Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI - Strona 77 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł kolejnej części naszego wątku?
Mama czeka na mój kroczek, a ja właśnie kończę roczek 10 23,81%
Pierwsze kroki, pyszny soczek, a ja właśnie kończę roczek 1 2,38%
Wczoraj raczki, dzisiaj kroczki, obchodzimy nasze Roczki 10 23,81%
Dziś ogłoszę co już wiecie, mamy najlepszych Roczniaków na świecie 3 7,14%
Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem 13 30,95%
.Mamy szalone, dzieci ubrudzone, Roczek już nam mija, a kurator nas dobija 2 4,76%
W domu brudno, zrobić kroczka jest mi trudno, mama tym się nie przejmuje i już "Roczek" mi szykuje 3 7,14%
nie zmieścił się tutaj, więc albo odpada albo modyfikacja 0 0%
Głosujący: 42. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-03-09, 11:01   #2281
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
Przemek kończy dziś 11 miesięcy, z tej okazji nauczył się siadać z leżenia na brzuszku


---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Cytat:
Napisane przez karota11 Pokaż wiadomość
Dużo uśmiechów Przemusiu

jeeej za chwilę bedziesz mamusią roczniaczka

poważna umiejętność

Mój syn się strasznie rozgadał ostatnio, wogóle bardzo wcześnie zaczął gugać i mówić baba, mama, tata, a teraz po swojemu gada non stop :0
Czy Wasze dzieci tez upominają się o jedzenie? bo Kuba mówi "ammm" jak jest głodny
moja placze i marudzi, chyba ze ja cos jem to przyjdzie i cmoka jak by buzi puszczala

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
Ooooo to nie tylko moj Tz tak ma

Vil dla Przemka

Jandzien kobiet spedzilam z Karola u rodzinki TZta a on 8 godz "cos" robil w samochodzis
Poszlam z Karola na spacer i dzwonie do TZta bo nie wiedzialam czy dojde tam gdzie chcialam (nie znam okolicy a zboczylam z glownej drogi zeby Karola w ciszy pospala) no ale on nie kumal gdzie ja jestem wiec dalam sobie spokoj i wrocilam ta sama droga. Ide, ide, po jakims czasie patrze na tel a tam x polaczen nieodebranych. Tz wszystkim powiedzial ze sie zgubilam i poszli mnie szukac
Pozniej przyjechali tescie i dostalam od nich wisnie w czekoladzie (a dobrze wiedza ze ich nie lubie) a Karola dostala lalke. W pierwszej chwili pomyslalam ze widzialam brzydsze, ale nie- jednak nie widzialam.
martwia sie o Ciebie! moj by powiedzial ze mam gps sobie wlaczyc

liczy sie gest
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 11:04   #2282
diabli
Zakorzenienie
 
Avatar diabli
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: B-B
Wiadomości: 7 237
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
Jandzien kobiet spedzilam z Karola u rodzinki TZta a on 8 godz "cos" robil w samochodzis
Poszlam z Karola na spacer i dzwonie do TZta bo nie wiedzialam czy dojde tam gdzie chcialam (nie znam okolicy a zboczylam z glownej drogi zeby Karola w ciszy pospala) no ale on nie kumal gdzie ja jestem wiec dalam sobie spokoj i wrocilam ta sama droga. Ide, ide, po jakims czasie patrze na tel a tam x polaczen nieodebranych. Tz wszystkim powiedzial ze sie zgubilam i poszli mnie szukac
Pozniej przyjechali tescie i dostalam od nich wisnie w czekoladzie (a dobrze wiedza ze ich nie lubie) a Karola dostala lalke. W pierwszej chwili pomyslalam ze widzialam brzydsze, ale nie- jednak nie widzialam.
chce fotke lalki! ciesz się, ze na poszukiwania nie wyruszyly psy tropiące hehe. przynajmniej mieliście zabawny dzień kobiet

Vil - sto lat dla Przemusia! 11 miesięcy?! Ty już serio planuj roczek i cwicz pieczenie torta, bo nie ma zartow mnie się wydaje, ze ciagle mam czas pewnie obudze się w maju i zamiast wymarzonego pierwszego samodzielnego torcika...odwiedzę cukiernie :P

pogoda cudna, niedługo basen. dzisiaj pierwsze nurkowanie wraz z rodzicem i postanowiłam znow wejść z mala do wody później z brzuszkiem już nie będę szalec, wiec to ostatnia okazja...
a po basenie wygrana "kolacja", choć dla nas to będzie niedzielny obiad :P miłego dnia.
diabli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 11:45   #2283
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

tak wiec male podsumowanie bez zadnej okazji bo 9 msc konczymy dopiero za 10 dni ale pekam z dumy moze Natalie nie robi papa, nie wie jaka jest wysoka i nie czai bazy ze nosem sie oddycha a nie wklada tam palce.. ALE! potrafi smarkac mowie zrob fuu i trzymam nosek a ta smarka wiec odciaganie nam nie potrzebne moze nie smarka jakos tak z werwa ale sie stara zawsze palce obsmarkane mam puszcza buziaki, znaczy jak ktos je.. aaa.. i jak wie ze czegos nie wolno i widzi ze patrze na nia to udeza reka w stol, komode czy w to co ma pod reka bo ja zawsze tak robie do niej spryciuuula stoi przy wszystkim, jak chce usiasc to robi szpagat i bach na dupsko albo kleczy mowi mama, baba, a na zlosc tacie nie mowi tata tylko Tadzia aa i raczkujemy no to chyba tyle o Natalie a teraz ja

Bylam dzisiaj zobaczyc dom co mam tam pracowac iii...
bylam, widzialam, dostalam facet ma domek 200 m2 okolo, mieszka sam z synami sajgon totalny kupil dom w 2009 i do 2012 remontowal, burzyl itp, pracuje jak chce i sprzatam co chce, mam wolna reke, ide juz jutro i we wtorek bo musze generalne pozadki zrobic, okna, lodowki, wszystko pewnie z 10 godzin jutro i tyle we wtorek zanim to ogarne aleee.. placone od reki za dzien wiec gitara, wczesniejsza pani co sprzatala jest w ciazy wiec potrzebuje kogos na razie na 2 msc ale licze ze jak nie dostane gdzies stalej pracy to ja wygryze wiec musze sie postarac mam 80 koron na godzine wiec dobrze jest po klucz przyjezdzam do niego do pracy i jak skoncze to oddaje mu klucz i dostaje kase mam nadzieje ze w kryminale nie wyladuje no to chyba na tyle

aaa i jaki mialam sen! snilo mi sie ze bylam w ciazy i bylam u moich rodzicow i oni byli razem, odszedl mi czop i saczyly sie chyba wody wiec ja ze musimy jechac do szpitala i padalo to ojciec poszedl po auto a ja ze bylo blizej pojsc na nogach to w tym deszczu szlam i poszlam na oddzial i przeszlam chyba kilometrowy korytarz zeby dojsc na porodowke i sie okazalo ze to nie to pietro to ja winda 2 pietra wyzej i juz bylam na lozka.. a i jak wczesniej szlam to kolo mostu i tel mi wypadl z reki i zatrzymal sie na jednym z barjerek (chodzi mi o ten jeden szczebelek) a ze ja brzuch jak do 5 raczkow to i schylic sie nie mogla i wpadl do wody i poplyna noo wiec znow jestem na porodowce i dzwonie do mamy od Tatiany Okupnik pozyczylam telefon( ) a mama do mnie ze nie przyjdzie bo nie ma czasu a tzta nie bylo bo chyba w szwecji byl... no ale sie obudzilam bo natala wstala... aleee jak zasnelam to znow bylam w ciazy ale tym razem u tesciow bylam i patrze na swoj brzuch a tam odbita w brzuchu buzia dziecka ja patrze a ono jezyk wystawia i sie smieje do mamy ale mowie ze kurde bedzie porod posladkowy a ja nie chce cesarki! i sie obudzilam ohh co za sen no to chyba na tyle bedzie

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

poprosimy o glosiki przed pl jest spacja i trzeba ja usunac

https://www.bobovita. pl/home/klub/galeria/58097
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png

Edytowane przez esskapada
Czas edycji: 2014-03-09 o 11:18
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 14:13   #2284
megusia87
Zadomowienie
 
Avatar megusia87
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
E taki tam dołek Za chwilkę mi minie, ja generalnie raczej długo nic nie rozpamiętuje i nie łapię mniejszych czy większych depresji. Co najwyżej panikuje,więc to też mi minie niedługo. Muszę sobie tylko w głowie znów poukładać i będzie git

Układaj układaj żeby szybko przeszło

Cytat:
Napisane przez karota11 Pokaż wiadomość
to co Bart nie wie ,ze na urlopie to się do 11:00 śpi?

ale musiał mieć radość urlopujcie się i odpoczywajcie



yhmm, największa radocha jak sie siedzi w gorącej wodzie do samego nosa a powyzej mróz


kurde cos ta Białka ma branie w tym roku, wszyscy znajomi tam byli


fajny, jaki kolor wzieliscie? taki kompakt, ma w sumei wszystko co powinna mieć, typowa parasolka, fajny



coś Ty siedze sama, mąż w pracy ;/ i kto u Was pierwszy wyciąga rękę? może mężowy się złamie z okazji święta ;/



Ash no najważniejsze intencje



ale bibka bedzie pewnei z tańcami

ja po treningu, wykąpana, pełny relaks, mąż w pracy, dzieć w łóżeczku śpi , czego chcieć więcej

No najwidoczniej nie wie i musi iść do cioci karoty na szkołę
W Białce jest fajnie ale pod warunkiem że się uprawia sporty zimowe bo tak to dla mnie nudno, co tam robić


Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
nie zauwazylam ale mój wzrok dosiegal glownie parteru hehe

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------



Zoja może i przejdzie, Gucia tz wysmial :P cytuje "no może gdyby Nela była Maja" hehe

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:33 ----------



Marcel to w sumie jedna z moich starszych opcji...planowałam sobie kiedyś, ze będę miała syna Emila albo Marcela :P przyjaciolka "ukradla" te pierwsza propozycje, a druga...teraz mniej do mnie przemawia choć fajnie byłoby wybrać cos na M - po tatusiu :P
tz tez kiedyś przedrzeznial Zoja-soja, a teraz sam do Neli mowi Nelcia morelcia albo Nelusia pielusia także pff soja tez dobra :P
a te bliźniaki - cudnie byłoby, ale nie nie, trojki nie ogarniemy! Nela sama będzie jeszcze dzidziusiem nasi znajomi maja taka gromadke 1+2 i huh! niezla zadyma

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------



miłego urlopowania i zazdrościmy! moja deska stoi zakurzona kolejny sezon fajnie, ze zdecydowaliście się na termy z Bartkiem. już wiesz, ze to jego zywiol

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------



wygląda fajnie napisz za jakiś czas recenzje.


wczoraj byliśmy w kinie na 300 początek imperium - klimaty zupełnie nie moje, ale coz, w tygodniu mam obiecane kamienie na szaniec hehe.
a teraz wlasnie skonczylismy ogladac Zniewolonego. trochę nie rozumiem amerykańskiego zachwytu tym filmem, ale temat niewolnictwa to u nich wazna kwestia, wiec może o to chodzi :P

Hehe
Może w następnym sezonie pośmigasz??

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
Przemek kończy dziś 11 miesięcy, z tej okazji nauczył się siadać z leżenia na brzuszku

Wszystkiego naj
Za miesiąc rok!!

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Coś ostatnio P kwęka w nocy, czasami o smoka, czasami trzeba dać polizać przeciw bólowe coś No a rano, myślałam, że coś mężowi zrobię ... przebudziła się o 6 rano, pogłaskałam, dałam smoka i jakoś przekonałam żeby jeszcze pospała. 6:20 kwik i ryk, bo mąż jak przysnął to tak chrapnął, że mnie wyrwało z wyrka, a młodą wystraszyło i się popłakała. Najgorsze, że on twierdzi, że z chrapaniem się nie wygra, a jak małej przeszkadza to ją wyeksmitujemy do jej pokoju.

Diabli może i lepiej, że nie zwracałaś uwagi na moje hery

Ech ja to przerabiam co noc ale na Barta to nie działa szkoda że na mnie tak, nieprzerwanie od ponad 10lat :/
I słyszę ten sam tekst więc sama nie jesteś


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu...
Bartuś
megusia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 14:21   #2285
megusia87
Zadomowienie
 
Avatar megusia87
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość
dokładnie myslalam, ze te firme przewozowa Marcel przypisalas do swojego faceta

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------



Nela mowi tylko podstawowe: tata, baba, mama, ale ostatnio panna nam się rozkrecila i na pytanie jak robi kaczka mowi "kwa kwa kwa", a jak robi piesek "ho ho ho" pięknie szczeka, cudnie kwacze - pekamy z dumy :P robi jeszcze ko ko, ale nie umie tego przypisac do kury :P

Ooo jak słodko zdolniacha mała

Cytat:
Napisane przez esskapada Pokaż wiadomość
tak wiec male podsumowanie bez zadnej okazji bo 9 msc konczymy dopiero za 10 dni ale pekam z dumy moze Natalie nie robi papa, nie wie jaka jest wysoka i nie czai bazy ze nosem sie oddycha a nie wklada tam palce.. ALE! potrafi smarkac mowie zrob fuu i trzymam nosek a ta smarka wiec odciaganie nam nie potrzebne moze nie smarka jakos tak z werwa ale sie stara zawsze palce obsmarkane mam puszcza buziaki, znaczy jak ktos je.. aaa.. i jak wie ze czegos nie wolno i widzi ze patrze na nia to udeza reka w stol, komode czy w to co ma pod reka bo ja zawsze tak robie do niej spryciuuula stoi przy wszystkim, jak chce usiasc to robi szpagat i bach na dupsko albo kleczy mowi mama, baba, a na zlosc tacie nie mowi tata tylko Tadzia aa i raczkujemy no to chyba tyle o Natalie a teraz ja

Bylam dzisiaj zobaczyc dom co mam tam pracowac iii...
bylam, widzialam, dostalam facet ma domek 200 m2 okolo, mieszka sam z synami sajgon totalny kupil dom w 2009 i do 2012 remontowal, burzyl itp, pracuje jak chce i sprzatam co chce, mam wolna reke, ide juz jutro i we wtorek bo musze generalne pozadki zrobic, okna, lodowki, wszystko pewnie z 10 godzin jutro i tyle we wtorek zanim to ogarne aleee.. placone od reki za dzien wiec gitara, wczesniejsza pani co sprzatala jest w ciazy wiec potrzebuje kogos na razie na 2 msc ale licze ze jak nie dostane gdzies stalej pracy to ja wygryze wiec musze sie postarac mam 80 koron na godzine wiec dobrze jest po klucz przyjezdzam do niego do pracy i jak skoncze to oddaje mu klucz i dostaje kase mam nadzieje ze w kryminale nie wyladuje no to chyba na tyle

aaa i jaki mialam sen! snilo mi sie ze bylam w ciazy i bylam u moich rodzicow i oni byli razem, odszedl mi czop i saczyly sie chyba wody wiec ja ze musimy jechac do szpitala i padalo to ojciec poszedl po auto a ja ze bylo blizej pojsc na nogach to w tym deszczu szlam i poszlam na oddzial i przeszlam chyba kilometrowy korytarz zeby dojsc na porodowke i sie okazalo ze to nie to pietro to ja winda 2 pietra wyzej i juz bylam na lozka.. a i jak wczesniej szlam to kolo mostu i tel mi wypadl z reki i zatrzymal sie na jednym z barjerek (chodzi mi o ten jeden szczebelek) a ze ja brzuch jak do 5 raczkow to i schylic sie nie mogla i wpadl do wody i poplyna noo wiec znow jestem na porodowce i dzwonie do mamy od Tatiany Okupnik pozyczylam telefon( ) a mama do mnie ze nie przyjdzie bo nie ma czasu a tzta nie bylo bo chyba w szwecji byl... no ale sie obudzilam bo natala wstala... aleee jak zasnelam to znow bylam w ciazy ale tym razem u tesciow bylam i patrze na swoj brzuch a tam odbita w brzuchu buzia dziecka ja patrze a ono jezyk wystawia i sie smieje do mamy ale mowie ze kurde bedzie porod posladkowy a ja nie chce cesarki! i sie obudzilam ohh co za sen no to chyba na tyle bedzie

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

poprosimy o glosiki przed pl jest spacja i trzeba ja usunac

https://www.bobovita. pl/home/klub/galeria/58097


Oooo jak zazdroszczę smarkania! Natalie brawo!
Ależ te dzieci są cwane! Nawet nam się nie wyobraża ile rozumieją

Dasz a może masz w brzuszku fasolkę??
Jak na fb pisałaś że miałaś rano na dzień kobiet 'kwiatka' o wiadomym kształcie to wiesz... Hmmm... Może się tam coś zasiało



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu...
Bartuś
megusia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 14:52   #2286
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez megusia87 Pokaż wiadomość
Ech ja to przerabiam co noc ale na Barta to nie działa szkoda że na mnie tak, nieprzerwanie od ponad 10lat :/
I słyszę ten sam tekst więc sama nie jesteś
Też to nigdy na Paulinkę nie działało, ale dzisiaj rano dosypiała jak kot na pudle Jak mnie mąż budzi to dostaje w żebra

Eskapada jak ją nauczyłaś smarkać? A sen
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 14:54   #2287
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 474
GG do Ag_nes
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cudnie jest dzisiaj, Nina spi w ogrodzie a ja mam relaks na hustawce. VIL buziaki dla Przemka :-* 11 miesiecy.. Kiedy to zlecialo. No i dostal przyspieszenia chlopak. Brawo za nowe umiejetnosci
__________________
16.05.2013
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-09, 15:05   #2288
karolina2121
siedzę i myślę
 
Avatar karolina2121
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 439
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

My właśnie wróciliśmy z Kazimierza: ) Antos trochę marudzil bo krótko pospal, pochodzilismy po rynku i wzdłuż Wisly i musieliśmy wracac do auta bo Antos zglodnial. W drodze powrotnej wstapilismy na obiad do zajazdu, ale mały był już taki marudny, że najpierw jedno zabawialo, a drugie jadło a potem na odwrot ale i tak było fajnie: )

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
bla bla bla
karolina2121 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 15:40   #2289
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Ech miałam zacytować esskapadę,ale mi wcięło
Chciałamdla Natalie za umiejętności i pogratulować pracy

A u nas z wieści- wczoraj o 24:30 ( czyli właściwie dziś) umarł mi ostatni dziadek ( zostały same babcie). Miał 92 lata. Jest mi smutno, ale bez tragedii. Dziadek już od jakiegoś czasu był w szpitalu, większość czasu pod kroplówką bo ciążko mu było przełykać, nie widział właściwie nic, nie mógł wstawać bo nogi za słabe. Odleżyny okropne, a świadomość umysłu bardzo jasna i wręcz doskonała. I z tą świadomością borykał się z tym bólem i pozostałymi przeciwnościami. Dlatego mimo smutku jakoś czuję się z tym pogodzona. Pogrzeb w środę.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 16:39   #2290
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Esskapada za pracę !

Magiusa przykro mi z powodu dziadka wiem co czujesz, u mnie to lada dzień z babcią ....
__________________
09.04.13 Przemuś


vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 17:57   #2291
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Musze poczytac co tam u was a w miedzyczasie napisze co u nas:

Od jakiegoś czasu Wojtek robi się nieznośny... Nie wiem o co chodzi.. Np. wkladam go do krzeselka trochę posiedzi a potem zrywa z nerwem śliniak rzuca zabawkami na wszystkie strony, demoluje tacke wyrzuca ja, piszczy...

Albo biorę go na ręcę zaczyna mnie drapać ( na szyji mnie podrapal do krwi), wyrywać wlosy, szczypać..

Albo siedzi sobie w foteliku, jedziemy samochodem, po czasie robi się czerwony próbuje wyjść drze się w nieboglosy i ciagnie na wszystkie strony pasy....

Albo trzymam go na rękach i chce go postawic na ziemi to zaczyna tak piszczec jakby się w cos uderzyl..zamiast siedziec kladzie się na podlodze...i robi najpierw bezdech jakby, mina do placzu a potem mega placz..

Macie coś takiego?? Wygląda to jak przyśpieszony bunt dwulatka...

Nie musze dodawać ze nerwy mi co raz puszczają i mam ochotę grzdylowi zloić konkretnie dupę, tylko i tak by to nic nie dalo... A bym musiala komicznie wyglądać lejąc niemowlaka, ktory i tak nic nie rozumie.. Jakies rady???

Powtarzam sobie w glowie on jest jeszcze bardzo malutki, bardzo malutki, bardzo malutki.... ale naprawde ciezko czasem jest...
__________________
/// tralalala///

Wojtek

Edytowane przez maarchewka
Czas edycji: 2014-03-09 o 17:59
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-09, 18:09   #2292
pawie_oczko
Wtajemniczenie
 
Avatar pawie_oczko
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 2 712
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez diabli Pokaż wiadomość

Zoja może i przejdzie, Gucia tz wysmial :P cytuje "no może gdyby Nela była Maja" hehe
-



Marcel to w sumie jedna z moich starszych opcji...planowałam sobie kiedyś, ze będę miała syna Emila albo Marcela :P przyjaciolka "ukradla" te pierwsza propozycje, a druga...teraz mniej do mnie przemawia choć fajnie byłoby wybrać cos na M - po tatusiu :P
tz tez kiedyś przedrzeznial Zoja-soja, a teraz sam do Neli mowi Nelcia morelcia albo Nelusia pielusia także pff soja tez dobra :P
a te bliźniaki - cudnie byłoby, ale nie nie, trojki nie ogarniemy! Nela sama będzie jeszcze dzidziusiem nasi znajomi maja taka gromadke 1+2 i huh! niezla zadyma

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------



to może Eryk albo Edward?
a jeśli ma się zaczynać na M.. to na szybkości tylko Miłosz przychodzi mi do głowy a u Was chyba odpada nie mogę doczekać się jak już będziecie znali płeć no i wybierzecie imię Nela taka grzeczna, że i z zadymą dacie sobie radę

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
Przemek kończy dziś 11 miesięcy, z tej okazji nauczył się siadać z leżenia na brzuszku
dla naszego najstarszego bobaska! jeszcze miesiąc i roczek

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
Ooooo to nie tylko moj Tz tak ma

Vil dla Przemka

Jandzien kobiet spedzilam z Karola u rodzinki TZta a on 8 godz "cos" robil w samochodzis
Poszlam z Karola na spacer i dzwonie do TZta bo nie wiedzialam czy dojde tam gdzie chcialam (nie znam okolicy a zboczylam z glownej drogi zeby Karola w ciszy pospala) no ale on nie kumal gdzie ja jestem wiec dalam sobie spokoj i wrocilam ta sama droga. Ide, ide, po jakims czasie patrze na tel a tam x polaczen nieodebranych. Tz wszystkim powiedzial ze sie zgubilam i poszli mnie szukac
Pozniej przyjechali tescie i dostalam od nich wisnie w czekoladzie (a dobrze wiedza ze ich nie lubie) a Karola dostala lalke. W pierwszej chwili pomyslalam ze widzialam brzydsze, ale nie- jednak nie widzialam.

poka lale my też mamy takiego monstera! w dodatku jeszcze śpiewa coś po polsku, ubranka ma taki ostry prl, beznadziejny materiał, kolory... no ale Nela ją lubi

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Nam dziś bardzo przyjemnie mija dzień po południu byliśmy w Sandomierzu na rynku, Nela bacznie obserwowała wszystko z wózka, nawet dostało się jej suchego wafelka, więc dziewczę było zachwycone, później wpadł tato i znajomi a teraz idziemy kolacjować , później kąpiel i film , więc miłego wieczoru Wam życzę
__________________
N.
pawie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 18:25   #2293
ankaaa206
Wtajemniczenie
 
Avatar ankaaa206
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 726
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Musze poczytac co tam u was a w miedzyczasie napisze co u nas:

Od jakiegoś czasu Wojtek robi się nieznośny... Nie wiem o co chodzi.. Np. wkladam go do krzeselka trochę posiedzi a potem zrywa z nerwem śliniak rzuca zabawkami na wszystkie strony, demoluje tacke wyrzuca ja, piszczy...

Albo biorę go na ręcę zaczyna mnie drapać ( na szyji mnie podrapal do krwi), wyrywać wlosy, szczypać..

Albo siedzi sobie w foteliku, jedziemy samochodem, po czasie robi się czerwony próbuje wyjść drze się w nieboglosy i ciagnie na wszystkie strony pasy....

Albo trzymam go na rękach i chce go postawic na ziemi to zaczyna tak piszczec jakby się w cos uderzyl..zamiast siedziec kladzie się na podlodze...i robi najpierw bezdech jakby, mina do placzu a potem mega placz..

Macie coś takiego?? Wygląda to jak przyśpieszony bunt dwulatka...

Nie musze dodawać ze nerwy mi co raz puszczają i mam ochotę grzdylowi zloić konkretnie dupę, tylko i tak by to nic nie dalo... A bym musiala komicznie wyglądać lejąc niemowlaka, ktory i tak nic nie rozumie.. Jakies rady???

Powtarzam sobie w glowie on jest jeszcze bardzo malutki, bardzo malutki, bardzo malutki.... ale naprawde ciezko czasem jest...
normalnie z klawiatury mi to wyjęłaś, u nas to samo - taki strasznie buntowniczy się zrobił, najgorzej jest właśnie wsadzić do krzesełka, ubrać, zmienić pampersa, podczas zasypiania, wtedy wstaje na czworakach i aż rzuca się w złości na łóżko, taki mały diabełek się robi.

No właśnie chciałam zapytać jak wygladała u Was wysypka po 3 dniówce? u nas jest masakryczna, az ma plamy zlane, najgorzej na twarzy i brzuchu, myślałam że ona taka delikatna będzie a wygląda strasznie
__________________
Nikoś

Julka
ankaaa206 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 18:34   #2294
megusia87
Zadomowienie
 
Avatar megusia87
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Jno
Wiadomości: 1 327
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Też to nigdy na Paulinkę nie działało, ale dzisiaj rano dosypiała jak kot na pudle Jak mnie mąż budzi to dostaje w żebra

Eskapada jak ją nauczyłaś smarkać? A sen

Hah to mój chyba by już cały korpus musiał mieć w gipsie

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ech miałam zacytować esskapadę,ale mi wcięło
Chciałamdla Natalie za umiejętności i pogratulować pracy

A u nas z wieści- wczoraj o 24:30 ( czyli właściwie dziś) umarł mi ostatni dziadek ( zostały same babcie). Miał 92 lata. Jest mi smutno, ale bez tragedii. Dziadek już od jakiegoś czasu był w szpitalu, większość czasu pod kroplówką bo ciążko mu było przełykać, nie widział właściwie nic, nie mógł wstawać bo nogi za słabe. Odleżyny okropne, a świadomość umysłu bardzo jasna i wręcz doskonała. I z tą świadomością borykał się z tym bólem i pozostałymi przeciwnościami. Dlatego mimo smutku jakoś czuję się z tym pogodzona. Pogrzeb w środę.


(*)(*)(*)



------------------
Bosh co za dzień...
Wracaliśmy z białki a Bart ani na chwilę nie zasnął. Półgodziny bawił się gryzakiem, pół łyżką, pół misiem a ostatnie pół darł się jak opętany i nic nie pomagało.
W drodze zadzwoniła do mnie babcia i mówi że chcą z wujkiem przyjechać do mnie w odwiedziny z okazji urodzin. Ok, mówię że wracamy i umawiam się na 15-16 (wujek trochę pijak, spowodował po pijaku wypadek, pasażer zginął na miejscu, poszedł do więzienia, po 1,5roku wyszedł, po pracy i w weekendy pije, mieszka z babcią bo go żona zostawiła)
Zbliżała się godzina zero, patrzę przez okno, idą.
Ja się patrzę a on nawalony jak szpok! Nie wiem co mam zrobic, czy udawać że mnie nie ma czy co...
Otworzyłam drzwi, wtoczył się, dał mnie i mamie po kwiatku (ubrany w garnitur). Przyszli do nas na górę, wypili kawę, trochę wytrzeźwiał, posiedzieli 1,5h.
Masakra!!!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
...i 10 czerwca nasze życie nabrało sensu...
Bartuś
megusia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 18:54   #2295
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Musze poczytac co tam u was a w miedzyczasie napisze co u nas:

Od jakiegoś czasu Wojtek robi się nieznośny... Nie wiem o co chodzi.. Np. wkladam go do krzeselka trochę posiedzi a potem zrywa z nerwem śliniak rzuca zabawkami na wszystkie strony, demoluje tacke wyrzuca ja, piszczy...

Albo biorę go na ręcę zaczyna mnie drapać ( na szyji mnie podrapal do krwi), wyrywać wlosy, szczypać..

Albo siedzi sobie w foteliku, jedziemy samochodem, po czasie robi się czerwony próbuje wyjść drze się w nieboglosy i ciagnie na wszystkie strony pasy....

Albo trzymam go na rękach i chce go postawic na ziemi to zaczyna tak piszczec jakby się w cos uderzyl..zamiast siedziec kladzie się na podlodze...i robi najpierw bezdech jakby, mina do placzu a potem mega placz..

Macie coś takiego?? Wygląda to jak przyśpieszony bunt dwulatka...

Nie musze dodawać ze nerwy mi co raz puszczają i mam ochotę grzdylowi zloić konkretnie dupę, tylko i tak by to nic nie dalo... A bym musiala komicznie wyglądać lejąc niemowlaka, ktory i tak nic nie rozumie.. Jakies rady???

Powtarzam sobie w glowie on jest jeszcze bardzo malutki, bardzo malutki, bardzo malutki.... ale naprawde ciezko czasem jest...
Ja miałam wrażenie, że Daro taki jest czasami, ale tylko czasami, ale myślę, że to jakiś etap i do nas też zawita....
Swoją drogą już by mogły kończyć się te skoki bo ledwo się dziecko trochę uspokoi to za chwilkę znów coś się zaczyna
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 19:10   #2296
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
ahaaa bo zapomnę. Czy któraś z Was sprzedawała mieszkanie? potrzebuje porad, na co zwrócić uwagę, czy opłaca się wystawiać ogłoszenia np. na gratce, czy do jakiegoś biura pośrednictwa się zwrócić (ale oni duże prowizje biorą) ... no wszystko co Wam do głowy przychodzi, dziś z mamą postanowiłyśmy że jedno mieszkanie trzeba już sprzedawać tzn podziałać w tym kierunku bo pewnie to potrwa a mama nadal bez pracy .....
no i najważniejsze - to mieszkanie ma być sprzedane z odroczonym terminem wyprowadzki - tzn. ktoś wpłaca powiedzmy 30%, mama za to robi remont ogrzewania u babci i podstawowe meble - i wyprowadza się za np. 3 miesiące i wtedy dostaje resztę kasy. Robi się tak w ogóle? Mama gdzieś wyczytała niby że można ale jesteśmy zielone w tym temacie póki co.
ja nie sprzedawałam, ale kupowalam... Ogólnie szukałam ogłoszen na stronach z ogloszeniami mieszkan - otodom, gumtree, dom.gratka, mieszkania.pl itp. wszystko co wyskakuje w googlu pod mieszkanie na sprzedaż...

Wydaje mi się, że najlepiej ominąć pośrednika.. Zawsze to więcej kasy dla siebie (mi niestety się nie udalo ... Co do dokumentów to nie wiem co musi pokazać sprzedawca.. Nie wiem jakie jest ryzyko.. Jeżeli ktos kupuje za gotówke, to ryzyko chyba żadne.. Gorzej jest jak dochodzi kredyt co jest bardziej prawdopodobne to wtedy nie wiem jak zabezpiecza się taką tranzakcje?? Chociaz TY i tak chyba od razu dostajesz kasę??

Aaaa i jak moja mama kupowala mieszkanie to wszystko zalatwiala u notariusza i nie bylo zadnych pośrednikow.. Wiec w sumie możesz się przejsc do notariusza i tam podpytać jakie dokumenty jako sprzedawca..
Na pewno u nas pośrednik sprawdzal księgę wieczystą i wpisy, czy nie ma obciążeń (ale to ze strony kupującego), sprzedawca pokazywal tylko numer księgi wieczystej, akt notarialny, w dniu transakcji pismo o wymeldowaniu wszystkich mieszkancow, dzialalnosci gospodarczej itp.


Co do terminu odroczenia... Wszystko zalezy jak się dogadacie.. W Warszawie wydaje mi się są takie opcje.. Bo ludzie sprzedają mieszkanie i musze za kasę kupic kolejne, wyremontowac i się przeprowadzic... wiec takie opcje istnieją... Aczkolwiek chyba to powinno być w akcie notarialnym zapisane??

U mnie bylo tak, że najpierw podpisalismy umowę przedwstępna i zaplaciliśmy ok 10% ceny... No i wlasciciel do jakiejs daty musial wymeldowac dzialalnosc gospodarcza (bo tam akurat byla zarejestrowana) wymeldowac osoby, wszystko z papierami pozalatwiac... Jezeli tego by nie dopelnil i transakcja nie doszla by do skutku to by musial nam oddac podwojoną tą sumę (czyli to co my wlozylismy i jeszcze drugie tyle jakby takiej kary). Z drugiej strony jakbyśmy się nie zdecydowali na kupno to od by mial te 10 % ceny... Oczywiscie to 10% to bylo ustalone ze akurat tyle.. Moglabyc dowolna kwota... Byla to jednak na tyle spora kwota zeby się juz transakcji nie odwolywac

Cytat:
Napisane przez modro Pokaż wiadomość
Miód na moje uszy
Boże, no może jakoś to będzie. A jaką planujesz adaptację dla Wojtka, coś już myślałaś?
Plan jest taki. Wracam 21 maja do pracy. Od początku maja idzie do żlobka najpierw na 1-2 godziny, pewnie ja będę tam z nim. Potem jak juz przyzwyczai się do pań (licze na to jakies 3-5 dni) zacznie zostawac na 3-4 godziny, a potem na 4-5 godzin.
Chociaz maz mowi zeby w miare od razu poszedl na dluzej i zebym byla pod telefonem jakby się coś dzialo to przyjde.. ale nie wiem czy tak robic..
Ogolnie zalozylam 3 tygodnie adaptacji... Tylko ze jak dobrze pojdzie to Wojtek idzie do zloba na 3 dni po 5 godzin, albo na 2 dni po 5 godzin i 1 dzien max 7 godzin... reszte będzie siedzial z mężem.

A jak będzie chorować to nie moze Twoj mąż brać zwolnienia??


Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Co do spania dzieci w żłobkach to z opowieści koleżanek - wszystkie spią jak susły!! Po 3h ciągiem co im się w domu nie zdarzało

Marchewka ja to rozwiązałam tak, że Bartuś do pierwszej nocnej pobudki śpi w łóżeczku (właściwie tak było zawsze poza etapem, kiedy łóżeczko parzyło ) a później ląduje u nas.
u nas też tak spi i bylo to spoko jak byl mniejszy i budzil się o 2 lub 3.. a teraz klade go o 19, budzi się o 23 jak idziemy spac i ląduje od razu u nas bo trudno go uspac.. no chyba ze jakos gladko zasnie..

Cytat:
Napisane przez vil84 Pokaż wiadomość
ja dziś rozesłałam kilka cv przy okazji wyszukiwania ogłoszeń mamie. ale nie wiem co będzie jakby coś się znalazło nikt mi się w Kato Młodym nie zajmie. na żłobek czekamy, w czerwcu zapisałam już. patrzyłam na ceny niani - na 10 h dziennie (no bo do pracy trzeba dojechać jakbyśmy oboje mieli 8-16) to 1600 zł - więcej niż kiedykolwiek w życiu zarabiałam prywatny żłobek troszeczkę tańszy, ale też powyżej tysiaka, no i jakby Młody chorował to klops....

phiii u mnie z wyzywieniem tyle zlobek kosztuje co u Ciebie opiekunka... ach ta stolica...

Cytat:
Napisane przez humpback Pokaż wiadomość
urocza

naj naj najlepszego

my jutro wyjeżdżamy, także trochę nas nie będzie. wracamy tuz przed krakowskim spotkaniem, także do miłego
udanego wyjazdu!!

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Tez chcialam Emme przez moment ale odpadla po tak miala na imie murzynska gosposia rodzicow Antona i tak sie nasluchalam,ze Sofia to takie black name rasisci!

No i moj rasistowski maz nie pamietal o dniu kobiet. Jak mu przypomnialam to powiedzial,ze wezmie mnie na kawe jak bedziemy na spacerze w parku. W kafejce okazalo sie,ze nie mozna placic karta,w dodatku nie maja mleka sojowego wiec ostatecznie tylko TZ sie napil kawy za ktora ja zaplacilam, bo mialam jakies drobne, a on nic

Sent from my XT1032 using Tapatalk

Ja po 9 latach mam coraz mniej zludzen....

Rano powiedziałam wprost ze jest dzisiaj dzien kobiet i ma mi kupic moją ulubioną czekolade... Oczywiscie zaraz zapytal jaka to wiec mu wytlumaczylam ze to ma być biała czekolada najlepiej z toffi i przedewszystkim zeby byla to Lindt ... a i jeszcze dodalam ze można ją kupić w marcpolu obok naszego boku...a i ze bedzie kosztowac kolo 10 zł..

No i dostalam mleczną terravite ... Rozplakalam się, niedozywalam się do niego przez pol dnia, potem mi przeszlo zrobilam mu awanture o tym ze mu juz na mnie w ogole nie zalezy wiec poszlismy jeszcze raz do sklepu, wybralam tą co chcialam, mezu zapacil i juz bylam cala happy...

Czy ja duzo od tego chlopa wymagam??
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 19:23   #2297
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Ja po 9 latach mam coraz mniej zludzen....

Rano powiedziałam wprost ze jest dzisiaj dzien kobiet i ma mi kupic moją ulubioną czekolade... Oczywiscie zaraz zapytal jaka to wiec mu wytlumaczylam ze to ma być biała czekolada najlepiej z toffi i przedewszystkim zeby byla to Lindt ... a i jeszcze dodalam ze można ją kupić w marcpolu obok naszego boku...a i ze bedzie kosztowac kolo 10 zł..

No i dostalam mleczną terravite ... Rozplakalam się, niedozywalam się do niego przez pol dnia, potem mi przeszlo zrobilam mu awanture o tym ze mu juz na mnie w ogole nie zalezy wiec poszlismy jeszcze raz do sklepu, wybralam tą co chcialam, mezu zapacil i juz bylam cala happy...

Czy ja duzo od tego chlopa wymagam??
Dobrze zrobiłaś, ale ja się dziwię, że pół dnia się nie oddzywałaś a dopiero później zrobiłaś awanturę. Ja bym zrobiła od razu.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 19:30   #2298
antoinettee
Zadomowienie
 
Avatar antoinettee
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 407
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Hejka dziewczyny Dawno sie nie odzywałam ale jak zwykle brak czasu
Jula rośnie i rozwija się jak na drożdżach. Wstaje już przy wszystkim i nawet próbuje się puszczać i stać pare sekund. Trzeba mieć oczy w koło głowy
Wczoraj zapałała jak się stoi w łóżeczku i teraz robi to cały czas. Mój TŻ miał 9 miesięcy jak zaczął chodzić a jak miał roczek to na 4 piętro już sam wchodził. Teściowa ostatnio mi opowiadała. Ciekawe czy Julka to po nim odziedziczy
Przedwczoraj Julka zaczęła zgrzytać zębami tak, że aż mnie i domowników ciary przechodziły. Okazało się, że pojawił się nowy ząbal. Przebiła się górna prawa jedynka i Julka obmacywała co to się tam w buzi wyczarowało. Ma już dwie dolne jedynki, górną dwójkę i jedynkę. Mały Gargamelek

Poza tym u Nas pogoda dziś piękna Kupiłam dziś sobie nową kurtawkę i cichobiegi. Julce powinien przyjść jutro nowy wózek więc możemy polatać
__________________
Nasze szczęście Julia
antoinettee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 19:45   #2299
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 474
GG do Ag_nes
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Musze poczytac co tam u was a w miedzyczasie napisze co u nas:

Od jakiegoś czasu Wojtek robi się nieznośny... Nie wiem o co chodzi.. Np. wkladam go do krzeselka trochę posiedzi a potem zrywa z nerwem śliniak rzuca zabawkami na wszystkie strony, demoluje tacke wyrzuca ja, piszczy...

Albo biorę go na ręcę zaczyna mnie drapać ( na szyji mnie podrapal do krwi), wyrywać wlosy, szczypać..

Albo siedzi sobie w foteliku, jedziemy samochodem, po czasie robi się czerwony próbuje wyjść drze się w nieboglosy i ciagnie na wszystkie strony pasy....

Albo trzymam go na rękach i chce go postawic na ziemi to zaczyna tak piszczec jakby się w cos uderzyl..zamiast siedziec kladzie się na podlodze...i robi najpierw bezdech jakby, mina do placzu a potem mega placz..

Macie coś takiego?? Wygląda to jak przyśpieszony bunt dwulatka...

Nie musze dodawać ze nerwy mi co raz puszczają i mam ochotę grzdylowi zloić konkretnie dupę, tylko i tak by to nic nie dalo... A bym musiala komicznie wyglądać lejąc niemowlaka, ktory i tak nic nie rozumie.. Jakies rady???

Powtarzam sobie w glowie on jest jeszcze bardzo malutki, bardzo malutki, bardzo malutki.... ale naprawde ciezko czasem jest...

no u nas podobnie, jeszcze dopisalabym do tego walenie nogami o podloge, dziecko teraz nas testuje, na ile moze sobie pozwolić. Gdzieś kiedys ktos mi poiwiedzial, że dyscypline nalezy wprowadzac od ok 9 miesiąca.. może coś w tym jest.

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość

Rano powiedziałam wprost ze jest dzisiaj dzien kobiet i ma mi kupic moją ulubioną czekolade... Oczywiscie zaraz zapytal jaka to wiec mu wytlumaczylam ze to ma być biała czekolada najlepiej z toffi i przedewszystkim zeby byla to Lindt ... a i jeszcze dodalam ze można ją kupić w marcpolu obok naszego boku...a i ze bedzie kosztowac kolo 10 zł..

No i dostalam mleczną terravite ... Rozplakalam się, niedozywalam się do niego przez pol dnia, potem mi przeszlo zrobilam mu awanture o tym ze mu juz na mnie w ogole nie zalezy wiec poszlismy jeszcze raz do sklepu, wybralam tą co chcialam, mezu zapacil i juz bylam cala happy...

Czy ja duzo od tego chlopa wymagam??
za duzo wymagasz. Po ziemniaki go moglas wyslac ale nie na dzial czekolad, gdzie jest ich kilkaset rodzajów do wyboru. Oooo mój maż mnie kiedyś wyslal do metalowego po jakieś gwinty czy śrubki i troche zrozumiałam jak się facet w markecie czuje
__________________
16.05.2013
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-09, 19:52   #2300
modro
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 657
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Co do imion - Marceli kojarzy mi się ze szpakiem, za moich czasów była taka bajka, cos mi się kojarzy właśnie Marceli szpak


Cytat:
Napisane przez cloche Pokaż wiadomość
1. nasze tez tak wygladaja a nie, z dwiema roznicami: ja mam lapka jak malz, a nie tableta, no i czesto tez Florka na kolanach. spiacego lub cyckujacego
2. kocham twoje teksty
Nasze też tak wyglądają, młoda też często wisi na cycku

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Musze poczytac co tam u was a w miedzyczasie napisze co u nas:

Od jakiegoś czasu Wojtek robi się nieznośny... Nie wiem o co chodzi.. Np. wkladam go do krzeselka trochę posiedzi a potem zrywa z nerwem śliniak rzuca zabawkami na wszystkie strony, demoluje tacke wyrzuca ja, piszczy...

Albo biorę go na ręcę zaczyna mnie drapać ( na szyji mnie podrapal do krwi), wyrywać wlosy, szczypać..

Albo siedzi sobie w foteliku, jedziemy samochodem, po czasie robi się czerwony próbuje wyjść drze się w nieboglosy i ciagnie na wszystkie strony pasy....

Albo trzymam go na rękach i chce go postawic na ziemi to zaczyna tak piszczec jakby się w cos uderzyl..zamiast siedziec kladzie się na podlodze...i robi najpierw bezdech jakby, mina do placzu a potem mega placz..

Macie coś takiego?? Wygląda to jak przyśpieszony bunt dwulatka...

Nie musze dodawać ze nerwy mi co raz puszczają i mam ochotę grzdylowi zloić konkretnie dupę, tylko i tak by to nic nie dalo... A bym musiala komicznie wyglądać lejąc niemowlaka, ktory i tak nic nie rozumie.. Jakies rady???

Powtarzam sobie w glowie on jest jeszcze bardzo malutki, bardzo malutki, bardzo malutki.... ale naprawde ciezko czasem jest...
U nas największy bunt przy jedzeniu - muszę wtedy rżnąć głupa na całego, bo mimo że jest głodna jak wilk to pręży się, wije i wścieka. Jak śpiewam, zabawiam to zje ładnie. Ostatnią łyżką zawsze mnie obrzuci małpa.
Z ubieraniem nie jest lepiej, ze spacerami też wesoło nie jest.

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość

Plan jest taki. Wracam 21 maja do pracy. Od początku maja idzie do żlobka najpierw na 1-2 godziny, pewnie ja będę tam z nim. Potem jak juz przyzwyczai się do pań (licze na to jakies 3-5 dni) zacznie zostawac na 3-4 godziny, a potem na 4-5 godzin.
Chociaz maz mowi zeby w miare od razu poszedl na dluzej i zebym byla pod telefonem jakby się coś dzialo to przyjde.. ale nie wiem czy tak robic..
Ogolnie zalozylam 3 tygodnie adaptacji... Tylko ze jak dobrze pojdzie to Wojtek idzie do zloba na 3 dni po 5 godzin, albo na 2 dni po 5 godzin i 1 dzien max 7 godzin... reszte będzie siedzial z mężem.

A jak będzie chorować to nie moze Twoj mąż brać zwolnienia??




u nas też tak spi i bylo to spoko jak byl mniejszy i budzil się o 2 lub 3.. a teraz klade go o 19, budzi się o 23 jak idziemy spac i ląduje od razu u nas bo trudno go uspac.. no chyba ze jakos gladko zasnie..




phiii u mnie z wyzywieniem tyle zlobek kosztuje co u Ciebie opiekunka... ach ta stolica...



udanego wyjazdu!!

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------




Ja po 9 latach mam coraz mniej zludzen....

Rano powiedziałam wprost ze jest dzisiaj dzien kobiet i ma mi kupic moją ulubioną czekolade... Oczywiscie zaraz zapytal jaka to wiec mu wytlumaczylam ze to ma być biała czekolada najlepiej z toffi i przedewszystkim zeby byla to Lindt ... a i jeszcze dodalam ze można ją kupić w marcpolu obok naszego boku...a i ze bedzie kosztowac kolo 10 zł..

No i dostalam mleczną terravite ... Rozplakalam się, niedozywalam się do niego przez pol dnia, potem mi przeszlo zrobilam mu awanture o tym ze mu juz na mnie w ogole nie zalezy wiec poszlismy jeszcze raz do sklepu, wybralam tą co chcialam, mezu zapacil i juz bylam cala happy...

Czy ja duzo od tego chlopa wymagam??
Sorki, ale uśmiałam się z tej terravity

A to jest prywatny żłobek jakiś czy zwykły państwowy? Czy w państwowych też można tak adaptować dziecko, że razem z nim troszkę tam posiedzieć?

Mąż raczej nie może też brać zwolnień, pracuje tam od niedawna, a już był na dłuuugim zwolnieniu, bo się połamał No ale jak trzeba będzie to któreś z nas będzie musiało.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Aaa, i miałam pytać, ktoś oprócz nas jeszcze jeździ w gondoli?
__________________

modro jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 19:57   #2301
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez Ashyshqa Pokaż wiadomość
Tez chcialam Emme przez moment ale odpadla po tak miala na imie murzynska gosposia rodzicow Antona i tak sie nasluchalam,ze Sofia to takie black name rasisci!

No i moj rasistowski maz nie pamietal o dniu kobiet. Jak mu przypomnialam to powiedzial,ze wezmie mnie na kawe jak bedziemy na spacerze w parku. W kafejce okazalo sie,ze nie mozna placic karta,w dodatku nie maja mleka sojowego wiec ostatecznie tylko TZ sie napil kawy za ktora ja zaplacilam, bo mialam jakies drobne, a on nic

Sent from my XT1032 using Tapatalk
a i jeszcze to Twoi teściowe tacy burzuje czy tam normalne jest ze ma sie murzynską gosposie?? jak za jakis niewolniczych czasów

Cytat:
Napisane przez esskapada Pokaż wiadomość
tak wiec male podsumowanie bez zadnej okazji bo 9 msc konczymy dopiero za 10 dni ale pekam z dumy moze Natalie nie robi papa, nie wie jaka jest wysoka i nie czai bazy ze nosem sie oddycha a nie wklada tam palce.. ALE! potrafi smarkac mowie zrob fuu i trzymam nosek a ta smarka wiec odciaganie nam nie potrzebne moze nie smarka jakos tak z werwa ale sie stara zawsze palce obsmarkane mam puszcza buziaki, znaczy jak ktos je.. aaa.. i jak wie ze czegos nie wolno i widzi ze patrze na nia to udeza reka w stol, komode czy w to co ma pod reka bo ja zawsze tak robie do niej spryciuuula stoi przy wszystkim, jak chce usiasc to robi szpagat i bach na dupsko albo kleczy mowi mama, baba, a na zlosc tacie nie mowi tata tylko Tadzia aa i raczkujemy no to chyba tyle o Natalie a teraz ja

Bylam dzisiaj zobaczyc dom co mam tam pracowac iii...
bylam, widzialam, dostalam facet ma domek 200 m2 okolo, mieszka sam z synami sajgon totalny kupil dom w 2009 i do 2012 remontowal, burzyl itp, pracuje jak chce i sprzatam co chce, mam wolna reke, ide juz jutro i we wtorek bo musze generalne pozadki zrobic, okna, lodowki, wszystko pewnie z 10 godzin jutro i tyle we wtorek zanim to ogarne aleee.. placone od reki za dzien wiec gitara, wczesniejsza pani co sprzatala jest w ciazy wiec potrzebuje kogos na razie na 2 msc ale licze ze jak nie dostane gdzies stalej pracy to ja wygryze wiec musze sie postarac mam 80 koron na godzine wiec dobrze jest po klucz przyjezdzam do niego do pracy i jak skoncze to oddaje mu klucz i dostaje kase mam nadzieje ze w kryminale nie wyladuje no to chyba na tyle

aaa i jaki mialam sen! snilo mi sie ze bylam w ciazy i bylam u moich rodzicow i oni byli razem, odszedl mi czop i saczyly sie chyba wody wiec ja ze musimy jechac do szpitala i padalo to ojciec poszedl po auto a ja ze bylo blizej pojsc na nogach to w tym deszczu szlam i poszlam na oddzial i przeszlam chyba kilometrowy korytarz zeby dojsc na porodowke i sie okazalo ze to nie to pietro to ja winda 2 pietra wyzej i juz bylam na lozka.. a i jak wczesniej szlam to kolo mostu i tel mi wypadl z reki i zatrzymal sie na jednym z barjerek (chodzi mi o ten jeden szczebelek) a ze ja brzuch jak do 5 raczkow to i schylic sie nie mogla i wpadl do wody i poplyna noo wiec znow jestem na porodowce i dzwonie do mamy od Tatiany Okupnik pozyczylam telefon( ) a mama do mnie ze nie przyjdzie bo nie ma czasu a tzta nie bylo bo chyba w szwecji byl... no ale sie obudzilam bo natala wstala... aleee jak zasnelam to znow bylam w ciazy ale tym razem u tesciow bylam i patrze na swoj brzuch a tam odbita w brzuchu buzia dziecka ja patrze a ono jezyk wystawia i sie smieje do mamy ale mowie ze kurde bedzie porod posladkowy a ja nie chce cesarki! i sie obudzilam ohh co za sen no to chyba na tyle bedzie

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

poprosimy o glosiki przed pl jest spacja i trzeba ja usunac

https://www.bobovita. pl/home/klub/galeria/58097
brawo za umiejętnosci... a ze snu się polalam hehe

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Dobrze zrobiłaś, ale ja się dziwię, że pół dnia się nie oddzywałaś a dopiero później zrobiłaś awanturę. Ja bym zrobiła od razu.

a bo on mi od razu jej nie dal tylko widzialam ze ją kupil...


Cytat:
Napisane przez modro Pokaż wiadomość
Co do imion - Marceli kojarzy mi się ze szpakiem, za moich czasów była taka bajka, cos mi się kojarzy właśnie Marceli szpak




Nasze też tak wyglądają, młoda też często wisi na cycku



U nas największy bunt przy jedzeniu - muszę wtedy rżnąć głupa na całego, bo mimo że jest głodna jak wilk to pręży się, wije i wścieka. Jak śpiewam, zabawiam to zje ładnie. Ostatnią łyżką zawsze mnie obrzuci małpa.
Z ubieraniem nie jest lepiej, ze spacerami też wesoło nie jest.



Sorki, ale uśmiałam się z tej terravity

A to jest prywatny żłobek jakiś czy zwykły państwowy? Czy w państwowych też można tak adaptować dziecko, że razem z nim troszkę tam posiedzieć?

Mąż raczej nie może też brać zwolnień, pracuje tam od niedawna, a już był na dłuuugim zwolnieniu, bo się połamał No ale jak trzeba będzie to któreś z nas będzie musiało.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Aaa, i miałam pytać, ktoś oprócz nas jeszcze jeździ w gondoli?
zlobek jest prywatny, a w zasadzie to klub malucha - na panstwowy nie mamy szans.. łaski mi nie robią bo za to placę . w sumie to same zaproponowaly ze na początku będę musiala też tam troche poprzebywac zeby dziecko się spokojnie zaadaptowalo...ale za kazdą godzine czy ja tam będę z nim czy będzie sam będę placic tak samo (tak mi się wydaje)... Ogolnie standardowo to adaptacja taka wliczona w cene to 1 dzien 1 godzina, 2 dzien 3 godzin, 3 dzien caly dzien.. jakos tak.. moze jeszcze jakis jeden dzien adaptacji... (tak miala moja sąsiadka)
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 20:09   #2302
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez megusia87 Pokaż wiadomość
Ooo jak słodko zdolniacha mała





Oooo jak zazdroszczę smarkania! Natalie brawo!
Ależ te dzieci są cwane! Nawet nam się nie wyobraża ile rozumieją

Dasz a może masz w brzuszku fasolkę??
Jak na fb pisałaś że miałaś rano na dzień kobiet 'kwiatka' o wiadomym kształcie to wiesz... Hmmm... Może się tam coś zasiało



Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Niekracz!
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 20:10   #2303
xal
Zakorzenienie
 
Avatar xal
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez Ag_nes Pokaż wiadomość
za duzo wymagasz. Po ziemniaki go moglas wyslac ale nie na dzial czekolad, gdzie jest ich kilkaset rodzajów do wyboru. Oooo mój maż mnie kiedyś wyslal do metalowego po jakieś gwinty czy śrubki i troche zrozumiałam jak się facet w markecie czuje
Do samochodowego poszłam z foto części zepsutej, a do metalowego z dokładnym opisem Przecież zawsze sobie chłop może zapisać w komórce czy na kartce nazwę, albo zadzwonić tak jak mój, bo mu się notować nie chce

Marchewa, ja bym awanturę zrobiła od razu

Paulinka nie chce jeść kaszek, nawet dzisiaj na noc cyca nie bardzo chciała, a była po kąpieli. Ja już nie wiem co się dzieje ... Wstała po 18, bo ją obudziłam światłem po 2h snu, dostała cyca. Fakt, żarła dłużej niż śniadanie. Po kąpieli ledwo 5łyżeczek kaszki, przegryzane wafelkiem ryzowym, żeby w ogóle cokolwiek kaszki zjadła (otwiera buzię do wafelka a mama kaszkę czasami wpakuje). No to dałam do cyca, a ona może 30 sekund pomemlała jednego, minutę drugiego i usiadła zadowolona.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ...
Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji

xal jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 20:15   #2304
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez xal Pokaż wiadomość
Też to nigdy na Paulinkę nie działało, ale dzisiaj rano dosypiała jak kot na pudle Jak mnie mąż budzi to dostaje w żebra

Eskapada jak ją nauczyłaś smarkać? A sen
sama sie chyba nauczyla smarkac bo my bylismy zakatarzeni i chyba podlapala o co kaman

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
Ech miałam zacytować esskapadę,ale mi wcięło
Chciałamdla Natalie za umiejętności i pogratulować pracy

A u nas z wieści- wczoraj o 24:30 ( czyli właściwie dziś) umarł mi ostatni dziadek ( zostały same babcie). Miał 92 lata. Jest mi smutno, ale bez tragedii. Dziadek już od jakiegoś czasu był w szpitalu, większość czasu pod kroplówką bo ciążko mu było przełykać, nie widział właściwie nic, nie mógł wstawać bo nogi za słabe. Odleżyny okropne, a świadomość umysłu bardzo jasna i wręcz doskonała. I z tą świadomością borykał się z tym bólem i pozostałymi przeciwnościami. Dlatego mimo smutku jakoś czuję się z tym pogodzona. Pogrzeb w środę.
piekny wiek!

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Musze poczytac co tam u was a w miedzyczasie napisze co u nas:

Od jakiegoś czasu Wojtek robi się nieznośny... Nie wiem o co chodzi.. Np. wkladam go do krzeselka trochę posiedzi a potem zrywa z nerwem śliniak rzuca zabawkami na wszystkie strony, demoluje tacke wyrzuca ja, piszczy...

Albo biorę go na ręcę zaczyna mnie drapać ( na szyji mnie podrapal do krwi), wyrywać wlosy, szczypać..

Albo siedzi sobie w foteliku, jedziemy samochodem, po czasie robi się czerwony próbuje wyjść drze się w nieboglosy i ciagnie na wszystkie strony pasy....

Albo trzymam go na rękach i chce go postawic na ziemi to zaczyna tak piszczec jakby się w cos uderzyl..zamiast siedziec kladzie się na podlodze...i robi najpierw bezdech jakby, mina do placzu a potem mega placz..

Macie coś takiego?? Wygląda to jak przyśpieszony bunt dwulatka...

Nie musze dodawać ze nerwy mi co raz puszczają i mam ochotę grzdylowi zloić konkretnie dupę, tylko i tak by to nic nie dalo... A bym musiala komicznie wyglądać lejąc niemowlaka, ktory i tak nic nie rozumie.. Jakies rady???

Powtarzam sobie w glowie on jest jeszcze bardzo malutki, bardzo malutki, bardzo malutki.... ale naprawde ciezko czasem jest...
znam jedynie to z posadzeniem na podloge ale u nas dzieje sie tak jak juz jest bardzo zmeczona i musze przygotowac jedzenie a z nia na rekach to ciezko idzie.. poprostu ja zostawiam na tej podlodze i ide robic swoje a ona beczy, czasem przyczlapie z glytami po pas no ale nie bedzie mi wymuszac placzem
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 20:15   #2305
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Dobra propo tej dyscypliny (Ag_nes mam nadzieje ze na serio to mowilas) to jak to zacząć wprowadzc? Np. odsawiam dziecko na podloge a ten sie drze w nieboglosy bo on chce cos innego.
a). Zostawiac na podlodze i cos probowac tlumaczyc // mamusi napierd...a...l..a kręgoslup i nie ma Cię zamiaru nosic caly dzien a ty grzdylu mozesz sam pobawic zabawkami ktorych masz pelno? //
b). Dawac jakas zabawkę i odwracac uwagę, zagadywać?
c). Brac spowrotem na ręcę i nosic az mu się odechce i będzie chcial spowrotem bawic się na podlodze?
d). Odstawic na podloge i czekac az się przestanie drzec?

Poprosze pytanie do publiczności:p
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 20:28   #2306
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez megusia87 Pokaż wiadomość
Hah to mój chyba by już cały korpus musiał mieć w gipsie





(*)(*)(*)



------------------
Bosh co za dzień...
Wracaliśmy z białki a Bart ani na chwilę nie zasnął. Półgodziny bawił się gryzakiem, pół łyżką, pół misiem a ostatnie pół darł się jak opętany i nic nie pomagało.
W drodze zadzwoniła do mnie babcia i mówi że chcą z wujkiem przyjechać do mnie w odwiedziny z okazji urodzin. Ok, mówię że wracamy i umawiam się na 15-16 (wujek trochę pijak, spowodował po pijaku wypadek, pasażer zginął na miejscu, poszedł do więzienia, po 1,5roku wyszedł, po pracy i w weekendy pije, mieszka z babcią bo go żona zostawiła)
Zbliżała się godzina zero, patrzę przez okno, idą.
Ja się patrzę a on nawalony jak szpok! Nie wiem co mam zrobic, czy udawać że mnie nie ma czy co...
Otworzyłam drzwi, wtoczył się, dał mnie i mamie po kwiatku (ubrany w garnitur). Przyszli do nas na górę, wypili kawę, trochę wytrzeźwiał, posiedzieli 1,5h.
Masakra!!!


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
moze z zalu pije ? ehh szkod ami takich ludzi bo moj ojciec moze nie typowy pijak ale alkoholem nie gardzi :/

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
ja nie sprzedawałam, ale kupowalam... Ogólnie szukałam ogłoszen na stronach z ogloszeniami mieszkan - otodom, gumtree, dom.gratka, mieszkania.pl itp. wszystko co wyskakuje w googlu pod mieszkanie na sprzedaż...

Wydaje mi się, że najlepiej ominąć pośrednika.. Zawsze to więcej kasy dla siebie (mi niestety się nie udalo ... Co do dokumentów to nie wiem co musi pokazać sprzedawca.. Nie wiem jakie jest ryzyko.. Jeżeli ktos kupuje za gotówke, to ryzyko chyba żadne.. Gorzej jest jak dochodzi kredyt co jest bardziej prawdopodobne to wtedy nie wiem jak zabezpiecza się taką tranzakcje?? Chociaz TY i tak chyba od razu dostajesz kasę??

Aaaa i jak moja mama kupowala mieszkanie to wszystko zalatwiala u notariusza i nie bylo zadnych pośrednikow.. Wiec w sumie możesz się przejsc do notariusza i tam podpytać jakie dokumenty jako sprzedawca..
Na pewno u nas pośrednik sprawdzal księgę wieczystą i wpisy, czy nie ma obciążeń (ale to ze strony kupującego), sprzedawca pokazywal tylko numer księgi wieczystej, akt notarialny, w dniu transakcji pismo o wymeldowaniu wszystkich mieszkancow, dzialalnosci gospodarczej itp.


Co do terminu odroczenia... Wszystko zalezy jak się dogadacie.. W Warszawie wydaje mi się są takie opcje.. Bo ludzie sprzedają mieszkanie i musze za kasę kupic kolejne, wyremontowac i się przeprowadzic... wiec takie opcje istnieją... Aczkolwiek chyba to powinno być w akcie notarialnym zapisane??

U mnie bylo tak, że najpierw podpisalismy umowę przedwstępna i zaplaciliśmy ok 10% ceny... No i wlasciciel do jakiejs daty musial wymeldowac dzialalnosc gospodarcza (bo tam akurat byla zarejestrowana) wymeldowac osoby, wszystko z papierami pozalatwiac... Jezeli tego by nie dopelnil i transakcja nie doszla by do skutku to by musial nam oddac podwojoną tą sumę (czyli to co my wlozylismy i jeszcze drugie tyle jakby takiej kary). Z drugiej strony jakbyśmy się nie zdecydowali na kupno to od by mial te 10 % ceny... Oczywiscie to 10% to bylo ustalone ze akurat tyle.. Moglabyc dowolna kwota... Byla to jednak na tyle spora kwota zeby się juz transakcji nie odwolywac



Plan jest taki. Wracam 21 maja do pracy. Od początku maja idzie do żlobka najpierw na 1-2 godziny, pewnie ja będę tam z nim. Potem jak juz przyzwyczai się do pań (licze na to jakies 3-5 dni) zacznie zostawac na 3-4 godziny, a potem na 4-5 godzin.
Chociaz maz mowi zeby w miare od razu poszedl na dluzej i zebym byla pod telefonem jakby się coś dzialo to przyjde.. ale nie wiem czy tak robic..
Ogolnie zalozylam 3 tygodnie adaptacji... Tylko ze jak dobrze pojdzie to Wojtek idzie do zloba na 3 dni po 5 godzin, albo na 2 dni po 5 godzin i 1 dzien max 7 godzin... reszte będzie siedzial z mężem.

A jak będzie chorować to nie moze Twoj mąż brać zwolnienia??




u nas też tak spi i bylo to spoko jak byl mniejszy i budzil się o 2 lub 3.. a teraz klade go o 19, budzi się o 23 jak idziemy spac i ląduje od razu u nas bo trudno go uspac.. no chyba ze jakos gladko zasnie..




phiii u mnie z wyzywieniem tyle zlobek kosztuje co u Ciebie opiekunka... ach ta stolica...



udanego wyjazdu!!

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------




Ja po 9 latach mam coraz mniej zludzen....

Rano powiedziałam wprost ze jest dzisiaj dzien kobiet i ma mi kupic moją ulubioną czekolade... Oczywiscie zaraz zapytal jaka to wiec mu wytlumaczylam ze to ma być biała czekolada najlepiej z toffi i przedewszystkim zeby byla to Lindt ... a i jeszcze dodalam ze można ją kupić w marcpolu obok naszego boku...a i ze bedzie kosztowac kolo 10 zł..

No i dostalam mleczną terravite ... Rozplakalam się, niedozywalam się do niego przez pol dnia, potem mi przeszlo zrobilam mu awanture o tym ze mu juz na mnie w ogole nie zalezy wiec poszlismy jeszcze raz do sklepu, wybralam tą co chcialam, mezu zapacil i juz bylam cala happy...

Czy ja duzo od tego chlopa wymagam??
Lepsze to niz Tuja na rocznice, dodam ze mieszkam w bloku i nie mamy nawet balkonu
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 20:30   #2307
ankaaa206
Wtajemniczenie
 
Avatar ankaaa206
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 726
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Dobra propo tej dyscypliny (Ag_nes mam nadzieje ze na serio to mowilas) to jak to zacząć wprowadzc? Np. odsawiam dziecko na podloge a ten sie drze w nieboglosy bo on chce cos innego.
a). Zostawiac na podlodze i cos probowac tlumaczyc // mamusi napierd...a...l..a kręgoslup i nie ma Cię zamiaru nosic caly dzien a ty grzdylu mozesz sam pobawic zabawkami ktorych masz pelno? //
b). Dawac jakas zabawkę i odwracac uwagę, zagadywać?
c). Brac spowrotem na ręcę i nosic az mu się odechce i będzie chcial spowrotem bawic się na podlodze?
d). Odstawic na podloge i czekac az się przestanie drzec?

Poprosze pytanie do publiczności:p
może to nie dyscyplina ale jak już mnie plecy nawalają od noszenia to siadam z nim na podłodze i oglądamy razem książeczki, potem pokazuje, klocki, piłke jakąś i ulatniam się cichaczem do np gotowania obiadu, u nas nie da rady tak sobie odlożyć po prostu bo od razu płacz (więc ewidentnie mamy skok z 8/9 miesiąca )
__________________
Nikoś

Julka
ankaaa206 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 20:30   #2308
esskapada
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 1 100
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez antoinettee Pokaż wiadomość
Hejka dziewczyny Dawno sie nie odzywałam ale jak zwykle brak czasu
Jula rośnie i rozwija się jak na drożdżach. Wstaje już przy wszystkim i nawet próbuje się puszczać i stać pare sekund. Trzeba mieć oczy w koło głowy
Wczoraj zapałała jak się stoi w łóżeczku i teraz robi to cały czas. Mój TŻ miał 9 miesięcy jak zaczął chodzić a jak miał roczek to na 4 piętro już sam wchodził. Teściowa ostatnio mi opowiadała. Ciekawe czy Julka to po nim odziedziczy
Przedwczoraj Julka zaczęła zgrzytać zębami tak, że aż mnie i domowników ciary przechodziły. Okazało się, że pojawił się nowy ząbal. Przebiła się górna prawa jedynka i Julka obmacywała co to się tam w buzi wyczarowało. Ma już dwie dolne jedynki, górną dwójkę i jedynkę. Mały Gargamelek

Poza tym u Nas pogoda dziś piękna Kupiłam dziś sobie nową kurtawkę i cichobiegi. Julce powinien przyjść jutro nowy wózek więc możemy polatać
Jula ma o jedna jedynke wiecej ale i o jedna dwojke mniej niz Natalie ale ida leb w leb
__________________
Natalie 19.06.2013

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68473.png
esskapada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 20:32   #2309
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Dobra propo tej dyscypliny (Ag_nes mam nadzieje ze na serio to mowilas) to jak to zacząć wprowadzc? Np. odsawiam dziecko na podloge a ten sie drze w nieboglosy bo on chce cos innego.
a). Zostawiac na podlodze i cos probowac tlumaczyc // mamusi napierd...a...l..a kręgoslup i nie ma Cię zamiaru nosic caly dzien a ty grzdylu mozesz sam pobawic zabawkami ktorych masz pelno? //
b). Dawac jakas zabawkę i odwracac uwagę, zagadywać?
c). Brac spowrotem na ręcę i nosic az mu się odechce i będzie chcial spowrotem bawic się na podlodze?
d). Odstawic na podloge i czekac az się przestanie drzec?

Poprosze pytanie do publiczności:p

Powiem Ci co ja robię choć niekoniecznie z powodu dyscyliny, a zwyczajnie, że czasami muszę coś zrobić. Jak zaczyna ryczeć na podłodze to zaczynam do Daro gadać, jak gadanie nie pomaga to trochę się z nim bawię tzn. nie schylam się do niego, ale zaczynam wydawać różne dziwne odłosy. Zazwyczaj pomaga i za chwile jest czymś innym zainteresowany.
Z kolei gorzej jak go muszę zamknąć w zagrodzie, tam będzie ryczał tak długo aż go co najmniej nie wypuszczę.
No ale odnośnie samej dyscypliny...ha...ja usiłuję tłumaczyć, ale mam wrażenie, że Daro ma po prostu w d.... Spojrzy na mnie, jak mu każe odłożyć to nawet odłoży. Tyle, że na sekunde, a później znów.
__________________
Dziś oprócz Was, wiem, nie mam nic

07.07.2012

12.06.2013 DARUŚ
&
20.02.2015 BARTUŚ



Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-09, 20:34   #2310
cloche
Zakorzenienie
 
Avatar cloche
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Monachium
Wiadomości: 8 379
Dot.: Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzesz

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
Ja po 9 latach mam coraz mniej zludzen....

Rano powiedziałam wprost ze jest dzisiaj dzien kobiet i ma mi kupic moją ulubioną czekolade... Oczywiscie zaraz zapytal jaka to wiec mu wytlumaczylam ze to ma być biała czekolada najlepiej z toffi i przedewszystkim zeby byla to Lindt ... a i jeszcze dodalam ze można ją kupić w marcpolu obok naszego boku...a i ze bedzie kosztowac kolo 10 zł..

No i dostalam mleczną terravite ... Rozplakalam się, niedozywalam się do niego przez pol dnia, potem mi przeszlo zrobilam mu awanture o tym ze mu juz na mnie w ogole nie zalezy wiec poszlismy jeszcze raz do sklepu, wybralam tą co chcialam, mezu zapacil i juz bylam cala happy...

Czy ja duzo od tego chlopa wymagam??

on chcial wprowadzic troche dramatyzmu! inaczej by bylo wszystko takie plaskie... a tak wdaly sie pagorki, upadki i wzloty

ja dzisiaj swietowalam urodziny na luzie, bez obowiazkow, z duuuuza iloscia usmiechow od Florka lepszych urodzin sobie nie wyobrazam. mimo ze czesc dnia spedzilam ze sciera w rekach
cloche jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-05 10:09:57


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:43.