Problem :/ - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-03-22, 14:18   #1
onemoment
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 12

Problem :/


Witam. Nieraz szperam po tym forum i pomagacie tutaj innym, mam nadzieję, że mnie również doradzicie jak mogę rozwiązać swój problem.
Otóż... Jestem licealistką (uczę się 2 klasie), jest to bardzo dobra szkoła, więc muszę dużo czasu poświęcać nauce. Od dwóch lat jestem w stałym związku, mój Tż w tamtym roku skończył technikum i pracuje, ale wiadomo, że jest za młody, aby zarabiał kokosy. U niego w domu również się nie przelewa, rodzice raczej mu nie dają kasy na wychodne itp. Mój Tż zawsze wydawał się być spokojnym, który nie przepada za imprezami, a ja odwrotnie - lubię się pobawić, ale bez przesady. No i wczoraj coś w nim pękło, powiedział mi, że nieraz miał ochotę jechać na dyskotekę, ale tak jakoś wychodziło, że nigdy o tym nie mówił. Zapytałam dlaczego, a on nie powiedział tak dokładnie jakie są tego przyczyny, ale ja się domyślam: kasa. Jak już wspominałam, nie zarabia dużo i na rodziców nie ma co liczyć, w sumie nie chcę, żeby on zawsze płacił itp., ale ja nie mam możliwości, żeby pracować. Uczę się, poza tym moi rodzice stoją całkiem dobrze, ale oni są przekonani (jak i cała moja rodzina niestety), że to chłopak powinien stawiać dziewczynie wyjście na pizzę, do kina itp. Mam jakieś swoje oszczędności, ale przecież są to sumy w granicach 100/200 zł i zawsze staram się kupić coś pożytecznego, ostatnio opłaciłam sobie dodatkową lekcję z chemii no i kupiłam dwie książki. Moi rodzice daliby mi na to, ale ciężko oboje pracują, więc chcę ich trochę odciążyć. Możecie mi doradzić w jaki sposób mogę trafić do moich rodziców, że powinni mi dawać czasem trochę kasy, gdy chcemy z Tż gdzieś pojechać? Bo 10 czy 20 zł na pewno nie wystarczy, to nawet na bilety braknie. Czasem gdy odłożę po kryjomu trochę kasy to np. zapłacą za nas albo chociaż za mnie, gdy wyjdziemy do McDonald's albo coś w tym stylu, ale na razie nie mam możliwości zarabiania pieniędzy. Podsuńcie mi jakieś argumenty, bardzo proszę o pomoc.
onemoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 14:27   #2
karolinka8900
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 17
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
Witam. Nieraz szperam po tym forum i pomagacie tutaj innym, mam nadzieję, że mnie również doradzicie jak mogę rozwiązać swój problem.
Otóż... Jestem licealistką (uczę się 2 klasie), jest to bardzo dobra szkoła, więc muszę dużo czasu poświęcać nauce. Od dwóch lat jestem w stałym związku, mój Tż w tamtym roku skończył technikum i pracuje, ale wiadomo, że jest za młody, aby zarabiał kokosy. U niego w domu również się nie przelewa, rodzice raczej mu nie dają kasy na wychodne itp. Mój Tż zawsze wydawał się być spokojnym, który nie przepada za imprezami, a ja odwrotnie - lubię się pobawić, ale bez przesady. No i wczoraj coś w nim pękło, powiedział mi, że nieraz miał ochotę jechać na dyskotekę, ale tak jakoś wychodziło, że nigdy o tym nie mówił. Zapytałam dlaczego, a on nie powiedział tak dokładnie jakie są tego przyczyny, ale ja się domyślam: kasa. Jak już wspominałam, nie zarabia dużo i na rodziców nie ma co liczyć, w sumie nie chcę, żeby on zawsze płacił itp., ale ja nie mam możliwości, żeby pracować. Uczę się, poza tym moi rodzice stoją całkiem dobrze, ale oni są przekonani (jak i cała moja rodzina niestety), że to chłopak powinien stawiać dziewczynie wyjście na pizzę, do kina itp. Mam jakieś swoje oszczędności, ale przecież są to sumy w granicach 100/200 zł i zawsze staram się kupić coś pożytecznego, ostatnio opłaciłam sobie dodatkową lekcję z chemii no i kupiłam dwie książki. Moi rodzice daliby mi na to, ale ciężko oboje pracują, więc chcę ich trochę odciążyć. Możecie mi doradzić w jaki sposób mogę trafić do moich rodziców, że powinni mi dawać czasem trochę kasy, gdy chcemy z Tż gdzieś pojechać? Bo 10 czy 20 zł na pewno nie wystarczy, to nawet na bilety braknie. Czasem gdy odłożę po kryjomu trochę kasy to np. zapłacą za nas albo chociaż za mnie, gdy wyjdziemy do McDonald's albo coś w tym stylu, ale na razie nie mam możliwości zarabiania pieniędzy. Podsuńcie mi jakieś argumenty, bardzo proszę o pomoc.
hmm cięzka sprawa może poprostu powiedz o tym wszytkim rrodzicom i może zmienią zdanie. u mnie jest tak ze jezeli nie mamy wystarczajaco kasy z Tż na jakas imprezke to skladamy sie razem i jest wszysko ok
karolinka8900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 14:40   #3
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
Witam. Nieraz szperam po tym forum i pomagacie tutaj innym, mam nadzieję, że mnie również doradzicie jak mogę rozwiązać swój problem.
Otóż... Jestem licealistką (uczę się 2 klasie), jest to bardzo dobra szkoła, więc muszę dużo czasu poświęcać nauce. Od dwóch lat jestem w stałym związku, mój Tż w tamtym roku skończył technikum i pracuje, ale wiadomo, że jest za młody, aby zarabiał kokosy. U niego w domu również się nie przelewa, rodzice raczej mu nie dają kasy na wychodne itp. Mój Tż zawsze wydawał się być spokojnym, który nie przepada za imprezami, a ja odwrotnie - lubię się pobawić, ale bez przesady. No i wczoraj coś w nim pękło, powiedział mi, że nieraz miał ochotę jechać na dyskotekę, ale tak jakoś wychodziło, że nigdy o tym nie mówił. Zapytałam dlaczego, a on nie powiedział tak dokładnie jakie są tego przyczyny, ale ja się domyślam: kasa. Jak już wspominałam, nie zarabia dużo i na rodziców nie ma co liczyć, w sumie nie chcę, żeby on zawsze płacił itp., ale ja nie mam możliwości, żeby pracować. Uczę się, poza tym moi rodzice stoją całkiem dobrze, ale oni są przekonani (jak i cała moja rodzina niestety), że to chłopak powinien stawiać dziewczynie wyjście na pizzę, do kina itp. Mam jakieś swoje oszczędności, ale przecież są to sumy w granicach 100/200 zł i zawsze staram się kupić coś pożytecznego, ostatnio opłaciłam sobie dodatkową lekcję z chemii no i kupiłam dwie książki. Moi rodzice daliby mi na to, ale ciężko oboje pracują, więc chcę ich trochę odciążyć. Możecie mi doradzić w jaki sposób mogę trafić do moich rodziców, że powinni mi dawać czasem trochę kasy, gdy chcemy z Tż gdzieś pojechać? Bo 10 czy 20 zł na pewno nie wystarczy, to nawet na bilety braknie. Czasem gdy odłożę po kryjomu trochę kasy to np. zapłacą za nas albo chociaż za mnie, gdy wyjdziemy do McDonald's albo coś w tym stylu, ale na razie nie mam możliwości zarabiania pieniędzy. Podsuńcie mi jakieś argumenty, bardzo proszę o pomoc.
To ich odciaz. Zarabiajac samej pieniadze Jesli nie masz mozliwosci ich zarabiania, to bedziesz musiala z wyjsciami spasowac i tyle.

Wot, rodzinka, ciekawe, czy by mieli takie samo podejscie do stawiania, gdyby mieli syna, ktory mialby stawiac na okraglo dziewczynie
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 14:46   #4
onemoment
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 12
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
To ich odciaz. Zarabiajac samej pieniadze Jesli nie masz mozliwosci ich zarabiania, to bedziesz musiala z wyjsciami spasowac i tyle.

Wot, rodzinka, ciekawe, czy by mieli takie samo podejscie do stawiania, gdyby mieli syna, ktory mialby stawiac na okraglo dziewczynie
Też używam takiego argumentu, ale do nich to niestety w ogóle nie dociera.
onemoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 15:23   #5
rare bird
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 265
Dot.: Problem :/

A Ty też tych wyjść i dyskotek potrzebujesz? Czy po prostu chcesz skombinować kasę żeby stawiać mu imprezy?

Wiesz moze się czepiam i szukam problemu, ale zastanawia mnie, na co on wydaje te pieniądze, które zarabia, ze nie stać go na wyjście na dyskotekę raz z miesiącu. Oddaje rodzicom?
__________________
rare bird jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 15:30   #6
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Problem :/

Okej, powiedzmy że wyjście na dyskotekę - wejściówka 10 zł x 2, po 2 piwa za 5 zł x 2 no to mamy 40 zł. Fakt.
Jednak raz w miesiącu chyba można?
McDonald? A po co od razu tak drogo ? Można iść zjeść coś o wiele taniej! knajpki, oferują dużo, dużo tańsze produkty i jest bardziej romantyczniej niż w Maku.

Zawsze możesz przygotować w domku coś pysznego i 'zaprosić' go do siebie na smakołyki ;D
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 15:43   #7
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Problem :/

Czegoś nie rozumiem. A raczej wielu rzeczy nie rozumiem.

Mówisz, że on pracuje. Ok może chłopak kokosów nie zarabia, ale tak z 800zł powiedzmy? Co za to kupuje na co wydaje? Czy dokłada się rodzicom? Czy płaci za jedzenie za prąd za wodę itd.? Czy ma te pieniądze tylko dla siebie? Może płaci za studia? Za mało powiedziałaś o tym na co wydaje swoją gotówkę, żeby stwierdzić czy on faktycznie jest bez kasy.

Mówisz, że masz ze 100/200zł na swoje wydatki. To sporo. Skoro Twoi rodzice całkiem nieźle stoją z kasą to te 100/200zł wydawaj na siebie. Na ciuch, na imprezę a jak potrzebna CI ekstra książka czy godzina korków to im o tym powiedz.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-22, 15:48   #8
tralalinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 367
Dot.: Problem :/

A wobec tego mając te własne pieniądze nie możesz ich czasem przeznaczyć na wyjście zamiast "kupić sobie coś pożytecznego", a rodziców namówić na opłacenie lekcji chemii czy książek, skoro są tacy nieugięci w kwestii płacenia za faceta? Nie pomyślalaś wcześniej, że Twój chłopak może też sobie czasem chce kupić sobie coś fajnego za pieniądze, które sam zarabia zamiast płacić za WASZE wyjścia?
Mi byłoby niezręcznie gdyby facet ciągle za mnie płacił...a Twoje pytanie rare bird jest faktycznie nie na miejscu. To chyba mało ważne, na co je wydaje, nie dziwię mu się, że nie chce większości wypłaty "przebimbać" na wyjścia z dziewczyną i może chyba oczekiwać, że ona też czasem sama go gdzieś zaprosi...
tralalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 15:59   #9
rare bird
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 265
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez tralalinka Pokaż wiadomość
Mi byłoby niezręcznie gdyby facet ciągle za mnie płacił...a Twoje pytanie rare bird jest faktycznie nie na miejscu. To chyba mało ważne, na co je wydaje, nie dziwię mu się, że nie chce większości wypłaty "przebimbać" na wyjścia z dziewczyną i może chyba oczekiwać, że ona też czasem sama go gdzieś zaprosi...
Dlaczego ona ma go gdzieś zapraszać? Ona nie pracuje, utrzymują ją rodzice. A jak się ma pieniądze i chce sie iść na dyskotekę, to się te pieniądze odkłada i idzie na dyskotekę a nie "przebimbuje" i potem marudzi że nie można nigdzie iść bo kasy nie ma.

Ja nie mówię, że on jej powinien wszystko stawiać, ale chyba 15zł na wejściówkę i piwo dla siebie ma?
__________________

Edytowane przez rare bird
Czas edycji: 2010-03-22 o 16:00
rare bird jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 16:28   #10
onemoment
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 12
Dot.: Problem :/

Tralalinka, czy ja powiedziałam, że chcę aby on mi stawiał i ciągle za mnie płacił? Nie, napisałam przecież o tym na samym początku.
Mój Tż pomaga swoim rodzicom, którzy nie stoją najlepiej no i siostrze, a jeżeli już coś uda mu się odłożyć to np. zbiera na prawy jazdy kat. C+E.
A co do McDonald's... Często nam się to nie zdarza, byliśmy tam dwa tygodnie temu, a tak poza tym to gdzieś w tamtym roku. Gdy mnie tam zaprosi, bo wie, że uwielbiam fast foody, to co mam mu niby odpowiedzieć "Nie Kochanie, bo Cię nie stać?"? To nie byłoby fajne.
A czy potrzebuję tych wyjść? Jestem młoda, więc chcę wykorzystać życie i pobawić się, gdy jest na to czas, bo potem (kiedyś tam w przyszłości), gdy będzie dziecko, praca na pewno nie będę miała takich możliwości.
onemoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 16:34   #11
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: Problem :/

Może czasem zrezygnuj z czegoś pożytecznego na rzecz czegoś przyjemniejszego?
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-22, 16:41   #12
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Problem :/

a może na ulotki bys się załapała?Trochę kasy zawsze wpadnie....
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 16:42   #13
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
Witam. Nieraz szperam po tym forum i pomagacie tutaj innym, mam nadzieję, że mnie również doradzicie jak mogę rozwiązać swój problem.
Otóż... Jestem licealistką (uczę się 2 klasie), jest to bardzo dobra szkoła, więc muszę dużo czasu poświęcać nauce. Od dwóch lat jestem w stałym związku, mój Tż w tamtym roku skończył technikum i pracuje, ale wiadomo, że jest za młody, aby zarabiał kokosy. U niego w domu również się nie przelewa, rodzice raczej mu nie dają kasy na wychodne itp. Mój Tż zawsze wydawał się być spokojnym, który nie przepada za imprezami, a ja odwrotnie - lubię się pobawić, ale bez przesady. No i wczoraj coś w nim pękło, powiedział mi, że nieraz miał ochotę jechać na dyskotekę, ale tak jakoś wychodziło, że nigdy o tym nie mówił. Zapytałam dlaczego, a on nie powiedział tak dokładnie jakie są tego przyczyny, ale ja się domyślam: kasa. Jak już wspominałam, nie zarabia dużo i na rodziców nie ma co liczyć, w sumie nie chcę, żeby on zawsze płacił itp., ale ja nie mam możliwości, żeby pracować. Uczę się, poza tym moi rodzice stoją całkiem dobrze, ale oni są przekonani (jak i cała moja rodzina niestety), że to chłopak powinien stawiać dziewczynie wyjście na pizzę, do kina itp. Mam jakieś swoje oszczędności, ale przecież są to sumy w granicach 100/200 zł i zawsze staram się kupić coś pożytecznego, ostatnio opłaciłam sobie dodatkową lekcję z chemii no i kupiłam dwie książki. Moi rodzice daliby mi na to, ale ciężko oboje pracują, więc chcę ich trochę odciążyć. Możecie mi doradzić w jaki sposób mogę trafić do moich rodziców, że powinni mi dawać czasem trochę kasy, gdy chcemy z Tż gdzieś pojechać? Bo 10 czy 20 zł na pewno nie wystarczy, to nawet na bilety braknie. Czasem gdy odłożę po kryjomu trochę kasy to np. zapłacą za nas albo chociaż za mnie, gdy wyjdziemy do McDonald's albo coś w tym stylu, ale na razie nie mam możliwości zarabiania pieniędzy. Podsuńcie mi jakieś argumenty, bardzo proszę o pomoc.
Twoja postawa mi sie podoba ale rodziców?... Wiem, rodziny sie nie wybiera ale ich podejscie jest żenujące i troche "buraczane"...
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 17:19   #14
zawiedziona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 290
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
Witam. Nieraz szperam po tym forum i pomagacie tutaj innym, mam nadzieję, że mnie również doradzicie jak mogę rozwiązać swój problem.
Otóż... Jestem licealistką (uczę się 2 klasie), jest to bardzo dobra szkoła, więc muszę dużo czasu poświęcać nauce. Od dwóch lat jestem w stałym związku, mój Tż w tamtym roku skończył technikum i pracuje, ale wiadomo, że jest za młody, aby zarabiał kokosy. U niego w domu również się nie przelewa, rodzice raczej mu nie dają kasy na wychodne itp. Mój Tż zawsze wydawał się być spokojnym, który nie przepada za imprezami, a ja odwrotnie - lubię się pobawić, ale bez przesady. No i wczoraj coś w nim pękło, powiedział mi, że nieraz miał ochotę jechać na dyskotekę, ale tak jakoś wychodziło, że nigdy o tym nie mówił. Zapytałam dlaczego, a on nie powiedział tak dokładnie jakie są tego przyczyny, ale ja się domyślam: kasa. Jak już wspominałam, nie zarabia dużo i na rodziców nie ma co liczyć, w sumie nie chcę, żeby on zawsze płacił itp., ale ja nie mam możliwości, żeby pracować. Uczę się, poza tym moi rodzice stoją całkiem dobrze, ale oni są przekonani (jak i cała moja rodzina niestety), że to chłopak powinien stawiać dziewczynie wyjście na pizzę, do kina itp. Mam jakieś swoje oszczędności, ale przecież są to sumy w granicach 100/200 zł i zawsze staram się kupić coś pożytecznego, ostatnio opłaciłam sobie dodatkową lekcję z chemii no i kupiłam dwie książki. Moi rodzice daliby mi na to, ale ciężko oboje pracują, więc chcę ich trochę odciążyć. Możecie mi doradzić w jaki sposób mogę trafić do moich rodziców, że powinni mi dawać czasem trochę kasy, gdy chcemy z Tż gdzieś pojechać? Bo 10 czy 20 zł na pewno nie wystarczy, to nawet na bilety braknie. Czasem gdy odłożę po kryjomu trochę kasy to np. zapłacą za nas albo chociaż za mnie, gdy wyjdziemy do McDonald's albo coś w tym stylu, ale na razie nie mam możliwości zarabiania pieniędzy. Podsuńcie mi jakieś argumenty, bardzo proszę o pomoc.
Skoro napisałaś, że rodzice daliby Ci na książki itp to chyba lepiej jest poprosić ich o pieniądze na pożyteczne rzeczy a nie np na wyjście na dyskotekę. A poza tym ,tak jak dziewczyny wcześniej wspominały 200zł to jest dużo więc spokojnie wystarczyłoby Ci na bilet do kina, na dyskotekę i inne wypady
zawiedziona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 17:34   #15
onemoment
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 12
Dot.: Problem :/

Ale dodatkowy problem jest w tym, że moi rodzice nie rozumieją, że potrzebuję prywatności i potrafią mi czasem grzebać w rzeczach no i znajdą jakieś uskładane pieniądze, albo np. gdy dostanę od babci załóżmy 50 zł to zaraz moja mama o tym wie. Ciągle mi mówią,żebym nie wyrzucała tych pieniędzy w błoto tylko np. zapłaciła za jakąś dodatkową lekcję albo jak chcę kupić sobie buty to, żebym ja je kupiła za swoje, więc teraz gdy mi zostało 50 zł to nawet nie mam skrytki, gdzie mogłabym je uchować przed rodzicami.
onemoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 17:39   #16
tralalinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 367
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez rare bird Pokaż wiadomość
Dlaczego ona ma go gdzieś zapraszać? Ona nie pracuje, utrzymują ją rodzice. A jak się ma pieniądze i chce sie iść na dyskotekę, to się te pieniądze odkłada i idzie na dyskotekę a nie "przebimbuje" i potem marudzi że nie można nigdzie iść bo kasy nie ma.

Ja nie mówię, że on jej powinien wszystko stawiać, ale chyba 15zł na wejściówkę i piwo dla siebie ma?
Ale czy on jej to powiedział wprost: kochanie, pójdźmy na dyskotekę bo mam ochotę, ale Ty płacisz? Z tego co widzę to nic takiego nie miało miejsca, ale może facet starał się delikatnie zasugerować, że nie ma tyle pieniędzy żeby tym razem zapłacic za ich oboje i to ona mogłaby wyjść z inicjatywą, skoro on ostatnio płacił, gdy oni szli np. do kina (to tylko hipotetyczna sytuacja, nie wiem jak to jest w ich związku, czy często gdzieś wychodzą i jak często on ponosi te koszta...). Ją utrzymują rodzice, ale z tego co pisze w jej rodzinie powodzi się lepiej niż jego, on wręcz sam czasem pomaga rodzicom/siostrze ze swojej nie najwyższej wpłaty, w dodatku usiłuje uzbierać na prawo jazdy. Nie mówię żeby to ona teraz zaczęła mu wszystko stawiać, ale skoro jej rodzice nie są wcale "pod ścianą", to moim zdaniem mogłaby z nimi dogadać opłaty za książki czy korepetycje, chociaż raz na jakiś czas...I wtedy dla odmiany zaprosić swojego chłopaka choćby i na ten zestaw do McDonald'sa. Założę się, że chłopak poczułby się bardzo miło. Nie rozumiem tego głupiego stereotypu, że to facet wiecznie płaci za wszystko, przecież dziewczyna też może się zrewanżować...OK, może w tym przypadku sytuacja wyglądałaby dla mnie inaczej gdyby rodzinie chłopaka powodziłoby się równie dobrze jak jej rodzinie, a on zarabiałby jakieś niemałe kwoty i mógłby spokojnie sobie pozwolić na zapraszanie partnerki w różne miejsca. Ale tak? On zarabia, ale przy okazji pomaga rodzicom, a to co zostaje, tak jak ona przeznacza na "pożyteczne rzeczy" - czyli w jego wypadku prawo jazdy. A więc?
Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
Jestem młoda, więc chcę wykorzystać życie i pobawić się, gdy jest na to czas, bo potem (kiedyś tam w przyszłości), gdy będzie dziecko, praca na pewno nie będę miała takich możliwości.
OK, ale wobec tego jeśli naprawdę nie dasz rady tym razem wyjść z inicjatywą i postawić wam obojgu tego wyjścia, to chociaż uzbieraj na swoją część - dojazd, wstęp, jakieś piwo w środku i mu to oznajmij...Może chłopak stwierdził, że skoro do tej pory gdy szliście gdzieś razem (np. do Maca) i on płacił, to mimo że chciałby właśnie z Tobą pobawić się na imprezie to obawia się, że gdy zasugeruje Ci wyjazd do klubu to znów będzie równoznaczne z tym, że on pokrywa wszystkie koszta.
No chyba, że właśnie tego od niego oczekujesz, ale w takim wypadku to już nie mam pytań

Edytowane przez tralalinka
Czas edycji: 2010-03-22 o 17:41
tralalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 17:45   #17
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Problem :/

Chłopaka tez w duzym stopniu na pewno utrzymuja rodzice. Nie rozumiem dlaczego jego rodzice maja Ci stawiac imprezy czy wyjscia Moze tak odpowiedz rodzicom. Co innego starszy facet, który gdzies zaprasza kobiete na randke, sam sie utrzymuje, sam na siebie zarabia, to wypada, zeby zapłacił, skoro zaprasza. Ale wy wg mnie macie zupełnie inną sytuacje.
Ps to troszke wyglada tak, ze swoją kasę kitrasz, a od niego ciągniesz, choc wiesz, ze nie ma. Miej troszkę dumy i płac za siebie, albo skoro on funduje, Ty tez pokaz gest.

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2010-03-22 o 17:49
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 17:45   #18
onemoment
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 12
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez tralalinka Pokaż wiadomość
Ale czy on jej to powiedział wprost: kochanie, pójdźmy na dyskotekę bo mam ochotę, ale Ty płacisz? Z tego co widzę to nic takiego nie miało miejsca, ale może facet starał się delikatnie zasugerować, że nie ma tyle pieniędzy żeby tym razem zapłacic za ich oboje i to ona mogłaby wyjść z inicjatywą, skoro on ostatnio płacił, gdy oni szli np. do kina (to tylko hipotetyczna sytuacja, nie wiem jak to jest w ich związku, czy często gdzieś wychodzą i jak często on ponosi te koszta...). Ją utrzymują rodzice, ale z tego co pisze w jej rodzinie powodzi się lepiej niż jego, on wręcz sam czasem pomaga rodzicom/siostrze ze swojej nie najwyższej wpłaty, w dodatku usiłuje uzbierać na prawo jazdy. Nie mówię żeby to ona teraz zaczęła mu wszystko stawiać, ale skoro jej rodzice nie są wcale "pod ścianą", to moim zdaniem mogłaby z nimi dogadać opłaty za książki czy korepetycje, chociaż raz na jakiś czas...I wtedy dla odmiany zaprosić swojego chłopaka choćby i na ten zestaw do McDonald'sa. Założę się, że chłopak poczułby się bardzo miło. Nie rozumiem tego głupiego stereotypu, że to facet wiecznie płaci za wszystko, przecież dziewczyna też może się zrewanżować...OK, może w tym przypadku sytuacja wyglądałaby dla mnie inaczej gdyby rodzinie chłopaka powodziłoby się równie dobrze jak jej rodzinie, a on zarabiałby jakieś niemałe kwoty i mógłby spokojnie sobie pozwolić na zapraszanie partnerki w różne miejsca. Ale tak? On zarabia, ale przy okazji pomaga rodzicom, a to co zostaje, tak jak ona przeznacza na "pożyteczne rzeczy" - czyli w jego wypadku prawo jazdy. A więc?

OK, ale wobec tego jeśli naprawdę nie dasz rady tym razem wyjść z inicjatywą i postawić wam obojgu tego wyjścia, to chociaż uzbieraj na swoją część - dojazd, wstęp, jakieś piwo w środku i mu to oznajmij...Może chłopak stwierdził, że skoro do tej pory gdy szliście gdzieś razem (np. do Maca) i on płacił, to mimo że chciałby właśnie z Tobą pobawić się na imprezie to obawia się, że gdy zasugeruje Ci wyjazd do klubu to znów będzie równoznaczne z tym, że on pokrywa wszystkie koszta.
No chyba, że właśnie tego od niego oczekujesz, ale w takim wypadku to już nie mam pytań
Gdy miałam jakąkolwiek możliwość, żeby coś uzbierać i mu postawić to bardzo często to robiłam i staram się nadal to robić. Nieraz też go zapraszałam np. do McDonald's czy na pizzę i to ja płaciłam, więc to nie jest tak, że ja oczekuję, żeby to on płacił za mnie ciągle i piszę o tym TRZECI raz.
onemoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 17:49   #19
tralalinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 367
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
Gdy miałam jakąkolwiek możliwość, żeby coś uzbierać i mu postawić to bardzo często to robiłam i staram się nadal to robić. Nieraz też go zapraszałam np. do McDonald's czy na pizzę i to ja płaciłam, więc to nie jest tak, że ja oczekuję, żeby to on płacił za mnie ciągle i piszę o tym TRZECI raz.
OK, więc może jeśli oboje chcecie iść na imprezę to nawiąż do tego tematu niedługo i powiedz mu, że uda Ci się zapłacić za siebie, ale za niego tym razem niestety nie...I zapytaj, czy udałoby mu się uzbierać kwotę niezbędną na wyjście tak, żebyście mogli wybrać się tam razem?
tralalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-22, 17:51   #20
onemoment
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 12
Dot.: Problem :/

No dobrze, ale czy macie jakieś pomysły co do argumentów, żeby przekonać rodziców, aby dawali mi jakąś kasę na imprezy itp.?
I takie pytanie: Czy któraś z Was jest konsultantką Avon? Można zarobić?
onemoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 17:52   #21
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
Tralalinka, czy ja powiedziałam, że chcę aby on mi stawiał i ciągle za mnie płacił? Nie, napisałam przecież o tym na samym początku.
Mój Tż pomaga swoim rodzicom, którzy nie stoją najlepiej no i siostrze, a jeżeli już coś uda mu się odłożyć to np. zbiera na prawy jazdy kat. C+E.
A co do McDonald's... Często nam się to nie zdarza, byliśmy tam dwa tygodnie temu, a tak poza tym to gdzieś w tamtym roku. Gdy mnie tam zaprosi, bo wie, że uwielbiam fast foody, to co mam mu niby odpowiedzieć "Nie Kochanie, bo Cię nie stać?"? To nie byłoby fajne.
A czy potrzebuję tych wyjść? Jestem młoda, więc chcę wykorzystać życie i pobawić się, gdy jest na to czas, bo potem (kiedyś tam w przyszłości), gdy będzie dziecko, praca na pewno nie będę miała takich możliwości.
Hallo? Powiedz, ok kochanie, ale nastepnym razem ja zapraszam. Nie uwazasz, ze wypada sie zrewanzowac? Nie wykorzystujesz zycia, wykorzystujesz tego faceta.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 17:52   #22
d0tkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar d0tkaaa
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 712
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
Ale dodatkowy problem jest w tym, że moi rodzice nie rozumieją, że potrzebuję prywatności i potrafią mi czasem grzebać w rzeczach no i znajdą jakieś uskładane pieniądze, albo np. gdy dostanę od babci załóżmy 50 zł to zaraz moja mama o tym wie. Ciągle mi mówią,żebym nie wyrzucała tych pieniędzy w błoto tylko np. zapłaciła za jakąś dodatkową lekcję albo jak chcę kupić sobie buty to, żebym ja je kupiła za swoje, więc teraz gdy mi zostało 50 zł to nawet nie mam skrytki, gdzie mogłabym je uchować przed rodzicami.
to moze zaloz konto w banku... napewno sie da,wsumie to tylko taka opcja mi przychodzi do glowy zeby rodzice nie wiedzieli ile masz na koncie itp skoro Cie na tyle szanuja ze grzebia 18letniej dziewczynie w rzeczach :|
__________________
ToTwojeLęki-TyJeStworzyłaś-ATo,CoStworzyłaś, MożeszZniszczyć...

Zuza

Razem
d0tkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 17:56   #23
onemoment
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 12
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Hallo? Powiedz, ok kochanie, ale nastepnym razem ja zapraszam. Nie uwazasz, ze wypada sie zrewanzowac? Nie wykorzystujesz zycia, wykorzystujesz tego faceta.
Skąd pomysł, że wykorzystuję Tż? Jeśli mogę to próbuję się zrewanżować. To nie jest tak, że zawsze on płaci,a ja jak księżniczka na ziarnku grochu nic nie robię itp.
onemoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 17:58   #24
d0tkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar d0tkaaa
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 712
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
No dobrze, ale czy macie jakieś pomysły co do argumentów, żeby przekonać rodziców, aby dawali mi jakąś kasę na imprezy itp.?
I takie pytanie: Czy któraś z Was jest konsultantką Avon? Można zarobić?
a nie mozesz poprostu powiedziec rodzica ze chcesz gdzies wyjsc i potrzebujesz kasy jakiejs....? przeciez nie musisz im mowic ze chcesz stawiac chłopakowi .... a jak beda pytac to powiec ze on ma swoje pieniadze a ty swoje.. a jak ci dadza 20 zl to powiec ze samo wejscie 10,15 i powiec ze piwo z 7 zl( co wsumie napisalas wyzej ze piwo 5 zl... niespotkalam sie ani razu chyba ze piwo kosztuje w klubie mniej niz 7 niewazne...) i jakies jedzenie po imprezie np kebab za 10 i juz proste... wychodzi Ci 50 zl chlopak bedzie mial 50 lub nawet 40 i macie super impreze ...
__________________
ToTwojeLęki-TyJeStworzyłaś-ATo,CoStworzyłaś, MożeszZniszczyć...

Zuza

Razem
d0tkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 18:00   #25
onemoment
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 12
Dot.: Problem :/

Ja nie napisałam, że piwo kosztuje 5 zł. To jakaś inna użytkowniczka, która się wypowiadała.
Gdyby taki argument podziałał (dajcie, bo chcę bo wychodzę z Tż) to nie pisałabym tutaj i nie szukała pomocy.
onemoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 18:06   #26
d0tkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar d0tkaaa
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 712
Dot.: Problem :/

to sory,widocznie zle doczytalam o tej cenie piwa... :P

ale napisalas ze twoi rodzice maja pieniadze to poprostu czemu Ci nie dadza normalnie 50 zl czy 40 na jakas impreze...?

a druga sprawa to taka ze skoro jezdzisz do szkoly to musisz miec pieniadze jakies zeby cos zjesc,napic sie,kupic no nie? zalozmy ze dostajesz jakies tam kwoty nawet niewiem 10 zl dziennie na jedzenie bilety ... kupujesz bilety kupujesz drozdzowke wode wydajesz 5 zl 5 zl ci zostaje i za 5 dni masz juz 25 zl rodzice dolaza 25 (w swoim rozumiowaniu ze wejscie itp;P) i masz 50.. albo nawet jakby dodali 20,15 to tez jest jakas kasa prawda... skladacie sie z TZ i juz a przeciez mozesz postawic mu piwo,albo wejscie zawsze to cos.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
Tralalinka, czy ja powiedziałam, że chcę aby on mi stawiał i ciągle za mnie płacił? Nie, napisałam przecież o tym na samym początku.
Mój Tż pomaga swoim rodzicom, którzy nie stoją najlepiej no i siostrze, a jeżeli już coś uda mu się odłożyć to np. zbiera na prawy jazdy kat. C+E.
A co do McDonald's... Często nam się to nie zdarza, byliśmy tam dwa tygodnie temu, a tak poza tym to gdzieś w tamtym roku. Gdy mnie tam zaprosi, bo wie, że uwielbiam fast foody, to co mam mu niby odpowiedzieć "Nie Kochanie, bo Cię nie stać?"? To nie byłoby fajne.
A czy potrzebuję tych wyjść? Jestem młoda, więc chcę wykorzystać życie i pobawić się, gdy jest na to czas, bo potem (kiedyś tam w przyszłości), gdy będzie dziecko, praca na pewno nie będę miała takich możliwości.
a co do tego to mozesz mu odpwiedziec od czasu do czasu " tak kochanie chodzmy ale ja stawiam bo mam jakies SWOJE OSZCZEDNOSCI " a 30 zl czy 20 Cie nie zbawi na Maka chyba... przeciez co miesiac nie kupujesz ksiazki lub dwoch...
__________________
ToTwojeLęki-TyJeStworzyłaś-ATo,CoStworzyłaś, MożeszZniszczyć...

Zuza

Razem
d0tkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 19:03   #27
onemoment
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 12
Dot.: Problem :/

No tak, a czy znacie jeszcze jakieś argumenty do rodziców? I o to, żeby mi nie szperali w moich rzeczach, czasem zdarzy mi się przyłapać mamę jak czyta mojego smsa. Nie wiem co ja mam robić, staram się ciągle mieć telefon przy sobie itp., ale oni uważają, że póki jestem na ich utrzymaniu to mogę mnie kontrolować. Gdy wracam do domu ze szkoły i np. mam być o godz. 16 i jak się spóźnię 10 minut to dzwoni i pyta gdzie jestem. Kiedyś powiedziałam, że rozmawiam z koleżanką i będę za 5 minut i jak się nie zjawiłam w przeciągu tych 5 minut to ponownie dzwoni.
onemoment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 19:12   #28
monak89
Raczkowanie
 
Avatar monak89
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: gdańsk
Wiadomości: 391
Dot.: Problem :/

nie wiem jak u ciebie w mieście, ale u mnie w 2 klasie było pełno połowinek różnych znajomych, każdy z innej szkoły, każda szkoła miała gdzieś indziej <no wiadomo ze się część pokrywała> i bilety kosztowały grosze, jakieś 3-8 zł, w zależności gdzie i jaki parlament organizował. to po raz. <pieniądze za wejście odchodzą, wiec i tak mniej potrzeba, już coś>
po dwa. w roku kiedy się zaczęły osiemnastki, też jest pełno imprez, domówek, jak już wyżej pisałam nie wiem jak u ciebie, ale u mnie jest zwyczaj wynajmowania przez kilkoro solenizantów klubu, czy tam sali, i rozdawanie zaproszeń - kolejna impreza za darmową wejściówkę.
jak chcesz iść do klubu to nie znaczy że idziesz na piwo, ównie dobrze można wypić piwo w domu kiedy indziej, lub napić się <trochę!> przed imprezą, w środku wypić coś innego. nie oszukujmy się, jak się nie ma pieniędzy trzeba się nauczyć je ograniczać na tym co nie jest niezbędne, lub zmienić przyzwyczajenia.
myślę że praca dorywcza, jakies ulotki, czy bycie hostessą nie zajęlaby ci AŻ tak dużo czasu i potrafiłabyś znaleźć jeden dzień w tygodniu lub dwa weekendy w miesiącu na dorywczą prace. i nie mów że chodzenie do dobrej szkoły zabiera aż tyle czasu na naukę, wiem jak to jest.

Edytowane przez monak89
Czas edycji: 2010-03-22 o 19:13
monak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 19:18   #29
Emilkaa
Zadomowienie
 
Avatar Emilkaa
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
Dot.: Problem :/

To tak chcesz rodzicow niby odciazyc,a potem mowisz ze jak masz anmowic rodzicow,zeby Ci dawali wiecej kasy niz 10 czy 20zl na wyjscia z chlopakiem.....Nie rozumiem zupelnie.
Emilkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-22, 19:25   #30
d0tkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar d0tkaaa
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 712
Dot.: Problem :/

Cytat:
Napisane przez onemoment Pokaż wiadomość
No tak, a czy znacie jeszcze jakieś argumenty do rodziców? I o to, żeby mi nie szperali w moich rzeczach, czasem zdarzy mi się przyłapać mamę jak czyta mojego smsa. Nie wiem co ja mam robić, staram się ciągle mieć telefon przy sobie itp., ale oni uważają, że póki jestem na ich utrzymaniu to mogę mnie kontrolować. Gdy wracam do domu ze szkoły i np. mam być o godz. 16 i jak się spóźnię 10 minut to dzwoni i pyta gdzie jestem. Kiedyś powiedziałam, że rozmawiam z koleżanką i będę za 5 minut i jak się nie zjawiłam w przeciągu tych 5 minut to ponownie dzwoni.
uwazam ze to ze szperaja w Twoich rzeczach,badz to ze czytaja twoje sms :conf used: nie znaczy ze Cie kontroluja bo jestes na ich utrzymaniu wedlug mnie jest o zero jakiego kolwiek SZACUNKU do Twojej osoby.. no bez jaj zeby rodzice sprawdzali dziecku telefon.. rozumiem jak dziecko ma max 15,16 lat no ale 18 ...... ;| prosze Cie rozmawialas z nimi o tym? tak samo grzebanie komus po meblach,szafach czy co,co to wogule jest;| mi nigdy rodzice nie przepratzyli zadnych rzeczyaninic nie mowiac o czytaniu sms!! sory,ale jak dla mnie to jest poronione porozmawiaj z nimi jestes dorosla osoba jakby nie patrzec...;/ to co,nie mozesz sobie popisac z TZ o prywatnych sprawach bo rodzice sms przeczytaja... ?nie wyobrazam sobie tego....
__________________
ToTwojeLęki-TyJeStworzyłaś-ATo,CoStworzyłaś, MożeszZniszczyć...

Zuza

Razem
d0tkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:08.