Oszczedzamy na podroze ! Kto ze mna ?

[karolina2020]

Napisane przez Maripossa

I ja tez odkladam
poszlam specjalnie do pracy w kwietniu (a mam troche obowiazkow, bo koncze teraz w czerwcu studia...), zeby odlozyc na super-ekstra-wypasne wakacje z moim M.hehe 3 lata podczas studiow pracowalam w KAZDE i CALE wakacje (i nie tylko przez wakacje)... kisilam sie patrzac jak inni wypoczywaja, robia zakupy przed wyjazdem a ja musialam pracowac na studia no ale chyba sie oplacilo
Rowniez pokus jest co nie miara... ja to wiekszosc pieniedzy przejadam jestem chuda jak wior i mam teraz dietke na przytycie, chce przybrac na wadze przed ubraniem sie w kostium na jakiejs plazy jeszcze ludzi bym wystraszyla i co by bylo pojdzie jednak jeszcze troche pieniedzy, bo do tego zamierzam isc na silownie, bo czuje, ze sama dieta nie pomoze, nie ma bata:/ no a 1 m-c na silowni z instruktorem to koszt k.150zl... jednak jak nie bede wydawac na nic wiecej procz dojazdow do szkoly, silowni i jedzenia to powinnam odlozyc calkiem niezla sume i musi mi jeszcze zostac pare stow na prezent wselny we wrzesniu - oby!!

Co do wyjazdu to czekam na last minute, bo chce jechac poczatkiem wrzesnia do Turcji... oby wszystko poszlo po mojej mysli!

Taka mala uwaga a'propos Turcji Tez myslalam wybrac sie tam we wrzesniu, ale niestety caly miesiac jest tam wtedy Ramadan Mam takie odczucie ze moze byc malo sympatycznie w tym czasie...

[eternalvoyageur]

Moj TZ byl w Turcji podczas Ramadanu, i twierzil ze prawie go zaglodzili na smierc
Jak wroci z pracy to wypytam go o szczegoly.

[karolina2020]

Napisane przez eternalvoyageur

Moj TZ byl w Turcji podczas Ramadanu, i twierzil ze prawie go zaglodzili na smierc
Jak wroci z pracy to wypytam go o szczegoly.

Chyba juz wrocil?

[Maripossa]

blagam! nawet nie zartujcie!! ja jestem chuda jak patyk, ale pochlanaim duuuzo jedzenia, nie wytrzymam bez zarcia!!!! te kebaby...

[karolina2020]

Napisane przez Maripossa

blagam! nawet nie zartujcie!! ja jestem chuda jak patyk, ale pochlanaim duuuzo jedzenia, nie wytrzymam bez zarcia!!!! te kebaby...

Hehe prawdziwy kebab turecki nie ma nic wspolnego z tym co sprzedaja u nas Tam zazwyczaj jest robiony z baraniny (nie kazdy lubi, specyficzny zapach) i ogolnie nie ma takiej 'kompaktowej' formy

[bombayia]

maripossa: widzisz, last minute jest dobre dla osob, ktore maja silna wole oszczedzania, ja na przyklad bym tak nie umiala, bo zawsze by pewnie cos bylo do domu potrzebne, cos by wypadlo tak, ze trzeba by bylo kaske wydac) no i pewnie nadszedlby wrzesien, a ja bym miala zebrane 800 zl wiec dla mnie lepiej jest najpierw kupic a potem oszczedzac! chociaz oferty last minute sa naprawde superanckie! tylko ze jak sie pracuje to tak nie za bardzo, bo nie wiadomo dokladnie kiedy cos wyjdzie... ale jakbyscie chcialy sprawdzic hotel przed podroza, to polecam strone www.wakacje.pl - tam sa komentarze ludzi, ktorzy byli w hotelach chyba calego swiata! wybiera sie tylko nazwe i kraj. zawsze lepiej wiedziec gdzie sie jedzie, szczegolnie jesli - jak ja - nie jedzie sie do 5* hotelu tylko skromniejszego i nie wiadomo do konca czego mozna sie spodziewac;p

[Maripossa]

Napisane przez karolina2020

Hehe prawdziwy kebab turecki nie ma nic wspolnego z tym co sprzedaja u nas Tam zazwyczaj jest robiony z baraniny (nie kazdy lubi, specyficzny zapach) i ogolnie nie ma takiej 'kompaktowej' formy

wiem wiem czytalam, slyszalam... no i dowiedzialam sie juz, ze ramadan w Turcji nie przeszkadza turystom i jest on dla nich nieodczuwalny.


bombayia: w razie, jakby mi cos b.pilnego wypadlo, to rodzice moga mnie jeszcze poratowac, bo jeszcze z nimi mieszkam w tym mies. koncze studia, byc moze po wakacjach bede szukac mieszkania z moim M. - ale to sie okaze.
Tak wiecj jak narazie oszczedzanie jakos idzie hehe
dzieki za rady

[Poemi]

Dołączam się . Podpisałam umowę i wpłaciłam zalicznę i 25 września wylatuję do Egiptu... Tyle, że jak na razie nie mam kasy . Do wyjazdu muszę sobie na niego zarobić (mój TŻ też), a jak dobrze pójdzie to przedłużymy na 2 tygodnie więc motywację mam dużą . W ramach oszczędzania zorganizowałam sobie dostęp do dolarów w cenie skupu i zapowiedziałam rodzinie, że na imieniny i urodziny jedynie kasa lub rzeczy na wyjazd .

[bombayia]

o kurka, a ja myslalam ze to ja tylko taka jestem ze kupuje wycieczke jak nie mam kasy))) super super, to bedziemy obserwowac postepy a potem ogladac fotki!!

[Poemi]

Napisane przez bombayia

o kurka, a ja myslalam ze to ja tylko taka jestem ze kupuje wycieczke jak nie mam kasy))) super super, to bedziemy obserwowac postepy a potem ogladac fotki!!

Widzisz, nie jesteś sama . Ile musisz uzbierać? Ja ok. 1200 zł jeśli pojadę na tydzień lub 2000 jeśli jednak na 2 (odliczam zwrot z podatku na dziecko tzn. na mnie, rodzice już mi go obiecali). Grunt, że mam pracę . Z TŻ-em jest gorzej bo on nie ma pracy i ma obóz i praktyki w wakacje, ale myślę, że da radę. Jakby co to moi rodzice będą nas ratować

[Maripossa]

Poemi: mialam zrobic tak jak ty ale czekam jednak na LM w sierpniu, moze bedzie cos fajnego na poczatek wrzesnia u mnie z kasa jakos to bedzie, bo tez mam prace, moj M.niby tak dorywczo pracuje, ale wlansie bedzie rozkrecal wlasny biznes wiec mam nadzieje ze do sierpnia troche kaski mu wpadnie do kieszeni, hehe no a jak nie to zaloze za niego

[Poemi]

Napisane przez Maripossa

Poemi: mialam zrobic tak jak ty ale czekam jednak na LM w sierpniu, moze bedzie cos fajnego na poczatek wrzesnia u mnie z kasa jakos to bedzie, bo tez mam prace, moj M.niby tak dorywczo pracuje, ale wlansie bedzie rozkrecal wlasny biznes wiec mam nadzieje ze do sierpnia troche kaski mu wpadnie do kieszeni, hehe no a jak nie to zaloze za niego

U mnie czekanie na LM by nie przeszło... Wcześniej pewnie byśmy zwątpili i TŻ wydałby na pierścionek zaręczynowy (bo jedziemy kosztem zaręczyn). Już się umówiłam na ten tydzień do pracy i moja przyjaciółka zapowiedziała, że po 20 chcę dużo pracować i przyjęli to ze spokojem więc chyba praca dla mnie będzie . Z moich wyliczeń wynika, że muszę pracować 28 dni żeby zarobić na wyjazd

[bombayia]

Poemi:
to tak jak u mnie! kosztem zareczyn... z jednej strony zaluje troche, bo jestesmy juz na tyle dlugo ze soba, ze bardzo bym chciala, ale moze np do gwiazdki uzbiera na ten pierscionek

[Poemi]

Napisane przez bombayia

Poemi:
to tak jak u mnie! kosztem zareczyn... z jednej strony zaluje troche, bo jestesmy juz na tyle dlugo ze soba, ze bardzo bym chciala, ale moze np do gwiazdki uzbiera na ten pierscionek

Ja ostatnio zaczęłam żałować... Ale trudno, sama wybrałam. Czekanie do następnych wakacji mam jak w banku.

[bombayia]

No hej hej dziewczęta, jak tam Wasze oszczędzanie?????

U mnie całkiem fajnie, mam jak na razie 1500 zł, ale to września jeszcze 2 wypłaty, więc ...
będzie 4500 prawdopodobnie
nie udało mi się całej wypłaty przyoszczędzić, ale 4500 - 1950 na 2 rate wycieczki = 2550 zł, czy to mi starczy na 2 tyg na wycieczki, obiadokolacje, owoce, prezenciki, itp????? bo w polce to by bylo duzo kasy, ale tam to trzeba pewnie liczyc euro - jak złotówki, więc jak to wymienie na euro to będe mieć jakies 750-800 euro, co już nie wydaje się być tak dużo....

czekam na Wasze opinie i porady w kwestii finansów za granicą, może ktoś jest bardziej doświadczony niż ja)))

[eternalvoyageur]

bombaiya gdzie jedziesz, bo zapomnialam ?

W poprzednim miesiacu u mnie bylo bardzo zle, wydalam duzo kasy i sama nie wiem na co... po prostu zenada. Ale w tym miesiacu duzo lepiej, ograniczylam kawki i ciasta w kawiarenikach, po na to zawsze lecialo mi kupe pieniedzy.

[bombayia]

jade do grecji, na wyspe zakynthos!

a ja jestem dumna jak nie wiem co, bo choc jestem łakomczuchem, to w kawiarenkach, na paczuszkach, itp bylam moze....ze 3 razy w ciagu miesiaca?)))

tylko najgorzej jest isc do hipermarketów, bo tyle rzeczy kusi (szczególnie dużoo niepotrzebnego jedzenia typu czipsy, czekoladki - na to troszke kaski poszlo).....ech, a z 2 strony jest tam wlasnie taniej!

wiesz jak ja robie? jak dostaje wyplate, to przelewam od razu na konto oszczednościowe dana kwote a z reszty zyje! (no i w moim przypadku z pensji mojego chlopaka) jak ewentualnie przyjdzie bida, to "pozyczam" z drugiego konta, ale jak odstane kolejna wyplate, to oddaje))

[bombayia]

No i jak dziewczyny, uzbierałyście??

Bo ja wróciłam, było cudnie, już zaczynam zbierać na następną podróż! a jeśli ktoś by chciał na Zakynthos lecieć, to chetnie odpowiem na pytania!!

[desti]

I ja sie przylacze ... z tym, ze bez kupowania ciuchow ... wylacznie w celach poznawania i fotografowania.

W mojej skarbonce cos tam sie uzbieralo i w zwiazku z tym wybieram sie w przyszlym tygodniu (na tydzien) w podroz przez Austrie w kierunku Wiednia


Plan na przyszy rok na wakacje to Hawaje wiec troche zbierania przede mna ... zonaczymy czy mi sie uda.

[Sahira]

Napisane przez desti

I ja sie przylacze ... z tym, ze bez kupowania ciuchow ... wylacznie w celach poznawania i fotografowania.

W mojej skarbonce cos tam sie uzbieralo i w zwiazku z tym wybieram sie w przyszlym tygodniu (na tydzien) w podroz przez Austrie w kierunku Wiednia


Plan na przyszy rok na wakacje to Hawaje wiec troche zbierania przede mna ... zonaczymy czy mi sie uda.

Zapisuję się do klubu oszczędzających, ale na podróże jako cel sam w sobie. Jakoś nie potrafię się "okupić" za granicą. Jak na razie przywiozłam sobie 2 tuniki i 1 parę butów, ale to były przypadkowe zakupy i żadne tam okazje. Za to na samą podróż mam zamiar oszczędzać pilnie i sumiennie. Cel jeszcze nie sprecyzowany, ale raczej daleko.

[gosia1007]

U mnie ostatnio z tym oszczędzaniem na podróż ciężko Remont mieszkania wszystko pożera, ale od nowego roku się popawię

[*angel1710**]

o kurczę, często przeglądam podróże a dopiero teraz odkryłam ten wątek

mogę się przyłączyć ?


obecny kapitał = 1500 zł
cel : Hiszpania

wiele myślałam czy nie przeznaczyć tych pieniędzy na studia, ale sobie pomyślałam, że należy mi się jakiś solidny odpoczynek po maturze


przede wszystkim muszę ograniczyć zakupy ciuchowe, kosmetyczne no i oczywiście spożywcze

i tak najbardziej chciałabym zwiedzić jakiś kraj Ameryki Południowej ( w szczególności Brazylię ), ale nie wiem czy kiedykolwiek mi się uda, patrząc na polskie warunki to może uzbieram coś przed 40stką

[desti]

angel ja tez odkrylam ten watek niedawno i z tego co zauwazylam to jakis czas przelezal pod warstwa kurzu az ktos go odkopal

a pooszczedzac mozemy bo wiadomo w grupie razniej

masz juz konkretny cel w Hiszpanii, czy na razie ogolnie zbierasz ??

[*angel1710**]

Napisane przez desti

angel ja tez odkrylam ten watek niedawno i z tego co zauwazylam to jakis czas przelezal pod warstwa kurzu az ktos go odkopal

a pooszczedzac mozemy bo wiadomo w grupie razniej

masz juz konkretny cel w Hiszpanii, czy na razie ogolnie zbierasz ??

na razie to tak ogólnie zaplanowałam Hiszpanię, ale w jakie miejsce to jeszcze nie myślalam, nie ma co planować na zapas bo zazwyczaj mało z tego wychodzi
w każdym bądź razie bardzo chciałabym zobaczyć Barcelonę lub Madryt.
nie jestem tym plażowicza i najchętniej ciągle bym gdzieś chodziła, coś zwiedzała, poznawała ludzi itd.

a Ty planujesz Hawaje ?

moi dziadkowie byli tam 3 razy i jak przeglądałam zdjęcia to po prostu

[desti]

Napisane przez *angel1710**

na razie to tak ogólnie zaplanowałam Hiszpanię, ale w jakie miejsce to jeszcze nie myślalam, nie ma co planować na zapas bo zazwyczaj mało z tego wychodzi
w każdym bądź razie bardzo chciałabym zobaczyć Barcelonę lub Madryt.
nie jestem tym plażowicza i najchętniej ciągle bym gdzieś chodziła, coś zwiedzała, poznawała ludzi itd.

a Ty planujesz Hawaje ?

moi dziadkowie byli tam 3 razy i jak przeglądałam zdjęcia to po prostu

Ja tez nie jestem typem plazowicza dlatego pytalam czy juz masz okreslone dokladnie cele. I dlatego tez wszystkie moje podroze planuje od poczatku do konca sama... lacznie z pozniejsza organizacja tego co zaplanuje

I tak tez bedzie z Hawajami jak mi sie uda, bo w przyszlym roku mam egzaminy a taka organizacja pochlania sporo czasu, choc ta wyprawe mam juz w zarysie
Chcialabym zobaczyc conajmniej 3 wyspy wiec bedzie ubaw z zalatwianiem przelotow lokalnych, ewentualnie przeplywow ... na szczescie mam jeszcze troche czasu na planowanie i zapelnienie skarbonki

[Beekeeper]

no to dolaczam sie do Was babki. Zdecydowalam: w nowym roku jade do Indii, koniec kropka! Jeszcze nie wiem kiedy dokladnie (zeby za goraco nie bylo...) i mozliwe ze sama, no ale coz, sie zobaczy... A od stycznia - oszczedzanko!

[eternalvoyageur]

Dziewczyny u mnie normalnie porazka. Mamy jechac do Ameryki Poludniowej pod koniec lutego, a ja do tej pory nic nie zaoszczedzilam... Tz dostal zaplate za nadgodziny, i nawet czesc z tego wydalam... jak w nastepnym miesiacu kupimy bilety to chyba bedziemy musieli prawie poscic. Ale ze mnie duren !! Jak nie bedzie wystarczajaco forsy to Tz pojedzie sam (bomusi) a ja zostane...

Beekeeper zalezy gdzie jedziesz. W centralnych Indiach: (Varanasi, Agra, Jaipur itd) mozna do polowy Marca. Polnoc (gory) to w Marcu dopiero mozna zaczac tam podrozowac, ale pod koniec czerwca zaczyna sie pora deszczowa i w tedy juz nie radze. Na poludniu wlasciwie mozna caly rok, jesli sie jest blizej morza.

[Beekeeper]

to moj pierwszy wyjazd, wiec jade w najbardziej znane miejsca (w te mniej znane tez jesli czas mi pozwoli), wiec ta beda glownie Indie centralne. Bede leciec w sumie na jakies 3 tygodnie, moze 4 jaki mi sie uda to w pracy zorganizowac.
Czyli mowisz, ze tylko do polowy marca.. To razej za wczesnie dla mnie. A kiedy mozna zaczac znowu, tak od wrzesnia? Idealny bylby czerwiec albo lipiec...

Ameryka Pd, to bylby moj nastepny trip, no moze po Kubie i Meksyku... Zazdroszcze. Polecam poscic ja na Twoim miejscu bym nie przezyla chyba gdyby TZ pojechal a ja nie

[eternalvoyageur]

W czerwiec i Lipiec nie ma mowy. W srodku dnia sa upaly 45 stopni i wiecej, nawet Indusi miedzy 10:00 a 16:00 nie wychodza na dwor. Bys sie strasznie meczyla.
Mysle ze w Wrzesniu juz jest ok.
Ale jak Ci bardziej pasuje w czerwcu, to zawsze mozesz sie wybrac w gory. Sloni nie zobaczysz, ale Himalaje sa naprawde przepiekne, i gory indyjskie maja duzo niespodzianek. Dziwne swiatynie, klasztory tybetanskie, yaki... np Leh (Ladakh) jest piekny o tej porze.

PS fajne video w podpisie mialam niezly ubaw

[Beekeeper]

dzieki za rady, pomogłaś! sama muszę jeszcze sporo poczytać...i jednak wolę najpierw odwiedzić centralne Indie. Tradycyjnie. Zaskoczyły mnie ceny biletów lotniczych do Indii z UK. O wiele tansze niż np do Pakistanu, srednio 330 funtow. Wiesz może kiedy bywaja droższe? (tak jak np do PL na Boże Narodzenie)