Zazdrośnice XIII - chociaż za oknem ciągła plucha, my się śmiejemy od ucha do ucha :)

[Rebelious]

Napisane przez Honey_Girl

Teraz niestety będzie ciężko ale płacz ile wlezie, to naprawdę pomaga..
A poza tym znajdź sobie jakieś zajęcie i bądź silna.
Na dzień dzisiejszy tyle mogę poradzić, niestety
No i pisz tutaj, my Cię wesprzemy.


Dzień dobry dziewczyny. Nie mogłam zasnąć do 3 ..
Wstałam i poczułam straszną pustkę..
No i to tyle..

Przytulam Was mocno Dacie radę, tego kwiatu to pół światu!

Ja nie wiem jak, ale moje koleżanki co tydzień na imprezach wyrywają po kilku facetów i to całkiem niezłych.

[turur]

Dzięki dziewczyny..

Chciałam, żeby dał nam szansę, jeśli choć trochę mu zależy, ale nie chciał..Teraz już nie będę go o to prosić. Ja nie zawiniłam, a przynajmniej nie widziałam, żeby coś było nie tak.

[Honey_Girl]

Dzięki Rebe
Ja nie chcę tego pół światu..

Tur daj mu teraz czas, jeśli się opamięta i zacznie mu zależeć to się odezwie a wtedy będziecie gadać. Teraz uszanuj jego decyzję. Znudzi mu się ta samotność. Teraz, chociaż będzie ciężko skup się na sobie.
Uwierz, wiem co mówię..

[Rebelious]

Napisane przez turur

Dzięki dziewczyny..
Innej nie ma..
Chciałam, żeby dał nam szansę, jeśli choć trochę mu zależy, ale nie chciał..Teraz już nie będę go o to prosić. Ja nie zawiniłam, a przynajmniej nie widziałam, żeby coś było nie tak. Jeszcze dzień przed zerwaniem mówił, że kocha, że tęskni, chciał się ze mną widzieć, a wczoraj coś takiego..Nie kłóciliśmy się od b.b.b długiego czasu..Dlatego nie mam kompletnie pomysłu, co go do tego skłoniło.
A co do wyjaśnień, to stwierdził, że ostatnio nam się nie układało, że nie jest tak jak kiedyś.
Dlaczego nie powiedział, że jest mu źle, przecież jak doskwierała mu nuda, to mógł mi to powiedzieć. Mogliśmy przecież zrobić sobie przerwę, przemyśleć, cokolwiek.
Reb- a jak Ty sobie radzisz w takiej sytuacji? Ja się boję tego, co mnie czeka. Nie chcę codziennie płakać, myśleć, wspominać..
Chciałabym, żeby się ocknął, ale nie wydaje mi się, że tak się stanie, zresztą już za późno...Za bardzo mnie zranił..
A tak bardzo mocno go kocham, nie wyobrażam sobie życia bez niego..
Czy to możliwe, żeby z dnia na dzień przestać kochać osobę, z którą się jest 2,5 lata...

Niestety niemożliwe.
Będziesz płakać i musisz płakać, bo to przynosi ulgę. Ale to potrwa tylko jakiś czas, a potem będziesz mogła zacząć życie od nowa, z kimś innym. Zasłużyłaś na szczerość, a on się zachował trochę jak tchórz i gówniarz.

Banalne, nic nie warte wytłumaczenie. Z takich powodów się nie zrywa, tylko próbuje się naprawić to, co przestało "działać".

[zielone_oko]

Napisane przez E.J.

http://najlepszegalerie.pl/kolekcja/...aki,na,obcasie brązowe - pierwsze od lewej

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------

Co o nich myślicie?

Tylko środek ma taki sobie - taki jakby polarek ale może jakoś to przeżyję

Mi się nie podobają, ale ważne , że Tobie

Napisane przez turur

Cześć dziewczyny. Pisałam od czasu do czasu. Byłam z chłopakiem 2,5 lata, wszystko było okej (a tak właściwie mi się wydawało), a on wczoraj ze mną zerwał, ni stąd ni zowąd. Jako uzasadnienie- nie było tak jak kiedyś. Ale jak mogło być? Wiadomo, że po pewnym czasie przychodzi stabilizacja i trzymanie za rękę nie przynosi takiego dreszczyku jak kiedyś. Jeśli chodzi o rutynę- to ja prędzej na nią narzekałam, on mógłby nic nie robić, byle być ze mną.
Wszyscy są w ogromnym szoku- przyjaciele, rodzice moi i jego, ja równiez..
Nie dociera to do mnie co się stało, płaczę cały czas, w nocy nie spałam, jestem wykończona psychicznie.
Nie wiem czego od Was oczekuje, może co powinnam robić, nie wiem..
Proszę, nie wysyłajcie mnie na wątek rozstaniowy, nie jestem w stanie czytać innych smutnych historii..A Wasz wątek jest mi bliski, pozytywny.
Proszę, powiedzcie mi coś, jestem w totalnej rozsypce ..

Przykro mi
Zgadzam się z dziewczynami, że płacz pomaga bo oczyszcza..
Trzymaj się

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Cześć Wam.
Ja dzisiaj zamiast na uczelnię idę do lekarza.. Tak mnie gardło boli, że szok.. położyłam się wczoraj o 21:30 spać i spałam całą noc tak: godzina snu, godzina męczenia się Do tego mam zawalony nos.. Wczoraj temperatury nie miałam a dzisiaj 37. Pewnie angina

[turur]

Dziękuję Wam!

[Honey_Girl]

Napisane przez turur

Dziękuję Wam
Boję się, wszystkiego się boję. Nie chcę żyć bez niego, kocham go, uwielbiam jego rodzinę. Boję się, że nie spotkam nikogo takiego, w końcu z nim wszystko przeżywałam po raz pierwszy..Pierwszy seks, pierwsze wspólne wakacje, no wszystko. To jest takie trudne..
Nie chce mi się żyć. Obiecał mi fajne urodziny, planował wymyśleć nam jakiś niesamowity wspólny dzień, planowaliśmy ferie. Boję się przyszłości.
Nie rozumiem tego, dlaczego on mi nie chciał dać szansy, no ?

Powodów może być wiele... możemy sobie gdybać.
Ja też się boję przyszłości, bo jestem w podobnej sytuacji, niestety.
Teraz skup się na sobie i najważniejsze nie odzywaj się do niego (chociaż będzie trudno, wiem to doskonale) Szczerze też chciałabym dostać jakieś wskazówki jak żyć ale tak się nie da. Trzeba samemu zmierzyć się z tym wszystkim. Teraz potrzebny jest czas.

Oczko szybkiego powrotu do zdrowia !

[gwiazdeczka172]

Napisane przez turur

Cześć dziewczyny. Pisałam od czasu do czasu. Byłam z chłopakiem 2,5 lata, wszystko było okej (a tak właściwie mi się wydawało), a on wczoraj ze mną zerwał, ni stąd ni zowąd. Jako uzasadnienie- nie było tak jak kiedyś. Ale jak mogło być? Wiadomo, że po pewnym czasie przychodzi stabilizacja i trzymanie za rękę nie przynosi takiego dreszczyku jak kiedyś. Jeśli chodzi o rutynę- to ja prędzej na nią narzekałam, on mógłby nic nie robić, byle być ze mną.
Wszyscy są w ogromnym szoku- przyjaciele, rodzice moi i jego, ja równiez..
Nie dociera to do mnie co się stało, płaczę cały czas, w nocy nie spałam, jestem wykończona psychicznie.
Nie wiem czego od Was oczekuje, może co powinnam robić, nie wiem..
Proszę, nie wysyłajcie mnie na wątek rozstaniowy, nie jestem w stanie czytać innych smutnych historii..A Wasz wątek jest mi bliski, pozytywny.
Proszę, powiedzcie mi coś, jestem w totalnej rozsypce ..

Przede wszystkim daj sobie trochę czasu, żeby jakoś oswoić się z tą myślą.
Być może chłopak jakoś się pogubił, być może ma coś na sumieniu, tego nie wiemy.
Na razie nie odzywaj się do niego, niech wszystko ochłonie, może sam się do Ciebie odezwie.
Póki co trzymaj się twardo, płacz jeśli to Ci pomaga, ale znajdź sobie jednocześnie jak najwięcej zajęć by nie siedzieć i nie myśleć.


Ps. Śmiało pisz z nami

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Tur, przede wszystkim na razie nie mysl o tym, czy Ty kogoś znajdziesz, czy będziesz szczęśliwa, bo to za wcześnie!

[evelineau]

Napisane przez jagaaaaa

Eve widzę że mamy podobny problem... ja nie wiem czy to jest od komputera czy nie co drugi lekarz mówi co innego, no ale nie ważne. ja mam strasznie z tym wzrokiem... nie raz idzie ktoś znajomy z daleka albo po drugiej strony ulicy a ja ich nie widzę... i normalnie wstyd jak mnie ktoś woła a ja nie mogę poznać głos i nie wiem kto to a w szkole nawet jak siedzę blisko tablicy to i tak wszystko jest zamazane. mam dopiero 18 lat co to będzie jak będę starsza? muszę kupić soczewki bo w okularach nie chce chodzić na okrągło. mam szeroki ekran jak patrze w komputer... i aż mi głupio jak moja mama może coś przeczytać jak stoi przy moich drzwiach a ja nosze okulary jak jestem ileż tam cm obok każdy u mnie w rodzinie ma dobry wzrok.. nie wiem co się ze mną stało.

mam to samo(tzn juz lepiej mi), wczesniej nie widzialam zadnych bilbordow i nawet twarzy osoby co szla kawalek prze demna. Ja jestem przekonana, ze ja mam to od komp, poniewaz kupilam sobie luteine(20mg wiec to duzo), tran z dorsza(tez pomaga na wzrok), polecam tez jakies krople do tego i ostatnio mnie nie bylo na wizazu i lepiej mi bylo, wzrok mi sie poprawil, czasem te plamki ktore rozmazuja mi wzrok pojawiaja sie(czuje sie wtedy strasznie) ale jest poprawa, moja siostra tez narzeka na wzrok od komputera, zreszta u mnie wszyscy narzekaja(babcia miala jaskre, mama tez juz ma) wiec sie boje

Napisane przez zielone_oko

Ja tam lubię te z Eveline i coś tam dają.

a mi sie w tych kosmetykach podoba sie nazwa firmy
witam wszystkich
turur, honey

[turur]

Napisał mi, że chyba nic do mnie już nie czuje, że od dłuższego czasu o tym myślał..
Honey, musimy się wspierać, bo takie sytuacje są trudne. A Wy ile czasu byliście razem?
Gwiazdka- on mnie przestał po prostu kochać.

[Honey_Girl]

Napisane przez turur

Napisał mi, że chyba nic do mnie już nie czuje, że od dłuższego czasu o tym myślał..
Honey, musimy się wspierać, bo takie sytuacje są b. trudne A Wy ile czasu byliście razem?
Gwiazdka- on mnie przestał po prostu kochać..To jest chyba najgorsze uczucie na świecie, wolałabym już, żeby mnie zdradził..
Boże, nie chce mi się żyć

U mnie jest troszkę inaczej ale jednak całość podobna.
My byliśmy razem prawie 3,5 roku ..

[turur]

To jeszcze dłużej..Ech, dlaczego tak się dzieje, nie rozumiem tego.

[Honey_Girl]

Jeśli mam być szczera to jeszcze przez pewien czas będziesz to przechodziła
Sama tak mam..

[kamila2006]

zadne rozstanie nie jest przyjemne i mile, tu nie ma slow pocieszenia to tzreba przezyc samemu, przezylam i ja i powiem tylko tyle ze potrzeba czasu aby sie z ta mysla pogodzic i zyc dalej. kazdy w zyciu ma chyba takie momenty, nikt tego nie chce, ale uwiezcie lepiej pocierpiec kilka tygodni /miesiecy, i znalezc kogos wspanialego, niz byc z kims kilkanascie lat (cale zycie?) i meczyc sie, plakac, nie czuc szczesliwym...

Powodzenia dziewczyny! jestescie silne!

[turur]

Kamila, masz rację..Mama mi powtarza, że lepiej, że teraz tak się stało, niż jakby miało się stać to jakbym była po ślubie, czy po dłuższym stażu. Boli mnie niesamowicie, zwłaszcza, że to był mój pierwszy poważny chłopak. I byłam z nim szczęśliwa, choć wiadomo, zdarzały się gorsze chwile..

[kamila2006]

Napisane przez turur

Kamila, masz rację..Mama mi powtarza, że lepiej, że teraz tak się stało, niż jakby miało się stać to jakbym była po ślubie, czy po dłuższym stażu. Boli mnie niesamowicie, zwłaszcza, że to był mój pierwszy poważny chłopak. I byłam z nim szczęśliwa, choć wiadomo, zdarzały się gorsze chwile..

bylam kiedys w takiej sytuacji i doskonale wiem jak sie czujecie, takiej osoby nie da sie skutecznie pocieszyc, mozecie isc sie zabawic, tlumic w sobie gniew i smutek, ale obudzicie sie rano i znow przyjada smutne mysli. dlatego tylko czas pomoze. tez kiedys mowilam ze nigdy w zyciu nie chce innego faceta niż ex. tylko on zaden inny i nawet nie chce o tym slyszec. inni dla mnie nie istnieją.

i...bzdura spotkalam kogos z kim jestem szczesliwa, przeszczesliwa! ex moze schowac sie gleboko pod ziemie czyli dziewczyny nie zalamywac sie!

[szatanica1989]

Napisane przez turur

Cześć dziewczyny. Pisałam od czasu do czasu. Byłam z chłopakiem 2,5 lata, wszystko było okej (a tak właściwie mi się wydawało), a on wczoraj ze mną zerwał, ni stąd ni zowąd. Jako uzasadnienie- nie było tak jak kiedyś. Ale jak mogło być? Wiadomo, że po pewnym czasie przychodzi stabilizacja i trzymanie za rękę nie przynosi takiego dreszczyku jak kiedyś. Jeśli chodzi o rutynę- to ja prędzej na nią narzekałam, on mógłby nic nie robić, byle być ze mną.
Wszyscy są w ogromnym szoku- przyjaciele, rodzice moi i jego, ja równiez..
Nie dociera to do mnie co się stało, płaczę cały czas, w nocy nie spałam, jestem wykończona psychicznie.
Nie wiem czego od Was oczekuje, może co powinnam robić, nie wiem..
Proszę, nie wysyłajcie mnie na wątek rozstaniowy, nie jestem w stanie czytać innych smutnych historii..A Wasz wątek jest mi bliski, pozytywny.
Proszę, powiedzcie mi coś, jestem w totalnej rozsypce ..

Bardzo Ci współczuję

[gwiazdeczka172]

Napisane przez turur

Napisał mi, że chyba nic do mnie już nie czuje, że od dłuższego czasu o tym myślał..
Honey, musimy się wspierać, bo takie sytuacje są b. trudne A Wy ile czasu byliście razem?
Gwiazdka- on mnie przestał po prostu kochać..To jest chyba najgorsze uczucie na świecie, wolałabym już, żeby mnie zdradził..
Boże, nie chce mi się żyć

Wiem co czujesz, bo przez chwilę czułam to samo. Mój TŻ też mi tak powiedział, że on mnie nie kocha, nie czuje się szczęśliwy.
I tak samo jak u Ciebie jeszcze dzień wcześniej mówił, że kocha i tęskni, a na drugi dzień zerwał.
Zeszliśmy sie po tygodniu, wrócił do mnie, a ja mu na to pozwoliłam. Nie odzywałam się, miałam kontakt tylko z jego mamą bo chciałam wiedzieć, co u niego.

Inna sprawa, że po kilku miesiącach dowiedziałam się, że chodzi o inną, może w tym przypadku tez tak jest, że kogoś poznał?

[m a d e i r a]

Napisane przez Koszkaa

Aha czyli to się po prostu nazywa wax? Pójdę do apteki powiem ,,poproszę wax do włosów" i będzie wiedziała o co chodzi?

Właśnie tak

Napisane przez nafiyqa

Madi, heheh ale sie usmialam z ta woda Byloby bardziej smiesznie, gdyby nie to, ze 2 tygodnie temu mialam identyczna sytuacje. I tez z waxem!!!!!!

O, pisałas coś tu o tym? Bo mam jakieś prześwity...

A wczoraj zęby myłam używając Arctic truskawkowej, a fu.



Honey, turur

[gwiazdeczka172]

Kobietki mam prośbę, szczególnie do tych które zdają teraz maturę lub tych które coś pamiętają.


Potrzebuję listę podstawowych lektur opracowywanych w liceum
Ja już nic nie pamiętam




Z góry dziekuję

[sweetish]

Napisane przez gwiazdeczka172

Kobietki mam prośbę, szczególnie do tych które zdają teraz maturę lub tych które coś pamiętają.


Potrzebuję listę podstawowych lektur opracowywanych w liceum
Ja już nic nie pamiętam




Z góry dziekuję

Proszę
http://www.cke.edu.pl/images/stories...9_matura_a.pdf

[m a d e i r a]

Napisane przez gwiazdeczka172

Kobietki mam prośbę, szczególnie do tych które zdają teraz maturę lub tych które coś pamiętają.


Potrzebuję listę podstawowych lektur opracowywanych w liceum
Ja już nic nie pamiętam




Z góry dziekuję

Gwiazda ja pamiętam co nieco.

Granica
Przedwiośnie
Ferdydurke
Zbrodnia i kara
Jądro ciemności
Chłopi
Krzyżacy
Ludzie bezdomni
Wesele
Potop
Nad Niemnem
Lalka
Dżuma
Pożegnanie z Marią
Medaliony
Inny Świat
Zdążyć przed Panem Bogiem
Pamiętnik z powstania warszawskiego
Cierpienia młodego Wertera
Dziady
jakieś ballady Mickiewicza
Pan Tadeusz
Kordian
Nie-Boska Komedia

Dużo tego było ale to tak na szybko

[jagaaaaa]

Napisane przez turur

Napisał mi, że chyba nic do mnie już nie czuje, że od dłuższego czasu o tym myślał..
Honey, musimy się wspierać, bo takie sytuacje są b. trudne A Wy ile czasu byliście razem?
Gwiazdka- on mnie przestał po prostu kochać..To jest chyba najgorsze uczucie na świecie, wolałabym już, żeby mnie zdradził..
Boże, nie chce mi się żyć

współczuje bardzo mi przykro... nie ważne co bym napisała to i tak będzie ci bardzo ciężko .... bądź silna potrzebujesz dużo czasu

[gwiazdeczka172]

Napisane przez sweetish

Proszę
http://www.cke.edu.pl/images/stories...9_matura_a.pdf

Dziękuję
Jestem leniwa a wystarczyło poszukać
Dobrze, że mam Was

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez m a d e i r a

Gwiazda ja pamiętam co nieco.

Granica
Przedwiośnie
Ferdydurke
Zbrodnia i kara
Jądro ciemności
Chłopi
Krzyżacy
Ludzie bezdomni
Wesele
Potop
Nad Niemnem
Lalka
Dżuma
Pożegnanie z Marią
Medaliony
Inny Świat
Zdążyć przed Panem Bogiem
Pamiętnik z powstania warszawskiego
Cierpienia młodego Wertera
Dziady
jakieś ballady Mickiewicza
Pan Tadeusz
Kordian
Nie-Boska Komedia

Dużo tego było ale to tak na szybko

Dziekuję kochana

Jądra ciemności nie miałam

[m a d e i r a]

Napisane przez gwiazdeczka172

Jądra ciemności nie miałam

Nie wiesz co straciłaś!

(żartuję)

[gwiazdeczka172]

Napisane przez m a d e i r a

Nie wiesz co straciłaś!

(żartuję)

Chyba wypożyczę i nadrobię

[szatanica1989]

Napisane przez gwiazdeczka172

Chyba wypożyczę i nadrobię

Myślałam, że nic co związane z jądrami nie jest Ci obce

Kupiłam płaszcz w lumpie za 20 zł Później Wam pokażę, taki cieplusi czarny, do kolan

[Janis_]

Napisane przez jagaaaaa

hejjjjj no opowiadaj coś więcej

No więc spędziliśmy ze sobą kilka godzin, byliśmy w takiej małej, klimatycznej knajpce Strasznie rozgadany jest i bardzo, bardzo inteligentny A dzisiaj znów się spotykamy...

Napisane przez turur

Cześć dziewczyny. Pisałam od czasu do czasu. Byłam z chłopakiem 2,5 lata, wszystko było okej (a tak właściwie mi się wydawało), a on wczoraj ze mną zerwał, ni stąd ni zowąd. Jako uzasadnienie- nie było tak jak kiedyś. Ale jak mogło być? Wiadomo, że po pewnym czasie przychodzi stabilizacja i trzymanie za rękę nie przynosi takiego dreszczyku jak kiedyś. Jeśli chodzi o rutynę- to ja prędzej na nią narzekałam, on mógłby nic nie robić, byle być ze mną.
Wszyscy są w ogromnym szoku- przyjaciele, rodzice moi i jego, ja równiez..

Tak jakbym czytała o sobie... Ex zerwał ze mną w styczniu (po 2 latach i 3 miesiącach bycia razem) z dnia na dzień, podając ten sam beznadziejny i płytki powód: "bo już nie jest tak jak kiedyś, nie czuję tego, co na początku" Wiem, jaki to szok, niedowierzanie, wiem, jaki to ból. Pierwsze dni są wiadomo najgorsze... Ja płakałam po kilka godzin i nie ruszałam się z mieszkania jakieś 3-4 dni. Później zabrakło mi łez, nie wiem jak to możliwe, ale po prostu przestały lecieć, choć serce wciąż mocno płakało. Myślę, że te pierwsze dni są bardzo istotne, to właśnie czas na uzewnętrznienie cierpienia, na intensywne rozmyślania, na przeżycie tego wszystkiego, tak jak wskazują emocje. Dużo pomagają też oczywiście rozmowy z mama, przyjaciółką, to doskonale oczyszcza i pozwala spojrzeć na pewne sprawy z innego punktu widzenia. No i pisz tutaj też, jak tylko przyjdzie Ci ochota Zobaczysz, że za kilka dni będzie lepiej (oczywiście dalej będzie boleć, ale inaczej), wyjdziesz do ludzi, zajmiesz się sobą, bo musisz pamiętać, że w tym wszystkim teraz TY jesteś najważniejsza. Exowi daj czas, nie odzywaj się, niech to on pierwszy szuka kontaktu - wiem, co mówię. Ściskam Cię mocno i dużo siły Ci życzę


A ja idę gotować, bo głodna jestem straaaaasznie

A później pocieszałam się tą piosenką... http://www.youtube.com/watch?v=i3cs0coz1CM

[sweetish]

Janis
obyś w tłumie tych dyskotekowych facetów nie straciła z oczu tego, co najważniejsze, czyli wartościowego faceta. Patrzac z boku różne rzeczy moze sobie o Tobie pomyśleć.
Masz tego świadomość?

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez szatanica1989

Myślałam, że nic co związane z jądrami nie jest Ci obce

Kupiłam płaszcz w lumpie za 20 zł Później Wam pokażę, taki cieplusi czarny, do kolan

Zbooooooooooooooooooooooo ooooooooooooooooooooooooo oook

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

Dziękuję
Jestem leniwa a wystarczyło poszukać
Dobrze, że mam Was

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------



Dziekuję kochana

Jądra ciemności nie miałam

Do niej to 'kochana' a mi tylko dziekuje?
FOCH!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez szatanica1989

Myślałam, że nic co związane z jądrami nie jest Ci obce

Kupiłam płaszcz w lumpie za 20 zł Później Wam pokażę, taki cieplusi czarny, do kolan

Tylko dwa jądra są mi dobrze znane

Pokaż pokaż, szczęściaro!

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez sweetish

Janis
obyś w tłumie tych dyskotekowych facetów nie straciła z oczu tego, co najważniejsze, czyli wartościowego faceta. Patrzac z boku różne rzeczy moze sobie o Tobie pomyśleć.
Masz tego świadomość?

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------


Zbooooooooooooooooooooooo ooooooooooooooooooooooooo oook

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------


Do niej to 'kochana' a mi tylko dziekuje?
FOCH!

Tak, jeszcze sobie przytupnij



---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Dzisiaj w Rozmowach w toku: wielkość męskiego bicepsa przekłada się na wielkość jego kabanosika ale pustaki dzisiaj w programie