52- 53 kg przy wzroście 158

2003-03-25, 20:50

Właśnie. Ważę 52, gdy zjem 53 kg, a dziś nawet 54 jak wchodziłam na wagę! Choć.. z 1,5 tygodnia temu ważyłam 50- 51 [img]icons/icon9.gif[/img] Może moja waga ma jakąś wadę? Tak- Kasiu- oszukuj się dalej.. [img]icons/icon9.gif[/img]
Biegam codziennie rano po 2,5 km (to początek, bo zawsze biegam od 4-6 km, muszę, bo chodzę na zawody, zatem trening jakiś musi być, a przy tym- odpowiednia forma, sylwetka). Odżywiam się dość zdrowo [img]icons/icon10.gif[/img] rano 4 kanapeczki, każda z czymś innym. Ograniczyłam (i to bardzo!) jedzenie słodyczy. Kiedyś jadłam praktycznie codziennie jakieś smakołyki. Obecnie kupię sobie petitki, które wystarczą mi na cały dzień, albo po prostu wezmę gryza od koleżanki (jakiegoś batonika). I staram się nie powtarzać tego codziennie. A jeżeli już kupuję słodycz, to bez czekolady itd. W szkole- jabłko. Po szkole obiad- kolacja: albo znowu kanapeczki, albo zrobiony przez mamę obiad- od rosołków po ziemniaczki ze schabowym z kurczaka. Mama nie ma raczej czasu na jakieś wymyślne potrawy. Dlatego często powtarza się: ziemniaki + kotlet.
Do szkoły chodzę na pieszo, albo jeżdżę rowerem. Czasem mama mnie zawiezie, bo coś tam..
Co robię nie tak? Czemu waga chociaż nie utrzymuje mi się na stałym poziomie? Czemu nie mogę schudnąć? [img]icons/icon22.gif[/img]

2003-03-25, 20:50

Właśnie. Ważę 52, gdy zjem 53 kg, a dziś nawet 54 jak wchodziłam na wagę! Choć.. z 1,5 tygodnia temu ważyłam 50- 51 [img]icons/icon9.gif[/img] Może moja waga ma jakąś wadę? Tak- Kasiu- oszukuj się dalej.. [img]icons/icon9.gif[/img]
Biegam codziennie rano po 2,5 km (to początek, bo zawsze biegam od 4-6 km, muszę, bo chodzę na zawody, zatem trening jakiś musi być, a przy tym- odpowiednia forma, sylwetka). Odżywiam się dość zdrowo [img]icons/icon10.gif[/img] rano 4 kanapeczki, każda z czymś innym. Ograniczyłam (i to bardzo!) jedzenie słodyczy. Kiedyś jadłam praktycznie codziennie jakieś smakołyki. Obecnie kupię sobie petitki, które wystarczą mi na cały dzień, albo po prostu wezmę gryza od koleżanki (jakiegoś batonika). I staram się nie powtarzać tego codziennie. A jeżeli już kupuję słodycz, to bez czekolady itd. W szkole- jabłko. Po szkole obiad- kolacja: albo znowu kanapeczki, albo zrobiony przez mamę obiad- od rosołków po ziemniaczki ze schabowym z kurczaka. Mama nie ma raczej czasu na jakieś wymyślne potrawy. Dlatego często powtarza się: ziemniaki + kotlet.
Do szkoły chodzę na pieszo, albo jeżdżę rowerem. Czasem mama mnie zawiezie, bo coś tam..
Co robię nie tak? Czemu waga chociaż nie utrzymuje mi się na stałym poziomie? Czemu nie mogę schudnąć? [img]icons/icon22.gif[/img]

nineczka · 2003-03-25, 21:52

Odstaw chleb i ziemniaki! Zamiast kanapek zrob sobie lepiej salatke, moze byc z roznych rzeczy, z chudej szyneczki-tez plus warzywa:pomidorek, ogorek itp. No i nie jedz po 18.
Wiem, ze to niby nic..ale jak tu zrezygnowac z chleba, prawda? Ja tez kiedys duzo go jadlam, bo najszybciej zrobic kanapki, gdy czlowiek glodny..

nineczka · 2003-03-25, 21:52

Odstaw chleb i ziemniaki! Zamiast kanapek zrob sobie lepiej salatke, moze byc z roznych rzeczy, z chudej szyneczki-tez plus warzywa:pomidorek, ogorek itp. No i nie jedz po 18.
Wiem, ze to niby nic..ale jak tu zrezygnowac z chleba, prawda? Ja tez kiedys duzo go jadlam, bo najszybciej zrobic kanapki, gdy czlowiek glodny..

misio · 2003-03-25, 22:28

WAhania wagi są naturalne u kobiet.W drugiej fazie cyklu miesięcznego ważymy więcej,bo organizm gromadzi wodę.Wiele kobiet mówi nawet,że przed okresem są wręcz obrzęknięte.No a potem wszysko wraca do normy by za chwilę znów się powtórzyć.Odstawienie chleba i ziemniaków byłoby dobre choć dla mnie zbyt drastyczne.Ja na początek poleciłabym ci dietę pt;ZJEDZ POŁOwĘ.CZyli nie 4 kanapeczki a 2 i połowa ziemniaczków z połówką kotlecika.To dieta dla leniuszków i nie wzbudzająca drastycznego sprzeciwu rodziców.A-ha i 2 litry płynów(nie słodzonych he,he)

misio · 2003-03-25, 22:28

WAhania wagi są naturalne u kobiet.W drugiej fazie cyklu miesięcznego ważymy więcej,bo organizm gromadzi wodę.Wiele kobiet mówi nawet,że przed okresem są wręcz obrzęknięte.No a potem wszysko wraca do normy by za chwilę znów się powtórzyć.Odstawienie chleba i ziemniaków byłoby dobre choć dla mnie zbyt drastyczne.Ja na początek poleciłabym ci dietę pt;ZJEDZ POŁOwĘ.CZyli nie 4 kanapeczki a 2 i połowa ziemniaczków z połówką kotlecika.To dieta dla leniuszków i nie wzbudzająca drastycznego sprzeciwu rodziców.A-ha i 2 litry płynów(nie słodzonych he,he)

2003-03-26, 06:15

Nawet chleb razowy?

Ja zawsze mam wrażenie, że wyższe mają lepiej, bo..
.. gdy utyją trochę to nie będzie u nich tego widać tak bardzo jak u niższych, w końcu mają więcej ciała, by ten nadmiar się po nim rozlokował.. [img]icons/icon9.gif[/img]

2003-03-26, 06:15

Nawet chleb razowy?

Ja zawsze mam wrażenie, że wyższe mają lepiej, bo..
.. gdy utyją trochę to nie będzie u nich tego widać tak bardzo jak u niższych, w końcu mają więcej ciała, by ten nadmiar się po nim rozlokował.. [img]icons/icon9.gif[/img]

smoczek · 2003-03-26, 07:13

Przede wszystkim za mało białka w tej Twojej diecie. Koniecznie musisz zwiększyc jego ilośc, najlepiej kosztem węglowodanów. Za rzadko jesz-to kolejny błąd. W szkole, jeśli wracasz do domu po południu powinnaś zjeśc dwa posiłki i to większe, a nie jabłko plus słodycze. Weź sobie z domu kanapki z chleba razowego, z dodatkiem chudego mięska, czy porządnym plastrem chudego, białego sera i np pojemniczek z surówką(nie załatką z majonezem). W ten sposób będziesz mogła zjeść mniej po powrocie do domu, a to będzie zdecydowanie bardziej korzystne dla Twojej linii.
A tak BTW to petitki to też niezbyt dobry pomysł .

smoczek · 2003-03-26, 07:13

Przede wszystkim za mało białka w tej Twojej diecie. Koniecznie musisz zwiększyc jego ilośc, najlepiej kosztem węglowodanów. Za rzadko jesz-to kolejny błąd. W szkole, jeśli wracasz do domu po południu powinnaś zjeśc dwa posiłki i to większe, a nie jabłko plus słodycze. Weź sobie z domu kanapki z chleba razowego, z dodatkiem chudego mięska, czy porządnym plastrem chudego, białego sera i np pojemniczek z surówką(nie załatką z majonezem). W ten sposób będziesz mogła zjeść mniej po powrocie do domu, a to będzie zdecydowanie bardziej korzystne dla Twojej linii.
A tak BTW to petitki to też niezbyt dobry pomysł .

misio · 2003-03-26, 08:08

Jestem wysoka i przyznam ci rację-nie widać specjalnie 2-3kg więcej, ale na pocieszenie wszystkim niskim powiem,że gdy wysoka chudnie to jest odwrotnie.Nie widać specjalnej różnicy gdy zrzuci się te 2kg.A wogóle to nie chodzi o kilogramy tylko o wymiary

misio · 2003-03-26, 08:08

Jestem wysoka i przyznam ci rację-nie widać specjalnie 2-3kg więcej, ale na pocieszenie wszystkim niskim powiem,że gdy wysoka chudnie to jest odwrotnie.Nie widać specjalnej różnicy gdy zrzuci się te 2kg.A wogóle to nie chodzi o kilogramy tylko o wymiary

AgaZ · 2003-03-26, 08:17

Madame [img]icons/icon7.gif[/img]
A znasz takie powiedzonko "Małe jest piękne?" [img]icons/icon7.gif[/img]
Ja uważam, że małe kobiety są urocze.

Pozdrawiam gorąco [img]icons/icon7.gif[/img]
AgaZ

AgaZ · 2003-03-26, 08:17

Madame [img]icons/icon7.gif[/img]
A znasz takie powiedzonko "Małe jest piękne?" [img]icons/icon7.gif[/img]
Ja uważam, że małe kobiety są urocze.

Pozdrawiam gorąco [img]icons/icon7.gif[/img]
AgaZ

lejka · 2003-03-26, 08:20

Tak! Tak!! Tak!!! A ile wzrostu ma pani? Pani, Agnieszko, jak mam mówić???
Ja mam 163, prawie idealny na ciuchy, szyte jak na 164 cm... I możemy obcasy nosić, i nie bedziemy od żadnego faceta wyższe...

lejka · 2003-03-26, 08:20

Tak! Tak!! Tak!!! A ile wzrostu ma pani? Pani, Agnieszko, jak mam mówić???
Ja mam 163, prawie idealny na ciuchy, szyte jak na 164 cm... I możemy obcasy nosić, i nie bedziemy od żadnego faceta wyższe...

smoczek · 2003-03-26, 11:30

Podpisuje sie pod tym obiema rękami i lewą nogą [img]icons/icon10.gif[/img] Zgadzam się w 100% -ze względów osobistych [img]icons/icon10.gif[/img] [img]icons/icon12.gif[/img]

smoczek · 2003-03-26, 11:30

Podpisuje sie pod tym obiema rękami i lewą nogą [img]icons/icon10.gif[/img] Zgadzam się w 100% -ze względów osobistych [img]icons/icon10.gif[/img] [img]icons/icon12.gif[/img]

AgaZ · 2003-03-26, 11:41

Ja mam Lejuś niewiele więcej 168 [img]icons/icon7.gif[/img] Ale przy moim mężusiu to nawet na szczudłach mogę chodzić [img]icons/icon12.gif[/img] bo ma 2 metrasy i przy nim zawsze czuję się malutka. Co zresztą uwielbiam [img]icons/icon7.gif[/img]

Cmoczki [img]icons/1cmok.gif[/img]

AgaZ

AgaZ · 2003-03-26, 11:41

Ja mam Lejuś niewiele więcej 168 [img]icons/icon7.gif[/img] Ale przy moim mężusiu to nawet na szczudłach mogę chodzić [img]icons/icon12.gif[/img] bo ma 2 metrasy i przy nim zawsze czuję się malutka. Co zresztą uwielbiam [img]icons/icon7.gif[/img]

Cmoczki [img]icons/1cmok.gif[/img]

AgaZ

2003-03-26, 17:08

Aga jeżeli chodzi o powiedzenie "małe jest piękne" to powtarzam to każdemu kto się czepia, że jestem malutka drobniutka [img]icons/icon10.gif[/img]

2003-03-26, 17:08

Aga jeżeli chodzi o powiedzenie "małe jest piękne" to powtarzam to każdemu kto się czepia, że jestem malutka drobniutka [img]icons/icon10.gif[/img]

2003-03-26, 17:12

smoczek:
*białko, czyli mleko, sery białe, jajka i cuś jeszcze? [img]icons/icon10.gif[/img]

*a jeżeli będę jadała śniadanie number 1 w domciu, w szkole drugie i jabłko, po szkole obiadek i potem w godzinach 18.30- 19.30 kolację to może być? Bo niestety czasem ze szkoły wracam dopiero o 18.. [img]icons/icon9.gif[/img]

2003-03-26, 17:12

smoczek:
*białko, czyli mleko, sery białe, jajka i cuś jeszcze? [img]icons/icon10.gif[/img]

*a jeżeli będę jadała śniadanie number 1 w domciu, w szkole drugie i jabłko, po szkole obiadek i potem w godzinach 18.30- 19.30 kolację to może być? Bo niestety czasem ze szkoły wracam dopiero o 18.. [img]icons/icon9.gif[/img]

2003-03-26, 18:51

Jeszcze jedno mnie trapi. Co z moją wagą? Pragnę podkreślić, że u mnie sporo ważą mięśnie (to od biegów). 53 to nie za dużo na taki wzrost?

2003-03-26, 18:51

Jeszcze jedno mnie trapi. Co z moją wagą? Pragnę podkreślić, że u mnie sporo ważą mięśnie (to od biegów). 53 to nie za dużo na taki wzrost?

Iwonalodz · 2003-03-26, 19:42

Ja mam 164 cm i ważę od 49 do 52 kg [img]icons/icon7.gif[/img] I lubię (czasami) ten wzrost [img]icons/icon7.gif[/img]Moge nosić buty nawet na baaaaaaaardzo wysokich obcasach i i tak będę średnia,no i prawie każdy jest wyższy ode mnie [img]icons/icon7.gif[/img]
A moja babcia zawsze mi mówiła : " Duże do roboty,małe do pieszczoty" [img]icons/icon28.gif[/img]
Pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon40.gif[/img]

Iwonalodz · 2003-03-26, 19:42

Ja mam 164 cm i ważę od 49 do 52 kg [img]icons/icon7.gif[/img] I lubię (czasami) ten wzrost [img]icons/icon7.gif[/img]Moge nosić buty nawet na baaaaaaaardzo wysokich obcasach i i tak będę średnia,no i prawie każdy jest wyższy ode mnie [img]icons/icon7.gif[/img]
A moja babcia zawsze mi mówiła : " Duże do roboty,małe do pieszczoty" [img]icons/icon28.gif[/img]
Pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon40.gif[/img]

kkarolinaaa · 2003-03-26, 19:51

Ja rowniez mam 164cm i waze tyle co TY, tzn.49-51, ale chce wazyc 45kg. Ja jednak chcialabym byc wyzsza nawet o 10cm,bo glupio sie czuje idac np.z kolezankami,poniewaz zawsze jestem najnizsza [img]icons/icon9.gif[/img]

kkarolinaaa · 2003-03-26, 19:51

Ja rowniez mam 164cm i waze tyle co TY, tzn.49-51, ale chce wazyc 45kg. Ja jednak chcialabym byc wyzsza nawet o 10cm,bo glupio sie czuje idac np.z kolezankami,poniewaz zawsze jestem najnizsza [img]icons/icon9.gif[/img]

2003-03-25, 20:50	#1
madame_volae Gość Wiadomości: n/a	52- 53 kg przy wzroście 158 Właśnie. Ważę 52, gdy zjem 53 kg, a dziś nawet 54 jak wchodziłam na wagę! Choć.. z 1,5 tygodnia temu ważyłam 50- 51 [img]icons/icon9.gif[/img] Może moja waga ma jakąś wadę? Tak- Kasiu- oszukuj się dalej.. [img]icons/icon9.gif[/img] Biegam codziennie rano po 2,5 km (to początek, bo zawsze biegam od 4-6 km, muszę, bo chodzę na zawody, zatem trening jakiś musi być, a przy tym- odpowiednia forma, sylwetka). Odżywiam się dość zdrowo [img]icons/icon10.gif[/img] rano 4 kanapeczki, każda z czymś innym. Ograniczyłam (i to bardzo!) jedzenie słodyczy. Kiedyś jadłam praktycznie codziennie jakieś smakołyki. Obecnie kupię sobie petitki, które wystarczą mi na cały dzień, albo po prostu wezmę gryza od koleżanki (jakiegoś batonika). I staram się nie powtarzać tego codziennie. A jeżeli już kupuję słodycz, to bez czekolady itd. W szkole- jabłko. Po szkole obiad- kolacja: albo znowu kanapeczki, albo zrobiony przez mamę obiad- od rosołków po ziemniaczki ze schabowym z kurczaka. Mama nie ma raczej czasu na jakieś wymyślne potrawy. Dlatego często powtarza się: ziemniaki + kotlet. Do szkoły chodzę na pieszo, albo jeżdżę rowerem. Czasem mama mnie zawiezie, bo coś tam.. Co robię nie tak? Czemu waga chociaż nie utrzymuje mi się na stałym poziomie? Czemu nie mogę schudnąć? [img]icons/icon22.gif[/img]

2003-03-25, 20:50	#2
madame_volae Gość Wiadomości: n/a	52- 53 kg przy wzroście 158 Właśnie. Ważę 52, gdy zjem 53 kg, a dziś nawet 54 jak wchodziłam na wagę! Choć.. z 1,5 tygodnia temu ważyłam 50- 51 [img]icons/icon9.gif[/img] Może moja waga ma jakąś wadę? Tak- Kasiu- oszukuj się dalej.. [img]icons/icon9.gif[/img] Biegam codziennie rano po 2,5 km (to początek, bo zawsze biegam od 4-6 km, muszę, bo chodzę na zawody, zatem trening jakiś musi być, a przy tym- odpowiednia forma, sylwetka). Odżywiam się dość zdrowo [img]icons/icon10.gif[/img] rano 4 kanapeczki, każda z czymś innym. Ograniczyłam (i to bardzo!) jedzenie słodyczy. Kiedyś jadłam praktycznie codziennie jakieś smakołyki. Obecnie kupię sobie petitki, które wystarczą mi na cały dzień, albo po prostu wezmę gryza od koleżanki (jakiegoś batonika). I staram się nie powtarzać tego codziennie. A jeżeli już kupuję słodycz, to bez czekolady itd. W szkole- jabłko. Po szkole obiad- kolacja: albo znowu kanapeczki, albo zrobiony przez mamę obiad- od rosołków po ziemniaczki ze schabowym z kurczaka. Mama nie ma raczej czasu na jakieś wymyślne potrawy. Dlatego często powtarza się: ziemniaki + kotlet. Do szkoły chodzę na pieszo, albo jeżdżę rowerem. Czasem mama mnie zawiezie, bo coś tam.. Co robię nie tak? Czemu waga chociaż nie utrzymuje mi się na stałym poziomie? Czemu nie mogę schudnąć? [img]icons/icon22.gif[/img]

2003-03-25, 21:52	#3
nineczka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: CA, USA Wiadomości: 2 385	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 Odstaw chleb i ziemniaki! Zamiast kanapek zrob sobie lepiej salatke, moze byc z roznych rzeczy, z chudej szyneczki-tez plus warzywa:pomidorek, ogorek itp. No i nie jedz po 18. Wiem, ze to niby nic..ale jak tu zrezygnowac z chleba, prawda? Ja tez kiedys duzo go jadlam, bo najszybciej zrobic kanapki, gdy czlowiek glodny..

2003-03-25, 21:52	#4
nineczka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: CA, USA Wiadomości: 2 385	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 Odstaw chleb i ziemniaki! Zamiast kanapek zrob sobie lepiej salatke, moze byc z roznych rzeczy, z chudej szyneczki-tez plus warzywa:pomidorek, ogorek itp. No i nie jedz po 18. Wiem, ze to niby nic..ale jak tu zrezygnowac z chleba, prawda? Ja tez kiedys duzo go jadlam, bo najszybciej zrobic kanapki, gdy czlowiek glodny..

2003-03-25, 22:28	#5
misio Raczkowanie Zarejestrowany: 2003-03 Wiadomości: 170	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 WAhania wagi są naturalne u kobiet.W drugiej fazie cyklu miesięcznego ważymy więcej,bo organizm gromadzi wodę.Wiele kobiet mówi nawet,że przed okresem są wręcz obrzęknięte.No a potem wszysko wraca do normy by za chwilę znów się powtórzyć.Odstawienie chleba i ziemniaków byłoby dobre choć dla mnie zbyt drastyczne.Ja na początek poleciłabym ci dietę pt;ZJEDZ POŁOwĘ.CZyli nie 4 kanapeczki a 2 i połowa ziemniaczków z połówką kotlecika.To dieta dla leniuszków i nie wzbudzająca drastycznego sprzeciwu rodziców.A-ha i 2 litry płynów(nie słodzonych he,he)

2003-03-26, 06:15	#7
madame_volae Gość Wiadomości: n/a	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 / wyższe mają lepiej Nawet chleb razowy? Ja zawsze mam wrażenie, że wyższe mają lepiej, bo.. .. gdy utyją trochę to nie będzie u nich tego widać tak bardzo jak u niższych, w końcu mają więcej ciała, by ten nadmiar się po nim rozlokował.. [img]icons/icon9.gif[/img]

2003-03-26, 07:13	#9
smoczek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-08 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 3 049	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 Przede wszystkim za mało białka w tej Twojej diecie. Koniecznie musisz zwiększyc jego ilośc, najlepiej kosztem węglowodanów. Za rzadko jesz-to kolejny błąd. W szkole, jeśli wracasz do domu po południu powinnaś zjeśc dwa posiłki i to większe, a nie jabłko plus słodycze. Weź sobie z domu kanapki z chleba razowego, z dodatkiem chudego mięska, czy porządnym plastrem chudego, białego sera i np pojemniczek z surówką(nie załatką z majonezem). W ten sposób będziesz mogła zjeść mniej po powrocie do domu, a to będzie zdecydowanie bardziej korzystne dla Twojej linii. A tak BTW to petitki to też niezbyt dobry pomysł .

2003-03-26, 08:08	#11
misio Raczkowanie Zarejestrowany: 2003-03 Wiadomości: 170	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 / wyższe mają lepiej Jestem wysoka i przyznam ci rację-nie widać specjalnie 2-3kg więcej, ale na pocieszenie wszystkim niskim powiem,że gdy wysoka chudnie to jest odwrotnie.Nie widać specjalnej różnicy gdy zrzuci się te 2kg.A wogóle to nie chodzi o kilogramy tylko o wymiary

2003-03-26, 08:17	#13
AgaZ Przyjaciółka Wizaz.pl Zarejestrowany: 2001-10 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 6 818	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 / wyższe mają lepiej Madame [img]icons/icon7.gif[/img] A znasz takie powiedzonko "Małe jest piękne?" [img]icons/icon7.gif[/img] Ja uważam, że małe kobiety są urocze. Pozdrawiam gorąco [img]icons/icon7.gif[/img] AgaZ __________________ Kochane Wizażanki, bardzo Was proszę piszcie w sprawie wszystkich zgłoszeń i problemów do Aniołka Tasmańskiego. Aniołek jest THE BEST. Ja już nie pracuję w wizażu od czerwca 2014. Bardzo mi przykro, ale już nie mogę odpowiadać na Wasze prośby

2003-03-26, 08:20	#15
lejka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 4 419	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 / wyższe mają lepiej Tak! Tak!! Tak!!! A ile wzrostu ma pani? Pani, Agnieszko, jak mam mówić??? Ja mam 163, prawie idealny na ciuchy, szyte jak na 164 cm... I możemy obcasy nosić, i nie bedziemy od żadnego faceta wyższe...

2003-03-26, 11:30	#17
smoczek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-08 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 3 049	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 / wyższe mają lepiej Podpisuje sie pod tym obiema rękami i lewą nogą [img]icons/icon10.gif[/img] Zgadzam się w 100% -ze względów osobistych [img]icons/icon10.gif[/img] [img]icons/icon12.gif[/img]

2003-03-26, 11:41	#19
AgaZ Przyjaciółka Wizaz.pl Zarejestrowany: 2001-10 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 6 818	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 / wyższe mają lepiej Ja mam Lejuś niewiele więcej 168 [img]icons/icon7.gif[/img] Ale przy moim mężusiu to nawet na szczudłach mogę chodzić [img]icons/icon12.gif[/img] bo ma 2 metrasy i przy nim zawsze czuję się malutka. Co zresztą uwielbiam [img]icons/icon7.gif[/img] Cmoczki [img]icons/1cmok.gif[/img] AgaZ __________________ Kochane Wizażanki, bardzo Was proszę piszcie w sprawie wszystkich zgłoszeń i problemów do Aniołka Tasmańskiego. Aniołek jest THE BEST. Ja już nie pracuję w wizażu od czerwca 2014. Bardzo mi przykro, ale już nie mogę odpowiadać na Wasze prośby

2003-03-26, 17:08	#21
madame_volae Gość Wiadomości: n/a	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 / wyższe mają lepiej Aga jeżeli chodzi o powiedzenie "małe jest piękne" to powtarzam to każdemu kto się czepia, że jestem malutka drobniutka [img]icons/icon10.gif[/img]

2003-03-26, 17:12	#23
madame_volae Gość Wiadomości: n/a	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 smoczek: białko, czyli mleko, sery białe, jajka i cuś jeszcze? [img]icons/icon10.gif[/img] a jeżeli będę jadała śniadanie number 1 w domciu, w szkole drugie i jabłko, po szkole obiadek i potem w godzinach 18.30- 19.30 kolację to może być? Bo niestety czasem ze szkoły wracam dopiero o 18.. [img]icons/icon9.gif[/img]

2003-03-26, 18:51	#25
madame_volae Gość Wiadomości: n/a	Dobra waga czy nie? Jeszcze jedno mnie trapi. Co z moją wagą? Pragnę podkreślić, że u mnie sporo ważą mięśnie (to od biegów). 53 to nie za dużo na taki wzrost?

2003-03-26, 19:42	#27
Iwonalodz Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-12 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 19 967	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 / wyższe mają lepiej Ja mam 164 cm i ważę od 49 do 52 kg [img]icons/icon7.gif[/img] I lubię (czasami) ten wzrost [img]icons/icon7.gif[/img]Moge nosić buty nawet na baaaaaaaardzo wysokich obcasach i i tak będę średnia,no i prawie każdy jest wyższy ode mnie [img]icons/icon7.gif[/img] A moja babcia zawsze mi mówiła : " Duże do roboty,małe do pieszczoty" [img]icons/icon28.gif[/img] Pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon40.gif[/img] __________________ " – Pani Iwonko! Pani wytrze tę szminkę, bo klient znów się będzie pieklił ... " NA PEWNO piszemy NA PEWNO oddzielnie! NAPRAWDĘ piszemy NAPRAWDĘ łącznie!

2003-03-26, 19:51	#29
kkarolinaaa Raczkowanie Zarejestrowany: 2002-11 Wiadomości: 352	Re: 52- 53 kg przy wzroście 158 / wyższe mają lepiej Ja rowniez mam 164cm i waze tyle co TY, tzn.49-51, ale chce wazyc 45kg. Ja jednak chcialabym byc wyzsza nawet o 10cm,bo glupio sie czuje idac np.z kolezankami,poniewaz zawsze jestem najnizsza [img]icons/icon9.gif[/img]

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)