nie zbada go, bo za mały i żeby przyszli jak mały zacznie mówić. Nóż się w kieszeni otwiera jak się takie coś słyszy. Byłam szalenie oburzona. Pojechali w końcu z małym do okulisty do Krk prywatnie, chociaż od nas to 200km. Dzisiaj dowiedziałam się jaka jest diagnoza... Chłopiec ma glejaka nerwu wzrokowego. To nowotwór złośliwy. Czeka go operacja, chemio i radioterapia. Tylko musi jeszcze zaczekać na miejsce w centrum zdrowia dziecka w Warszawie. Ogólnie rokowania są nie najlepsze. Nie wiadomo czy uda się zachować wzrok, a poza tym wiadomo- nowotwór... Jakby tego mało to ten nowotwór wynika z genetycznej choroby- nerwiakowłókniakowatości, która jest nieuleczalna,a ponieważ jest dziedziczna i może ujawniać się nagle, w różnym wieku to muszą jeszcze przebadać jego 4-letnią siostrę, bo ona też może być chora... Takie maluszki... Aż słów mi brak tak przykro się robi ;(

[Magdi555]

Farminka straszne jest to co opisujesz. Boże dlaczego takie rzeczy w ogóle się dzieją. biedny maluszek nie wspomnę o jego rodzicach - nawet sobie nie chce wyobrażać co czują Nie ma słów na coś takiego.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Daniel też - ja dziś w nocy dumałam, że Was spytać muszę jak Wasze dzieci śpią. Miałam w nocy dwie przerwy, jedną na ryk, drugą na mega brykanie. Czuję się jak zombie.

Jak śpią Wasze dzieci?

Też tak macie, czy on jakiś wybitnie wędrujący jest?

bez względu na to czy jest to drzemka o 13:00 czy spanie na noc o 20:30, schemat zawsze identyczny. Pijemy mleczko, odkładamy młodego do łóżeczka i wychodzę z pokoju. Tymek od razu odwraca się na boczek lub brzuszek i w ciągu kilku minut śpi. Czasem- jak mu coś dolega, np. ząbki, to kręci się dłużej, popłakuje, wtedy daję mu herbatkę, wypija i śpi.... w południe do 16:00, a noc przesypia cała aż do 6:30-7:30, wtedy daję mu mleko i młody dosypia do 8:00-8:30.

A w czasie snu wędruje po całym łóżeczku, wierci się, kręci, obija o szcebelki, moglabym go sto razy ustawiać w odpowiednim miejscu na materacu, a on zawsze się pofyrta.

[Edzia400]

Farminka straszne!!!!!!!!!!!!!! a najgorsze jest to ze wszedzie sa kolejki a przeciez kazdy dien jest na wage zlota



ja wam nie pisałam ale odkąd zmarla moja mama udzielam sie na jednym z watkow i pare kobitek do mnie pisze tak se luzne rozmowy
........................ i przezylam szok jedna pojechala na lecznie za granice druga do mamy na wakacje obie sie nie odzywaly
zaniepokojona weszlam na jedno z forum i sie dowiedzialam ze jedna zmarla dwa tyg temu druga pare dni temu nie moglam i nie moge pogodzic z tym co sie stalo przeciez dobrze sie czuly przynajmniej jedna


a ja mam dzien do du...p...y..... Amelia wczoraj zansela kolo 21 a dzis wstala za dziesiec 5 i nie chcialo jej sie zasnac lobuzowala na calego kolo 6 drzemnela sie na niecale pol godz
tak wygladał ranek wiec myslalam ze drzemka chociaz dluzsza bedzie nastawilam obiad minelo moze 40 min slucham a ona juz nawija do poduszki i ochraniaczy ( bo ma w misie i do nich gada) jak po nia dlugo nie przychodze wola ditaaaaaa ditaaaa

teraz mam ja na kolanach i katastrofa wierci sie probuje mi cos pisac wiec musze spadac i tyle mojej bestroskosci


z danielem wszystko ok moja tez ta chodzi we snie po lozeczku


moj lobuz

[yolanda9]

farminka bardzo smutne to co piszesz...

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;28852391]bez względu na to czy jest to drzemka o 13:00 czy spanie na noc o 20:30, schemat zawsze identyczny. Pijemy mleczko, odkładamy młodego do łóżeczka i wychodzę z pokoju. Tymek od razu odwraca się na boczek lub brzuszek i w ciągu kilku minut śpi. Czasem- jak mu coś dolega, np. ząbki, to kręci się dłużej, popłakuje, wtedy daję mu herbatkę, wypija i śpi.... w południe do 16:00, a noc przesypia cała aż do 6:30-7:30, wtedy daję mu mleko i młody dosypia do 8:00-8:30.

A w czasie snu wędruje po całym łóżeczku, wierci się, kręci, obija o szcebelki, moglabym go sto razy ustawiać w odpowiednim miejscu na materacu, a on zawsze się pofyrta. [/QUOTE]
U nas podobnie W dzień jest przed snem mleczko albo herbatka, natomiast na noc dostaje kaszkę ( o konsystencji takiej do picia) Spać chodzi o 20, no i właśnie daje wtedy tę kaszkę i zanoszę do jego pokoju, odkladam i wychodzę... jeszcze parę minut go słyszę jak sobie gada, ale nie wchodzę i po kilku minutkach zasypia Wieczór mam zazwyczaj tylko dla siebie

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28841123]O rany


[/QUOTE]

A no rany. Do tej pory omija osła szerokim łukiem, chociaż dzis raz go dotknęła

Napisane przez Magdi555

Velutto - nie masz czego żałować - szałowych przecen nie ma. W sumie szybkie bieganie miałam bo dużo tego, ale mam wrażenie, że nie było najnowszych kolekcji, ale starsze W ReKids kupiłam 3 koszulki z długim na jesień za około 19zł i w quadri foglio (koło smyka) kupiłam spodnie dresowe, żeby miał na bieganie w mieszkaniu i jedną koszulkę z długim. Było sporo jeszcze fajnych rzeczy i w jednym i drugim, ale ceny nie powalały, wieć zostawiłam kupowanie na spokojniejszy dzień. Ogólnie galeria jak galeria duża i ładna bo nowa Dla siebie mało szukałam, wieć i nic nie znalazłam. Wkurzyłam się bo ZARA była zamknieta i Bershka, a na tym drugim mi najbardziej zależało. Podsumowując to trzeba na spokojnie Ale chyba i tak głównie zostanę przy moim ulubionym NINO na Klonowej Dla dziewczynek dużo przecen w 5,10,15

Dołączam jeszcze mojego urwisa i lecę spać bo padam

Alez piękne zdjęcia!!


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;28843535]
córka sąsiadki tak miala. kiedyś ubrala ja ładnie w nowa sukienke i poszły do kościoła, na mszy młoda zaczęła sukienka machac, dźwigać, ludzie się gapia, palcami pokazuja, sasiadka zerka na swoją 2-letnia córke, a ona bez majtek pod spodem. rozebrała sobie majtki jeszcze przed wyjściem do kościoła i schowała do kaloszy.




fajne te skoczki są, mam w przedszkolu, dzieciaki uwielbiaja, a jeden chlopczyk upiera się, że to świnka.
[/QUOTE]




A no fajne. Blanka mi skacze po brzuchu więc myślałam że skoczek dla niej bedzie fajny, a tu doopka ;p

Napisane przez bydgoszczanka

Jestem ciekawa jak Lusia prześpi noc w swoim nowym pokoju

i jak?

Wiecie.. ja sobie nie wyobrażam ze Blanka spi w drugim pokoju

Napisane przez kropka75

Krzyczy? O matko.



Jak śpią Wasze dzieci?

Daniel zasypia wiercąc się, sto razy siada, przekłada się z lewej na prawą, na brzuch, wzdłuż, poprzecznie i tak kwadrans. Zwariować można. A najlepsze gdy już jest mocno padnięty, wtedy nie ma czucia jeszcze do tego wszystkiego, potrafi tak walnąć głową w moją brodę np. że gwiazdy widzę. Wczoraj zostałam trzy razy uszczypnięta i raz dostałam w łuk brwiowy.

A w nocy to robi kilometry. Co chwila inny bok, inna pozycja, na poduszce, obok, na brzegu łóżka, na środku. Ja się przekładam z jego obu stron, zależnie gdzie mam miejsce zostawione. Potrafi tak kilka razy w nocy miejsca sobie szukać, czasem siada, czasem na leżąco wędruje...

Też tak macie, czy on jakiś wybitnie wędrujący jest?

Krzyczy
Czasami nawyzywa kogoś przez sen, czasem każe mi kłaść jakieś skrzynki.. A czasem łapie stopa do Pułtuska (tu mieszkam)


Blanka zasypia zawsze tak samo. po kąpaniu butla i jak jest zmęczona to odwraca się i moment zasypia . A jak nie jest aż tak zmeczona to kłade się obok niej, trzymam ja za rączke i śpiewam i głaszczę po głowie. Ona pomruczy i pomruczy i zaśnie. A czasem jeszcze zrobi takie 3 wyginania/prężenia i śpi.
Aleee ostatnio usypianie to koszmar. Chce spać, ale nie chce zasnąć
Bije mnie, krzyczy i ucieka i się smieje. a za chwilę przychodzi z jękiem że chce spać i znów ucieka. I tak godzinę..


A przez ok godz od zaśnięcia nie zmienia pozycji wogole. Śpi nieruchomo.. ale dopiero potem zaczyna się wędrówka i przekładanie się w poprzek


Farminka to okropne co napisałaś

[Papierowka1]

magdi zdjecia cuudne, a Kubus na nich
farminko to okropne co opisujesz, az sie poryczalam, w ogole po ciazy placzliwa sie zrobilam, kiedys jakos mniej przezywalam wszystko (w ciazy raz sie poplakalam jak czytalam w gazecie ile Justyna Kowalczyk nameczyla sie zeby medal zdobyc)
edzia napisz co lekarka stwierdzila, ale moim zdaniem trzeba przyczyne znalezc, a steryd to tylko objaw wyleczy

my z zasypianiem raczej problemow nie mamy, chyba ze zeby ida, wtedy marudny troche. a tak to 18 kolacja ok 19 lub troche pozniej kapiel i do lozeczka. kiedys ogladal ksiazeczki, a teraz wlacza sobie takiego pilota co muzyczka z niego gra, do tego odpalamy mu konika morskiego FP ktory kolysanki wygrywa i mlody sam zasypia.na rekach nie chce, wygina sie w luk zeby go polozyc.ja bym chetnie nieraz wziela go do lozka swojego, ale on nie chce. rzuca sie i ucieka jakby sie szaleju najadl .

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kardashi

A no rany. Do tej pory omija osła szerokim łukiem, chociaż dzis raz go dotknęła

Wiecie.. ja sobie nie wyobrażam ze Blanka spi w drugim pokoju

tylko raz?
a taki przyjemny zwierzak z niego.

ja też tak miałam przy Maksiu. Na drugie urodzinki poszedł spać do dużego łózka, do osobnego pokoju... pierwszej nocy nie przespałam, nasłuchiwałam, chodziłam sprawdzać, czy się nie wykopał...
a potem juz ok.

[Magdi555]

Edzia - zrób zdjecie jak to u Was wygląda. U nas teraz się zaleczyło, tzn. jest taka jasno brązowa plamka. U nas jak było bardzo zaognione to też używałam steryd (Najpier Elocom, a potem Laticort bo jest słabszy). Wczoraj niania dała mu żółtego sera i nie widzę zmian na szczęście - dzisiaj mu zrobiłam poprawkę. Mam nadzieję, że tak zostanie Tak bym chciała, żeby to dziadostwo dąło mu już spokój.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Kardashi - "Czasami nawyzywa kogoś przez sen, czasem każe mi kłaść jakieś skrzynki.. A czasem łapie stopa do Pułtuska (tu mieszkam) "


W pierwszej chwili myślałam, że o Blance piszesz Sobie myślę jakie skrzynki Dopiero stop mnie wyprostował

[kardashi]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;28854936] tylko raz?
a taki przyjemny zwierzak z niego.

ja też tak miałam przy Maksiu. Na drugie urodzinki poszedł spać do dużego łózka, do osobnego pokoju... pierwszej nocy nie przespałam, nasłuchiwałam, chodziłam sprawdzać, czy się nie wykopał...
a potem juz ok. [/QUOTE]


Jeden jedyny raz
Patrzy na niego spod byka, wygląda zza czegoś i na niego patrzy
Ale stoi, nie chowam, w końcu się przyzwyczai

Ja często jak śpie u rodziców, Blanka w drugim pokoju to ciągle przychodzę, zaglądam.. Jakos mi dziwnie z tym że nie mam Blanki przy sobie.

[Silpe]

Napisane przez araczki

Ja tez bylam raz w Wenecji. Mialam kiedys wloskiego chlopaka
A dwa dni temu rozmawialismy z mezem aby wybrac sie wlasnie tam na jakis jesienny weekend wykorzystujac punkty za przeloty. Moze sie spotkamy

QUOTE]

Noo to Ty światowa dziewczyna jesteś

Ta za nim ja sie wybiore ....to juz nie jest takie proste jak dawniej

No w tym też sporo romantyzmu

To były czassy przed Gabi ale czas sie znów przestawic

na Chorwacje mam smaka - nie byłam . Ale kusi mnie Turcja
Biore pod uwage wyjazd z Gabi oczywiście - kiedys tam
Bo bez Gabi to tylko powrót na Ibize


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;28852391]bez względu na to czy jest to drzemka o 13:00 czy spanie na noc o 20:30, schemat zawsze identyczny. Pijemy mleczko, odkładamy młodego do łóżeczka i wychodzę z pokoju. Tymek od razu odwraca się na boczek lub brzuszek i w ciągu kilku minut śpi. Czasem- jak mu coś dolega, np. ząbki, to kręci się dłużej, popłakuje, wtedy daję mu herbatkę, wypija i śpi.... w południe do 16:00, a noc przesypia cała aż do 6:30-7:30, wtedy daję mu mleko i młody dosypia do 8:00-8:30.

.

Napisane przez yolanda9

.


U nas podobnie W dzień jest przed snem mleczko albo herbatka, natomiast na noc dostaje kaszkę ( o konsystencji takiej do picia) Spać chodzi o 20, no i właśnie daje wtedy tę kaszkę i zanoszę do jego pokoju, odkladam i wychodzę... jeszcze parę minut go słyszę jak sobie gada, ale nie wchodzę i po kilku minutkach zasypia Wieczór mam zazwyczaj tylko dla siebie

Kto Wam dzieci wycwiczył

Napisane przez kardashi

A no rany. Do tej pory omija osła szerokim łukiem, chociaż dzis raz go dotknęła



Alez piękne zdjęcia!!







A no fajne. Blanka mi skacze po brzuchu więc myślałam że skoczek dla niej bedzie fajny, a tu doopka ;p




Blanka zasypia zawsze tak samo. po kąpaniu butla i jak jest zmęczona to odwraca się i moment zasypia . A jak nie jest aż tak zmeczona to kłade się obok niej, trzymam ja za rączke i śpiewam i głaszczę po głowie. Ona pomruczy i pomruczy i zaśnie. A czasem jeszcze zrobi takie 3 wyginania/prężenia i śpi.

Własnie też mamy skoczka , tylko jakiegoś renifera prezent od babci i też myslałam że bedzie hit - bo Gabi skacze po wszystkim a najbardziej lubi po mnie zwłaszcza co rano na dzien dobry
A tu nie taki hit młoda owszem wejdzie poskacze ale zaraz schodzi i tylko z moją pomocą - spadła z niego pare razy i boi sie sama schodzic .


Z zasypianiem mamy bardzo podobnie


Gabi mnie zaraziła chyba mam maly katar i gardło swedzi , natomiast młoda dzis ma maruda - glutki geste jak cholera , cieżko jej oddychac

[basiak]

Napisane przez kardashi

Krzyczy
Czasami nawyzywa kogoś przez sen, czasem każe mi kłaść jakieś skrzynki.. A czasem łapie stopa do Pułtuska (tu mieszkam)

ale tak wstaje i macha ręką?

Napisane przez Papierowka1

my z zasypianiem raczej problemow nie mamy, chyba ze zeby ida, wtedy marudny troche. a tak to 18 kolacja ok 19 lub troche pozniej kapiel i do lozeczka. kiedys ogladal ksiazeczki, a teraz wlacza sobie takiego pilota co muzyczka z niego gra, do tego odpalamy mu konika morskiego FP ktory kolysanki wygrywa i mlody sam zasypia.na rekach nie chce, wygina sie w luk zeby go polozyc.ja bym chetnie nieraz wziela go do lozka swojego, ale on nie chce. rzuca sie i ucieka jakby sie szaleju najadl .

U nas też podobny schemat. Najpierw kolacja, potem po ok. godzinie kąpiel, potem czytamy...a potem zaczyna się cyrk z usypianiem


Dziewczyny tak czytam jak Wasze dzieci ładnie zasypiają i zazdroszczę ale pytanie mam: kiedy myjecie dzieciom ząbki, skoro piszecie, że piją mleko, kaszkę czy co tam, a później odłożone zasypiają?

Szymek niestety prawie każdej nocy budzi się i chce jeść. Nie ma opcji, żeby go jakoś oszukać. Strasznie boję się o jego zęby. Tymbardziej, że ostatnio zauważyłam jasną plamkę na dolnej dwójce. We wtorek idziemy do dentystki, ale niestety obawiam się, że to początki próchnicy.
Dodam, że o higienę jamy ustnej dbamy bardzo rygorystycznie od pierwszego zęba, nie oblizyjemy smoczków, łyżeczek, nie jemy słodyczy itp... Tylko to jedzenie w nocy...Może macie jakieś sposoby jak dziecko tego oduczyć?


Magdi weneckie foty cudo
Farminka strasznie przykra historia

[kardashi]

Napisane przez Silpe

na Chorwacje mam smaka - nie byłam . Ale kusi mnie Turcja
Biore pod uwage wyjazd z Gabi oczywiście - kiedys tam
Bo bez Gabi to tylko powrót na Ibize

Ja tez mam smaka na Chorwację
Miałam jechac listopadem gdzies ale cienka pogoda i jadę maj/czerwiec i albo Chorwacja albo Bułgaria
W turcji odstraszają mnie Turki

Napisane przez basiak

ale tak wstaje i macha ręką?





Dziewczyny tak czytam jak Wasze dzieci ładnie zasypiają i zazdroszczę ale pytanie mam: kiedy myjecie dzieciom ząbki, skoro piszecie, że piją mleko, kaszkę czy co tam, a później odłożone zasypiają?

Szymek niestety prawie każdej nocy budzi się i chce jeść. Nie ma opcji, żeby go jakoś oszukać. Strasznie boję się o jego zęby. Tymbardziej, że ostatnio zauważyłam jasną plamkę na dolnej dwójce. We wtorek idziemy do dentystki, ale niestety obawiam się, że to początki próchnicy.
Dodam, że o higienę jamy ustnej dbamy bardzo rygorystycznie od pierwszego zęba, nie oblizyjemy smoczków, łyżeczek, nie jemy słodyczy itp... Tylko to jedzenie w nocy...Może macie jakieś sposoby jak dziecko tego oduczyć?


Magdi weneckie foty cudo
Farminka strasznie przykra historia

haha nieee, nie wstaje
Krzyczy 'ee jedzie pani przez Serock do Pułtuska'
A do wstawania.. kiedyś sie budze a on nogi na ścianie i nuci sobie 'pampampam' i tą nogą podryguje po ścianie. Myślałam że padnę jak to zobaczyłam

Myjemy ząbki podczas kąpieli, tj Blanka sama sobie je myje, a po butli przemywam ja sama. Nie moge jej przestawić na kolecja-kąpiel- spanie.

[basiak]

Napisane przez kardashi

haha nieee, nie wstaje
Krzyczy 'ee jedzie pani przez Serock do Pułtuska'
A do wstawania.. kiedyś sie budze a on nogi na ścianie i nuci sobie 'pampampam' i tą nogą podryguje po ścianie. Myślałam że padnę jak to zobaczyłam

dobry jest, wesoło masz przynajmniej, mój tylko leży i chrapie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez basiak

ale tak wstaje i macha ręką?



U nas też podobny schemat. Najpierw kolacja, potem po ok. godzinie kąpiel, potem czytamy...a potem zaczyna się cyrk z usypianiem


Dziewczyny tak czytam jak Wasze dzieci ładnie zasypiają i zazdroszczę ale pytanie mam: kiedy myjecie dzieciom ząbki, skoro piszecie, że piją mleko, kaszkę czy co tam, a później odłożone zasypiają?

Szymek niestety prawie każdej nocy budzi się i chce jeść. Nie ma opcji, żeby go jakoś oszukać. Strasznie boję się o jego zęby. Tymbardziej, że ostatnio zauważyłam jasną plamkę na dolnej dwójce. We wtorek idziemy do dentystki, ale niestety obawiam się, że to początki próchnicy.
Dodam, że o higienę jamy ustnej dbamy bardzo rygorystycznie od pierwszego zęba, nie oblizyjemy smoczków, łyżeczek, nie jemy słodyczy itp... Tylko to jedzenie w nocy...Może macie jakieś sposoby jak dziecko tego oduczyć?


Magdi weneckie foty cudo
Farminka strasznie przykra historia

Podłączam się do pytania 3-4 noce z jedzeniem, następna bez i tak ciągle.
Co z tego, że Agu obojętne, czy je przed czy po kąpieli...

Farminko, dramat

[Papierowka1]

Napisane przez basiak

U nas też podobny schemat. Najpierw kolacja, potem po ok. godzinie kąpiel, potem czytamy...a potem zaczyna się cyrk z usypianiem


Dziewczyny tak czytam jak Wasze dzieci ładnie zasypiają i zazdroszczę ale pytanie mam: kiedy myjecie dzieciom ząbki, skoro piszecie, że piją mleko, kaszkę czy co tam, a później odłożone zasypiają?

Szymek niestety prawie każdej nocy budzi się i chce jeść. Nie ma opcji, żeby go jakoś oszukać. Strasznie boję się o jego zęby. Tymbardziej, że ostatnio zauważyłam jasną plamkę na dolnej dwójce. We wtorek idziemy do dentystki, ale niestety obawiam się, że to początki próchnicy.
Dodam, że o higienę jamy ustnej dbamy bardzo rygorystycznie od pierwszego zęba, nie oblizyjemy smoczków, łyżeczek, nie jemy słodyczy itp... Tylko to jedzenie w nocy...Może macie jakieś sposoby jak dziecko tego oduczyć?

my myjemy zeby przed albo po kapieli.teraz juz pasta z fluorem dla dzieci, wczesniej jak zebow nie bylo i jak byly tylko 2 to bez fluoru czyscilismy.potem dajemy szczote i on poprawia po nas.potem tylko woda do picia, jak chce oczywiscie. ja tez rygor trzymam jesli chodzi o profilaktyke prochnicy, mam na tym punkcie troche swira...
jesli chodzi o jedzenie w nocy to nie pomoge bo Tymonowi zabralam nocne karmienie jak mial ok 5.5 mies, a to dlatego ze mi rano tylko 40ml zaczal jesc. stwierdzilam ze bez przesady, nie bedzie mi w nocy jadl a w dzien poscil. a karmienie o 23 stopniowo ograniczalam, tzn zmniejszalam mu ilosc mleka o 30ml tak co 2 tyg.na koniec jeszcze z miesiac 30ml mu dawalam
slyszalam ze dziecko (takie wieksze, nie noworodek czy niemowlak) budzi sie w nocy na mleko jesli w dzien nie wyje odpowiedniej porcji, ale nie wiem czy to prawda,doswiadczenie moje zadne w tym temacie
jak znam zycie bedzie kazala obserwowac plamke czy sie nie powieksza, nie ciemnieje, dbac o higiene i diete

[Darianna25]

Hej,
Ola od 19.00 już chrapie.

Napisane przez Silpe

szukałam wczoraj ofert na wyjazdy, wyloty - tak mnie naszło a nóż coś wykombinujemy
i wyczytałam że dziec do drugiego roku życia przelot jak i pobyt ma za darmo
ale - no własnie przelot za darmo ale na kolanach rodzica - kto to wymyślił
w samolotach wszystkie rzeczy muszą byc zabezpieczone i pochowane - turbulencje i takie tam .
to ja sie pytam jakie zabezpieczenie ma dziecko na kolanach rodzica

Niby lot z dzieckiem za darmo ale masz stalą opłate 21f bodajże.A dziecko nie może zabrac ani bagazu podrecznego ani glównego.Chyba za wózek sobie licza.

Napisane przez basiak

ale tak wstaje i macha ręką?



U nas też podobny schemat. Najpierw kolacja, potem po ok. godzinie kąpiel, potem czytamy...a potem zaczyna się cyrk z usypianiem


Dziewczyny tak czytam jak Wasze dzieci ładnie zasypiają i zazdroszczę ale pytanie mam: kiedy myjecie dzieciom ząbki, skoro piszecie, że piją mleko, kaszkę czy co tam, a później odłożone zasypiają?

Szymek niestety prawie każdej nocy budzi się i chce jeść. Nie ma opcji, żeby go jakoś oszukać. Strasznie boję się o jego zęby. Tymbardziej, że ostatnio zauważyłam jasną plamkę na dolnej dwójce. We wtorek idziemy do dentystki, ale niestety obawiam się, że to początki próchnicy.
Dodam, że o higienę jamy ustnej dbamy bardzo rygorystycznie od pierwszego zęba, nie oblizyjemy smoczków, łyżeczek, nie jemy słodyczy itp... Tylko to jedzenie w nocy...Może macie jakieś sposoby jak dziecko tego oduczyć?

Może kolacja przed spaniem
Ja myję zęby podczas kąpieli.Ola ladnie otwiera buzie do mycia ale płukać chce sama.O ile wyssanie wody ze szczoteczki to plukanie.

My sie kąpiemy i zaraz jemy kaszkę i Ola przy butelce usypia od razu.

Napisane przez kardashi

Myjemy ząbki podczas kąpieli, tj Blanka sama sobie je myje, a po butli przemywam ja sama. Nie moge jej przestawić na kolecja-kąpiel- spanie.

Ja nawet nie chce.

Ja myślę intesywnie nad wyjazdem do Turcji w lutym.

[panna migotka]

Napisane przez basiak

skąd Wy macie takie grzeczne dzieci???

U nas jest masakra z zasypianiem. Często trwa to nawet 2 h. Jest siadanie, wstawanie, wariowanie, śmichy-chichy, rzucanie się po łóżku, ogólnie szał...W rezultacie i tak kończy się na rękach, bo bez utulenia, śpiewania itp...nie zaśnie. Owszem, zdarza się czasem, że zasypia położony w łóżeczku, ale to bywa tak mniej więcej raz na 2 tyg.
Dodam, że jak nasze dzieci były mniejsze i większość z Was miała tu problemy z usypianiem, moje dziecko było wtedy anielsko grzeczne. Teraz z wiekiem jest coraz gorzej

pocieszę cię, u nas jest identycznie

Napisane przez Papierowka1

slyszalam ze dziecko (takie wieksze, nie noworodek czy niemowlak) budzi sie w nocy na mleko jesli w dzien nie wyje odpowiedniej porcji, ale nie wiem czy to prawda,doswiadczenie moje zadne w tym temacie
jak znam zycie bedzie kazala obserwowac plamke czy sie nie powieksza, nie ciemnieje, dbac o higiene i diete

myslę, że to się zgadza tylko nie wiem co robić jak w dzień nie chce w ogóle jeść? (np przez zabki albo coś tam jeszcze innego) u nas oszukanie wodą przynosi odwrotny skutek bo potem jest wrzask z głodu


co do wiercenia to owszem tyle, że Wiktor śpi w swoim łóżeczku więc się o mnie nie obija ale wybudzają mnie odgłosy uderzania głową w szczebelki itd albo płacz bo wyjmuje nogi przez szczebelki aż do biodra i potem ścierpnie

czy u was też było dziś tak strasznie duszno? ja powietrze nabierałam jak ryba a synuś oczywiście marudny


farminka straszna historia, aż przechodzą ciarki


a o Turcji to ja myślę o przelomie kwietnia/maja na 1 rocznicę ślubu

[kardashi]

Napisane przez basiak

dobry jest, wesoło masz przynajmniej, mój tylko leży i chrapie

Wolałabym żeby leżał grzecznie

Napisane przez panna migotka

myslę, że to się zgadza tylko nie wiem co robić jak w dzień nie chce w ogóle jeść? (np przez zabki albo coś tam jeszcze innego) u nas oszukanie wodą przynosi odwrotny skutek bo potem jest wrzask z głodu




czy u was też było dziś tak strasznie duszno? ja powietrze nabierałam jak ryba a synuś oczywiście marudny

Było duszno ale przyszła ogromna burza

Ja tez nie wiem jak odzwyczaić od nocnego jedzenia.. Czasem się budzi czasem nie.. i nie wiem od czego to zależy

[Curly81]

Dobry Wieczór!

Przeczytałam tylko ostatnią stronę,jutro nadrobię resztę,dzisiaj padam i juz ide spać.
Farminko to straszne co piszesz,okropne.
Szaja moja też tak włazi na wszystko,dzisiaj weszła u rodziców na krzesło skłądane i staneła na nim,złozyło się bo staneła na tylnej krawedzi,myslałam,że zawalu dostane jak zobnaczyłam,że krzeslo sie składa a ona leci z nim na ziemię ale nic sie nie stało na szczęscie.Dzieci sa szybkie jak pioruny i trzeba uwazac.jeszcze u siebie mam obcykane niebezpieczne miejsca ale jak gdzies pojade to juz gorzej.


My wczoraj wieczorem wrociliśmy z urlopu,zajechalismy do moich rodziców i jeszcze u nich zostane do czwartku a TŻ pojechał do domu.Dzisiaj był juz w pracy..Pogoda przez ostatnie kilka dni urlopu była super.Mam trochę niedosyc jednak,ze przez pierwsze kilka dni padało i bylo chłodno ale to w koncu poslkie morze nie kanary i pogoda jest rozna.Fotek sporo zrobilismy ale nie mam tutaj kabla do aparatu i nie wrzuce teraz nic dopiero jak wroce do wawy.
Ala ostatnio coraz czesciej przesypia noce.Czasami budzi sie na mleko ok.3-4 rano a czasem dopiero o 6.00.któras z was pisała,ze jak dziecko nie dojada w dzien to nadrabia w nocy,tez to gdzies słyszałam.moja prawie nic nie pije i moze dlatego w nocy pije butlę ,sama juz nie wiem.
A ząbki myję jej po kaszce przed samym snem,potem kładę do łóżeczka i mowię,że spimy juz,głaszcze ją i wychodze.Przewazne kładzie sie i wierci kilka minut a potem zasypia ale czasem popłakuje zwłaszcza jak nie jest w domu tylko na wyjeżdzie...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Silpe

Kto Wam dzieci wycwiczył

to chyba nie tylko zasługa wyćwicznia, po prostu taki egzemplarz mi się trafił, co wszystko robi wtedy, kiedy trzeba, z zegarkiem w reku. to chyba uwarunkowane genetycznie, bo Mamksiu tez tak miał.

Napisane przez basiak

Dziewczyny tak czytam jak Wasze dzieci ładnie zasypiają i zazdroszczę ale pytanie mam: kiedy myjecie dzieciom ząbki, skoro piszecie, że piją mleko, kaszkę czy co tam, a później odłożone zasypiają?

nie myjemy, niestety.
Tymek, jak Blanka kardashi, nie chce się przestawić na schemat: kolecja-kąpiel- spanie.

Napisane przez Papierowka1

jesli chodzi o jedzenie w nocy to nie pomoge bo Tymonowi zabralam nocne karmienie jak mial ok 5.5 mies, a to dlatego ze mi rano tylko 40ml zaczal jesc. stwierdzilam ze bez przesady, nie bedzie mi w nocy jadl a w dzien poscil. a karmienie o 23 stopniowo ograniczalam, tzn zmniejszalam mu ilosc mleka o 30ml tak co 2 tyg.na koniec jeszcze z miesiac 30ml mu dawalame

Twój synus to też Tymek? umknęło mi.
Tymon czy Tymoteusz?


Maksia odwiozłam do rodziców na spanie, w nocy jada nad morze, jakoś mi tak dziwnie... 10 dni bez mojego kochanego diablątka bedę.

[basiak]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;28862024]Podłączam się do pytania 3-4 noce z jedzeniem, następna bez i tak ciągle.
Co z tego, że Agu obojętne, czy je przed czy po kąpieli...[/QUOTE]

Dokładnie to samo u nas, choćby przed samym snem jadł (potem oczywiście szorujemy zęby) to i tak się w nocy obudzi zazwyczaj.

Napisane przez Papierowka1

my myjemy zeby przed albo po kapieli.teraz juz pasta z fluorem dla dzieci, wczesniej jak zebow nie bylo i jak byly tylko 2 to bez fluoru czyscilismy.potem dajemy szczote i on poprawia po nas.potem tylko woda do picia, jak chce oczywiscie. ja tez rygor trzymam jesli chodzi o profilaktyke prochnicy, mam na tym punkcie troche swira...
jesli chodzi o jedzenie w nocy to nie pomoge bo Tymonowi zabralam nocne karmienie jak mial ok 5.5 mies, a to dlatego ze mi rano tylko 40ml zaczal jesc. stwierdzilam ze bez przesady, nie bedzie mi w nocy jadl a w dzien poscil. a karmienie o 23 stopniowo ograniczalam, tzn zmniejszalam mu ilosc mleka o 30ml tak co 2 tyg.na koniec jeszcze z miesiac 30ml mu dawalam

Ja też mam świra, a teraz jak tę plamkę zauważyłam to mam juz mega świra. Żęby myliśmy rano i wieczorem wcześniej, teraz myjemy nawet po każdym posiłku, a 3 razy to minimum. Po kąpaniu myjemy zęby już na noc, potem ewentualnie wodę pije podczas usypiania. No ale potem się budzi w nocy i zazwyczaj jeśli nie pomaga utulanie, to jest mleko! (czyli prawie zawsze) Zanim plamka się pojawiła to tak bardzo się tym nie przejmowałam, tłumacząc sobie, że przecież większość dzieci w wieku mojego je w nocy, ale później jak poczytałam w necie, że nawet młodsze dzieci mają już próchnicę to się załamałam.

Napisane przez Papierowka1

slyszalam ze dziecko (takie wieksze, nie noworodek czy niemowlak) budzi sie w nocy na mleko jesli w dzien nie wyje odpowiedniej porcji, ale nie wiem czy to prawda,doswiadczenie moje zadne w tym temacie
jak znam zycie bedzie kazala obserwowac plamke czy sie nie powieksza, nie ciemnieje, dbac o higiene i diete

Moje dziecko ogólnie dużo je, więc napewno zjada w ciągu dnia ile powinien, więc nas akurat to nie dotyczy.

Ja mam nadzieję, że zacznie coś działać od razu, bo już się nawet nie łudzę, że to nie próchnica. Zobaczymy. Nie wiem tylko jak młody gębkę otworzy, bo cięzko u niego z tym

Napisane przez Darianna25

Hej,
Ola od 19.00 już chrapie.
Może kolacja przed spaniem

Szczęściara

Kolacja przed snem niestety nic nie zmiania u nas

Napisane przez panna migotka

pocieszę cię, u nas jest identycznie

Napisane przez kardashi

Było duszno ale przyszła ogromna burza

U mnie też wielka burza była, ale my blisko w sumie

[justin18061976]

czesc Kobitki!
Ja tez nadrobilam tylko ostatnia strone, bo czasu brak, tydzien byl bardzoooo intensywny

Oczywiscie Farminka - straszna historia, nie potrafie sobie tego wyobrazic, dzieci nie powinny chorowac i juz!

Co do spania, u nas tez jest lazenie po calym lozeczku, ale Stefus zasypia bardzo ladnie u siebie w pokoju i przesypia cala noc. Dzis sie tylko przebudzal nam cos, podejrzewam czworki

Jesli chodzi o jedzenie w nocy, lekarka powiedziala mi, ze Maluchy w tym wieku nie potrzebuja juz jesc w nocy, wiec kiedy sie budza powinno dac sie wode, bo tak dostaja nagrode - buteleczke mleka. Przez pare nocy beda sie buntowac a potem nie 'bedzie im sie oplacalo' budzic na wode i przestana. U nas zadzialalo choc po powrocie z Polski troche nam sie Stefek rozregulowal i znow musielismy wprowadzic rutyny nocne
babka zwracala wlasnie uwage na zabki. Tak samo z jedzeniem w ciagu dnia, mowila zeby wprowadzic stale posilki bez podjadania pomiedzy, bo zabki nie maja szansy 'wrocic' do swojego ph i przez to tez wieksze prawdopodobienstwo prochnicy.

Araczki, Stefek idzie do przedszkola od poniedzialku bardzo sie martwie jak to bedzie, glownie z powodu bardzo nieregularnego trybu pracy jaki mamy oboje z Malzem, mam nadzieje, ze bedzie ok
Przezywam juz jak cholera...
Kupilam Malemu super rzeczy na dwor i do latania w przedszkolu, porobie pare fotek i wrzuce

U nas osiolek do kicania tez nie zdal egzaminu, Maly sie go boi, poki co..

Stefcio wlasnie wpadl do pokoju i chce zebym puscila Mu gummy bear, uwielbia te piosenki

[panna migotka]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;28864454]
Maksia odwiozłam do rodziców na spanie, w nocy jada nad morze, jakoś mi tak dziwnie... 10 dni bez mojego kochanego diablątka bedę.[/QUOTE] to wypocznij trochę bo ostatnio to w ciągłym biegu no i stresie byłaś a Maksiu pewnie się tam dobrze wybawi

Napisane przez basiak

Ja też mam świra, a teraz jak tę plamkę zauważyłam to mam juz mega świra. Żęby myliśmy rano i wieczorem wcześniej, teraz myjemy nawet po każdym posiłku, a 3 razy to minimum. Po kąpaniu myjemy zęby już na noc, potem ewentualnie wodę pije podczas usypiania. No ale potem się budzi w nocy i zazwyczaj jeśli nie pomaga utulanie, to jest mleko! (czyli prawie zawsze) Zanim plamka się pojawiła to tak bardzo się tym nie przejmowałam, tłumacząc sobie, że przecież większość dzieci w wieku mojego je w nocy, ale później jak poczytałam w necie, że nawet młodsze dzieci mają już próchnicę to się załamałam.

to niekoniecznie musi być próchnica, jescze się nie stresuj. Plamki mogą również świadczyć, że szkliwo się mineralizuje

Napisane przez justin18061976

Jesli chodzi o jedzenie w nocy, lekarka powiedziala mi, ze Maluchy w tym wieku nie potrzebuja juz jesc w nocy, wiec kiedy sie budza powinno dac sie wode, bo tak dostaja nagrode - buteleczke mleka. Przez pare nocy beda sie buntowac a potem nie 'bedzie im sie oplacalo' budzic na wode i przestana. U nas zadzialalo choc po powrocie z Polski troche nam sie Stefek rozregulowal i znow musielismy wprowadzic rutyny nocne
babka zwracala wlasnie uwage na zabki. Tak samo z jedzeniem w ciagu dnia, mowila zeby wprowadzic stale posilki bez podjadania pomiedzy, bo zabki nie maja szansy 'wrocic' do swojego ph i przez to tez wieksze prawdopodobienstwo prochnicy.

Araczki, Stefek idzie do przedszkola od poniedzialku bardzo sie martwie jak to bedzie, glownie z powodu bardzo nieregularnego trybu pracy jaki mamy oboje z Malzem, mam nadzieje, ze bedzie ok
Przezywam juz jak cholera...
Kupilam Malemu super rzeczy na dwor i do latania w przedszkolu, porobie pare fotek i wrzuce

U nas osiolek do kicania tez nie zdal egzaminu, Maly sie go boi, poki co..

Stefcio wlasnie wpadł do pokoju i chce zebym puscila Mu gummy bear, uwielbia te piosenki

i nie protestował jak podałaś wodę? Bo Wiktor drze się jakbym obdzierała go ze skóry

Trzymam kciuki za przedszkole ale Stefuś na pewno da sobię radę