2007-01-22, 19:40 | #241 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Wiem nie powinnam o tym już o tym myśleć,jednak ta cała sytuacja to najgorszy koszmar z moich snów.I wciąż cieżko mi zrozumieć jak w ciągu miesiąca można kogoś przestać kochać.
|
2007-01-22, 19:46 | #242 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Przykro mi podwójnie.Z Twojego powodu i z tego ,ze wszystko zawsze przebiega tak samo.Przykro mi ,ze to takie przewidywalne i nic tylko sie zalamac.Jak mozna wierzyc w szczerosc czyichs uczuc kiedy czlowiek zbiera i widzi naokolo takie same przypadki.Beznadzieja.Bar dzo Ci wspolczuje ,ze musisz cierpiec z powodu tego beznadziejnego szablonowego typa.
edit: taki wstrzas mialam na mysli.I w koncu nadszedl. I kiedy dowiedzialas sie na poczatku w jaki sposob zostawial swoje dziewczyny,powinna Ci sie zapalic czerwona lampka.Nie ma co liczyc ze "ze mna bedzie inaczej,to co innego" |
2007-01-22, 19:47 | #243 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Cytat:
mylą pożądanie z miłością i bądź tu mądry....
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens. |
|
2007-01-22, 20:01 | #244 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
i jak to mawial Miller "Mezczyzne poznaje sie nie po tym jak zaczyna ale jak kończy"
|
2007-01-22, 20:10 | #245 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: @
Wiadomości: 1 069
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Vicky- tak mi przykro
Myślałam,że chłopak dojrzeje i otrząśnie się, ale jak widać jeszcze długo nie dojrzeje. Może jakaś dziewczyna powinna go potraktować tak jak on Ciebie. Czas goi rany, wszystko się ułoży i na pewno znajdziesz kogoś kto bedzie Cię kochała i szanował. |
2007-01-22, 20:14 | #246 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Gdynia, Tipton
Wiadomości: 96
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Vicky Tak jest w sumie z kazdym .Jak kogos olewasz to on , ona zaczyna sie Toba interesowac.Takie jest zycie.Nawet tak jest z kolezankami.
Wiem co przezywasz bo mialam bardzo podobna sytuacje i pomogl mi wyjazd za granice.Zmiana otoczenia,ludzi,inna praca....Musialam cos w sobie zmienic:wyglad....Tak zrobilam.Teraz to juz minely 2 lata ale ja juz nie chce byc z nim.Teraz to on mnie blaga o powrot ale jestem juz inna osoba.Odmieniona...Przemy slalam caly nasz zwiazek i doszlam do wniosku ze bylo za duzo niezgodnosci...Nie wiem co mam Ci poradzic bo jest to Twoje zycie i Ty powinnas wiedziec czego chcesz od zycia.Jest przykre to ze ponizasz sie przed facetem.On teraz wie ze jak by do Ciebie wrocil to ma nad Toba przewage.Postaraj sie wiecej wychodzic do ludzi zeby nie myslec ciagle o nim.Musisz sie w jakis sposob dowartosciowac.Pospotykaj sie ze starymi kolegami.To poprawia humor bo kazdy facet prawi wiele komplementow....Ja tak bynajmiej bym zrobila.Nie potrafie ponizac sie przed facetem.Zrobilam to raz i nigdy nie powtorze.Mam teraz narzyczonego i totalnie inne zycie.Tamten zwiazek na dzien dzisiejszy wydaje mi sie smieszny.Jestem teraz szczesliwa.Rozumiem sie z moim mezczyzna .Potrafimy ze soba rozmawiac.Wiem ze na pewno masz obawy takie jak:ze nikogo sobie nie poznasz...Tak jest tylko na poczatku.Uwierz mi.Jednak zrobisz co uwarzasz ja Ci moge tylko poradzic. Pozdrawiam Serdecznie
__________________
|
2007-01-22, 20:19 | #247 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
tak a pozniej narzeczony robi ten sam numer.A nawet jesli narzeczony to zrobi juz jako mąż.Kiepski mam dziś humor stad ten nadprogramowy pesymizm.
|
2007-01-22, 20:36 | #248 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Cytat:
Także,wiem Vicky83 co to za ból. |
|
2007-01-23, 11:31 | #249 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 411
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Piszesz ze juz po raz 2 zostawil jedna swoja dziewczyne dla kolejnej? Skad to wiesz? Czy dla ciebie zostawil swoja poprzednia?
|
2007-01-23, 15:45 | #250 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Niestety tak BunnyMoon-piszę niestety bo to było nietypowe.Zaczęło sie od tego że ewidentnie chciał mnie"wyrwać"-był do tego stopnia bezczelny ze mając dziewczyne pisał do mnie smsy w stylu"żałuję ze się znacie,bo jesteś bardzo fajna"(z jego dziewczyną).Zakręcił mnie do tego stopnia że stwierdził że zrywa ze swoją dziewczyną bo ma już dość,oczywiście liczył cały czas na to że ja odrazu na niego polece iże będe jego nową dziewczyną.A ja ciągle mówiłam mu żeby tego nie robił bo ja z nim nie będe,i tak mialam potworne wyrzuty że się z nim spotykałam.Przez to że się z nim nie przespałam,chyba "zdobyłam jego serce".Mimo to rozstał się z nią,i tak czułam się winna i było mi przykro przez b.długi czas bo wiedziałam jak musi czuć się jego dziewczyna.Po tygodniu od rozstania ze swoją "poprzednią"-omotał mnie do reszty i zaczeliśmy być razem choć wcale nie byłam przekonana.Ciągle prześladowała mnie myśl o tym ze skoro raz potraktował w ten sposób to zrobi to poraz drugi,ale po2 latach przestałam o tym myśleć.Znajomi mówili ze on naprawdę się we mnie zakochał i że nigdy go jeszcze takiego nie widzieli,jego rodzina też była w szoku.Do póki go traktowałam przez piersze 2 lata "na dystans" to nie odstąpił mnie na krok,nie mogłam się opędzić,dopiero po 2 latach coś mi sie odwróciło i to on zaczął być górą.Wyczół to i wiedział że czego nie zrobi to i tak mu wybacze i takie były również wszystkich spostrzeżenia.Jednak on twierdził ze odkąd mnie poznał to się zmienił,przestał zdradzać tj.robił to w poprzednim związku,i twierdził że nigdy nie mógłby mnie zdradzić ani zostawić bo niepotrafiłby spojrzeć mi prosto w oczy.
Ps/poprzednią wiecznie zdradzał,zaręczył się z nią tak "między sobą",mieli razem wyjechać do usa ale tylko on wyleciał,a zostawił ją pod pretekstem-wysłał ją na impreze a dnia następnego zrobił awanture i zerwał.Nie powiedział oczywiście że spotyka się z kimś innym.Ciągle miałam to obciążenie psychiczne że kiedyś zrobi to samo,nawet mówiłam mu o tym.Ale znajomi twierdzili ze napewno nigdy czegoś podobnego mi nie zrobi i że się zmienił.No ale najwyraźniej chyba nie. |
2007-01-23, 16:36 | #251 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Ale prosię
mój też wywijał numery "dla mojego dobra", ale taki wieprz z niego nie był. Nad łóżkiem sobie to powieś i nawet nie próbuj tęsknić |
2007-01-23, 16:57 | #252 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Wczoraj po dłuuugiej ciężkiej pracy przejrzałam się w lustrze hotelowym przed pójściem do łóźka-popatrzyłam na siebie i zobaczyłam naprawde ładną osobe-zaczęłam się zastanawiać co było we mnie nie tak?Nie byłam przecierz zołzą bo gdybym nią faktycznie była to by odemnie nie odszedł,nie jestem nieatrakcyjna i zaniedbana-naprawde nic negatywnego nie zauważyłam.W głowie mam poukładane,potrafie kochać,jestem dobrą osobą,oddaną ,wdzięczna,życzliwą a coś jednak było nie tak.Patrzyłam w lustro ok10 minut-jak wariatka-przyglądałam się sobie z różnych stron,próbowałam spojrzeć na siebie jak na osobe obcą, z dystansem-i nic,wszystko oki.
Dziewczynki może napiszecie mi swoje historie-jak się toczyło wasze życie po rozstaniu,czym się zajęłyście,jak długo potrzebabyło czasu na to żeby się ogarnąć,czy w między czasie poznałyście kogoś,czy szukałyście?czy wasi "ex"się odzywali jeszcze,czy odeszli do "wielkich miłości"na zawsze? Proszę was,teraz ja bym chciała troszkę poczytać,może tego potrzebuje-bo pierwszy raz w życiu mam uczucie że przedemną nic,pustka,nudna proza życia,brak perspektyw-w odróżnieniu od mojego poprzedniego 3 letniego związku gdzie po jego zakończeniu byłam pełna wiary ,entuzjazmu i miałam to niesamowite przeczucie ze właśnie zmienia się moje życie.Teraz tego uczucia nie mam wogóle |
2007-01-23, 16:59 | #253 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 334
|
Cytat:
Vicki Ty nie szukaj winy w sobie To nie w Tobie tkwi problem, tylko w Nim.
__________________
MOJA CÓRECZKA WALCZY O ŻYCIE MOŻESZ JEJ POMÓC www.serce-oliwki.pl
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-13 o 00:12 Powód: Post pod postem. |
|
2007-01-23, 17:16 | #254 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Cytat:
A co do Twojego pytania Vicky, to szczerze mówiąc na początku (jakieś 3 miesiące..) było strasznie - na przemian gniew i rozpacz, wybuchy płaczu z byle powodu. Kogoś tam poznawałam, czułam się źle, nielojalna w stosunku do niego ( ). Musiałam sama zaakceptować prawdę, pogodzić się z tym. Potem przyszła obojętność i było mnie stać na lekceważenie, gdy wysyłał smsy i czatował na mnie pod drzwiami. A długo, długo potem przyszła następna miłość. Dalej czasem się boję i nie mogę słuchać deklaracji "na zawsze" bez pewnego nazwijmy to sceptyzmu .. ale żyję i mam się dobrze. Czego i Tobie serdecznie życzę. |
|
2007-01-23, 17:38 | #255 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Ptysio to "długo,długo później" mnie przeraża-mam prawie 24 lata!!!
|
2007-01-23, 17:46 | #256 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
tak było w moim przypadku - niekoniecznie ma sprawdzić się w Twoim.
Poza tym nie chodzi mi o to, że się z nikim przez to długo, długo nie spotykałam. Kochana, a co to jest "prawie 24 lata"? masz komplex staropanieństwa? Ja jestem starsza, jeśli Cię to pocieszy choć trochę. Poza tym nawet będąc emerytką możesz spotkać wielką miłość |
2007-01-23, 22:00 | #257 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Dobre Ptysiu z tą emerytką,he he
Problem w tym ze nie czuje abyy w moim życiu miało wydarzyć się coś niesamowitego w niedalekim czasie.A mam 24 lata i czas leci....... Ciągle mimo tych wszystkich wydarzeń trudno mi jakoś uwierzyć ze on naprawde nic do mnie już nie czuje-to jest naprawde dziwne i wiem że to już teraz nie ma znaczenia.Chciałabym zeby kiedyś mnie zobaczył i bardzo tego pożałował ze się ze mną rozstał. U mnie natomiast nadchodzi nastepny etap-etap wściekłości i złości-miałam dobry humor byłam na zakupkach i skończyło się jak zobaczyłam jego samochód jak gdzieś jechał.brrrrrr... |
2007-01-23, 22:05 | #258 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Ja jestem jeszcze starsza niz Ptysio i Ty(ale nie razem)i nie placze w poduszke.Moja babcia spotkala milosc na emeryturze i sa juz ze soba bardzo dlugo.Wiec nie ma sie co smiac
On teraz jest zaaferowany nowa miloscia wiec raczej dla Ciebie nie ma miejsca.Oprocz tego ,"zawsze bedziesz mi bliska""jestes dla mnie wazna,chce dla Ciebie jak najlepiej" Moja historia jest gdzies tam opisana,chyba w watku kami.Az strach czytac.Dochodzilam do siebie b.dlugo ,ale normalnie ludzie szybciej zbieraja sie do kupyNie martw sie,duzo negatywnych odczuc przed Toba ale kiedys to sie skonczy i bedziesz sie dziwila jak moglas kiedys z nim byc i to az 4 lata. |
2007-01-23, 22:05 | #259 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 334
|
Cytat:
bess długo już tak singlujesz? - jeśli to nie tajemnica oczywiście
__________________
MOJA CÓRECZKA WALCZY O ŻYCIE MOŻESZ JEJ POMÓC www.serce-oliwki.pl
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-13 o 00:13 Powód: Post pod postem. |
|
2007-01-23, 22:08 | #260 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
W czerwcu bedzie 2 lata.Ale w sumie singluje cale zycie,bo moje 2 zwiazki trwaly w sumie 3 lata. Wiec moze ten stan jest dla mnie naturalny dlatego tak nie przezywam.
|
2007-01-23, 22:10 | #261 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Narazie przeważają u mnie uczucia wściekłości do granic możliwości.Ale jestem też przekonana ze on mnie bardzo kochał i to jeszcze do miesiąca wstecz,ciekawa jestem czy sobie to jeszcze uświadomi,ale wygląda na to ze chyba nie.może uświadomi sobie wtedy jak zobaczy mnie za jakiś czas z kimś innym
|
2007-01-23, 22:11 | #262 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 98
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Vicky...24 lata
ja prawie 23 i uwazam sie jeszcze za smarkacza z facetami bywa roznie-jak zdazylysmy zauwazyc...ja przekonalam sie tez, ze najgorszym typem kobiety jest kokietka, ktora czesto 'kusi' faceta /ktory oczywiscie ma klapki na oczach i nic nie widzi/, a krotko po rozbiciu zwiazku /bo facet zaczyna byc niepewny tego co czuje/ przestaje okazywac mu zainteresowanie.. brzydze sie takimi dziewczynami /nawet jezeli robia to podswiadomie/ bo po co ta cala zabawa... nie mowie o seksie, o pocalunkach-a o zwyklych rozmowach, spacerach.. okaz facetowi zainteresowanie kiedy tkwi w 3 letnim /nawet szczesliwym/ zwiazku-niejeden zacznie sie zastanawiac-a jakby to było............. facet to zdobywca, mysliwy-zapisane to maja w swoim kiepsko zaprogramowanym ciele.. |
2007-01-23, 22:13 | #263 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Wtedy raczej odezwie sie w nim uczucie ,ze ktos mu zabral wlasnosc (nawet ja to mam hehe ) A moze akurat "ucieszy sie Twoim szczesciem" i napisze Ci ska "Ciesze sie ze sobie kogos znalazlas.Chce zeby wam sie ulozylo jak najlepiej"
|
2007-01-23, 22:17 | #264 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 248
|
Ola boga Bess, błagam bo umre ze śmiechu i nie dojade jutro do pracy,he he
teraz mam niestety w sobie takie uczucia ze najchętniej bym mu przywaliła i powiedziała że jest frajerem-a to dla niego największa obelga Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-13 o 00:15 Powód: Post pod postem. |
2007-01-23, 22:18 | #265 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 334
|
Cytat:
choć w sumie to juz lepiej być samemu, niż brać się na łapu-capu za każdego, który się zainteresuje spotkałam w weekend koleżankę ze studiów-niedawno słyszałam opowieści o jej wieczorku panieńskim, wiec zaczełam jej gratulować wyjścia za mąż - a Ona nagle mi oznajmia, ze jej narzeczony (byli razem 7 lat) zerwał z Nia trzy dni przed ślubem, bo się biedaczek zakochał I jeszcze musiała sama dzwinić do wszystkich odwoływac wesele. Już sama nie wiem czy Ci faceci sa tacy wyrachowani, naiwni czy po prostu podli i kiedy to z nich wyłazi zestawiając Vicki Jej sytuację z Twoją - to sama przyznaj, szczęściara z Ciebie
__________________
MOJA CÓRECZKA WALCZY O ŻYCIE MOŻESZ JEJ POMÓC www.serce-oliwki.pl
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-13 o 00:16 Powód: Post pod postem. |
|
2007-01-23, 23:22 | #266 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Bija jakieś rekordy?Kto sie okaze wiekszym pacanem???Biedna ta Twoja kolezanka Kasiu i jak mozna pocieszyc osobe w takiej sytuacji???Niech ktos w koncu zacznie opisywac swoje szczesliwe dokonane historie milosne,zeby czlowieka jakos na duchu podniesc.Zeby mu sie chcialo szukac pary
|
2007-01-23, 23:24 | #267 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Ale Bess taka historia, której opisanie proponujesz, będzie aktualna też jakiś czas....
|
2007-01-23, 23:25 | #268 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
wlasnie dlatego napisalam dokonanej.Tylko to dokonanie mialoby byc chyba na emeryturze?.Bo ja wiem? To co ma zrobic singiel pesymista,ktory codzien czyta takie historie??Tylko nie mow ,zeby nie zagladac na wizaz
|
2007-01-23, 23:29 | #269 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Ja Ci tylko napiszę, jak ten wątek działa na pesymistkę w związku... niezdrowo Nawet rozmowę na ten temat dziś z TŻ przeprowadziłam.. |
2007-01-23, 23:33 | #270 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jestem załamana....pomóżcie proszę
Ptysio tylko mu nie wmawiaj,bo jeszcze mu sie utrwali.A pozniej powie "Masz co chciałas"
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:58.