Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 19

[Fenris]

Napisane przez Kostka09

tez mysle o budyniowcu...z jakiego bloga robiłyscie??

Mi się ten podoba
Też trzymam za Ciebie

[Kostka09]

ja znalazłam taki

[Fenris]

Napisane przez Kostka09

ja znalazłam taki

Ten też wygląda smakowicie. Szkoda, że nie mam zdolności kulinarnych

[natuso]

Witajcie z rana
ja już po śniadaniu, zbieram się do pracy. Bardzo apetycznie wyglądają te budyniowce, ale ile z nimi roboty

[kasica123]

Dobry
Ja dziś P...
Dziewczynki powiedzcie mi, czy są jakieś ograniczenia co do jedzenia pomidorów na PW??? bo ja wczoraj nie mogłam się powstrzymać i przez cały dzień je podgryzałam wygłodniała warzyw nadal jestem po I fazie

Poza tym znalazłam sos sojowy light 100 ml ma chyba 50 kalorii
No i dzisiaj jadę po otręby mam nadzieję,że mi sprowadziła

[natuso]

Napisane przez kasica123

Dobry
Ja dziś P...
Dziewczynki powiedzcie mi, czy są jakieś ograniczenia co do jedzenia pomidorów na PW??? bo ja wczoraj nie mogłam się powstrzymać i przez cały dzień je podgryzałam wygłodniała warzyw nadal jestem po I fazie

Poza tym znalazłam sos sojowy light 100 ml ma chyba 50 kalorii
No i dzisiaj jadę po otręby mam nadzieję,że mi sprowadziła

Nie ma ograniczeń jeśli chodzi o pomidory można jeść do bólu co mnie bardzo cieszy, bo ja uwielbiam pomidory w każdej postaci

[frywolna franka]

Napisane przez kasica123

Dziewczynki powiedzcie mi, czy są jakieś ograniczenia co do jedzenia pomidorów na PW???

O ile wiem to żadnych.... Jem ile chcę.

[anaiss86]

Witajcie szczypiorki

mam pytanie odnosnie ostatnich czatow z doktorkiem, wspominal o jogurcie owocowym, zobaczcie czy to sie nadaje:
http://www.danacol.pl/dla_serca/danacol_jogurty

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez luizka4don

Natuso- robilam lasange z tego oto przepisu http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopi...t=5876&start=0

super przepis, wyglada przepysznie... kocham lasagne!!!

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez Emilia 25

Wiem, wiem. Jeszcze zatęsknisz za studenckimi czasami na KJS-ie.

pewnie tak... ale KJS to pikus w porownaniu z moim poprzednim wydzialem, gdzie wykladowcy doprowadzali to nerwicy itp.

[LyraBea]

Napisane przez MrsVargas

Wasza historia jest dla mnie przepiękna najbardziej wzruszająca z całego dukania
Co do fajnych ludzi to masz rację, ja to się mało udzielałam...ale to się i tak czuje nawet czytając
Wpadajcie...do Trójmiasta zapraszam
Ja na Opener mam jakieś 4 przystanki więc grzech nie iść

Napisane przez frywolna franka

hehe swego czasu pomieszkiwałam na Podgórskiej, a zameldowana byłam na Żeliwnej Obłuże.

Witam z rańca.
Od rana mam dobry humor (waga bez wzrostu po wczorajszej uczcie). Spadków wszystkim życzę!!!

Napisane przez frywolna franka

hehe to wiem gdzie mieszkasz Może się w ogóle z jakiejś piaskownicy znamy :P (W ogóle z balkonu na Podgórskiej miałam najlepszy nocny widok. Rozświetlona stocznia, port... Kochałam to )
Czasem odwiedzam średnio raz w roku właśnie w okolicach Openera

A Dukanowo dziś wzorowo Jak lubię wiosenne warzywka... Na wszelkie możliwe sposoby

Pozdrawiam trójmiaszczanki z sypialni Trójmiasta zwanej Rumią
A na Opener nigdy nie byłam za to gdy jest ładna pogoda to słychać u mnie dokladnie jak grają. Za to Gdynia jest w te dni tak zapchana, że boję się z domu wychodzić

A tak w ogóle dzień dobry Wam Dziewczyny. Sporo kolejnych odważnych do "zadukania". Trzymam kciuki
Powodzonka

[marta de]

hej.
Właśnie dołączyłam do forum, bo mam problem... w sumie męczy mnie to dlatego postanowiłam tu napisać bo śledzę wpisy na forum. Otóż:
jestem na Diecie Dukana od 26 kwietnia. W sumie przed dietą ważyłam 54kg i chciałam szybko zrzucić 5kg ponieważ na początku czerwca wychodzę za mąż, a poza tym chciałam odzwyczaić się od objadania się słodyczami i fastfoodami. Generalnie jestem szczupła, ale podjęłam decyzje i staram się być wytrwała. W pierwsze dwa tygodnie schudłam 2,5kg a w między czasie jakiś 0,5kg i koniec... moja waga stoi w miejscu a ja nadal chudne... i tego nie rozumiem... ubrania już noszę te które nosiłam ważąc w tamtym roku 48kg a waga stoi na 51kg i ani drgnie... a wczoraj spodnie o rozmiarze 26 juz mi zaczęły lekko odstawać i dziś założyłam swoje najmniejsze 25 rozmiar. No i co mi jest? bo nie rozumiem... jestem na fazie II choć chyba ją skończę i przejdę do fazy III. Może mi ktoś coś poradzić, bo się trochę załamuję tym faktem... pozdrawiam Was bardzo

[Agucha 79]

Cześć Kochane Wytrwaluszki !!! Witam nowe Dukanki

Dawno nie pisałam ale czytam regularnie ( boję się opuścić choć jeden dzień, bo tak zasuwacie, ze się z tego książka robi ... hahaha


LyraBea Przepiękny masz podpis, Twoje wyniki utrwalania robią wrażenie.

Ja, pomału się szykuję do III,(teoretycznie jeszcze 2 kg) stuknie mi pewnie niebawem , ale ponieważ juz się sobie podobam a II mi nie straszna to postanowiłam , że przejdę na III stopniowo i delikatnie Na początek dodam jedynie porcje owoców, których brak doskwiera mi najbardziej. I z tego co zdążyłam się dowiedzieć to owocki w pierwszej połowie dnia ale to jeszcze trza się przywitać z dziewczynkami w innym wątku

[kasica123]

Napisane przez natuso

Nie ma ograniczeń jeśli chodzi o pomidory można jeść do bólu co mnie bardzo cieszy, bo ja uwielbiam pomidory w każdej postaci

Jejku ja też tylko boję się,że w dniach PW będę zjadała za mało białka, bo tak się warzywami objadam

Napisane przez frywolna franka

O ile wiem to żadnych.... Jem ile chcę.

Napisane przez marta de

hej.
Właśnie dołączyłam do forum, bo mam problem... w sumie męczy mnie to dlatego postanowiłam tu napisać bo śledzę wpisy na forum. Otóż:
jestem na Diecie Dukana od 26 kwietnia. W sumie przed dietą ważyłam 54kg i chciałam szybko zrzucić 5kg ponieważ na początku czerwca wychodzę za mąż, a poza tym chciałam odzwyczaić się od objadania się słodyczami i fastfoodami. Generalnie jestem szczupła, ale podjęłam decyzje i staram się być wytrwała. W pierwsze dwa tygodnie schudłam 2,5kg a w między czasie jakiś 0,5kg i koniec... moja waga stoi w miejscu a ja nadal chudne... i tego nie rozumiem... ubrania już noszę te które nosiłam ważąc w tamtym roku 48kg a waga stoi na 51kg i ani drgnie... a wczoraj spodnie o rozmiarze 26 juz mi zaczęły lekko odstawać i dziś założyłam swoje najmniejsze 25 rozmiar. No i co mi jest? bo nie rozumiem... jestem na fazie II choć chyba ją skończę i przejdę do fazy III. Może mi ktoś coś poradzić, bo się trochę załamuję tym faktem... pozdrawiam Was bardzo

Chciałabym mieć taki problem
A poważnie, ćwiczysz? lub ćwiczyłaś coś??? bo waga może stać w miejscu lub nawet wsrastać, bo mięśnie ważą dużo więcej jak tłuszcz
A jeśli nie to może tak Ci się organizm rozchulał, że nie wie że już trzeba przestać Tak też bywa,najpierw waga leci, pozniej stoi a pozniej znów leciiiii

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

A tak w ogóle to już chyba dawno powinnaś przejść na III fazę.Normalne że chudniesz gdy wciąż się odchudzasz

[Agucha 79]

Dziewczynki kochane , głównie Tójfazowiczki, gdzie wasz wątek??? Szukam, szukam i znaleźć nie mogę Poproszę linka

[marta de]

generalnie ćwiczyłam, ale miałam teraz rok przerwy. Zaczęłam teraz biegać, bo pomyślałam, że to może przez brak ruchu, ale nic mi to nie daje... jak mam przejsc na faze trzecią jak straciłam dopiero 3kg... choć czuję się tak jakbym straciła co najmniej 6... za 8 dni kończę chyba tą drugą fazę skoro już mi nic ta dieta nie pomaga ...

[kasica123]

Napisane przez marta de

generalnie ćwiczyłam, ale miałam teraz rok przerwy. Zaczęłam teraz biegać, bo pomyślałam, że to może przez brak ruchu, ale nic mi to nie daje... jak mam przejsc na faze trzecią jak straciłam dopiero 3kg... choć czuję się tak jakbym straciła co najmniej 6... za 8 dni kończę chyba tą drugą fazę skoro już mi nic ta dieta nie pomaga ...

Ja Cię nie rozumiem a co to jest waga???? Chyba ważniejsze co widzisz w lustrze i widzisz po centymetrach!!!

Spodnie Ci z dupy lecą a Ty zaczęłaś biegać, bo musisz na wadze ujrzeć "magiczną cyfrę".....

To napisz mi jeszcze czym Ty się martwisz???? tym że waga stoi,czy tym że chudniesz bez kg?

[anaiss86]

Napisane przez Agucha 79

Dziewczynki kochane , głównie Tójfazowiczki, gdzie wasz wątek??? Szukam, szukam i znaleźć nie mogę Poproszę linka

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=402728

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez marta de

generalnie ćwiczyłam, ale miałam teraz rok przerwy. Zaczęłam teraz biegać, bo pomyślałam, że to może przez brak ruchu, ale nic mi to nie daje... jak mam przejsc na faze trzecią jak straciłam dopiero 3kg... choć czuję się tak jakbym straciła co najmniej 6... za 8 dni kończę chyba tą drugą fazę skoro już mi nic ta dieta nie pomaga ...

jak nie dziala skoro mowisz ze wchodzisz w najmniejsze ciuchy jakie masz. Nie rozumiem Cie, przeciez w cm chudniesz to czemu mowisz ze dieta nie dziala, sama sobie zaprzeczasz.

[LyraBea]

Napisane przez Agucha 79

Cześć Kochane Wytrwaluszki !!! Witam nowe Dukanki

Dawno nie pisałam ale czytam regularnie ( boję się opuścić choć jeden dzień, bo tak zasuwacie, ze się z tego książka robi ... hahaha


LyraBea Przepiękny masz podpis, Twoje wyniki utrwalania robią wrażenie.

Ja, pomału się szykuję do III,(teoretycznie jeszcze 2 kg) stuknie mi pewnie niebawem , ale ponieważ juz się sobie podobam a II mi nie straszna to postanowiłam , że przejdę na III stopniowo i delikatnie Na początek dodam jedynie porcje owoców, których brak doskwiera mi najbardziej. I z tego co zdążyłam się dowiedzieć to owocki w pierwszej połowie dnia ale to jeszcze trza się przywitać z dziewczynkami w innym wątku

Dzięki Co jakiś czas wpadam do Was jak posłaniec z IV fazy żeby dać znać, że można przejść przez Dukana, wytrwać i potem sobie świetnie radzić Zaczynałam tu z Wami właśnie na TYM wątku, ale to było całe wieki temu i wiele cześci temu....

Napisane przez Agucha 79

Dziewczynki kochane , głównie Tójfazowiczki, gdzie wasz wątek??? Szukam, szukam i znaleźć nie mogę Poproszę linka

Coś tam Dziewczyny sobie nie radzą Kurde tak jakby wszystkie wróciły i zatrzymały się na II fazie i ani rusz. Dopinguję Was z całego serca

[monique 90]

Hejo

Mało się udzielam, czytam regularnie - sesja zbliża się wielkimi krokami i niestety mam coraz mniej czasu.

Muszę niestety przyznać, że do końca bezgrzeszna moja dieta nie jest, mimo to z dnia na dzień spadam (100g, lub 200g, ale zawsze)

Dziś ujrzałam 66,0kg

Zmieniam podpis
Witam nowe Dukanki i życzę wytrwałości i weterankom i świeżynkom

[anaiss86]

Napisane przez LyraBea

Coś tam Dziewczyny sobie nie radzą Kurde tak jakby wszystkie wróciły i zatrzymały się na II fazie i ani rusz. Dopinguję Was z całego serca

niestety jak przejrzalam watek 3 fazy to nie jest zbyt optymistyczny. Dobrze, ze do nas zagladasz

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez monique 90

Hejo

Mało się udzielam, czytam regularnie - sesja zbliża się wielkimi krokami i niestety mam coraz mniej czasu.

Muszę niestety przyznać, że do końca bezgrzeszna moja dieta nie jest, mimo to z dnia na dzień spadam (100g, lub 200g, ale zawsze)

Dziś ujrzałam 66,0kg

Zmieniam podpis
Witam nowe Dukanki i życzę wytrwałości i weterankom i świeżynkom

gratulacje wskakuj na 3, przeciez Ty juz chudzina jestes.

[monique 90]

Napisane przez anaiss86

niestety jak przejrzalam watek 3 fazy to nie jest zbyt optymistyczny. Dobrze, ze do nas zagladasz

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------



gratulacje wskakuj na 3, przeciez Ty juz chudzina jestes.

Dziękuję, dziękuję ale ja jak osioł uparta i 62 chcemmmmmm

[Fenris]

Napisane przez monique 90

Dziś ujrzałam 66,0kg

Gratuluję.
Wcinam serek wiejski Piątnicy, data ważności do 26.05, a on smakuje jak zepsuty... Kwaśny jakiś i te grudki rozdrobnione są.. Ble.
Zjeść czy wyrzucić te "5zł"... Ech.

[kasica123]

Napisane przez Fenris

Gratuluję.
Wcinam serek wiejski Piątnicy, data ważności do 26.05, a on smakuje jak zepsuty... Kwaśny jakiś i te grudki rozdrobnione są.. Ble.
Zjeść czy wyrzucić te "5zł"... Ech.

Może datę w sklepie przerobiły pamiętam kiedyś jak pracowałąm w spożywczym to tak się robiło

[Fenris]

Napisane przez kasica123

Może datę w sklepie przerobiły pamiętam kiedyś jak pracowałąm w spożywczym to tak się robiło

Nie no, niemożliwe... Jakby zmazały to coś wydrukowane czarne na dole i zrobiły nowe? To już drugi serek (z tego samego sklepu - Leclerca), który jest jakiś zepsuty. Szkoda mi kasy...

[monique 90]

Napisane przez Fenris

Gratuluję.
Wcinam serek wiejski Piątnicy, data ważności do 26.05, a on smakuje jak zepsuty... Kwaśny jakiś i te grudki rozdrobnione są.. Ble.
Zjeść czy wyrzucić te "5zł"... Ech.

Dziękuję. Jak tam udaje się bezgrzesznie dukać? Trzymam kciuki.

Jak Ci nie smakuje, to wyrzuć - chyba że chcesz zasiąść na kibelku (co w sumie w tej diecie wskazane)

[Fenris]

Napisane przez monique 90

Dziękuję. Jak tam udaje się bezgrzesznie dukać? Trzymam kciuki.

A dobrze Wczoraj miałam koło nosa pierogi i ciastka i nie ruszyłam

Napisane przez monique 90

Jak Ci nie smakuje, to wyrzuć - chyba że chcesz zasiąść na kibelku (co w sumie w tej diecie wskazane)

Akurat z tym nie mam problemów, więc ich nie chcę

Edit: A poza tym wczoraj mama mnie zlustrowała i powiedziała, że przytyłam (2-3kg, to na prawdę tak widać?)
W efekcie się poryczałam. Nienawidzę swojego brzucha.

[luizka4don]

Eh pogoda mnie dobija nic mi sie nie chce najchetniej położyłabym sie i ogladala tv ale niestety moje 9 miesieczne dziecko jest za zywe zeby tak polezec z mamusia hehe;p;p

Jezeli chodzi o faze 3 to ja wskakuje 1 czerwca chyba ze plany sie jakos zmienia (w co watpie) Cel nr 1 osiagniety i mam nadzieje ze do konca miesiaca pojdzie chociaz troszke;p Najwyzej utrwale ta co bede miala i znowu powroce na 2

Ja dzis na obiadek 2 udka pieczone + surowka z wszystkich warzyw jakie znalazlam w lodowce;p


Ja bym wyrzucila mozliwe ze byl w za cieplym miejscu i dlatego taki kwasny tez ostatnio mialam tak.

[Fenris]

Napisane przez luizka4don

Ja bym wyrzucila mozliwe ze byl w za cieplym miejscu i dlatego taki kwasny tez ostatnio mialam tak.

Wywaliłam. I teraz nie mam co jeść Wczoraj to samo - ten sam duży serek wiejski Piątnicy i też musiałam wyrzucić. Trochę za drogi interes, żeby ciągle wyrzucać.
Może się przeniosę na małe...

Ja na III idę w sierpniu (mam cichą nadzieję)

[monique 90]

Napisane przez Fenris

A dobrze Wczoraj miałam koło nosa pierogi i ciastka i nie ruszyłam

Akurat z tym nie mam problemów, więc ich nie chcę

Edit: A poza tym wczoraj mama mnie zlustrowała i powiedziała, że przytyłam (2-3kg, to na prawdę tak widać?)
W efekcie się poryczałam. Nienawidzę swojego brzucha.

, ja miałam koło nosa pierogi i 4 wsunęłam. Podziwiam Cię!

Kiedyś myślałam, że 2-3 kg to nic, ale jak teraz tyle przytyję widzę u siebie ogromną różnicę - mama pewnie nie chciała Cię zasmucić, tylko zmotywować do grzecznego dukania - na tej diecie te 2,3 kg to nie jest tak dużo do stracenia - głowa do góry

Jeszcze 2 lub 3 razy odmówisz pierogów i te kilosy pójdą w siną dal


Też muszę wyrzucić ten duży, faktycznie na małych chyba lepiej - troszkę drożej, ale mniej wyrzucania.

[Fenris]

Napisane przez monique 90

, ja miałam koło nosa pierogi i 4 wsunęłam. Podziwiam Cię!

Kiedyś myślałam, że 2-3 kg to nic, ale jak teraz tyle przytyję widzę u siebie ogromną różnicę - mama pewnie nie chciała Cię zasmucić, tylko zmotywować do grzecznego dukania - na tej diecie te 2,3 kg to nie jest tak dużo do stracenia - głowa do góry

Jeszcze 2 lub 3 razy odmówisz pierogów i te kilosy pójdą w siną dal

Kilka cm w brzuchu przybrałam...
A z ciastkami nie miałam problemu, bo pożarłam wczoraj pół porcji ptasianki
Gorzej z pierogami, ślinka ciekła jak je smażyłam na masełku... Ale dałam radę i mam przez to lepszy humor.
W ogóle nie zamierzam grzeszyć, bo znowu zaczęłam się wstydzić zdejmować bluzę, a nadchodzą upały.

Napisane przez monique 90

Też muszę wyrzucić ten duży, faktycznie na małych chyba lepiej - troszkę drożej, ale mniej wyrzucania.

Podejrzana sprawa z tymi serkami...

[WrednaZ]

Podkusiłam się dzisiaj stanąć na wagę wredna siostra nie schowała, po tym jak się ważyła, więc ja od razu wykorzystałam ale fakt, że myślałam o tym bo wczoraj i w nd, jadłam więcej niż 2 dozwolone produkty, a mało mięsa... trochę mnie pobolewają nerki, więc do czasu badań (jednak w pt) wolę troszkę ograniczyć mięso, ale nie chcę rezygnować z trybu diety. No ale suma sumarum dobrze się stało, bo mimo iż ok 22.05 powinna przyjść @ to odnotowałam 0,5 kg spadek od niedzieli także jest dobrze, i jeszcze większa motywacja