2007-10-15, 15:16 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Nu j.w.
Bylyscie/jestescie typem kujona? pilnej uczennicy? outsidera? szkolnej gwiazdy? kozlem ofiarnym? sportmenka? ja przynaje ze bylam do czasu pilna uczennica ale glownie to outsiderem, ktora nie nalezala do tzw , elyty ;P stalam raczej z boku, nie bylam zapraszana na imprezy elitki i slawniejszy osob w szkole < jak to dramatycznie brzmi ) nie czulam sie jednak kozlem ofiarnym. potrafilam dawac sobie rade ( nie liczac pierwszych lat podstawowki;/ - wtedy bylam typowym kozlem ofianrym ych;p ) a i jeszcze bawilam sie w sport, zawody itd wiec troche taka mieszanka ,ale genralnie stalam z boku tego srodowiska szkolnego
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" |
2007-10-15, 15:23 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Szkolna gwiazda
Chyba nie byłam szkolną gwiazdą /Afra to jest głupie określenie / ale duszą towarzystwa chyba tak Jak to nie-skromnie brzmi Bo szkolna gwiazda kojarzy mi się z panienkami lansującymi się drogimi ciuchami i przy okazji gnębiącymi innych. Taka nie byłam, Broń Boże. Ale imprezowałam, bawiłam się, jednocześnie biorąc zawsze udział w różnego rodzaju akcjach organizowanych przez szkołę- akademiach szkolnych, poczety sztandarowe etc
__________________
ziu |
2007-10-15, 15:26 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
no wiadomo ze mozecie okreslac siebie, innymi ...okresleniami niz podalam
dla mnie szkolna gwiazda to wlasnie taka gwiazdeczka z amerykanskich filmow dla mlodziezy, gdzie blon wlosa lalunia szykoanowala inne :P ( moze ktoras sie przyzna do bledow z mlodosci ) sa jeszcze typy imprezowiczki, szarej myszki itd
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" |
2007-10-15, 15:26 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
ja przede wszystkim jestem bardzo grzeczną i pilną uczennicą.
a jeśli chodzi o moj status społeczny w szkole, to coż, do elyty nie należę, outsiderką też nie jestem. mam grupkę znajomych, w szkole jestem rozpoznawalna, bo dużo się udzielam (gazetka szkolna, jakieś kółka itp.). no, tak w samym środku - między outsiderami a elytą - sobie jestem. i jest mi z tym dobrze, nie zamieniłabym się z nikim btw, ciekawy temat
__________________
aktualnie na W. tylko czytam tematy i odbieram pw, nic nie pisze. |
2007-10-15, 15:33 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 15 914
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Uczę się pilnie ale też dużo imprezuję i wariuję ;-p
Nie jestem na pewno szarą myszką, mam bardzo duzo znajomych w szkole, z którymi plotkuję, przesiaduję na przerwach, dużo odwalamy kawałow, ale też z tymi osobami się uczę i udzielam się dla mnienia szkoły. Ot cała ja |
2007-10-15, 15:40 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
a ja bylam opozycja tzw loza szydercow bylam zawsze w opozycji do szkolnych gwiazdeczek - bardzo tepilam. ale przy tym wszystkim bylam tez pilna uczennica i aktywistka bo wszedzie sie pchalam, czy mnie chcieli czy nie - szkolna gazetka, akademie, zawody itp [czesciej nie chcieli niz chcieli ale kiedy wyrzucili drzwiami wracalam przez okno, uparta jestem ]
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
2007-10-15, 15:44 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
staram się udzielać w różnych akcjach, jestem dosyć pilna ale typ ,,szkolnej gwiazdki'' ze mnie nie jest
większość ludzi mnie rozpoznaje chyba...
__________________
|
2007-10-15, 15:49 | #8 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
w podstawówce byłam jedna z najpilniejszych uczennic ale to sie skończyło w gimnazjum. tam raczej byłam buntownikiem, nie nalezalam do elity() bo takiej tam po prostu nie było. wszyscy się znali i było jakos tak...swojsko w liceum moge siebie okreslic jako jeszcze wiekszego buntownika (;/) i outsaiderke, w klasie były grupki ludzi, z ktorymi niezabardzo sie identyfikowałam.. ale nie było źle, poznałam duzo fajnych osob ale jakoś na piwo mnie nie ciągnie z była klasą cóż chyba źle wybrałam szkołe (najlepsza w miescie:P)
|
2007-10-15, 15:54 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
W nowej szkole jeszcze chyba nie wyrobiłam sobie żadnego statusu
Kujonem nigdy nie byłam. Przeważnie nie angażuje się też w wiele akcji szkolnych, ale io tak byłam dość rozpoznawana w starej szkole
__________________
Tonight
We are young So let’s set the world on fire We can burn brighter than the sun |
2007-10-15, 15:55 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
na poczatku pilna uczennica ,a w lo leserem/outsiderem
|
2007-10-15, 15:59 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: I <3 KR
Wiadomości: 795
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
hmm....
naleze do osob neutralnych... ucze sie na czworki, smieje sie, bawie, zadaje z odpowiednimi ludzmi (czyt. szczerymi,uprzejmymi,uczc iwymi,zabawnymi) ogolnie ejstem lubiana... nie wywyzszam sie, staram sie byc mila, pomocna klezanka z klasy
__________________
My dr House Everybody lies! Świat się nam przygląda i nie życzy źle. A jeśli jest inaczej to świat mam cały gdzieś. Bóg nam nie daruje, Bóg dokopie nam, gdy ktoś z nas zepsuje to, co dał nam sam. http://verifash.blogspot.com |
2007-10-15, 16:08 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Jak to mawiała o mnie pani od historii "piepszoooona indywidualistka"
Wszystko w tym temacie
__________________
|
2007-10-15, 16:10 | #13 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Hmmm szkolną gwiazdą typu nadęta Lafirynda, znana z Amerykańskich filmów nie jestem
Szczerze powiedziawszy moja szkoła jest dość specyficzna (nie tylko pod tym względem, który podam). Nie ma żadnych podziałów na lansujących się ludzi, bogatych, biednych, szaraczków, itp. Moja szkoła jest malutka w porównaniu do innych Liceów (?) w moim mieście. Kujonem nie jestem na pewno, odludkiem tym bardziej. Znana przez klasę i Nauczycieli jako Buntowniczka, potrafiąca "szczekać" niczym pies, broniąc swojego zdania. Niejednokrotnie określana jako GWIAZDA Zdolna aczkolwiek leniwa, rozbawiająca innych, niekiedy (często) do łez . Ot cała Ja Myślę, że raczej ciężko określić swoją "pozycję" w szkole. Zbyt duża instytucja, tym bardziej każdy postrzega Nas inaczej. Ale jak rozumiem to miało być własne "skromne" zdanie na temat samej siebie
__________________
|
2007-10-15, 16:34 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 15 914
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Cytat:
|
|
2007-10-15, 16:37 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Na początku podstawówki byłam pilną uczennicą Potem mi przeszło, zaczęłam chodzić po najmniejszej linii oporu
Raz zostałam nazwana gwiazdą przez znienawidzoną babkę z polskiego Nie lansowałam się, miałam jakąś tam grupkę znajomych. Na lekcjach typowe głupawki, raz zostałam za zachowanie wysłana przez nauczycielkę historii do wychowawczyni Nie udzielałam się nigdy w samorządach szkolnych, gazetkach itp. - z lenistwa |
2007-10-15, 16:38 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 253
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
A ja zostalam w podstawowce okrzyknieta szkolna gwiazda kiedy to grozilo mi powtarzanie klasy przez MUZYKE
Ku uciesze innych uczniow zaliczalam przedmiot na przerwie grajac na flecie |
2007-10-15, 16:44 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 1 593
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Szkolna jedza lafiryndowa gwiazda zart (chociaz kto wie jak kto mnie postrzegal )
Zawsze lubilam byc twarda, poniewaz w mojej szkole nie bylo zbyt latwo..wszedzie sie to panoszylo ku**two.. Tworzyla zgrana pake z kolezankami i zawsze bylysmy przeciwko jakiejs innej grupie (ale tepe my ) a one przeciwko nam (alez to bylo tworcze) Na korytarzu obcinanie i wzrok jakbysmy mialy je zabic ( az zal dupe sciska) Na szczescie wyroslam z tego Nie bawia mnie takie zagrania teraz.Kiedys w LO to bylo takie szczeniackie...jakies grupy, jakies smiechy i chichy...Ale sie tez nauczylam, ze trzeba byc twardym a nie miekkim nad nikim sie nie znecalam, bron boze....
__________________
… świadomość kreuje „wygląd”… podświadomość działanie… Edytowane przez bLonD_bEjBe Czas edycji: 2007-10-15 o 17:13 |
2007-10-15, 16:47 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pomerania :)
Wiadomości: 2 363
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
W podstawówce byłam dobrą uczennicą...jakoś samo z siebie się to brało, nie siedziałam całymi dniami nad książką
W gimnazjum, nauka zaczęła mi się nudzić...Więc stałam się taką "żatownisią" co to zawsze na lekcjach rozładowuje atmosferę. W liceum byłam "średnią" uczennicą, tzn. uważaną przez nauczycieli za zdolną ale leniwą. Taką, którą nauczyciele mieli za "oazę spokoju"! Ale pod koniec liceum, nikt już tak nie myślał Teraz jestem na starcie "studenckiej" drogi, więc nie wiem jaką "postawę" przyjmę.
__________________
maniaczko-fanka mundurowych
Moja książkowa wymiana. Zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630571http:// |
2007-10-15, 16:48 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
haha tez mialam taki przypadek z kolezanka.Tyle,ze zamiast fletu musialysmy spiewac jakies piosnki -o i dobrze sie nauczylam zyciorysow kompozytorow i rozkladu orkiestry Szkoda ,ze nic nie pamietam
|
2007-10-15, 17:56 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Hm no właśnie zależy jak kto postrzega
W gimnazjum byłam typem buntowniczki z wyboru Teraz.. ucichłam nie mam siły po 8 godzinach kłócić się z kimś .... A dalej nie wiem kim będę bo jestem w 1 technikum Ale zawsze uczyłam się do oceny 3, czasem tylko 4 i tyle..
__________________
|
2007-10-15, 18:06 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 21 088
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Zawsze dobrze się uczyłam, więc chyba pilna uczennica.
Tylko, że to specyficzny typ pilnej uczennicy, bowiem nielubianej /raczej/ przez nauczycieli. Nigdy się nie podlizywałam, nie znoszę tego. W swojej karierze szkolnej miałam różne mniejsze czy większe konflikty z kochanymi belframi. Wszystko przez to, że nie znoszę niekompetencji wśród grona pedagogicznego, a swoje prawa znam. Miałam też przypadek niechęci nauczycielki wobec mnie z powodu złego spojrzenia i ironicznego uśmiechu. W życie szkoły się nie angażuję, nie lubię. Jeśli mam coś załatwić, to ok, ale do samorządu się pcham, bo wiem, jaka panuje tam atmosfera.
__________________
|
2007-10-15, 18:10 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
W podstawówce byłam pilną uczennicą.
W gimnazjum to samo plus niesamowita alienacja. Nie chciałam przystawać do ludzi mających kuratora na karku z powodu swoich wybryków. Ale jakoś nie wpadłam na pomysł, żeby zmienić szkołę. W liceum był raj. Pilną uczennicą zostałam nadal, ale zyskałam szeroookie grono cudownych znajomych. Nie znosiłam elyt i broniłam się przed należnością do takowych, tępiąc je skutecznie. Zresztą, po jednej próbie przestali mnie nagabywać, a zaczęli wyśmiewać. Pisałam do gazetki szkolnej i angażowałam się w życie społeczno towarzyskie. Kojarzyli mnie chyba wszyscy, ze względu na hmmmm, oryginalny sposób ubierania się. Przypadkiem poznane dziewczyny z klasy humanistycznej uświadomiły mi, że jestem brana za wariatkę przez część żeńską szkoły. Dopóki się mnie nie pozna. |
2007-10-15, 18:13 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 890
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Cytat:
cóż pozostaje mi tylko podpisać się rękami i nogami jeszcze nie skończyłam lo, ale póki co moja sytuacja wygląda dokładnie tak jak napisałaś |
|
2007-10-15, 18:15 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
W podstwówce byłam szara ,jedna z wielu . Przeciętniak .
Myślę ,że dałoby się ze mnie więcej ,,o wiele więcej wycisnąć ale nikt nade mną z batem nie stał . I ja z tego / za/ skwapliwie korzystałam . Dopiero później zaczeło sie ze mnie coś ze mnie krystalizować. Uczyć to sie dopiero zaczynałam jak było cienko. A tak kombinowałam ,zeby nauczyciela zbajerować. Troszkę ściągałam bo...a co tam powiem -przede mną siedziała laska co wazyła 105 kg i wychodziłam z załozenia ,że grzechem byłoby tego nie wykorzystać Teraz sie wstydzę Nawet w ..o matko zastepcą przewodniczacej w klasie byłam Jest jeszcze taka funkcja? Wiadomo jak każdy od pierwszych dni łapało się kontakt z tymi co to na tych samych falach nadają i trzymaliśmy się do końca sie razem . Ale poza szkołą to miałam całkiem inne towarzystwo -nie szkolne Fajne czasy ogólnie |
2007-10-15, 18:24 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Zacznijmy od początku. W przedszkolu nieśmiała strasznie, szara myszka chowająca się po kątach. Później bardziej się otworzyłam, miałam grono swoich przyjaciół, z roku na rok coraz bardziej odważna i 'szalona' .
Hm, i tak zostało chyba do teraz. Mama się bała, że ja zostanę taką cichutką szarą myszką, bo ja nawet bałam się spytać przedszkolanki czy do toalety mogę iść . Do elyty nie należałam i należeć nie będę, gwiazdą to Broń Boże..po prostu towarzyska, zawsze chętnie zawierałam nowe znajomości . |
2007-10-15, 18:48 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Fajnie, powspominałam sobie
W podstawówce to pól biedy, uczyłam sie świetnie i sie udzielałam (Łajko, ja to dopiero fuche trafiłam: byłam przewodnicząca szkoły ) W liceum... to były czasy Trafiłam na bardzo ciekawy rocznik (i ciekawe czasy), wielu moich kolegów i znajomych jest dzis jakas tam sławą wiekszą czy mniejszą. Klase miałam taką, że nauczyciele nas do dziś pamiętają. Pozytywnie. Bylismy pyskaci, dociekliwi ale i bardzo "czynni". Wyjazdy do teatru, wyjścia całą klasa do kina (nie ze szkoły, tylko z własnej woli) kabaret szkolny i takie sprawy. A ja byłam pierwszym złośliwcem i pyskaczem klasowym Mimo wszytsko lubianym Na studiach "pyskatość" mi przeszła, miałam więcej zrozumienia dla ludzi i raczej się uspokoiłam w "zbawianiu świata". To był czas (stety lub niestety ) wielu, wielu imprez, często bardzo alkoholowych. Miałam swoją paczkę, lubiana byłam i jakoś tak i znajomości licealne i ze studiów w znakomitej większości mi pozostały do dziś. W nauce się opusciłam lekko juz w liceum, bo było za dużo ciekawszych rzeczy do zrobienia Czyli: gwiazdą nie byłam, kujonem nie byłam, z boku nie stałam. Taka sobie normalna szkolna egzystencja
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2007-10-15, 19:14 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
hmmm... w podstawowce bylam pilna uczennica, nie uczylam sie ale wszystko umialam i jechalam na prawie samych 5
w gimnazjum byłam kojarzona przez ludzi jako jedna z dwoch , bo sie trzymalam ze swoja przyjaciolka ktora ma tak samo na imie i sie wyroznialysmy w tej szkole... i wygladem i zachowaniem a nauczycielom podpadalam bardzo czesto, bo zawsze wyrazalam swoje zdanie i to w taki sposob zeby im sie glupio zrobilo (taki glupi okres zeby sie ciagle klocic ze starszymi ) ale i tak mnie raczej lubili a teraz zaczynam liceum... i nie wiem jeszcze jaka bede w klasie staram sie dobrze pokazac, tzn mam swoja grupe znajomych ale dla tych innych tez staram sie byc pomocna i nie olewam ich jak to niektore "gwiazdy" robia... a z niektorymi nauczycielami tez sie "kloce" ale raczej juz przeszlam na etap "tak, oczywiscie sorko" z ironicznym usmieszkiem ;] a wsrod szkoly... nie udzielam sie w samorzadzie, bo za leniwa jestem, chociaz chcialabym a ludzie i tak mnie juz raczej rozpoznaja i oczywiscie 'elita' dziewczyn krzywo patrzy... ale to dla mnie tylko znak ze widza we mnie konkurencje i mnie to dowartosciowuje wiem bo sama tak robilam
__________________
...więc pozwól mi się dotknąć, pani tak chociaż lekko przez ubranie ten jeden raz, ten jeden raz chcę wiedzieć, jak są zimne gwiazdy... |
2007-10-15, 20:07 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
w podstawowce outsiderka, ciagle rodzice wzywani do szkoly, bo corka zeszytu nie prowadzi w ogole Potrafilam w polowie lekcji wstac i wyjsc jak mi sie nie spodobalo cos. Problemy z muzyka, religia..bo ja spiewac nie bede i kropka. Z kazdym nauczycielem prawie mialam jakis problem, bo zawsze mi sie cos nie podobalo.
w liceum mialam nadal zachowanie nieodpowiednie bo chodzilam na lekcje,ktore mi odpwoiadaly i kiedy mi akurat pasowalo, ale juz sie uspokoilam i nie wchodzilam w konflikty z nauczycielami. Reszta chyba w normie. Oceny to zawsze roznie, jak mi cos pasowalo to mialam bardzo dobre, jak sie nie chcialam uczyc to nie i koniec.
__________________
................. |
2007-10-15, 20:28 | #29 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 813
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
Cytat:
Jeśli chodzi o podstawówkę to z nauką byłam tak w połowie listy, no może trochę wyżej. Udzielałam się, pchałam się nawet tam gdzie mnie nie chcieli Uwielbiałam czuć się za coś odpowiedzialna. Elity raczej nie było, bo szkoła była mała, wszyscy się znali i nie było specjalnych odłamów. W Liceum mi przeszło, nie udzielałam się nigdzie, nie znosiłam tej szkoły. Elita była, oj była. Nie miałam z nimi nic wspólnego. Jeszcze bardziej od elity śmieszyły mnie osoby które im nadskakiwały, porażka po prostu. Trzymałam się z normalnymi ludźmi, byłam zupełnie niepopularna. Chwila sławy nadeszła kiedy zaczęłam kręcić z facetem znanym w szkole, jak mi się wydawało normalnym. Wydawało mi się, moje 5 minut bardzo szybko minęło Tak praktycznie to całe moje życie towarzyskie kręciło się z ludźmi z innego liceum. Z nauką średnio, zaczynałam się uczyć, gdy już czułam nóż na gardle. Studia - zupełnie inna bajka. Ludzie świetni, bardzo lubię się z nimi spotykać, nie ma żadnych chorych podziałów. Jedziemy na tym samym wózku - zaoczne studia, większość ludzi pracuje i studiuje, każdemu jest trochę ciężko. Wszyscy w miarę możliwości pomagają innym, ogólnie panuje miła atmosfera. Nawet czasem wolę chodzić w weekend na zajęcia niż w tygodniu do pracy (chociaż pracę mam niezłą). Mimo, że czasem narzekam na brak wolnego czasu to i tak wybrałabym te studia jeszcze raz. |
|
2007-10-15, 21:02 | #30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jaka byłaś/jesteś w szkole ?
W podstawówce początkowo byłam bardzo nieśmiała i cicha. Średnia zawsze powyżej 5,0 bez jakiegokolwiek wysiłku. W klasach 4-6 byłam przewodniczącą dwa razy, raz v-ce przewodniczącą szkoły. Udzielałam się gdzie się dało.
W gimnazjum jadę głownie na 4, z angielskiego, matmy i geografii przeważają 5, czasem nawet jakaś samotna 6 się zdarzy Ogólnie w ocenach jest spora rozbieżność, nie wszystkie przedmioty trawię/łatwo przyswajam. Nie chcę się pchać do żadnych samorządów ani niczego co opiera się na działaniu w szkole. Jestem na to zbyt nieśmiała i zakompleksiona A i tak wszelkie wyobry wygrywają najpopularniejsi. Trzymam z 'przeciętnymi' ludźmi, jednak większość moich znajomych to ludzie rozproszeni po liceach
__________________
Kontakt tylko via mail. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:58.