Ratunku!! Nie ten kolor, co mam zrobić??

[Małpka]

Wczoraj fryzjer w profesjonalnym salonie, nazwy może nie wymienię, po prostu mnie oszpecił. Na moje włosy naturalne (kolor średni blond, ale popiel a nie złoty, czyli coś około 7,0 lub 7,01) nałożył farbę 6,0, ponieważ chciałam ukryć końce - około 10 cm żółty blond - pozostałości po wcześniejszym farbowaniu Castingiem (kolor Vanilla). Efekt: moje włosy sa obrzydliwie ciemne, wręcz brunatne!! Czuję się okropnie, ponieważ naturalne mam jednak dużo jaśniejsze, zwłaszcza przy końcach, bo u nasady rosna ciemniejsze. W tym momencie, a mam długie włosy, końce, czyli tam gdzie były jaśniejsze pasma, sa ciemniejsze niż reszta, poza tym odcien nie jest popielaty, tylko o zgrozo: ciepły! Co mam zrobić? Z uwagi na fakt, że nigdy nie farbowałam włosów boje sie czegokolwiek ruszac. Docelowo chce miec wlosy naturalne, czyli 7,0 a na koncach nawet 8,0 z popielem. Czy, zeby farbe zlikwidowac, trzeba poddac wlosy dekoloryzacji u fryzjera? A potem dopiero powtórne farbowanie? (Mam wlosy w dobrej kondycji, ale czy ich nie zniszcze za bardzo?) Dodam jeszcze, ze farba, która mi nałożono to nowa Voila Avance (Intercosmo), czyli coś pomiędzy szamponem a farba. Pani w salonie, widzac moja minę po zabiegu, powiedziala, ze to sie troche zmyje i kolor wyrowna sie do naturalnego, ale ja jakos w to nie wierze. Licze na pomoc.

[be_be]

uuu.. cos mi sie wydaje, ze bez dekoloryzacji sie nie da. Ale jezeli masz wloski w dobrej kondycji, to nie zniszczysz i ch bardzo mocno, po kilku porcjach dobrej odzywki powinny wrocic do normy. mialam przez ostatnie dwa mieisace tyle kolorow i cudow na wlosach, ze wiem, co mowie po dekoloryzacji bron boze nie wybieraj z palety barw koloru o odcieniu anturalnym, bo w nich jest zawsze troche zieleni. potem sie wlasnie na zielono wyplukuja. polecilaby Ci kolor 'dąb' z l'oreala (nie wiem, z jakiej serii, ale maja go w salonach jean louis david). buziaki i 3m sie cieplo.

[Małpka]

Dzieki za ciepłe słowa. Niestety widze ze czeka mnie kilka ładnych lat odrastania... Dab wydaje mi się, że jest ciepłym kolorem, no ale fakt faktem popiel może wyjść zielony.. Nie wiem, ale w tym brunatnym, glonowym odcieniu czuje sie jak kretynka. Juz chyba wolalabym zostac platynowa blondynka i byc obiektem dowcipkowań!

[olla22]

Czesc Madziu
Ja to bym chyba ta pania fryzjerke powiesila!!!!!Moze jest szansa ze sie to jakos wyplucze?ale radze Ci wstrzymaj sie z dekoloryzacja!!!!przecier p to jakos i obserwuj co dzieje sie z tym kolorem!jesli nie chcesz farbowac wlosow i zalezy Ci aby powrocic do naturalnego to w zadnym wypadku nie pomoze Ci dekoloryzacja!Dopiero potem bedziesz miala roboty!Wez na wstrzymanie i zobaczymy co sie zrobi z tym kolorkiem?!!!! ja wiem ze to latwo tak powiedziec ale naprawde teraz zanim cos zrobisz to pomysl kilka razy!!!!Musisz uzbroic sie w cierpliwosc.Zlapac za farbe czy rozjasniacz jest najlatwiej.Poczekaj.Aha i jeszcze jedno:ja to bym poszla do tej fryzjerki i zrobila awanture i kazala zwrocic pieniadze.Efekt nie jest taki jakiego oczekiwalas.

Cierpliwosci i wytrwania Ci zycze

[Małpka]

Już mi się trochę zmyło, to znaczy, że może po miesiącu np włosy dojdą do jako takiej barwy. Chyba masz rację z tym dekoloryzatorem - to już nieodwracalne prawda? Muszę je jakoś rozjaśnić no i oczywiście ściąć końce, ok 5 cm, bo są dużo ciemniejsze niż góra. A może znacie jakieś bezpieczne sposoby na rozjaśnianie włosów? Rumianek? Cytryna? Ale czy nie wyjdą rude lub zielone np?? Na razie myję szamponem rumiankowym Johnsons Baby.

[be_be]

jezeli nie chcesz dekoloryzowac, to szoruj nizoralem- zzera kolor (rada jednej z fryzjerek). tylko pamietaj, zeby potem nalozyc sporo odzywki, bo nizoral jets zracy.

be_be napisał(a):
> jezeli nie chcesz dekoloryzowac, to szoruj nizoralem- zzera kolor (rada jednej z fryzjerek). tylko pamietaj, zeby potem nalozyc sporo odzywki, bo nizoral jets zracy.

Ciekaw jestem, czy aby fryzjerka nie była "żrąca" jakąś dziwną dietę... Szampon przeciwłupieżowy o działaniu wody utlenionej... hłe hłe

[Małpka]

Słuchajcie, to rzeczywiście jest komiczne, ale mnie też powiedziały fryzjerki, żeby szorować szamponami przeciwłupieżowymi - ponoć szybko wypłukują kolor...
Nie wierzę w to, żeby szybko "wyżarły" farbę No ale dobra spróbuję i opowiem o efektach

[gaga]

Madziu!
szampony przeciwłupeżowe maja dzialanie lekko czyszczace, działaja jak lekki piling, ale niestety nie wypiora całego koloru, moze troche z powierzchni, bo nie są "zrące",cały kolor zostaje w srodku i nakladajac nastepny mozna uzyskac zaskakujace efekty, lapiej zdekloryzowac u fryzjera, swietny jest dekoloryzato firmy Renee Blanche, zelowy nie uszkadza wlosow, moze gdzies znajdziesz, i wtedy nalozyc kolorek ktory chcesz

[Małpka]

Dziekuję za porady. Wczoraj byłam w salonie Goldwella u swojej fryzjerki w celu uratowania całej sprawy.
Wyglądam i czuję sie świetnie w porównaniu z tym co było przedtem - po spraniu miałam niestety włosy w kolorze zielonkawym, czyli coś jak rusałka wodna . Teraz wyglądam bardzo naturalnie. Zrobiła mi pasemka na całych włosach, ale bardzo drobniutkie, takie, które dają tylko efekt rozświetlania, a potem na całość położyła tzw. colorance, czyli odżywkę-farbę wyrównującą koloryt.
Przy okazji zmieniłam fryzurę, bo musiałam włosy sciąć dość dużo.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie