Bierzmowanie Warszawianki pomóżcie !!

[NEA]

Witam
Mam taki mały problem na początku przyszłego roku planujemy z moim facetem ślub wszystko byłoby pięknie gdyby nie to że oboje chcemy ślub konkordatowy ale mój facet nie ma bierzmowania. I teraz pytanie czy może któraś z Was miała podobny problem i jak go rozwiązała?? Słyszałam kiedyś, że podpobno gdzieś na w Warszawie można załatwić sobie szybsze bierzmowanie niż w rok ...

Będe wdzięczna za wszyskie uwagi

Pozdrawiam,
NEA

[Charlotte]

Hej. Posłuchaj, ja mam podobny problem, a nawet gorszy i to dużo, bo też z moim facetem chcemy wziąć kościelny, a ja nie mam nawet chrztu!!! Rodzice mi nie dali, bo było takie czasy, a oni pracowali dla państwa i nie było im wolno, a potem zostawili juz to mnie, a ja, no cóż, nie spieszyło mi się

Słyszałam, że w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu, w kościele Św.Anny (to kościół akademicki) wszystko można szybciutko załatwić i w dodatku księża sa spoko, o nic nie pytają, nie robia kazań itp.

Daj znać, jak się dowiesz czegoś więcej, bo też jestem zainteresowana, oki?

Buziaczki

[misioczat]

4 lata temu miałam z Muflonem ten sam problem. Chcąc wziąć ślub konkordatowy w październiku, zabraliśmy się za załatwianie formalności jakoś w wakacje...? No i było tak (z tego, co pamiętam): poszliśmy do kościoła, w którym chcieliśmy wziąć ślub (archikatedra św. Jana Chrzciciela na Starówce), tam zakonnica powiedziała nam co mamy robić, między innymi to, że musimy odbyć nauki przedmałżeńskie. Niestety, trwają one cos koło 2 miesięcy, więc była szansa , że nie zdążymy. Ta zakonnica pokazała nam spis kościołów z najbliższymi naukami i okazało się, że musimy wskoczyć na 4 lekcję, dolecieć do końca nauk (chyba 8 lekcji) i potem pójść na 1,2,3. Inaczej czekalibyśmy na początek nauk i nie zdążylibyśmy tego załatwić do ślubu (dlatego radzę zacząć załatwiać to jak najszybciej). My na te nauki chodziliśmy do kościoła na Woli, chyba na ul. Karolkowej. Ponieważ Mufi nie miał bierzmowania, chodził też na nauki do bierzmowania. Potem dostaliśmy świstki zaświadczające odbycie nauk i Mufi mógł iść do bierzmowania. Poszliśmy do koscioła na Pl. Trzech Krzyży (tam odbywają się takie spóźnione bierzmowania), trzeba było się wyspowiadać, dostać podpis, że się to uczyniło i chyba jeszcze tego samego dnia odbyło się bierzmowanie. Akcent humorystyczny: należy wybrać sobie imię do bierzmowania, Muflon z kumplami wymyślili... Salomona Myśleliśmy, że to imię znajdzie się jedynie na karteczce, którą sie podaje księdzu, toteż musze sie przyznać, że mało księdza śmiechem nie zabiłam, kiedy, po różnych Piotrach, Pawłach i innych Janach doszedł do Muflona i na cały kościół ryknął: SALOMONIE! Jako świadek, trzymałam rękę na Salomonim ramieniu i... trzęsłam się jak osika, bo tak sie rozśmieszyłam
Nea, radzę zabrać się za to wszystko odpowiednio wcześniej, bo to jest od cholery załatwiania. Będziesz krążyć między urzędem stanu cywilnego, kościołem do ślubu, a swoimi parafiami, zbierać karteczki, dokumenty itd.
Aha, jeszcze jeden akcent humorystyczny (choć wówczas dramatyczny): kiedy załatwialiśmy te wszystkie sprawy, w naszym mieszkaniu odbywał się remont i posialiśmy zaświadczenie ze stanu cywilnego, które mieliśmy dostarczyć do kościoła. Na tydzień przed planowanym ślubem, kiedy suknia wisiała w szafie, przyjęcie weselne było juz opłacone, a goście zaproszeni, poszliśmy do kościoła ze wszystkim dokumentami, poza tym najważniejszym, ze stanu cywilnego. Do dzisiaj robi mi sie gorąco, kiedy se wspomnę słowa zakonnicy: "No trudno - trzeba będzie przełożyć ślub!" A my za cholerę nie mogliśmy przypomnieć sobie, co to był za papier, ani gdzie teraz może się znajdować Wyszłam z kościoła i myślałam, że dostanę zawału na myśl o odwoływaniu ślubu. Na szczęście papier sie odnalazł i ślub się odbył.
Uff!!! Więcej szczegółów nie pamiętam, generalnie my zaczęliśmy od znalezienia kościoła, w którym chcieliśmy się pobrać, trzeba tam pójść i wstępnie spytać o terminy. Potem trzeba pójśc do swojej parafii po jakieś papiery (nie pamiętam jakie ) A, pamiętam, że wypełnialiśmy zaświadczenia, że np. nie zatajamy przed narzeczonym swoich chorób psychicznych itp.
Jeszcze raz: na wszystko sie potwornie długo czeka, w urzędzie stanu cywilnego kolejki - braliśmy stamtąd odpisy aktów urodzenia, nauki trwają parę tygodni, strasznie dużo załatwiania. A tak w ogóle, to przejrzyj sobie gazety o ślubach - tam jest wszystko napisane, co i jak, gdzie pójść i po co. Może przez te 4 lata coś sie zmieniło...? No i po prostu pytajcie o wszystko i wszędzie: w kościołach i urzędach - wszystko Wam powiedzą i pokierują.
W każdym razie życzę szczęścia i cierpliwości na drodze do... nowej drogi życia. Poteeem to już wszyyystko będzie prosteee...

[NEA]

Ojeku dzieki, dzięki i jeszcze raz dzięki za wszystkie odpowiedzi
Właśnei skończyliśmy studia i teraz w okresie wakacyjnym chcielismy sobie troszke pozałatwiać pierwsze i najważniejsze bierzmowanie a potem dowiedzieć się o wszystkie papiery co gdzie i kiedy. Po odpis aktu chrzu mojego faceta będziemy jechać do Bielska wię będzie troszkę załatwiania
Karola jak sie uporam z tym wszystkim to napisze jak to jest
Pozdrawiam, NEA

[Charlotte]

Dzięki Skoro to tak długo trwa, to ja chyba już zacznę to załatwiać, bo mam trochę więcej do załatwienia chrzest, komunia, bierzmowanie, nauki przedmałżeńskie... kurczę... my z moim Misiem zamierzamy za jakieś 2 lata (po studiach), ale ja naprawdę chyba powinnam się już zakręcić

[basia]

Witam .Moze ja tez wam cos pomoge.Chrzcilam swoja corcie 4 miesiace przed komunia.Poszlam do ksiedza i powiedzialam ze zgodnie z prawda ze wczesniej nie bylo kasy,a moj malzonek uparl sie na wystawny chrzest a jak byla kasa to gdzes to umknelo mojej uwadze:-(.Jedyne co uslyszalam to:rozumiem.Potrzebny byl akt urodzenia dziecka_to za oplta pobiera sie z urzedu stanu cywilnego,trzeba podac imie,mazwisko,date ur,i dres zamieszkania rodzicow chrzestnych.P ozniej to kosciol wysyla do kurii,ktora wyraza zgode na udzielenie chrztu.Ja czekalam tydzien.Sam chrzest odbyl sie w sobote po rannej mszy,wiec nie bylo tlumu gapiow.Z bierzmowaniem jest o tyle klopot,ze tego sakramentu udiela biskup,wiec trzeba znalezc kosciol ktory wlasnie "bierzmuje",czyli zebral takich "delikwentow",zaprosi l biskupa i bierzmuje.Najlepiej sprawdzcie pare kosciolow,moze mja to w zamiarze.Powodzenia))

[sanczoo]

cześć wam, chodzę do 2 gimnazjum, w mojej parafii bierzmowanie miałabym dopiero za 2 lata jest mi potrzebne do wiosny, bo mam zostać chrzestną wtedy. można to jakoś szybciej opędzić w kościele na pl. trzech krzyży ?
P O M O C Y!