CZARNA LISTA oraz JAK SIĘ USTRZEC PRZED OSZUSTAMI

[Małgosia791]

Napisane przez mamamichałka

Mariolu-może ci się nie spodoba moje pytanie-ale czy możesz się odnieść jakoś do sprawy tego ze twoje perfumy były najprawdopodobniej podrobione?(Czyt.posty wcześniejsze).Już zadawano Tobie te pytanie-lecz nie reagujesz..

podłączam się do pytania

[Małgosia791]

[Kasiulka22]

Dziewczyny (Mamomichałaka, Małgosiu), chyba nie otrzymacie odpowiedzi na Wasze pytanie... a jak powszechnie wiadomo, brak głosu jest jawnym przyznaniem się do winy, z resztą co tu ukrywać. Myślę, że osoba obyta z kosmetykami, doświadczona przez wiele wymian, potrafi odróżnić tak marną w wykonaniu podróbkę.

[Dorota-Coco]

A ja chcialabym wiedziec jak do tej sprawy (idzie mi o podrobe Lacoste) odniesie sie Zlos czy "administarcja"? bo mam wrazenie, ze o ile reakcja na "niekulturalne" pisania Dolare byla i owszem, i nawet "starszak" byl, ze punkty karne, to jakos ni slychu ni widu na bubla Lacoste... A to nazwalabym hipokryzja (choc moze powinnam sie uzrec w jezor badz palec bo nie zdziwie sie wcale, jak dostane za to slowo upomnienie)

[dolare]

haha- a co admin czy moderator moze zrobić? dać bana?
pogrozić palcem, że tak nie ładnie? odwołać się do sumienia? upoważnienia od adwokata nie mają, żeby podejmować czynności prawne
trzeba wskazać, że admini i moderatorzy to nie bogowie (i po co przypisuje się im mesjanistyczne właściwości? ) a ich rola sprowadza się do pilnowania porządku Tak nomen omen- znacie kawały o stróżu prawa Chucku Norrisie?
mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam i byłam kulturalna ...

co do sprawy "wzajemnego oszustwa"-wyszło tu że swój swojego warty...
bywa. nad czym tu debatować skoro panie wzajemnie się oszukują....

[Małgosia791]

Napisane przez Dorota-Coco

A ja chcialabym wiedziec jak do tej sprawy (idzie mi o podrobe Lacoste) odniesie sie Zlos czy "administarcja"? bo mam wrazenie, ze o ile reakcja na "niekulturalne" pisania Dolare byla i owszem, i nawet "starszak" byl, ze punkty karne, to jakos ni slychu ni widu na bubla Lacoste... A to nazwalabym hipokryzja (choc moze powinnam sie uzrec w jezor badz palec bo nie zdziwie sie wcale, jak dostane za to slowo upomnienie)

No właśnie, przecież to ewidentna podróba, a to, że ktoś oszukany (mam na myśli dolare)nazwał rzecz po imieniu (osobiście nie uważam, aby nazwanie oszusta oszustem uwłaczało jego godności lub go obrażało) i jeszcze dostał upomnienie to dla mnie gruba przesada.Wiele dziewczyn opisując na BL swoje przypadki używa mało wybrednego słownictwa w stosunku do drugiej strony i jakoś nie dostają upomnienia...

[mamamichałka]

Myślę że w naszym wspólnym interesie jest wyjaśnic do konca tą sprawę..
moim zdaniem jeśli ktoś komuś wysyła podróbkę-zapewniając podczas wymiany ze to oryginał-łamie BARDZO POWAŻNIE pewne zasady,nie mówiąc o regulaminie.
Taka osoba powinna ponieść karę..
Takie jest moje zdanie-po prostu chciałabym by na targowisku były takie wizażanki-którym można ufać-i tak w większości jest-a taka sytuacja jak powyższa-psuje atmosfere wymian.
Naszczęście jest jeszcze mnóstwo dziewczyn za które można ręce dać uciąć

[mamamichałka]

Napisane przez dolare

haha- a co admin czy moderator moze zrobić? dać bana?
pogrozić palcem, że tak nie ładnie? odwołać się do sumienia? upoważnienia od adwokata nie mają, żeby podejmować czynności prawne
trzeba wskazać, że admini i moderatorzy to nie bogowie (i po co przypisuje się im mesjanistyczne właściwości? ) a ich rola sprowadza się do pilnowania porządku Tak nomen omen- znacie kawały o stróżu prawa Chucku Norrisie?
mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam i byłam kulturalna ...

co do sprawy "wzajemnego oszustwa"-wyszło tu że swój swojego warty...
bywa. nad czym tu debatować skoro panie wzajemnie się oszukują....

Dolare-ty juz lepiej się uspokój

[vilandra]

Napisane przez dolare

haha- a co admin czy moderator moze zrobić? dać bana?
pogrozić palcem, że tak nie ładnie? odwołać się do sumienia? upoważnienia od adwokata nie mają, żeby podejmować czynności prawne
trzeba wskazać, że admini i moderatorzy to nie bogowie (i po co przypisuje się im mesjanistyczne właściwości? ) a ich rola sprowadza się do pilnowania porządku Tak nomen omen- znacie kawały o stróżu prawa Chucku Norrisie?
mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam i byłam kulturalna ...

co do sprawy "wzajemnego oszustwa"-wyszło tu że swój swojego warty...
bywa. nad czym tu debatować skoro panie wzajemnie się oszukują....

nie wiem co Cię tak śmieszy? To że admin i moderatorzy pilnują porządku, żeby na Forum nie było chamstawa i oszustów, tak? Faktycznie boki zrywać, że są takie osoby, które swój prywatny czas poświęcają, żeby min. godzic wizażanki itp
Z tego co widze rejestrowałaś się nie tak dawno, ja już trochę tu jestem i wierz mi moderatorzy są b.potrzebni i pomocni. Sama sie przekonałam na własnej skórze. Uważam, że należy im się szacunek. Opanować kilku tysięczne towarzystwo, myślisz., że to proste?
Tak więc pomyśl, zanim coś napiszesz.
Mesjanistyczne wlaściwości.............. .... niesmaczne
przeginasz.............
sorry, za ten off-top ale wszystko ma swoje granice

[Dorota-Coco]

Napisane przez vilandra

nie wiem co Cię tak śmieszy? To że admin i moderatorzy pilnują porządku, żeby na Forum nie było chamstawa i oszustów, tak? Faktycznie boki zrywać, że są takie osoby, które swój prywatny czas poświęcają, żeby min. godzic wizażanki itp
Z tego co widze rejestrowałaś się nie tak dawno, ja już trochę tu jestem i wierz mi moderatorzy są b.potrzebni i pomocni. Sama sie przekonałam na własnej skórze. Uważam, że należy im się szacunek. Opanować kilku tysięczne towarzystwo, myślisz., że to proste?
Tak więc pomyśl, zanim coś napiszesz.
Mesjanistyczne wlaściwości.............. .... niesmaczne
przeginasz.............
sorry, za ten off-top ale wszystko ma swoje granice

Vilandro,

Mysle sobie, ze tu nie idze o to, ze ktos umniejsza role moderatorow, co tu duzo gadac - to nielatwa robota (szczerze, nie zazdroszcze Virtual)
Mysle jednak, ze rola moda jest wyjasnic kazda sytuacje bez wyjatku i do konca jesli znalazla sie juz w tym paskudnym watku. Inaczej ciagnie sie nieskonczenie jak flaki z olejem i nic konstruktywnego z tego nie wynika procz durnych przepychanek slownych.
Dla mnie nieporownywalnie obezlywe co slowo "zlodziejka"-oszustka" jest wklejenie kopii dowodu nadania przesylki z danymi kogos, adresem zamieszkania! Przeciez pod tym samym adresem moga mieszkac bliscy ewypawliszyn!

Nie stawiam sie po zadnej ze stron.

Troche mnie szlag trafia gdy czytam czasem co wypisuje sie od pewnego czasu w tym watku, nadgorliwe reakcje, czasem brak reakcji, berbelucha... ech...

To tyle ode mnie.

[Mariola13]

Napisane przez Dorota-Coco

Vilandro,

Mysle sobie, ze tu nie idze o to, ze ktos umniejsza role moderatorow, co tu duzo gadac - to nielatwa robota (szczerze, nie zazdroszcze Virtual)
Mysle jednak, ze rola moda jest wyjasnic kazda sytuacje bez wyjatku i do konca jesli znalazla sie juz w tym paskudnym watku. Inaczej ciagnie sie nieskonczenie jak flaki z olejem i nic konstruktywnego z tego nie wynika procz durnych przepychanek slownych.
Dla mnie nieporownywalnie obezlywe co slowo "zlodziejka"-oszustka" jest wklejenie kopii dowodu nadania przesylki z danymi kogos, adresem zamieszkania! Przeciez pod tym samym adresem moga mieszkac bliscy ewypawliszyn!

Nie stawiam sie po zadnej ze stron.

Troche mnie szlag trafia gdy czytam czasem co wypisuje sie od pewnego czasu w tym watku, nadgorliwe reakcje, czasem brak reakcji, berbelucha... ech...

To tyle ode mnie.

Wybacz, ale to nie moja wina, że te dowody nadania z danymi znalazły się w tym wątku jak i cała sprawa. Tego chciałą ewapawliszyn, która całą rozmowę, a właściwie jej brak przeniosła w to miejsce. I chciałabym zaznaczyć, że na nich są również moje dane i mojej rodziny. Dane te bybyły usunięte ,gdyby ewapawliszyn na nie odpowiedziała.

Nie chcę się powtarzać, bo już to pisałam na poprzedniej stronie, tylko że nikt tego nie czyta, więc nawet nie ma co polemizować.

To, że jej flakon wygląda na prawdziwy nie znaczy, że w środku jest oryginalna woda - sprawdziłam w sephorze - ale to równiez tutaj nikogo nie obchodzi. Ja o tym skąd pochodzi moja woda powiedziałam jej- że to był prezent. Sama jej nigdy nie miałam, a źródło od kogo je dostałam było pewne. Skoro jednaj ewa i jak widzę wy również uważacie, że to nie oryginał to wypadało powiedzieć mi to na PW i rozwiazać sprawe. Ja ewie ppierwsza zgłosiłam właśnie na PW, że zapach jej wody znacznie odbiega od sephorowego. W odpowiedzi był obraźliwa wiadomość PW i to wszystko. Zero konstruktywnej rozmowy. Zreszta w tym wątku zrobiła tak samo. Stek oszczerstw i zarzutów o celowym ją oszukaniu, o niewysłaniu jej przesyłki - sama potwarz I WY TO PRZYJEŁYŚCIE. Nawet załączony dowód nadania tego nie zmienił !!! Paranoja !!! Więc o czym mam tutaj pisać ? Że jeśli są zastrzeżenia to należy się odmienić ? proszę bardzo. Dawno odesłałam jej perfumy i co ? Zero odzewu !!! Nie odesłała mi moich perfum. Tego też nie widzicie ???? Więc o czym tu gadać ?!?!
Jednym można ubliżać, oczerniać, a innym nawet nie mozna pokazać dowodu na to, że ewka kłamie i to jest w porządku ?
Jak nazwać jej obecne postepowanie ? Zapewne "sprawiedliwe i ucciwe" co ?
Czy fakt, ze ewka uważa mój perfum za podróbke upoważnia ją do zatrzymania go sobie ?

Nie mam siły na polemiki z wami bo to nie zwróci mi mojej własności, dlatego nie bedę się wdawać w te polemiki, a czekam na reakcję Moderatora.
Trochę tylko żałuję, że odesłałam jej ten perfum, nie musiałabym się teraz dopytywać o swoją własność.

[virtual_reality]

Absolutnie nie zamierzam wypowiadac się co do oryginalności perfum, nawet gdyby ewa sie pofatygowała na kawe i przywiozła mi perfume marioli i oryginal prosto ze sklepu, nie jestem ekspertem i nie moge tego stwierdzić, a juz napewno nie online. Nie jest to także moim obowiązkiem. Stwierdzić mogę jedynie fakt, że ewa nie odesłała marioli jej rzeczy.

EDIT:
Dane adresowe własnie edytuje.
Ewapawliszyn ma tydzien na okazanie dowodu nadania paczki do marioli (bez względu czy jej perfumy sa oryginane czy jest to woda święcona, interesuje mnie fakt odesłania jej rzeczy).
Ewa ma prawo wystawic Maroli przekupke informującą o kosmetykach niezgodnych z ich opisem (bo tak uwaza jak rozumiem).
Pytania i sugestie do moderatora prosze kierować na prv, uwagi i zażalenia kierujemy na podforum "do redakcji"

[Kasiulka22]

Napisane przez Mariola13

To, że jej flakon wygląda na prawdziwy nie znaczy, że w środku jest oryginalna woda - sprawdziłam w sephorze - ale to równiez tutaj nikogo nie obchodzi. Ja o tym skąd pochodzi moja woda powiedziałam jej- że to był prezent. Sama jej nigdy nie miałam, a źródło od kogo je dostałam było pewne. Skoro jednaj ewa i jak widzę wy również uważacie, że to nie oryginał to wypadało powiedzieć mi to na PW i rozwiazać sprawe. Ja ewie ppierwsza zgłosiłam właśnie na PW, że zapach jej wody znacznie odbiega od sephorowego. W odpowiedzi był obraźliwa wiadomość PW i to wszystko. Zero konstruktywnej rozmowy. Zreszta w tym wątku zrobiła tak samo. Stek oszczerstw i zarzutów o celowym ją oszukaniu, o niewysłaniu jej przesyłki - sama potwarz I WY TO PRZYJEŁYŚCIE. Nawet załączony dowód nadania tego nie zmienił !!! Paranoja !!! Więc o czym mam tutaj pisać ? Że jeśli są zastrzeżenia to należy się odmienić ? proszę bardzo. Dawno odesłałam jej perfumy i co ? Zero odzewu !!! Nie odesłała mi moich perfum. Tego też nie widzicie ???? Więc o czym tu gadać ?!?!
Jednym można ubliżać, oczerniać, a innym nawet nie mozna pokazać dowodu na to, że ewka kłamie i to jest w porządku ?
Jak nazwać jej obecne postepowanie ? Zapewne "sprawiedliwe i ucciwe" co ?
Czy fakt, ze ewka uważa mój perfum za podróbke upoważnia ją do zatrzymania go sobie ?

Nie mam siły na polemiki z wami bo to nie zwróci mi mojej własności, dlatego nie bedę się wdawać w te polemiki, a czekam na reakcję Moderatora.
Trochę tylko żałuję, że odesłałam jej ten perfum, nie musiałabym się teraz dopytywać o swoją własność.

Chciałam tylko dodać, że nikt tu nie powiedział, że zachowanie Ewy i nie odsyłanie Twoich kosmetyków jest dobre i cacy, bo nie jest. Istnieje jednak kilka niejasności, które Wizażanki wychwyciły. Rozumiem, że mogłaś nie posiadać wcześniej akurat tej wody, ale naprawdę... myślę że miałaś już niejedną oryginalną i wiesz czym podróbka różni się od pierwowzoru oprócz zapachu. Tak chyba nie wyglądały, żadne Twoje perfumy do tej pory, prawda?

[irsin]

Dyskusja rozgorzała.
Co do pracy Adminów - nie uważam, żeby to ,co robią jest łatwe, proste i przyjemne- pilnują porządku i za to są odpowiedzialnie,ale na Boga nie róbmy z nas jakiś niewychowanych gówniarek, które trzeba "trzymać w ryzach" bo inaczej się rozpełzniemy po forum i narobimy nie wiadomo jakich szkód (to do vilandry)

A jeśli chodzi o perfumy, szkoda, że taka sytaucja ma miejsce bo niestety większość z nas będzie teraz pięć razy zastanawiała się przed wymianką , czy , aby na pewno to,co dostaniemy będzie oryginalne - ja do tej pory nie miałam wątpliwości i nie bałam się , ale teraz mimo ,że jestem tu od niedawna (mam mało przekupek) będę się zastanawiać tym bardziej, że jeśli ktoś mnie oszuka - nie poniesie żadnych konsekwencji.

[paprak]

Napisane przez virtual_reality

Absolutnie nie zamierzam wypowiadac się co do oryginalności perfum, nawet gdyby ewa sie pofatygowała na kawe i przywiozła mi perfume marioli i oryginal prosto ze sklepu, nie jestem ekspertem i nie moge tego stwierdzić, a juz napewno nie online. Nie jest to także moim obowiązkiem. Stwierdzić mogę jedynie fakt, że ewa nie odesłała marioli jej rzeczy.

EDIT:
Dane adresowe własnie edytuje.
Ewapawliszyn ma tydzien na okazanie dowodu nadania paczki do marioli (bez względu czy jej perfumy sa oryginane czy jest to woda święcona, interesuje mnie fakt odesłania jej rzeczy).
Ewa ma prawo wystawic Maroli przekupke informującą o kosmetykach niezgodnych z ich opisem (bo tak uwaza jak rozumiem).
Pytania i sugestie do moderatora prosze kierować na prv, uwagi i zażalenia kierujemy na podforum "do redakcji"

Wychodzi na to, ze moge bezkarnie wstawiac do watku rzeczy nieoryginalne (gdybym byla w posiadaniu takowych) i oferowac jako oryginaly bo nikt tu nie jest wladny stwierdzic co jest podrobka a co nie. Wszystko zatem zalezy od mojej dobrej woli i uczciwosci. Jesli nie uda sie czegos wymienic jako oryginal to po prostu bez konsekwencji odmienimy sie i bede szukac innej, ktora byc moze skusi sie na podrobke. Zamiast podac zrodlo pochodzenia kosmetyku powiem, ze to prezent i jestem "kryta". Cos mi to pachnie dzikim zachodem.

Apeluje do innych wizazanek zeby zabraly glos - i nie chodzi mi o ukaranie Marioli tylko o to zeby zasady byly PRZEJRZYSTE. Moze trzeba byloby przejrzec regulamin i odswiezyc go nieco. Nie wiem co trzeba zrobic ale prosze o wyjasnienie sytuacji.
Do tej pory wydawalo mi sie jasne, ze musze zaznaczyc w opisie jesli nie jestem pewna czy oferowany kosmetyk jest oryginalny. Tego nauczyla mnie jedna z wizazanek - Dorota-Coco, za co jej bardzo dziekuje. Wymienilam sie z nia na cienie EL, ktore mialam z wymianki. Napisalam w opisie, ze to EL a Dorota nie robiac rabanu po otrzymaniu przesylki zwrocila mi uwage, ze ma pewne watpliwosci co do oryginalnosci tychze cieni i poradzila zaznaczac na przyszlosc, ze nie znam zrodla pochodzenia kosmetyku a co za tym idzie, nie moge reczyc, ze jest oryginalny. Rozumiem, ze rade Doroty moge wyrzucic do smietnika i dac sobie spokoj z rzetelnymi opisami.

milego wieczoru

[ennkaa]

Napisane przez paprak

Apeluje do innych wizazanek zeby zabraly glos - i nie chodzi mi o ukaranie Marioli tylko o to zeby zasady byly PRZEJRZYSTE. Moze trzeba byloby przejrzec regulamin i odswiezyc go nieco. Nie wiem co trzeba zrobic ale prosze o wyjasnienie sytuacji.

Uznałam, że też jestem "jedną z wizażanek" więc się wypowiem. Moim zdaniem regulamin jest ok. Jest (chyba) w nim napisane, że wizażanki są całkowicie odpowiedzialne za orginalność i przydatność swoich kosmetyków. Zapis, że muszą być tego ABSOLUTNIE pewne nic nie zmieni. Zdarza się przecież , ze dajmy sobie uciąć łeb , że coś orginalne a się takie nie okazuje. Ja miałam natomiast systuację odwrotną. Zarzuciłam wizażance, że przysłała mi podróbkę pudru. Potem zakupiłam puder w perfumerii i był identyczny . Poprostu zmienili troszkę skład i opakowanie od moich ostatnich zakupów. (za co przepraszam). Nie da się więc tego zweryfikować ani zdalnie, ani stuprocentowo. Po co więc taki zapis? Przecież całe targowisko i tak opiera się na zasadzie zaufania i dobrej woli. Nie oszukujmy się. Gdyby ktoś bardzo chciał przerobiłby aż miło i co? Dostałby bana.
Reasumując ja zawsze zakładam ( i tak będę zakładać) że osoba, która twierdzi, że ma orginał ma go faktycznie. Jednak zawsze się dokładnie przyglądam kosmetykom z targowiska (tak samo jak z allegro) i jeśli mam wątpliwości, mówię o nich. Zakładam również, że osoba, której się trafiła podróbka (tak jak Marioli teraz) może się na tym nie znać/ nie zauważyć/ pomylić się/ sama zostać oszukaną.

[virtual_reality]

Napisane przez paprak

Wychodzi na to, ze moge bezkarnie wstawiac do watku rzeczy nieoryginalne (gdybym byla w posiadaniu takowych) i oferowac jako oryginaly bo nikt tu nie jest wladny stwierdzic co jest podrobka a co nie. Wszystko zatem zalezy od mojej dobrej woli i uczciwosci. Jesli nie uda sie czegos wymienic jako oryginal to po prostu bez konsekwencji odmienimy sie i bede szukac innej, ktora byc moze skusi sie na podrobke. Zamiast podac zrodlo pochodzenia kosmetyku powiem, ze to prezent i jestem "kryta". Cos mi to pachnie dzikim zachodem.

Apeluje do innych wizazanek zeby zabraly glos - i nie chodzi mi o ukaranie Marioli tylko o to zeby zasady byly PRZEJRZYSTE. Moze trzeba byloby przejrzec regulamin i odswiezyc go nieco. Nie wiem co trzeba zrobic ale prosze o wyjasnienie sytuacji.
Do tej pory wydawalo mi sie jasne, ze musze zaznaczyc w opisie jesli nie jestem pewna czy oferowany kosmetyk jest oryginalny. Tego nauczyla mnie jedna z wizazanek - Dorota-Coco, za co jej bardzo dziekuje. Wymienilam sie z nia na cienie EL, ktore mialam z wymianki. Napisalam w opisie, ze to EL a Dorota nie robiac rabanu po otrzymaniu przesylki zwrocila mi uwage, ze ma pewne watpliwosci co do oryginalnosci tychze cieni i poradzila zaznaczac na przyszlosc, ze nie znam zrodla pochodzenia kosmetyku a co za tym idzie, nie moge reczyc, ze jest oryginalny. Rozumiem, ze rade Doroty moge wyrzucic do smietnika i dac sobie spokoj z rzetelnymi opisami.

milego wieczoru

Zapraszam na forum "pytania i uwagi do redakcji" z wnioskiem o zmiane regulaminu i opisanie w nim dokladnie co jest a co nie jest oryginałem

[paprak]

Napisane przez ennkaa

Uznałam, że też jestem "jedną z wizażanek" więc się wypowiem. Moim zdaniem regulamin jest ok. Jest (chyba) w nim napisane, że wizażanki są całkowicie odpowiedzialne za orginalność i przydatność swoich kosmetyków. Zapis, że muszą być tego ABSOLUTNIE pewne nic nie zmieni. Zdarza się przecież , ze dajmy sobie uciąć łeb , że coś orginalne a się takie nie okazuje. Ja miałam natomiast systuację odwrotną. Zarzuciłam wizażance, że przysłała mi podróbkę pudru. Potem zakupiłam puder w perfumerii i był identyczny . Poprostu zmienili troszkę skład i opakowanie od moich ostatnich zakupów. (za co przepraszam). Nie da się więc tego zweryfikować ani zdalnie, ani stuprocentowo. Po co więc taki zapis? Przecież całe targowisko i tak opiera się na zasadzie zaufania i dobrej woli. Nie oszukujmy się. Gdyby ktoś bardzo chciał przerobiłby aż miło i co? Dostałby bana.
Reasumując ja zawsze zakładam ( i tak będę zakładać) że osoba, która twierdzi, że ma orginał ma go faktycznie. Jednak zawsze się dokładnie przyglądam kosmetykom z targowiska (tak samo jak z allegro) i jeśli mam wątpliwości, mówię o nich. Zakładam również, że osoba, której się trafiła podróbka (tak jak Marioli teraz) może się na tym nie znać/ nie zauważyć/ pomylić się/ sama zostać oszukaną.

Mi nie chodzi o zapis, ze trzeba poswiadczyc absolutna pewnosc. Ale z tego co piszesz to wlasnie regulamin wymaga zmiany

- Jest (chyba) w nim napisane, że wizażanki są całkowicie odpowiedzialne za orginalność i przydatność swoich kosmetyków -

cytujac Twoje slowa i przyrownujac je do zaistnialej sytuacji wyczuwam jakis dysonans. To albo jest sie odpowiedzilanym albo nie.

pozdrawiam

[paprak]

Napisane przez virtual_reality

Zapraszam na forum "pytania i uwagi do redakcji" z wnioskiem o zmiane regulaminu i opisanie w nim dokladnie co jest a co nie jest oryginałem

Ja nie bede wnioskowac tylko prosze o wyjasnienie watpliwosci. Nie wiem jak mam reagowac w momencie gdy otrzymam podrobke i nie wiem jaka kara mnie czeka w momencie gdy ja komus ja wysle. Po prostu prosze zebys mi to wyjasnila.

[vilandra]

Napisane przez Dorota-Coco

Vilandro,

Mysle sobie, ze tu nie idze o to, ze ktos umniejsza role moderatorow, co tu duzo gadac - to nielatwa robota (szczerze, nie zazdroszcze Virtual)
Mysle jednak, ze rola moda jest wyjasnic kazda sytuacje bez wyjatku i do konca jesli znalazla sie juz w tym paskudnym watku. Inaczej ciagnie sie nieskonczenie jak flaki z olejem i nic konstruktywnego z tego nie wynika procz durnych przepychanek slownych.
Dla mnie nieporownywalnie obezlywe co slowo "zlodziejka"-oszustka" jest wklejenie kopii dowodu nadania przesylki z danymi kogos, adresem zamieszkania! Przeciez pod tym samym adresem moga mieszkac bliscy ewypawliszyn!

Nie stawiam sie po zadnej ze stron.

Troche mnie szlag trafia gdy czytam czasem co wypisuje sie od pewnego czasu w tym watku, nadgorliwe reakcje, czasem brak reakcji, berbelucha... ech...

To tyle ode mnie.

to co napisałam , nie dotyczyło sprawy ewa/mariola tylko tonu w jakim dolore wypowiadała sie adminie i moderatorach.Czytałaś, porównywanie do dowcipów o Chacku Norris..... Można powiedzieć duzo, ale od słów jakich użyjemy zalezy jakiego tonu wypowiedź nabierze a wypowiedź dolore świadczy o braku szacunku dla osób, które to miejsce stworzyły i dla osób, które dbaja o dobry kilmat.
Szacunek, szacunek i jeszcze raz szacunek................. .. dla wszyskich

[virtual_reality]

Więc popros o wyjasnienie
a ja wyjasniam: jeżeli ktoś świadomie wprowadza kogoś w błąd, poza odpowiednią przekupką otrzymuje ode mnie ostrzezenie i punkty karne ktore pomnozone przeradzają sie w bana tymaczoswego lub stałego.

[ennkaa]

Napisane przez paprak

Mi nie chodzi o zapis, ze trzeba poswiadczyc absolutna pewnosc. Ale z tego co piszesz to wlasnie regulamin wymaga zmiany

- Jest (chyba) w nim napisane, że wizażanki są całkowicie odpowiedzialne za orginalność i przydatność swoich kosmetyków -

cytujac Twoje slowa i przyrownujac je do zaistnialej sytuacji wyczuwam jakis dysonans. To albo jest sie odpowiedzilanym albo nie.

pozdrawiam

Czyli podejrzewam , że się zgadzamy.Uważam, ze odpowiedzialnośc oznacza w tym przypadku obowiązek udowodnienia, że jednak się dysponuje orginałem (czyli udowadnianie, że się nie jest wielbłądem) lub wola odkręcenia wymiany i już. Każdy zapis może być nadużywany przy złej woli czyli np. może się zacząć fala oskarżeń o podróbki jeśli komus nie spodoba się zapach ( i niech się oskarzona martwi) tak jak i przy braku restrykcji chęć upłynniania podrób. Poprostu uważam, że takie miejsce jak targowisko MUSI się opierać nie tyle na zapisach, ile na wzajemnym zaufaniu (ograniczonym rzecz jasna ) i dobrej woli. To tyle Przecież takie sprawy jak między dziewczynami teraz się zdarzały zapewne nie raz na targowisku i wystarczyło się dogadać.
Acha...i jeszcze jedno..tyle razy się powtarza słowo , że ktoś ŚWIADOMIE wprowadził kogos w błąd i wysłał podróbkę...niech mi ktoś wskaże na tym forum chociaż jedną osobę, która jest to władna zweryfikować czy ktoś był świadomy podróbki czy nie...zresztą kurcze...nawet poza tym forum ja bym się nie podjęła takiego oskarżenia Teraz sama zaczynam mieć schizy, bo przecież mogę mieć w domu podrobionę wodę a o tym nie wiedzieć....już chyba nic nie wystawię na targowisko. Poza tym w takim razie nie powinno być na targowisku obrotu wtórnego....to nie jest pewne źródło, nie ma się paragonu i można mieć rewelacyjną wodę z turcji i puścić ją dalej w obieg.

[vilandra]

Napisane przez paprak

Ja nie bede wnioskowac tylko prosze o wyjasnienie watpliwosci. Nie wiem jak mam reagowac w momencie gdy otrzymam podrobke i nie wiem jaka kara mnie czeka w momencie gdy ja komus ja wysle. Po prostu prosze zebys mi to wyjasnila.

w kwestii orginalności kosmetyków. Jeśli jedna strona uważa, że dost. nieorginalny, natomiast druga, że jak najbardziej orginalny był, to co mamy? Słowo jednej strony przeciw słowom drugiej strony. Jak orginalność może sprawdzić moderator? Absurd. W takiej sytuacji jest jedno wyjście, ODMIANA.
sama byłam w takiej sytuacji. Byłam pewna, że dost. kosmety nieorginalny ( dziewczyna nawet nie musiała wiedzieć, że podróbę). Powiedziałam dziewczynie co i jak i bez żadnch problemów, dąsów itd.itp po prostu się odmieniłyśmy. wszystko w zgodzie. No bo może faktycznie nie wiedziała co ma
I nie wyciągałam tego na BL

[paprak]

Dziekuje za wyjasnienie. A k woli scislosci to w moim poscie poprosilam o to w drugim akapicie:

"Apeluje do innych wizazanek zeby zabraly glos - i nie chodzi mi o ukaranie Marioli tylko ao to zeby zasady byly PRZEJRZYSTE. Moze trzeba byloby przejrzec regulamin i odswiezyc go nieco. Nie wiem co trzeba zrobic ale prosze o wyjasnienie sytuacji."

a ty mi zarzucilas ze mam zawnioskowac o zmiane i wyjasnic co jest oryginalem a co nie wiec ponowilam prosbe w odrebnym poscie

W kazdym razie dziekuje ponownie Czyli konsekwencja jest negatywna przekupka ze strony wymieniajecej sie osoby jesli sie na nia odwazy oraz ostrzezenie.

milego wieczoru

[virtual_reality]

Napisane przez paprak

Dziekuje za wyjasnienie. A k woli scislosci to w moim poscie poprosilam o to w drugim akapicie:

"Apeluje do innych wizazanek zeby zabraly glos - i nie chodzi mi o ukaranie Marioli tylko ao to zeby zasady byly PRZEJRZYSTE. Moze trzeba byloby przejrzec regulamin i odswiezyc go nieco. Nie wiem co trzeba zrobic ale prosze o wyjasnienie sytuacji."

a ty mi zarzucilas ze mam zawnioskowac o zmiane i wyjasnic co jest oryginalem a co nie wiec ponowilam prosbe w odrebnym poscie

W kazdym razie dziekuje ponownie Czyli konsekwencja jest negatywna przekupka ze strony wymieniajecej sie osoby jesli sie na nia odwazy oraz ostrzezenie.

milego wieczoru

Dokładnie tak, a jeśli sie wizazanka nie odważy to ja napewno

[palau]

Napisane przez paprak

Wychodzi na to, ze moge bezkarnie wstawiac do watku rzeczy nieoryginalne (gdybym byla w posiadaniu takowych) i oferowac jako oryginaly bo nikt tu nie jest wladny stwierdzic co jest podrobka a co nie. Wszystko zatem zalezy od mojej dobrej woli i uczciwosci. Jesli nie uda sie czegos wymienic jako oryginal to po prostu bez konsekwencji odmienimy sie i bede szukac innej, ktora byc moze skusi sie na podrobke. Zamiast podac zrodlo pochodzenia kosmetyku powiem, ze to prezent i jestem "kryta". Cos mi to pachnie dzikim zachodem.

paprak , dużo masz racji, ale jest również inna strona medalu. Mianowicie wg mnie najbardziej popularnym prezentem dla kobiet ( nie licząc kwiatów ) to chyba własnie zapachy. A co za tym idzie, znając różnorodność gustów i przede wszystkim biorąc pod uwagę iż zapachy różnie rozwijają się na poszczególnych osobach - najłatwiej o nietrafiony prezent. Nie chcę w tym miejscu uogólniać - mówie o autopsji własnego otoczenia. Zapachy które sama kupuję są przemyślane i nie myślę aby oddawac ich na targowisku. Jedyne zapachy które mam w wątku to nietrafione wymiany ( których wcześniej nie sprawdziłam w perfumerii - nauczyłam się jednak kilkukrotnie testować przed wymianami, nie zawsze byłam taka roztropna. ) lub nie trafione prezenty właśnie.

Ale papraczku masz rację że nie kazda wizażanka może być uczciwa ( czego dowodem jest ten wątek ) i może postępować jak twój hipotetyczny przykład.

Ciężko znaleźć w tej sytuacji jakiś złoty środek. Właśnie jestem w trakcie wymiany z sofcikiem na moje mellow - naturalnie jest to nietrafiony prezent. Zaproponowałam że ponieważ nie mogę dać 100% gwarancji z racji właśnie pochodzenia mogę nadać zapach jako pierwsza - dla spokoju sofcika- która przyjmie , obada, przetestuje zapach. Może właśnie taki schemat wymiany przy pozycjach niewiadomego pochodzenia ?

Doprawdy ciężko ustalić zasady które chroniły by przed nieuczciwością bez dyskryminowania rzetelnych wizażanek. Najłatwiej bowiem byłoby zabronić wystawiania takich pozycji na wizażu - ale to nie jest dobre rozwiązanie, przynajmniej dla mnie i innych osób posiadających nietrafione prezenty zapachowe, bo co z takowymi czynić jak nie dołożyć do własnego wątku wymiankowego.

[paprak]

Napisane przez palau

paprak , dużo masz racji, ale jest również inna strona medalu. Mianowicie wg mnie najbardziej popularnym prezentem dla kobiet ( nie licząc kwiatów ) to chyba własnie zapachy. A co za tym idzie, znając różnorodność gustów i przede wszystkim biorąc pod uwagę iż zapachy różnie rozwijają się na poszczególnych osobach - najłatwiej o nietrafiony prezent. Nie chcę w tym miejscu uogólniać - mówie o autopsji własnego otoczenia. Zapachy które sama kupuję są przemyślane i nie myślę aby oddawac ich na targowisku. Jedyne zapachy które mam w wątku to nietrafione wymiany ( których wcześniej nie sprawdziłam w perfumerii - nauczyłam się jednak kilkukrotnie testować przed wymianami, nie zawsze byłam taka roztropna. ) lub nie trafione prezenty właśnie.

Ale papraczku masz rację że nie kazda wizażanka może być uczciwa ( czego dowodem jest ten wątek ) i może postępować jak twój hipotetyczny przykład.

Ciężko znaleźć w tej sytuacji jakiś złoty środek. Właśnie jestem w trakcie wymiany z sofcikiem na moje mellow - naturalnie jest to nietrafiony prezent. Zaproponowałam że ponieważ nie mogę dać 100% gwarancji z racji właśnie pochodzenia mogę nadać zapach jako pierwsza - dla spokoju sofcika- która przyjmie , obada, przetestuje zapach. Może właśnie taki schemat wymiany przy pozycjach niewiadomego pochodzenia ?

Doprawdy ciężko ustalić zasady które chroniły by przed nieuczciwością bez dyskryminowania rzetelnych wizażanek. Najłatwiej bowiem byłoby zabronić wystawiania takich pozycji na wizażu - ale to nie jest dobre rozwiązanie, przynajmniej dla mnie i innych osób posiadających nietrafione prezenty zapachowe, bo co z takowymi czynić jak nie dołożyć do własnego wątku wymiankowego.

palau,

dla mnie jest jasne, ze jak nie znam pochodzenia produktu to oczywiscie nie robie problemu zeby sie odmienic ale nie zawsze tak bylo i dzieki starszym stazem wizazankom nauczylam sie wiele. Do niedawna zakladalam, ze jesli ktos mowi, ze to Dior to Dior. A teraz znowu sie czegos nauczylam - musze sie dopytywac o kody i prosic o zdjecia. Wydaje mi sie, ze nowe wizazanki moga czuc sie dotkniete takim asekuracyjnym zachowaniem
Chyba zawnioskuje za tym, zeby zdjecia kosmetykow byly obowiazkowe bo w sytuacji Marioli i Ewy zdjecie uratowalby cala sytuacje. Uniknelybysmy wszystkie czczej gadaniny

pozdrawiam

[palau]

Napisane przez paprak

palau,

dla mnie jest jasne, ze jak nie znam pochodzenia produktu to oczywiscie nie robie problemu zeby sie odmienic ale nie zawsze tak bylo i dzieki starszym stazem wizazankom nauczylam sie wiele. Do niedawna zakladalam, ze jesli ktos mowi, ze to Dior to Dior. A teraz znowu sie czegos nauczylam - musze sie dopytywac o kody i prosic o zdjecia. Wydaje mi sie, ze nowe wizazanki moga czuc sie dotkniete takim asekuracyjnym zachowaniem
Chyba zawnioskuje za tym, zeby zdjecia kosmetykow byly obowiazkowe bo w sytuacji Marioli i Ewy zdjecie uratowalby cala sytuacje. Uniknelybysmy wszystkie czczej gadaniny

pozdrawiam

Popieram tę myśl, choć sama mam wątki chaotyczne i pozbawione zdjęć - dziś naszła mnie refleksja ( dzięki sofcikowi ) - faktycznie zdjęcia byłyby wskazane, choć nie oszukujmy się - nie wyeliminują wszystkich problemów, ale jesli miałyby uchronić choćby nieliczną część wizażanek - jestem ZA .

[Aneta???]

Pamiętam,że jakiś czas temu Mariola pisała gdzieś na forum,że wszystkie perfumy (wszystkie,miała spore ilości nowych perfum) dostała z Holandii od kogoś tam.Oferowała hurtową ilość w swoim wątku.Jeszcze pare dni temu zostało kilka sztuk w jej wątku zapachów męskich (usunęła je po tym incydencie).Podejrzewam,ż e wiedziała,że są to podrobione zapachy (swoją drogą w życiu bym nie kupiła perfum w Holandii w innym miejscu niż perfumeria,tu się aż roi od tureckich podróbek).

[dolare]

Napisane przez vilandra

nie wiem co Cię tak śmieszy? To że admin i moderatorzy pilnują porządku, żeby na Forum nie było chamstawa i oszustów, tak? Faktycznie boki zrywać, że są takie osoby, które swój prywatny czas poświęcają, żeby min. godzic wizażanki itp
Z tego co widze rejestrowałaś się nie tak dawno, ja już trochę tu jestem i wierz mi moderatorzy są b.potrzebni i pomocni. Sama sie przekonałam na własnej skórze. Uważam, że należy im się szacunek. Opanować kilku tysięczne towarzystwo, myślisz., że to proste?
Tak więc pomyśl, zanim coś napiszesz.
Mesjanistyczne wlaściwości.............. .... niesmaczne
przeginasz.............
sorry, za ten off-top ale wszystko ma swoje granice

śmieszą mnie sprawy śmieszne.
małostkowośc między innymi. czepianie się nitki na swetrze zamiast złodziei swetrów bo łatwiej jest ukręcić łeb sprawie która jest banalna- typu "nie mow brzydko do Kasi ktora cie ciagnie za wlosy, bo Kasi nie bedzie milo" a zostawiac te ktore sa niezgodne z PRAWEM
złodziejstwo -niezgodne , a machnął ręką...
pozwalanie na dostęp do poufnych danych- machnął ręką...
czas powołać komisje .
komisje doradcze- bo wizażanki świetnie sprawdzają się w roli obserwatorów "Co byc nie powinno".
mi się mówi, że jestem "be" bo nazwe cos po rzeczy. ja jestem be bo coś nie tak powiedziałam. a cacy są ci co kradną i oszukują.
Swoją drogą- czasem nie trzeba 10 laty by zauwazyc cos co niewidomemu zamuje 25 lat. nie generalizujemy...

prosze o niekomentowanie- bo faktycznie to strata miejsca, czasu i nie o tym jest ten wątek.
warto zabrac się za sprawy słuszne i WARTE uwagi.