Stare magazyny, czasopisma - co z nimi robić??

[maxi82]

Może moje pytanie wyda się dziwaczne, ale...co mam zrobić ze starymi magazynami? Posiadam czasopisma z kilku, a może nawet kilkunastu lat Cosmopolitan, Glamour, Joy, Olivia... i jeszcze parę innych tytułów. Tony „Shape” oddałam do znajomego klubu fitness i wiem, że są dobrze wykorzystywane Ale co zrobić z pozostałymi Chcę się ich pozbyć, ale jakoś trudno mi ( zbierane latami zbiory) oddać tak po prostu na makulaturę. Do biblioteki raczej nie przyjmą, bo o ile się orientuję już od kilku lat nie archiwizują czasopism. Do jakichś instytucji użyteczności publicznej też chyba raczej nie... A może jednak bez zbędnych sentymentów powinnam je wyrzucić? Dziewczyny, a co wy robicie ze starymi magazynami? Jak tylko przeczytacie numer to zaraz go wyrzucacie? Ja ostatnio w ogóle przestałam kupować czasopisma, bo w końcu doszłam do wniosku, że i tak nic nowego w nich nie zamieszczają Takie kalki w trochę zmienionej wersji. Proszę zatem, podsuńcie mi jakieś pomysły albo zmobilizujcie i powiedzcie, że nie ma co się litować nad starymi papierami

[agnes188]

kiedys zbieralam teraz pale w piecu

[kolorowymis]

sprzedaj na allegro, szafie czy mc ) albo oddaj do jakiegoś domu dziecka/ czegoś podobnego dzieciaki się ucieszą

[musso4]

kupuję bardzo mało czasopiśm a jeśli już to po przeczytaniu idzie na rozpałkę do pieca

[maxi82]

Napisane przez agnes188

kiedys zbieralam teraz pale w piecu

Napisane przez musso4

kupuję bardzo mało czasopiśm a jeśli już to po przeczytaniu idzie na rozpałkę do pieca

Dziewczyny, pożyczy któraś piec?

Napisane przez kolorowymis

sprzedaj na allegro, szafie czy mc ) albo oddaj do jakiegoś domu dziecka/ czegoś podobnego dzieciaki się ucieszą

Na all, sama nie wiem... musiałabym je rocznikami czy jakoś tak wystawiać. Bo w pojedynczych aukcjach to by setki wyszły

No co ty, Cosmo do domu dziecka Opiekunowie szybko by mnie z tym pogonili (oby tylko hihi)

[skazana_na_bluesa]

niektore biblioteki przyjmuja takie czasopisma

[Mary Louu]

Ja bym też na allegro wystawiła

[Karaluszysko]

Może jakaś znajoma która ma salon fryzjerski (albo inny zakład) wzięłaby te gazety?
Poza tym spróbuj z allegro i popytaj koleżanki.

[invisible_01]

Może oddaj koleżankom? Albo ogłoś się na targowisku, na pewno któraś Wizażanka chętnie by przygarnęła te gazetki, oddając Ci koszty wysyłki (np. ja )

[maxi82]

Dzięki dziewczyny za wszystkie rady
Pomyślę o all, zorientuję się czy w ogóle warto. A do bibliotek w takim razie podzownię Ech, wystarczy tego "dobra" i na all i do bibliotek i pewnie jeszcze gdzieś

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez Karaluszysko

Może jakaś znajoma która ma salon fryzjerski (albo inny zakład) wzięłaby te gazety?
Poza tym spróbuj z allegro i popytaj koleżanki.

Też o tym myślałam, ale teraz chyba prawie każda kobieta kupuje jakieś babskie pisemka i na bieżąco wykłada w gabinetach, salonach itp. Tak jak napisałam, dla Shape'ów udało mi się znaleźć nowy dom

Napisane przez invisible_01

Może oddaj koleżankom? Albo ogłoś się na targowisku, na pewno któraś Wizażanka chętnie by przygarnęła te gazetki, oddając Ci koszty wysyłki (np. ja )

O, o targowisku nie pomyślałam. Może faktycznie dobry pomysł

Invisible_01 a konkretnie co by Cię interesowało?

[invisible_01]

Napisane przez maxi82

Invisible_01 a konkretnie co by Cię interesowało?

Kiedyś jedna z Wizażanek rozdawała właśnie stare pisma na targowisku - poszły jak woda Dla zabicia czasu lubię czytać Cosmopolitana, mimo że artykuły się bardzo często powtarzają, to jednak jest idealny na odmóżdżenie Moja siostra kupuje i mam trochę numerów, ale jednak tylko z ostatniego roku, dwóch i to tylko pojedyncze egzemplarze.

[bernadeta85]

Ja również kolekcjonuję namiętnie kolorowe pisma i w lecie miałam straszny problem ponieważ robiliśmy remont a miejsce na składanie wszystkich gratów było ograniczone..... więc niestety pożegnałam się ze swoim zbiorem.... oddałam je do czytelni w bibliotece miejskiej ale niestety nie wszystkie numery (przyjeli tylko numery z roku wstecz i bieżącego) resztę niestety wyrzuciłam) jak podliczyłam pieniążki wydane na tą całą makulaturę to uzbierała się mała fortunka

[kitkulka]

biblioteki albo nie wiem... na makulaturę chyba nie przyjmują tych kolorowych? :P

[bernadeta85]

Ja również kolekcjonuję namiętnie kolorowe pisma i w lecie miałam straszny problem ponieważ robiliśmy remont a miejsce na składanie wszystkich gratów było ograniczone..... więc niestety pożegnałam się ze swoim zbiorem.... oddałam je do czytelni w bibliotece miejskiej ale niestety nie wszystkie numery (przyjeli tylko numery z roku wstecz i bieżącego) resztę niestety wyrzuciłam jak podliczyłam pieniążki wydane na tą całą makulaturę to uzbierała się mała fortunka

no i wysłało się 2 razy

[Hawa]

Ja zawożę czasopisma do biblioteki. Zawsze je przyjmują, bo jest tak obok czytelnia i zawsze sie tam przydadzą. Potem czesto te przeczytane czasopisma biblioteka wystawia na specjalnej półce, z której mozna je sobie wziac do domu.

Dobrym pomyslem jest tez sprzedanie na Allegro albo zamieszczenie ogloszenia na jakims lokalnym portalu, że mieszkasz tu i tu i oddasz gazety komusż z okolicy. Na pewno sie ktoś znajdzie, co je przygarnie.

[Deadly Diana]

Popytaj się wśród znajomych - a może ktoś kolekcjonuje? Ja miałam spooorą kolekcję gazet i poprostu porozdawałam.

[Renatka_2108]

Ja mam spora kolekcje gazet typu "Sukcesy i porażki" "Z zycia wzięte" itp Razem z mama kupujemy i mamy tego juz sporo

[tinpanalley]

możesz powycinać fajne przepisy, porady kosmetyczne i domowe itp rzeczy i powklejać w gruby zeszyt. takie coś zawsze się przyda.

[Germini]

Może na Podaj.net ktoś przygarnie po kilka w pakiecie (za to dostaniesz punkty, które będziesz mogła wymienić na książki / inne czasopisma ), tylko koszty wysyłki mogą być średnio fajne.

[asia3103]

chętnie przyjme stare gazety z historiami z zycia wzięte typu cienie i blaski, sukcesy i porażki itp. lub wymienie się bo też mam ich dużo na takie co nie czytalam.

[mpt]

Może zadzwoń do jakiegoś szpitala, babskie gazety pewnie mogłyby umilić czas na ginekologii czy innym poporodowym. Zwykle są jakieś nędzne świetlice ze starym telewizorem, a jak się zalega z tydzień, to można zdziczeć.