Facet z dużą kasą

[kasiagora23]

Mam problem z koleżanką- nie wiem jak jej pomóc. Sytuacja w której się znalazła wygląda tak...
Parę lat temu spotykała się z chłopakiem który jest "ustawiony do końca życia"-ma bardzo bogatych rodziców. Chłopak chodził z nami do klasy. Wtedy nikt jej nie wytykał tego że poleciała na kasę bo to były czasy ich młodzieńczej miłości i nikt nie brał tego poważnie. Po paru miesiącach rozstali się, zostali przyjaciółmi. Gdy skończyliśmy szkołę ich drogi się rozeszły i urwał się ich kontakt. Minęło parę lat spotkali się w Krakowie i od tego czasu się spotykają, nie są ze sobą choć bardzo by chcieli. Ona ma bardzo duże obawy "co ludzie powiedzą". Ostatnio koło domu spotkała swojego bardzo bliskiego sąsiada z którym "pół dzieciństwa spędziła na jednym rowerze " i on skomentował to tak- "no ... trzeba myśleć o przyszłości". Więc skoro tak reagują ludzie którzy znają ją od dziecka to co będą o niej gadać ci którzy jej nie znają.
Ma to znaczenie ponieważ mieszka w 30 tys. mieście, w którym plotki rozchodzą się jak na wsi. W dodatku ten chłopak mieszka 15 km od tego miasta i wszyscy to wiedzą jaki on jest bogaty. Ja ją znam od siódmego roku życia-nieprzerwanie jesteśmy bardzo bliskimi przyjaciółkami i wiem że dla niej nie są najważniejsze pieniądze, ma do nich bardzo duży szacunek i zawsze wolała je sama zarobić niż otrzymać w prezencie-nawet od swoich rodziców. Nie wiem co mam jej doradzić bo nie wie czy ma z nim być czy nie? Chłopak zaproponował jej wyjazd na majowy weekend do odległego kraju do jego letniego domu i też nie wie czy ma jechać. Prócz tego zadaje sobie mnóstwo innych pytań typu : czy jego rodzice nie pomyślą że leci na jego kasę, itp. Ona zwodzi go już ok 3 miesiące, on dalej czeka, ale w końcu przestanie... a ona będzie płakała że go kocha ale nie może z nim być...nie wiem co jej doradzić bo nie byłam w takiej sytuacji. Co o tym myślicie?

[Damayanti]

ja myślę że koleżanka jest idiotką.sorki że tak dosadnie ale zupełnie nie rozumiem tego typu rozterek.
co innego gdyby on jej się w ogóle nie podobał albo tylko trochę a rodzina czy znajomi by ją namawiali na spotykanie z nim właśnie ze względu na to jego "ustawienie".a tak? on jej się podoba,ona jemu i jeszcze wielka kasa i domek letni w tle :P żyć nie umierać hehe

[kasiagora23]

tylko że te argumenty do niej nie trafiają, może mi doradzisz coś co nią wstrzśnie i otworzy jej oczy.

[201604200942]

Powiem Ci, że ludzie zawsze znajdą powód, żeby sobie poplotkować, żeby się czegoś przyczepić.
Jeśli chłopak nie miałby pieniędzy, przyczepiłby się, że ma wygląd nie taki czy nie tak chodzi.

[KaSiUL]

Co sie przejmuje ludzmi.. ludzie zawsze beda gadac.. :/

[malaDarunia]

no i niech sobie ma kasę...
ludzie plotkowali, plotkują i będą plotkować o innych osobach

skoro Twoja przyjaciółka coś do niego czuje, to nie powinna przejmować się innymi, tylko brać się za faceta.
a wyjazd może ją zbliżyć do faceta. albo oddalić.
niech mu zaproponuje że odda mu pieniążki za swoją wycieczkę (generalnie milo by było z jej strony zapytać, chociaż i tak spodziewam się, że facet nie chciałby kasy) no ale całkiem inaczej już to wygląda.
nie wiem, ale ja mając bogatego faceta, nie chciałabym korzystać z jego pieniążków, więc za takie wyjazdy płaciłabym za siebie.

[KochamMichasia]

Niech ta koleżanka nie przejmuje się gadaniem ludzi,
jak by tak każdy człowiek by się przejmował gadaniem innych ludzi to by zwariował

[Mrs.]

Jak będzie patrzyła na ludzi to nigdy nie będzie z żadnym chłopakiem , bo ludzie zawsze będą gadać , ten taki tamten taki , ten ma to , tamten tego nie ma itp. o masakra , a z drugiej strony , to ten chłopak skazany jest żeby być sam bo ma bogatych rodziców i ułożone życie ? Bez przesady niech sie nie przejmuje ludźmi pogadaja pozazdroszcza i im przejdzie a ona będzie szczesliwa i niech żyje swoim życiem a nie innych ludzi niech nie zwraca na nich uwagi , to jej życie . A co do wyjazdu to ja bym tak odrazu nie wyjeżdżała z nim tak daleko , week majowy ok ale nie odrazu w jakimś tam odległym kraju

[kasiagora23]

ja jej to tłumaczę ale ona strasznie się przejmuje, bardzo mi jej szkoda bo znam tego chłopaka i jest na prawdę w porządku- jako jedyny z rodzeństwa zachowuje sie normalnie, nie pokazuje tego że ma tyle pieniędzy, nie wydaje ich na prawo i lewo, jego mieszkanie jest urządzone bardzo skromnie w porównaniu do domów i mieszań jego rodzeństwa(którzy pozwalają sobie np na kupno wieszaka na ręczniki za 7 tys. zł- to już na prawdę trzeba być chorym). Ona z jednej strony mi w "rękaw płaczę" a z drugiej nie słucha tego co jej radzę, potrzebuję jakiegoś na prawdę silnego argumentu.

[KochamMichasia]

Ale w czym leży tak naprawdę problem?

[kasiagora23]

W sumie to ja nie mam nic przeciwko żeby razem wyjechali bo go znam, poza tym oni od trzech miesięcy gdzieś wyjeżdżają(na jeden dzień czy dwa) ale zawsze było to gdzieś blisko. Ona boi się że ten wyjazd przesądzi o wszystkim-tzn że wrócą jako para.

[arisa]

Ludzie plotkować będą, bo im żal tyłek ściska, że oni tak nie mogą mieć. W duzych miastach też takie ploty idą. Ech, szkoda gadać. Ona ma czyste sumienie, czuje cos do niego. Najważniejsze, żeby on wiedział (a mysle, że tak jest), że go kocha dla niego, a nie dla jego kasy.

[Vicky_83]

To co ludzie myśla nie ma żadnego znaczenia.Trzeba robić tak w życiu aby być zgodnym ze sobą i zeby było nam dobrze. A ludzie....no cóż-są zawistni i zazdrośni i zawsze znajda jakiś powód aby na kogos gadać.Z tego co przeczytałam wnioskuje że Twoja koleżanka pochodzi z małego miasta bo tam z reguły nie ma zbyt dużej animowości.Najważniejsze to robić tak aby nam było dobrze.Myśle ze Ona nie ma się nad czym zastanawiać tylko powinna zrobić według tego co dyktuje jej serce.

[***luna]

Napisane przez kasiagora23

ja jej to tłumaczę ale ona strasznie się przejmuje, bardzo mi jej szkoda bo znam tego chłopaka i jest na prawdę w porządku- jako jedyny z rodzeństwa zachowuje sie normalnie, nie pokazuje tego że ma tyle pieniędzy, nie wydaje ich na prawo i lewo, jego mieszkanie jest urządzone bardzo skromnie w porównaniu do domów i mieszań jego rodzeństwa(którzy pozwalają sobie np na kupno wieszaka na ręczniki za 7 tys. zł- to już na prawdę trzeba być chorym). Ona z jednej strony mi w "rękaw płaczę" a z drugiej nie słucha tego co jej radzę, potrzebuję jakiegoś na prawdę silnego argumentu.

Prosze bardzo argument:
Bedzie stekac i marudzić to jej książę odjedzie w siną dal, on bedzie rozpaczać. Może kogoś pozna, a może nie.
Pewnie pozna kogos równego sobie bogatwem, czyli żadna rewelacja.
Wyjdzie za niego, z miłości przyklasniętej opinią sasiadów, którzy beda obserwować ich z zafiranek
To jest jej zycie.
Nie zycie sąsiada, który gada takie rzeczy z zwyczajnej zawiści, bo ani jej nie zna. (bo gdyby znał nie gadałby takich głupot).




Poza tym jestem pewna,że ten chłopak pozna kogos kto go doceni

[kasiagora23]

Problem w tym że:
1) boi się co ludzie o niej powiedzą skoro ci co ją znają od ponad 20 lat mówią że laci na kasę to co powie reszta,
2)co będą sądzić o niej jego rodzice,
3) nie może przyjąć do siebie mysli że ktoś ją będzie utrzymywał
4)boi się że się od niej odwrócą znajomi
5)słyszała już o sobie że jest"ekskluzywną dziwką" bardzo ja to boli bo nawet się z nim nie całowała choć chłopak wiele razy próbował.
jest jeszcze wiele obaw typu że nie jest przyzwyczajona do takiego życia (ochrona, kamery dookoła domu).

[KochamMichasia]

a mogła byś zdradzić ile koleżanka ma lat? Bo to dość istotne.

[kasiagora23]

Dziewczyna jednego z jego braci miała o tyle komfortową sytuację że nie wiedziała ile on ma kasy, on dopiero po 2 latach jej powiedział, wtedy studiował więc bardzo łatwo było mu ukryć przed nią to że oprócz skromnego mieszkanka w którym razem mieszkali ma jeszcze dwa domy w Polsce i jeszcze coś gdzieś za granicą(nie znam dokładnie szczegółów). Cały czas mi się żali że wolałaby żeby on tych pieniędzy nie miał albo żeby o nich nie wiedziała.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Ma 23 lata.

[***luna]

Napisane przez kasiagora23

Problem w tym że:
1) boi się co ludzie o niej powiedzą skoro ci co ją znają od ponad 20 lat mówią że laci na kasę to co powie reszta,
2)co będą sądzić o niej jego rodzice,
3) nie może przyjąć do siebie mysli że ktoś ją będzie utrzymywał
4)boi się że się od niej odwrócą znajomi
5)słyszała już o sobie że jest"ekskluzywną dziwką" bardzo ja to boli bo nawet się z nim nie całowała choć chłopak wiele razy próbował.
jest jeszcze wiele obaw typu że nie jest przyzwyczajona do takiego życia (ochrona, kamery dookoła domu).

wiesz,że jak ktos nie chce pomocy to jej nie przyjmie?
Znając rzeczywistosc po tych problemach pojawiłyby się kolejne....

[kasiagora23]

22 przepraszam-ale to niewiele zmienia. Teraz studiuje, on też.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Tez pracuje żeby sama zarobić na swoje studia, mieszka skromnie jak to studentka ale nigdy mi się nie żaliła z tego powodu wręcz przeciwnie.

[Vicky_83]

Kasia przepraszam....ale te argumenty są beznadziejne i mam wrażenie że ona tworzy sobie problemy! Na Boga.....bogactwo to nie choroba a ułatwienie życia i powinna się cieszyć. Być moze nie zdaje sobie sprawy z tego ze w zyciu zazwyczaj wszystko kosztuje.A pieniądze niestety daja mozliwości i niestety ułatwiają życie bo dzięki nim można realizować marzenia,żyć bez ograniczeń i wygodnie.Twoja kolezanka chyba jeszcze niedojrzała.

[Gwiazdeczka1978]

No to niech dalej mysli... Co kogo interesuje, co powiedza ludzie.. Dziwne rozterki. Az tak sie przejmuje takimi głupotami? Bezsens

[Wyrak]

Dziewczyna robi problemy z niczego. Niech sie nie przejmuje opiniami innych i juz po sprawie.

[Malaika85]

a ja sie kurcze zastanawiam co ja do cholerz obchodzi co ludzie powiedza???
ale klania sie polska mentalnosc...

[Monifash34]

Napisane przez kasiagora23

Parę lat temu spotykała się z chłopakiem który jest "ustawiony do końca życia"-ma bardzo bogatych rodziców(...)Chłopak zaproponował jej wyjazd na majowy weekend do odległego kraju do jego letniego domu i też nie wie czy ma jechać. ..Co o tym myślicie?

Ja myślę,że zamożni to są jego Rodzice,a nie On sam.On jako ich dziecko korzysta z majątku jaki zgromadzili.
Jeśli ma zamiar z Nim wyjechać zagranicę to według mnie powinna zapytać tego chłopaka ile taki wyjazd kosztuje i zwrócić mu kasę,chyba,że chłopak jej tą wycieczkę zafunduje to co innego,ale zapytać nie zaszkodzi.

Napisane przez kasiagora23

Problem w tym że:
1) boi się co ludzie o niej powiedzą skoro ci co ją znają od ponad 20 lat mówią że laci na kasę to co powie reszta,
2)co będą sądzić o niej jego rodzice,
3) nie może przyjąć do siebie mysli że ktoś ją będzie utrzymywał
4)boi się że się od niej odwrócą znajomi

1.Ludzie niech sobie gadają co chcą.Kieruje nimi zwykła zazdrość i tyle.
2.trudno powiedzieć co będą sądzić;
3.póki co nie są parą,więc niepotrzebnie się zamartwia.A gdyby nawet zostali małżeństwem to nikt nie odbierze jej prawa do tego,aby pracować jeśli zechce rozwijać się zawodowo;
4.jeżeli się odwrócą od niej to będzie znaczyć,że nie była to prawdziwa przyjazń ze strony znajomych;

[Niezmienna]

O swoje trzeba walczyc nie przejmowac sie tym co gadaja inni,jak jej nie przetlumaczysz to i tak predzej czy pozniej zrozumie swoj błąd!

[malaDarunia]

w takim razie, "facet z dużą kasą" nie powinien mieć żadnej dziewczyny, bo przecież o każdej z nich będzie "co ludzie powiedzą"

[Candy Supcio]

Oby Twoja kolezanka jak najszybciej zrozumiala,ze milosc w zyciu jest najwazniejsza...i nie wazne co ludzie powiedza...niech dziewczyna zyje wlasnym zyciem,a nie zyciem ludzi....ludzie..jak to ludzie,gadac beda i niech sobie gadaja....skoro ich tak bardzo to boli,ze mloda dziewczyna jest z chlopakiem,ktory ma pieniadze...a gdzyby ich nie mial to co....tez by z nim byla...bo go kocha.I to jest w zyciu najwazniejsze,a plotki....nawet w nie nie wnikac.Co rodzice jego powiedza....a co maja powiedziec,beda szczesliwi,ze ich syn ma wspaniala dziewczyne-dla nich zapewne liczy sie tylko i wylacznie jego szczescie.

[Bożenka89]

Napisane przez kasiagora23

Problem w tym że:
1) boi się co ludzie o niej powiedzą skoro ci co ją znają od ponad 20 lat mówią że laci na kasę to co powie reszta,
2)co będą sądzić o niej jego rodzice,
3) nie może przyjąć do siebie mysli że ktoś ją będzie utrzymywał
4)boi się że się od niej odwrócą znajomi
5)słyszała już o sobie że jest"ekskluzywną dziwką" bardzo ja to boli bo nawet się z nim nie całowała choć chłopak wiele razy próbował.
jest jeszcze wiele obaw typu że nie jest przyzwyczajona do takiego życia (ochrona, kamery dookoła domu).

1. Niech nie przejmuje sie gadaniem ludzi. To nie ma najmniejszego sensu, gdybym ja miała tak sie martwic tym co inni o mnie powiedzą to już dawno popadłabym w paranoje.
2. Jeśli ona nie leci na kase to oni prędzej czy pózniej to dostrzegą. Zresztąrodzice nie bedą w tym wszystkim najważniejsi tylko on.
3. Hm, ale wiesz ona też może pracować.
4. Jeśli sie odwrócą to znaczy, że są beznadziejni. Jeśli więdzą jaka jest na prawde to fakt, że zwiąże sie z bogatym facetem nie powinien nic zmienić.
5. Aj to nie jest miłe... ;/ ale wiesz, ona musi po prostu to wszystko olać, nawet tak przykre komentarze, choc to łatwe nie będzie na pewno.

Lepiej niech spróbuje, bo później może żałować do końca życia. Niech pomyśli o sobie, a nie o innych.

[kasiagora23]

Jego rodzice maja dużo kasy ale on obecnie też, ma na własność trzy mieszkania(tam gdzie mieszkają, tam gdzie studiuje i w Krakowie), ma swój wypasiony samochód, przepisaną na niego bardzo dobrze funkcjonującą firmę, swoje udziały(na razie "zamrożone") w paru firmach ojca i nie wiadomo co jeszcze. Rodzice swoich dóbr też nie wezmą do grobu. Ona ma trochę racji z tym że wiecznie będzie na jego utrzymaniu bo z jej pensją(w porównaniu do jego przychodów) będzie sobie mogła kupić " waciki". Co do wyjazdu ona powiedziała mu że opłaci koszty transportu(bo na tyle ją stać), on długo nie chciał się na to zgodzić ale gdy powiedział że inaczej się z nim nie wybierze po kilku dniach sie zgodził ale dodał coś w sensie że inaczej jej to wynagrodzi.

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Jego rodzice już dawno mieli sprecyzowany plan jak zabezpieczyć przyszłość jemu i jego rodzeństwu, on i jego młodsza siostra jeszcze nie mają swoich rodzin, pozostała trójka jest całkowicie niezależna finansowo od rodziców i tak samo ustawiona.

[menorka]

Nie wiedziałam, że pieniądze mogą być problemem... Przynajmniej w takiej sytuacji... Brak pieniędzy rozumiem, ale jak chłopak ma ich wystarczająco dużo Może ta Twoja koleżanka leci trochę na te kasę i ma wyrzuty sumienia? (Nie to, że chce ją obrazić, rozważam sobie tylko) Ale skoro ona go kocha to według mnie nie powinno być problemu.
I to, że ona by zarabiała mało(porównując z jego dochodami) to też stwarzanie sobie problemów.