Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Link do cz. I: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=421531


Mamusie majowo- czerwcowe 2010:
eniggma (25.09.88) - sn. (32tc -66 ) 24 luty, 21:45 Ksenia 1755g, 42cm i godz. 21:18 Krzysztof 1893g, 48cm
majkaAD78 (15.05.78) -sn. (35tc -34) 28 marzec, 12:00 Paweł 2500g, 49cm
sparkly (15.05.79) -c.c. (37tc -26) 8 kwietnia, 03:44 Nadia 1860g, ....cm i godz. 03:45 Iga 1800g, ...cm
bydgoszczanka ( 27.06.73), sn. (36tc -30) 16 kwietnia, 07:55 Luiza 2410g, 49cm
basiak (15.10.79) sn. (38tc -14)16 kwietnia, 18:17 Szymon 3100g, 52cm
cate_ (26.12.81) sn. (37tc -22) 17 kwietnia, 10:15 Aleksander 2420g, 46cm
Biricchina (27.09.82), cc. (38tc -12) 21 kwietnia, 20:10 Karolina 2650g, 53cm
lindsley (11.03.86) -sn. (38tc -23) 22 kwietnia, 9:20 Michał 3510g, 56cm
olivka_7 (18.08.83) cc. (37tc -16) 24 kwietnia, 15:15 Kornelia 4000g, 57cm
araczki (29.10.75) -sn. (39tc -7) 25 kwietnia, 22:35 Malwina 3180g, 47cm
dafreen (16.07.76) -cc. (40tc -5) 30 kwietnia, 9:50 Bruno 3280g, 53cm
monikadavvida (06.09.90) -sn. (40tc-6) 30 kwietnia, 13:15 Jan 3600g, 57cm
egorska85 (...) -sn.(..tc ) 1 maj, 16.25 Anna, 2600g, 52cm
anna_paw (02.05.82) -cc. (40tc -3) 2 maj, 0:25 Piotr ...g, ...cm
kitty241 (16.08.80) - sn. (40tc +1) 5 maj, 8:05 Jakub 3600g, 55cm
pearl4 (22.03.1983r.) - sn. (36tc -25) 5 maj, 22:05 Rafał 2650 g, 51cm
Edzia400 (17.10.77)- sn. (40tc -1) 6 maj, 13:45 Amelia 3220g, 56cm
Puma13 (02.09.86) sn. (40tc -7) 6 maj, 18:14 Nadia 3340g, 51cm
_paula_ ( 13.11.87), sn. (40tc - 2) 8 maja, 08:50 Wojtek 3340g, 55cm
gosiak0512 (05.12.86) -sn. (38tc -13) 8 maj,23:20 Stanisław 3600g, 54cm
justin18061976 (18.06.76) -sn. (38tc -14) 9 godz. 22:58 Stefan 3200g, 51cm
kees26 (14.05.80) -sn. (39tc -9) 10 maj,21:30 Lena 3010g, 53cm
Oolcia86(07.01.86) -cc (40tc + 6) 11 maj, 9:50 Kacper 4200g, 58cm
parrotka (26.09.74) cc, (38tc), 11 maj, 15:34 Basia 2920g, 51cm
Marta1122 (05.82) -sn. (40tc +2) 12 maj, 23:45 Hanna 3000g, 55cm
zgadnij_MS (28.08.86)- sn. (40tc +4) 13 maj, 12:15 Maksymilian 3570g, 54cm
ellai (22.04.86) - cc. (40tc +8) 13 maj, 13:25 Nadia 4100g, 60cm
kaszpirek (12.01.81) -cc. (39tc. -10) 14maj,9:00 Bruno 3320g, 55cm
kropka75 (07.09. 75) -cc. (40tc -2) 16 maj, . 4:30 Daniel 3200g, 51cm
basiawlg (02.12.83) -sn. (40tc +2) 16 maj, .10:50 Szymon 2960g, 52cm
szajajaba (79) - cc. (40tc -2) 17 maj, 21:45 Agata 3270g, 52cm
djerba (25.09.83) -cc. (40tc +1) 18 maj, 13:45 Nadia 3650g, 54cm
joanna200 (06.03.89) –sn. (40tc) 18 maj, 17:50 Małgorzata, 2700g, 52cm
yolanda9 (17.06.81) -sn. (40tc +8) 19 maj, . 9:23 Konrad 3790g, 55cm
szalony Buziaczek (15.06.81) -sn. (40tc -3) 20 maj, 17:20 Wiktoria 3150g, 54cm
biankaaa (29.04. 83) -sn. (40tc -6) 21 maj, 2:25 Wit 3900g, 57cm
lucja26_wroc (14.06.84) -cc. (39tc -4) 22 maj, 00:50 Borys 3400g, 53cm
ewciak123 (04.06.81) -sn. (40tc -1) 22 maj, 1:43 Borys 3460g, 54cm
angkorcz (05.05.83) -sn. (40tc +7) 22 maj, 12:55 Nikodem 4300g, ...cm
milanka1985 (07.03.85) -sn. (40tc +11) 22 maj,18:08 Adrian 3560g, 56cm
kardashi (15.10.90) -sn. (40tc +4) 22 maj, 23:58 Blanka 3100g, 52cm
magdus25 (18.10.84) -sn. (40tc +12) 23 maj, 6:45 Julia 3750g, 50cm
bandziorka007 (16.07.84) -sn. (37tc -17) 24 maj, 3:05 Mikołaj 2900g, 54cm
myszka1986 (23.12.86) -sn. (40tc -2) 25 maj, 17:05 Agata 3480g, 53cm
bratkab(21.07.78) -cc. (40tc +3) 25 maj, 18:30 Boguś 3730g, 58cm
agas_1 (14.03.77) -cc (41tc) 26 maj Franciszek 3520g, 57cm
xxNiuniaxx (02.10.89) -cc. (39tc -9) 27 maj, 10:30 Laura 3145g, 53cm
marhalczar (01.07.71) -sn. (40tc +3) 27 maj, 17:10 Amelia 3150g, 51cm
sloneczkoo1 (15.10.80) -sn. (40tc +4) 27 maj, 2:25 Małgorzata 2770g, 53cm
Maliczka (16.09.89) -cc. (40tc +7) 28 maj, 14:00 Borys 3750g, 60cm
Magdi555 (09.01.82) -cc. (40tc +9) 28maja, 16:53 Kuba 3910g, 57cm
velluto (1979r.) -sn. (40tc -2) 28maj, 17:35 Natalia 3470g, 55 cm
asia193 (19.10.81) -cc. (40tc +1) 29 maj, 6:20 Mateusz 3800g, 61cm
Dilayla (06.02.82) -sn. (39tc -9) 29 maj, 8:07 Adrian 3700g, 58cm
Aper, (.. .. 79) -cc. (39tc -10) 31 maj, 10:53 Daniel 3390g, 55cm
hanjah (19.06.83) -sn. (36tc -21) 31 maj, 23:33 Dorota 2450g, 49cm
janulla (09.04.75) -sn. (40tc -1) 1 czerwiec, 5:10 Szymon 2990g, 53cm
liliputek (16.08.86) -cc. (39 tc -9) 1 czerwiec, 8:50 Milena 2730g, 53cm
spradka (14.10.83) -sn. (40tc +4) 2 czerwiec, 13:31 Jan 4215g, 60cm
yustyna777 (11.10.76) sn. (38tc -10) 3 czerwiec, 17:45 Aleksandra 3590g, 53cm
tygrysek99 (10.06.80) - cc (39tc -9) 7 czerwiec, 21:40 Zuzanna 3440g, 56cm
akinomm (13.09.1989)- sn (40 tc +12) 8 czerwiec, 1.35, Jakub 3550g 56cm
elizka21 (13.06.88) -sn. (40tc +8) 8 czerwiec, 2:24 Mikołaj 4070g, 57cm
kafuniax (5.06.1985) -cc (40 tc) 8 czerwiec, 13.10, Szczepan 3100g, 54 cm
lea35 (17.03.83) -cc. (40tc +11) 8 czerwiec, 20:35 Tymoteusz 3780g, 54cm
Miira (19.02.87) -sn. (38tc -15) 9 czerwiec, . ...Mikołaj 2800kg, 53cm
emerald sea (12.08.86) -cc. (40tc) 9 czerwiec , 7:40 Liwia 3400g, 52cm
farminka (3.10.87) -sn (38tc -17) 11 czerwiec, 14.05 Lena 2850g, 50cm
kicia069 (19.01.90) -cc. (40tc +9) 12 czerwiec, 3:00 Dawid 3520g, 54cm
annLee (06.03.79) -sn. (40tc +2) 13 czerwiec, ... Antonina 3620g, 55cm
ałła (30.12.80) -sn. (39tc -10) 13 czerwiec, 4:45 Maciej 3300g, 52cm
Jola00 (27.10.72) -sn. (40tc +10) 14 czerwiec, 1:37Olivier 3570g, 52cm
Anielllka (25.09.82) -sn. (40tc +2) 14 czerwiec, 3:50 Wiktor 3780g, 53cm
ona1981 (03.08.81) -cc. (...) 18 czerwiec, 3.34 Szymon 3200g, 53cm
margo80 (28.02.80) -sn. (40tc +1) 19 czerwiec, 10:05 Ewa 3390g, 52cm
Darianna25 (06.08.78) -sn. (40tc +3) 21 czerwiec, 6:01 Aleksandra 4100g, 57cm
Silpe (05.01.79) -sn. (40tc +3) 22 czerwiec, 13:45 Gabriela 3500g, 57cm
marrticzka (15.01.81)-sn. (40tc -3) 23 czerwiec, 18: 35 Hanna 3420g, 53cm
Gringoo (04.05.88) -sn. (4otc +13)25 czerwiec, 8:20 Martyna 2900g, 52cm
evean (05.07.74)- cc (40+9) 25 czewiec, 21:45 Aleksander 3200g, 56cm
kasiaaX (05.02.85) -cc. (40tc +12) 26 czerwiec, 11:45 Zosia 3600g, 57cm
kumkura (16.11.82) -sn. (40tc +10) 26 czerwiec, ... Adam 3700g, 55cm
panna migotka (20.11.86) -sn. (40 tc +2) 27 czerwiec, 02:05 Wiktor 3660g, 59 cm
smoczynusia(24.08.83) -cc (36tc) 30 czerwiec 18:20, Miłosz 2680g, 52cm
jamaicaP (05.06.83) -sn. (40tc +7) 2 lipiec, 3:45 Róża 3050g, 55cm
Siala_Bala (10.11.86) - sn. (39tc +4) 12 lipiec, 17:55 Sebastian 3290, 53cm.
iza240 (09.02.84) -sn. (40tc +13) 13 lipiec, 16:40 Michalina 3680g, 56cm

[bratkab]

Melduję się na drugiej części wątku
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21689694]to urlop macierzyński to też dochód? [/QUOTE]
Leoś do dochodu nie liczy się tylko zasiłku pielęgnacyjnego, poza tym wszystko - i macierzyński, i dodatek otrzymywany w czasie wychowawczego.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tia, ładne mi maleństwa, co drugie ponad 60cm i 6kg Niedługo nasze dzieci mnie przerosną

Czyli co, praktycznie 1 trymestr za nami w większości?

Dziewczyny powiedzcie mi, czy po żelazie dziecko może być rozdrażnione lub mieć uczulenie?

[Siala_Bala]

to urlop macierzyński to też dochód?

Lea - no tak bo kasę się dostaje
a czy papiery na płatny wychowawczy to ja mam wypełniać już teraz ? Bo to mam wszystko na tych kartkach z mopsu i nie wiem czy omijać czy wypisywać wszystko po kolei..
nie wiem czy na wychowawczym to zasiłek, dodatek czy coś jeszcze innego.. chodzi o to by dostawać jakąś kasę na tym urlopie... rozpocznę go już raczej w 2011roku więc jakbym wypisywała teraz to mam zaświadczenie o dochodach za 2009 a jak wypisywać kiedyśtam to dopiero po nowym roku i to nie wiadomo kiedy bo musiałabym mieś pewnie zaświadczenie ze skarbówki za ten rok 2010.
A chciałabym wiedzieć jak najwczesniej czy mam szansę na ten płatny urlop bo jeśli nie to go nawet nie biorę tylko idę do szefa żeby mnie zwolnił z pracy i pójdę wtedy na bezrobotny zasiłek.

[bratkab]

Napisane przez Siala_Bala

a czy papiery na płatny wychowawczy to ja mam wypełniać już teraz ?

Wniosek możesz złożyć dopiero wtedy jak już na tym urlopie wychowawczym będziesz. Ponoć nie można składać wniosku na przód.

[kumkura]

Melduje sie i ja
Mały spi..ale ze 3 razy musiałam go "dosypiać" cycem...
Dzis tesciowa ma urodziny i pewnie niezła bibka na dzialce oczywiscie "pragnela" bysmy przyjechali z małym, ale -za duzo ludu bedzie..jedziemy jutro
ps. moje dziecko kategorycznie odmawia spozywania mleka w butli.. nie podoba mi sie to bardzo, bo chcialam miec czasem troche wolnego..by do fryzjera chociazby pojsc...a TU LIPA mam butle TT..moze o to chodzi..jak nauczylyscie swoje dzieciaki picia z butli? i jakie butle polecacie?

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

agas, fajne masz dzieciaczki. ile lat ma Zosia?

bez sensu, że wychow. i macierzyński to też dochód.
bratka, a rodzinne to też dochód?

[Siala_Bala]

Napisane przez bratkab

Wniosek możesz złożyć dopiero wtedy jak już na tym urlopie wychowawczym będziesz. Ponoć nie można składać wniosku na przód.

Aha, dziękuję Ci bardzo.

A jak jest z tym urlopem wychowawczym.. ile czasu przysługuje? I jak wygląda sprawa rezygnacji z niego bądź przerwania..
moja kuzynka mi coś mówiła, że jak wezmę ileśtam to juz nie przedłużę.. a jak wezmę więcej to zawsze mogę przerwać i zrezygnowac z dalszej części.. tyle, że ja do tej kuzynki mam średnie zaufanie a tym bardziej do wiadomości przez nią podawanych
Do pracodawcy piszę wniosek i odrazu deklaruję jego długość? Czy jak?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Siala, wychowawczy w sumie możesz brać 3 lata (nie musisz ciągiem, możesz w 2, 3 lub 4 częściach), ale do ukończenia przez dziecko lat 4 bodajże. Do pracodawcy piszesz wniosek na min. 2 tygodnie przed terminem jego rozpoczęcia. Zaznaczasz datę rozpoczęcia i zakończenia. Załóżmy że bierzesz urlop od 1 września 2010 do 30 kwietnia 2011, wracasz do pracy, i znów bierzesz od 31 lipca do 30 września 2011.

[kumkura]

Siala-jak mały? z tego, co piszesz chyba coraz lepiej

[cate_]

Z tego co ja wiem to macierzyński się nie liczy bo to dochód utracony, poza tym do wychowawczego to się podaje dochód z 2008 roku to co do tego ma macierzyńskie

[bratkab]

Napisane przez cate_

Z tego co ja wiem to macierzyński się nie liczy bo to dochód utracony, poza tym do wychowawczego to się podaje dochód z 2008 roku to co do tego ma macierzyńskie

Racja - dochód z 2008 roku, bo tu obowiązują te same zasady jak przy rodzinnym, ale jak Lea będzie chciała teraz mieć refundowane przedszkole to już jej się to liczy, bo bierze się dochód z miesiąca poprzedzającego złożenie wniosku, a wtedy rodzinne i dodatek mieszkaniowy liczy się jako dochód, i macierzyński też.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Pytanie do mam "cycowych" czy Wy jecie zupę pomidorową?? Bo ja nie wiem czy mogę a mam wielką ochotę??

[agas_1]

Dziewczyny wielkie dzięki za słowa otuchy....zawsze to trochę podnosi na duchu
moją córę karmiłam 6 miesięcy dlatego te wyrzuty co do Franka Wczoraj byłam na weselichu ale mieli okropną pogodę lało....lało....lało no i nie pobawiłam się za wiele bo jakoś tak sił mi brakuje, mały budzi się w nocy co 2-3 godz, ale za to moja córa bawiła się do 4!!!
Zaraz postaram się zapodać fotki moich pociech

[bratkab]

Leoś a masz pole?? Bo jak byś miała pole, to wtedy jeszcze liczy się dochód z hektara przeliczeniowego, coś ponad 100zł za hektar. Tak mi tu jeszcze małż podpowiada. Pytam bo coś mi się kiedyś obiło, że wspominałaś o Krusie... Dobrze pamiętam??

[agas_1]

Franko sprzed miesiąca i Zosia

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez bratkab

Leoś a masz pole?? Bo jak byś miała pole, to wtedy jeszcze liczy się dochód z hektara przeliczeniowego, coś ponad 100zł za hektar. Tak mi tu jeszcze małż podpowiada. Pytam bo coś mi się kiedyś obiło, że wspominałaś o Krusie... Dobrze pamiętam??

tak, mamy pole, wiem, że to się też liczy, bo do rodzinnego też podawałam.

A teraz pewnie wyjdzie masło- maślane, ale może coś zrozumiesz.
Żeby płacili za przedszkole to bierze się dochód z zeszłego miesiąca, tak?
I to tak z miesiąca na miesiąc trzeba przedkładać na nowo? Bo mój TŻ prowadzi własną działalność gospodarczą, i co miesiąc dochody inne...
więć jak? co miesiąc nowy wniosek o dopłatę do przedszkola?

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21691824]Siala, wychowawczy w sumie możesz brać 3 lata (nie musisz ciągiem, możesz w 2, 3 lub 4 częściach), ale do ukończenia przez dziecko lat 4 bodajże. Do pracodawcy piszesz wniosek na min. 2 tygodnie przed terminem jego rozpoczęcia. Zaznaczasz datę rozpoczęcia i zakończenia. Załóżmy że bierzesz urlop od 1 września 2010 do 30 kwietnia 2011, wracasz do pracy, i znów bierzesz od 31 lipca do 30 września 2011.[/QUOTE]
Aha, dziękować
Jak Agatka? Zasnęła twardo czy tak przysypia po 40 minut?

Napisane przez kumkura

Siala-jak mały? z tego, co piszesz chyba coraz lepiej

O niebo lepiej od czasów tamtego filmiku
Mały teraz płacze jak coś mu doskwiera.. głód, brud albo chce sie przytulić. Owszem, zdarzają się jeszcze czasem takie napady ryku niezidentyfikowane ale jest ich o wiele mniej.. i mamy malutkie problemy z zasypianiem w ciągu dnia, dziś wyjątkowo zdrzemnął się 40 minu bez smoczka i bez pieluchy bo sie przytulił do misia ale po tym czasie przypomniał sobie o smoczku.. i najgorsze to ciągłe wypadanie, płacz i wtykanie i ja robię kilometry i on się denerwuje ale cóż.. narazie nie mam na to sposobu.. nic nie daje przytykanie pieluszką czy misiem bo mały się wierci i przestawia wszystko


Kurcze to ile w końcu jest takich pieniążków na jakie można liczyć? Bo ja już się pogubiłam i chyba zaczynać mylić je wszystkie ze sobą.
Rodzinne, płatny wychowawczy, dodatek do mieszkania, becikowe, drugi tysiąc z racji urodzenia dziecka od gminy, dofinansowanie przedszkola... co jeszcze?
O rodzinne mogę się starać już na macierzyńskim czy dopiero na wychowawczym?

[farminka]

Napisane przez kumkura

ps. moje dziecko kategorycznie odmawia spozywania mleka w butli.. nie podoba mi sie to bardzo, bo chcialam miec czasem troche wolnego..by do fryzjera chociazby pojsc...a TU LIPA mam butle TT..moze o to chodzi..jak nauczylyscie swoje dzieciaki picia z butli? i jakie butle polecacie?

Lenka picia z butli w szpitalu stanowczo odmawiała,za to w domu z TT nie było żadnego problemu.Bardzo jej te butelki podpasowały i wypija na jednym zasysie całą butlę No i co ważne póki co nie odzwyczaiła się przy nich od piersi Także nie wiem jakie inne doradzić,bo u nas sprawdzają się właśnie te...

Napisane przez bratkab

Pytanie do mam "cycowych" czy Wy jecie zupę pomidorową?? Bo ja nie wiem czy mogę a mam wielką ochotę??

Jak najbardziej tak.Jadłam już wiele razy i dzisiaj też mam ją w menu

[Siala_Bala]

Napisane przez kumkura

Melduje sie i ja
Mały spi..ale ze 3 razy musiałam go "dosypiać" cycem...
Dzis tesciowa ma urodziny i pewnie niezła bibka na dzialce oczywiscie "pragnela" bysmy przyjechali z małym, ale -za duzo ludu bedzie..jedziemy jutro
ps. moje dziecko kategorycznie odmawia spozywania mleka w butli.. nie podoba mi sie to bardzo, bo chcialam miec czasem troche wolnego..by do fryzjera chociazby pojsc...a TU LIPA mam butle TT..moze o to chodzi..jak nauczylyscie swoje dzieciaki picia z butli? i jakie butle polecacie?

Ja mam butle aventu i nie narzekam ani ja ani Sebek
Nie wiem jak z odzwyczajeniem od piersi ale wydaje mi się, że powinno byc okej bo smoczki (i od butelek i uspokajacz) mają kształt takiego sutka jakby w sensie, że są ... o takie:
http://growingyourbaby.com/wp-conten...9/04/avent.jpg

patrze na necie i TT też mają fajne smoczki, szkoda, że ich nie widziałam na żywo wcześniej bo zamiast aventowych chyba bym je wybrała.. choć kształt butelki mi się nie podoba
http://www.dawidar.pl/galerie/b/bute...ee-15_1171.jpg

Lovi tez nie złe ale już jakoś mniej mnie przekonują:
http://www.dawidar.pl/galerie/b/bute...izujac_673.jpg

A NUK mi wcale się nie podoba:
http://www.dawidar.pl/galerie/b/bute...ose-bl_783.jpg

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez bratkab

Pytanie do mam "cycowych" czy Wy jecie zupę pomidorową?? Bo ja nie wiem czy mogę a mam wielką ochotę??

Ja się za bardzo nie znam bo karmiłam zaledwie 5 dni cycem ale powiem ci że już w szpitalu podali nam na obiad gęstą pomidorówkę z makaronem i było okej a skoro szpital serwuje takie menu to chyba nie działa na szkodę dzieci, które się ledwo co tam urodziły.

[justin18061976]

hej kobitki
melduje sie na 2 czesci watku, podczytuje was od paru dni, ale nie mam sily pisac,
u nas urlopu ciag dalszy...
jest masakrycznie - moje malz wisi na wlosku, non stop klotnie o bzdury, jest pare dni ok to potem mega fochy, mamy oboje serdecznie dosc tej sytuacji nie wiem juz co mam robic, sama widze, ze sie zacielam, nie umiem byc juz ciepla i pozytywna co do naszej relacji, bardzo mnie to martwi,
malusio ma problemy ze zmiana otoczenia i mnostwem ludzi, ktorzy przewalaja sie wokolo, wieczorem wyje jakbym go ze skory obdzierala, podejrzewam, ze to reakcja na te wszystkie bodzce, ktore serwuje mu sie kazdego dnia
nikt (na czele z malz) nie slucha mnie, ze maly potrzebuje spokoju i wyciszenia, bo do tego jest przyzwyczajony, uznano mnie za histeryczke i nadopiekuncza wariatke
chrzciny byly w zeszla niedziele, tuz przed - mega awantura - do kosciola poszlam nieumalowana, nie ogolona (na nozkach), bez umytych zebow z brudna glowa, na co dzien jak wychodze z malym lepiej wygladam ale obiadek byl bardzo smaczny (w restauracji chinskiej),
sorki, ze wam marudze, ale mam mega dola - internistka zalecila mi lykanie magnefaru na stresa, nie wiem czy pomoze, przed nami jeszcze tygodniowy urlop w kolobrzegu...nie wiem czy nam to pomoze - musze wierzyc, ze tak

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Siala_Bala

Aha, dziękować
Jak Agatka? Zasnęła twardo czy tak przysypia po 40 minut?

O niebo lepiej od czasów tamtego filmiku
Mały teraz płacze jak coś mu doskwiera.. głód, brud albo chce sie przytulić. Owszem, zdarzają się jeszcze czasem takie napady ryku niezidentyfikowane ale jest ich o wiele mniej.. i mamy malutkie problemy z zasypianiem w ciągu dnia, dziś wyjątkowo zdrzemnął się 40 minu bez smoczka i bez pieluchy bo sie przytulił do misia ale po tym czasie przypomniał sobie o smoczku.. i najgorsze to ciągłe wypadanie, płacz i wtykanie i ja robię kilometry i on się denerwuje ale cóż.. narazie nie mam na to sposobu.. nic nie daje przytykanie pieluszką czy misiem bo mały się wierci i przestawia wszystko


Kurcze to ile w końcu jest takich pieniążków na jakie można liczyć? Bo ja już się pogubiłam i chyba zaczynać mylić je wszystkie ze sobą.
Rodzinne, płatny wychowawczy, dodatek do mieszkania, becikowe, drugi tysiąc z racji urodzenia dziecka od gminy, dofinansowanie przedszkola... co jeszcze?
O rodzinne mogę się starać już na macierzyńskim czy dopiero na wychowawczym?

Uparłam się Wybudzała się co 30 minut a wredna matka hop - i smoka na siłę i wychodzi z pokoju I tym sposobem z może 3 pobudkami przespała ponad 2 godziny. Albo ona mnie, albo ja ją

Fajnie, że młody Siala już fajnie

Tyyyy o jakim dodatku 1000zł z gminy ty piszesz? Czy ja mam szanse jeszcze coś wyszarpać od miasta?

Napisane przez justin18061976

hej kobitki
melduje sie na 2 czesci watku, podczytuje was od paru dni, ale nie mam sily pisac,
u nas urlopu ciag dalszy...
jest masakrycznie - moje malz wisi na wlosku, non stop klotnie o bzdury, jest pare dni ok to potem mega fochy, mamy oboje serdecznie dosc tej sytuacji nie wiem juz co mam robic, sama widze, ze sie zacielam, nie umiem byc juz ciepla i pozytywna co do naszej relacji, bardzo mnie to martwi,
malusio ma problemy ze zmiana otoczenia i mnostwem ludzi, ktorzy przewalaja sie wokolo, wieczorem wyje jakbym go ze skory obdzierala, podejrzewam, ze to reakcja na te wszystkie bodzce, ktore serwuje mu sie kazdego dnia
nikt (na czele z malz) nie slucha mnie, ze maly potrzebuje spokoju i wyciszenia, bo do tego jest przyzwyczajony, uznano mnie za histeryczke i nadopiekuncza wariatke
chrzciny byly w zeszla niedziele, tuz przed - mega awantura - do kosciola poszlam nieumalowana, nie ogolona (na nozkach), bez umytych zebow z brudna glowa, na co dzien jak wychodze z malym lepiej wygladam ale obiadek byl bardzo smaczny (w restauracji chinskiej),
sorki, ze wam marudze, ale mam mega dola - internistka zalecila mi lykanie magnefaru na stresa, nie wiem czy pomoze, przed nami jeszcze tygodniowy urlop w kolobrzegu...nie wiem czy nam to pomoze - musze wierzyc, ze tak

Justynko, nie pozostaje mi nic innego jak trzymać kciuki by jednak się ułożyło między wami Wiem, o czym piszesz :/

Dziewczyny, wpadłam w szok :d Miałam pełniutką szafkę nowych ciuszków, takich co to zamawiałam na all nowe na większy rozmiar (6-9 miesięcy) i z 5-10-15 na 68-80. I co? te z 5-10-15 to na styk są 68, czyli już wyciągam, 74 też. Śpiochy i pajace pozostałe na 68 też wyciągam, bo wcale duże nie są. Rany julek,w co wy dzieci ubieracie? jakie rozmiary? Bo ja zgłupiałam Córka ma może 62cm, albo i raczej nie, 5kg z hakiem waży, więc wielka nie jest wcale, a rozmiar...

[myszka1986]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21695778]
Dziewczyny, wpadłam w szok :d Miałam pełniutką szafkę nowych ciuszków, takich co to zamawiałam na all nowe na większy rozmiar (6-9 miesięcy) i z 5-10-15 na 68-80. I co? te z 5-10-15 to na styk są 68, czyli już wyciągam, 74 też. Śpiochy i pajace pozostałe na 68 też wyciągam, bo wcale duże nie są. Rany julek,w co wy dzieci ubieracie? jakie rozmiary? Bo ja zgłupiałam Córka ma może 62cm, albo i raczej nie, 5kg z hakiem waży, więc wielka nie jest wcale, a rozmiar...[/QUOTE]
No właśnie za tymi ciuszkami nie nadąży. Body, pajace, śpiochy zakładam już na 74 pomimo że mała ma 65 cm, a sukienki bluzy, bluzki spodnie na 62-68 bo 74 za duże.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Spodnie i kiecki to i 56 nosi

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21695778]Tyyyy o jakim dodatku 1000zł z gminy ty piszesz? Czy ja mam szanse jeszcze coś wyszarpać od miasta? [/QUOTE]
No bo jest becikowe dla każdego a drugi tysiak jest dla tych co ich dochód na członka rodziny nie przekracza bodajże 504 zł. nie pamiętam dokładnie jak to się nazywało. Dodatek z tytułu urodzenia dziecka czy jakoś tak.

[kropka75]

Napisane przez Siala_Bala

ja po dzisiejszym dniu mam serdecznie dosyć swojego dziecka.. dochodzę do wniosku, że nie nadaję się na matkę, brak mi już cierpliwości i siły..

mały jak zawsze po wieczornym karmieniu zasnął.. było kwękanie ale zasnął bez smoczka ( co w dzień musi go mieć cały czas), z pieluchą na głowie i przy lekkim "ciiii" jak zaczynał kwękać.
Dlaczego nic nie działa w dzień?!

Świetne pytanie, zadaję je sobie każdego dnia na nowo.

I każdego dnia myślę, że mam dość i że nie nadaję się na matkę. Mało tego, nie tylko myślę, ja wiem że się nie nadaję. Nie mam ani potrzebnego dystansu ani cierpliwości. Gdy Daniel budzi się z płaczem (a budzi się tak kilka razy dziennie) mnie od razu skacze tętno i cała chodzę...

On co prawda płacze coraz mniej, ale za to coraz bardziej pokazuje swój charakter, a nie jest on łatwy, oj nie. Ma 3 mce i potrafi tak ze złości pieprznąć nogami w wózek, łóżko, czy gdzie tam leży, że aż się kurzy. Potrafi już też świadomie wypluć to co mu nie smakuje, np. wodę. Rośnie mi mała cholera.

__________

Urlop się udał, dwa dni wolnego zaliczone. Nie było płaczu, nie budziłam się też na karmienie, choć zapowiedziałam mężowi, żeby się nie zdziwił jak mu coś w nocy w pychol wepchnę. Było super, tylko krótko.
Ale wpadłam na chytry plan... nie będę fatygować mamy co któryś dzień do siebie, zrobię inaczej, ja jej co ileś tam dni podrzucę smrodka na dwie doby.

Aaaaa... Czy Wasze dzwońce też się śmieją w głos? Od tygodnia Daniel tak się chichra głośno, że czasem aż przylatuję zobaczyć co się stało, ni to śmiech, ni to kaszel, takie śmieszne coś. Brechta się tak jak się go w szyję tak mocno całuje, albo jak się mu rozbuja jemiołę na lampie.

[Siala_Bala]

Napisane przez kropka75

Świetne pytanie, zadaję je sobie każdego dnia na nowo.

I każdego dnia myślę, że mam dość i że nie nadaję się na matkę. Mało tego, nie tylko myślę, ja wiem że się nie nadaję. Nie mam ani potrzebnego dystansu ani cierpliwości. Gdy Daniel budzi się z płaczem (a budzi się tak kilka razy dziennie) mnie od razu skacze tętno i cała chodzę...

On co prawda płacze coraz mniej, ale za to coraz bardziej pokazuje swój charakter, a nie jest on łatwy, oj nie. Ma 3 mce i potrafi tak ze złości pieprznąć nogami w wózek, łóżko, czy gdzie tam leży, że aż się kurzy. Potrafi już też świadomie wypluć to co mu nie smakuje, np. wodę. Rośnie mi mała cholera.

__________

Urlop się udał, dwa dni wolnego zaliczone. Nie było płaczu, nie budziłam się też na karmienie, choć zapowiedziałam mężowi, żeby się nie zdziwił jak mu coś w nocy w pychol wepchnę. Było super, tylko krótko.
Ale wpadłam na chytry plan... nie będę fatygować mamy co któryś dzień do siebie, zrobię inaczej, ja jej co ileś tam dni podrzucę smrodka na dwie doby.

Aaaaa... Czy Wasze dzwońce też się śmieją w głos? Od tygodnia Daniel tak się chichra głośno, że czasem aż przylatuję zobaczyć co się stało, ni to śmiech, ni to kaszel, takie śmieszne coś. Brechta się tak jak się go w szyję tak mocno całuje, albo jak się mu rozbuja jemiołę na lampie.

podrzucaj dziecko jak masz możliwość wybawienie to dla mnie jest.. aż czasem mam takie wyrzuty sumienia, że się cieszę, że się pozbyłam małego ciężaru
rodzice go dziś zabrali po 15:00 i mam odebrać jak najpóźniej wieczorem jutro
Mam czas na sprzątanie, gotowanie, pranie.. sam relaks
Jezuuuus to trwa 1,5 miesiąca... wybacz (bo wiem że ci nie łatwo) ale jak tak pomyślę o Tobie to mi się serce kraje, że mnie to czeka i że wcale może małemu nie przejść Ale i jednocześnie jesteś dla mnie inspiracją do zebrania sił... bo skoro dajesz radę to czemu ja mam nie dać

I nie gadaj, że się nie nadajesz! Skoro porodziłaś to znaczy, że się nadajesz! A robisz wszystko by być dobrą matką.
Ja zaczynam mieć paranoje i boję się wychodzić na spacery.. boję się że zabunkruję dziecko w domu i wyrządzę mu w ten sposób krzywdę...
no bo przecież jak włączy alarma takiego gdziekolwiek to klapki pogubię i koła w wózku zetrę tak będę zapindalać do domu
a jeszcze jak na złość przed klatką zawsze siedzi spęd starych bab podłych co to lubią ludziom nagadać nawet przez otwarte okno (o czym juz pisałam kiedyś) tak dopiero by miały pożywkę

Trzymaj się dzielnie kropko bo jak podupadniesz to i ja zginę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Uhhhh brawa mi się należą Napisałam kolejne 7 stron mgr Czyli wszelkie załączniki chyba już mam... Teraz te cholerne, spartolone przez promotora obliczenia (zamiast porównać mi 2 klasy integracyjne to on mi porównał uczniów pełno- i niepełnosprawnych! i co ja mam kurka z tym zrobić???).

[smoczynusia]

Melduję się na drugim wątku
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21695778]

Dziewczyny, wpadłam w szok :d Miałam pełniutką szafkę nowych ciuszków, takich co to zamawiałam na all nowe na większy rozmiar (6-9 miesięcy) i z 5-10-15 na 68-80. I co? te z 5-10-15 to na styk są 68, czyli już wyciągam, 74 też. Śpiochy i pajace pozostałe na 68 też wyciągam, bo wcale duże nie są. Rany julek,w co wy dzieci ubieracie? jakie rozmiary? Bo ja zgłupiałam Córka ma może 62cm, albo i raczej nie, 5kg z hakiem waży, więc wielka nie jest wcale, a rozmiar...[/QUOTE]


Miłek też 62cm i troszkę ponad 5kg a rozmiarówka od 56 do 68, niektóre body 56 się fajnie wyciagają a inne już dawno pożegnane
w sumie trudno kupować na zapas zbyt wiele w jednym rozmiarze bo się okazuje, żę za chwile są już dobre i nie wszystkie się wykorzysta

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21698239]Uhhhh brawa mi się należą Napisałam kolejne 7 stron mgr Czyli wszelkie załączniki chyba już mam... Teraz te cholerne, spartolone przez promotora obliczenia (zamiast porównać mi 2 klasy integracyjne to on mi porównał uczniów pełno- i niepełnosprawnych! i co ja mam kurka z tym zrobić???).[/QUOTE]
brawa się należą. Przypomniałaś mi o moich studiach, ale ja tylko licencjat zrobiłam tak sie ułożyło, może kiedyś kiedyś będzie mi dane i magisterke zrobić

[jamaicaP]

ekstra, nacytowałam sie i nic sie nie wkleiło..

szaja za pracę

justin mam to samo u siebie... wieczne pretensje... wlasnie dzis przed chwila sie pocielismy i znowu padlo wiele niepotrzebnych slow z jego jak i z mojej strony, mam wrazenie ze wszystko sie wali a ja mimo staran nie potrafie sklejac tego na biezaco...
wyszedl z wielkim fochem pozostawiajac mnie w poczuciu totalnej beznadziejnosci..
mala wyczuwa moj nastroj bo zaczela beksac ... spac nie chce..wyla mi nawet na rekach w koncu dalam butle i czekam co bedzie... mam dola na maksa

ps wlasnie wszedl, zminil bluze na kurtke i bez slowa wyszedl
nie chce smecic ale musze wyrzucic to z siebie, co uslyszalam.. ze sie zaniedbalam, ze nie chodzi z nami na spacery bo sie wstydzi pokazac ze mna, ze po slubie sie zmienilam, ze jego mama nie przyjezdza bo sie obrazila ze jej malej nie daje nosic, ze łażę jak trup, ze nic nie robie w domu a udaje zmeczoną, ze tylko na pieniadzach mi zalezy, ze jezeli sie wyprowadze to małej nei zobacze. sory dziewczyny ale az mi wstyd to powtarzac....
niewiem co zle robie, wydaje mi sie ze dbam o siebie, makijaz robie, wlosy ukladam, staram sie ubierac jak najladniej, zawsze ma uprane, ugotowane, posprzatane, on mala sie nie zajmuje nawet juz jej nei kąpie, wszystko robie ja, ale nie narzekam zeby klotni nie prowokowac a temu ciagle malo, wystarczy ze sie odezwe to od razu pretensje ze on nawet w domu spokoju nie ma .. a ja juz neiwiem czy chce to wogole łatac..... w tym pieprzonym miescie nawet nie mam z kim pogadac.........

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Siala_Bala

Kurcze to ile w końcu jest takich pieniążków na jakie można liczyć? Bo ja już się pogubiłam i chyba zaczynać mylić je wszystkie ze sobą.
Rodzinne, płatny wychowawczy, dodatek do mieszkania, becikowe, drugi tysiąc z racji urodzenia dziecka od gminy, dofinansowanie przedszkola... co jeszcze?
O rodzinne mogę się starać już na macierzyńskim czy dopiero na wychowawczym?

rodzinne od początku- też jest uzależnione od dochodów.

Napisane przez justin18061976

jest masakrycznie - moje malz wisi na wlosku, non stop klotnie o bzdury, jest pare dni ok to potem mega fochy, mamy oboje serdecznie dosc tej sytuacji nie wiem juz co mam robic, sama widze, ze sie zacielam, nie umiem byc juz ciepla i pozytywna co do naszej relacji, bardzo mnie to martwi

kochana, każda z nas tak czasem ma.
Wiem, marne pocieszenie, ale grunt to się nie poddawać.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21695778]
Dziewczyny, wpadłam w szok :d Miałam pełniutką szafkę nowych ciuszków, takich co to zamawiałam na all nowe na większy rozmiar (6-9 miesięcy) i z 5-10-15 na 68-80. I co? te z 5-10-15 to na styk są 68, czyli już wyciągam, 74 też. Śpiochy i pajace pozostałe na 68 też wyciągam, bo wcale duże nie są. Rany julek,w co wy dzieci ubieracie? jakie rozmiary? Bo ja zgłupiałam Córka ma może 62cm, albo i raczej nie, 5kg z hakiem waży, więc wielka nie jest wcale, a rozmiar...[/QUOTE]
Tymek (teraz ma około 60cm, ponad 6kg) wciąż wchodzi w niektóre ubranka w rozm. newborn (do 4,5kg) A niektóre ma 68cm.
Są ubranka , które "rosną" razem z dzieckiem.

Napisane przez kropka75

Aaaaa... Czy Wasze dzwońce też się śmieją w głos? Od tygodnia Daniel tak się chichra głośno, że czasem aż przylatuję zobaczyć co się stało, ni to śmiech, ni to kaszel, takie śmieszne coś. Brechta się tak jak się go w szyję tak mocno całuje, albo jak się mu rozbuja jemiołę na lampie.

tak, od jakiś dwóch tygodni Tymek śmieje się na głos.
Pierwszy raz jak się tak zaśmiał, to leżał w łóżeczku, i do karuzelki się chichrał, a ja pedem do niego biegłam, bo nie wiedziałam, co to za dziwne dźwięki.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21698239]Uhhhh brawa mi się należą Napisałam kolejne 7 stron mgr [/QUOTE]


Moje dzieciaczki śpią... a ja się nudzę.
Chyba zapodam sobie browca i wezmę się za porządkowanie jakiś dokumentów, itp.