PRóBOWAć DO SKUTKU część VI "pełna nadziei"c.d

[syla39]

Napisane przez Zuziunia

Miramej ja tez siedze i rycze ale z innego powodu,
nasz pies wbiegł pod koło i ma przepuklinę tż był z nim u weterynarza, ma mieć jutro operacje , oby tylko z łapka było w porządku, jak wyskoczyła ze stawu to będzie problem ale mi go szkoda, normalnie łzy same do oczu płyną, leży biedak...jest na zastrzykach przeciwbólowych, przynajmniej nic go nie boli, martwię sie jak zastrzyki puszczą. Ech...

Nie placz zuzia, napewno wszystko bedzie ok z pieskiem

[Miramej]

Napisane przez syla39

Masz super podpis. Czas uplynie i zaraz bedzie owulka i znowu bedzie mozna zaczac staranka i miec nadzieje

Napisane przez Bazylia 222

Bardzo podobna mi sie Twoj opis, widzisz tak to jest, ze jak tylko pogodzimy sie z tym ze @ przyszla od razu nabieramy sil i checi na dalsza walke.

Dziękuję jeszcze raz . (I pomyśleć, że miałam postanowienie nie pisać, jak mi źle - a teraz od razu jest lepiej dzięki Wam ). Podpis wydaje mi się bardzo mądry i... mówi prawdę .

Napisane przez Zuziunia

Miramej ja tez siedze i rycze ale z innego powodu,
nasz pies wbiegł pod koło i ma przepuklinę tż był z nim u weterynarza, ma mieć jutro operacje , oby tylko z łapka było w porządku, jak wyskoczyła ze stawu to będzie problem ale mi go szkoda, normalnie łzy same do oczu płyną, leży biedak...jest na zastrzykach przeciwbólowych, przynajmniej nic go nie boli, martwię sie jak zastrzyki puszczą. Ech...

Zuziuniu , strasznie mi przykro. Rozumiem Cię doskonale, bo niestety nie raz przeżywałam ból związany z cierpieniem ukochanego zwierzaka . Trzymaj się kochana . I bądź przy nim.

[Zuziunia]

Napisane przez syla39

Nie placz zuzia, napewno wszystko bedzie ok z pieskiem

Napisane przez Miramej

Zuziuniu , strasznie mi przykro. Rozumiem Cię doskonale, bo niestety nie raz przeżywałam ból związany z cierpieniem ukochanego zwierzaka . Trzymaj się kochana . I bądź przy nim.

już mi trochę odeszło..idę robić sałatkę gyros...i zajrzę do piesia.

[Bazylia 222]

Napisane przez Zuziunia

Miramej ja tez siedze i rycze ale z innego powodu,
nasz pies wbiegł pod koło i ma przepuklinę tż był z nim u weterynarza, ma mieć jutro operacje , oby tylko z łapka było w porządku, jak wyskoczyła ze stawu to będzie problem ale mi go szkoda, normalnie łzy same do oczu płyną, leży biedak...jest na zastrzykach przeciwbólowych, przynajmniej nic go nie boli, martwię sie jak zastrzyki puszczą. Ech...

Napisane przez Zuziunia

już mi trochę odeszło..idę robić sałatkę gyros...i zajrzę do piesia.

Zuziu bedzie dobrze, przynajmniej zyje psina

Moj piesio - szefunio na ulicy, robil kompletnie co chcial, uciekal z domu "na suki "i przychodzil po kilku dniach wybrudzony, smierdzacy,glodny i skruszony Az penego dnia latal po ulicy jak zwykle i tylko wkurzal inne zamkniete psy. Sasiad zostawil brame otwarta i jego wilczor - wsciekly pies wyskoczyl i zlapal mojego jamnicza, biedactwo jeszcze doczolgal sie przerazony do domu, zawiezlismy do weterynarza, ale mial przegryzione pluco i niestety musial go uspic, a byl z nami 10 lat

[Zuziunia]

Napisane przez Bazylia 222

Zuziu bedzie dobrze, przynajmniej zyje psina

Moj piesio - szefunio na ulicy, robil kompletnie co chcial, uciekal z domu "na suki "i przychodzil po kilku dniach wybrudzony, smierdzacy,glodny i skruszony Az penego dnia latal po ulicy jak zwykle i tylko wkurzal inne zamkniete psy. Sasiad zostawil brame otwarta i jego wilczor - wsciekly pies wyskoczyl i zlapal mojego jamnicza, biedactwo jeszcze doczolgal sie przerazony do domu, zawiezlismy do weterynarza, ale mial przegryzione pluco i niestety musial go uspic, a byl z nami 10 lat

Ech jak to człowiek sie przywiązuje, a pomyśleć gdyby z własnym dzieckiem cos nie tak, albo jak chore, to dopiero musi byc ból.

Na razie moja psinka spi, leży spokojnie i jak przyjdę merda ogonkiem.

[Konczita]

Napisane przez ryba82

Konczitko - ależ Ty masz pozytywnej energii tyle.... Bardzo dobrze
Świadectwo musi robić sopre wrażenie, skoro postanowiliście jechać do Watykanu Bardzo szlchetnie .
Ja na ten film wybieram się z klasą na początku listopada.

Ja wzorowa kobietka, raczej nie, ale innego wyjścia nie mam jak myc włoski rano - niesamowicie szybko się przetłuszczają, więc jesli umyłabym je wieczorem, to w miarę świeże byłyby do połowy koljenego dnia Poza tym uwielbiają żyć własnym życiem, po spaniu wykręcają się we wszytskie strony. Szcezre powiem to mam duzy z nimi problem i wiel bym dała abym nie musiała paskudziaków myć rano

Rybko nie mam pojecia gdzie we mnie ta pozytywna enegria drzemie ale ciesze sie ze ją mam marze o dzidzi ale najwazniejsze ze mam męzusia przy boku i ze jest nam dobrze a reszta jakos musi sie ułożyc - kiedys bede milo wspominac starania i Wasze osobki

Napisane przez Bazylia 222

Dorotko pokaz linka do Twojej tempki.

A mnie dzis temperaturka podskoczyla o pelne 2 krateczki 15d.c w piatek na USG

bazylko nie wiem czy sie uda http://28dni.pl/cycles/current

Napisane przez Ania0104

Konczitko z okazji 3 rocznicy ślubu!!!!
oby wszystkie Twoje marzenia jak najszybciej sie spełniły! I to jedno najważniejsze!!!!

Napisane przez Zuziunia

I ja się dołączam do życzeń

Napisane przez Bazylia 222

Dorotko wszystkiego wszystkiego naj z calego serca Wam zycze

Napisane przez Tequillla

Konczita!! Dołączam się do życzeń z okazji Waszej rocznicy

Napisane przez Miramej

Cześć

Wszystkiego najlepszego dla każdego, kto obchodzi dziś swoje święto (madziwnia , Konczita )

Bazylko, zmień mi dane: @22.10 .

Kobitki bardzo Wam wszystkim dziękuje jestescie kochane

Miramej to juz pewnie ostatnia @ - zobaczysz

Madziu zycze Ci spełnienia marzen i obyś zawsze była uśmiechnięta i pełna nadziei

[Konczita]

Napisane przez Zuziunia

Miramej ja tez siedze i rycze ale z innego powodu,
nasz pies wbiegł pod koło i ma przepuklinę tż był z nim u weterynarza, ma mieć jutro operacje , oby tylko z łapka było w porządku, jak wyskoczyła ze stawu to będzie problem ale mi go szkoda, normalnie łzy same do oczu płyną, leży biedak...jest na zastrzykach przeciwbólowych, przynajmniej nic go nie boli, martwię sie jak zastrzyki puszczą. Ech...

Zuziu słoneczko nie płakusia piesio napewno bedzie zdrowiutki

my zbieramy sie na obiadek a moze kolacyjke hyhyjak kto woli , pozniej przychodza znajomi wiec bede dopiero jutro ))
spokojnego wieczorku kobitki

[Bazylia 222]

Napisane przez Konczita

Zuziu słoneczko nie płakusia piesio napewno bedzie zdrowiutki

my zbieramy sie na obiadek a moze kolacyjke hyhyjak kto woli , pozniej przychodza znajomi wiec bede dopiero jutro ))
spokojnego wieczorku kobitki

A ja musze isc na kurs dzis i tak bardzo jestem zmeczona a jeszcze przytulanki czekaja, kurs sie konczy o 10 wiec w domku bede przed 11 Juz sobie mysle zeby skonczyc wczesniej

[Zuziunia]

Napisane przez Konczita

Zuziu słoneczko nie płakusia piesio napewno bedzie zdrowiutki

my zbieramy sie na obiadek a moze kolacyjke hyhyjak kto woli , pozniej przychodza znajomi wiec bede dopiero jutro ))
spokojnego wieczorku kobitki

Dzieki. Ja zrobiłam sałatkę gyros i ide ją pożerać...bo nic nie zostanie dla mnie.

[syla39]

Napisane przez Zuziunia

Dzieki. Ja zrobiłam sałatkę gyros i ide ją pożerać...bo nic nie zostanie dla mnie.

A moj maz smazy rybke. Mniam mniam. Tez ide pozerac

[evuncia]

Napisane przez Marika 86

Cześć kobietki dawno się nieodzywałam przepraszam. A tak wogóle to jestem załamana wiem że to nie ten wątek ale wy tyle wiecie mądrych rzeczy. Odebrałam dzisiaj wynik cytologi i jest 3 grupa napisali nieprawidłowe komórki nabłonka wielowarstwowego płaskiego o nieokreślonym znaczeniu ( ASC- US) i sie przeraziłam w przychodni był niemiły lekarz także sie duzo nie dowiedziałm powiedział tylko że należało by podac leki do pochwy i potem zrobic jeszcze jedną cytologię ale że jestem w ciąży to jest to problem i dopiero po połowie ciąży można się tego podjąć a w grudniu robiłam cytologię i była w porządku strasznie się boję

Ja sie dzisiaj dowiedzialam ze tez mi wyszla 3 grupa. Co roku robie cytologie i zawsz mialam 1 grupe, w pierwszej chwili pomyslalam ze to pomylka. Czekam na leki, mama ma mi wyslac. Martwie sie bo jak sie okaze ze wlasnie teraz jestem w ciazy.


Dziewczyny tyle razy sie juz rozczarowalam ze z tym tescikiem jeszcze sie wstrzymam, dzis dopiero 34d.c zwykle okres mam co 28dni. Kiedys sobie obiecalam ze jak @ nie przyjdzie do 40dnia to wtedy zrobie test.

[ryba82]

Hej laseczki
przepraszam, ale nie mam czasu dziś nadrobić, co tam popisałyście, bo mi TŻ stygnie . Wróciłam od ginka i chciałam się z Wami podzielić nowiną, że mam pęcherzyk 22 mm, dostałam pregnyl i mamy działać. Jeśli nie wyjdzie, to już dostałam lekarstwa - clo i mastodynon na przyszły cykl . Zrobiłam sobie też cytologię Buziaki

Miłego wieczorka

[syla39]

Napisane przez ryba82

Hej laseczki
przepraszam, ale nie mam czasu dziś nadrobić, co tam popisałyście, bo mi TŻ stygnie . Wróciłam od ginka i chciałam się z Wami podzielić nowiną, że mam pęcherzyk 22 mm, dostałam pregnyl i mamy działać. Jeśli nie wyjdzie, to już dostałam lekarstwa - clo i mastodynon na przyszły cykl . Zrobiłam sobie też cytologię Buziaki

Miłego wieczorka

Gratuluje wyrosnietego pecherzyka. Dzialaj, dzialaj, czekamy na efekty.
A ja bylam dzisiaj u gina i poprosilam o zrobienie cytologi (ostatnio robilam w styczniu) pomyslalm ze warto tak przy okazji, a ona mi ze u nich ( w norwegii) robi sie profilaktycznie co 3 lata. Zwalilo mnie z nog, w polsce zalecaja raz w roku. No i mi @ nie zrobila. Powiedziala ze z moimi jajnikami wszystko ok i tyle. Jak sie spytalam czy moge przyjsc do niej od razu jak zajde w ciaze (ze wzgledu na wczesniejsze poronienia) to mi powiedziala ze tak, oczywiscie, ale dopiero po 6 tyg. W tylku ja mam bo w 6 to ja trace moja fasolki. Wyglada na to ze gdyby cos to bede musiala leciec do polski. Ehhh

Napisane przez evuncia

Ja sie dzisiaj dowiedzialam ze tez mi wyszla 3 grupa. Co roku robie cytologie i zawsz mialam 1 grupe, w pierwszej chwili pomyslalam ze to pomylka. Czekam na leki, mama ma mi wyslac. Martwie sie bo jak sie okaze ze wlasnie teraz jestem w ciazy.


Dziewczyny tyle razy sie juz rozczarowalam ze z tym tescikiem jeszcze sie wstrzymam, dzis dopiero 34d.c zwykle okres mam co 28dni. Kiedys sobie obiecalam ze jak @ nie przyjdzie do 40dnia to wtedy zrobie test.

Bardzo niedobrze ze 3 grupa. Moze powinnas powtorzyc badanie. troche to dziwne ze po roku od razu 3 grupa.
"dopiero 34 dc"??? Mi to sie wydaje ze przy 28 dniowym to az 34 dc. Ja tam zrobilabym test

[evuncia]

Napisane przez syla39

Gratuluje wyrosnietego pecherzyka. Dzialaj, dzialaj, czekamy na efekty.
A ja bylam dzisiaj u gina i poprosilam o zrobienie cytologi (ostatnio robilam w styczniu) pomyslalm ze warto tak przy okazji, a ona mi ze u nich ( w norwegii) robi sie profilaktycznie co 3 lata. Zwalilo mnie z nog, w polsce zalecaja raz w roku. No i mi @ nie zrobila. Powiedziala ze z moimi jajnikami wszystko ok i tyle. Jak sie spytalam czy moge przyjsc do niej od razu jak zajde w ciaze (ze wzgledu na wczesniejsze poronienia) to mi powiedziala ze tak, oczywiscie, ale dopiero po 6 tyg. W tylku ja mam bo w 6 to ja trace moja fasolki. Wyglada na to ze gdyby cos to bede musiala leciec do polski. Ehhh





Bardzo niedobrze ze 3 grupa. Moze powinnas powtorzyc badanie. troche to dziwne ze po roku od razu 3 grupa.
"dopiero 34 dc"??? Mi to sie wydaje ze przy 28 dniowym to az 34 dc. Ja tam zrobilabym test

Zadzwonilam wlasnie do mojego ginekologa w Polsce, uspokoil mnie, leki ktore mi przepisal bede brac raz w tygodniu dopochwowo, powiedzial tez ze one zawsze skutkuja i ze nie jest u mnie tak zle, tzn 3 grupa nie zawsze jest rowna 3 grupie, mnie wyszla pierwszy raz i to po pierwszej grupie, wiec uspokoiol mnie ze te leki wystarcza. Ja nawet niczego nie zauwazylam, on zreszta tez byl zaskoczony wynikiem bo jak mnie ostatnio badal to powiedzial ze wszystko ladnie wyglada, lekarka z Dublina ktora badala mnie troszke wczesniej tez stwierdzila ze wszystko w porzadku. Nieraz nadzerke czy jakas infekcje widac golym okiem. Zapytalam tez czy gdybym byla w ewentualnej ciazy moge je zarzyc, swierdzil ze nie ma wyjscia i zebym sie niczym nie martwila.
Ja jestem taka panikara ze musialam do niego zadzwonic

Aha kupilam testy, 3 rodzaje, wiem wiem wariatka ze mnie! Ale dziewczyny my juz sie staramy od kwietnia 2007r

[Marika 86]

Mi lekarz powiedział że na początku nie mogę brać leków jak już to dopiero po połowie ciąży też sie zdziwiłam bo niecały rok temu cytologia była ok ale jutro idę do innego gina podobno doświadczony lekarz zobaczymy co powie

[Konczita]

dzien dobry

Napisane przez Bazylia 222

A ja musze isc na kurs dzis i tak bardzo jestem zmeczona a jeszcze przytulanki czekaja, kurs sie konczy o 10 wiec w domku bede przed 11 Juz sobie mysle zeby skonczyc wczesniej

oj Agatko to faktycznie niefajnie a do kiedy masz ten kurs ???

Napisane przez Zuziunia

Dzieki. Ja zrobiłam sałatkę gyros i ide ją pożerać...bo nic nie zostanie dla mnie.

zuziu ja tez wczoraj mialam gyrosik

Napisane przez ryba82

Hej laseczki
przepraszam, ale nie mam czasu dziś nadrobić, co tam popisałyście, bo mi TŻ stygnie . Wróciłam od ginka i chciałam się z Wami podzielić nowiną, że mam pęcherzyk 22 mm, dostałam pregnyl i mamy działać. Jeśli nie wyjdzie, to już dostałam lekarstwa - clo i mastodynon na przyszły cykl . Zrobiłam sobie też cytologię Buziaki

Miłego wieczorka

rybko super wiesci działaj kobitko działaj

jestem padnieta po wczorajszych baletach mimo ze znajomi szybko sie ulotnili hihihi .... ale dzisiaj o 16:00 zaczynam weekend wiec blizej niż dalej i to mnie bardzooo cieszy

a mam pytanko gdzies pisałysmy o akarcie moja ginka nie bardzo zachwycona tym sposobem poprawy endo ale jak go dawkujecie ?? raz dziennie ??

miłego dnia słoneczka

[ryba82]

Witajcie

Ale bym jeszcze pospała....

Konczitko - a łykasz wiesiołek? Bo on nie tylko na śluz działa, ale i na endometrium... I czerwone winko też Z dawkowaniem accartu nie pomogę, bo go nigyd nie brałam... Miłego dnia

Ziuziuniu - jak psinka? Nie martw się, zwierzaczek wyzdrowieje

Wczoraj rozmawiałam z ginekologiem na temat laparoskopii, możliwości leczenia mnie... Więc plan jest taki, że od przyszłego cyklu mam brać clostybegent i mastodynon oraz bromergon kontynuować i tak przez 3 cykle, które będą monitorowane i wtedy prenygnal.
Jeśli po 3 cyklach Dzidziusia nie będzie, to kolejne 3 miesiące przerwy od clostybegentu, jeśli nadal nic - laparoskopia. Więc jeśli się wcześniej nie uda, to za ok. pół roku laparoskopia.
Ten wczorajszy pęcherzyk powinien w zasadzie pęknąć już wczoraj przy tej wielkości, którą miał, więc na dobrą sprawą zastrzyk powinnam dostać dzień wcześniej, przedwczoraj. W kolejnym cyklu mam przyjść w 10 dc. Chyba, że małpa nie przyjdzie. Nie nastawiam się jednak za bardzo, że się uda, bo w sierpniu też było wspaniale wszystko, pęcherzyk, endometrium, był monitoring, zastrzyk i nic z tego nie wyszło.

[syla39]

Napisane przez ryba82

Witajcie

Ale bym jeszcze pospała....

Konczitko - a łykasz wiesiołek? Bo on nie tylko na śluz działa, ale i na endometrium... I czerwone winko też Z dawkowaniem accartu nie pomogę, bo go nigyd nie brałam... Miłego dnia

Ziuziuniu - jak psinka? Nie martw się, zwierzaczek wyzdrowieje

Wczoraj rozmawiałam z ginekologiem na temat laparoskopii, możliwości leczenia mnie... Więc plan jest taki, że od przyszłego cyklu mam brać clostybegent i mastodynon oraz bromergon kontynuować i tak przez 3 cykle, które będą monitorowane i wtedy prenygnal.
Jeśli po 3 cyklach Dzidziusia nie będzie, to kolejne 3 miesiące przerwy od clostybegentu, jeśli nadal nic - laparoskopia. Więc jeśli się wcześniej nie uda, to za ok. pół roku laparoskopia.
Ten wczorajszy pęcherzyk powinien w zasadzie pęknąć już wczoraj przy tej wielkości, którą miał, więc na dobrą sprawą zastrzyk powinnam dostać dzień wcześniej, przedwczoraj. W kolejnym cyklu mam przyjść w 10 dc. Chyba, że małpa nie przyjdzie. Nie nastawiam się jednak za bardzo, że się uda, bo w sierpniu też było wspaniale wszystko, pęcherzyk, endometrium, był monitoring, zastrzyk i nic z tego nie wyszło.

Ja to mysle rybko ze z takim lekarzem i z takimi wspomagaczami to musi sie udac. A moze juz od wczoraj jestes w ciazy. Ja tak sobie mowie, ze od soboty godziny 10 rano jestem w ciazy Chociaz i tak wiem ze nie jestem, ale co tam, nie w tym cyklu to w nastepnym....

[marta8117]

Witam wszystkie staraczki,wiem,że się u Was zbyt często nie udzielam,ale cały czas Was podczytujęKiedyś intensywniej tu działałam,ale postanowiłam sobie zrobić troszkę przerwy i nabrać dystansu .Jestem właśnie po zabiegu HSG i znowu wróciły nadzieje.Jeśli któraś z Was ma pytania co do tego jakie mam wrażenia po hsg to chętnie opiszę.Może komuś się przyda.Mam do Was jeszcze pytanie,czy starałyście się o fasolkę w tym samym cyklu,w którym hsg było,czy ten cykl należy odpuścić.Nie spytalam sie mojej ginki oto,a zdania w internecie są podzielone.Nie wiem co mam teraz zrobić?
Acha i jeszcze jedno.czy możecie mnie wrzucić z powrotem na listę?
Marta8117 ostatnia @15.10 cykl z hsg.
Dziękuje i serdecznie pozdrawiam.

[kropka75]

Napisane przez ryba82

Hej laseczki
przepraszam, ale nie mam czasu dziś nadrobić, co tam popisałyście, bo mi TŻ stygnie . Wróciłam od ginka i chciałam się z Wami podzielić nowiną, że mam pęcherzyk 22 mm, dostałam pregnyl i mamy działać. Jeśli nie wyjdzie, to już dostałam lekarstwa - clo i mastodynon na przyszły cykl . Zrobiłam sobie też cytologię Buziaki

Miłego wieczorka

Wojna widzę wytoczona. Powodzenia Rybko.

Napisane przez syla39

Gratuluje wyrosnietego pecherzyka. Dzialaj, dzialaj, czekamy na efekty.
A ja bylam dzisiaj u gina i poprosilam o zrobienie cytologi (ostatnio robilam w styczniu) pomyslalm ze warto tak przy okazji, a ona mi ze u nich ( w norwegii) robi sie profilaktycznie co 3 lata. Zwalilo mnie z nog, w polsce zalecaja raz w roku. No i mi @ nie zrobila. Powiedziala ze z moimi jajnikami wszystko ok i tyle. Jak sie spytalam czy moge przyjsc do niej od razu jak zajde w ciaze (ze wzgledu na wczesniejsze poronienia) to mi powiedziala ze tak, oczywiscie, ale dopiero po 6 tyg. W tylku ja mam bo w 6 to ja trace moja fasolki. Wyglada na to ze gdyby cos to bede musiala leciec do polski. Ehhh

3 lata? Niewiarygodne.
Może ich statystyki są o tyle lepsze od naszych? Bo innego sensownego powodu nie widzę.

Dzień dobry paniom.

[kaolinait]

hey wpadlam zeby przekazac Wam radosna nowinke

Sms od GoniaJ:
"Hej kochane. Dzis o16:40 po 11 godz. porodu przyszedl na swiat nasz synus. 7lbs, 18in. Jestesmy przeszczeliswi. Do sklikanka wkrotce.
Caluje mama Gosia."

7lbs-ok.3100g, 18in-ok.46cm



a oto sliczny D'angelo!

[Mikant]

Napisane przez marta8117

Witam wszystkie staraczki,wiem,że się u Was zbyt często nie udzielam,ale cały czas Was podczytujęKiedyś intensywniej tu działałam,ale postanowiłam sobie zrobić troszkę przerwy i nabrać dystansu .Jestem właśnie po zabiegu HSG i znowu wróciły nadzieje.Jeśli któraś z Was ma pytania co do tego jakie mam wrażenia po hsg to chętnie opiszę.Może komuś się przyda.Mam do Was jeszcze pytanie,czy starałyście się o fasolkę w tym samym cyklu,w którym hsg było,czy ten cykl należy odpuścić.Nie spytalam sie mojej ginki oto,a zdania w internecie są podzielone.Nie wiem co mam teraz zrobić?
Acha i jeszcze jedno.czy możecie mnie wrzucić z powrotem na listę?
Marta8117 ostatnia @15.10 cykl z hsg.
Dziękuje i serdecznie pozdrawiam.

Cześć
Jeśli możesz to ja jestem ciekawa bardzo bardzo jak wrażenia, bo mam HSG w poniedziałek i oczywiście bardzo się boję Długo trwa? Bardzo boli? Co powiedział lekarz? Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze Co do staranek to mi mój gin powiedział, że można śmiało robić IUI w cyklu z HSG i tak mam zamiar działać. Wierzę mu to bardzo dobry gin specjalista od niepłodności, ale rzeczywiście też czytałam, że opinię są różne....

Rybko mocno trzymam kciuki! Na pewno sie uda, widać z tego co piszesz, że jesteś w dobrych rękach!!

Zuziuniu oby wszystko było dobrze!

A ja mam dziś megadoła, prawie nie spałam i nie wiem co ze sobą zrobić. Troszke mi sie spiętrzyło problemów i muszę sie przez nie przekopać. Ale damy radę!

-------------------------------------------------------------
WOW jaki śliczny Maluszek!! Serdeczności dla GoniaJ

[Małgosia:)]

Gratulacje dla GOSI

Maluszek super, a jakie ma całuśne usta....

Dzień dobry dziewczynki - witam w mulący poranek....

[Tequillla]

Cześć Kochane.
U Was też dziś jest tak paskudnie?
Wiatr mi porwał parasolkę w drodze do pracy. Nastrój mam bardzo kiepski, nic mi się nie chce zaszyłabym się w domu, pod kocykiem... z książką- czytam teraz Katedrę w Barcelonie... Rano miałam ochotę zadzwonić i powiedzieć, że biorę urlop na żądanie. A teraz żałuję, że tego nie zrobiłam.
Chociaż z drugiej strony może dobrze zrobiłam, urlop na żądanie może mi się przydać jak będę miała histeroskopię, bo nie chcę brać zwolnienia z kliniki leczenia niepłodności- ale by były ploty w pracy!!

[kropka75]

Napisane przez Tequillla

Cześć Kochane.
U Was też dziś jest tak paskudnie?
Wiatr mi porwał parasolkę w drodze do pracy. Nastrój mam bardzo kiepski, nic mi się nie chce zaszyłabym się w domu, pod kocykiem... z książką-

To chyba w powietrzu coś jest... Ja mam ochotę zrobić to samo, tylko na koniec jeszcze sobie poryczeć w rękaw.

[symbio]

Napisane przez Tequillla

Cześć Kochane.
U Was też dziś jest tak paskudnie?
Wiatr mi porwał parasolkę w drodze do pracy. Nastrój mam bardzo kiepski, nic mi się nie chce zaszyłabym się w domu, pod kocykiem... z książką- czytam teraz Katedrę w Barcelonie... Rano miałam ochotę zadzwonić i powiedzieć, że biorę urlop na żądanie. A teraz żałuję, że tego nie zrobiłam.
Chociaż z drugiej strony może dobrze zrobiłam, urlop na żądanie może mi się przydać jak będę miała histeroskopię, bo nie chcę brać zwolnienia z kliniki leczenia niepłodności- ale by były ploty w pracy!!

Witam dziewczyny.

Tequilla jezeli ci sie spodoba ta ksiazka, a nie czytalas wczesniej "Cienia wiatru" to koniecznie ja przeczytaj!!!
Ja trafiłam na "Katedre..." gdy bylam pod urokiem "Cienia wiatru" i szukałam czegos o podobnym klimacie.

[Miramej]

Cześć

Napisane przez Tequillla

Cześć Kochane.
U Was też dziś jest tak paskudnie?
Wiatr mi porwał parasolkę w drodze do pracy. Nastrój mam bardzo kiepski, nic mi się nie chce zaszyłabym się w domu, pod kocykiem... z książką- czytam teraz Katedrę w Barcelonie... Rano miałam ochotę zadzwonić i powiedzieć, że biorę urlop na żądanie. A teraz żałuję, że tego nie zrobiłam.
Chociaż z drugiej strony może dobrze zrobiłam, urlop na żądanie może mi się przydać jak będę miała histeroskopię, bo nie chcę brać zwolnienia z kliniki leczenia niepłodności- ale by były ploty w pracy!!

U mnie pogoda nie jest zła, nie pada, nie wieje, a nawet słońce świeci, a nastrój i tak mam nieprzysiadalny . Trzymaj się Tequilllko .

Napisane przez kropka75

To chyba w powietrzu coś jest... Ja mam ochotę zrobić to samo, tylko na koniec jeszcze sobie poryczeć w rękaw.

A co tam, ja już sobie poryczałam, jako dodatek do śniadania.

Mikant . Będziemy o Tobie myśleć w poniedziałek .

[Ania0104]

Napisane przez ryba82

Hej laseczki
przepraszam, ale nie mam czasu dziś nadrobić, co tam popisałyście, bo mi TŻ stygnie . Wróciłam od ginka i chciałam się z Wami podzielić nowiną, że mam pęcherzyk 22 mm, dostałam pregnyl i mamy działać. Jeśli nie wyjdzie, to już dostałam lekarstwa - clo i mastodynon na przyszły cykl . Zrobiłam sobie też cytologię. Buziaki
Miłego wieczorka

Czyli jednak test był felerny ... super pęcherzyk! Mam nadzieję ze podziałaliscie i będą efekty za dwa tygodnie

Napisane przez evuncia

Zadzwonilam wlasnie do mojego ginekologa w Polsce, uspokoil mnie, leki ktore mi przepisal bede brac raz w tygodniu dopochwowo, powiedzial tez ze one zawsze skutkuja i ze nie jest u mnie tak zle, tzn 3 grupa nie zawsze jest rowna 3 grupie, mnie wyszla pierwszy raz i to po pierwszej grupie, wiec uspokoiol mnie ze te leki wystarcza. Ja nawet niczego nie zauwazylam, on zreszta tez byl zaskoczony wynikiem bo jak mnie ostatnio badal to powiedzial ze wszystko ladnie wyglada, lekarka z Dublina ktora badala mnie troszke wczesniej tez stwierdzila ze wszystko w porzadku. Nieraz nadzerke czy jakas infekcje widac golym okiem. Zapytalam tez czy gdybym byla w ewentualnej ciazy moge je zarzyc, swierdzil ze nie ma wyjscia i zebym sie niczym nie martwila.
Ja jestem taka panikara ze musialam do niego zadzwonic

Aha kupilam testy, 3 rodzaje, wiem wiem wariatka ze mnie! Ale dziewczyny my juz sie staramy od kwietnia 2007r

Będzie dobrze ... a testy się przydadzą dla potwierdzenia! zeby na wszystkich trzech były dwie grubaśne krechy!!!

Napisane przez Konczita

jestem padnieta po wczorajszych baletach mimo ze znajomi szybko sie ulotnili hihihi .... ale dzisiaj o 16:00 zaczynam weekend wiec blizej niż dalej i to mnie bardzooo cieszy!

a mam pytanko gdzies pisałysmy o akarcie moja ginka nie bardzo zachwycona tym sposobem poprawy endo ale jak go dawkujecie ?? raz dziennie ??

miłego dnia słoneczka

Ty to jesteś szczęściara! Weekend od czwartku od 16 marzenie

Napisane przez ryba82

Witajcie

Wczoraj rozmawiałam z ginekologiem na temat laparoskopii, możliwości leczenia mnie... Więc plan jest taki, że od przyszłego cyklu mam brać clostybegent i mastodynon oraz bromergon kontynuować i tak przez 3 cykle, które będą monitorowane i wtedy prenygnal.
Jeśli po 3 cyklach Dzidziusia nie będzie, to kolejne 3 miesiące przerwy od clostybegentu, jeśli nadal nic - laparoskopia. Więc jeśli się wcześniej nie uda, to za ok. pół roku laparoskopia.
Ten wczorajszy pęcherzyk powinien w zasadzie pęknąć już wczoraj przy tej wielkości, którą miał, więc na dobrą sprawą zastrzyk powinnam dostać dzień wcześniej, przedwczoraj. W kolejnym cyklu mam przyjść w 10 dc. Chyba, że małpa nie przyjdzie. Nie nastawiam się jednak za bardzo, że się uda, bo w sierpniu też było wspaniale wszystko, pęcherzyk, endometrium, był monitoring, zastrzyk i nic z tego nie wyszło.

ja tam wierze ze już nie będzie kolejnego cyklu bo w tym zaskoczysz - wszystkie ... nawet u stóp

Napisane przez marta8117

Witam wszystkie staraczki,wiem,że się u Was zbyt często nie udzielam,ale cały czas Was podczytujęKiedyś intensywniej tu działałam,ale postanowiłam sobie zrobić troszkę przerwy i nabrać dystansu .Jestem właśnie po zabiegu HSG i znowu wróciły nadzieje.Jeśli któraś z Was ma pytania co do tego jakie mam wrażenia po hsg to chętnie opiszę.Może komuś się przyda.Mam do Was jeszcze pytanie,czy starałyście się o fasolkę w tym samym cyklu,w którym hsg było,czy ten cykl należy odpuścić.Nie spytalam sie mojej ginki oto,a zdania w internecie są podzielone.Nie wiem co mam teraz zrobić?
Acha i jeszcze jedno.czy możecie mnie wrzucić z powrotem na listę?
Marta8117 ostatnia @15.10 cykl z hsg.
Dziękuje i serdecznie pozdrawiam.

witaj Martuś

Napisane przez Miramej

Bazylko, zmień mi dane: @22.10 .

następna już nie przyjdzie!

Napisane przez kaolinait

hey wpadlam zeby przekazac Wam radosna nowinke

Sms od GoniaJ:
"Hej kochane. Dzis o16:40 po 11 godz. porodu przyszedl na swiat nasz synus. 7lbs, 18in. Jestesmy przeszczeliswi. Do sklikanka wkrotce.
Caluje mama Gosia."

7lbs-ok.3100g, 18in-ok.46cm

a oto sliczny D'angelo!

gratulacje dla Gosi! Śliczny synek!
Twoja Julcia tez piękna kobietka

Napisane przez Tequillla

Cześć Kochane.
U Was też dziś jest tak paskudnie?
Wiatr mi porwał parasolkę w drodze do pracy. Nastrój mam bardzo kiepski, nic mi się nie chce zaszyłabym się w domu, pod kocykiem... z książką- czytam teraz Katedrę w Barcelonie... Rano miałam ochotę zadzwonić i powiedzieć, że biorę urlop na żądanie. A teraz żałuję, że tego nie zrobiłam.
Chociaż z drugiej strony może dobrze zrobiłam, urlop na żądanie może mi się przydać jak będę miała histeroskopię, bo nie chcę brać zwolnienia z kliniki leczenia niepłodności- ale by były ploty w pracy!!

Tequillko u mnie tez paskudnie! Jeszcze nie pada ale chmury naokoło i ani grama słońca
Też miałam ochote dzisaij zostac w domu! Byłam wczoraj u lekarza z moja szyją - przewlekłe zapalenie gardła i zapalenie węzłów chłonnych /czy jakos tak/ dostałam antybiotyk i płyn do płukania gardła

[Bazylia 222]

Napisane przez ryba82

Hej laseczki
przepraszam, ale nie mam czasu dziś nadrobić, co tam popisałyście, bo mi TŻ stygnie . Wróciłam od ginka i chciałam się z Wami podzielić nowiną, że mam pęcherzyk 22 mm, dostałam pregnyl i mamy działać. Jeśli nie wyjdzie, to już dostałam lekarstwa - clo i mastodynon na przyszły cykl . Zrobiłam sobie też cytologię Buziaki

Miłego wieczorka

Piekny i dorodny

Napisane przez syla39

Gratuluje wyrosnietego pecherzyka. Dzialaj, dzialaj, czekamy na efekty.
A ja bylam dzisiaj u gina i poprosilam o zrobienie cytologi (ostatnio robilam w styczniu) pomyslalm ze warto tak przy okazji, a ona mi ze u nich ( w norwegii) robi sie profilaktycznie co 3 lata. Zwalilo mnie z nog, w polsce zalecaja raz w roku. No i mi @ nie zrobila. Powiedziala ze z moimi jajnikami wszystko ok i tyle. Jak sie spytalam czy moge przyjsc do niej od razu jak zajde w ciaze (ze wzgledu na wczesniejsze poronienia) to mi powiedziala ze tak, oczywiscie, ale dopiero po 6 tyg. W tylku ja mam bo w 6 to ja trace moja fasolki. Wyglada na to ze gdyby cos to bede musiala leciec do polski. Ehhh





Bardzo niedobrze ze 3 grupa. Moze powinnas powtorzyc badanie. troche to dziwne ze po roku od razu 3 grupa.
"dopiero 34 dc"??? Mi to sie wydaje ze przy 28 dniowym to az 34 dc. Ja tam zrobilabym test

Tak to chyba juz jest ze za granica docenia sie polska sluzbe zdrowia.

Napisane przez Konczita

dzien dobry



oj Agatko to faktycznie niefajnie a do kiedy masz ten kurs ???



zuziu ja tez wczoraj mialam gyrosik



rybko super wiesci działaj kobitko działaj

jestem padnieta po wczorajszych baletach mimo ze znajomi szybko sie ulotnili hihihi .... ale dzisiaj o 16:00 zaczynam weekend wiec blizej niż dalej i to mnie bardzooo cieszy

a mam pytanko gdzies pisałysmy o akarcie moja ginka nie bardzo zachwycona tym sposobem poprawy endo ale jak go dawkujecie ?? raz dziennie ??

miłego dnia słoneczka

Uciaklam wczoraj z kursu zeby miec czas i ochote jeszcze na przytulanki a bylo super Kurs sie konczy w grudniu.

Napisane przez marta8117

Witam wszystkie staraczki,wiem,że się u Was zbyt często nie udzielam,ale cały czas Was podczytujęKiedyś intensywniej tu działałam,ale postanowiłam sobie zrobić troszkę przerwy i nabrać dystansu .Jestem właśnie po zabiegu HSG i znowu wróciły nadzieje.Jeśli któraś z Was ma pytania co do tego jakie mam wrażenia po hsg to chętnie opiszę.Może komuś się przyda.Mam do Was jeszcze pytanie,czy starałyście się o fasolkę w tym samym cyklu,w którym hsg było,czy ten cykl należy odpuścić.Nie spytalam sie mojej ginki oto,a zdania w internecie są podzielone.Nie wiem co mam teraz zrobić?
Acha i jeszcze jedno.czy możecie mnie wrzucić z powrotem na listę?
Marta8117 ostatnia @15.10 cykl z hsg.
Dziękuje i serdecznie pozdrawiam.

Witaj Marusiu, wpisze Cie na liste z przyjemnoscia, tylko dzis wieczorkiem.

Napisane przez kaolinait

hey wpadlam zeby przekazac Wam radosna nowinke

Sms od GoniaJ:
"Hej kochane. Dzis o16:40 po 11 godz. porodu przyszedl na swiat nasz synus. 7lbs, 18in. Jestesmy przeszczeliswi. Do sklikanka wkrotce.
Caluje mama Gosia."

7lbs-ok.3100g, 18in-ok.46cm



a oto sliczny D'angelo!

Super Juz sie nie moglam doczekac. Wielkie gratulacje

Napisane przez Mikant

Cześć
Jeśli możesz to ja jestem ciekawa bardzo bardzo jak wrażenia, bo mam HSG w poniedziałek i oczywiście bardzo się boję Długo trwa? Bardzo boli? Co powiedział lekarz? Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze Co do staranek to mi mój gin powiedział, że można śmiało robić IUI w cyklu z HSG i tak mam zamiar działać. Wierzę mu to bardzo dobry gin specjalista od niepłodności, ale rzeczywiście też czytałam, że opinię są różne....

Rybko mocno trzymam kciuki! Na pewno sie uda, widać z tego co piszesz, że jesteś w dobrych rękach!!

Zuziuniu oby wszystko było dobrze!

A ja mam dziś megadoła, prawie nie spałam i nie wiem co ze sobą zrobić. Troszke mi sie spiętrzyło problemów i muszę sie przez nie przekopać. Ale damy radę!

-------------------------------------------------------------
WOW jaki śliczny Maluszek!! Serdeczności dla GoniaJ

Mnie tez lekarz mowil, ze w tym samym cyku mozna nawet IUI robic, niestety ja musialam wracac do Irlandii no i bez nasionek to by sie nie udalo. A bedziesz miala ze zdjeciami rendgenowskimi?

Napisane przez Tequillla

Cześć Kochane.
U Was też dziś jest tak paskudnie?
Wiatr mi porwał parasolkę w drodze do pracy. Nastrój mam bardzo kiepski, nic mi się nie chce zaszyłabym się w domu, pod kocykiem... z książką- czytam teraz Katedrę w Barcelonie... Rano miałam ochotę zadzwonić i powiedzieć, że biorę urlop na żądanie. A teraz żałuję, że tego nie zrobiłam.
Chociaż z drugiej strony może dobrze zrobiłam, urlop na żądanie może mi się przydać jak będę miała histeroskopię, bo nie chcę brać zwolnienia z kliniki leczenia niepłodności- ale by były ploty w pracy!!

U nas tez wieje dzis potwornie!

[

[Bazylia 222]

Nasze Kapuściane Bobasy

kasia_mw (Kasia, 28 lat) - Krzyś - ur. 20.06.2007
celka2000 (Celina, 26 lat) - Adaś - ur. 26.10.2007
bb-m (Bożena, 26 lat) - Asia i Jaś - ur. 07.11.2007
*misia* (Monika, 24 lata) - Mateuszek - ur. 13.11.2007
Yoolia (Julia, 29 lat) - Małgosia - ur. 29.11.2007
martka83 (Marta, 24 lata) - Marcelek - ur. 01.12.2007
jolineczka (Jola, 25 lat) - Alunia - ur. 02.01.2008
KasikB (Kasia, 32 lata) - Oleńka - ur. 04.01.2008
Ramila (Milena, 26 lat) - Pola - ur. 22.01.2008
mała_majeczka (Agnieszka, 30 lat) - Kubuś - ur. 15.02.2008
joasiunial (Asia, 25 lat) - Mareczek - ur. 27.02.2008
Ray (Justyna, 22 lata) - Alunia- ur. 02.03.2008
majula (Gosia, 25 lat) - Rysiaczek - ur. 10.03.2008
adatka (Agata, 25 lat) - Marcelinka - ur. 18.03.2008
NIUNCIO (Jola, 33 lata) - Zosia - ur. 03.04.2008
fredziunia (Fredzia, 31 lat) - Marko Niko - ur. 05.04.2008
Eenax (Ela, 30 lata) - Ewunia - ur. 20.04.2008
83monia (Monika, 25 lat) - Arturek- ur. 20.04.2008
Gothika (Arleta, 26 lat) - Ramona - ur. 18.06.2008
Funieczka (Ewa, 28 lat) - Andrzejek - ur. 19.06.2008
Anisia25 (Ania, 30 lat) - Piotruś - ur. 06.07.2008
Kasiulka22 (Kasia, 25 lat) - Oleńka- ur. 27.07.2008
żabulka21 (Beata, 22 lata) -Szymonek - ur. 14.08.2008
Mała75 (Monika, 32 lata) - Maja- ur. 27.08.2008
izzi (Iza, 34 lata) -Pola -ur. 30.08.2008
Taurus_ek (Grażyna, 26 lat) - Laura ur. 03.09.2008
Dorotka@ (Dorota, 25 lat) -Natalka ur.11.09.2008
GoniaJ (Gosia, 27 lat) -D'angelo ur. 22.102008