Styczniowo-lutowe mamusie 2013 :)

[laurka23]

Napisane przez hope01

ja w sumie za cały mój pakiecik badań buchnęłam im 280 zł

Dobrze że mój gin jakoś to w czasie rozbija bo masakra

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Debrah

Przyznam Wam się dziewczyny : moje obawy są większe bo będę...niepełnosprawną mamą

(wózek)

Szaja - dobrze wspominasz swoją cesarkę? Gdzieś czytałam, że miałaś..

Tak, to na pewno utrudnienie, ale wierzę, że dasz świetnie radę Tata malucha pełnosprawny jest czy też na wózku? Gdzieś ostatnio właśnie, chyba w hipermarkecie którymś? widziałam mamę na wózku z maluszkiem
CC wspominam super, tzn. wiadomo, bolało przy pierwszym wstawaniu, przez 2 dni czułam się mocno obolała i wkurzałam się, że potrzebowałam pomocy do pionizowania, i nie mogłam na bok się odwrócić. Ale w ciązu 2 tygodni doszłam do siebie tj. do całkowitej formy. Wiadomo, nie poszłabym uprawiać sportu, ale wejście na 4 piętro nie było okupione bólem, spokojnie się poruszałam po domu czy szłam na spacer z małą. Nieco wolniej może, ale bez bólu czy wielkiego wysiłku.
Tu wg mnie bardzo wiele odgrywa podejście. Na ile dasz radę, to się ruszaj, by ta rana się tak nie zastała. Będziesz miała kogoś do pomocy?

Swoją drogą, w pracy mam dużo dzieciaków na wózkach, głównie z chorobami neurologicznymi, takie, że tak powiem, poważne przypadki chorób, bardzo poważne. A rok temu skończyła gim dziewczyna, która w wieku 6 lat trafiła wskutek wypadku na wózek - takiej sprawności to połowa znajomych całkowicie sprawnych mogła jej pozazdrościć. Nigdy w życiu, patrząc na nią, nie pomyślałabym: niepełnosprawna

Ja CIĄGLE głodna jestem. Zjadłam o 8 śniadanie, pełną michę płatków, i juz padam, muszę coś dalej zjeść.

[hope01]

Napisane przez laurka23

Dobrze że mój gin jakoś to w czasie rozbija bo masakra

no właśnie moja mi powiedziała, że początek najdroższy:P później podobno pojedyncze badanka

[marsi11]

Napisane przez Debrah

Przyznam Wam się dziewczyny : moje obawy są większe bo będę...niepełnosprawną mamą

(wózek)

kochana mama to mama
widziałam ostatnio w sklepie młodziutką mamusię na wózku z niemowlaczkiem, oczywiście w związku z moimi hormonami poryczałam się jak bóbr w sklepie, bo ten widok był naprawdę piękny- wogóle mamusia była prześliczna i tak promieniała z tym maleństwem

[BlackSanctum]

Debrah, zgadzam się z marsi11 - mama to mama. Na pewno dasz sobie ze wszystkim radę, bo dostaniesz takiej mega siły macierzyńskiej, że nic nie będzie w stanie Cię zatrzymać.

[hope01]

Napisane przez BlackSanctum

Debrah, zgadzam się z marsi11 - mama to mama. Na pewno dasz sobie ze wszystkim radę, bo dostaniesz takiej mega siły macierzyńskiej, że nic nie będzie w stanie Cię zatrzymać.

[iskierka0310]

hej hej...dopadły mnie ranne mdłości ale woda gazowana i kromka chleba jakos to przygasiłyMam dzis wizyte u gin.o 17 nareszcie!!!Powiedziałam sobie dzis,ze koniec tego lenistwa i czas cos działac..i włąsnie działam..dalej siedze i nic nie robiea moje berneńskie czekaja na sesje zdjeciowa,dom czeka zeby go ocalic od bałaganu a moja Polunia ma tył na przód załozone body...ludu..byle do stycznia dotrwac

[BlackSanctum]

U mnie też mętlik, dopiero dzisiaj wieczorem się wezmę za sprzątanie... Biorę wszystko na luz, bo jak ja się denerwuję, to mój TŻ się na mnie denerwuje, bo "jestem w ciąży i mi nie wolno". Staram się więc niczym nie przejmować, nawet faktem, że TŻ nie ma pracy i nie może jej znaleźć, chociaż naprawdę porusza niebo i ziemię w tym kierunku. Oszczędności się kończą, niedługo trzeba będzie opłacić mieszkanie i nie wiem, co robić... Ehh. Niedobrze. Dzisiaj pewnie lekarz zleci mi szereg badań, zastanawiam się, czy będę mogła je opłacić...

[iskierka0310]

będzie dobrzeja akurat nie mam problemów z pieniędzmi ale za to jestem ciagle sama z dzieckiem i psami"(a jest ich sporawo).Mąż ciagle na wyjazdach,jak nie w Szwecji to teraz w Danii i ze wszystkim musze radzic sobie sama.A mieszkam na wsi i nawet po chleb musze jechac 5 km.Nie jest lekko. Czeka mnie 2 cesarka, do tego zimą,mąz pewnie dostanie 2 tyg.urlopu i zostane znowu sama..tym razem juz z dwójka dzieciaczków..ehhh

[djerba]

Napisane przez iskierka0310

będzie dobrzeja akurat nie mam problemów z pieniędzmi ale za to jestem ciagle sama z dzieckiem i psami"(a jest ich sporawo).Mąż ciagle na wyjazdach,jak nie w Szwecji to teraz w Danii i ze wszystkim musze radzic sobie sama.A mieszkam na wsi i nawet po chleb musze jechac 5 km.Nie jest lekko. Czeka mnie 2 cesarka, do tego zimą,mąz pewnie dostanie 2 tyg.urlopu i zostane znowu sama..tym razem juz z dwójka dzieciaczków..ehhh

dont worry kochana mamy prawie tak samo..oprócz tego, że ja natomiast mieszkam w miejscu, gdzie sklepów jest full..ale to nie zmienia faktu, bo jak coś konkretnie potrzebuję to i tak muszę ubierać małą specjalnie, po to żeby zjechać na dół i kupić np. jedno mleko...
a mąż..akurat teraz mu się udało z kontraktami, że wraca 3go sierpnia, a później 3go grudnia..więc na trochę go będę miała..ale jeśli poród będzie w połowie stycznia to na długo mi nie pomoże, bo 3go lutego wyjazd heh
ja się tylko zastanawiam jak to będzie wychodząc na spacer zimą z dwójką dzieciaczków..a zwłaszcza z córą która mi zwiewa wszędzie..chyba będę się musiała zaopatrzyć w jakieś nosidełko/chustę czy cuś..

[iskierka0310]

Napisane przez djerba

dont worry kochana mamy prawie tak samo..oprócz tego, że ja natomiast mieszkam w miejscu, gdzie sklepów jest full..ale to nie zmienia faktu, bo jak coś konkretnie potrzebuję to i tak muszę ubierać małą specjalnie, po to żeby zjechać na dół i kupić np. jedno mleko...
a mąż..akurat teraz mu się udało z kontraktami, że wraca 3go sierpnia, a później 3go grudnia..więc na trochę go będę miała..ale jeśli poród będzie w połowie stycznia to na długo mi nie pomoże, bo 3go lutego wyjazd heh
ja się tylko zastanawiam jak to będzie wychodząc na spacer zimą z dwójką dzieciaczków..a zwłaszcza z córą która mi zwiewa wszędzie..chyba będę się musiała zaopatrzyć w jakieś nosidełko/chustę czy cuś..

noo to też amsz ciekawiea ile ma Twoja córcia?bo moja 1,5 roku i też jest straszny uciekinierJa do Polki miałam nosidełko ale moja córeczka za żadne skarby nie chciała w nim siedziecmoże drugie bedzie grzeczniejsze

[marsi11]

biedne jesteście bez tych chłopów
mojego nie ma dwa dni i ja spać nie mogę bez niego, a co dopiero taka rozłąka

ale też mam obawy
jak Samuel się urodził, TZ praktycznie wcale nie pomagał nie wiem może nie umiał, on stał na stanowisku,że niemowle to hodowla-trzeba nakarmić, odbić, przewinąć, połózyć spać
jego zdaniem później zaczyna się wychowanie i słowa dotrzymał bo moje chłopaki mają kontakt i więź niesamowitą, po 2 roku życia spędzali ze sobą dosłownie każdą chwilę aż byłam zazdrosna.

może tym razem będzie inaczej? chciałabym żeby więcej zajmował się maleństwem.... może dorósł

[gochaa_p]

Napisane przez djerba

dont worry kochana mamy prawie tak samo..oprócz tego, że ja natomiast mieszkam w miejscu, gdzie sklepów jest full..ale to nie zmienia faktu, bo jak coś konkretnie potrzebuję to i tak muszę ubierać małą specjalnie, po to żeby zjechać na dół i kupić np. jedno mleko...
a mąż..akurat teraz mu się udało z kontraktami, że wraca 3go sierpnia, a później 3go grudnia..więc na trochę go będę miała..ale jeśli poród będzie w połowie stycznia to na długo mi nie pomoże, bo 3go lutego wyjazd heh
ja się tylko zastanawiam jak to będzie wychodząc na spacer zimą z dwójką dzieciaczków..a zwłaszcza z córą która mi zwiewa wszędzie..chyba będę się musiała zaopatrzyć w jakieś nosidełko/chustę czy cuś..

mój pracuje w Belgii więc wiem co czujecie Mam to samo

[Lenova]

Marsi mój facet tak samo uważa że dopiero do 2 roku zaczyna sie wychowywanie i wtedy wkracza jego rola, no ale bardziej to się smieje niż mówi poważnie no ale okaze sie jak sie Małe urodzi

Ja dzis zaliczyłam pierwszą serię badań chyba 8 czy 9 nie pamiętam na co to już było ale o dziwo Nic nie zapłaciłam ! Pani pielęgniarka mnie tylko postraszyła że teraz to będziemy się widywać średnio raz na miesiąc . Najgorsze jest ta koniecznośc bycia na czczo
Potem poszłam do chirurga stomatologicznego, godz 9.30 a juz numerków nie było na pierwszą i drugą zmianę , więc postanowiłam że zapytam się lekarza czy przyjmie. Gdy zapukałam i weszłam do gabinetu nakrzyczał na mnie że trzeba czekac az on skonczy robic zabieg , a ja mu mowie ze ja tylko na chwile chce zapytac czy mnie przyjmie, ze jestem w ciazy i mnie boli ząb, a on oczywiscie nie wzruszony tym mnie wyprosił chyba dopóki brzucha nie widac to na przywileje nie ma co liczyć

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No tu akurat mu się nie dziwię, ma pacjenta na fotelu, który też może się oburzyć że weszłaś było poczekać aż człowiek wyjdzie.

[hope01]

Napisane przez Lenova

Marsi mój facet tak samo uważa że dopiero do 2 roku zaczyna sie wychowywanie i wtedy wkracza jego rola, no ale bardziej to się smieje niż mówi poważnie no ale okaze sie jak sie Małe urodzi

Ja dzis zaliczyłam pierwszą serię badań chyba 8 czy 9 nie pamiętam na co to już było ale o dziwo Nic nie zapłaciłam ! Pani pielęgniarka mnie tylko postraszyła że teraz to będziemy się widywać średnio raz na miesiąc . Najgorsze jest ta koniecznośc bycia na czczo
Potem poszłam do chirurga stomatologicznego, godz 9.30 a juz numerków nie było na pierwszą i drugą zmianę , więc postanowiłam że zapytam się lekarza czy przyjmie. Gdy zapukałam i weszłam do gabinetu nakrzyczał na mnie że trzeba czekac az on skonczy robic zabieg , a ja mu mowie ze ja tylko na chwile chce zapytac czy mnie przyjmie, ze jestem w ciazy i mnie boli ząb, a on oczywiscie nie wzruszony tym mnie wyprosił chyba dopóki brzucha nie widac to na przywileje nie ma co liczyć

no chyba nie ma! Ja ostatnio wracałam wieczorem z pracy autobusem, od 6 godziny na nogach, jeszcze mnie podbrzusze bolało, nogi spuchnięte do tyłka wchodzą, a jakaś kobieta (nie wiem czy chociażby miała 50 na karku)
uwiesiła się nad moim miejscem i chrząka non stop i gapi się na mnie z dezaprobatą (na samym tyle wolne miejsca). W końcu nie wytrzymałam (Tż mnie tak wnerwił ) i mówię do niej, że bardzo mi przykro, że za daleko jej do wolnych miejsc, ale jestem w ciąży i też potrzebuję miejsca. Wiecie co? pokręciła głową i dalej dawaj nade mną!

[LadyWhisper]

iskierka Pola to zdrobnienie Apolonii czy po prostu Pola?
Od dwóch dni już całe szczęście nie budzą mnie mdłości rano i mogę spać chociaż głowę mam tak ciężką, że mam wrażenie, jakbym nie spała miesiąc

[iskierka0310]

Napisane przez LadyWhisper

iskierka Pola to zdrobnienie Apolonii czy po prostu Pola?
Od dwóch dni już całe szczęście nie budzą mnie mdłości rano i mogę spać chociaż głowę mam tak ciężką, że mam wrażenie, jakbym nie spała miesiąc

Pola po prostu.Chociaż imie córce daliśmy po prababci Apolonii ale żeby było troche inaczej to sama Pola

[Lenova]

Tak w autobusach to nawet nie ma mowy żeby usiąć , dlatego nawet najdalsze odległości pokonuje pieszo, no ale dzis jednak tez było zbyt daleko wiec przejechałam sie miejskim i wysiadałam co kilka przystanków bo nie dałam rady ,wszystkie zapachy świata w jednym miejscu ...

Z tym dentystą opisałam w skócie, a było włąśnie tak że czekałam. Najpierw 30 min żeby się zapytać, po tym jak mnie wyrzucił też jeszcze stałam 30 min , no a pacjent nadal nie wyszedł .

[hope01]

Napisane przez Lenova

Tak w autobusach to nawet nie ma mowy żeby usiąć , dlatego nawet najdalsze odległości pokonuje pieszo, no ale dzis jednak tez było zbyt daleko wiec przejechałam sie miejskim i wysiadałam co kilka przystanków bo nie dałam rady ,wszystkie zapachy świata w jednym miejscu ...

Z tym dentystą opisałam w skócie, a było włąśnie tak że czekałam. Najpierw 30 min żeby się zapytać, po tym jak mnie wyrzucił też jeszcze stałam 30 min , no a pacjent nadal nie wyszedł .

wiesz za chwilę dojdzie do tego, że nawet brzuszek nie da Ci przywileju to nie było u niego żadnej pindodupki, żeby zapytała w Twoim imieniu, czy to prywaciarz?

[cytrynowo_piaskowa]

Ja mam trochę stres! Oderałam wczoraj wyniki badań moczu- wyszły bakterie ale bez zapalenia. Dolegliwości jako takich nie mam, nie boli mnie przy oddawaniu moczu, właściwie cieżko odróżnic które to naturalne objawy ciąży a który to ból towarzyszący bakteriom.

Dostałam od gina furagin ale mam straszne obawy żeby go brać-tak się boje że to zaszkodzi maleństwu

Faszeruję się zurawiną, wodą z sokiem z cytryny może pomoże...

[marsi11]

Napisane przez hope01

wiesz za chwilę dojdzie do tego, że nawet brzuszek nie da Ci przywileju to nie było u niego żadnej pindodupki, żeby zapytała w Twoim imieniu, czy to prywaciarz?

nooo to prawda, ja w pierwszej ciąży w 7-8 miesiący jak jeździełam do szkoły to przeważnie stałam- pamiętam raz mi miejsce ustąpiono jak autobus przyhamował i poleciałam jak ten worek ziemniaków

ja z kolei ciężarne nawet w kolejkach puszczam- wiecie,że inni się burzą?

[badziabadzia]

mam spore doświadczenie z chorobami układu moczowego i mogę powiedzieć, że duże ilości żurawiny pomogą jesli bakterii nie ma dużo, z drugiej strony lepiej tego nie bagatelizować bo może przejśc na nerki (coś o tym wiem) może wstrzymaj się na razie z furaginem i próbuj z żurawinką w każdej postaci, tylko kontroluj nawet sama mocz

[hope01]

Napisane przez marsi11

nooo to prawda, ja w pierwszej ciąży w 7-8 miesiący jak jeździełam do szkoły to przeważnie stałam- pamiętam raz mi miejsce ustąpiono jak autobus przyhamował i poleciałam jak ten worek ziemniaków

ja z kolei ciężarne nawet w kolejkach puszczam- wiecie,że inni się burzą?

może jakby połączyć ciążę, duużą otyłość i starość, dodać sobie okulary grubości denka od butelki i urodziwą laskę to by się jakiś tam przywilej miało

[cytrynowo_piaskowa]

Napisane przez badziabadzia

mam spore doświadczenie z chorobami układu moczowego i mogę powiedzieć, że duże ilości żurawiny pomogą jesli bakterii nie ma dużo, z drugiej strony lepiej tego nie bagatelizować bo może przejśc na nerki (coś o tym wiem) może wstrzymaj się na razie z furaginem i próbuj z żurawinką w każdej postaci, tylko kontroluj nawet sama mocz

Mam taki plan, wstrzymam się do czwartku, piątku ale wiesz, tak się obczytałam tego wszystkiego, że już sama nie wiem co robić.

[badziabadzia]

niby lekarka Ci przepisała furagin a ona powinna wiedzieć co dobre dla dziecka ale ja też bym się bała brać.. Pij dużo, jedz żurawinkę, dodawaj do wszystkiego sok z żurawiny i będzie dobrze

[Debrah]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;34516389]Tak, to na pewno utrudnienie, ale wierzę, że dasz świetnie radę Tata malucha pełnosprawny jest czy też na wózku? Gdzieś ostatnio właśnie, chyba w hipermarkecie którymś? widziałam mamę na wózku z maluszkiem
CC wspominam super, tzn. wiadomo, bolało przy pierwszym wstawaniu, przez 2 dni czułam się mocno obolała i wkurzałam się, że potrzebowałam pomocy do pionizowania, i nie mogłam na bok się odwrócić. Ale w ciązu 2 tygodni doszłam do siebie tj. do całkowitej formy. Wiadomo, nie poszłabym uprawiać sportu, ale wejście na 4 piętro nie było okupione bólem, spokojnie się poruszałam po domu czy szłam na spacer z małą. Nieco wolniej może, ale bez bólu czy wielkiego wysiłku.
Tu wg mnie bardzo wiele odgrywa podejście. Na ile dasz radę, to się ruszaj, by ta rana się tak nie zastała. Będziesz miała kogoś do pomocy?

Swoją drogą, w pracy mam dużo dzieciaków na wózkach, głównie z chorobami neurologicznymi, takie, że tak powiem, poważne przypadki chorób, bardzo poważne. A rok temu skończyła gim dziewczyna, która w wieku 6 lat trafiła wskutek wypadku na wózek - takiej sprawności to połowa znajomych całkowicie sprawnych mogła jej pozazdrościć. Nigdy w życiu, patrząc na nią, nie pomyślałabym: niepełnosprawna

Ja CIĄGLE głodna jestem. Zjadłam o 8 śniadanie, pełną michę płatków, i juz padam, muszę coś dalej zjeść.[/QUOTE]


Tata malucha to zupełnie zdrowy mężczyzna, więc to na pewno wiele rozwiązuje.

Dopiszę jeszcze - mam normalnie czucie w nogach mogę nimi ruszać, etc etc - problem stanowią biodra w zasadzie jedynie. Można więc powiedzieć, że sprawność mam dosyć dużą, bo nie wymagam pomocy poza np pokonaniem schodów.

[entangled]

Tak więc i tu się witam.. bo z moich obliczeń TP wychodzi na luty
W skrócie.. W domku mam 3,5 letniego Maksa i Mateuszka który za chwilę kończy 15 miesięcy .. No i teraz modlę się o córcię

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Debrah, no to jest całkiem nieźle A już wiesz, że na pewno cc?

Entangled, witaj

[hope01]

Napisane przez entangled

Tak więc i tu się witam.. bo z moich obliczeń TP wychodzi na luty
W skrócie.. W domku mam 3,5 letniego Maksa i Mateuszka który za chwilę kończy 15 miesięcy .. No i teraz modlę się o córcię

Witamy