Pytanie o KOSMETOLOGIĘ

[Maripossa]

Hej dziewczyny! przepraszam ze tak zmieniam temat,a le kurcze musze to powiedziec, bo tak sie ciesze!! Wreszcie dzis zdjeto mi szyne!!! O matko jaka ulga!!!! Mialam ja miesiac na nodze i jak sie okazalo, nawet za dlugo no ale nic to, musze ja teraz cwiczyc z 3-4 razy dziennie, mam maly zestaw cwiczen zeby rozruszac miesnie. Juz zaczelam i przyznaje, ze jeszcze troche boli, no ale to normalne jak miesnie tyle czasu nie pracowaly....Moze juz niedlugo nie bede wygladac jak kelka, bo nie bede kuśtykać

Co do zakladania swojej dzialalnosci gospodarczej: na pewno nie trzeba miec wyzszego wyksztalcenia (chyba ze sa jakies rozbicia w na poszczegolne zawody itd...), bo moj brat od czerwca ma swoja firme. Zajmuje sie kompleksowym wykonczeniem wnetrz (czyli: malowanie, gipsowanie, sufity podwieszane, stiuki, posadzki itd...itp...dluuugo by wymieniac, bo zniego to istny magik w tej dziedzinie ). On nie ma wyzszego wyksztalcenia, zwykla zawodowke skonczyl, ale doksztalcal sie, rozne kursy itd... Zaczal sie starac pozniej w Urzedzie Pracy (czy tam miasta) o dotacje Unijne na otworzenie wlasniej dzialalnosci. Pisal jakies wnioski itp. I dostal dostal dofinansowanie 10 czy 11tys. na zakup sprzetu do pracy itp. rzeczy do pracy. Pracuje razem z nim kuzyn. Poki co maja zlecenia, nawet tutaj na miejscu i jakos firma sie kreci Siostra moja napisala mu biznesplan (skonczyla zarzadzanie) i pomagala mu w takich sprawach ekonomicznych. Aha...to dofinansowanie jest na takiej zasadzie: jesli firma nie bedzie funkcjonowala przez 1 rok od poczatku jej trwania (koszty nie beda sie zwracac, nie bedzie klientow itd.), to wtedy trzeba splacac to 10-11tys. a jesli firma sie kreci to kasy zwracac nie trzeba hmm...nie wiem czy was to wogole interesuje a moze wy to juz wiecie no, ale napisalam w razie czego
pozdrawiam!

[Maripossa]

Napisane przez Ag_nes

Martulko jezeli chodzi o jezyki to jest zatrudnionych sporo lektorów, po 1 semestrze Pani dziekan zrobila przesiewki i pozatrudniała nowych. Kilka osob skarżylo sie ze za wysoki poziom z jezyka angielskiego i ze zajęcia nie takie.. i pani dziekan zmienila lektorów <tudzież ona o nas dba> ja mam teraz zajecia z angielskiego z takim gosciem i super jest. Duzo osob narzeka na francuski, ze nie wyrabiają.. ale wybrałas włoski wiec to Ci nie grozi. ja chodze na deutsch zaawansowany, ale z tych zajec akurat nie jestem zadowolona, facet przynudza,ziewam na zajeciach bleee. Na języki nie narzekam można sie czegos nauczyc.
A ja teraz tez sie nastawiam na nauke, bo pierwszy rok olałam, a teraz widze ze szkola mnie nie zmobilizuje, wiec sama musze działać. Buźka

Hmmm....ja wybralam francuski ucze sie go juz w sumie 6 lat, ale tak naprawde to tak duzo nie umiem jak na te 6 lat, bo babka przerabiala same czytanki itd. zamiast cwiczyc z nami mowe, pisownie, jakies listy i rozmowy z zycia wziete...ehh ale mam rodzinke we Francji wiec w razie czego mam od kogo zasiegnac pomocy, hehe

[Martulaaa]

Maripossa dobrze, że ściągnęli Ci tą szynę Teraz szybko wracaj do formy
Ag nes ja mam nadzieję,że Ty jeszcze masz cierpliwość do tych wszystkich pytań,bo coś czuję,że jakżeśmy Cię przydybały jako jedną z nielicznych studentek MWSZ to teraz nie będziesz miała spokoju Trochę to dziwne,że pozmieniała lektorów za "za wysoki poziom".Przecież nauka języków kosztuje bardzo dużo a w szkole mamy ją "w cenie" czesnego,myślałam,że raczej na odwrót będzie i ludzie będą chcieli jak najwięcej skorzystać.Dziwne to dla mnie Wybrałam angielski zaawansowny i mam nadzieję,że nas rzeczywiście przycisną,włoski od podstaw,co prawda uczyłam się rok ale nie zaszkodzi od początku

[Lii]

Dziewczyny zostały nam jeszcze tylko niecałe dwa tygodnie wakacji
Nie wiem jak wy ale ja z każdym dniem coraz bardziej boje się jak to wszystko będzie w MWSZ...
Wy też zaczynacie się denerwować?

[Ag_nes]

DZIEWCZYNY, mozecie pytac ile chcecie, moze kiedys sie spotkamy w tym krakowie i omowimy wszystko w jakies knajpce heheh bo Krakow jest przytulny. ))
Wasze pytania mnie nie męczą, macie prawo wiedziec jak jest naprawde w koncu placimy za szkole nie małe pieniądze. Ja niewiem jak by to bylo gdyby nie przecieki ze starszych "klas".

Mariposso, nie chodzilo mi o to ze kazdy kto chce zakladac dzialalnosc gospodarczą musi miec wyzsze, chodzilo mi konkretnie o gabinet kosmetyczny tzn gdzies o tym czytalam, trzeba pogrzebac w necie bo moze wprowadzam was w błąd.
A no i fajnie ze nie masz szyny, chociaz w MWSZ jest podjazd dla niepelnosprawnych

Martula, a z tymi jezykami to jest tak, ze duzo dziewczyn na moim roku to są juz kosmetyczki ktore mają swoj wiek, i w czasach szkolnych uczyly sie ruskiego. A kobieta na angielskim początkowym zapierdzielała z materialem, i ja nie moglam nadążyć a co dopiero osoby ktore pierwszy raz w zyciu spotykają sie z tym jezykiem. Dlatego byla mowa o "zbyt wysokim poziomie".

Lii --> ja sie nie stresuje, ale zaczynaja sie nowe pasjonujące przedmioty np genetyka czy tam jakas fizyka, i cos czuje ze bedzie stres

[Maripossa]

Szczerze...mam coraz wieksze watpliwosci czy dobrze wybralam, czy nie bede chciala zrezygnowac...W takich chwilach "zwatpienia" tlumacze sobie, dlaczego tam poszlam, dlaczego wybralam ten kierunek itd...Chce byc kosmetyczka, ale jak narazie wszystko mnie przeraza, nie wiedziec czemu Zanim tak na 100% zdecydowalam sie na kosmetologie (a dosc daawno to bylo), to chcialam isc na jakas filologie (francuska lub hiszpanska). Bardzo lubie sie uczyc jezykow, slowka, budowanie wypowiedzi itd. przychodza mi z latwoscia, ale trudnosc sprawia mi gramatyka (zwlaszcza francuskiego Bog wie ile ******l do odmiany...), dlatego wiedzialam, ze bede miala nikle szanse na dostanie sie na jakias filologie panstwowa, tam trzeba miec zdany jezyk na rozszerzonym poziomie...Z drugiej str. jak sie zdecydowalam na kosmetologie, to pomyslalam, ze przeciez z jezykami nie wszystko stracone! Przeciez po kosmetologii moge robic sobie inne studia, czy kursy... Nie wiem, chyba watpliwosci bede miala do samego konca, dopoki sie nie przekonam, ze jest okehh...ale zrzedze hehe

Ag_nes ---> do niepelnosprawnosci jeszcze mi duuuzo brakuje i nie trzeba mi zadnego podjazdu, bo poruszam sie o wlasnych silach, tylko troche kustykam a podjazd chyba by mi to tylko utrunil heheh
pozdrawiam

[Lii]

Eh napisałam długi post i mi go wcieło...

Stresuje się bo sama nie wiem czy sobie poradzę...chodziłam do liceum o profilu humanistycznym, z chemii orłem nie byłam...boje się że ten kierunek nie tak do końca jest dla mnie-chciałabym w tej branży pracować ale mimo wszystko mam wątpliwości
Koszty tych studiów są wysokie jeżeli np. po roku czasu moje wątpliwości staną się uzasadnione to te pieniądze pójdą psu na buty...i tego właśnie najbardziej się boje! Będe zła sama na siebie, będe miała wyrzuty sumienia nie mówiąc już o rodzicach bo to oni będą mi je finansowali...

Mam nadzieję że wszystko dobrze się skończy, że będe panią kosmetolog i że będe zadowolona ze swojego zawodu grunt to pozytywne myślenie
Dziewczyny myślicie już o magisterium z kosmetologii?

[Maripossa]

Napisane przez Lii

Eh napisałam długi post i mi go wcieło...

Stresuje się bo sama nie wiem czy sobie poradzę...chodziłam do liceum o profilu humanistycznym, z chemii orłem nie byłam...boje się że ten kierunek nie tak do końca jest dla mnie-chciałabym w tej branży pracować ale mimo wszystko mam wątpliwości
Koszty tych studiów są wysokie jeżeli np. po roku czasu moje wątpliwości staną się uzasadnione to te pieniądze pójdą psu na buty...i tego właśnie najbardziej się boje! Będe zła sama na siebie, będe miała wyrzuty sumienia nie mówiąc już o rodzicach bo to oni będą mi je finansowali...

Mam nadzieję że wszystko dobrze się skończy, że będe panią kosmetolog i że będe zadowolona ze swojego zawodu grunt to pozytywne myślenie
Dziewczyny myślicie już o magisterium z kosmetologii?

Widzisz, mam tak samo jak ty tez bylam w klasie humanistycznej i tez z chemii nie bylam najlepsza, no...ale jak to sie mowi, zeby osiagnac cel trzeba troche pocierpiec, i jestem chyba (chyba...) na silach troche pocierpiec z powodu chemii zeby miec ten piekny zawod
I mnie rodzice finansuja studia, ale nie ma glupich...w wakacje szukam pracy od razu w moim okregu i praktyk (tzn. praktyki juz znalazlam, moze nawet mi cos sie sypnie za nie), zeby odciazyc troche rodzicow, bo mimo iz rodzenstwo mam w pelni dorosle, to jednak nie jeden kredyt sie juz splaca...Moze i pomyslicie w tym miejscu, ze w takim razie jestem wyrodna corka skoro jeszcze dokladam wydatkow, ale rodzice sami mowili, zebym uczyla sie tego czego chce a o fundusze sie nie marwila. Probowalam juz w te wakacje znalesc prace, w Krakowie tez i glownie trafialam na samych oszustow ktorzy wykozystuja mlodych ludzi jako "tania sile robocza". Moze od przyszlego roku to sie zmieni i znajde cos blizej mojego miejsca zamieszkania i doloze do studiow Oj skakalabym z radosci wiedzac, ze moge choc troche zarobic na swoja edukacje!
Ok...ja juz chyba spadam spac dziewczyny, pozno juz a rano znow na zabieg.
Dobranoc wam<papa>

[Maripossa]

LII---> z tego co wiem nie mozna zrobic magistra na kier. kosmetologia na zadnej uczelni, chyba ze jestes lekarzem. Tak wyczytalam w necie

[Lii]

A ja wyczytałam że można z tym że tylko w Bydgoszczy i Łodzi...na państwowej uczelni..
link
http://www.umed.lodz.pl/root.php?go=stu&mn=stu_kierunki

[Maripossa]

Napisane przez Lii

A ja wyczytałam że można z tym że tylko w Bydgoszczy i Łodzi...na państwowej uczelni..
link
http://www.umed.lodz.pl/root.php?go=stu&mn=stu_kierunki

No tak, tylko to troche daleko no i zaoczne. Mnie sie wydaje ze po takich studiach jak my mamy chyba lepsze beda jakies kursy doszkalajace itd. niz magisterium, ale moge sie mylic, nie wiem wszystkiego, hehe ok, lece juz naprawde papa

[Ag_nes]

Dziewczyny nie macie pojecia jak duzo osob zrezygnowalo po paru miesiacach, po pierwszym semestrze zrezygnowalo okolo 30 procent. (ciaza, prak pieniedzy, praca ktora nie pozwalala studiowac, niezadowolenie z uczelni napewno tez)
Ja zawsze koncze to co zaczynam, wiec skoncze te studia

Mariposso >> ja zdawalam na germanistyke ale sie nie dostałam ;d ale tak jak Ty mam pociagi do filologi

Oczywiscie mozna robic mgr z kosmetologi <bydgoszcz, łodz i moze wrocław> ale z tego co wiem MWSZ bedzie sie starala zeby robic uzupelnienie u Nich. ja osobiscie zamiast mgr wole wydac kase na jakies dobre szkolenia w dobrych firmach, moze makijaz permanentny, no zobaczy sie.

[Lii]

Napisane przez Maripossa

I mnie rodzice finansuja studia, ale nie ma glupich...w wakacje szukam pracy ale rodzice sami mowili, zebym uczyla sie tego czego chce a o fundusze sie nie marwila.

Ja od rodziców usłyszałam to samo moim zadaniem jest się uczyc a oni mi opłacą studia. Uważają że wykształcenie jest bardzo ważne i abym pózniej mogła dobrze zarabiać to już teraz muszą w mnie zainwestować hehe jak to brzmi

A mi się marzy mgr przed imieniem ale na raznie muszę się skupić na licencjacie- a potem zobaczymy...

W wakacje też napewno pójdę do pracy, napewno łatwiej będzie mi ją znalesc bo będe studentką i będe już mniej więcej coś potrafiła zrobic nie tak jak po liceum a jak nie w Polsce to myślę o wyjezdzie do pracy do Austrii albo Niemiec..zobaczymy jak to wszystko się ułoży

[Imagine]

o widzisz Maripossa znalazlam ten watek Martwisz sie, czy dobrze wybralas..ja przez pierwszy semestr plakalam ze stresu, ze sobie nie poradze ale jakos poszło. Zawsze jakoś jest! Gdybym miała wybierac drugo raz, to znowu poszlabym do MWSZ. Nie ma sie czego bac, tylko raczej szykowac sie na imprezy typu depilacja bikini woskiem czy przemywanie oczu płaczacej kolezance, gdy zle zrobimy henne Pozdrawiam serdecznie i glowa do góry!

[nayhde]

Napisane przez LnK

ps. Nayhde, a w jakim miescie bedziesz studiowac?

LnK w Olsztynie oczywiście

[Maripossa]

Napisane przez Imagine

o widzisz Maripossa znalazlam ten watek Martwisz sie, czy dobrze wybralas..ja przez pierwszy semestr plakalam ze stresu, ze sobie nie poradze ale jakos poszło. Zawsze jakoś jest! Gdybym miała wybierac drugo raz, to znowu poszlabym do MWSZ. Nie ma sie czego bac, tylko raczej szykowac sie na imprezy typu depilacja bikini woskiem czy przemywanie oczu płaczacej kolezance, gdy zle zrobimy henne Pozdrawiam serdecznie i glowa do góry!

Depilacja woskiem powiadasz?? Ałłłaaaaa hehe. Ja odtstnio zaczelam probowac depilacji pasta cukrowa tylko ze mi sie przypalila kurcze za 1 razem, wiec jutro proboje 2 raz i bede caaaly czas pilnowac A ty probowalas juz tego?
Czy wy wogole dziewczyny juz to robilyscie ( o paste mi chodzi ma sie rozumiec )? Ponoc o wiele mniej boli od wosku, nie narusza struktury skory i pozostawia mniej podraznien i jest tanie (jesli robi sie w domu samemu i jesli umie sie to robic ). Co wy na to?
pozdrawiam

[Lii]

Hehe z tą depilacją to mam nadzieję że nie będe królikiem doświadczalnym bo chyba umarłabym z bólu jestem mało odporna na ból eh to dantejskie sceny odchodza na praktykach

[AlmE]

A ja sie wybralam na dzienna kosmetologie do Lodzi...pierwszy nabor na bezplatne studia na tym kierunku /na UM-wydzial farmacji/ Zobaczymy jak bedzie-opisze wrazenia Aby sie dostac trzeba bylo w tym roku zdac rozszerzona chemie i biologie.Za rok bedzie obowiazywac podstawowa biola i chemia z tego co wiem.Jestem strasznie ciekawa jak bedzie...indeks odbieram juz za tydzien.3majcie kciuki !

[Ag_nes]

a u mnie niektore dziewczyny w szkole zaoszczedzają na kosmetyczce i na zajeciach co 2 tyg sie depilują woskiem

[Lii]

AlmE napisz koniecznie swoje wrażenia bo jak wszystko sie ułoży po mojej myśli to wybieram się do Łodzi na magisterium na UM...

[Ag_nes]

Elme to super ja teraz tez chcialabym sie nagle znaleźć na panstwowej uczelni

A dziewczyny wiecie czego sie dzisiaj dowiedzialam od kosmetyczki <co prawda początkującej> na praktykach ?? powiedziala mi ze z tytulem licencjata nikt mnie do roboty nie przyjmie do salonu, bo bede musiala miec technika uslug kosmetycznych, ja jej tlumacze ze licencjat to juz troche wyzszy tytul a ona mi na to ze nie ma szans na prace w salonie. Wiem ze ludzie po studium są lepiej przygotowani, no ale bez przesady ??? co Wy o tym myslicie ?

[Maripossa]

Napisane przez Lii

Hehe z tą depilacją to mam nadzieję że nie będe królikiem doświadczalnym bo chyba umarłabym z bólu jestem mało odporna na ból eh to dantejskie sceny odchodza na praktykach

Eeee no co ty hehe a skad bedziesz wiedziala ze dobrze robisz jak na kolezance nie "przetestujesz" a ona na tobie? heh
Zmieniajac temat...ogladalam dzis debate przedwyborcza na 1 z bratem i tata i normalnie mielismy ubaw lepszy niz na kabarecie ehh, ci politycy rozrywki umieja dostarczac, zeby tak jeszcze umieli dostarczac nam inne o wiele wazniejsze rzeczy ...to byloby cudnie.

[Maripossa]

Napisane przez Ag_nes

Elme to super ja teraz tez chcialabym sie nagle znaleźć na panstwowej uczelni

A dziewczyny wiecie czego sie dzisiaj dowiedzialam od kosmetyczki <co prawda początkującej> na praktykach ?? powiedziala mi ze z tytulem licencjata nikt mnie do roboty nie przyjmie do salonu, bo bede musiala miec technika uslug kosmetycznych, ja jej tlumacze ze licencjat to juz troche wyzszy tytul a ona mi na to ze nie ma szans na prace w salonie. Wiem ze ludzie po studium są lepiej przygotowani, no ale bez przesady ??? co Wy o tym myslicie ?

Wez mnie nie strasz!!!!!!!!! w takim razie po co sa te cholerne studia?zeby nas nikt do pracy nie przyjal bo nizszy tytul sie bardziej liczy?! nienormalne! Sama sobie otworze salon i bede miec spokoj i sama sobie bede panem

[Lii]

Yyyy...no to mnie Ag nes zaskoczyłaś...bo niby dlaczego? Tylko dlatego że na studium jest więcej praktyk??
A wiecie o tym że oprócz cotygodniowych praktyk W MWSZ to jeszcze musimy na każdym roku odbyć 2 tygodniową praktykę w firmie kosmetycznej podczas wakacji?
To w gruncie rzeczy trochę godzin zajęc praktycznych przepracujemy...

[Ag_nes]

wogole rozwalila mnie ta laska, ale nie jestem 100% obcykana zeby sie kłócic. Tak samo z tym wyszszym wyksztalceniem zeby otwierac salon, powiedziala mi ze trzeba miec wyzsze ale nie koniecznie zwiazane z kommetyką. Np magistrer rolnictwa moze otworzyc salon ?? < taki mi przyklad podała>

[Lii]

Napisane przez Maripossa

Zmieniajac temat...ogladalam dzis debate przedwyborcza na 1 z bratem i tata i normalnie mielismy ubaw lepszy niz na kabarecie ehh, ci politycy rozrywki umieja dostarczac, zeby tak jeszcze umieli dostarczac nam inne o wiele wazniejsze rzeczy ...to byloby cudnie.

Hehe a widziałyście wczoraj w Faktach jak kandydaci na posłów do Sejmu stawali na głowach?? To dopiero był kabaret

[Maripossa]

Napisane przez Ag_nes

wogole rozwalila mnie ta laska, ale nie jestem 100% obcykana zeby sie kłócic. Tak samo z tym wyszszym wyksztalceniem zeby otwierac salon, powiedziala mi ze trzeba miec wyzsze ale nie koniecznie zwiazane z kommetyką. Np magistrer rolnictwa moze otworzyc salon ?? < taki mi przyklad podała>

Studium kosmetyczne mam 10km od mojej miejscowosci...MWSZ jest 40km. od mojej miescowosci, jest drozsze o polowe od studium I MA BYC GORSZE?!No smiech na sali! Przeciez moge chodzic na praktyki w weekendy i przyniesc papiery pracodawcy i co?nadal bedzie widzial tytul licencjat a nie technik przed nazwiskiem? Naprawde nie wiem czy sie smiac czy plakac...

[Martulaaa]

Napisane przez Ag_nes

A dziewczyny wiecie czego sie dzisiaj dowiedzialam od kosmetyczki <co prawda początkującej> na praktykach ?? powiedziala mi ze z tytulem licencjata nikt mnie do roboty nie przyjmie do salonu, bo bede musiala miec technika uslug kosmetycznych, ja jej tlumacze ze licencjat to juz troche wyzszy tytul a ona mi na to ze nie ma szans na prace w salonie. Wiem ze ludzie po studium są lepiej przygotowani, no ale bez przesady ??? co Wy o tym myslicie ?

Ja bym zapytała tą dziewczynę czy już starała się o pracę gdzieś i tak jej powiedzieli, czy sama stworzyła taką teorię, a może jeszcze usłyszała od "znajomej znajomej znajomej" Bo często jest tak, że ludzie wymyślają różne rzeczy,albo nieświadomie tworzą plotki dodając od siebie 1 zdanie.Zobaczymy jak będzie po studiach-mnie się wydaje,że najważniejsza dla pracodawcy będzie praktyka i umiejętności.Bo ja bym nawet nie chciała pracować u kogoś kto ocenia mnie tylko po papierku jaki zdobyłam
Ag nes miło z Twojej strony,że jesteś taka pomocna

[Maripossa]

Prawdopodobnie jutro albo w pon. wybieram sie do tej kosmetyczki u ktorej mam miec praktyki, zapytam jej co o tym sadzi jakie ona ma wyksztalcenie itd. bo naprawde mam niepokoj w sercu po tym...chyba dzis nie zasne, hehe

[Maripossa]

Aha...jeszcze jedno: jak myslicie, lepiej miec praktyke w Krakowie tam gdzie sie ma szkole czy to raczej obojetne jakie miasto, salon itd.????