Drepczą już na malych nóżkach, a niedawno wyszły z brzuszka - maluchy I/II 2009

[madzia2606]

Wesołych Świąt Wszystkim Życzymy !!

[kami1227]

Ami cieszę się że czapeczki pasują Matylda cudna I dzięki dziewczynki za uznanie
Wesołych spokojnych i zdrowych Świąt Wielkanocnych dla was i waszych rodzinek!!!

[nimfetka]

Kochane jak tam Wasze brzuszki????urosły????heh e bo ja zawiazać butów nie dam rade przez te świeta)

Wpadam zyczyc Wam dobrego dnia choc w Krakowie ookkroopna pogoda!

Moja Liwka biega tanczy-nowość to to,że w rytm -gdy leci szybka melodia tanczy szybko gdy wolna -wolno.

Rozumie duzo,rozróznia wszystkie zabawki gdy mówie przynieś misia to idzie z misiem gdy mówie lale-daje lale.
Wczoraj poprosiłam aby poprawiła firanke -poprawiła-bylismy w szoku!
daje buzi ,mówi mama-ciagle! tata,baba dziadzia-udaje jej sie czasem cio to,czesto papa,bum bum uwielbia teletubisie-siada na fotelu pokazuje laptopa i bajke chce
wszystkie ścierki zkuchni zbiera i wkłada do pralki...

jak zrobi kupe mówie daj pampka a ona leci do półki pod łóżeczkiem wyciaga chusteczki,pampka i kładzie sie do przewijania.

Jedynie mnie martwi,że kładzie sie na misia takiego duzego i wykonuje na nim ruchy posuwisto-zwrotne
czyzby podgladała rodziców???

[roxi1980]

Napisane przez nimfetka

Kochane jak tam Wasze brzuszki????urosły????heh e bo ja zawiazać butów nie dam rade przez te świeta)

Wpadam zyczyc Wam dobrego dnia choc w Krakowie ookkroopna pogoda!

Moja Liwka biega tanczy-nowość to to,że w rytm -gdy leci szybka melodia tanczy szybko gdy wolna -wolno.

Rozumie duzo,rozróznia wszystkie zabawki gdy mówie przynieś misia to idzie z misiem gdy mówie lale-daje lale.
Wczoraj poprosiłam aby poprawiła firanke -poprawiła-bylismy w szoku!
daje buzi ,mówi mama-ciagle! tata,baba dziadzia-udaje jej sie czasem cio to,czesto papa,bum bum uwielbia teletubisie-siada na fotelu pokazuje laptopa i bajke chce
wszystkie ścierki zkuchni zbiera i wkłada do pralki...

jak zrobi kupe mówie daj pampka a ona leci do półki pod łóżeczkiem wyciaga chusteczki,pampka i kładzie sie do przewijania.

Jedynie mnie martwi,że kładzie sie na misia takiego duzego i wykonuje na nim ruchy posuwisto-zwrotne
czyzby podgladała rodziców???

Kasieńko - padłam na pysk Norbert też tak robi, ale on wszystko ujeżdża, bo polubił konia na biegunach

a Liwcia faktycznie zdolniacha

[Stokrotka81]

Jedynie mnie martwi,że kładzie sie na misia takiego duzego i wykonuje na nim ruchy posuwisto-zwrotne

Nimfetko u nas tez to jest

ja nawet mowie jak juz siada na tego misia kubdi kubdi... czyli jedziemy na koniku

maly ma przy tym taka frajde ze hej

Malgosiu(Gosiala) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN

[nimfetka]

uffff kobietki pocieszyłyście mnie ,bo myslałam że z nią cos nie halo jest

[madzia2606]

I jak po swietach wieksze brzuszki hehe niestety

Powiedzcie mi prosze w co sie bawicie ze swoimi maluchami bo ja z moim synkiem ciezko mam zeby sie pobawic .Wszystko na chiwlke i chodzi i jeczy bo mu sie nudzi najlepiej to lubi tv ale ile mozna staram sie jak najmniej.Jak jest brzydka pogoda i ze spacerku nici to naprawde idzie pasc z nudow moze jakies wasze pomysly podpatrze.Probowalam duzo ksiazeczki.klocki,autka,w yglupy,rysowanie ale to na doslowna chiwleczke .Moze to taki okres


A co do postepow mojego misiaczka to kiedys zdaje mi sie ze mowil wiecej jak zaczal chodzic to ograniczyl swoje slownictwo do mama,baba ,czasami daj,am.Pokazuje jaki jest duzy ,jakie bylo dobre jedzonko,kosi kosi,daje czesc ,robi papa.Odnosi nocnik na swoje miejsce ,wyrzuca pampersa do smietnika i przynosi buciki wyjsciowe jak che isc papa.

[mumi24]

Madzia Mam ten sam problem z zabawą u nas na dłuższą chwilkę działa piłka Borys ją kopie i przynosi do mnie....podpatruję co mu sprawia frajdę
czasem to głupotki np. mały ucieka z kanapy a ja go łapię i znowu bach na poduchę i tak w kółko...ale można sie umęczyć
Jak sie zajmie czymś sam to do niego nawet nie dochodzę bo zabawa sie kończy, i miunczy żeby go nosić

Nimfetka Moje dziecko też tak galopuje

LucyGaj Podpatrzyłam na naszej klasie że jesteś z Łodzi-ja też...tzn. teraz mieszkam w Zgierzu (ale zaraz na początku) moze sie umówimy na jakąś kawusie w manufakturze?

Borys dzisiaj był mega marudny....cąły czas chciał na rączki, a jak coś nie po jego myśli to ryczał jak nie wiem co....bez powodu też sie darł. w ciagu dnia usnął na kanapie obok mnie nawet tv mu nie przeszkadzał...a teraz padł o 8 natychmiast
może odsypia świąteczny charmider

Aha mój maluch już ma trzydniówkę za sobą, bałam sie od czego ta temperatura, ale po trzech dniach ustapiła a na czwarty wysypało brzuszek plecki pachwinki i szyjkę
mam nadzieje że to niedługo minie i go nie boli ani nie swędzi

[bratek 06]

witam Was Kochane po świętach

brzuchol oczywiście urósł, choć wcale tak dużo nie jadłam hmmm....

Muszę pochwalić mojego Kubka. Moje dziecko zaczęło nareszcie chodzić

Oprócz tego dzisiaj miałam kolejną jazdę i cieszę się, bo było o wiele lepiej niż ostatnio

[little_ola]

Napisane przez bratek 06

witam Was Kochane po świętach

Muszę pochwalić mojego Kubka. Moje dziecko zaczęło nareszcie chodzić

Gratulacje!
A mój synek idzie w zaparte. Skończył już 15 miesięcy i nie chce chodzić. Sam. Bo chodzić, gdy trzyma się moich palców, to jak najbardziej. Czy powinnam się martwić? że woli raczkować lub chodzić na kolanach

[kami1227]

Gratulacje dla Kubusia za kroczki
I po świętach... Tyle mam z tego, ze Tosia ma gorączkę i katara
Ale wiecie : Zębolek prawie już jest Tyko górna lewa jedynka zamiast dolnej Ale już dziurka w dziąsełku i widać dziada
Nimfetka widzisz więcej takich bujaków u nas Moja Tosia jeszcze nie wyczaiła bujania, ale to chyba z braku biegunowych zabawek
Co do zabawy, to Tutek raczej preferuje zabawę we własnym towarzystwie. Jak coś chcę wtrącić, to na ogół zabawa się kończy
Little ola nie przejmuj się. Przyjdzie czas - będzie rada I twój kawaler pozna uroki chodzenia. W swoim czasie

[aaneczka1984]

Hej mamusie...
Doika śpi a ja odoczywam bo mam dziś gorszy dzień...troszke źle się czuje...

Gratuluje Waszym dziecieczkom nowych umiejętności....
Domik mówi mama, tata, baba, czasem dziadzia, dzidzi, cycy, ne (smoczek), am, na wszystkie zwierzatka mowi kici, bruuummm,

Poza tym boi się krów i świnek....zobaczył u teściów i uciekał gdzie pieprz rośnie

Jego ulubiona zabawą jest wyciąganie wszystkich garnków i pokrywek i dopasowywanie ich do siebie...może godzine się tym bawić...
Stał się strasznym synkiem tatusia i nawet do mnie na ręce nie chce przyjść jak tatuś jest w domu...
Az mnie zazdrość bierze, to ja wstaje do niego wnocy, karmie, zmieniam pielszki, dbam żeby czysty chodził, a tatus pare razy do góry podrzuci i dziecko juz z nim woli przebywać....

Poza tym jest strasznym pomocnikiem...chodzi ciągle z mopem albo miotłą, lub ściereczką i" sciera" kurze
Od babci się nauczył heeh...
W łazience ciągle mi baąłgan robi bo co poukładam ręczniki, to ten myk..i do pralki lub brudniaka wrzuca...
Ostatnio znalazłam w pralce mój balsam do ciała....
A tusz który kupiłam 3 tygodnie temu do tej pory się nie znalazł...pewno wrzucił do kosza na śmieci i przypadkiem wyrzuciłam

bratku..mi brzuszek tez urósł, w świeta szwagier coś zaczoł sie domyslać jaki jest tego powód, ale go zbyłam przejedzeniem

little-ola..skoro mały ładnie chodzi trzymając cię za palce to mysle że nie musisz sie martwić, małemu poprostu odwagi brakuje żeby sie samemu puścić....

[passionfruit]

Dziewczyny, u nas też pierwsze kroczki były. Ale i tak króluje raczkowanie - szybciej i bezpieczniej.
Cykor ten mój maluch!
No i też oczywiście tatuś jest najukochańszy na świecie...

[bratek 06]

Pass- u nas też nadal króluje raczkowanie i mimo że Kubuś potrafi powolutku wszędzie dojść, to jednak, gdy chce coś szybko złapać to ląduje na cztery i biegnie z prędkością światła

No i u nas też Tatuś numer jeden!!!

Aaneczko- dobrze, że brzuszek rośnie! Chyba niedługo będziesz musiała wyjawić sekret

Kubuś dziękuje za gratulacje

[aaneczka1984]

Napisane przez bratek 06

No i u nas też Tatuś numer jeden!!!

Aaneczko- dobrze, że brzuszek rośnie! Chyba niedługo będziesz musiała wyjawić sekret

ech..sekret niedługo sam wyjdzie na jaw...bo obcisłej bluzki to nie założe już, wnet bede musiałą na spodnie ciążowe przejść
Na szczeście mam pare lużnych tunik - teraźniejsza moda sprzyja kobiecie w ciąży

ZA dwa tyg myśle na kolejną wizyte pojechać, to juz będzie 18 tc
pewno płeć już poznam
a mężus nadal wacka obstawia...no i ja chyba juz też...

Ciesze sie że Domik nie jest sam z tym uwielbianiem tatuśa, a juz myślałąm że ze mną coś nie tak jest

[Nenah]

Melduję się po świetach

Widzę, że 1 weekend a tu takie postępy!!!

Bratku - ogromne gratulacje dla Kubusia

Pass - jak Jaś już zaczął sam stawiać kroczki, to teraz pójdzie jak spłatka, niedługo zauważysz, że będzie wolał się poruszać na 2 nóżkach, a na czterech tylko sporadycznie

Nimfetko - Kubuś ruchy posuwisto-zwrotne wykonuje już od jakiegoś czasu także dołaczamy do rozbujanego towarzystwa

Madziu - u nas z zabawą różnie, najlepiej mu wychodzi zabawa w zwalanie wszsytkiego z półek w łazience potrafi 15 minut siedzieć i wszsytkie balsamy i kremy z półek zwalać i oglądać I w drzwiach balkonowych stać i patrzeć przez nie... generalnie ostatnio taki samopas jest puszczony i sobie chodzi gdzie chce i najdłużej się w ten sposób czymś zajmuje. Jak się znudzi to do mnie przychodzi... Poza tym dostał teraz piłkę i turlanie piłki to też fajna zabawa, albo podskoki z mamą na piłce gimnastycznej Ostatnio też z miotłą chodzi - przynosi z kuchni do dużego pokoju i próbuje nią majtać... śmiesznie to wygląda i się wkurza jak mu nie wychodzi...

Z Kuby to straaaszna przytulanka się zrobiła - podchodzi do mnie, albo jak siedzi na kolankach u mnie i daje mi buziaczki, albo przytula się do swoich kocyków i misiów, no i do rodziców, słodziak się zrobił

A tauś też jest super, ale na szczęście panuje u nas równouprawnienie

Aha dziewczyny - co dajecie na śniadanka i kolacje swoim maluchom - oprócz kaszki, bo Kuba się nią już przejadł... Jakieś propozycje

[passionfruit]

Nenah, u nas też problem bo Jasio ma dosyć kaszki. Staram się jeszcze dawać na śniadanie, bo mleka nie pije więc niech w kaszce ma. Daję też jajka, parówki, kanapeczki z wędlinami, serami, serkami, twarożkami, muesli. Ogólnie to co my jemy. Hicior Jasia to tosty z serem.

[Nenah]

No u nas repertuar rozbija się o twarożek na słodko, albo z rzodkiewką, szczypiorkiem i ogórkiem, samego sera albo szynkę to Kuba srednio wciąga, bo to jest na chlebie, a on najczęściej zjada to co na chlebie, a chleb rozbabra i prawie nic nie zje i się nie naje Ostatnio kupiłam takie płatki ryżowe błyskawiczne i na mleczku gotuję i podaję z owocami albo z kakao. W ten sam sposób gotuję płatki owsiane. No i jeszcze jajecznica. Parówek nie dajemy... No i to wszystko... jeszcze jakieś pomysły? To śniadanie, a co z kolacją???

[nimfetka]

Napisane przez bratek 06

witam Was Kochane po świętach

brzuchol oczywiście urósł, choć wcale tak dużo nie jadłam hmmm....

Muszę pochwalić mojego Kubka. Moje dziecko zaczęło nareszcie chodzić

Oprócz tego dzisiaj miałam kolejną jazdę i cieszę się, bo było o wiele lepiej niż ostatnio

Gratuluje chodzenia i lepszych rezultatów na lekcji!

Napisane przez Nenah

Melduję się po świetach

Widzę, że 1 weekend a tu takie postępy!!!

Bratku - ogromne gratulacje dla Kubusia

Pass - jak Jaś już zaczął sam stawiać kroczki, to teraz pójdzie jak spłatka, niedługo zauważysz, że będzie wolał się poruszać na 2 nóżkach, a na czterech tylko sporadycznie

Nimfetko - Kubuś ruchy posuwisto-zwrotne wykonuje już od jakiegoś czasu także dołaczamy do rozbujanego towarzystwa

Madziu - u nas z zabawą różnie, najlepiej mu wychodzi zabawa w zwalanie wszsytkiego z półek w łazience potrafi 15 minut siedzieć i wszsytkie balsamy i kremy z półek zwalać i oglądać I w drzwiach balkonowych stać i patrzeć przez nie... generalnie ostatnio taki samopas jest puszczony i sobie chodzi gdzie chce i najdłużej się w ten sposób czymś zajmuje. Jak się znudzi to do mnie przychodzi... Poza tym dostał teraz piłkę i turlanie piłki to też fajna zabawa, albo podskoki z mamą na piłce gimnastycznej Ostatnio też z miotłą chodzi - przynosi z kuchni do dużego pokoju i próbuje nią majtać... śmiesznie to wygląda i się wkurza jak mu nie wychodzi...

Z Kuby to straaaszna przytulanka się zrobiła - podchodzi do mnie, albo jak siedzi na kolankach u mnie i daje mi buziaczki, albo przytula się do swoich kocyków i misiów, no i do rodziców, słodziak się zrobił

A tauś też jest super, ale na szczęście panuje u nas równouprawnienie

Aha dziewczyny - co dajecie na śniadanka i kolacje swoim maluchom - oprócz kaszki, bo Kuba się nią już przejadł... Jakieś propozycje

hehe dobre to jest

kochane pije drugiego drinka Tż spi a ja pije i siedze na necie,a co...równouprawnienie ponoć jest

[kami1227]

Tosia ma zębola na reszcie
Lewa górna jedynka
Poza tym jeszcze ma: katar, kaszel, gorączkę i wyła pół nocy (nie płakała tylko się wydzierała) - ale co tam. Jest ząb i to najważniejsze
Co do jedzenia to Tutek bardzo lubi pasztety. Drobiowe i normalne i pieczone i wszelakie. Dobra strona pasztetów to to, że nie "rozbabra" oddzielnie chlebka, tak że Nenah Polecam Kubusiowi Poza tym daję jej uhamrać do buzi, a nie do rączki ani nie kroję w kawałki, bo też zamiast jeść to się grzebie. Jajka niestety nie lubi, ani smażonego, ani gotowanego. A często jej kolacja to tż-ta obiad, więc ją pasie przy okazji, bo Tutek jest pasjonatką ziemniaków
O! obudziła się właśnie i znowu ryk! Nie wiem co się dzieje...

[Nenah]

Witam z rana, ja na chwilę bo wybywamy potem z domku prawie na cały dzień - słońce śweitci wiec trzeba korzystać

Kami- pogratuluj Tutkowi od cioci ZĘBOLA Najbardziej wyczekiwany ząbek na wątku Pociesz się że cała reszta przejdzie, a ząb zostanie

Z pasztetami nie próbowałam, ale jak posmaruję Kubusiowi coś na chlebku, nawet masło, to zlizuje to z chleba a resztą się bawi

Miłego dzionka

[kellysss]

Witam po swietach...
No ja to na pewno z 2 kg znowu przytylam
te słodkosci..............
No i znowu bede sie odchudzac...

Za miesiac jedziemy do tesciow do Włoch..
Juz sie ciesze bo tam prawie lato
No ale jak ja sie wogóle rozbiore z tym sadlem...
Tekze poraz N-ty dieta

Aneczko.... No juz niedługo odkryja brzucholek...hihi..to juz 18 tydz... ale leci...

Nimfetko... Alan tez czasami wykonuje takie ruchy ale na łózku bez misia...hihih

No i mamy 13 zęba.... i dalej przebijaja nam sie kolejne trójeczki...
Do tego bylismy wczoraj na szczepieniu ..(pneumkoki,menigokoki c i Hib)
Trzy wkłucia biedaczek........... Miał na wieczór 38,3 goraczki...

Poza tym Alan ma czesto po jajku takie chrosteczki na buzi.. nie wychodza zawsze
ale moze ma alergie na jajo...powiedzialam o tym pielegniarce co dawała mu szczepione i
powiedziala ze jak chce mmr to tylko w szpitalu.... takze bede musiala jechac do szpitala i umowic sie na to mmr..... zdecydowałam sie w koncu i dam ja młodemu....

Alan tez zrobił sie przytulak i czesto pomaga mi w pozadkacdh domowych
(tzn.. przeszkadza)...wstawia pranie ze zwierzatek i autek i uwielbia odkurzacz..
wyłaczac jak ja odkurzam.......... taki psotnis z niego mały.....
No ale ogolnie to dobry dziec z niego...juz te potrafi sie dosc długo sam soba zajac....
do tego uwielbia ogladac 'Elmo Swiat" i "Barney" to drugie to niewiem czy jest w pl....
a jeszcze" lazy town" to widzialam na you tube w polskiej wersji jako "leniuszkowo" czy tam "leniuchowo".... No i u nas z tymi jezykami to bedzie bardzo smiesznie.... jak narazie to Alan zaczyna mowic w dwoch jezykach naraz...smieszne jest kiedy
zamiast si (czyli tak po włosku ) mowi issss...hihihihih

ok...ide przebrac mojego smierdziucha....

[AMILAMIJA]

Gartulujemy zębola! No, to teraz juz pójdzie

Matylda tez jest fanka ziemniakow, w kazdej postaci. Oprócz swojego obiadku pomaga tez nam zjesc i co za tym idzie - wyjada z talerza. Czasem tez frytke ukradnie, lubi kopytka. Lubi tez rózne mięska, ale nie lubi makaronow. Ze sniadaniami i kolacjami też mamy problem. Na śnaidanie dostaje prócz swojej kaszki serek homo - uwielbia, zjada cały kubeczek. Wędliny nie na kanapkach, a po kawałeczku do buzi. Tak jej najlepiej smakuje. Na kanapce zjada serki do smarowania i żółty ser. Z jajek tylko zółtko lejące np z jajka na miękko, reszy nie chce. I nie lubi ryb. Parówek nie dostaje, pasztetów tez jeszcze nie, ale spróbuje, może zjena chlebku. Niestety uwielbia paluszki, kupuję takie light. I prawie wogole nie pije, doslownie po kilka lyczkow dziennie.
Wczoraj nie zauwazyłam, jak skubnęła kawaleczek styropianu i mialam akcję w nocy, obudziła się koło półncocy z placzem i marudzeniem, ani jeść, ani spac...wzięłam na ręce i zwymiotowala...ten styropianek razem z calym obiadem Poszla potem od razu spać, ale musialam wstać koło 4 dac jej mleko, bo glodna była. Dziś wszystko ok, tylko odespac musi.
Uciekam, mam mnóstwo pracy.
Milego dnia!

[aaneczka1984]

No Tośka....gratuluje zębola!!!!:ro za:

Kellys...jestem w 16tc Dziewczyny na forum poczekalni śmiały sie że mamuśka jescze sie nic nie domysla...hehe.... Jestem szczupła wiec brzusio malutki mam, choc wieczorem to jakiś wielgachny sie robi....

Domik uwielbia ziemniaczki ze śmietanką albo sosem, pasztety też lubi, parówki sa oki, ale nic nie przebije jajek na miękko
Nie lubi jogurtów, za to pucuje jabłka...
Kaszki nadal sa bleee...ale mleczko wróciło do łask i potrafi z 4 butle wypic dziennie. Zje obiadek i za chwile woła niamniam...dam mu mleczko wypije i jest spokoj. ie wiem co mu sie tak odwidziała..przedtem mleka nie tknoł...
Lubi też makaron z serem, uwielbia pic soczki z kartoniku takie ze słomką....
A dziś mama robi pierogi ruskie

A postanowiłąm przefarbowac się na bląd.....
Kolorek nie wyszedł taki jasny jak na opakowaniu, a chciałam jaśniutki,
ale przynajmniej jest duuużo lepiej niz po moim przedświątecznym eksperymęcie z malowaniem....choć męzulek nie zauważył zmiany

[Lucygaj]

Witajcie dziewczynki po świętach
O tych kilogramach to ja nawet nie chce mówić- jak się dorwałam do słodyczy to jak głupia no i w ogóle te pyszności mojej mamusi które tak rzadko mogę jeść z racji dzielących nas kilometrów
Smutno mi jakoś...tż poszedł do pracy a my z Natalcią znowu same chcę do mamy

Moja N przez święta odwalała takie popisy jak nigdy- musiała być w centrum uwagi i cały czas kłóciła się po swojemu ze swoją kuzyneczką (córką mojej siostry Zuzia ma już 9 lat- za miesiąc komunia więc jako matka chrzestna znów pojedziemy w moje rodzinne strony ) apartaka taka że szok.. myślałam że będzie odczuwać dzisiaj brak rodzinki ale jest jeszcze za malutka- więc ja nadrabiam

TOSIU GRATULUJEMY !!! a Ty Kamilko możesz w końcu odsapnąć- jest zębulek, nareszcie

Jeżeli chodzi o zabawy moje z Natalcią- bawimy się garnuszkiem na klocuszek, układamy razem piramidke (fischer prcie) podaję po kolei Natalci i ona je układa, gramy na bębenku wygrywającym melodie i takim ruchomym- raz ona raz ja uderza łapkami, poza tym układamy kubeczki (fischera) polecam!! obok garnuszka to jest ulubiona zabawka Natalci, przekłada sobie, kombinuje- ona wogóle uwielbia wkładać, przekładać (teraz np hitem są spinacze do bielizny, wyciąga je z koszyczka, wysypuje, na nowo wkłada), dostała teraz od mojej mmay wózek do lalaek, więc doszła zabawa " włóż lalę do wózeczka' no i cała reszta- daj lali buzi, zrób lali "moja moja" itd, poza tym gramy w piłki, za każdym podrzutem (do tyłu - unosi się głośne "OOOOOOOOOOOOOOPAA" z małej buziuni ubolewam bo nie lubi jak jej się czyta książeczki- bawimy się jedynie taką która ma nutki i każdą po kolei wciska

Jeżeli chodzi o śniadanka i kolacje- zazwyczaj kroję jej małe kawałeczki chlebka z masełkiem i wędlinką drobiową (czasami też kładę na to małe kawałeczki ogórka kiszonego bez skórki bo bardzo lubi ogórki- z resztą jak mama i tata ), smażone na masełku jajeczko i podaję raz jajko raz chlebek z masełkiem, zazwyczaj taki mamy zestaw, parówek w ogóle nie daję, pasztet bardzo rzadko.

Mumi myślę że fajnie by było się spotkać ja jestem uzależniona od mojego tż z racji tego że autkiem nie jeżdżę a z Natalcią jeszcze nie jeździłam nigdy autobusem czy tramwajem, no chyba że myślisz o spotkaniu bez dzieci? a z dziećmi ewentualnie jak już będzie ciepło to umówimy się kiedyś np do ZOO ..

Uciekam rozwieszać pranie bo druga tura się wyprała..zawsze po wyjeździe się tego tyle nazbiera..
Miłego dnia życzymy,

[madzia2606]

Mojemu tez zabki dokuczaja wybija sie 11 i 12 zabek .Powiedzcie mi mamusie czy ktoras z Was ma problem z uszkami dzieciatek.Moj synio mial juz 3 razy zapelnie uszka i chyba szykuje sie nastepne Tylko od czego pilnuje uszek bez czapki nie wychodzimy,przeciagow brak,niema ani katarku ,ani kaszlu zeby moglo przejsc na uszka niemam pojecia.Zobacze co bedzie .Dzisiaj w nocy mial typowe objawy na zapalenie ucha ale jak narazie niema goraczki wiec czekam.Musze sie wybrac do laryngologa moze cos da zapobiegawczego A jakie witaminki podajecie maluchom oprocz wit D??Slyszalam ze multi sanostol dziala na apetyt wiec bardzo sie przyda bo moj maly ostanio slaby apetyt ma moze to przez te zabki nie mam pojecia

[passionfruit]

madzia, my wit d nie podajemy odkąd mały skończył roczek. Nie podajmy żadnych witamin. Staram się, żeby jadł dużo warzyw i owoców.

[kami1227]

Tośka tylko wit. D nadal, z racji braku tych nieszczęsnych ząbków. JEDEN dopiero... I ciemiączko jeszcze spore, więc musimy nadal aplikować
Byłam wczoraj z małą u lekarza, wypisał mi antybiotyk, ale nie kazał wykupować bo na razie nie było wskazań. Dopiero jak się pogorszy... Ale się pogarsza, więc smaruję do apteki, nie ma co czekać. A w ogóle to Tosia waży 8,6 kg. (niecały 10 centyl...) I mówię pediatrze, że trochę malutka, bo norma od 25 centyla itp. a on do mnie, że i tak się upasła sporo, bo zaczynała swoją karierę od 3 centyla a teraz już 10! I z racji tego "niedożywienia kwalifikującego na opieką społeczną" to nas wspaniale zawsze kojarzy No to mnie pocieszył Żartowniś

[Lucygaj]

Na ostatnim szczepieniu czyli zupełnie nie dawno zapytałam mojej pediatry o podawanie witaminy D, zapytała mnie ile mała je mleczka, jak jej odpowiedziałam że 2-3 razy po 180-240 ml to kazała mi podawać tą witaminę do wakacji..ale ponieważ Natalcia jada (uwielbia je) Danonki, a one także zawierają wit.D. to tego dnia gdy go je to nie podajemy już witaminy.
Kojarzę ze jak czytałam te wszystkie mądre gazety o dzieciach to tam pisano ze do roku podaje się witaminę D, no a ja mojemu dziecku mam podawać - wychodzi na to że do 16 miesiąca
Poza tym podajemy też Natalci tak co 2 dni witaminę C w kropelkach do mleczka- w sumie zimą tak zaczęliśmy no i (odpukać) może ona też przyczyniła się do tego ze jak na razie ( i oby tak zostało) mała nie choruje.
I to tyle jeśli chodzi o witaminki

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Ojojoj.... a co dolega naszej Tosi? Może ta choroba to efekt ząbków? Pamiętam że mojej kuzynki córka też pierwszego ząbka przechodziła dość boleśnie- miała wszystko co możliwe gorączka, katar, kaszel- lekarz kazał podać antybiotyk...po 2 dniach jakoś przeszło i stwierdził że jednak antybiotyk nie był potrzebny, no a teraz Hania jak jest chora to jedynie antybiotyk pomaga...

[kami1227]

Napisane przez Lucygaj

Na ostatnim szczepieniu czyli zupełnie nie dawno zapytałam mojej pediatry o podawanie witaminy D, zapytała mnie ile mała je mleczka, jak jej odpowiedziałam że 2-3 razy po 180-240 ml to kazała mi podawać tą witaminę do wakacji..ale ponieważ Natalcia jada (uwielbia je) Danonki, a one także zawierają wit.D. to tego dnia gdy go je to nie podajemy już witaminy.
Kojarzę ze jak czytałam te wszystkie mądre gazety o dzieciach to tam pisano ze do roku podaje się witaminę D, no a ja mojemu dziecku mam podawać - wychodzi na to że do 16 miesiąca
Poza tym podajemy też Natalci tak co 2 dni witaminę C w kropelkach do mleczka- w sumie zimą tak zaczęliśmy no i (odpukać) może ona też przyczyniła się do tego ze jak na razie ( i oby tak zostało) mała nie choruje.
I to tyle jeśli chodzi o witaminki

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Ojojoj.... a co dolega naszej Tosi? Może ta choroba to efekt ząbków? Pamiętam że mojej kuzynki córka też pierwszego ząbka przechodziła dość boleśnie- miała wszystko co możliwe gorączka, katar, kaszel- lekarz kazał podać antybiotyk...po 2 dniach jakoś przeszło i stwierdził że jednak antybiotyk nie był potrzebny, no a teraz Hania jak jest chora to jedynie antybiotyk pomaga...

Lucynko wit, C dodawaj do herbatki/soczku a nie do mleczka, bo ona się nie rozpuszcza w tłuszczach, a co za tym idzie - w mleczku nic ie daje
A Tośka ma efekty świątecznych spacerów z babcią (TEŚCIOWĄ!!!) bo się musiała z wnusią po cmentarzach włóczyć na wygwizdowie, a wiało u nas nieziemsko, ale przetłumacz babie..@#$%^$@>>!!!!!