2009-02-17, 12:40 | #31 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls |
|
2009-02-17, 12:40 | #32 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
__________________
"Prawdziwa Wizażanka wychodzi na podwórko gdy nie ma prądu!" Jestem na: http://www.amundsen.pl/home/ Etap oceaniczny http://nwpass.qnt.pl/ Edytowane przez Guni Czas edycji: 2009-02-17 o 13:38 |
|
2009-02-17, 13:33 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
rozumiemy, i wiele racji jest w tym co napisałaś, u mnie to faktycznie o częsci wynika ze strachu przed samotnością
|
2009-02-17, 13:40 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls |
|
2009-02-17, 13:46 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Mam nadzieję, że to co napiszę was nie urazi, ale jestem przerażona co niektórymi wypowiedziami... Nie chciałabym być w waszej skórze, a jeszcze bardziej waszych facetów. Tylko mnie źle nie zrozumcie- na pewno są z wami szczęśliwi. Ale ja poprostu mam lęk przed takimi osobami, owładniętymi chorobliwą miłością. Życzę wam powodzenia, mam nadzieję, że uda wam się tego pozbyć .
|
2009-02-17, 14:02 | #36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
Ja już sięlubię, takze jest szansa,że następne moje układy damsko męskie będa bardziej świadome i będę szanowała przezde wszytskim siebie i myślała, co dla mnie dobre i tym samy nie owinęsie wokół mojego mężczyzny jak modliszka
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls |
|
2009-02-18, 09:52 | #37 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
__________________
"Prawdziwa Wizażanka wychodzi na podwórko gdy nie ma prądu!" Jestem na: http://www.amundsen.pl/home/ Etap oceaniczny http://nwpass.qnt.pl/ |
|
2009-02-20, 18:33 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls |
|
2009-02-20, 19:30 | #39 |
Raczkowanie
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
[wybaczcie, musiałam usunąć z przyczun osobistych...]
Edytowane przez Muesli Czas edycji: 2009-06-29 o 15:18 |
2009-02-20, 23:35 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z domu:)
Wiadomości: 4 766
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Ja też niestety do nich należe
Nie wiem jak mój TŻ ze mną wytrzymuje echh.. Jest mi ciężko,bo On ma odmienną sytuacje do mojej i nie potrafi zrozumieć brdzo wielu rzeczy,a tymbardziej tego co czuję
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/54a3b631f2.png "Miłość rodzi się z przyjemności patrzenia na siebie, jest karmiona koniecznością widywania się, a kończy się niemożliwością rozstania!" <333 http://www.graphicguestbook.com/agusiaaakrk Narysuj mi coś |
2009-02-21, 10:02 | #41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
Dziś odbieram swoje rzeczy...życzcie mi powodzenia i trzymajcie kciuki!
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls Edytowane przez mika.z Czas edycji: 2009-02-21 o 10:03 |
|
2009-02-21, 14:19 | #42 |
Raczkowanie
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
[wybaczcie, musiałam usunąć z przyczun osobistych...]
Edytowane przez Muesli Czas edycji: 2009-06-29 o 15:19 |
2009-02-23, 08:04 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Oj...chyba niestety ja do tego wątku też pasuje...niestety bo...kocham za bardzo..
Od zawsze bedac z kims oddawalam cala siebie,nigdy nie bylam egoistka i najwazniejsze bylo dobro tej drugiej osoby,a to ze ja ciagle wpadalam w depresje i dolki to co innego.. Teraz jest tak samo..Robie dla niego wszystko...Bynajmniej tak mi sie wydaje,mozliwe ze sie myle..Ale jestesmy ze soba 2 miesiace..(przeszlo juz) i nigdy nigdzie nie wyszlismy,(oprocz zakupow,ktore wygladaly tak,ze ja stalam z psem przed sklepem 30min...a on robil zakupy-nie wiem co mozna tyle robic w sklepie..kolejek nie bylo).. Ale dobra..to jest naprawde malo wazne.Chcialam tylko podkreslic,kiedy wychodzimy gdzies.Nigdy u mnie nie byl w domu-bo wiadomo-ma smiertelnie chora mame..wiec musi sie nia opiekowac..Ale...zabolalo mnie to,ze ze mna nigdzie nie wyjdzie,nie przyjedzie do mnie bo nie moze,a do przyjaciolki pojechal,zawiesc jej kwiatka bo miala urodziny..(wiem,mozecie to odebrac inaczej niz jest w rzeczywistosci).Ale nie jest tak,ze on mnie zdradza,ona jest wazniejsza etc..Tylko szanuje przyjaciol.Bardzo szanuje,ale to dlatego,ze nie ma rodziny.Jedyna rodzina jest jego mama...ktora jak wiadomo-niestety nie jest w ogole wsparciem dla niego..wrecz przeciwnie..Bo ...niestety jest roslinka,a on nie chce jej oddac nigdzie bo bardzo ja kocha.Wiec ja sie poswiecam,jezdze do niego...Spedzamy czas..ale on wyglada tak-przyjezdzam i ogladamy tv..I tak ciagle....Rozumiem,ze ma problemy itd..ciagle zalamania nerwowe..wiec siedze cicho i nie narzekam. Ale szczerze?ja mam przy tym mega dola i czuje sie odrzucona....chcialabym wyjsc do kina,czy gdziekolwiek...ale nie ma na to kasy,ani mozliwosci... Wiec chyba mogę spokojnie dolaczyc do tego watku.Chyba,ze Wy uwazacie inaczej.. p.s jego 'przyjaciele' ciagle mowia zebym go zrozumiala,zebym nie robila mu zadnych klotni itd..bo ma sytuacje jaka ma.Wiec siedze cicho.Ale kto w tym wszystkim widzi MNIE?ja tez czuje.. On ubostwia swoich przyjaciol i zrobia cos malego dla niego,a on dziekuje im i jest wdzieczny za to,az za nadto...a ja staje na glowie,robie wszystko by bylo mu dobrze-jakos nie odczuwam tego,zeby byl wdzieczny az tak za moja pomoc,tak jak za pomoc przyjaciol..
__________________
POMAGAM BASI: [ori_bas]394156[/ori_bas] Edytowane przez bluesky00 Czas edycji: 2009-02-23 o 08:06 Powód: dopisek |
2009-02-23, 09:00 | #44 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
Widziałam sie z nim w sobotę odebrac swoje rzeczy. Gdaliśmy jak przyjaciele o wszystkim...a potem trzeba bylo się pożegnać...rany!! jak to bolało!! Przykleiłam sie do niego, przyssałam i bałam sie puścić, a on przytulił mnie mocno...płakałam i bałąm się puścić... Potem posżłam z koleżankami na imprezę..wypiłam za dużo alkoholu, a jak sie pojawił o 3 w klubie, w którym sie poznaliśmy, to był gwóźdź do trumny...wypiłam jeszcze więcej alkoholu..wczoraj chorowałam do 19. Dziś czuje sie fatalnie. Wiem,ze to minie, ale teraz ...czuję sie jakbym miałam zderzenie z pociągiem... ---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ---------- Cytat:
Też miał świetne układy z przyjaciółmi, a do mamy jeździł co weekend na obiadki...beze mnie... Źle się czułam w tym wszytski i źle sie czuję teraz bez niego. Teraz mam "żałobę", ale wiem,ze ona minie, stanę znów na nogi, mocniejsza, mądrzejsza i zrobięwszytsko,zeby pokochać siebie jeszzce bardziej, szanować siebie, pamiętać o sobie, cieszyć się sobą, słuchać siebie i robić tylko to, co jest dla mnie dobre. Polecam Tobie również książkę Robin Norwood "Kobiety, które kochają za bardzo". Dwa miesiące, to nie jest tak długo...zastanów się dlaczego z nim jesteś? co on Ci daje? Nie wiem, ile masz lat, ale mniemam ,zę jesteś młoda. Zastanów się czy warto?Nie powiem Ci,żebyś rzuciał tego faceta w cholerę, ale posłuchaj siebie, spróbuj siebie poznać i dowiedzieć się, czemu właśnie on, czemu włąśnie znim jesteś? Nie mędrkuję tutaj, chciałabym, z doświadczenia powiedzieć, czego ja sie dowiedziałam o sobie. Bardzo często jest tak,ze w życiu dorosłym staramy sie poradzić sobie z problemami z dzieciństwa. I tak tworzymy takie sytuacje z "odpowiednimi" osobami, które pozwalają nam wywołać te emocje z dzieciństwa, z którymi wtedy sobie nie moglimy poradzić. W moim domu było tak,że tata był niedostępny uczuciowo, mama cały czas krzyczala i awanturowała się, tata ateista, mama wierząca praktykujaca...miałam kongo bongo w głowie...rozdarta, nie czułam bezwarunkowej miłości , nie czułam sie bezpiecznie, nie czułam sie rozumiana, nie czułam wsparcia. Byłam oskarżana za złe oceny, za przyjaźnie, nie mogłam siezwierzyć z problemów uczuciowych, bo "lepiej zajęłabym sie nauką a nie pierdołami"...Nigdy nie stworzyłm normalnego związku. Szukałam blisko i zainetersowania u byle kogo...robiłam wszytsko,żeby sobie udowodnić,że jestem nic nie warta...Ale nie chcębyć już ofiarą. Dlatego robięwszytsko,zeby sie dowiedzieć, jakie demony we mnie siedzą i jak mogęsobie z nimi poradzić. Codziennie sobie powtarzam,zę kocham siebie, że jestem bezpieczna i już niegdy siebie nie zostawię, że szanuję siebie...nie wypowiadam ani jednego złego słowa pod swoim adresem. Nie mówię,ze jest łątwo i zawsze się udaje być szczęśliwą, dziś rano nie byłam, jest mi cięzko, ale przezwyciężę wszytskie przeciwności! I Ty też możesz. Skup sięna sobie, posłuchaj siebie.
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls |
||
2009-02-23, 09:24 | #45 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
Wiem,powinnam w koncu pomyslec o sobie.Ale jakos nie moge..Poprostu nie mogę.Od malego bylam nauczona tego,ze nie wazne jest to co ja czuje czy mysle.Musi byc tak jak inni chca.Wiec i teraz robie tak zeby inni byli dookola szczesliwi,a sama wpadam w totalny dolek,i depreche...dzis wstalam rano i nie wiedzialam co ze soba zrobic...Chcialam zeby to wszystko w koncu wybuchlo we mnie,zebym sie rozplakala,by bylo mi lzej..ale co?nie moge.Mam jakas blokade tez uczuciowa..Wszystko tlumie w sobie..Czasami w takich chwilach mam wrazenie,ze jestem bliska obledu..Wczoraj bylam u TZ,mialam zostac na noc,zeby on lepiej czul sie psychicznie,no ale matka kazala mi wracac do domu..Wiec wrocilam,on odzywa sie na gg...i juz ma dola.Pytam jaki jest powod,a on ze nie wie wlasciwie,tak poprostu dola ma..Probowalam go rozsmieszyc jakos,poprawic jego nastroj,pomoc rozmowa,ale on stwierdzil,ze sam nie wie czego chce w tym momencie..Wiec napisalam,ze pomilcze z nim..tez to bylo zle..Wiec juz nie wiem co..a ja jak mialam dola i probowalam z nim o tym pogadac(bo byly dowiedzial sie ze kogos mam i nazwyzywal od najgorszych **** i wczoraj TZ chcialam o tym powiedziec to stwierdzil,ze tematu nie ma i niepowinnam tym sie przejmowac,bo przeciez mi juz na tym EX nie zalezy,wiec i jego zdanie nie liczy sie.I totalne wylaczenie tematu-juz go nie ma.....I znow oglada tv.....A dla mnie to bylo wazne bo mimo ze EX potraktowal mnie jak potraktowal,to jednak uwazam,ze ma jakies uczucia,i skoro mnie tak potraktowal to jestem zla i najgorsza mimo ze dla niego zawsze tez chcialam jak najlepiej. Albo jak mam dola to TZ mowi 'bedzie dobrze' co mnie strasznie irytuje bo nie lubie takich tekstow....Ucieka-nie widzi problemu,albo go bagatelizujeWiem,ze jest wrazliwy itd....wiec nie moge mowic przy nim o sobie zle bo sie wscieka..Ma w domu sytuacje jaka ma..ale ja tez potrzebowalabym czasami 'wyrzucic' z siebie pewne rzeczy.. Pytasz dlaczego z nim jestem?bo zawsze bylam traktowana jako zlo konieczne czy to w domu czy w szkole-sponiewierana,wyzywana. Wiec teraz jak ktos zwroci na mnie uwage to juz dla mnie jest wielka miloscia...i jestem z nim by nie byc samotna..Z obecnym TZ poznala mnie przyjaciolka.I ogolnie jego wszyscy przyjaciele na sylwestrze gratulowali mi ze jestem z nim bo bede miala jak w niebie bo to swietny chlopak itd..Wiem ze swietny,ze BARDZO wrazliwy i LATWO go urazic..Ale..czy ktos widzi tu mnie??chyba nie.. Tak masz racje.Jestem w miare mloda...mam prawie 20lat.
__________________
POMAGAM BASI: [ori_bas]394156[/ori_bas] |
|
2009-02-23, 10:39 | #46 |
Zadomowienie
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Kurna chata...chyba sie tu tez nadaje....Brak milosci w dziecinstwie zaowocowal ogromna jej potrzeba teraz....Walcze z tym po cichu,idzie mi coraz lepiej...chyba.Najwazniej sze,ze zdalam sobie z tego sprawe i hamuje sie z niektorymi rzeczami.Dobrze poczytac,ze nietylko ja mam cos z glowa
__________________
25-05-2014
Moje szczęście przyszło na świat |
2009-02-23, 10:41 | #47 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
Oj taaak tak...zebys wiedziala...ja mam najbardziej porypane we lbie..chyba bardziej sie juz nie da
__________________
POMAGAM BASI: [ori_bas]394156[/ori_bas] |
|
2009-02-23, 10:50 | #48 |
Zakorzenienie
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
obsesyjna miłośc to toksyczna miłość...
__________________
|
2009-02-23, 12:00 | #49 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
Z calego serca dziekuje kochana za odpowiedz,i zainteresowanie w ogle moja wypowiedzia oraz za pomocnie jest tak jak byc powinno..ale BARDZO dziekuje,tego mi trzeba
__________________
POMAGAM BASI: [ori_bas]394156[/ori_bas] |
|
2009-02-23, 12:06 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
www.kobieceserca.pl
Jeszcze raz napiszę,ze mogę przesłać na maila książkę "Kobiety, które kochaja za bardz", która mi bardzo pomogła zrozumieć siebie. Znajduję sie też tam rady jak sobie pomóc. Jeżeli Cię stać bluesky00, to zafunduj sobie indywidualną terapię, jeśli nie, to możesz skorzystać z powyższej strony. Tam można sie zapisac na konsultacje online. Dodatkowo w większości miast lub okolicach działają grupy wsparcia dla Dorosłych Dzieci rodzin Dysfunkcyjnych. Jak widzęTwoja wiara w siebie jest mocno zachwiana, tzn nie ma jej...znam to, w Twoim wieku, czyli jakieś 6 lat temu było ze mną tak samo...wybacz stwierdzenie..źle. Możesz sobie pomóc. Naprawdę nie od parady wszyscy trąbią,ze należy kochac siebie, bez tego nic nie zrobisz. Musisz zmienić ten schemat myślowy na swój temat. Tutaj proponuję Louise Hay. Ja dzięki niej zaczęłma kochać siebie. Tę książkę " Możesz udrowić swoje życie" także mam do przesłania. Nie jesteś sama. Takich kobiet jak ja czy Ty jest wiele, jak widać choćby z tego wątką. PIerwszym krokiem jest chęć pomocy sobie. Drugim pokochanie siebie. Te dwa są najważniejsze. Nie daj sobie wmawiać,ze jesteś gorsza, każdy człwoiek jest wyjątkowy i Ty także. Jestem przekonana,że jesteś wspaniałą osobą o dobrym sercu. Ja troche żałuję,ze zaczęłam moja drogę dopiero pod koniec zeszłego roku. Ale wiem tez,ze na wszytsko jest czas i miejsce. I jeśli tylko zechcesz to może być Twój czas. Jeśli chcesz mnie o coś zapytać, pytaj bez wahania. POdzielę sie chętnie swoimi doświadczeniami.
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls Edytowane przez mika.z Czas edycji: 2009-02-23 o 12:09 Powód: zjadłam słowo:) |
2009-02-23, 13:52 | #51 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
Jedna odnosnie nerwicy,druga odnosnie znalezienia wlasnego 'ja',ktorego nie ma juz dawno i trzecia to DDD.. Nie zapominajac o tej czwartej jeszcze dla kobiet,ktore kochaja za bardzo.. Czasami zastanawiam sie po co tu w ogole jestem,w sensie na tym swiecie..Ciagle wiatr w oczy wieje....
__________________
POMAGAM BASI: [ori_bas]394156[/ori_bas] |
|
2009-02-23, 14:03 | #52 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
Musisz pokochać siebie, bo jak to pisze w swojej książce "Chcę być kochana tak jak chcę" KAtarzyna Miller- nikt Cie nie pokocha tak jak chcesz, tylko Ty sama. A więc do roboty. Jak Ty sie zmienisz, zmieni sie świta wokół Ciebie. Mówię na swoim przykładzie. Studiujesz? Pracujesz?
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls |
|
2009-02-23, 14:09 | #53 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
dziewczyny czy wy musicie naprawde wydawac pieniadze na ksiazki tego typu by wyciagac takie wnioski???
__________________
|
|
2009-02-23, 14:18 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
My staramy sietutaj sobie doradzić, dzielimy sie soiwmi problemami, doświadczeniami. Moze jesteś z normalnej rodziny, moze jesteś szcześliwa i świetnie dajesz sobie sama radę w życiu i nigdy nie miałąś problemów jak My, ale bardzo Cieprosze nie krytukuj, jeśli drażnią Cię nasze wypowiedzi, to nie musisz ich czytać. Osoby, które mają tkie problemy jak my, czesto i tak mają niskie mniemamie na swój temat, a moje ksiązki poradziła mi moja terapeutka, czy jej kompetencje też chciałabyś negować? Dodatkowo książki, które polecam zostały napisane przez teraputów, czyli osoby godne zaufania i rozumiejące na czym polega problem. A zostały napisane,zeby komuś pomóc, komuś, kto chce.
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls Edytowane przez mika.z Czas edycji: 2009-02-23 o 14:21 |
|
2009-02-23, 14:23 | #55 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
nie mialam w zamyśle nikogo obrazic..jesli tak sie stało ...przepraszam....zadalam pytanie nic wiecej..
__________________
|
|
2009-02-23, 17:35 | #56 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
Studiuje...niestety nie pracuje bo robota sprawiala ze czulam totalny bol istnienia..i mysle ze z kazda kolejna praca tak bedzie dopoki nie zrobie czegos ze soba...Siedzenie w domu tez mnie wyniszcza
__________________
POMAGAM BASI: [ori_bas]394156[/ori_bas] |
|
2009-02-23, 20:25 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36 241
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
chyba tez naleze do takich kobiet kochajacych za bardzo. Czasami mnie to przeraza, przeraza mnie to ze go az tak kocham. Ale zaczelam nad soba panowac, nie jestem juz tak zazdrosna jak wczesniej wiec jakies postepy chyba sa
__________________
Dimipedia MASA pięknot z L'oreal - produkty, o których musicie przeczytać! FB, Instagram
|
2009-02-24, 09:00 | #58 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
A te ksiązki to wspaniałe źródło zdobywania wiedzy, która nie dla wszytskich jest oczywista. ---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ---------- Cytat:
Ja w wieu 20 lat zacżełam studia, których nie chciała, na kierunku, który w ogóle nie był dla mnie za namową otoczenia...tak słąbo w siebie wierzyłam i dałabym sie namówić do wszytskiego. Niestety zaczęłam studia zaoczne, więc całymi tygodniami włóczyłam sie po domu...i miałam doła, nie miałam kasy na nic swojego i studia też mnie dołowały...czyli pamiętam jaki jest Twpj ból. Po roku rzuciłam te studia, były totalnie wbrew mnie i zaczęłam parce w knajpie, po roku zauważyli mnie klienci i zaproponowali pracę w kancelarii i tam jużbyło super! od tego czasu zmieniłam pracę jeszcze dwa razy. Obecnie pracuję w korporacji i kończę licencjata na nowym kierunku Praca jest potrzebna, chociaż dorywcza, na kilka godzin w tygodniu. Poczujesz sie pewniej, będziesz miaLa swoje pieniądze Nie zapominaj,ze jesteś wspaniałą osobą, jedyną w swoim rodzaju, bo każdy jest wyjątkowy i tylko Ty decydujesz o tym co myślisz i czujesz, nikt nie siedzi w Twojej głowie Skoro tu trafiłąs to zrobiłaś pierwszy krok Zrób drugi. Zobaczysz,ze wszytsko się ułoży, każde doświadczenie jest cenne, codziennie się rozwijasz i zdobywasz wiedzę. Nie ma lepszej inwestycji niż inwestycja w siebie, ona sie zwroci z nawiązką!! Bycie samolubnym naprawdę nie jest niczym złym. Póki nie pomożesz sobie nie ma sensu pomagać innym, nic dobrego z tego nie wyjdzie, wiem, co mówię. Głowa do góry!!
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls |
|||
2009-02-24, 13:13 | #59 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 628
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
__________________
POMAGAM BASI: [ori_bas]394156[/ori_bas] |
|
2009-02-25, 09:48 | #60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 283
|
Dot.: kobiety, które kochają za bardzo
Cytat:
Zatrzymaj się na chwilę, weź głęboki wdech i pomyśl o sobie. Czego pragniesz? Nie jesteś Matką Teresą. Jesteś młodą, wspaniałą kobietą, przed ktorą jest całe życie!! To bardzo szlachetne,że chcesz pomagać TZ,ale nie jesteście zaręczeni, nie jesteście małżeństwem, nie mieszkacie razem...nie wiadomo w sumie, co będzie...możesz tak ciągnąć nawet latami...do śmierci jego mamy może (wybacz tę bezpośredniość). Obudzisz sieza 5, 10 lat,będziesz miała pracę, niekoniecznie takąjak lubisz, byleby dawała kasę, może dzieci, które trzeba utrzymać, TZ, o którego trzeba dać, bo sobie sam nie radzi, spojrzysz w stecz iii?? Pamiętaj, jesteś wyjątkowa, zasługujesz na wszystko, czego pragniesz dla siebie, masz prawo pragnąć rzeczy dla siebie, masz prawo sie rozwijać i stawać sie bogatszym wewnętrznie i materialnie człowiekiem. Masz prawo być szczęśliwa. Serio, nie ejste ani od nikogo gorsza, ani nie zasługujesz na żadną karę z jakichś niewyjaśnionych powodów, nie musisz sie czuć winna, czy zobowiązana. Pomyśl, czego Ty chcesz dla siebie, co jest dla Ciebie dobre. JAk nie zadbasz o sbie to świat nie stanie się lepszy choćbyś nie wiem, jak sie starała, uwierz mi. Ja sie starałm ulepszyć świat, zmieniać wszytskich i wszytsko naokoło i dopiero teraz jak ssie zajmuję sobą świat sie zmienia, dopiero teraz, a patrzę na siebie i siebie zmieniam.
__________________
...nie jestem na tym świecie by spełniać Twoje oczekiwania, a Ty nie jesteś na tym świecie by spełniać moje. Ty jestes Ty, a ja jestem ja. A jeśli sie oboje odnajdziemy to wspaniale. Jeśli nie to trudno. I nic nie można na to poradzić. Frederick Perls |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:37.