2004-09-24, 11:47 | #1 |
Raczkowanie
|
Perfumy a typ urody
Nie wiem, czy to dobre miejsce, ale co tam, spróbuję .
Otóż chodzi o perfumki. Bardzo lubię zapachy rześkie, tzw. sportowe i zawsze takowe kupowałam, ale już któryś raz z kolei ktoś powiedział mi, że zapach owszem ładny, ale wcale do mnie nie pasuje. W takim razie pomóżcie kochane - jakie perfumy pasują do ciemnowłosej( brązowe ), zielonookiej pani jesieni ( chyba ) ? Mam 170 cm wzrostu, waże ok. 56 kg,Ubieram się w beże i brązy, zielenie, raczej kobieco, mam średniodługie włosy... Nie wiem co jeszcze. Może Wam coś wpadnie do głowy, bo ja pomysłu nie mam wcale. pozdrawiam KK ps. no i mam 31 lat ( ) |
2004-09-24, 12:03 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 301
|
Re: zapach a wygląd, pomocy !
No tak perfumy o sportowym charakterze szczególnie przypisuje się nastolatkom lub osobom, które ubierają się w sportowym stylu - ale oczywiście nie jest to reguła ! Czytając Twój opis od razu pomysłałam o jakiś takich ciepłych i zdecydowanie kobiecych perfumach. I te beże, brązy jesień ... kojarzy mi się ze złotą butelką L'or de torrente, sensi, poeme lancome czy Alchemią rochas. Ale ja nie wiem czy Ty lubisz takie zapachy Pozdrawiam ciepło ! Ana |
2004-09-24, 12:17 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Re: zapach a wygląd, pomocy !
Ja bym się nie sugerowała wyglądem przy doborze perfum, noś to, z czym dobrze się czujesz, a opinie o "niedopasowaniu" pewnie zgłosił ktoś, komu się po prostu ten zapach nie podobał, albo może spryskałaś się zbyt obficie.
Jeśli koniecznie chcesz coś zmienić, wypróbuj trochę "cieplejsze" zapachy, dobre zwłaszcza na tą porę roku, takie miodowo-kwaskowe, nic ciężkiego, może "Dolce Vita" Diora albo "Intutition" Estee Lauder, "Yvresse" YSL? Albo morsko-owocowe, np. "Dune" Diora, "Escape" Calvina Kleina, "White Linen Breeze" Estee Lauder, czy bardziej zielone a jednak ciepłe: "Neonatura" Yves Rocher albo "Hiris" Hermesa? Zobaczysz, jak się będziesz w nich czuła. |
2004-09-24, 13:17 | #4 |
Raczkowanie
|
Re: zapach a wygląd, pomocy !
Dziękuję Wam za rady. Ze mną to jest trochę dziwnie, bo ja cała jestem jesienna , uwielbiam jesienne szarugi, jesienne kolory, jesienne owoce, przydymione jesienne słońce, urodziłam się jesienią, ale zapachu nie umiem dobrać " jesiennego" To czego używam, jest " bezpieczne" i pospolite. Podobaja mi się zapachy ciepłe, ale jakoś boję się, że dla mnie będą za ciężkie i wyróżniające mnie z ogółu ( najchętniej bym się czasem schowała w kątku i siedziała cichutko ) Może macie jakiś pomysł na jesienny, ale nie ciężki zapach ? Taki na teraz ?
|
2004-09-24, 13:29 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 896
|
Re: zapach a wygląd, pomocy !
Myślę, że dobór perfum nie zależy od wyglądu ani stylu ubioru, tylko od osobowości i zachowania. Inne zapachy pasują do trzpiotki, inne do romantyczki, do optymistki, inne do osoby zimnej i "ostrej" a inne do takiej, co uwielbia sie przytulać...inne do zrównoważonej wyciszonej itp, itd
Spróbuj Chanel Allure. Jest ciepły, przytulny ipieknie sie rozwija na skórze |
2004-09-24, 14:52 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
|
O moj Boze!!!
I powtorze jeszcze raz - o moj Boze!
Skad takie pomysly, zeby sie kierowac opiniami nnych ludzi w doborze czegos tak osobistego, jak zapach? To ja Ci moze opowiem, jak to naprawde jest: z zapachem troche jak z miloscia - sa kobiety, ktore spotykaja taki od razu i sa mu wierne do konca zycia, sa takie, ktore probuja wielu i ustatkowuja sie kolo czterdziestki, sa takie, ktore wybieraja zapach X tylko dlatego, ze wypada - wypada czyms pachnac i jest spolecznie przyjete, ze w pewnym wieku i przy pewnym sposobie zycia pachnie sie tym akurat. I decyduja sie biernie temu poddac. A to jedna wielka bzdura. Jak sprawdzic, czy zapach jest dobry? Psiknij sie nim rano, poczekaj kilka godzin, kiedy sie rozwinie. Psikniej sie wieczorem przed wyjsciem. w koncu psiknij sie nim po wieczornej kapieli przed pojsciem do lozka. Jesli przebywajac w mgielce zapachu przez 24 godziny podoba Ci sie on coraz bardziej - jest twoj. Jesli cos Ci podczas tego czasu przeszkadza, czujesz go, czujesz, jakbys go nosila na sobie, jak ciezar, drazni cie on lub zaczynasz byc rozdrazniona sama nie wiesz z jakiego powodu - to nie twoj zapach. Jesli stwierdzasz, ze Ci sie nudzi i mimo jego urody masz ochote na urozmaicenie - to nie twoj zapach. Jak szukac swojego zapachu? przede wszystkim czego nie robic: NIE SUGEROWAC SIE SWOIM WYGLADEM, REKLAMA PERFUM I OPINIA INNYCH. ktos by Cie musial bardzo dobrze znac, by cos dla Ciebie zdobrac, a nawet wtedy to loteria, bo nie wiadomo, jak zapach sie na skorze rozwinie. Won nie tylko jest po to, by komplementowala twoje juz odkryte zalety. Zapach i jego wybor sa bardzo, ale to bardzo mocno zwiazane z podswiadomoscia. Powtarzam, to jest zwiazane z podswiadomoscia. Mozesz intuicyjnie chciec wybrac dla siebie zapach, ktory pozornie BARDZO sie kloci z twoim wizerunkiem - np. szara myszka kupuje sobie eleganckie Chanel nr 5 albo zmyslowe Nu YSL, a twarda kobieta-biznesmen pachnie slodkimi/rozowymi Baby Doll YSL, czy ZEN Shiseido (nazwa mowi sama za siebie). Daj sie poniesc instynktowi i pozwol, by twoj kierowany sercem, a nie intelektem wybor zapachu ujawnil w tobie te wymiary kobiecosci, o ktorych jeszcze nie wiesz. Jak cos sobie wynajdziesz to sama nad soba sie zastanow, co Cie ciagnelo akurat do tego? Moze chcesz rozwinac w sobie troche zalotnosci, bo juz jestes elegancka? Moze wybierasz agresywny zapach, bo czujesz, ze jestes za bardzo ulegla potrzebujesz rownowagi dla tego wrazenia? Moze wybierasz landrynke, bo palisz i czesto chodzisz na piwo i chcesz zapachem kumplom przypomniec, ze tez jestes kobieta? Grunt, to sie nie ograniczac, NIGDY nie sugerowac innymi i wybierac spontanicznie. Wizerunek rzecz nabyta, w ciagu zycia sie zmienia. Swoboda w doborze perfum moze zmobilizowac do podjecia tego fascynujacego wyzwania - zmiany wlasnie. NIE TRZEBA SIE BAC . Pozdrawiam.
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
2004-09-24, 15:11 | #7 |
Zakorzenienie
|
Re: O moj Boze!!!
Świetnie napisane.
|
2004-09-24, 16:30 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 461
|
Re: O moj Boze!!!
dokladnie: swietnie napisane. I juz wiem dlaczego mam tyle roznych perfum
__________________
"Nawet i to nie". (Odeta Delarue)
|
2004-09-24, 17:14 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
|
Re: O moj Boze!!! Zapach a wyglad
Dziekuje bardzo. Wlasnie pisze na ten temat artykul .
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
2004-09-27, 08:35 | #10 |
Raczkowanie
|
Re: O moj Boze!!!
Tak to prawda, perfumy to kwestia indywidualna ale mozna poradzic kilka propozycji ktore moglyby pasowac, bo jak dziewczyna wejdzie do Sephory albo innej perfumerii i zobaczy setki flakonikow to sie niezle zakreci. Musialaby chyba cala dobe przesiedziec zeby stestowac wszytskie zapachy... Kolezance chodzilo zdaje sie o to zeby jej poradzic kilka bardziej zdecydowanych propozycji, ktore pozniej moglaby sprawdzic na skorze..
__________________
Tried to run? Tried to hide? Break on through to the other side! |
2004-09-27, 09:47 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 2 760
|
Re: O moj Boze!!!
No i co, poradziłaś?
|
2004-09-27, 10:32 | #12 |
Raczkowanie
|
Re: O moj Boze!!!
Dopiero teraz przeczytałam Wasze rady i myślę sobie, że macie w 1000 % rację. Tylko, że mnie łatwo zakrzyczeć, a zawsze w otoczeniu są jakieś "przyjazne" dusze, które na siłę chcą wszystkich poprawiać, a ja , mimo, że mam własne zdanie, to jak słyszę ciągle różne takie tam, na swój temat, to się w końcu zaczynam zastanawiać, czy przypadkiem ten ktoś nie ma racji. Ale dzięki za duchowe wsparcie, zrobię tak jak radzi Suzanne - bardzo zresztą fajnie napisane, podoba mi się i przemawia do mnie. Jeszcze raz dzięki - będę się psikać. Ostatnio strasznie zapadło mi w nos to nowe cudo Avonu, to reklamowane przez Salmę Hayek. I tak jak nigdy nie podobały mi się ich zapachy, to ten ma w sobie coś... Będę wąchać.
Dziękuję Wam bardzo ! |
2004-09-29, 14:48 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Bialystok
Wiadomości: 427
|
Re: O moj Boze!!!
mi z jesienia kojarzy sie Indian Summer P.Presley. To chyba marka Coty. wypróbuj, moze sie spodoba
|
2004-09-29, 19:57 | #14 |
przyczajona tygrysica
|
Re: O moj Boze!!!
Taaaak. Jesień to absolutnie Indian Summer...
Ja jakoże jestem młoda używam raczej sportowych perfum. Baaardzo podobają mi się THE HEALING GARDEN - Mandarine sensation... |
2005-09-16, 21:26 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 69
|
Perfumy a typ urody?
Witajcie!
Zainteresowało mnie ostatnio zagadnienie typów kolorystycznych. Przeglądając różne stronki na ten temat natrafiłam na informację, że do poszczególnych typów urody można przyporządkować określone zapachy, podobnie jak palety barw. I tak, np. dowiedziałam się, że: *do Pani Wiosny pasują zapachy lekkie, jasne, orzeźwiające; *Pani Jesień powinna wybierać pachnidła nieco cięższe, korzenne i intensywne; *dla Pani Lato najlepsze wyborem są kompozycje kwiatowe; *zaś wonie słodko-owocowe doskonale podkreślają urodę Pani Zimy. Co Wy na to? Mnie się wydaje, że preferencje zapachowe to rzecz innego zupełnie kalibru niż dobór stosownej kolorystyki. I o ile w tym drugim przypadku można się pomylić w wyborze, o tyle w kwestii perfum nie ma raczej aż tylu ograniczeń? Proponuję taką oto ankietę - piszcie: 1. jakimi jesteście typami kolorystycznymi i jakich zapachów używacie (dla uproszczenia ograniczmy ich liczbę do 2-3); 2. jakie perfumy są Waszym zdaniem najbardziej reprezentatywne dla poszczególnych typów urody? Pozdrawiam i zyczę dobrej zabawy, Kajka |
2005-09-16, 21:53 | #16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
Uważam taki podział za bzdurny, bez urazy. Przyporządkowywanie zapachów w ten sposób nie ma moim zdaniem w ogóle racji bytu.Ja jestem wiosną, a proponowana dla mnie grupa zapachów jest akurat tą, którą najmniej lubię. No ale może się nie znam.
Powinniśmy używać zapachów, które dobrze grają z naszą skórą, w których dobrze się czujemy, które nam się podobają i pasują naszym zdaniem do okoliczności w momencie, w którym się nimi psikamy. I tyle.Wszystkie inne sposoby doboru zapachów (np. ze względu na typ kolorystyczny, wiek...) uważam za sztuczne i nietrafione.Takie jest moje zdanie. |
2005-09-16, 22:09 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 69
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
Właśnie o to mi chodziło, koko, żebyśmy wyrażały swoje opinie ;-) Moja jest w tej kwestii raczej umiarkowana. Przyglądam się temu jako pewnemu pomysłowi, i przyznaję, że raczej ciekawy mi się on wydaje, niż bzdurny. W każdym razie wygląda na wystarczająco kontrowersyjny, więc może sprowokuje ciekawą duskusję...
|
2005-09-16, 22:13 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
Ja też nie lubię podziałów , ale wezmę udział w zabawie .
Cytat:
Używam m.in. Kingdom, Angel, Cristobal Balenciaga, Wish. |
|
2005-09-16, 22:20 | #19 |
Zadomowienie
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
Ech takie podziały mi isę wydają dziwne - poza tym jakoś Zima nie wydaje mi się owocowa, raczej cięzka i pudrowa...
__________________
When I sin, I sin real good
When I sin, I sin for sure |
2005-09-17, 15:53 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
A ja bym zamieniła Jesień i Zimę - bo to jesienią dojrzewają owoce a Zimą ciężkie korzenne aromaty towarzyszą np Bożemu Narodzeniu i pięknie kontrastują swym ciepłem z otaczającym zimnem
PZDR Natalia
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! Legite aut Perite! |
2005-09-17, 15:58 | #21 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
Ja jestem lato zima i zapachy kwiatowe wręcz mnie odrzucają, moją zapachową porą roku jest jesień i może troszkę zimy
__________________
Kobieta powinna powstrzymac swoje kokieteryjno-prowokacyjne zachowanie aby umozliwic mezczyznie wyksztalcenie pozagenitalnych form osobowej komunikacji arte infantil R jak Remont |
2005-09-17, 17:59 | #22 |
Zadomowienie
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
Nie, nie , nie i jeszcze raz nie. Nie wyobrażam sobie żebym używała wyłącznie leciutkich kwiatowych zapachów, tylko dlatego, że jestem blondynką. Już gdzieś o tym pisałam, że jestem zwolenniczką dopasowywania perfum do okazji i stylu ubierania się ( Np. bez sensu byłoby użyć Opium YSL do dresu ). To już przeszłość - perfumy i typ urody. I co? Brunetki mają się latem rozpływać w ciężkawych perfumach, a blondynki marznąć zimą w leciutkich (najlepiej mają się rude )
I uważam, że perfumy powinno się dobierać do nastroju i wg upodobania (no i jak wyżej). Tylko wtedy spełniają swoją rolę |
2005-09-17, 19:15 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
A u mnie przypadkiem się zgadza.Najlepiej leżą na mnie zapachy słodkie i owocowe a widzę,że takie są dopasowane do zimy.Myślę jednak,że takie uogólniania są sztuczne i nie widzę powodu ,żeby się ograniczać do jakiegoś konkretnego typu zapachów.
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2005-09-17, 20:27 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
Ja jestem jesienią, mam brązoworude włosy, zielone oczy, bardzo jasną karnację ale nie ma jakieś określonej grupy zapachowej, której jestem wierna. Mam bardzo szerokie horyzonty zapachowe - lubię zapachy orientalne, kadzidlane, lubię paczulę i nuty drzewne w perfumach, ale uwielbiam również drastycznie różne zapachy kwiatowe - liie, frezje, różę, fiołki, gardenię, nawet jaśmin w dyskretnym wydaniu ujdzie (choć z tym ostatnim ostrożnie, jest bardzo migrenogenny). Lubię nuty ziołowe, apteczne, lubię niektóre bardzo słodkie zapachy tak samo, jak niektóre bardzo gorzkie i suche. Nawet ostrożnie dawkowane cytrusy i inne owoce czasem aplikuję na skórę (choc te nuty w perfumach najmniej mi odpowiadają). Nie lubię jedynie zapachów wodnych i ozonowych.
Jestem przeciwniczką jakiegokolwiek klasyfikowania zapachowego - czy to jeśli chodzi o kwestię pór roku, czy typu urody a nawet znaku zodiaku |
2005-09-18, 11:54 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
Ja bym raczej dopasowywala zapach do ubioru, pory dnia i roku, a takze okazji. Na pewno nie do typu urody, chociaz zawsze uwazalam, ze Opium czy Kenzo Jungle ladnie sie komponuja z brunetka Przyznaje, ze nigdy nie uzywam ciezkich zapachow w czasie upalnych, letnich dni, ani lekkich, swiezych zima. Ale to jest moja zasada, ktorej nie wszyscy przeciez musza przestrzegac.
|
2005-09-18, 12:41 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 252
|
Dot.: Perfumy a typ urody?
Ja jestem Jesienią, mam naturalne jasno-rudo-brązowe włosy (które przyciemniam) , zielono-brązowe oczy i jasną skórę. Najlepiej czuję się w zapachach orientalnych, korzennych, ale nie za słodkich. Lubię w perfumach wyrazne akordy kadzidlane, balsamiczne i pudrowe, ale także szyprowe (wetiwer,paczula) .Moja skóra najlepiej przyjmuje i współgra właśnie z tą rodziną zapachową, natomiast nie lubię perfum zdecydowanie kwiatowych (zwłaszcza róży i tuberozy-migrena murowana) i wodnych. Nosząc je, paradoksalnie mam wrażenie ciężkości i obcości.
Dlatego nawet w ciepłe dni nie stronię od ciężkich perfum . A tak swoją drogą... nie wyobrażam sobie lata bez Dune |
2005-10-18, 16:43 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Wiadomości: 75
|
Stereotypy właścicielek perfum...
Preczytałam ostatnio na onecie to: "Perfumy można dobrać nie tylko do charakteru kobiety, ale również do typu jej urody. Delikatnym blondynkom pasują lekkie nuty owocowe i kwiatowe. Brunetkom spodobają się raczej drzewno-orientalne zapachy. Rudzielcom zaś "do twarzy" będzie w ciepłych aromatach wzbogaconych szczyptą ziołowych przypraw."
Takie opisy nie raz zdarzają się w gazetach itp. Boże co to za bzdury, banialuki, kolor włośow chyba nigdy nie powinien decydować o wyborze perfum, już bardziej styl, ale nie kolor włosow... Ja musiałabym przefarbować się na jakiś superczarny żeby odpowiadać opisowi.. Napiszcie coś, może się mylę... Może wy wybieracie zapach w zgodzie z kolorem włosów i dobrze na tym wychodzicie?? (choć nie che mi się w to wierzyć) |
2005-10-18, 16:49 | #28 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Stereotypy właścicielek perfum...
Uważam podobnie- to bzdury na resorach. Idąc tym tropem- wraz ze zmianą koloru włosów powinnyśmy kupować nowe perfumy. No jasne.
|
2005-10-18, 16:52 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18
|
Dot.: Stereotypy właścicielek perfum...
jasne, że jest to nieprawda. Kolor włosów o niczym nie świadczy. Lepiej raczej dobierać zapachy do osobowości - osoby spontaniczne, z charakterem - zapachy "ogniste", intensywne, osoby spokojne - zapachy lekkie, kwiatowe. ja tak dobieram i myślę że jest to raczej prawidłowe. Jak widzisz kogoś nieśmiałego, który "nosi" ostry orientalny zapach, to to wszystko jakby się kłóci.
|
2005-10-18, 17:32 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: Stereotypy właścicielek perfum...
Jak ja lubię czytać takie rewelacje. A moja ulubiona to ta, że osoby o stałym, silnym charakterze mają jeden flakon perfum, któremu są wierne, natomiast mnogość zapachów to domena osób chwiejnych, niezdecydowanych i o słabym charakterze ... tiaaaa...
__________________
było, minęło. |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:34.