Jak spędzacie czas z TŻ?:)

[mulann]

Filmy, wino, rozmowy, czasem po prostu milczymy

[kurczaczeq]

Napisane przez Blondi2989

Mieszkasz oddzielnie ze swoim mężem?

tak, bo teoretycznie to nie jest jeszcze mój mąż :p
tak tylko lubię o nim pisać

[sweetblondi]

Eh ja do niedawna jeszcze też tak swój wolny czas dzieliłam z moim TŻ jednakże zaczęlo się coś zmieniac. Kiedyś gdy on był w pracy ja w szkole aż do wieczora potrafiliśmy z 20 razy z sobą rozmawiac przez tel ostatnio jesli jeden raz w ciągu dnia znajdzie na to czas to cud. Zawsze spedzaliśmy wspólnie wieczory a od niedawna on ciągle pisze że sie nie zobaczymy bo już późno dopiero wrócił z pracy etc. jak już się spotkamy to najczęściej leżymy i ja próbuje sie nim nacieszyć. Rozmawiamy i śmiejemy się a gdy schodzimy na poważniejsze tematy to on próbuje zmienić tor rozmowy... Sama nie wiem co się dzieje - jesli spamuje to przepraszam

[kurczaczeq]

Napisane przez sweetblondi

Eh ja do niedawna jeszcze też tak swój wolny czas dzieliłam z moim TŻ jednakże zaczęlo się coś zmieniac. Kiedyś gdy on był w pracy ja w szkole aż do wieczora potrafiliśmy z 20 razy z sobą rozmawiac przez tel ostatnio jesli jeden raz w ciągu dnia znajdzie na to czas to cud. Zawsze spedzaliśmy wspólnie wieczory a od niedawna on ciągle pisze że sie nie zobaczymy bo już późno dopiero wrócił z pracy etc. jak już się spotkamy to najczęściej leżymy i ja próbuje sie nim nacieszyć. Rozmawiamy i śmiejemy się a gdy schodzimy na poważniejsze tematy to on próbuje zmienić tor rozmowy... Sama nie wiem co się dzieje - jesli spamuje to przepraszam

postaraj się jakoś z nim rozmawiać, nie daj mu zmieniać tematu, niech się dowie jak się czujesz itp. nie martw się będzie dobrze
u nas np. jest tak, że jak sie widzimy w weekendy to jest świetnie. ale w tyg już zazwyczaj ze sobą nie piszemy ani sms ani na gg czy coś.. tzn nie w dużych ilościach. tylko standardowe co tam ; ]

[sweetblondi]

Napisane przez kurczaczeq

postaraj się jakoś z nim rozmawiać, nie daj mu zmieniać tematu, niech się dowie jak się czujesz itp. nie martw się będzie dobrze
u nas np. jest tak, że jak sie widzimy w weekendy to jest świetnie. ale w tyg już zazwyczaj ze sobą nie piszemy ani sms ani na gg czy coś.. tzn nie w dużych ilościach. tylko standardowe co tam ; ]

wiesz ile ja razy próbowałam? On jest uparty jak osioł i wiedziałam to juz w dniu w ktorym go poznałam ale nie sądziłam że ma aż tak cięzki charakter ;/
Hmm mam nadzieję że to chwilowy stan spowodowany problemami w firmie żyję nadzieją że wszystko wróci do normy
I ty tak dajesz radę cały tydzien z takimi wiadomościami krótkimi i bez widzenia się? ja po 2 dniach szaleje ;/

[kurczaczeq]

Napisane przez sweetblondi

wiesz ile ja razy próbowałam? On jest uparty jak osioł i wiedziałam to juz w dniu w ktorym go poznałam ale nie sądziłam że ma aż tak cięzki charakter ;/
Hmm mam nadzieję że to chwilowy stan spowodowany problemami w firmie żyję nadzieją że wszystko wróci do normy
I ty tak dajesz radę cały tydzien z takimi wiadomościami krótkimi i bez widzenia się? ja po 2 dniach szaleje ;/

mój też ma cięzki charakter. właśnie przed jego wyjazdem na studia było ciężko z nami, bo mnie nie szanował. też właśnie próbowałam z nim rozmawiać ale nic to nie dawało. zawsze wychodziło, że to moja wina ; ] no ale wyjechał na studia to wszystko się zmieniło. na początku pisał dużo teraz już się w sumie przyzwyczaiłam. on nie lubi pisać, dzwonić też nie. ;p ja zresztą to samo mam jakoś mi to tak bardziej nie przeszkadza hehe ;p chyba, że już się 2 tyg nie widzimy wtedy gorąca linia

[sweetblondi]

Napisane przez kurczaczeq

mój też ma cięzki charakter. właśnie przed jego wyjazdem na studia było ciężko z nami, bo mnie nie szanował. też właśnie próbowałam z nim rozmawiać ale nic to nie dawało. zawsze wychodziło, że to moja wina ; ] no ale wyjechał na studia to wszystko się zmieniło. na początku pisał dużo teraz już się w sumie przyzwyczaiłam. on nie lubi pisać, dzwonić też nie. ;p ja zresztą to samo mam jakoś mi to tak bardziej nie przeszkadza hehe ;p chyba, że już się 2 tyg nie widzimy wtedy gorąca linia

No to oby wam się układało jak najdłużej i najlepiej
Ja poczekam co czas pokarze, chociaż nie ukrywam, że głupie myśli wygrywają z jego zapewnieniami że jestem najważniejsza i jedyna

[kurczaczeq]

Napisane przez sweetblondi

No to oby wam się układało jak najdłużej i najlepiej
Ja poczekam co czas pokarze, chociaż nie ukrywam, że głupie myśli wygrywają z jego zapewnieniami że jestem najważniejsza i jedyna

ważne, ze tak myśli i mówi
mojego nawet na takie słowa nie było stać :p
będzie dobrze

[sweetblondi]

Napisane przez kurczaczeq

ważne, ze tak myśli i mówi
mojego nawet na takie słowa nie było stać :p
będzie dobrze

Oby mineły te czarne chmurki i znów zawitało słońce
No wiesz... mówić a myśleć to dwie różne rzeczy. Skąd ja mam wiedzieć, ze ona tak mówi bo tak jest naprawdę czy mówi od tak żeby powiedzieć abym dała spokój...

[kurczaczeq]

Napisane przez sweetblondi

Oby mineły te czarne chmurki i znów zawitało słońce
No wiesz... mówić a myśleć to dwie różne rzeczy. Skąd ja mam wiedzieć, ze ona tak mówi bo tak jest naprawdę czy mówi od tak żeby powiedzieć abym dała spokój...

na pewno miną
coś Ty . przecież nie byłby z Tobą gdyby tak nie było

[Kingulaaa]

Czasem wieczorem wino (o ile nie ma zajęć na studiach na następny dzień), częste oglądanie filmów, obserwowanie gwiazd, gotowanie (koniecznie kurczaka! ), słuchanie muzyki lub po prostu nic nie robienie

[malwinac]

"Wiecie co jesteście natrętne piszę z żony konta bo ona już śpi jest tak że mi ie chcę ale nie zawszę nieraz bym mógł to robić non stop czyli całą noc( żarcik) ale jak nie mam nastroju bo takie dni przychodza to jest afera i podejrzenia że ZDRADA ale na mnie stres też działa w pracy i to wszystko się wiążę razem i potrzebuje odpoczynku . "


wtf? :O

[slodka2684]

Chodzimy na spacery, oglądamy filmy, gramy w gry komputerowe, śmiejemy się, rozmawiamy, pomagam mu w czymś , gramy w ping-ponga, przytulamy się , całujemy, leżymy słuchając muzyki.

[kurczaczeq]

Napisane przez slodka2684

Chodzimy na spacery, oglądamy filmy, gramy w gry komputerowe, śmiejemy się, rozmawiamy, pomagam mu w czymś , gramy w ping-ponga, przytulamy się , całujemy, leżymy słuchając muzyki.

zazdroszczę, że gracie w ping ponga ;p
ja mojego starałam się namówić na grę w kosza czy coś a on nic..
jedynie raz graliśmy w monopol ;p

[kurczaczeq]

jak kto woli ;p
hmm troszkę drażni mnie słowo bzykamy ;p
wolę inne określenia ;p

[201804100943]

Napisane przez ogier

Racja. Poprawię się:
Pieprzymy się jak króliki.

żałosne

[Evaniesama]

W sumie najlepsze chwile to te, kiedy nic konkretnego się nie robi I tylko po prostu się jest razem... zwłaszcza jeśli przez jakiś czas musieliście się rozstać (bo on wyjeżdża lub życie Was dopadło

[mynameisola]

ja z moim TŻ często po prostu sobie leżemy i się na siebie gapimy, zwłaszcza ja to uwielbiam bo ma takie niespotykane zielono złote oczka , także polecam bo to tak trochę nawet podchodzi pod trenowanie rozumienia się bez słów .

[kurczaczeq]

ja też lubię na mojego patrzeć i całować go w czółko.
on nie bardzo

[lidziaczeks]

U mnie ostatnio nuda.....mamy inne zainteresowania i tak się rozmijamy, jakos nie potrafię zarazić TŻ swego swoim światem. Od czasu do czasu kino, jakieś tańce i spotkania ze zanajomymi, a na wiosnę będziemy pewnie znowu razem biegać w lesie

[absurdalna89]

Też uwielbiam wypady do lasu. Czasem siedzimy i wsłuchujemy się w leśne dźwięki, a czasem zasuwamy na rowerach.

[Lea_ny]

*rozmawiamy
*gotujemy razem
*chodzimy na spacery
*oglądamy filmy na dvd
*przytulamy się i całujemy
*patrzymy sobie w oczka
*głaszczemy się po główkach
*leżymy sobie razem i odpoczywamy
*leżymy i się kochamy
*nie leżymy i się kochamy
*chodzimy na jedzonko
*bawimy się z jego synkiem

W ten weekend planujemy basenik i saunę, a jak się zrobi ciepło to mój Luby chce na rowerach jeździć (ja i rower ) i biegać wspólnie ().

[Evaniesama]

A myślicie, że w dalszych latach życia (powiedzmy: bliżej emerytury niż dalej ) może to wyglądać tak samo? Bo mam wrażenie, że na rutynę już nie ma rady Ile można głaskać się po główkach i patrzeć w oczy?
Macie sposób na wspólny czas kilka(naście, dziesiąt) lat po ślubie?

[ekstramocna]

my jesteśmy jeszcze przed ślubem, ale wiem, że nigdy się sobą nie znudzimy, a to za sprawą wspólnych planów. Oboje chcemy podróżować. Teraz nie mamy fizycznej możliwości, bo studiujemy i nie mamy jak odłożyć kasy. Ale kiedyś na pewno. Oboje kochamy odkrywać świat- smaki, widoki.
Ważne mieć wspólne pasje które będzie można realizować. . Cele.

[hederahelix]

wszystko i nic...Jesteśmy razem 4 lata i na początku ciągle robiliśmy coś innego, a teraz jest spokojniej- bynajmniej nie nudno
Oczywiście rozmawiamy dużo, oglądamy filmy, przytulamy się, słuchamy muzyki, gotujemy, chodzimy na spacerki w rożne miejsca- latem jest to wygodniejsze Jeździmy na rowerze, biegamy, tańczymy, odwiedzamy znajomych, łazimy do kina, restauracji, na koncerty...Wszystko robimy co tylko można robić chyba^^
a w wakacje chodzimy po górach i robimy zdjęcia

[NataL1]

Napisane przez Evaniesama

A myślicie, że w dalszych latach życia (powiedzmy: bliżej emerytury niż dalej ) może to wyglądać tak samo? Bo mam wrażenie, że na rutynę już nie ma rady Ile można głaskać się po główkach i patrzeć w oczy?
Macie sposób na wspólny czas kilka(naście, dziesiąt) lat po ślubie?

wiesz wyznaje zasade ze moj facet ma byc przede wszystkim moim przyjacielem a wiec jezeli uda sie mi i Michalowi to mimo wielu spedzonych ze soba lat bedziemy umieli nadal ze soba rozmawiac i rozumiec sie w takim samym stopniu jak teraz tym bardziej ze modny jest aktywny emeryt wieeeeec nudy byc nie powinno tyle czasu do wykorzystania ze uuuuu mam nadzieje ze TŻ zapewni nam taka fortune ze swiat stanie przed nami otworem

[MotyleX]

a my z tż uwielbiamy wspólne posiłki, delektujemy sie razem żarciem i to jest super
poza tym to tż uwielbia sport ja już mniej więc mu głownie kibicuje
jedynie pływanie jakoś mi wychodzi no i jazda na rowerze też spoko lubię a że wiosna,lato i ciepełko się zbliża to będe mogła się wykazać :P

tż też lubi zakupy ciuszkowe więc nawet mi coś tam doradzi jak wyglądam ale wiadomo ma swoje granice...bezsensownego latania po sklepach w poszukiwaniu okazji to nie lubi ale jak coś konkretnego trzeba kupić to jest cierpliwy i fajnie doradza i chętnie jedzie ze mną

no i czas spędzony wspólnie na opiece nad naszą córeczką to jest to dziecko bardzo zbliża w związku

[LusciousElegance]

trochę rutyna nam się wdarła w nasze życie, ale robi się ciepło więc planów mamy sporo, zimą to siedzenie w domu często wykańcza, nawet filmów dobrych się nie naoglądałam, a na basen wybieramy się od kilku tygodni, tak to już jest z naszym planowaniem

[ekstramocna]

Napisane przez LusciousElegance

trochę rutyna nam się wdarła w nasze życie, ale robi się ciepło więc planów mamy sporo, zimą to siedzenie w domu często wykańcza, nawet filmów dobrych się nie naoglądałam, a na basen wybieramy się od kilku tygodni, tak to już jest z naszym planowaniem

nie tylko wasze plany są tak odkładane i powoli realizowane .

[absurdalna89]

Wkleję to, co napisałam na plotkowym:

Ja i TŻ jesteśmy muzycznymi maniakami. Kupił nowe, wielkie głośniki, więc uwielbiamy leżeć i wsłuchiwać się w poszczególne dźwięki. Czasem zlatują nam na tym godziny. Ale oczywiście trzeba to lubić, leżeć w milczeniu i faktycznie słuchać. Wzbogaca nas też odmienność gustów, najpierw słuchamy "mojej", a potem "jego" muzyki i pod koniec dyskutujemy.

Chodzimy też na wystawy malarskie/fotograficzne (są darmowe, więc tym bardziej polecam), a w przypływie gotówki do kina, na pizzę, na zakupy, czy chociażby na gorącą czekoladę do miłej kawiarenki. Nie zdarza się to często, bo ze stypendium ciężko zaszaleć, ale wtedy te chwile są faktycznie wyjątkowe.

Uwielbiamy też sesje zdjęciowe, on fotografować, ja pozować. Często przeglądamy np. digarta i szukamy pomysłów, gdy nic nie przychodzi nam do głowy. Fajnie się to potem ogląda po latach.

Rzadko (bo jesteśmy odludki), ale zdarza nam się spotykać z jakimiś znajomymi. W pubie albo u kogoś w domu na wieczorze alkoholowo-filmowym.

Oglądanie filmów to oczywiście klasyk. Rzadko zdarza się wieczór bez tej formy rozrywki, po prostu bardzo to lubimy.

A do znudzonych: jest coraz cieplej, więc wyciągajcie rowery i śmigajcie. My już mamy masę planów na wycieczki. Spacery również polecam, my preferujemy naturę, nie przeglądanie wystaw sklepowych, ale jak kto woli. Myślę, że wiosną i latem ciężko o nudę, ale ja po prostu jestem maniaczką przyrody, więc spędzanie dnia w lesie czy na łące to dla mnie bajka. Piknik - też dobra rzecz. Wypady na basen, nad rzekę. Jednodniowe wycieczki rowerowe. Leżenie i patrzenie w chmury. Wsłuchiwanie się w leśne dźwięki. Piwko na łonie natury.

Aaaa, i dziękuję za pomysł ze słownikami i książkami (na plotkowym). Na pewno wypróbuję. Książki czytam namiętnie, ale zawsze w samotności, więc może tym razem spróbuję z TŻ.

Bym zapomniała! Nas bardzo wzbogacają studia. Zwłaszcza na 1 roku, gdy oboje mieliśmy filozofię - oj, ale się filozofowało.