Ile godzin powinno trwać przyjęcie weselne - nie typowe wesele

[musicman]

NO właśnie, nie planujemy wesela tylko pryjęcie na max 40 osób i mamy problem ile czasu powinno ono trwać i ile potraw podać, tak żeby nie było za krótko i żeby goście się nie nudzili . NIe chcemy żadnych tańców ani alkoholu oprócz wina i szampana. No i zaraz potem czy następnego dnia chcemy wyjechac na jakąś cudną wyspę..
Macie jakieś doświadczenia??
Jak będzie wyglądało wasze wesele ??
same ponad 100-osobówki???

[m.a.r.t.a]

Napisane przez musicman

Macie jakieś doświadczenia??
Jak będzie wyglądało wasze wesele ??
same ponad 100-osobówki???

Moja siostra była na przyjeciu około 20 osobowym organizowanym w przytulnej restauracji.Oczywiscie na poczatku był podany ciepły obiad-rosół póżniej jakies przystawki, dokładnie sie nie orientuje.Przyjecie trwało od 16.00 do 22.00 i było zakrapiane szampanem oraz wytwornym winkiem.Takze nie było tańców, tylko takie czysto-rodzinno-towarzyskie spotkanie.

Osobiscie gdybym chciała zaprosic tylko calą swoja rodzine lista wskazywałaby ponad 100 gości a do tego rodzina partnera (chociaż jest niewielka) o matko !, ale sprytnym sposobem udało nam sie zminimallizowac gości do 80 osób łącznie .

pozdrawiam

[musicman]

dzieki, myslelismy o 4 godzinach, ale po tym jak 3 godziny trwał nasza obiad zaręczynowy i tak szybko zleciało że nawet nie wiemy kiedy, to doszliśmy do wniosku ze może więcej . 6 to chyba dobry pomysł, dzięki

[m.a.r.t.a]

A kiedy planujecie Wasze przyjecie?

[musicman]

30.06.2007

[teqilla99]

Nasze Wesele Trwało Okod 14 Do 22 I Wszyscy Byli Zadowoleni- Z Założenia Miał Byc To Obiad Na 30 Osób Ale Było Małe Przyjęcie. Polecam Takie Rozwiazanie-macie Wiecej Czasu Dla Siebie:d

[magdulec]

Też zależy od lokalu i ceny za przyjecie (chodzi czasowo) jeżeli mała różnica to lepiej trochę dłużej 6 - 8godz, tak aby pobyć też z rodzinką i przyjaciółmi bo i tak czas szybko zleci.Ale i tak najważniejsi i tak będziecie Wy

[statmilka]

my robimy przyjęcie na 25 osób w restauracji, a czas jaki przewidujemy to max. 4 godz. bo musimy na pociąg zdarzyć ( podróż poślubna).

[musicman]

Pocieszacie mnie, już myślałam żę jako jedyni chcemy mieć tak krótkie przyjęcie - wokół wesela na 150 osób trwające po 3 dni, ( nie mam nic przeciwko jeśłi ktoś tak lubi , ale nam to nie odpowiada).
A tu proszę jest nas więcej.

[Dadu]

Tak jest was więcej
W najbliższą sobotę wychodzę za mąż, bierzemy tylko ślub cywilny i postanowiliśmy zorganizować tylko obiad dla najbliższych znajomych i rodziny - łącznie będzie nas 20 osób.
Ustaliliśmy z restauracją, że będziemy biesiadować od 16:00 do 23:00.

Pozdrawiam

[Elfik333]

Też chciała bym małe wesele tylko z najbliższą rodzinką ale niestety później reszta tych co nie była zaproszona ma muchy w nosie i jest obraza na 10 lat więc cóż. Mam nadzieje że zmieścimy się w setce osób.
A wesele 2 dniowe oczywiście. Porządne góralskie
Pozdrowionka!

[ghana]

tak sie sklada ze wlasnie ja ide na takie wesele. max 30 osob. w restauracji bedziemy ucztowac od 13 do 22. posilki bodajze 4 ale pewna nie jestem.

[musicman]

Mnie muchy w nosie rodziny i znajomych nie obchodzą - i tak potem ktoś zawsze jest niezadowolony, a ja na moim ślubie chcęzobaczyć tylko wybrane osoby , anie sare ciotki których bym na ulicy nie poznała czy jakies tam udawane koleżanki.
Ma być po mojemu i juz.

[Elfik333]

ja tez staram się po mojemu wszystko zrobić ale to ostatnie wesele w rodzinie i rodzice zapowiadają ze będzie hucznie

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Elfik333

ja tez staram się po mojemu wszystko zrobić ale to ostatnie wesele w rodzinie i rodzice zapowiadają ze będzie hucznie

no u nas akurat moi rodzice chcieli niehucznie, my chcielismy zmieścić się 80os, ale zaprosilismy wiecej bo i tak ciężko było z okrojeniem. Ale myslelismy ze i tak wiel osób nie przyjdzie... A okazało się że przyszli, bo doszli do wniosku, ze to właśnie ostatnie wesle w rodzinie i trzeba iść! no i było 102 osoby.

[Elfik333]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;3384271]no u nas akurat moi rodzice chcieli niehucznie, my chcielismy zmieścić się 80os, ale zaprosilismy wiecej bo i tak ciężko było z okrojeniem. Ale myslelismy ze i tak wiel osób nie przyjdzie... A okazało się że przyszli, bo doszli do wniosku, ze to właśnie ostatnie wesle w rodzinie i trzeba iść! no i było 102 osoby.[/quote]

z tym okrajaniem to ciężko. Jedną osobę się skreśli to zaraz cztery trzeba dopisać.

[sioneki]

witam wszystkich, u mnie wyjdzie ok 60 osób i mamy zarezerwowaną sale do 6 rano ale wydaje mi się że to już od gości zależy kiedy się skończy. Też nie chciałam robić wielkiego wesela bo wolimy przeznaczyć te pieniądze na inny cel. Długo myśleliśmy jak rozwiązać ten problem i zatrudniliśmy takiego jednego grajka który będzie sobie coś tam "brzęczał" przez 8 godzin. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie niezadowolony więc nie ma co się przejmować. Problem mieliśmy za to, co zrobić z ludźmi z pracy (bo jest ich sporo) i wymyśliliśmy grilla parę dni po ślubie u nas na działeczce.

[sygnaturka]

My również chcielibyśmy mieć takie kameralne spotkanko po slubie (prawdopodobnie również najpierw będzie tylko cywilny), cieszę się, że jeszcze kilka osób tak mysli Podoba mi się pomysł z "grajkiem"

[annajak]

cześć, ja planuję przyjęcie na ok 40 osób, organizuję je w restauracji w zamku (ze względu na otoczenie i klimat - zawsze mi się tak marzyło), ponieważ nie chcę żeby to było typowe wesele ale nie chcę też żeby to była "nasiadówka" mam zamówionego dj-a,
ślub mam o godz. 14 a przyjęcie ma się zacząć ok godz 16 (powitanie chlebem i solą, życzenia, toast, pierwszy taniec, obiad, przystawki, tort i ciasto, potem jeszcze jeden ciepły posiłek), dla urozmaicenia planuję też zorganizować zwiedzanie zamku, przyjęcie zakończy się gdy ostatni gość wyjdzie, przewiduję że ok godz 23
jeśli pogoda dopisze będzie też sesja zdjęciowa w parku zamkowym

co o tym myślicie?

14.07.2007

[Dadu]

Ja już jestem po

Wszystko wyszło super! przyjechaliśmy na salę ok.16:00, było powitanie chlebem i solą, później ciepły posiłek. Myślałam, że posiedzimy sobie kulturalnie przy stole ale po pierwszym tańcu ludzie zaczęli się bawić i z imprezki nasiadowej zrobiło się mini wesele Skończyliśmy się bawić tak po 23:00, czyli w sumie tak jak planowaliśmy. A co najważniejsze restauracja nie robiła żadnych problemów, pozostawiła nam wolną rękę.Od czasu do czasu na salę zaglądał tylko kelner.Mogliśmy się bawić do białego rana.
Jestem bardzo zadowolona.Wyszło lepiej niż planowałam

Pozdrawiam

[Elfik333]

Dadu GRATULACJE!
Fajnie ze wszystko poszło tak jak planowaliście.
Annajak Sceneria z zamkiem - bomba. Mój kuzyn tez miał wesele na zamku i było naprawdę jak z bajki...
My mamy zarezerwowaną salę na 2 dni, muzykę i kościół. A dzisiaj może uda nam się zaproszenia wybrać na allegro.

07.07.07

[iwi2610]

my dopiero planujemy... ale też chcemy kameralnie: rodzice, siostry, chrzestni i kolkoro przyjaciół... szukałam jakiś informacji, poczytałam forum i już świta mi w głowie jak to powinno wyglądać!!! dzięki Wam wszystkim bardzo serdecznie!!!

[musicman]

Już wiemy: slub o 16.00, gości ostatecznie około 40, robimy do godz, 22- 23. Postanowione!

[annajak]

cześć musicman !
pochwal się szczegółami, ciekawa jestem szczegółów organizacji
co zrobić żeby nie było za krótko ani za długo, a żeby goście się dobrze bawili?

[darcik]

Napisane przez annajak

cześć, ja planuję przyjęcie na ok 40 osób, organizuję je w restauracji w zamku (ze względu na otoczenie i klimat - zawsze mi się tak marzyło), ponieważ nie chcę żeby to było typowe wesele ale nie chcę też żeby to była "nasiadówka" mam zamówionego dj-a,
ślub mam o godz. 14 a przyjęcie ma się zacząć ok godz 16 (powitanie chlebem i solą, życzenia, toast, pierwszy taniec, obiad, przystawki, tort i ciasto, potem jeszcze jeden ciepły posiłek), dla urozmaicenia planuję też zorganizować zwiedzanie zamku, przyjęcie zakończy się gdy ostatni gość wyjdzie, przewiduję że ok godz 23
jeśli pogoda dopisze będzie też sesja zdjęciowa w parku zamkowym

co o tym myślicie?

14.07.2007

Hej MóJ WIELKI DZIEń TO TAK SAMO JAK TWóJ CZYLI 14.07.07
Widze, że jestes bardzo podobna do mnie i tak samo jak ja nie chcesz normalnego, typowego wesela. Bardzo podoba mi sie twoj pomysł zorganizowania wesela w zamku. Ja mam podobnie , gdyz nasze wesele odbędzie się w starym dworku, gdzie jest piekny ogród, zieleń , piekne kwiaty. W trakcie imprezy bedzie również zorganizowany grill na zewnatrz z muzyką, stołami, krzesłami. My mamy ślub o 16 godzinie, a do tego dworku mamy jakieś 25 km -to troche potrwa zanim dojedziemy i zbiorą sie wszyscy gości Pozniej tradycyjnie - powitanie ,obiad, pierwszy taniec( ale tez nie standardowy). Tort oczywiście o 24 .Zaklepalismy również Dja by puszczał raczej muze na czasie a nie dico polojak w zwyczaju maja orkiestry w naszym regionie. Ogólnie masz super pomysł i bardzo mi się podoba.ACH zapomniałam że sesja zdjeciowa również będzie w tym dworku ponieważ ma przepiekne stare , eleganckie wnętrza.A co dja to jaką preferujecie muze? I co na pierwszy taniec?

[darcik]

Napisane przez annajak

cześć, ja planuję przyjęcie na ok 40 osób, organizuję je w restauracji w zamku (ze względu na otoczenie i klimat - zawsze mi się tak marzyło), ponieważ nie chcę żeby to było typowe wesele ale nie chcę też żeby to była "nasiadówka" mam zamówionego dj-a,
ślub mam o godz. 14 a przyjęcie ma się zacząć ok godz 16 (powitanie chlebem i solą, życzenia, toast, pierwszy taniec, obiad, przystawki, tort i ciasto, potem jeszcze jeden ciepły posiłek), dla urozmaicenia planuję też zorganizować zwiedzanie zamku, przyjęcie zakończy się gdy ostatni gość wyjdzie, przewiduję że ok godz 23
jeśli pogoda dopisze będzie też sesja zdjęciowa w parku zamkowym

co o tym myślicie?

14.07.2007

Zapomniałam powiedzieć że wesele na 60 osób i więcej osób młodych. A planujecie jakąś podróż poślubną?

[musicman]

Napisane przez annajak

cześć musicman !
pochwal się szczegółami, ciekawa jestem szczegółów organizacji
co zrobić żeby nie było za krótko ani za długo, a żeby goście się dobrze bawili?

He, ja chyba nie mam się czym chwalić oprócz tego czym już pochwalić się zdążyłam.
Ślub w fajnym kościele- ale nic jeszcze nie uzgodnione , mamy tylko termin i godzinę , fajną restaurację o nazwie "zameczek" bo to taki mały zameczek. Powoli wszystko samo się klaruje. Menu obmyślamy we dwoje, wpada nam do głowy jedna potrawa na tydzień. Pisałam już w innym wątku, że nie mam jeszcze sukni, nie mamy obrączek, ani niczego takiego ,nawet bierzmowania, ale ksiądz ma nas pod swoją opieką i mowi ze zdążymy.
Dziś zapłacilam zaliczkę fotografowi - będzie takie kombo: plener, reportaż i studio za 1.000 zł. Nie wiem czy to dużo czy mało ale mnie się spodobało.
Za wybór sukni biorę się za jakieś 2 tygodnie, obrączki oglądamy co i rusz ale nie umiemy się zdecydować.
O takich rzeczach jak zaproszenia czy wystroj kościoła jeszcze nie myśleliśmy.
Co gorsza nie mam jeszcze druhny czy świadka i nie mogę się zdecydować.

Ale jestem optymistką i podchodzę do tego z dystansem - samo jakoś powoli układa to nam się w głowach.
Gości ok. 40 na przyjęciu - ostateczną liczbę mam podać w czw przed ślubem. Ugotują nam to co sobie będziemy życzyć. Około 40 zł. od osoby to chyba nie dużo.

Może dla kogoś to jest mało ale dla mnie : Najważniejsze że mamy wizję.
Wiem czego nie chcę: kamery, tańców, wódki -pijanych wujków i cioć.
Chcemy za to zaraz wyjechać w podróż.

I feel good!!!! tara rara rara ram.

Annajak masz super plan. Zamki są fajowe.
Zapomniałam,ze zdjcia studyjne robimy przed ślubem o 14.00
około 15.00 - podobno jest coś takiego jak błogosławieństwo
o 16.00 ślub.
o 17.30.- jedziemy do zmeczku i goście coś tam jedzą a my robimy plener.

potrm będzie ju ż z 18.30. więć siedzimy z gośćmi a 22-23 odlatujemy - jeszcze nie wiem gdzie ,ale najprawdopodobniej na Teneryfę.

Fajnie masz już wszystko przemyślane.
Podziwiam.

U mnie to jest zawsze żywioł.

[dra]

ja bym wesela nie miała tylko takie przyjęcie dla rodziców to tak z 4 h i koniec

[nirshya]

Ja miałam przyjęcie też do ok 23. Wynajeliśmy salę, zaprosiliśmy coś około 100 osób- najbliższa rodzina i osoby z którymi się przyjaźniliśmy, poczęstunek zrobiliśmy głównie na słodko, kanapki, kawa, napoje, oczywiście wielki tort i też było fajnie. Nie wydaliśmy majątku i spędziliśmy ten wyjątkowy czas z tymi, na których nam zależalo. A na drugi dzień kilka osób przyszło pomóc posprzątać salę, a my już się szykowaliśmy do wyjazdu w podróż poślubną . Pozdrawiam

[Gabi2]

właśnie dzisiaj postanowiliśmy z TŻ że też zrobimy przyjęcie a nie wielkie wesele, osób byłoby ok 60
teraz pozostaje znalezienie jakiejś restauracji, może ktoś poleci jakąś w Warszawie, właśnie na takie przyjęcie?