wczasy z maluchem

[dancia]

witam mamuśki! mam taki problem;wybieramy się w czerwcu do tunezji z 18-sto miesięcznym bąblem i nie bardzo wiem co ze sobą zabrać.może któraś z was ma za sobą taki wyjazd i mogłaby podzielić się swoimi doświadczeniami,będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady pomóżcie proszę

[Magkri]

Witam Cię. Mam 19 miesięcznego Maksia i wiele wyjazdów jest już za nami.
Pomijam fakt, że trzeba zabrać kremy z dużym filtrem i pampersy do kąpieli.
Najważniejsze jest jedzenie. Ja wyjeżdzając do obcego kraju zawsze zabieram cały zestaw posiłków. Śniadania (jakieś kupne serki czy takie gotowe dania mleczne), obiady (Gerberki), deserki (gerberki). Wiem, że jest to troszkę ciężkie i prawie dodatkowa waliza. Ale jest to potrzebne bo nie wiesz jakia jest tam kuchnia i nasze maleńkie organizmy przyzwyczajone do polskiej kuchni mogą tego nie znieść.
Leki. Powinnaś wziąść podstawowe najważniejsze leki. Nigdy nic nie wiadomo. Ale trzeba pamiętać, że w różnych krajach są różne wirusy. Trzeba się tego dowiedzieć w razie choroby dziecka czy można leczyć polskimi lekami. Znam przypadek, że ludzie leczyli dziecko naszymi lekami i musieli natychmiast wracać so Polski bo po dwóch dniach było bardzo żle.
Weź dla maleństwa przewiewną koszulę z długim rękawem. Może się przydać żeby chroniła skóre dziecka przed oparzeniami słonecznymi. Ma plaży go nie upilnujesz, żeby siedział w cieniu a skórka jest taka delikatna.
Ja zabieram jeszcze wózek. Pewnie będziecie chcieli coś pozwiedząc lub pójść na dłuższy spacer. Z racji tego, że często wyjeżdzamy to kupiłam fajną leciutką parasolkę (nie drogą). Miałam piękny drogi wózek to mi zniszczyli na lotniskach przy pakowaniu do samolotu.
Nie musisz brać łóżka dla dziecka bo we wszystkich hotelach chyba mają.
Myślę, że wyczerpująca odpowiedz. Jeżeli jeszcze czegoś potrzebujesz to wal jak w dym. W tych sprawach to chyba lestem już specem.
Pozdrawiam i mam nadzieje, że zdasz relacje z wyjazdu.

[Mariqa]

według mnie podstawa dla podrózy:
-smecta, pracetamol lub ibufen na goraczkę, aviomarin, woda utleniona, plastry, bandaż, wata, preparat na komary,kleszcze, silny filtr porzeciwsłoneczny /60/, ja jeszcze zabieram zyrtec / na recepte/ lub fenistil,
-dalej okularki, /czapeczki to wiadomo/, parasol, wózek jesli można, sandałki piankowe do kąpieli
Popatrz jakie obszerne informacje
klik
poradnik scan holiday

[dancia]

strasznie wam dziękuję! mam prawie wszystko o czym pisałyście.oczywiście relacja z wyjazdu będzie.wylatujemy 28 czerwca.jak się wam coś jeszcze przypomni to piszcie.buziaczki i jeszcze raz dziękuję.
ps.moja mama stwierdziła,że chyba żeśmy z tż na głowę upadli żeby takiego malucha ciągnąć ze sobą,ale magkrig umocniłaś mnie w moim postanowieniu!

[Calimero]

Ja zawsze zabieralam Domestosa... tak na wszelki wypadek, bo roznie to w hotelach bywa, a tam gdzie cieplo- duzo bakterii mieszka. Co prawda bardziej sie przydaje na prywatnych kwaterach wiec to juz zalezy jaki hotel wybraliscie Poza tym na wszelki wypadek numer komorki pediatry - nie raz "wyleczylismy" mala przez telefon na wczasach i rozwialismy wiele watpliwosci.

[Marisa]

Dziewczyny czy zawsze wybieracie sie z maluchami samolotem?Może któraś ma za sobą dłuższą podróż samochodem napiszcie jak zniosły ją wasze dzieci.Ja zastanawiam się nad wyjazdem do Chorwacji mój synek będzie miał 20 m-cy nie wiem jak zniesie podróż.

[paula78]

ile trwa lot do chorwacji ? 2 godziny ? a samochodem ? znacznie dłużej wiec wybor jest jak dla mnie oczywisty,tylko i wyłącznie samolot ,jesli nie dla dziecka to dla wlasnego wygodnictwa i wygody.

[Magkri]

Napisane przez Marisa

Dziewczyny czy zawsze wybieracie sie z maluchami samolotem?Może któraś ma za sobą dłuższą podróż samochodem napiszcie jak zniosły ją wasze dzieci.Ja zastanawiam się nad wyjazdem do Chorwacji mój synek będzie miał 20 m-cy nie wiem jak zniesie podróż.

Wyjeżdzamy z dzieckiem ok raz w miesiącu. Z czego najczęściej samochodem.
Do chorwacji to trochę daleko. Ale nie takie rzeczy się robiło.
Mój synek wyjeżdza z nami od 4 tygodnia i "wychował się w aucie".
Maksiek ma 18 miesięcy takie dzici są już bardziej ruchliwe.
Najlepiej jechać w nocy. Wyjechać o tej porze o której chodzi spać, dobrze by było go troche zmęczyć przed podróżą. Wtedy mocniej śpi. I po kłopocie.
Nie wiem gdzie na corwacje jedziesz. Jeżeli na północy to nie jest aż tak daleko. A na południe to... ho ho. Jak nie dacie rady dojechać to rozłóżcie to na dwa dni. Nocleg na słowacji nie jest drogi.
Ważne jest, żeby dziecko miało dobry fotelik, renomowana firma, wyprofilowany. Nie mówię tu o jakiś kosmosach... no i bawełniany pokrowiec-żeby się nie pocił.
Pozdrawiam.

[Marisa]

Napisane przez Magkri

Wyjeżdzamy z dzieckiem ok raz w miesiącu. Z czego najczęściej samochodem.
Do chorwacji to trochę daleko. Ale nie takie rzeczy się robiło.
Mój synek wyjeżdza z nami od 4 tygodnia i "wychował się w aucie".
Maksiek ma 18 miesięcy takie dzici są już bardziej ruchliwe.
Najlepiej jechać w nocy. Wyjechać o tej porze o której chodzi spać, dobrze by było go troche zmęczyć przed podróżą. Wtedy mocniej śpi. I po kłopocie.
Nie wiem gdzie na corwacje jedziesz. Jeżeli na północy to nie jest aż tak daleko. A na południe to... ho ho. Jak nie dacie rady dojechać to rozłóżcie to na dwa dni. Nocleg na słowacji nie jest drogi.
Ważne jest, żeby dziecko miało dobry fotelik, renomowana firma, wyprofilowany. Nie mówię tu o jakiś kosmosach... no i bawełniany pokrowiec-żeby się nie pocił.
Pozdrawiam.

Dzięki dziewczyny.Do Chorwacji jeżdzimy w okolice Szybenika tj środkowa Dalmacja ok 1400 km drogę rozkładamy na dwa dni z noclegiem na Słowacji.Myśle że moje dziecko jakoś to zniesie mam taką nadzieje.Jak będzie problem to poprostu wydłużymy trochę drogę może do dwóch noclegów.A co do odpowiedzi Pauli 78 to samolot oczywiście jest wygodą ale po pierwsze za drogo po drugie nie wyobrażam sobie nie mieć samochodu na miejscu tam gdzie jeżdzimy naprawdę się przydaje.Pozdrawiam.

[paula78]

no fakt samolot jest drozszy ale dla mnie podstawa wyjazdów a samochod wypozyczamy na miejscu w kraju w ktorym jestesmy ,odpada martwienie sie o nasz własny